Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 51/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 września 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Marian Kocon (przewodniczący)
SSN Gerard Bieniek
SSA Dariusz Dończyk (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa M. W.
przeciwko A. G.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 5 września 2008 r.,
skargi kasacyjnej pozwanego od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 2 października 2007
r., sygn. akt I ACa (…),
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi
Apelacyjnemu pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach
postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 2 października 2007 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację
pozwanego A. G. od wyroku wstępnego Sądu Okręgowego w W. z dnia 13 lutego 2007
r., w którym Sąd ten uznał za usprawiedliwione co do zasady powództwo M. W. –
następczyni prawnej zmarłego w toku procesu powoda J. W. – o zapłatę kwoty 540.000
2
zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 grudnia 2006 r. do dnia zapłaty tytułem
odszkodowania za niewykonanie zobowiązania z tytułu zapisu obciążającego
pozwanego jako następcę prawnego M. G. spadkobiercy testamentowego A. H.
Według ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego, A. H. dnia 14 stycznia 1990 r.
sporządziła własnoręczny testament, w którym do spadku powołała M. G. - ojca
pozwanego A. G. Spadek po A. H., zmarłej w dniu 21 listopada 1995 r., na podstawie
testamentu nabył M. G. w całości. W postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku
uczestniczył również J. W. M. G. zmarł w dniu 12 lutego 2003 r., a spadek po nim nabył
w całości pozwany A. G. Spadkodawczyni A. H. w testamencie zawarła szereg innych
rozporządzeń swoim majątkiem, między innymi oświadczyła, że prawo do mieszkania
spółdzielczego przekazuje bratankowi męża – J. W., z zastrzeżeniem, iż „dysponować
tym mieszkaniem może dopiero po śmierci M. G.”. W dacie sporządzenia testamentu A.
H. przysługiwało spółdzielcze własnościowe prawo do tego mieszkania, które jako
spadkobierca nabył M. G. Prawo odrębnej własności tego lokalu wraz z udziałem w
prawie użytkowania wieczystego gruntu zostało ustanowione umową z dnia 26 kwietnia
2005 r. na rzecz A. G. Lokal ten ma urządzoną księgę wieczystą numer (...).
W ocenie Sądu Okręgowego spadkodawczyni A. H. w treści testamentu, w
części, w której dokonywała rozporządzenia mieszkaniem i posłużyła się zwrotem, iż
przekazuje na rzecz J. W. „prawo do mieszkania spółdzielczego”, bez bliższego
określenia, o jakie mieszkanie chodzi, miała na myśli lokal spółdzielczy przy ulicy W. w
W. Spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, które przysługiwało spadkodawczyni
zarówno w chwili sporządzenia testamentu, jak również w chwili jej śmierci, było
przedmiotem zapisu na rzecz J. W. obciążającego spadkobiercę – M. G. Analizowanego
rozrządzenia testamentowego nie można uznać za podstawienie powiernicze w
rozumieniu art. 964 k.c., bowiem zmarła wyraźnie określiła osobę, która jest jej
spadkobiercą oraz jednocześnie wykonawcą testamentu, a ponadto zadysponowała
poszczególnymi składnikami majątkowymi na rzecz innych osób, także mieszkaniem,
które zamierzała przekazać J. W. Jednocześnie spadkodawczyni odroczyła termin
wykonania zapisu wskazując, iż zapisobierca – J. W. może „dysponować” lokalem
dopiero po śmierci M. G. Takie sformułowanie w treści testamentu zgodne jest z
przepisem art. 970 k.c. Spadkodawczyni zastrzegła w ten sposób, iż obowiązek
wykonania zapisu stanie się wymagalny dopiero po śmierci jej spadkobiercy, który na
dodatek ma prawo zamieszkać w tym lokalu. Odmienna wykładnia treści testamentu
naruszałaby przepis art. 948 k.c., gdyż z jednej strony spadkodawczyni zastrzegła zakaz
3
dysponowania lokalem przez zapisobiercę, a jednocześnie z drugiej strony chciała, aby
jej spadkobierca, M. G. do swojej śmierci mieszkał w ludzkich warunkach. Obowiązek
wykonania zapisu przeszedł na następców prawnych zmarłego M. G.. Pięcioletni termin
przedawnienia roszczenia, o którym mowa w art. 981 k.c., rozpoczął bieg od chwili
śmierci M. G., co nastąpiło dnia 12 lutego 2003 r. i nie minął w chwili wniesienia pozwu.
Dlatego za bezzasadny Sąd uznał zarzut przedawnienia roszczenia podniesiony w
procesie przez pozwanego.
Skutkiem prawnym ustanowienia zapisu jest powstanie w chwili otwarcia spadku
stosunku zobowiązaniowego pomiędzy spadkobiercą i zapisobiercą, który nabywa
wierzytelność przeciwko obciążonemu o wykonanie zapisu. W przypadku niewykonania
lub nienależytego wykonania zapisu, obciążony zapisem ponosi odpowiedzialność
odszkodowawczą na zasadach ogólnych, a obowiązek naprawienia szkody przechodzi
na spadkobierców zobowiązanego. Z uwagi na to, że pozwany dokonał przekształcenia
spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu w odrębną własność, wykonanie zapisu
stało się niemożliwe. Przekształcenie to nastąpiło w wyniku kierowania przez J. W.
żądań o wydanie przedmiotu zapisu, ale jeszcze przed wytoczeniem powództwa. Takie
zachowanie należy taktować jako niewykonanie zobowiązania. Normalnym
następstwem takiego działania pozwanego jest szkoda stanowiąca równowartość
utraconego prawa wynikającego z zapisu. Powyższe przesłanki jak również
domniemanie winy pozwanego jako dłużnika wyczerpują istnienie podstaw
odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego określone w art. 471 k.c., co
uzasadniało wydanie wyroku wstępnego na podstawie art. 318 § 1 k.p.c.,
przesądzającego zasadę odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego w sytuacji,
gdy pozwany kwestionował także wysokość dochodzonego roszczenia.
Ustalenia faktyczne dokonane przez sąd pierwszej instancji, jak również ocena
prawna tego sądu, zostały uznane za prawidłowe przez Sąd Apelacyjny, który rozpoznał
sprawę na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego. Sąd Apelacyjny dodatkowo
uznał, że w treści testamentu nie można dostrzec zobowiązania spadkobiercy do
zachowania nabytego spadku (spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu
mieszkalnego) i pozostawienia go J. W., który zostałby powołany do spadku, gdyby M.
G. nie mógł lub nie chciał być spadkobiercą. Dlatego rozrządzenie to nie jest
podstawieniem powierniczym. Rozporządzenie zawarte w testamencie – wbrew
zarzutowi apelacji – nie uprawniało J. W. jedynie do bezpłatnego korzystania z lokalu.
Wolą spadkodawczyni było, ażeby zobowiązanie do wykonania zapisu mogło być
4
wymagalne dopiero po śmierci M. G. Do wykonania zapisu został więc zobowiązany
dopiero spadkobierca M. G., co znajduje podstawę w art. 970 k.c. Ponadto zgodnie z
art. 975 k.c. spadkodawca może uczynić zapis z zastrzeżeniem terminu.
Rozporządzenie, że J. W. może dysponować mieszkaniem po śmierci M. G. może być
uznane także jako zapis uczyniony z zastrzeżeniem terminu określonego na dzień
śmierci M. G., jako zdarzenia przyszłego i pewnego. Również przy takiej interpretacji
wymagalność zapisu przypada na dzień śmierci M. G. Podzielając ocenę sądu pierwszej
instancji co do istnienia podstaw odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego z art.
471 k.c. Sąd Apelacyjny dodatkowo uznał, że pozwany nie wykazał inicjatywy
dowodowej dla obalenia wynikającego z tego przepisu domniemania winy pozwanego
jako zobowiązanego do wykonania zapisu. W konsekwencji apelacja pozwanego została
oddalona jako bezzasadna.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 2 października 2007 r. skargę kasacyjną
wniósł pozwany, który zaskarżył wyrok w całości wskazując jako jej podstawę
naruszenie prawa materialnego: - art. 948 k.c. oraz art. 65 k.c. polegające na ich
niewłaściwym zastosowaniu poprzez niedokonanie z urzędu tłumaczenia testamentu
zmierzającego do ustalenia rzeczywistej woli testatorki, przyjęcie interpretacji
testamentu bez umocowania w jego literalnej treści, jak również strukturze logicznej, a
także niewskazanie innych niż przyjęta przez Sąd, a dopuszczalnych interpretacji
testamentu; - art. 968 k.c. w związku z art. 58 k.c. przez ich błędną wykładnię i
niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że testator mógł skutecznie w treści
testamentu obowiązkiem wykonania zapisu obciążyć inną osobę niż jego spadkobierca
ustawowy lub testamentowy; - art. 981 k.c. w związku z art. 970 zd. 1 k.c. poprzez ich
błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na nieuwzględnieniu
podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia w odniesieniu do roszczenia o
wykonanie zapisu na rzecz J. W.; - art. 970 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i
niewłaściwe zastosowanie polegające na uwzględnieniu żądania wykonania zapisu
zgłoszonego po upływie ustawowego terminu; żądanie wykonania zapisu powinno
zostać bowiem zgłoszone niezwłocznie po śmierci spadkodawczyni, ewentualnie
niezwłocznie po śmierci M. G.; - art. 471 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie
polegające na przyjęciu, że pozwany ponosi odpowiedzialność za szkodę poniesioną
przez powoda w związku z niewykonaniem zapisu w sytuacji, gdy z uwagi na
prawomocne postanowienie Sądu Rejonowego w K. z dnia 5 lipca 1999 r. stwierdzające
nabycie spadku po A. H. w całości przez M. G., treść pozostawionego przez nią
5
testamentu, przepis art. 968 k.c. oraz brak zgłoszenia roszczeń przez J. W. w okresie
ponad pięciu lat od śmierci spadkodawczyni i prawie dwóch lat od śmierci M. G., w pełni
uzasadnione było przekonanie A. G. o braku obciążającego go obowiązku wykonania
zapisu, co w konsekwencji wyłącza jego odpowiedzialność odszkodowawczą z art. 471
k.c.; - art. 962 k.c. i art. 964 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe
zastosowanie polegające na przyjęciu, iż istotą instytucji podstawienia powierniczego z
art. 964 k.c. jest wola testatora pozostawienia spadku określonej osobie na wypadek
gdyby spadkobierca testamentowy nie chciał lub nie mógł być powołany do spadku,
dokonanie przez testatora podstawienia powierniczego lub zastrzeżenie przez niego
warunku lub terminu można tłumaczyć jako dokonanie zapisu. Ponadto skargę
kasacyjną oparto na podstawie naruszenia przepisów postępowania mogących mieć
istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie: - art. 378 § 1 k.p.c. w związku z art. 45 i
art. 176 ust. 1 Konstytucji polegające na nierozpoznaniu przez sąd odwoławczy istoty
sprawy w granicach apelacji, wynikającym z bezpodstawnego zaniechania rozważenia
na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz jego własnej oceny, jak również z
całkowitego pominięcia przez Sąd Apelacyjny istotnych, zawartych we wniesionej przez
pozwanego apelacji, zarzutów odnoszących się do ustaleń faktycznych Sądu
Okręgowego, co stanowi istotną wadę postępowania odwoławczego i miało istotny
wpływ na wynik sprawy, a także w istocie pozbawiło pozwanego konstytucyjnego prawa
do rozpoznania sprawy przez Sąd w postępowaniu dwuinstancyjnym oraz prawa do
rzetelnego procesu sądowego określonego w art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw
Człowieka i Podstawowych Wolności; - art. 386 § 4 k.p.c. polegające na nieuchyleniu
przez Sąd Apelacyjny wyroku wstępnego Sądu Okręgowego w W. z dnia 13 lutego 2007
r. i nieprzekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania w sytuacji, gdy wydanie wyroku
przez sąd odwoławczy wymagało przeprowadzenia postępowania dowodowego w
całości co do rzeczywistej woli testatorki ucieleśnionej w testamencie; - art. 233 k.p.c.
poprzez brak wszechstronnego rozważenia przez Sąd Apelacyjny treści testamentu; -
art. 365 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. w zw. z art. 232 zd. 2 k.p.c. w zw. z art.
382 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. w zw. z art. 948 § 1 k.c. poprzez niedopuszczenie
przez Sąd Apelacyjny z urzędu dowodu z akt sprawy Sądu Rejonowego w K., sygn. akt I
Ns (…) w sytuacji, gdy w powyższej sprawie wydane zostało prawomocne
postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku po zmarłej A. H. w całości przez
pozwanego, a ustalenia dokonane przez Sąd w tym postanowieniu wiązały Sąd
Apelacyjny na podstawie art. 365 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.; - art. 328 § 2 k.p.c.
6
w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. poprzez niewskazanie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku
podstawy faktycznej rozstrzygnięcia w zakresie przyjętej przez Sąd Apelacyjny
interpretacji testamentu. Pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu
Apelacyjnego, a także uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w W. z dnia 13 lutego 2007
r. i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania albo
uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 2 października 2007 r. i przekazanie
sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania ewentualnie o uchylenie wyroku Sądu
Apelacyjnego i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa w całości.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Niezasadnie zarzucono w skardze kasacyjnej naruszenie przepisu art. 378 § 1
k.p.c. w związku z art. 45 i art. 176 ust. 1 Konstytucji. Przepis art. 378 § 1 k.p.c. określa
granice, w jakich rozpoznaje sprawę sąd drugiej instancji na skutek wniesienia apelacji.
Według uchwały SN z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07 (OSNC z 2008 r., nr 6,
poz. 55) sąd drugiej instancji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami
dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące
naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod
uwagę nieważność postępowania. Rozpoznając w takich granicach apelację sąd drugiej
instancji jest zobowiązany dokonać własnych ustaleń faktycznych, dokonać oceny
zarzutów procesowych, jeżeli zostały podniesione, rozważyć zarzut nieważności
postępowania oraz orzec co zasadności wniesionej apelacji mając na uwadze właściwe
do oceny zgłoszonego żądania przepisy prawa materialnego. W tych też granicach
została rozpoznana apelacja pozwanego. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd
Apelacyjny odniósł się do wszystkich zarzutów zawartych w apelacji, wskazał także
podstawę prawną rozstrzygnięcia. Zarzutu naruszenia przepisu art. 378 § 1 k.p.c., jak
również przepisów art. 45 i art. 176 Konstytucji RP oraz art. 6 ust. 1 Konwencji o
Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności nie może uzasadniać to, że treść
rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego nie odpowiadała oczekiwaniom strony apelującej.
Powyższe nie oznacza pozbawienia prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy w
postępowaniu dwuinstancyjnym przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły
sąd.
Bezzasadnie zarzucono naruszenie przez Sąd Apelacyjny przepisu art. 328 § 2
k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. skoro Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu swojego
wyroku stwierdził, że przyjmuje za własne ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji.
Tym samym wskazał także Sąd Apelacyjny podstawę faktyczną swojego
7
rozstrzygnięcia. W uzasadnieniu sądu pierwszej instancji nie została przytoczona w
całości treść dokumentu zawierającego testament sporządzony przez A. H. z dnia 14
stycznia 1990 r., a jedynie wskazano jako dowód znajdującą się w aktach sprawy kopię
tego dokumentu. Między stronami nie było sporu co do tego, że spadkodawczyni
pozostawiła tylko wskazany wyżej testament, jak również co do sposobu odczytania
jego treści. W tej sytuacji treść wskazanego w uzasadnieniu sądu pierwszej instancji
dokumentu zawierającego testament spadkodawczyni – mimo, że nie została
przytoczona w całości w uzasadnieniu sądu pierwszej, ani drugiej instancji - stanowiła
element ustalonego stanu faktycznego. Inną natomiast kwestią jest to, czy analiza
prawna testamentu była pełna, czy też fragmentaryczna, a tym samym, czy spełniała
wymogi wynikające z przepisów prawa materialnego dotyczących wykładni testamentu
(art. 948 k.c.) i ewentualnie oświadczeń woli (art. 65 k.c.), co jest przedmiotem innych
zarzutów zawartych skardze kasacyjnej.
Niezasadnie zarzucono naruszenie przepisu art. 365 k.p.c. w związku z art. 13 §
2 k.p.c. w związku z art. 232 zd. 2 k.p.c. i art. 382 k.p.c. Zgodnie z art. 365 § 1 k.p.c.
orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne
sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej. Zważywszy na treść
przepisu art. 365 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. w rozpoznawanej sprawie sądy
były związane treścią postanowienia, które zostało wydane w sprawie o stwierdzenie
nabycia spadku po A. H. w dniu 5 lipca 1999 r. przez Sąd Rejonowy w K., sygn. akt I
Ns (…). Zgodnie z art. 679 § 1 k.p.c. dowód, że osoba, która uzyskała stwierdzenie
nabycia spadku, nie jest spadkobiercą lub że jej udział w spadku jest inny niż
stwierdzony, może być przeprowadzony tylko w postępowaniu o uchylenie lub zmianę
stwierdzenia nabycia spadku. Z ustaleń faktycznych dokonanych w sprawie przez sąd
pierwszej instancji i przyjętych za własne także przez Sąd Apelacyjny wynika
jednoznacznie, że treść powołanego wyżej postanowienia o stwierdzenie nabycia
spadku po A. H. Sądu Rejonowego w K. została uwzględniona skoro – zgodnie z tym
postanowieniem – przyjęto, że spadek po spadkodawczyni przypadł na podstawie jej
testamentu z dnia 14 stycznia 1990 r. w całości M. G. Jako podstawę tego ustalenia zaś
wskazano znajdujący się w aktach sprawy odpis postanowienia z dnia 5 lipca 1999 r.
Przepis art. 365 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. określający skutki prawomocnego
orzeczenia, ma zastosowanie wyłącznie do treści rozstrzygnięcia zawartego w
sentencji prawomocnego orzeczenia. Na podstawie tego przepisu inne sądy nie są
związane ustaleniami faktycznymi dokonanymi przez sąd w sprawie zakończonej
8
prawomocnym orzeczeniem. Dlatego brak było podstaw do tego, by w sprawie Sąd
Apelacyjny na podstawie art. 232 zd. 2 k.p.c. przeprowadził z urzędu dowód z akt
sprawy o stwierdzenie nabycia spadku po A. H. na okoliczność dalszych ustaleń
dokonanych w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku wykraczających poza treść
prawomocnego rozstrzygnięcia, jakie w tej sprawie zostało wydane. Należy mieć przy
tym na uwadze, że w sprawie o stwierdzenie nabycie spadku sąd nie rozstrzygał o
tym, jak interpretować poszczególne rozrządzenia zawarte w testamencie, jeżeli nie
stanowiły one powołania spadkobiercy do całości bądź części spadku, w tym nie
rozstrzygał o tym, czy sporne między stronami rozrządzenie testamentowe, stanowiło
tzw. podstawienie powiernicze z art. 964 k.c., czy też zapis, o którym mowa w art. 968
k.c. Nie mają także znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy stanowiska uczestników
postępowania o stwierdzenie nabycia spadku co do prezentowanego sposobu
interpretacji spornego rozrządzenia testamentowego spadkodawczyni dotyczącego
własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego. Sąd Apelacyjny nie
naruszył także przepisu art. 382 k.p.c. albowiem orzekał na podstawie całego materiału
zebranego w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, natomiast w postępowaniu
odwoławczym nie były przeprowadzone żadne nowe dowody.
Zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c. podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty
dotyczące ustalenia faktów oraz oceny dowodów. Wskazany w skardze kasacyjnej
przepis art. 233 k.p.c. dotyczy oceny dowodów i dlatego naruszenie tego przepisu przez
sąd drugiej instancji nie może zostać skutecznie podniesione w skardze kasacyjnej.
Bezzasadny był także zarzut naruszenia przepisu art. 386 § 4 k.p.c.
określającego treść jednego z możliwych rozstrzygnięć sądu odwoławczego, które
powinno zapaść, gdy sąd pierwszej instancji nie rozpozna istoty sprawy albo gdy
wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.
Zarzut naruszenia tego przepisu mógłby zostać uznany za uzasadniony wówczas,
gdyby sąd drugiej instancji mimo stwierdzenia braku rozpoznania istoty sprawy bądź
konieczności przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości wydał inne, niż
przewidziane w tym przepisie rozstrzygnięcie. Taka sytuacja nie ma miejsca w sprawie
skoro Sąd Apelacyjny zaakceptował ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji, nie
wskazał na potrzebę przeprowadzenia dalszych dowodów i zasadniczo uznał za
prawidłową ocenę prawną Sądu Okręgowego. Nierozpoznanie istoty sprawy ma miejsce
wówczas, gdy sąd pierwszej instancji nie orzekł merytorycznie o żądaniu strony,
zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania albo pominął merytoryczne zarzuty
9
pozwanego. Natomiast konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w
całości może zachodzić wówczas, gdy sąd pierwszej instancji nie przeprowadził w ogóle
żadnego postępowania dowodowego albo przeprowadził dowody wyłącznie na
okoliczności nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy względnie, gdyby przeprowadzone w
sprawie dowody wymagały powtórzenia ze względu na uchybienia formalne sądu. Taka
sytuacja - nierozpoznania istoty sprawy przez sąd pierwszej instancji, ani konieczności
przeprowadzenia przez ten Sąd postępowania dowodowego w całości - nie została
stwierdzona przez Sąd Apelacyjny, co przesądza o bezzasadności zarzutu naruszenia
przepisu art. 386 § 4 k.p.c.
Spór w sprawie ogniskuje się wokół interpretacji rozrządzenia zawartego
w testamencie dotyczącego własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu
mieszkalnego. Wykładni testamentu dotyczy przepis art. 948 k.c., który jako przepis
szczególny do art. 65 k.c., zawiera reguły wykładni testamentu odwołujące się do
metody wykładni subiektywno-indywidualnej, która zmierza do ustalenia woli testatora.
W ograniczonym zakresie przy wykładni testamentu należy stosować także dyrektywy
interpretacji oświadczeń woli zawarte w art. 65 k.c., a mianowicie w takim zakresie, w
jakim nie są sprzeczne z art. 948 § 1 k.c., co dotyczy tych reguł, które zmierzają do
ustalenia subiektywnej woli osoby składającej oświadczenie woli. W szczególności będą
miały zastosowanie te reguły z art. 65 k.c., które dotyczą interpretacji pisemnych
oświadczeń woli, a mianowicie, że analizując określone sformułowania zawarte w
dokumencie należy brać pod uwagę pełen kontekst, w jakich zostały użyte, że należy
uwzględnić reguły logiczno-językowe; że sens użytych wyrażeń należy ustalić przy
pomocy ogólnych reguł znaczeniowych, następnie przy analizie sformułowań i znaczeń,
jakie im nadawał sam autor, jak również, że należy mieć na uwadze okoliczności
zewnętrzne towarzyszące złożeniu oświadczenia woli. Uwzględniając powyższe uwagi
za uzasadniony należy uznać zarzut naruszenia przez Sąd Apelacyjny przepisu art. 65
k.c. gdyż dokonując wykładni testamentu Sąd Apelacyjny nie uwzględnił pełnego
kontekstu budzącego wątpliwości interpretacyjne rozrządzenia testamentowego.
Analizując charakter spornego rozrządzenia Sąd Apelacyjny rozważył jedynie różnicę
znaczeniową pomiędzy użytym w testamencie sformułowaniem dotyczącym uprawnienia J.
W. do „dysponowania mieszkaniem” a „korzystaniem z mieszkania”, co według zarzutu
zawartego w apelacji pozwanego, składało się na treść uprawnienia do mieszkania J. W.
Nie kwestionując prawidłowej oceny Sądu różnicy tych pojęć w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku nie wyjaśniono relacji znaczeniowej pomiędzy użytymi przez
10
spadkodawczynię w testamencie sformułowaniami o „przekazaniu prawa do mieszkania”
J. W. oraz „prawem do dysponowania mieszkaniem” przyjmując w istocie, że
sformułowania te mają to samo znaczenie. Prawidłowa interpretacja budzących
wątpliwości sformułowań wymagała w tym wypadku określenia ich znaczeń w języku
ogólnie stosowanym, a następnie wyjaśnienia, czy spadkodawczyni nadała im inne
znaczenie. Sąd zaniechał także szerszej analizy wyrażonego w testamencie życzenia
spadkodawczyni, aby do śmierci w mieszkaniu mieszkał spadkobierca M. G. z żoną, a
mianowicie, czy było to życzenie kierowane jedynie do spadkobiercy, czy też do J. W.,
któremu przypadło w testamencie prawo do mieszkania, jak również, czy i jakie
uprawnienie miało w takim wypadku przysługiwać żonie spadkobiercy. Nie ocenił także
Sąd Apelacyjny, jakie znaczenie nadać ustanowieniu wykonawcy testamentu, który
zgodnie z art. 988 § 1 k.c. powinien spłacić długi spadkowe, w tym wykonać zapisy.
Zgodnie z art. 948 § 2 k.c., jeżeli testament może być tłumaczony rozmaicie,
należy przyjąć wykładnię, która pozwala utrzymać rozrządzenia w mocy i nadać im
rozsądną treść. Powyższe oznacza konieczność oznaczenia przez sąd tych elementów
testamentu, które budzą wątpliwości interpretacyjne, podania możliwych wariantów ich
wykładni, która nada im rozsądną treść przy konieczności oceny możliwości utrzymania
w mocy tak zinterpretowanych rozrządzeń (zasada życzliwej interpretacji). Niewątpliwie
rozrządzenie testamentowe dotyczące własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu
może być tłumaczone rozmaicie, co uzasadniało zastosowanie do tłumaczenia
testamentu reguł wykładni z art. 948 § 2 k.c. Dalsze rozważenie zarzutu naruszenia
przez Sąd Apelacyjny przepisu art. 948 § 2 k.c. wymaga wcześniejszego
ustosunkowania się do interpretacji testamentu dokonanej przez Sąd Apelacyjny.
Dokonując wykładni budzącego wątpliwości rozrządzenia testamentowego Sąd
Apelacyjny przyjął, że rozrządzenie to stanowi zapis na rzecz J. W., którego
przedmiotem było wymienione w testamencie prawo do lokalu spółdzielczego, które
miało przypaść zapisobiercy dopiero po śmierci spadkobiercy testamentowego.
Wykluczył przy tym Sąd Apelacyjny, aby przedmiotem zapisu było jedynie korzystanie z
tego mieszkania przez zapisobiercę, nadto, aby rozrządzenie to stanowiło podstawienie
powiernicze. Odnosząc się do powyższej wykładni testamentu za uzasadniony należy
uznać zarzut skargi kasacyjnej naruszenia przez Sąd Apelacyjny przepisu art. 968 § 1
k.c. na skutek uznania, że spadkodawca mógł zobowiązać do wykonania zapisu
spadkobiercę spadkobiercy. Zgodnie z przepisem art. 968 § 1 k.c. spadkodawca może
przez rozrządzenie testamentowe zobowiązać spadkobiercę ustawowego lub
11
testamentowego do spełnienia określonego świadczenia majątkowego na rzecz
oznaczonej osoby. Spadkodawca, według art. 968 § 2 k.c., może także obciążyć
zapisem zapisobiercę (dalszy zapis). Wykładnia językowa tych przepisów prowadzi do
jednoznacznego wniosku, że zapis dotyczy obowiązku świadczenia majątkowego przez
spadkobiercę, ewentualnie zapisobiercę w przypadku dalszego zapisu. Z woli osoby
trzeciej (testatora) na podstawie rozrządzenia zawartego w testamencie z chwilą śmierci
spadkodawcy powstaje stosunek obligacyjny pomiędzy spadkobiercą (dłużnikiem) i
zapisobiercą (wierzycielem). Prawo zapisobiercy jako wierzytelność ma charakter
względny i jest skuteczna tylko wobec zobowiązanego – spadkobiercy (ewentualnie
zgodnie z art. 968 § 2 k.c. wobec zapisobiercy). Zapis jest więc stosunkiem prawnym
istniejącym pomiędzy ściśle określonymi podmiotami – wskazanymi w treści testamentu:
spadkobiercą (testamentowym bądź ustawowym) oraz zapisobiercą. Źródłem obowiązku
spełnienia świadczenia majątkowego przez spadkobiercę (ewentualnie zapisobiercę)
oraz źródłem wierzytelności zapisobiercy jest testament. Obowiązek spełnienia
określonego świadczenia majątkowego przez spadkobiercę (ewentualnie zapisobiercę)
na rzecz zapisobiercy jest ściśle skorelowany z tym, że określona osoba uzyskuje status
spadkobiercy, bądź zapisobiercy, a w konsekwencji osoby te nabywają w chwili śmierci
spadkodawcy określone przysporzenia majątkowe w postaci całego bądź części spadku
(spadkobierca ustawowy bądź testamentowy) bądź wierzytelności (zapisobierca
obciążony dalszym zapisem). Pomiędzy spadkodawcą a jego spadkobiercą
zobowiązanym do wykonania zapisu, zachodzi więc relacja prawna wynikająca z
rozrządzenia zawartego w testamencie. Taka relacja nie zachodzi pomiędzy
spadkodawcą a spadkobiercą spadkobiercy. Powyższe uzasadnia wniosek, że na
podstawie testamentu spadkodawca nie może ważnie zobowiązywać innych osób niż
swojego spadkobiercę lub zapisobiercę do wykonania określonego świadczenia
majątkowego na rzecz wskazanej osoby - zapisobiercy. Za takim stanowiskiem
przemawiają także dodatkowe argumenty. Ponieważ nie jest możliwe spełnienie
świadczenia przez osobę zmarłą obowiązek spełnienia tak określonego świadczenia
spoczywałby na spadkobiercy spadkobiercy, natomiast na spadkobiercy spoczywałby
jedynie obowiązek zachowania do chwili śmierci określonego prawa majątkowego
będącego przedmiotem zapisu w celu jego przejścia na kolejnego spadkobiercę. W
takim ujęciu zapis stwarzałby wobec dwóch różnych osób (spadkobiercy i jego następcy
prawnego) różne obowiązki: zachowania prawa majątkowego przez spadkobiercę oraz
dokonania określonego świadczenia majątkowego przez jego następcę prawnego. W
12
ten sposób doznałaby istotnego ograniczenia zasada swobody testowania w zakresie w
jakim zasada ta obejmuje swobodę w kształtowaniu sytuacji prawnej majątku po śmierci
osoby fizycznej. Spadkobierca nie mógłby swobodnie dysponować przedmiotem zapisu,
lecz byłby zobowiązany pozostawić go w spadku swoim spadkobiercom celem
umożliwienia realizacji przez nich zapisu. Dopuszczenie możliwości dokonania zapisu,
którego wymagalność przypadałaby na chwilę śmierci spadkobiercy, prowadziłoby do
możliwości obejścia skutków prawnych wynikających z art. 964 k.c. dotyczącego tzw.
podstawienia powierniczego. Należy mieć na uwadze także to, że istota przesunięć
majątkowych regulowana przepisami prawa spadkowego (nabycie spadku, zapis) jest
związana z faktem śmierci spadkodawcy, a nie jego spadkobierców. Potwierdza to
pośrednio treść przepisu art. 970 k.c., który określa termin wymagalności zapisu –
niezwłocznie po ogłoszeniu testamentu – który ma zastosowanie wówczas, gdy
spadkodawca nie postanowił inaczej. Inną natomiast kwestią jest to, że obowiązek
wykonania zapisu jako dług spadkowy w razie śmierci spadkobiercy zobowiązanego do
wykonania zapisu przechodzi, zgodnie z art. 922 § 1 k.c., na jego spadkobierców, chyba
że przedmiotem zapisu jest prawo nie podlegające dziedziczeniu.
Zobowiązanie do wykonania zapisu powstaje z chwilą otwarcia spadku. Nie
przesądza to o chwili wymagalności zapisu. Według art. 970 k.c. spadkodawca może
określić w testamencie termin wykonania zapisu (będący zarazem początkiem terminu
wymagalności roszczenia o wykonanie zapisu) w innej chwili niż to przewidział
ustawodawca – niezwłocznie po ogłoszeniu testamentu. Sąd Apelacyjny zaaprobował
stanowisko sądu pierwszej instancji, że spadkodawczyni w testamencie „odroczyła
termin wykonania zapisu”. Tego rodzaju ocena prawna byłaby zasadna wówczas, gdyby
art. 970 k.c. przewidywał określony termin wykonania zapisu. Tymczasem przepis art.
970 k.c. ma charakter przepisu dyspozytywnego, który zezwala spadkodawcy na
określenie innego terminu wykonania zapisu niż to przewidział ustawodawca. Dlatego
nie jest adekwatnym do tej regulacji posłużenie się pojęciem „odroczenia” terminu
wykonania zapisu. Autonomia woli spadkodawcy do określenia terminu wykonania
zapisu jest jednak ograniczona istotą zobowiązania wynikającego z zapisu, określoną w
art. 968 k.c. Za sprzeczne z tym przepisem należy uznać określenie terminu wykonania
zapisu na chwilę śmierci spadkobiercy. Wynikających z tego dla zapisu konsekwencji z
art. 94 k.c. w związku z art. 116 § 1 k.c. Sąd Apelacyjny nie rozważył. Ma to również
wpływ na uznanie za zasadnego naruszenia przez Sąd Apelacyjny przepisu art. 981 k.c.
Ustalona w testamencie data wykonania zapisu decyduje o dacie wymagalności zapisu,
13
a tym samym i rozpoczęciu biegu 5 letniego terminu przedawnienia roszczenia o
wykonanie zapisu, czy też – jak przyjął to Sąd Apelacyjny w rozpoznawanej sprawie –
roszczenia o zapłatę odszkodowania z tytułu niewykonania zapisu.
Oceniając na zarzut pozwanego, czy sporne rozrządzenie testamentowe nie jest
podstawieniem powierniczym, Sąd Apelacyjny dokonał wykładni pojęcia „podstawienia
powierniczego” sprzecznie z treścią przepisu art. 964 k.c. W przepisie tym określono
istotę podstawienia powierniczego polegającego na tym, że spadkodawca zobowiązuje
spadkobiercę do zachowania nabytego spadku i do pozostawienia go innej osobie.
Natomiast sąd drugiej instancji nadał pojęciu podstawienia powierniczego takie
znaczenie, o jakim jest mowa w art. 963 k.c., dotyczącym podstawienia zwykłego
(substytucji). Według tego ostatniego przepisu można powołać spadkobiercę
testamentowego na wypadek, gdyby inna osoba powołana jako spadkobierca ustawowy
lub testamentowy nie chciała lub nie mogła być spadkobiercą. Tego rodzaju klauzula
testamentowa jest dozwolona. Argumentacja sądu drugiej instancji jest o tyle
prawidłowa, że wykładnia testamentu spadkodawczyni prowadzi do wniosku, że nie
przewidziano w nim zwykłego podstawienia z art. 963 k.c., co nie uzasadnia zarazem
wniosku, że testament nie zawierał tzw. podstawienia powierniczego, o jakim mowa w
art. 964 k.c. Przy podstawieniu powierniczym spadkodawca ustanawia spadkobiercę
testamentowego, którego jednocześnie zobowiązuje do zachowania nabytego spadku –
innymi słowy jedynie do zachowania jego substancji majątkowej – a następnie
pozostawienia go, po swojej śmierci, innej osobie. Ta inna osoba nie jest więc
spadkobiercą testamentowym spadkodawcy. W przypadku takiej klauzuli przepis art.
964 k.c. nie przewiduje sankcji nieważności, lecz konwersje podstawienia powierniczego
w zwykłe podstawienie z art. 963 k.c. W konsekwencji w razie zamieszczenia w
testamencie klauzuli przewidującej podstawienie powiernicze inna osoba, której
spadkobierca testamentowy zobowiązany byłby pozostawić spadek, dojdzie do spadku,
wtedy tylko gdy wskazany spadkobierca testamentowy nie chciał lub nie mógł być
spadkobiercą. Warunkiem takiej konwersji jest jednak to, o czym stanowi art. 964 k.c.,
że z treści testamentu lub z okoliczności nie wynika by bez takiego ograniczenia
spadkobierca testamentowy nie byłby powołany. W przeciwnym wypadku powołanie
spadkobiercy jest nieważne. Konsekwencją stwierdzenia, że w testamencie jest klauzula
przewidująca podstawienie powiernicze, które może, zgodnie z przepisem art. 964 k.c.,
przekształcić się w podstawienie zwykłe, jest więc to, że do spadku dojdzie tylko
wskazany w testamencie spadkobierca testamentowy, natomiast wskazana osoba,
14
której spadkobierca miałby przekazać następnie spadek, nie uzyska żadnego
przysporzenia. W przypadku zawarcia w testamencie klauzuli o podstawieniu
powierniczym tego rodzaju rozrządzenie nie może prowadzić do konwersji w instytucję
zapisu. Jednakże należy zwrócić uwagę na to, że w przepisie art. 964 k.c. mowa jest o
„spadku”, nie zaś o poszczególnych składnikach majątkowych wchodzących w skład
spadku. W przypadku, gdy przedmiotem rozrządzenia w testamencie mającego cechy
podstawienia powierniczego (przejścia prawa na rzecz innej osoby dopiero po śmierci
spadkobiercy) nie jest spadek, lecz jedynie określony składnik majątkowy wchodzący w
skład spadku, oceniając, czy zamiarem spadkodawcy było podstawienie powiernicze,
czy zapis, należy mieć na uwadze także przepis art. 961 k.c., tj. czy ten składnik
majątkowy wyczerpuje prawie cały spadek. Jednakże przepis ten będzie miał
zastosowanie tylko wtedy, gdy treść testamentu pozostawia wątpliwości, czy testator
przeznaczając wskazanej osobie poszczególne przedmioty majątkowe, które
wyczerpują prawie cały spadek, chciał ją uczynić spadkobiercą, czy zapisobiercą.
W świetle powyższych rozważań uzasadniony jest zarzut naruszenia przepisu art.
948 § 2 k.c. Po pierwsze, za naruszające ten przepis należy uznać taką interpretację,
która prowadzi do uznania danego rozrządzenia za sprzecznego z przepisami prawa i
nie pozwala utrzymać go w mocy, jeżeli możliwa jest inna rozsądna interpretacja
umożliwiająca urzeczywistnienie woli testatora. Po drugie, analizując jedną z możliwych
interpretacji rozrządzenia testamentowego jako podstawienia powierniczego Sąd
Apelacyjny dokonał błędnej wykładni przepisu art. 964 k.c. nadając mu interpretację taką
jak przepisowi zawartemu w art. 963 k.c. (podstawieniu). Po trzecie, Sąd Apelacyjny
pomijając analizę treści pełnego kontekstu spornego rozrządzenia testamentowego
zaniechał ustalenia innych możliwych interpretacji testamentu, co ma wpływ na
określenie nie tylko charakteru tego rozrządzenia – czy był to zapis, czy podstawienie
powiernicze – ale także określenie terminu wykonania zobowiązania przez
spadkobiercę, gdyby sporne rozrządzenie okazało się zapisem na rzecz J. W.
W skardze kasacyjnej bezzasadnie natomiast zarzucono naruszenie art. 471 k.c.
W przepisie tym, dotyczącym zasad odpowiedzialności za szkodę spowodowaną przez
dłużnika na skutek niewykonania zobowiązania, przewidziano domniemanie winy
dłużnika. Wobec powyższego na wierzycielu spoczywa jedynie obowiązek wykazania
niewykonania zobowiązania, a na dłużniku, w razie obrony, spoczywa ciężar dowodu, że
niewykonanie zobowiązania nastąpiło wskutek okoliczności, za które nie ponosi on
odpowiedzialności. Prawidłowo ocenił Sąd Apelacyjny, że pozwany nie wykazał
15
okoliczności uwalniających go od odpowiedzialności odszkodowawczej z art. 471 k.c.
przy uwzględnieniu, że pozwany dokonał przekształcenia własnościowego
spółdzielczego prawa do lokalu przed upływem terminu przedawnienia roszczenia z
tytułu zapisu oraz już po dokonaniu wezwania go przez zapisobiercę do wykonania
zobowiązania. Powyższa ocena prawna podniesionego w skardze kasacyjnej zarzutu
naruszenia art. 471 k.c. jest jednak oparta na założeniu, które było podstawą przyjęcia
odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego przez Sąd Apelacyjny, że sporne
rozrządzenie testamentowe stanowiło zapis, którego termin wykonania został określony
na dzień śmierci spadkobiercy, co zostało jednak podważone na skutek uwzględnienia
innych zarzutów skargi kasacyjnej.
Z uwagi na powyższe Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
k.p.c. orzekł jak w
sentencji.