Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 163/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 listopada 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Gerard Bieniek
SSN Marian Kocon
w sprawie ze skargi "B.(...)" sp. z o.o. w K.
przeciwko K. K. i B. K.
o uchylenie wyroku Sądu Polubownego,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 26 listopada 2008 r.,
skargi kasacyjnej "B.(...)" sp. z o.o. w K.
od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 20 listopada 2007 r., sygn. akt I ACa (…),
1) oddala skargę kasacyjną;
2) zasądza od "B.(...)" spółki z o.o. w K. na rzecz K. K. i B. K. kwotę 5 400 zł
(pięć tysięcy czterysta) tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
W dniu 20 czerwca 2000 r. Sąd Polubowny ad hoc w K. wydał wyrok, w którym
częściowo uwzględniając powództwo N. K. o zasądzenie od B.(…) spółki z.o.o. i spółki
jawnej w K. kwoty 4 489 713 z odsetkami tytułem kar umownych za niezrealizowane
dostawy gazu, zasądził na jego rzecz kwotę 602 944 zł z odsetkami, oddalając
2
powództwo w pozostałej części. Sąd ustalił między innymi, że zgodnie z umową z dnia 3
września 1997 r., która w par. 10 zawierała zapis na sąd polubowny, pozwana
zobowiązana była dostarczyć powodowi 350 ton gazu, z czego dostarczyła jedynie 87
ton. W umowie tej zastrzeżono kary umowne w wypadku zwłoki w dostawie gazu ponad
24 godziny, w wysokości 15% wartości danej dostawy za każdy dzień zwłoki, które
zostały zasądzone w związku z niewykonaniem umowy.
Pozwana Spółka wniosła skargę o uchylenie tego wyroku, opierając ją na art. 712
§ 1 pkt 4 k.p.c. i zarzucając, że wyrok swą treścią ubliża praworządności i zasadom
współżycia społecznego między innymi dlatego, iż Sąd Polubowny z naruszeniem art.
484 § 2 k.c. zaniechał miarkowania kar umownych i zasądził z tego tytułu rażąco
wygórowaną kwotę.
Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 28 grudnia 2000 r. oddalił skargę, a Sąd
Apelacyjny wyrokiem z dnia 24 kwietnia 2001 r. oddalił apelację strony pozwanej.
W wyniku kasacji strony pozwanej Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 11 kwietnia
2002 r. uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego i przekazał sprawę temu Sądowi do
ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego,
podzielając oparty na art. 712 § 1 pkt 4 k.p.c. zarzut naruszenia zasad współżycia
społecznego przez niezastosowanie art. 484 § 2 k.c. i w wyniku tego zasądzenie
oczywiście rażąco wygórowanych kar umownych.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 7 listopada 2002 r. zmienił wyrok Sądu pierwszej
instancji i uchylił wyrok Sądu Polubownego w K. z dnia 20 czerwca 2000 r. w punkcie 1,
to jest w części uwzględniającej powództwo, a w pozostałym zakresie oddalił apelację.
W dniu 2 marca 2004 r. powód wniósł pozew przed nowy Sąd Polubowny ad hoc
w K. żądając zasądzenia od strony pozwanej z tytułu kar umownych kwoty 617 523,20 zł
z odsetkami od dnia 1 grudnia 1997 r., powołując się na ten sam zapis na sąd
polubowny zawarty w § 10 umowy z dnia 3 września 1997 r. oraz na wyrok Sądu
Apelacyjnego z dnia 7 listopada 2002 r. i dokonując we własnym zakresie miarkowania
kar umownych.
W odpowiedzi na pozew strona pozwana podniosła między innymi zarzut braku
zapisu na sąd polubowny wskazując, że § 10 umowy z dnia 3 września 1997 r. nie ma
charakteru zapisu na sąd polubowny.
Sąd Polubowny w K. nie podzielił tego zarzutu i w dniu 16 grudnia 2006 r. wydał
wyrok zasądzający od strony pozwanej na rzecz K. K. i B. K. - następców prawnych
3
zmarłego w toku procesu powoda - kwotę 441 088 zł z ustawowymi odsetkami, oddalił
powództwo co do kwoty 176 453,80 zł i orzekł o kosztach postępowania.
Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 13 lipca 2007 r. oddalił skargę strony
pozwanej o uchylenie powyższego wyroku Sądu Polubownego, a Sąd Apelacyjny
zaskarżonym wyrokiem z dnia 20 listopada 2007r. oddalił jej apelację.
Analizując treść § 10 umowy z dnia 3 września 1997 r. stanowiącego,
że: „Ewentualne spory powstałe na tle wykonywania niniejszej umowy strony
rozstrzygną polubownie przy pomocy ustanowionych arbitrów. W przypadku braku
porozumienia spory rozstrzygać będzie właściwy rzeczowo Sąd w K.” - Sądy uznały, iż
zawiera on zapis na sąd polubowny. Sąd Apelacyjny stwierdził, że ze zdania pierwszego
tego zapisu wynika jednoznacznie, iż spór rozstrzygną arbitrzy, a nie, że chodzi o
mediację, co sugerował skarżący. Natomiast zdanie drugie stanowi jedynie, zdaniem
Sądu, postanowienie co do właściwości miejscowej sądu powszechnego w przypadku,
gdyby któraś ze stron nie zgadzała się z wynikiem postępowania przed sądem
polubownym. W ocenie Sądu zgodnym zamiarem stron było poddanie sporu pod
rozstrzygnięcie sądu polubownego, a nie jedynie pod jego mediacje, o czym świadczy
nie tylko treść zapisu, ale także to, że sąd polubowny rozpoznawał spór stron od 2000 r.,
następnie sądy powszechne i Sąd Najwyższy rozpatrywały skargę o uchylenie wyroku
sądu polubownego i na żadnym etapie tego postępowania nie został postawiony zarzut
braku zapisu na sąd polubowny, co wskazuje, iż strony umówiły się na rozstrzygnięcie
sprawy przez sąd polubowny i akceptowały taki tryb postępowania na jaki się umówiły.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia powagi rzeczy osądzonej wynikającego, w
ocenie skarżącego, z tego, że pierwszy wyrok Sądu Polubownego w K. został uchylony
w zakresie zasądzającym kwotę 602 944 zł, a stał się prawomocny w części oddalającej
powództwo, wobec czego drugi wyrok, podobnie jak drugi pozew, oparty na tej samej
podstawie faktycznej i prawnej, wkraczają w zakres pierwszego rozstrzygnięcia - Sąd
Apelacyjny stwierdził, że postępowania polubownego, wszczętego po uchyleniu przez
Sąd Apelacyjny pierwszego wyroku Sądu Polubownego w K., nie można traktować na
równi z postępowaniem toczącym się przed sądem powszechnym po uchyleniu jego
wyroku przez sąd powszechny wyższej instancji. Po uchyleniu wyroku sądu
polubownego sprawa nie trafia do tego sądu do ponownego rozpoznania, ale powołany
jest nowy sąd polubowny i strona obowiązana jest wnieść przed ten sąd nowy pozew
albo przynajmniej wyraźnie potwierdzić aktualność jego pierwszej wersji. Zatem w razie
prawomocnego uchylenia wyroku sądu polubownego res iudicata nie istnieje, tylko
4
otwiera się dla strony droga do wytoczenia powództwa o ten sam przedmiot.
Sąd podkreślił także, iż sąd polubowny przy rozpoznawaniu sprawy i wyrokowaniu nie
jest związany przepisami prawa materialnego ani procesowego, byleby tylko nie
naruszył zasad praworządności i zasad współżycia społecznego i jedynie to może badać
sąd powszechny przy rozpoznawaniu skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego. W
ocenie Sądu Apelacyjnego wyrok Sądu Polubownego w K. z dnia 16 grudnia 2006 r.
zasad tych nie narusza. Dokonane przez Sąd Polubowny miarkowanie należnych
powodowi kar umownych odpowiada powyższym zasadom i nie prowadzi do zawyżenia
należności z tego tytułu zważywszy na znaczną szkodę, jaką poniósł powód w wyniku
niewykonania umowy przez stronę pozwaną – nie osiągnął zysku w wysokości 765 900
zł i zmuszony był sprzedać swoje przedsiębiorstwa za 200 000 zł, zamiast za wcześniej
uzgodnioną cenę 1 700 000 zł.
W skardze kasacyjnej, opartej na obu podstawach, skarżąca „B.(...)” spółka z.o.o.
w K., w ramach zarzutów procesowych zgłosiła naruszenie art. 1206 § 1 pkt 1 k.p.c. w
zw. z art. 1161 § 1 k.p.c. w zw. z art. 65 k.c. przez błędne uznanie, że strony dokonały
zapisu na sąd polubowny, w efekcie czego doszło do pozbawienia skarżącej
konstytucyjnego prawa do sądu (art. 45 Konstytucji) oraz naruszenie art. 328 § 2 w zw. z
art. 391 § 1 k.p.c. przez nie wskazanie w uzasadnieniu motywów negatywnej oceny
Sądu Apelacyjnego zarzutu apelacji naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisów
procesowych w wyniku nie uwzględnienia faktu naruszenia przez Sąd Polubowny w K.
zasad polskiego porządku prawnego przez zasądzenie dochodzonego roszczenia, mimo
prawomocnego oddalenia pierwszym wyrokiem znacznej części tego roszczenia.
W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej skarżąca zarzuciła naruszenie art.
1206 § 2 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 365 i 366 k.p.c. w zw. z art. 1212 § 1 k.p.c. oraz art. 2
Konstytucji przez nieuwzględnienie braku zapisu na sąd polubowny i powagi rzeczy
osądzonej, a więc okoliczności, które sprawiają, że wyrok Sądu Polubownego w K.
narusza podstawowe zasady porządku prawnego w RP.
Wnosiła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania i zasądzenia kosztów postępowania za wszystkie instancje.
K. K. i B. K. wnosili o oddalenie skargi kasacyjnej i zasądzenie na ich rzecz
kosztów postępowania kasacyjnego.
Prokurator Generalny, który zajął stanowisko w sprawie, także wnosił o oddalenie
skargi kasacyjnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
5
Z uwagi na to, że w dniu 17 października 2005 r. weszła w życie ustawa z dnia 28
lipca 2005 r. o zmianie ustawy kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 178, poz.
1478 – dalej: „ustawa nowelizacyjna”), która uchyliła księgę trzecią k.p.c. zawierającą
przepisy dotyczące sądu polubownego wprowadzając nową regulację w tym
przedmiocie w części piątej k.p.c. w przepisach art.1154-1217 k.p.c., konieczne jest na
wstępie określenie, które przepisy mają zastosowanie w rozpoznawanej sprawie oraz
które miały zastosowanie w postępowaniu przed Sądem Polubownym, bowiem sprawa
toczyła się w okresie przed i po nowelizacji.
Wskazana wyżej ustawa nowelizacyjna w art. 2 stanowiącym przepis
międzyczasowy stwierdza, że postępowania przed sądami polubownymi oraz
postępowania przed sądami co do stwierdzenia skuteczności wyroku sądu
polubownego, stwierdzenia wykonalności wyroku sądu polubownego oraz ze skargi o
uchylenie wyroku sądu polubownego, wszczęte przed wejściem w życie ustawy, toczą
się według przepisów dotychczasowych, co a contrario oznacza, że postępowania takie
wszczęte po wejściu w życie ustawy, toczą się według przepisów nowych.
Uprzedzając późniejsze rozważania na temat skutków uchylenia przez sąd
powszechny wyroku sądu polubownego, w tym miejscu wystarczające jest,
dla rozważenia kwestii intertemporalnych, stwierdzenie, że w takiej sytuacji konieczne
jest złożenie przez powoda nowego pozwu przed nowy sąd polubowny, a przynajmniej
złożenie pisemnego oświadczenia o dochodzeniu przed takim sądem roszczeń w
poprzednim lub zmienionym zakresie. Od tej chwili (a obecnie od daty doręczenia
takiego pisma stronie przeciwnej – art. 1186 k.p.c.) wszczęte zostaje nowe
postępowanie przed sądem polubownym, które nie jest kontynuacją poprzedniego
postępowania zakończonego uchylonym wyrokiem sądu polubownego. W
rozpoznawanej sprawie, po uchyleniu przez Sąd Apelacyjny w dniu 7 listopada 2002 r.
wyroku Sądu Polubownego w K. z dnia 20 czerwca 2000 r., powód w dniu 2 marca 2004
r. wniósł nowy pozew do Sądu Polubownego w K., a zatem w tym dniu wszczęte zostało
nowe, drugie postępowanie przed Sądem Polubownym, zakończone wydaniem przez
ten Sąd wyroku w dniu 16 grudnia 2006 r. Zgodnie z zasadą wskazaną w art. 2 ustawy
nowelizacyjnej, postępowanie przed Sądem Polubownym w K., wszczęte przed
wejściem w życie tej ustawy, toczyło się według przepisów dawnych.
Skarga o uchylenie wyroku Sądu Polubownego w K. z dnia 16 grudnia 2006 r.,
wniesiona już pod rządami nowych przepisów, wszczynała sprawę przed sądem
powszechnym o uchylenie wyroku sądu polubownego i zgodnie z zasadą art. 2 ustawy
6
nowelizacyjnej toczyła się według przepisów nowych. Oznacza to, że skarżący powinni
ją oprzeć w zakresie procesowym na nowej regulacji tego postępowania przewidzianej
w tytule VII części piątej k.p.c., jednak z uwagi na to, że przedmiotem zaskarżenia jest
wyrok i postępowanie przed Sądem Polubownym toczące się według dawnych
przepisów, skarga co do jej podstaw materialnoprawnych może odwoływać się jedynie
do dawnych zasad, skoro Sąd Polubowny te zasady, a nie nowe, obowiązany był
stosować. Podstawy skargi powinny zatem być oparte na dawnych przepisach.
W rozpoznawanej sprawie najdalej idący zarzut kasacyjny dotyczy braku zapisu
na sąd polubowny, a więc zarzutu, który zarówno według dawnych jak i nowych
przepisów, stanowił podstawę uchylenia wyroku sądu polubownego.
We wszczętym, po uchyleniu wyroku Sądu Polubownego w K., nowym
postępowaniu przed Sądem Polubownym w K. zarzut ten został postawiony już w
odpowiedzi na pozew, zatem nawet według nowych wymagań w tym przedmiocie,
określonych w art. 1180 § 2 k.p.c., którego odpowiednika nie zawierały dawne przepisy,
zgłoszony został we właściwym czasie. Skoro postępowanie przed Sądem Polubownym
toczyło się według dawnych zasad procesowych, nie ma potrzeby rozważania
istniejącego obecnie w literaturze sporu, co do skutków nie zgłoszenia zarzutu braku
zapisu na sąd polubowny w terminie określonym w art. 1180 § 2 k.p.c. oraz stosunku
regulacji zawartej w tym przepisie do unormowania art. 1193 i art. 1206 § 1 pkt 3 k.p.c.
Rozważenia więc wymaga jedynie merytoryczna zasadność zarzutu braku zapisu
na sąd polubowny i ocena dokonana w tym przedmiocie przez Sąd Apelacyjny.
Na wstępie trzeba przyznać rację skarżącemu, że treść § 10 umowy z dnia
3 września 1997 r. dotycząca zapisu na sąd polubowny nie jest dostatecznie jasna,
szczególnie w zakresie zdania drugiego, które, przeciwnie niż zdanie pierwsze
stanowczo poddające ewentualne spory rozstrzygnięciu sądu polubownego,
może wskazywać na wolę poddania sporu jedynie mediacji sądu polubownego.
W sytuacji, gdy pisemna treść umowy budzi wątpliwości i w nie dość jasny sposób
przedstawia wolę stron, zachodzi konieczność dokonania przez sąd wykładni
oświadczenia woli stron zawartego w umowie i ustalenia ich rzeczywistej woli, według
zasad art. 65 k.c. Zgodnie z tym przepisem, oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak
tego wymagają ze względu na okoliczności, w których zostało złożone, zasady
współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje, a w umowach należy raczej badać, jaki
był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.
7
Wykładając oświadczenie woli zawarte w umowie należy brać pod uwagę treść
wszystkich jej postanowień, a nie jedynie fragmentu niejasnego oraz dążyć do nadania
jej racjonalnego sensu, zgodnego z celem umowy i interesami stron. Przy takiej ocenie
istotne są nie tylko okoliczności zawarcia umowy lecz również zachowanie stron już po
jej zawarciu oraz sposób wykonania przez nie umowy, który może jednoznacznie
przesądzać co było wolą stron, niejasno wyrażoną w tekście umowy.
Przenosząc te zasady na grunt rozpoznawanej sprawy trzeba stwierdzić, że Sąd
Apelacyjny nie naruszył ich dokonując wykładni woli stron umowy o zapisie na sąd
polubowny. Zgodzić trzeba się z jego oceną, że przede wszystkim sposób postępowania
stron przed Sądem Polubownym przy pierwszym rozpoznaniu sprawy oraz przed
sądami powszechnymi i Sądem Najwyższym w toku rozpoznawania pierwszej skargi o
uchylenie wyroku Sądu Polubownego w K. z dnia 20 czerwca 2000 r., jednoznacznie
wskazuje, że ich wolą było poddanie sporu pod rozstrzygnięcie sądu polubownego.
Świadczy o tym wprost fakt, że żadna ze stron w toku całego tego postępowania nie
kwestionowała właściwości sądu polubownego do rozpoznania sprawy ani nie podniosła
zarzutu braku zapisu na sąd polubowny czy niejasności § 10 umowy z dnia 3 września
1997 r. Zarzut ten został postawiony dopiero po prawie pięciu latach trwających
postępowań polubownych i sądowych przez pełnomocnika procesowego strony
skarżącej, która nie tylko była twórcą umowy stron i zapisu na sąd polubowny, lecz ten
sam jej pełnomocnik na pierwszej rozprawie przed Sądem Polubownym w K. w dniu 25
listopada 2000 r. złożył oświadczenie, że wolą stron było poddanie ewentualnych
sporów pod rozstrzygnięcie sądu polubownego, co potwierdził pełnomocnik powoda.
Tak jednoznaczne oświadczenie daje podstawę, w myśl zasad art. 65 k.c., do uznania,
że choć zapis zdania drugiego § 10 umowy stron jest niejasny, to jednak w świetle
okoliczności zawarcia umowy, jej celu oraz oświadczenia jej pełnomocników złożonego
przed Sądem Polubownym w dniu 25 listopada 2000 r. i nie zgłoszenia przez prawie
pięć lat zarzutu braku zapisu na sąd polubowny – wolą stron wyrażoną w § 10 umowy
było, jak słusznie przyjęły Sądy obu instancji, poddanie wynikających z umowy sporów
pod rozstrzygnięcie, a nie jedynie mediację, sądu polubownego.
Wbrew zarzutom skarżącego takie stanowisko Sądu Apelacyjnego nie prowadzi
do konwalidacji braku zapisu na sąd polubowny przez zachowanie stron przed sądem
polubownym i sądami powszechnymi ani do obejścia wymogu formy pisemnej zapisu na
sąd polubowny, lecz stanowi jedynie wykładnię oświadczeń woli stron w przedmiocie,
8
wyrażonego w formie pisemnej, niejasnego, zapisu na sąd polubowny, dokonaną przez
Sąd Apelacyjny zgodnie z wymogami art. 65 k.c.
Z tych przyczyn kasacyjny zarzut naruszenia art. 1206 § 1 pkt 1 w zw. z art. 1161
§ 1 k.p.c. w zw. z art. 65 k.c. oraz art. 45 Konstytucji należy uznać za nieuzasadniony.
Bezzasadny jest także zarzut naruszenia art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c. w zw. z art.
365 k.p.c. i art. 366 k.p.c. w zw. z art. 1212 § 1 k.p.c. oraz art. 2 Konstytucji, odnoszący
się do kwestii powagi rzeczy osądzonej związanej z zakresem rozstrzygnięcia
pierwszego wyroku Sądu Polubownego w K., wyroku Sądu Apelacyjnego uchylającego
ten wyrok w części uwzględniającej powództwo oraz drugiego wyroku Sądu
Polubownego w K.. Pomijając nie zupełnie jasne sformułowanie tego zarzutu trzeba
wskazać, że u jego podstaw leżą ustalenia faktyczne i ocena dowodów, dokonane, jak
twierdzi skarżący, przez pierwszy Sąd Polubowny w K., który, w jego ocenie, uznał za
nie udowodnione przez powoda niewykonanie przez pozwanego większości zamówień i
dlatego częściowo oddalił powództwo, zasądzając kary umowne jedynie od
udowodnionych niewykonanych zamówień. Natomiast Sąd Polubowny w K. w drugim
wyroku zasądził kary umowne za wszystkie niezrealizowane zamówienia wskazywane
przez powoda, także za te, za które żądanie kar umownych w poprzednim wyroku
zostało oddalone wobec nie udowodnienia niewykonania zamówień. Skarżący zarzuca,
że w tej sytuacji wyrok Sądu Polubownego w K., choć zasądza kwotę niższą niż
poprzedni wyrok Sądu Polubownego w K., to jednak narusza powagę rzeczy osądzonej,
bowiem uwzględnia w pewnym zakresie roszczenie, które Sąd Polubowny w K.
prawomocnie oddalił.
Zarzut ten nie może być jednak skuteczny i to nie tylko dlatego, że opiera się na
twierdzeniach dotyczących ustaleń faktycznych i oceny dowodów, dokonanych przez
Sąd Polubowny i nie wyrażonych expressis verbis w pierwszym wyroku tego Sądu, a
zatem nie podlegających ocenie sądu powszechnego rozpoznającego skargę o
uchylenie wyroku sądu polubownego, jak również nie tylko dlatego, że twierdzenia
skarżącego w tym przedmiocie są nieweryfikowalne, bowiem nie określił on kwotowo ani
w jakikolwiek inny sprawdzalny sposób, zakresu, w jakim orzeczenie Sądu
Polubownego w K. uwzględnia oddalone uprzednio przez Sąd Polubowny w K.
roszczenia powoda. Zarzut ten jest nieskuteczny przede wszystkim dlatego, że należy
podzielić wyrażany w literaturze pogląd, iż przepisy art. 365 i art. 366 k.p.c. dotyczące
związania wyrokiem (powagi rzeczy osądzonej) odnoszą się tylko do wyroków sądów
państwowych, będących konstytucyjnymi organami wymiaru sprawiedliwości,
9
sprawującymi wymiar sprawiedliwości w imieniu państwa. W przepisach tych określenie
„sąd” oznacza sąd państwowy. Sąd polubowny nie jest „sądem” ani „innym organem
państwowym lub organem administracji publicznej” w rozumieniu art. 365 § 1 k.p.c. , nie
zachodzi też inny „wypadek przewidziany w ustawie” związania sądu polubownego
wyrokiem innego sądu polubownego, nawet dotyczącym tych samych stron i tych
samych roszczeń. Sądownictwo polubowne nie korzysta z autorytetu państwowego
wymiaru sprawiedliwości, jego rozstrzygnięcia nie są aktami władzy państwowej. Istotą
sądownictwa polubownego jest autonomia i swoboda działania stron. Sąd polubowny
nie jest związany przepisami k.p.c. o postępowaniu przed sądem państwowym (art.
1184 § 2 zd. 2 k.p.c., a dawniej art. 705 § 2 zd. 2 k.p.c.) i strony mogą autonomicznie
określać zasady postępowania przed sądem polubownym.
Należy więc uznać, że wyrok sądu polubownego w zakresie oddalającym
prawomocnie powództwo w jakiejś części nie korzysta z powagi rzeczy osądzonej w
rozumieniu art. 365 k.p.c. W razie zatem uchylenia przez sąd państwowy wyroku sądu
polubownego w części uwzględniającej powództwo i ponownego powołania sądu
polubownego do rozstrzygnięcia sporu stron, zasadniczo nie ma przeszkód, by powód
objął nowym pozwem także roszczenie już prawomocnie oddalone przez sąd polubowny, a nowy
sąd polubowny ponownie o tym orzekł, chyba że pozwany zaoponuje przeciwko takiemu
przedmiotowemu zakresowi orzekania przez ten sąd, powołując się na to, że w określonej części
sprawa została już rozstrzygnięta i nie zgadza się na ponowne orzekanie sądu polubownego w
tym przedmiocie. Podkreślić przy tym trzeba, że zakres prawomocnego rozstrzygnięcia przez sąd
polubowny o zgłoszonym roszczeniu musi wynikać z sentencji wyroku, a nie być wywodzony z
treści uzasadnienia.
Z tych wszystkich względów zarzut naruszenia przez sąd polubowny powagi rzeczy
osądzonej wynikającej z istnienia prawomocnego wyroku wydanego uprzednio przez inny sąd
polubowny w tej samej sprawie między tymi samymi stronami, nie stanowi podstawy do
uchylenia przez sąd państwowy wyroku sądu polubownego. Potwierdza to regulacja zawarta w
art. 1206 § 1 pkt. 6 k.p.c., wskazująca, że podstawą uchylenia wyroku sądu polubownego może
być to, że w tej samej sprawie między tymi samymi stronami zapadł prawomocny wyrok sądu,
przy czym „sądem” w rozumieniu tego przepisu jest tylko sąd państwowy.
Nie jest wykluczone, że w niektórych, wyjątkowych sytuacjach można byłoby uznać, iż
ponowne orzeczenie przez sąd polubowny o roszczeniu już uprzednio prawomocnie
rozstrzygniętym w wyroku innego sądu polubownego, narusza podstawowe zasady porządku
prawnego. Niewątpliwie jednak taka sytuacja nie zachodzi w rozpoznawanej sprawie, w której
10
skarżący nie określił nawet zakresu przedmiotowego zarzucanego naruszenia w wyroku Sądu
Polubownego w K. z dnia 16 grudnia 2006 r. powagi rzeczy osądzonej wyrokiem Sądu
Polubownego w K. z dnia 20 czerwca 2000 r. Bez wątpienia na takie naruszenie nie wskazuje
porównanie sentencji obu wyroków, jedynie wiążących w tym zakresie, skoro w pierwszym
wyroku zasądzono na rzecz powoda kwotę 602 944 zł i oddalono powództwo w pozostałej
części, zaś w drugim wyroku wydanym w wyniku uchylenia poprzedniego orzeczenia w części
uwzględniającej powództwo, z powodu niezastosowania przez Sąd Polubowny art. 484 § 2 k.p.c.
- zasądzono na rzecz powoda kwotę niższą, bo 441 088 zł, stosując miarkowanie kar umownych
i oddalono powództwo co do kwoty 176 453,80 zł, a więc w pozostałej, dochodzonej w tym
postępowaniu, części. Nie ma zatem żadnych podstaw do oceny, że taki wyrok narusza
podstawowe zasady porządku prawnego RP.
Bezzasadny jest także zarzut naruszenia art. 328 § 2 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.,
bowiem Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu wyroku zachował wszelkie wymogi art. 328 § 2
k.p.c. odnoszące się do wyroku sądu drugiej instancji. W szczególności, wbrew
stanowisku skarżącego, odniósł się do wszystkich zarzutów apelacji, w tym także do
zarzutu nieuwzględnienia przez Sąd pierwszej instancji naruszenia przez Sąd
Polubowny w K. powagi rzeczy osądzonej. Sąd Apelacyjny zarzutu tego nie podzielił i
odnosząc się do argumentów apelacji, przedstawił argumenty własne, uzasadniające
jego stanowisko, co spełnia wymagania wskazanych wyżej przepisów, nawet jeżeli
przedstawiona argumentacja została uzupełniona przez Sąd Najwyższy w związku z
nowym uzasadnieniem tego zarzutu przedstawionym w skardze kasacyjnej.
Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c. oddalił
skargę kasacyjną i na podstawie art. 98 w zw. z art. 108 § 1 oraz art. 391 § 1 w zw. z
art. 39821
k.p.c. zasądził od skarżącej na rzecz strony przeciwnej koszty postępowania
kasacyjnego.