Sygn. akt IV CSK 468/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 marca 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Mirosława Wysocka (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Antoni Górski
SSN Katarzyna Tyczka-Rote
w sprawie z powództwa D.W.
przeciwko Szpitalowi Klinicznemu w B.
o zadośćuczynienie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 4 marca 2009 r.,
skargi kasacyjnej powódki
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 18 czerwca 2008 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżony wyrok, znosi postępowanie w zakresie
rozprawy z dnia 18 czerwca 2008 r. i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia
o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Wyrokiem z dnia 18 czerwca 2008 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację D.W.
od wyroku Sądu Okręgowego w B. z dnia 8 grudnia 2004 r., którym oddalono jej
powództwo przeciwko Szpitalowi Klinicznemu w B. o zasądzenie zadośćuczynienia
w kwocie 100 tysięcy zł.
Wyrok ten został oparty na następujących podstawach.
Powódka, cierpiąca na długotrwałe schorzenia wzroku, w dniu 25 maja
1999 r. w trakcie iniekcji leku Depo-Medrol przestała widzieć prawym okiem
i została przyjęta na oddział okulistyczny pozwanego szpitala z rozpoznaniem
skurczu tętnicy środkowej siatkówki. Podawano jej leki mające na celu przerwanie
skurczu i odwrócenie jego skutków, uzyskując zakładany skutek – rozkurcz tętnicy.
Po początkowej poprawie, wzrok powódki ponownie się pogorszył. W dniu
7 czerwca 1999 r. na podstawie badania usg rozpoznano płaskie odwarstwienie
siatkówki w prawym oku, odstawiono dotychczas podawane lekarstwa
i zastosowano leczenie nowe, adekwatne do rozpoznania. Do dnia 21 czerwca
utrzymywało się ograniczone odwarstwienie siatkówki, które prawidłowo
monitorowano i leczono, pomimo to w dniu 22 czerwca 1999 r. stwierdzono
całkowite odwarstwienie siatkówki. Powódka została poddana zabiegom
operacyjnym w innym szpitalu, lecz ostatecznie utraciła widzenie w prawym oku.
Zaginięcie dokumentacji lekarskiej szpitala, w którym przeprowadzono operacje,
utrudnia jednoznaczne ustalenie dlaczego i kiedy doszło do odwarstwienia
siatkówki, ani czy pozostawało to w związku z podaniem Depo-Medrolu.
Na podstawie opinii biegłych, w tym biegłego J.M., który sporządzał opinię w
postępowaniu pierwszoinstancyjnym, a także składał pisemną i ustną opinię
uzupełniającą w postępowaniu apelacyjnym, Sąd Apelacyjny stwierdził, że
rozpoznanie i leczenie skurczu tętnicy było prawidłowe, a powikłanie to ani jego
leczenie nie zwiększało ryzyka odwarstwienia siatkówki, które było duże ze
względu na krótkowzroczność oraz przebytą wcześniej operację, jak również mogło
wystąpić samoistnie. Skurcz tętnicy jest możliwym powikłaniem po zastrzyku
pozagałkowym, chociaż jest mało prawdopodobne, by mógł on prowadzić do
odwarstwienia siatkówki. Leczenie skurczu tętnicy było leczeniem rutynowym,
właściwym, wymagającym zwykłych, rutynowych obserwacji okulistycznych i samo
w sobie nie niosło wysokiego ryzyka. Niezastosowanie uzupełniającego leczenia,
3
zmierzającego do obniżenia ciśnienia gałkowego, nie miało wpływu na
odwarstwienie siatkówki. W ocenie Sądu, biegły w sposób przekonujący ocenił
sposób leczenia powódki w pozwanym szpitalu i „nie potwierdził błędów
w leczeniu”.
W takim stanie rzeczy brak było podstaw odpowiedzialności pozwanego na
podstawie art. 420 k.c., który - w brzmieniu obowiązującym przed wrześniem
2004 r. – wymagał udowodnienia winy „personelu lekarskiego w niewłaściwym
leczeniu, które to doprowadziło do wyrządzenia szkody”.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego powódka oparła na
podstawie naruszenia przepisów postępowania: 1. art. 278 § 1 k.p.c. przez oparcie
się na wniosku biegłego o braku błędu w sztuce lekarskiej, bez ustalenia podstaw
takiej oceny i niedokonanie przez sąd własnej oceny na podstawie wiadomości
specjalnych biegłego 2. art. 39820
k.p.c. przez orzeczenie wbrew wykładni art. 420,
444 i 445 k.c., dokonanej przez Sąd Najwyższy w niniejszej sprawie 3. art. 214
k.p.c. przez nieodroczenie rozprawy pomimo choroby powódki wiadomej Sądowi,
co doprowadziło do niemożności obrony jej praw i nieważności postępowania
z przyczyny określonej w art. 379 pkt 5 k.p.c..
Na tej podstawie powódka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje:
W nowszym orzecznictwie przyjmuje się, że pozbawienia strony możności
obrony swych praw w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c. nie należy wiązać wyłącznie
ze stanem całkowitego wyłączenia strony od udziału w postępowaniu i że pojęcie to
obejmuje sytuacje, w których z powodu naruszenia przepisów postępowania przez
sąd, strona, wbrew swej woli, została faktycznie pozbawiona możności działania
w postępowaniu lub jego istotnej części, jeżeli skutków tego uchybienia nie można
było usunąć przed wydaniem orzeczenia w danej instancji (por. m.in. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 10 maja 2000 r., III CKN 416/98, OSNC 2000, nr 12, poz. 220,
z dnia 13 czerwca 2002 r., V CKN 1057/00, z dnia 17 lutego 2004 r., III CK 226/02
i z dnia 14 marca 2007 r., niepubl.). Chodzi przy tym o faktyczny brak możności
działania (obrony), bez względu na to, czy działanie strony mogłoby mieć znaczenie
4
dla rozstrzygnięcia (por. m.in. wyroki z dnia 17 października 2003 r., IV CK 76/02
i z dnia 28 stycznia 2004 r., IV CK 418/02, niepubl.).
Brak możliwości usunięcia skutków uchybień najczęściej występuje wtedy,
gdy doszło do nich na rozprawie bezpośrednio poprzedzającej wydanie wyroku
w pierwszej lub w drugiej instancji.
Co prawda, stosownie do art. 376 k.p.c., rozprawa przed sądem drugiej
instancji odbywa się bez względu na stawiennictwo jednej lub obu stron, lecz
w postępowaniu tym, na podstawie art. 391 § 1 k.p.c., ma zastosowanie art. 214
k.p.c., co oznacza, że rozprawa apelacyjna ulega odroczeniu, jeżeli sąd stwierdzi
nieprawidłowość w doręczeniu wezwania albo jeżeli nieobecność strony jest
wywołana nadzwyczajnym wydarzeniem lub inną znaną sądowi przeszkodą, której
nie można przezwyciężyć.
W każdym razie, ocena sytuacji procesowej pod kątem pozbawienia strony
możności obrony swych praw nie jest dokonywana abstrakcyjnie, lecz zawsze musi
się odnosić do konkretnych okoliczności danego przypadku.
Okoliczności sprawy wymagające rozważenia w celu rozstrzygnięcia
o zasadności kasacyjnego zarzutu nieważności postępowania przedstawiają się
następująco.
Wyrok z dnia 18 czerwca 2008 r. został wydany po rozprawie, która odbyła
się w tym samym dniu. Na rozprawę tę nie stawiła się powódka. Jak zapisano
w protokole: „Stawił się W.A., który oświadcza, iż jest dalszym krewnym i informuje,
że powódka uległa wypadkowi i nie mogła stawić się do sądu. Oświadcza, na
pytanie Sądu, że nie prosiła o odroczenie rozprawy”.
Na rozprawie tej Sąd Apelacyjny postanowił „wysłuchać uzupełniająco biegłego na
okoliczność sporządzonej opinii”, a następnie postanowił „pominąć” wniosek
powódki z dnia 31 marca 2008 r. o uzupełnienie opinii biegłego, udzielił głosu
pełnomocnikowi strony pozwanej i zamknął rozprawę. Dowód z uzupełniającej
pisemnej opinii biegłego J.M. Sąd Apelacyjny dopuścił na poprzedniej rozprawie,
odbytej w dniu 10 stycznia 2008 r., po uchyleniu pierwszego orzeczenia przez Sąd
Najwyższy wyrokiem z dnia 11 października 2007 r.
5
W postępowaniu apelacyjnym Sąd ustanowił dla powódki pełnomocnika z urzędu,
lecz zrezygnowała ona z jego zastępstwa, twierdząc, że nie czuła się należycie
zastępowana i będzie działać osobiście. Powódka składała pisma ustosunkowujące
się do opinii biegłego, zawierające dodatkowe pytania i wnioski o uzupełnienie
opinii.
Brała udział w rozprawie apelacyjnej w dniu 10 stycznia 2008 r., jak również
w rozprawach apelacyjnych, które odbyły się przy rozpoznawaniu sprawy przez
Sąd Apelacyjny po raz pierwszy.
Zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia ma fakt, że na rozprawie w dniu
18 czerwca 2008 r. Sąd Apelacyjny powziął wiadomość, iż nieobecność powódki na
tej rozprawie jest spowodowana niemożliwą do przezwyciężenia przeszkodą.
Oznacza to, że Sądowi była znana okoliczność, która - stosownie do art. 214 § 1
k.p.c. - wymagała odroczenia rozprawy. Nie mogła mieć prawnego znaczenia
odpowiedź osoby, która zgłosiła się w celu powiadomienia Sądu o zaistniałym
zdarzeniu, że powódka nie wnosiła o odroczenie rozprawy, gdyż była to osoba,
która mogła poinformować Sąd o znanym jej fakcie (wypadku), ale nie mogła
(nie była uprawniona) w skuteczny sposób prezentować stanowiska ani wniosków
powódki; niezależnie od tego, w sytuacjach wskazanych w art. 214 § 1 k.p.c.
„rozprawa ulega odroczeniu”, nie jest więc konieczny wniosek strony o odroczenie.
Opisane okoliczności składają się na sytuację, w której skarżąca z powodu
naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 214 § 1 k.p.c. została pozbawiona możliwości
działania w istotnej części postępowania - rozprawie apelacyjnej poprzedzającej
wydanie wyroku, a skutków decyzji procesowej Sądu nie można już było usunąć.
Należało przy tym mieć na względzie, że na rozprawie w dniu 18 czerwca 2008 r.
został przesłuchany biegły w związku z pisemną opinią uzupełniającą, sporządzoną
w postępowaniu apelacyjnym, co do której powódka zgłaszała pytania i wnioski,
i którą Sąd uwzględnił w ramach podstaw faktycznych zaskarżonego orzeczenia.
Taki stan rzeczy uzasadnia wniosek o pozbawieniu powódki możności obrony
swych praw w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c., w zakresie obejmującym rozprawę
apelacyjną w dniu 18 czerwca 2008 r.
6
Ubocznie należy zauważyć, że powódka brała udział w poprzednich rozprawach
i aktywnie uczestniczyła w postępowaniu; postawa strony w procesie powinna dla
Sądu stanowić wskazówkę przy podejmowaniu decyzji procesowych w określonych
okolicznościach, w tym wypadku – niestawienia się na rozprawę i powiadomienia
Sądu o zaistniałej przeszkodzie.
Z omówionych względów Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok,
orzekając stosownie do art. 39815
§ 1 oraz art. 386 § 2 w zw. z art. 39821
k.p.c.
Aby nie pozostawiać tej kwestii otwartą, należy stwierdzić, że bezpodstawny
jest kasacyjny zarzut naruszenia art. 39820
k.p.c. Z przepisu tego wynika związanie
sądu, któremu sprawa została przekazana, wykładnią prawa dokonaną w tej
sprawie przez Sąd Najwyższy. Pierwsze orzeczenie Sądu Apelacyjnego zostało
uchylone przez Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 11 października 2007 r. z powodu
nieustalenia pełnej podstawy faktycznej, koniecznej dla oceny przesłanek
zastosowania w sprawie przepisów prawa materialnego, art. 420, 444 § 1 i 445 § 1
k.c. Nie ma tu zatem mowy o wiążącej wykładni prawa w rozumieniu art. 39820
k.p.c.
Nie umniejsza to znaczenia, jakie ma określenie przez Sąd Najwyższy
nieodzownych elementów podstawy faktycznej, bez których nie jest możliwa ocena
prawna roszczenia powódki. W obecnym stanie sprawy brak podstaw do
stanowczej oceny kasacyjnego zarzutu naruszenia art. 278 § 1 k.p.c., tym bardziej,
że zniesienie postępowania w zakresie rozprawy z dnia 18 czerwca 2008 r.
powoduje, iż nie może być brana pod uwagę przedstawiona na niej opinia ustna
biegłego, uwzględniona w ramach podstaw zaskarżonego orzeczenia.
Warto jednak zauważyć, że pozostała niewyjaśniona przyczyna, która
doprowadziła do całkowitego odwarstwienia siatkówki, powody dla których pomimo
wcześniejszego stwierdzenia ograniczonego odwarstwienia nie doszło do
zapobieżenia odwarstwieniu całkowitemu, z uwzględnieniem potencjalnych, a nie
tylko faktycznie zastosowanych, środków i sposobów leczenia oraz czasu
właściwego do podjęcia decyzji o interwencji chirurgicznej, a także to, jak ma się
ocena prawidłowości leczenia „rutynowego” w kontekście sytuacji nietypowej,
7
związanej ze szczególnymi zagrożeniami wynikającymi ze złego stanu oka
powódki.
Należy podkreślić, że sąd nie może oprzeć swego przekonania o istnieniu
lub braku okoliczności, których zbadanie wymaga wiadomości specjalnych,
wyłącznie na podstawie konkluzji opinii biegłego, ale powinien sprawdzić
poprawność oraz kompletność poszczególnych elementów opinii, składających się
na jej wnioski końcowe (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 1976 r.,
IV CR 481/76, OSNC 1977, nr 5-6, poz. 102). W niniejszej sprawie wnioski
te wyrażały się w tezie, że całkowite odwarstwienie siatkówki nie było wynikiem
błędu w sztuce. Wskazane wcześniej wątpliwości wymagały wyjaśnienia, tak, aby
Sąd korzystając z wiadomości specjalnych biegłego, dysponował kompletną
i przekonującą podstawą do poczynienia ustaleń istotnych z punktu widzenia
przesłanek (braku przesłanek) roszczenia powódki.