POSTANOWIENIE Z DNIA 29 LIPCA 2009 R.
I KZP 8/09
Zasada nullum crimen sine lege oznacza, że odpowiedzialność karną
może ponieść tylko sprawca czynu zabronionego przez ustawę, nie zaś, że
ustawa taka będzie zawierała opis każdego możliwego zachowania, które
wyczerpuje znamiona tego czynu. Nie można zatem stawiać znaku równo-
ści pomiędzy sformułowaniem „czyn”, użytym w art. 1 § 1 k.k., a koniecz-
nością stworzenia kompletnego ustawowego katalogu zachowań określa-
jących poszczególne czynności sprawcze realizujące znamiona typów czy-
nów zabronionych.
Przewodniczący: sędzia SN P. Kalinowski.
Sędziowie SN: J. Grubba (sprawozdawca), J. Sobczak.
Prokurator Prokuratury Krajowej: B. Mik.
Sąd Najwyższy – Izba Karna w sprawie Marii M., po rozpoznaniu
przedstawionego na podstawie art. 441 § 1 k.p.k. przez Sąd Okręgowy w
K. postanowieniem z dnia 6 kwietnia 2009 r. zagadnienia prawnego wyma-
gającego zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy reguły postępowania z dobrem wyznaczające zakres tolerowa-
nego ryzyka, które mogą być oceną zachowania i stanowić o jego zgodno-
ści lub niezgodności z prawem przy przestępstwie przekroczenia upraw-
nień lub niedopełnienia swoich obowiązków przez funkcjonariusza publicz-
nego opisanego w art. 231 k.k. muszą być zgodne z regułami wynikającymi
z zasady nullum crimen sine lege, art. 1 k.k.”
2
p o s t a n o w i ł odmówić podjęcia uchwały.
U Z A S A D N I E N I E
Maria M. stanęła pod zarzutami tego, że:
I – w dniu 24 czerwca 2002 r. w O., jako Komornik Sądu Rejonowego w O.
działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przekroczyła swe upraw-
nienia w ten sposób, że wyprowadziła z konta urzędowego o numerze: (...)
dla Komornika Sądu Rejonowego w O. kwotę 300 000 zł i poleciła przela-
nie tej kwoty celem nabycia jednostek uczestnictwa w funduszu skarbowym
TFI PKO Credit Suisse, a następnie w dniach: 31 stycznia 2003 r., 28 mar-
ca 2003 r., 21 maja 2003 r., 26 czerwca 2003 r., 8 września 2003 r. i 29
stycznia 2004 r. zleciła odkupienie jednostek uczestnictwa, przy czym łącz-
na kwota uzyskana z tego tytułu wyniosła 325 140, 93 zł, przez co działała
na szkodę interesu publicznego;
tj. popełnienia przestępstwa z art. 231 § 2 k.k.
II – w dniu 3 listopada 2004 r. do 10 listopada 2006 r. w O., działając jako
Komornik Sądu Rejonowego w O., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej
oraz w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu
wydała polecenie przelania z konta urzędowego o numerze (...) prowadzo-
nego przez Bank Spółdzielczy w W. łącznie 74 opisanych kwot tytułem lo-
kat bankowych, osiągając z tego tytułu korzyść majątkową w kwocie
13 305, 14 zł, przez co działała na szkodę interesu publicznego;
tj. popełnienia przestępstwa z art. 231 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
Sąd Rejonowy w K. wyrokiem z dnia 30 lipca 2008 r. uznał oskarżoną
za winną pierwszego z zarzuconych jej czynów i za to wymierzył jej karę
100 stawek dziennych grzywny, przyjmując wysokość każdej z nich na
kwotę 200 zł. Od zarzutu popełnienia czynu opisanego w pkt II oskarżoną
uniewinniono.
3
Wyrok ten zaskarżył apelacją Prokurator Okręgowy w K., podnosząc
w niej zarzut obrazy prawa materialnego – art. 231 § 2 k.k., polegającej na
wyrażeniu błędnego poglądu, iż opisane w pkt II aktu oskarżenia zachowa-
nie oskarżonej nie stanowiło przekroczenia uprawnień ani działania na
szkodę interesu publicznego, pomimo że, jak ustalił Sąd Rejonowy, działa-
nia oskarżonej nie opierały się na wyraźnym ustawowym uprawnieniu. Pro-
kurator Okręgowy podniósł też, że samo zachowanie komornika, które nie
jest znane ustawie stanowi działanie na szkodę interesu publicznego, już
choćby z tego względu, że narusza autorytet władzy publicznej.
Orzeczenie zaskarżone zostało także apelacją obrońcy, w której
również podniesiono zarzut obrazy art. 231 § 2 k.k., poprzez błędne przy-
jęcie, iż oskarżona swoim zachowaniem wyczerpała znamiona czynu za-
bronionego opisanego w pkt I aktu oskarżenia, poprzez naruszenie zasady
nullum crimen sine lege wyrażonej w art. 1 k.k. w sytuacji, gdy ustawa nie
penalizuje zachowania oskarżonej jako niezgodnego z prawem.
Sąd Okręgowy w K., rozpoznając wniesione środki odwoławcze
uznał, że wyłoniło się zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wy-
kładni ustawy. Przedstawił je do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu w
formie pytania: „czy reguły postępowania z dobrem wyznaczające zakres
tolerowanego ryzyka, które mogą być oceną zachowania i stanowić o jego
zgodności lub niezgodności z prawem przy przestępstwie przekroczenia
uprawnień lub niedopełnienia swoich obowiązków przez funkcjonariusza
publicznego opisanego w art. 231 k.k. muszą być zgodne z regułami wyni-
kającymi z zasady nullum crimen sine lege, art. 1 k.k.”.
Prokurator Prokuratury Krajowej w pisemnym wniosku wyraził po-
gląd, że Sąd Okręgowy zadając pytanie nie wskazał na istnienie wątpliwo-
ści, których sam nie potrafiłby wyjaśnić. Tym samym, pytanie prawne sfor-
mułowane w niniejszej sprawie nie spełnia wymogów określonych w art.
441 k.p.k. W tej sytuacji Prokurator wniósł o odmowę podjęcia uchwały.
4
Rozpoznając przedstawione pytanie prawne Sąd Najwyższy zważył,
co następuje.
Jak słusznie wskazano we wniosku Prokuratora Prokuratury Krajo-
wej, zgodnie z dyspozycją art. 441 k.p.k. sąd odwoławczy może wystąpić
do Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego tylko wów-
czas, gdy mając wątpliwości, których samodzielnie nie jest w stanie wyja-
śnić (por. m. in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 października
1996 r., I KZP 24/96, OSNKW 1997, z. 1-2, poz. 7) uznaje, że przepis
ustawy mający zastosowanie w danej sprawie wymaga zasadniczej wy-
kładni. Tymczasem z treści uzasadnienia postanowienia nie wynika, aby
Sąd Okręgowy miał w niniejszej sprawie takie wątpliwości. Przeciwnie, Sąd
ten dokonuje jednoznacznej oceny karno – prawnej zachowania oskarżo-
nej i nie przeciwstawia jej jakiejkolwiek, możliwej jego zdaniem do zaakcep-
towania, alternatywnej wykładni. Nie wskazuje też na istnienie rozbieżności
w doktrynie czy judykaturze w zakresie interpretacji omawianego zagad-
nienia. Konkluduje wręcz, że „przytoczone rozważania w sposób jedno-
znaczny wskazują, iż zakaz dokonywania określonych zachowań, z których
przekroczeniem wiąże się kara, musi być określony w ustawie. Jednakże,
co zostało wykazane, w procesie prawno – karnej oceny zachowania
oskarżonej Marii M., zostały wykorzystane reguły postępowania niewynika-
jące z Ustawy (...)”.
W tej sytuacji, brak podstaw ku temu, aby przyjmować, że spełnione
zostały wymogi z art. 441 § 1 k.p.k., pozwalające na wystąpienie z pyta-
niem prawnym do Sądu Najwyższego. Powyższego stanowiska w żaden
sposób nie jest w stanie zmienić stwierdzenie kończące uzasadnienie po-
stanowienia: „za wystąpieniem do Sądu Najwyższego przemawia niewąt-
pliwie powszechność problemu wynikająca z wielości tego typu zachowań,
jak i waga przedstawionego problemu (...). Zajęcie stanowiska przez Sąd
Najwyższy w tej kwestii niewątpliwie wprowadzi pewną prawidłowość zwią-
5
zaną z regulacjami prawnymi dotyczącymi oceny prawno – karnej zacho-
wań.”. Z jednej bowiem strony i w tym fragmencie uzasadnienia nie wska-
zuje się na jakiekolwiek rozbieżności poglądów co do omawianej materii, z
drugiej zaś, taka redakcja zagadnienia wskazywałaby na abstrakcyjny cha-
rakter stawianego pytania, do zadawania zaś takich uprawnione są jedynie
podmioty wymienione w art. 60 § 1 i § 2 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r.
o Sądzie Najwyższym (Dz. U. Nr 240, poz. 2052 ze zm.).
Stąd też oczywisty brak podstaw do podjęcia uchwały zawierającej
odpowiedź na zadane przez Sąd Okręgowy pytanie.
Zauważyć jednak należy, że na ile można odczytać to z treści uza-
sadnienia, Sąd interesuje zupełnie inne zagadnienie niż sformułowane w
zadanym pytaniu. Rzecz nie sprowadza się bowiem do tego, czy w postę-
powaniu karnym mogą zaistnieć sytuacje, które pozwalałyby na odstąpie-
nie od zasady nullum crimen sine lege – co do tej kwestii pytający nie ma
wątpliwości – lecz do tego, czy uprawnienie funkcjonariusza publicznego,
którego przekroczenie stanowi znamię odpowiedzialności z art. 231 k.k.
może wynikać ze źródła o charakterze nienormatywnym, a więc, przykła-
dowo: z „samej istoty urzędowania, czy ogólnych zasad postępowania z
określonym dobrem prawnym opartych na wiedzy i doświadczeniu” (jak uj-
muje to A. Zoll w komentarzu do art. 231 w: A. Zoll red. Kodeks Karny.
Komentarz, Kraków 2006, teza 10).
Sąd Okręgowy w swych rozważaniach odnosi się co prawda do „nie-
dopełnienia określonych obowiązków”, gdy tymczasem oskarżonej zarzu-
cono zrealizowanie innego znamienia czynu zabronionego opisanego w
art. 231 k.k., a mianowicie „przekroczenie uprawnień”, różnica ta nie ma
jednak istotniejszego znaczenia na gruncie niniejszej sprawy, gdyż cyto-
wany powyżej pogląd ma w istocie takie samo odniesienie zarówno do źró-
deł powstania uprawnień, jak i obowiązków.
6
Rozważając problem postawiony w pytaniu, przede wszystkim zau-
ważyć należy, że stosowania zasady nullum crimen sine lege z pewnością
nie da się „wyłączyć” na drodze interpretacji któregoś ze szczegółowych
przepisów Kodeksu karnego. Zasada ta stanowi bowiem nie tylko normę o
charakterze generalnym wyrażoną w tym kodeksie, ale przede wszystkim
ma rangę zasady konstytucyjnej (zapisano ją w art. 42 ust. 1 Konstytucji
RP), a także normy prawa międzynarodowego wiążącej Polskę wraz z raty-
fikacją Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności
(art. 7 tej Konwencji).
Trudno również nie zgodzić się z trafnością poglądu A. Zolla przed-
stawionego w cytowanym fragmencie Komentarza do Kodeksu Karnego, z
którego wynika, że źródła uprawnień i obowiązków funkcjonariusza pu-
blicznego mogą mieć charakter normatywny (ogólny lub wewnętrzny) w
tym polecenia służbowego opartego o taką normę, ale także nienormatyw-
ny – wynikający z ogólnych reguł postępowania z określonym dobrem
prawnym (identyczne zapatrywanie na tą kwestię prezentuje m. in. O. Gór-
niok w: A. Wąsek red. Kodeks karny. Komentarz. Część szczególna, tom II,
wydanie 3, Warszawa 2006, s. 89). Nie sposób bowiem stworzyć komplet-
ny katalog takich reguł prawidłowego postępowania. Zasada nullum crimen
sine lege określa, że odpowiedzialność karną może ponieść tylko sprawca
czynu zabronionego przez ustawę, nie zaś, że ustawa taka będzie zawiera-
ła opis każdego możliwego zachowania, które wyczerpuje znamiona tego
czynu. Nie można zatem stawiać znaku równości pomiędzy sformułowa-
niem „czyn”, użytym w art. 1 § 1 k.k., a koniecznością stworzenia komplet-
nego ustawowego katalogu zachowań określających poszczególne czyn-
ności sprawcze realizujące znamiona typów czynów zabronionych. Przy-
kładowo – art. 202 § 1 k.k. zakazuje prezentowania publicznie treści por-
nograficznych (w sposób narzucający ich odbiór osobie, która sobie tego
7
nie życzy), brak jednak ustawowego katalogu, czy normatywnej definicji
tego, jakie konkretne treści winny być uznawane za pornograficzne.
Pytający stawia akcent na kwestię konieczności unormowania reguł
postępowania, stanowiących źródło uprawnień lub obowiązków funkcjona-
riusza publicznego (to, że komornik jest takim funkcjonariuszem wprost
wynika z art. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i
egzekucji – Dz. U. z 2006 r. Nr 167, poz. 1191 ze zm., powoływanej dalej
jako – u.k.s.e.). Unormowanie takie pozwoliłoby wyznaczyć granice, któ-
rych przekroczenie stanowiłoby o naruszeniu zakresu dopuszczalnego ry-
zyka, które może podjąć ten funkcjonariusz przy dysponowaniu powierzo-
nym mu dobrem. Przy czym akcent na działania komornika podjęte z ryzy-
kiem utraty środków finansowych opisanych w zarzutach stawia jedynie
Sąd Rejonowy w uzasadnieniu swego wyroku. Natomiast opis czynów za-
rzuconych oskarżonej w akcie oskarżenia w ogóle nie odwołuje się do
kwestii podjęcia nieuprawnionego ryzyka. Bezspornym zresztą jest, że w
realiach finansowych czasu, gdy oskarżona podjęła opisane działania, ry-
zyko utraty, czy choćby uszczuplenia tych środków finansowych było zni-
kome.
Problem, który powinien być rozstrzygnięty w niniejszej sprawie, w
istocie zatem sprowadza się do ustalenia, jaki był status prawny środków
finansowych, którymi zadysponował komornik, a w konsekwencji, czy był
on uprawniony do podjęcia takich działań. Z pewnością odpowiedź na to
pytanie jest kluczowa dla kwestii oceny możliwości przypisania oskarżonej
odpowiedzialności za zarzucone czyny.
Jak można odczytywać z treści postawionych zarzutów, oskarżyciel
stanął na stanowisku, że mienie w postaci pieniędzy znajdujących się na
koncie komornika nie stanowi jego własności, a zatem nie miał on prawa
nim swobodnie dysponować. Na tym właśnie miałoby polegać przekrocze-
nie uprawnień przez oskarżoną. Gdyby stanąć na gruncie słuszności tego
8
stanowiska, kwestia niewielkiego ryzyka podjętego przy dokonanych ope-
racjach finansowych mogłaby mieć jedynie znaczenie dla oceny stopnia
społecznej szkodliwości zarzuconego czynu, ewentualnie wysokości wy-
miaru kary. Odrębne natomiast zagadnienie stanowiłaby własność pożyt-
ków uzyskanych w wyniku podjętych przez oskarżoną zabiegów finanso-
wych, a nawet ewentualna odpowiedzialność z art. 284 k.k.
Sąd pierwszej instancji również doszedł do wniosków, które pozwoliły
na przypisanie oskarżonej odpowiedzialności karnej. Wyszedł jednak z
odmiennych niż prokurator założeń. Stanął na stanowisku, wywodząc je z
art. 7 Konstytucji RP, że komornik, jako funkcjonariusz publiczny, upraw-
niony jest do podejmowania tylko takich działań, które są określone
(wprost) w przepisach prawa. Nie można zaś zastosować do niego zasady
(jak do przedsiębiorcy, czy innego podmiotu prowadzącego swobodną
działalność gospodarczą), że nie wolno mu jedynie naruszać zakazów, po-
zostałe zaś działania mieszczą się w dozwolonej swobodzie gospodarowa-
nia. Przy czym, również w ocenie tego Sądu, „środki uzyskane w toku po-
stępowania egzekucyjnego – z punktu widzenia komornika są środkami
publicznymi”. Sąd ten uznał też, że z art. 39 w zw. z art. 40 u.k.s.e. można
wyprowadzić wniosek, iż jedynym źródłem przychodu jest dla komornika
pobierana przez niego opłata, zaś „posiadanie przez komornika sum wyeg-
zekwowanych, do czasu przekazania wierzycielowi, najbardziej zbliżone
jest do cywilnoprawnego stosunku dzierżenia”.
Prezentowane przez oskarżyciela i Sąd pierwszej instancji poglądy
nie wyczerpują jednak pełnej gamy możliwych ocen. Bezsprzecznie, środki
gromadzone przez komornika na koncie bankowym w związku z prowa-
dzonymi przez niego egzekucjami mają różny charakter (przy czym nie da
się ich precyzyjnie wyodrębnić, gdyż po wpłacie na rachunek komornika
środki te ulegają „pomieszaniu” – nie są przechowywane na indywidual-
nych subkontach). Są nimi bowiem:
9
1. wyegzekwowane należności,
2. zaliczki na pokrycie wydatków (art. 41 ust. 1 u.k.s.e.),
3. dochody komornika (art. 63 ust. 4 u.k.s.e.), na które składają się:
a) zwrot wydatków gotówkowych poniesionych za przejazdy,
b) opłaty egzekucyjne (art. 45 – 58 u.k.s.e.).
Co do kwot wymienionych powyżej w pkt 2 i 3, przynajmniej dla po-
trzeb procesu karnego, można przyjąć, że nie budzi istotniejszych zastrze-
żeń pogląd, iż stanowią one własność komornika. Pamiętać natomiast
trzeba, że zobowiązany jest on rozliczyć zaliczki w terminie miesiąca od
dnia poczynienia wydatków, na które były przeznaczone, i zwrócić ich nie-
wykorzystaną część – art. 41 ust. 1 u.k.s.e.
Bardziej złożona jest kwestia własności wyegzekwowanych należno-
ści. Należy dostrzegać, że w doktrynie procesu cywilnego prezentowany
jest pogląd, że środki finansowe uzyskane przez komornika w trakcie eg-
zekucji mają charakter depozytu nieprawidłowego – art. 845 k.c. (vide: K.
Korzan: Status prawny komornika w ujęciu historycznym oraz jego odpo-
wiedzialność za powstałą szkodę na tle postępowania egzekucyjnego oraz
krytycznego spojrzenia na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 grudnia
1993 r. w: Problemy Egzekucji Sądowej z 1995 r., Nr XIV, str. 5 – 44).
Gdyby zgodzić się z tym stanowiskiem, należałoby przyjąć, że przecho-
wawca (w tym wypadku byłby nim komornik), może rozporządzać oddany-
mi na przechowanie pieniędzmi bez zgody wierzyciela czy dłużnika. Zobo-
wiązany jest jedynie do zwrotu wierzycielowi tej samej ilości pieniędzy (vi-
de: K. Zagrobelny w: E. Gniewek red.: Kodeks Cywilny. Komentarz, wyda-
nie 3, Warszawa 2008, s. 1331 – 1332). Zakresu takiego rozporządzania
nie przekraczałyby zatem czynności polegające na inwestowaniu wyegze-
kwowanych kwot, czy lokowaniu ich na wysokooprocentowanych rachun-
kach bankowych. Możliwość taka jest natomiast ograniczona w czasie.
Czas, w którym komornik mógłby dokonywać tego typu rozporządzeń po-
10
wiązać należy z terminem, w którym obowiązany jest on przekazać upraw-
nionemu wyegzekwowane należności – jest on określony w art. 22 u.k.s.e. i
wynosi obecnie 4 dni (do dnia 28 grudnia 2007 r., a więc w czasie zdarzeń
mających miejsce w sprawie Marii M., termin ten wynosił tydzień – zmie-
niony przez art. 1 pkt 19 ustawy z dnia 24 maja 2007 r. o zmianie ustawy o
komornikach sądowych i egzekucji oraz niektórych innych ustaw, Dz. U. Nr
112, poz. 769).
Na gruncie niniejszej sprawy nie ulega wątpliwości, że czyn opisany
w akcie oskarżenia w pkt I oraz cztery zdarzenia spośród czynów opisa-
nych w pkt II zaistniały przy przekroczeniu tego terminu.
Powyższa konkluzja z pewnością nie będzie jednak wystarczająca
dla zakończenia ustaleń co do tego, czy oskarżonej można przypisać przy-
najmniej częściową odpowiedzialność za zarzucone czyny. Całkowicie bo-
wiem odrębną kwestię – mogącą ewentualnie (nawet przy przyjęciu, że
środki finansowe uzyskane przez komornika w trakcie egzekucji mają cha-
rakter depozytu nieprawidłowego) skutkować przypisaniem popełnienia
czynu z art. 231 § 2 k.k. – stanowi ustalenie, czy operacje finansowe po-
dejmowane przez oskarżoną we wskazanych terminach doprowadziły do
tego, że konkretni wierzyciele, w tym przede wszystkim Skarb Państwa, w
wyniku tych działań nie zostali zaspokojeni w ustawowym terminie (opinia
biegłych zawiera odniesienie tylko do wybranego okresu – styczeń 2005 r.)
oraz, czy z zachowaniem właściwego terminu rozliczone zostały pobrane
zaliczki. Zauważyć bowiem należy, że jak ustalił w niniejszej sprawie Sąd
pierwszej instancji w oparciu o opinię biegłych: „biorąc pod uwagę, że na
rachunku utrzymywało się wysokie saldo (tj. kwoty nie rozliczane) i że obrót
w kancelarii w okresie objętym zarzutem wynosił około 100 000 zł docho-
dząc niekiedy do 200 000 zł miesięcznie, inwestowane środki musiały sta-
nowić nie tylko dochód komornika, ale ogół środków uzyskiwanych w toku
postępowania egzekucyjnego”. Ustalenia poczynione w tym zakresie po-
11
wiązać należy z oceną granic zaskarżenia, nie można bowiem zapominać
o tym, że prokurator nie zarzucił oskarżonej popełnienia czynów, którymi
pokrzywdzono konkretne osoby, lecz działanie „na szkodę interesu pu-
blicznego”, natomiast w kwestii nieterminowego rozliczania zaliczek
wszczęto odrębne postępowanie.
Sąd Najwyższy, przy okazji rozpoznawania przedstawionego zagad-
nienia prawnego, nie jest jednak uprawniony do czynienia tego typu usta-
leń. Nie ma też możliwości opowiedzenia się za którymś z opisanych wyżej
poglądów obrazujących cywilnoprawny status kwot uzyskanych z egzekucji
komorniczej.
Ustaleń i ocen takich musi dokonać Sąd Okręgowy samodzielnie roz-
strzygając zarzuty podniesione w środkach odwoławczych.
Kierując się przedstawionymi względami Sąd Najwyższy orzekł jak
na wstępie.