Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 145/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 października 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
SSN Józef Frąckowiak (sprawozdawca)
Protokolant Hanna Kamińska
w sprawie z powództwa The Bank of New York w Nowym Jorku (USA)
przeciwko Syndykowi masy upadłości M. – L. INTERNATIONAL Spółki
z ograniczoną odpowiedzialnością w B. i Syndykowi masy upadłości M. S. Spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością w B.
o wyłączenie z masy upadłości i o wydanie,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 9 października 2009 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Okręgowego w O.
z dnia 7 listopada 2008 r.,
oddala skargę kasacyjną i zasądza od strony powodowej na
rzecz pozwanego Syndyka masy upadłości M. – L. International
Spółki z o.o. kwotę 900 (dziewięćset złotych) tytułem zwrotu
kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Powód The Bank of New York wystąpił z osobnymi pozwami przeciwko
Syndykowi Masy Upadłości M. L. International Sp. z o.o. oraz Syndykowi Masy
Upadłości M. S. Sp. z o.o. o wyłączenie z masy upadłości i wydanie powodowi
szeregu rzeczy ruchomych wymienionych szczegółowo w żądaniu pozwów. Sąd
Rejonowy zarządził połączenie wymienionych spraw do łącznego rozpoznania i
rozstrzygnięcia, a następnie wyrokiem z dnia 11 lipca 2008 r. oddalił oba
powództwa.
Sąd ustalił, że powód wywodzi swoje roszczenia wobec pozwanych Syndyków
wspomnianych wyżej spółek z umów przewłaszczenia na zabezpieczenie jakie
zawarł z tymi spółkami w dniu 11 maja 2007 r. Podstawą do zawarcia
wspomnianych umów stanowiły dwie umowy z dnia 20 kwietnia 2007 r. Pierwsza
z nich nazwaną Umową Kredytu Najwyższego Pierwszeństwa (dalej powoływana
jako umowa kredytowa) stanowiła jeden z elementów szerszej transakcji, na którą
składało się kilka umów mających na celu pozyskanie środków na poziomie kilkuset
milionów euro dla utrzymania płynności finansowej spółki S. M. Holding Gmbh i
szeregu zależnych od niej spółek działających w różnych państwach. Takim
spółkami zależnymi były także wspomniane wyżej spółki, których jedynym
udziałowcem była spółka S. M. Holding Gmbh. Stronami umowy kredytowej były
banki określone jako Pierwotni Kredytodawcy oraz tzw. Pierwotni Kredytobiorcy,
wśród których znajdowały się również spółki M. L. International Sp. z o.o. oraz M.
S. Sp. z o.o. Powodowi przyznano w tej umowie specjalny status tzw. Agenta
Kredytu i Agenta ds. Zabezpieczeń. Umowa kredytowa z 20 kwietnia 2007 r.
przewidywała udzielenie kredytu na łączną kwotę 64 650 000 w trzech częściach.
W tym samym dniu, czyli 20 kwietnia 2007 r. pomiędzy powodem
a Pierwotnymi Kredytobiorcami, w tym upadłymi spółkami, została zawarta umowa
powiernicza. Zgodnie z tą umową każdy dłużnik będący stroną umowy powierniczej
uznał w sposób abstrakcyjny, że każde zobowiązanie takiego dłużnika obecne lub
przyszłe jest również w pełni należne Agentowi ds. Zabezpieczeń (powodowi)
a w związku z tym powodowi będzie przysługiwało własne odrębne prawo żądania
3
wykonania tych zobowiązań (art. 4.2 umowy powierniczej). Zobowiązanie to zostało
nazwane długiem równoległym.
W dniu 11 maja 2007 r. między powodem a spółkami M. L. International Sp. z
o.o. i M. S. Sp. z o.o. zawarto dwie Umowy Przeniesienia Własności Ruchomości z
Tytułu Zabezpieczenia Dodatkowego(dalej zwane umowami przewłaszczenia).W
preambułach umów odniesiono się do umowy kredytowej i umowy powierniczej
oraz podkreślono, że na mocy tej ostatniej wspomniane spółki przez abstrakcyjne
uznanie długu stały się wobec powoda zobowiązane do zapłaty wszelkich kwot
określonych umową powierniczą. Umowy o przeniesienie własności nieruchomości
zostały zawarte w celu zabezpieczenia długu równoległego, który powstał na
podstawie umowy powierniczej. Spółki zobowiązały się do bezwarunkowego i
nieodwołalnego przeniesienia prawa własności ruchomości. „Ruchomości"
zdefiniowano jako cały opisany w załączniku nr 1 do umowy majątek ruchomy, a
„nowe ruchomości" jako cały majątek ruchomy nabyty przez spółki po dacie
zawarcia opisywanej umowy.
Pismami z dnia 21 czerwca 2007 r. powód zawiadomił M. L. International Sp. z
o.o. i M. S. Sp. z o.o. o zaistnieniu trwałego niewykonania umowy kredytowej
spowodowanego wnioskiem o ogłoszenie upadłości S. M. Holding GmbH oraz o
natychmiastowej wymagalności kredytu. Pismami z dnia 25 czerwca 2007 r.
powodowy bank zawiadomił obie spółki o niespłaceniu przez nie zadłużenia
kredytowego, a co za tym idzie, o niewykonaniu umowy kredytowej, oraz o
zamiarze zaspokojenia wierzytelności kredytowej z ruchomości będących
przedmiotami umowy przewłaszczenia na zabezpieczenie.
Postanowieniem niemieckiego Sądu Rejonowego w D.d z 26 czerwca 2007 r.,
wydanym na wniosek złożony 15 czerwca 2007 r., otwarto postępowanie
upadłościowe S. M. Holding GmbH.
Postanowieniami z 13 lipca 2007 r. Sąd Rejonowy w O. ogłosił upadłość M. L.
International Sp. z o.o. i M. S. Sp. z o.o. na ich własne wnioski złożone
odpowiednio w dniu 29 czerwca 2007 r. i 27 czerwca 2007 r., obejmującą
likwidację majątku dłużników.
4
W toku tych spraw powód złożył wnioski o wyłączenie z mas upadłości
i wydanie rzeczy ruchomych będących następnie przedmiotem niniejszej sprawy.
Wnioski te zostały oddalone przez sędziów – komisarzy postanowieniami z dna
20 grudnia 2007 r. i 23 stycznia 2008 r.
Oddalając powództwo Sąd Rejonowy uznał, że powód we wnioskach
o wyłączenie z masy upadłości wskazanych w nich rzeczy nie przedstawił
wszystkich znanych mu twierdzeń i zarzutów, które uzasadniałyby to, że umowy
przewłaszczenia zawarte z pozwanymi spółkami w dniu 11 maja 2007 r. były
skuteczne wobec masy upadłości. Wprawdzie powód w pozwach przeciwko
spółkom wyjaśnił obszernie, że pomiędzy jego wierzytelnością wynikającą z umowy
powierniczej, która została zabezpieczona umową przewłaszczenia, a umową
kredytową istniał ścisły związek oraz że kredyt był wypłacany w częściach, a każda
część była uzależniona od jej zabezpieczenia poprzez ustanowienie
przewłaszczenia oraz że dwie transze kredytu zostały wypłacone już po
ustanowieniu zabezpieczeń, to w ocenie sądu twierdzenia te w świetle art. 73 ust.
1 i 74 ust. 3 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze
(Dz. U. Nr 60, poz. 530 ze zm.) nie mogły być uwzględnione jako objęte prekluzją
dowodową. Z podobnych przyczyn sąd nie mógł wziąć pod uwagę żądania uznania
umów przewłaszczenia zawartych z pozwanymi spółkami za skuteczne wobec
masy upadłości, ze względu na to, że powód w czasie ich podpisywania nie
wiedział o istnieniu podstaw do ogłoszenia upadłości, gdyż zarzut taki pojawił się
dopiero w pozwie.
Oceniając zasadność powództwa tylko w świetle twierdzeń i dowodów, które
powód zawarł we wniosku i które powtórzył w pozwie, sąd doszedł do przekonania,
że skoro umowy o przewłaszczenie zostały zawarte 11 maja 2007 r.
a zabezpieczały tzw. dług równoległy, który został wykreowany w dniu 20 kwietnia
2007 r., to w chwili zabezpieczenia był to dług istniejący lecz niewymagalny, to zaś
zgodnie z art. 127 ust. 3 Prawa upadłościowego i naprawczego, prowadzi do
bezskuteczności zabezpieczenia. Bezsporne w sprawie jest, że umowy
o zabezpieczenie zostały zawarte przed upływem dwóch miesięcy od dnia złożenia
wniosku o ogłoszenie upadłości, który to wniosek pozwana spółka M. L.
5
International Sp. z o.o. złożyła 29 czerwca 2007 r. zaś spółka i M. S.g Sp. z o.o.
27 czerwca 2007 r.
Rozpoznając apelację powoda Sąd Okręgowy wskazał, że Sąd I instancji
prawidłowo ustalił, iż wniosek i powództwo oparte były na umowach
przewłaszczenia mienia na zabezpieczeniu, które wobec masy upadłości były
nieskuteczne z uwagi na zawarcie ich w terminie krótszym niż 2 miesiące przed
zgłoszeniem wniosku o ogłoszenie upadłości. Już to czyni oba powództwa
nieuzasadnionymi.
Gdyby powód chciał uzyskać pozytywny dla siebie rezultat procesowy,
musiałby, jak wynika to z art. 73 ust. 1 i 74 ust. 3 prawa upadłościowego
i naprawczego, podnieść zarzut uznania tych czynności (zabezpieczenia) za
skuteczne z powodów wymienionych w art. 127 ust. 3 Prawa upadłościowego
i naprawczego. To czy zarzut ten okazałby się skuteczny zależałoby od tego, czy
powód byłby w stanie wykazać (przez przyznanie przez przeciwnika procesowego
lub udowodnienie), że o istnieniu podstaw do ogłoszenia upadłości nie wiedział.
Brak zarzutów o uznaniu wobec powoda skuteczności zabezpieczenia (umów
przewłaszczenia), już we wnioskach o wyłączenie a podniesienie go tylko w
pozwach zamyka drogę do badania (procesowego), czy rzeczywiście umowy te
były skuteczne wobec powoda. Bez tego zarzutu umowy przewłaszczenia są
bezskuteczne wobec masy, a zatem nie może być ona uszczuplona na rzecz
zabezpieczającego.
Sąd II instancji podkreślił, że w chwili składania wniosków o wyłączenie z masy
upadłości powodowi znany był fakt ogłoszenia upadłości pozwanych jak i daty
zawarcia umów o przewłaszczenie. Te tylko okoliczności są wystarczające do
uzyskania świadomości, że czynności dokonane były przed upływem 2 miesięcy od
złożenia wniosków, a w konsekwencji, że czynność te są bezskuteczne z mocy
prawa. Wspomnieć należy przy tym, że powód posługiwał się profesjonalnym
pełnomocnikiem. W tej sytuacji nie ma zatem podstaw aby uznać, że powód nie
mógł zarzutu o uznaniu skuteczności umów przewłaszczenia złożyć w pierwszym
etapie postępowania o wyłączenie mienia z masy.
6
Zdaniem Sądu II instancji nie można przyjąć, że przez analogię do
postępowania o wyłączenie z masy, powinno się stosować przepis o postępowaniu
odrębnym w sprawach gospodarczych (art. 47912
i n. k.p.c.). Przepisy prawa
upadłościowego i naprawczego w tym zakresie są autonomiczne, a one także
zawierają normy o złagodzeniu, z których wynika kiedy twierdzenia, zarzuty i
dowody nie są objęte prekluzją dowodową. Nie ma zatem podstaw do stosowania
przez analogię rozwiązań podobnych.
Sąd odniósł się także do zarzutu apelacji, że według art. 127 ust. 3 Prawa
upadłościowego i naprawczego czynności zabezpieczające nie podlegały temu
przepisowi z uwagi na fakt, iż powód kredyt, który był zabezpieczony, wypłacił
kredytobiorcy w dwóch transzach po zawarciu umowy przewłaszczenia a zatem
zabezpieczenie jest skuteczne. Zdaniem Sądu II instancji skoro kredyt został
przyznany a jego wymagalność jeszcze nie nastąpiła to zabezpieczenie, bez
względu na to kiedy będą wypłacone poszczególne transze kredytu, dotyczy
kredytu jako całości. W takiej sytuacji, jeżeli zabezpieczenie kredytu nastąpiło przed
upływem dwóch miesięcy od złożenia wniosku o upadłość, jest ono bezskuteczne
w świetle art. 127 ust. 3 Prawa upadłościowego i naprawczego.
W skardze kasacyjnej powód zarzucił naruszenie przepisów postępowania
mające istotny wpływ na wynik sprawy, a to: 1) art. 74 ust. 3 ustawy Prawo
upadłościowe i naprawcze w związku z przepisem art. 73 ust. 1 tej ustawy przez ich
błędną wykładnię; 2) art. 378 § 1 k.p.c. przez nierozpoznanie zarzutów nr 2, 4 i 5
apelacji oraz rozpoznanie wyłącznie w części zarzutu nr 1 ww. apelacji; 3) przepisu
art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. przez nienależyte ustosunkowanie się
w uzasadnieniu wyroku do granic zaskarżenia wyroku, niewskazanie faktów, które
Sąd II instancji uznał za udowodnione, a także dowodów, na których się oparł.
Powód zarzucił także naruszenie prawa materialnego: przepisu art. 127 ust. 3
Prawa upadłościowego i naprawczego przez jego niewłaściwe zastosowanie, tj.
zastosowanie do długu w części nieistniejącego, podczas gdy konieczną
przesłanką pozwalającą na zastosowanie ww. przepisu jest istnienie długu
niewymagalnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
7
Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia art. art. 74 ust. 3 ustawy
Prawo upadłościowe i naprawcze w związku z przepisem art. 73 ust. 1 tej ustawy.
Trafnie Sąd Okręgowy wskazał, że brak podstaw dla zastosowania w drodze
analogii do oceny prekluzji dowodowej przewidzianej we wspomnianych przepisach
art. 47912
k.p.c. Inna jest treść przywołanych przepisów oraz inny cel przewidzianej
w nich prekluzji dowodowej. Przepis art. 47912
k.p.c. przewiduje obowiązek podania
przez powoda w pozwie wszystkich twierdzeń i dowodów na ich poparcie, których
powołanie było możliwe albo których potrzeba powołania wynikła później. Na tle
tego przepisu Sąd Najwyższy doszedł do wniosku, że nie można zmuszać powoda,
by podawał w pozwie takie, możliwe już do powołania twierdzenia i dowody, które
mogłyby ułatwić obronę pozwanego. Przykładowo nie można wymagać, aby już
w pozwie powód wskazywał na to, że jego roszczenie nie uległo przedawnieniu,
skoro zarzut przedawnienia sąd bierze pod uwagę na zarzut pozwanego.
Zmuszanie powoda do podawania takich twierdzeń już w pozwie w istocie byłoby
informacją, która skłaniać mogłaby pozwanego niemającego świadomości
o przedawnieniu, do zgłaszania takiego zarzutu. Brak podstaw, by w oparciu art.
47912
k.p.c., zmuszać powoda do wskazywania w pozwie okoliczności, które
godziłyby w jego prawnie chroniony interes. Podobnie Sąd Najwyższy w wyroku
z dnia 14 grudnia 2006 r., V CSK 243/06, niepubl. oraz w wyrokach z dnia
18 kwietnia 2008 r., II CSK 667/07, niepubl. i z dnia 10 lipca 2008 r., III CSK 65/08,
niepubl.
Natomiast z przepisów art. 74 ust. 3 i związanego z nim art. 73 ust. 1 Prawa
upadłościowego i naprawczego wynika, że we wniosku o wyłączenie z masy
upadłości osoba żądająca takiego wyłączenia powinna podać wszystkie
twierdzenia, zarzuty i dowody, chyba że ich powołanie było niemożliwe. W pozwie
o wyłącznie z masy upadłości można wobec tego powołać tylko takie twierdzenia,
zarzuty lub dowody, których nie można było powołać we wniosku. Jak widać art. 74
ust. 3 w związku z art. 73 ust. 1 Prawa upadłościowego i naprawczego jest
zdecydowanie bardziej rygorystyczny niż art. 47912
k.p.c. Z literalnej wykładni tych
przepisów wynika, że prekluzją dowodową są objęte wszystkie twierdzenia, zarzuty
i dowody, które można było powołać we wniosku. Jeżeli więc wnioskodawca znał je
w chwili wystąpienia z wnioskiem jest obowiązany do ich podania, nawet gdy
8
potrzeba ich powołania wyłoni się później, przykładowo jak w rozpoznanej sprawie
dopiero w związku ze stanowiskiem syndyka lub sędziego komisarza. Takie
rygorystyczne podejście do prekluzji dowodowej w przypadku spraw o wyłącznie
z masy upadłości znajduje swoje wyraźne uzasadnienie. Przede wszystkim
zwrócić należy uwagę, że uchwalając nowe prawo upadłościowe w 2003 r.
ustawodawca, zakładając jego racjonalność, znał uregulowanie zawarte w art.
47912
k.p.c. Wobec tego uznać należy, że świadomie i celowe uczynił prekluzję
dowodową w art. 74 ust. 3 Prawa upadłościowego i naprawczego bardziej
rygorystyczną. Takie rozwiązanie można uznać za uzasadnione jeżeli wziąć pod
uwagę cel tego rygoryzmu. Osoba, która stara się o wyłącznie z masy upadłości
określonych rzeczy powinna od razu we wniosku podać wszystkie twierdzenia
i zarzuty, które mają to uzasadniać. Ustalenie stanu masy upadłości jest bowiem
niezwykle ważne. Syndyk i sędzia komisarz powinni mieć informację o wszystkich
okolicznościach, które mają świadczyć o tym, że wniosek jest uzasadniony. Pozwoli
to na podjecie trafnych decyzji w sprawie o wyłączenie z masy upadłości. Jeżeli
pomimo posiadania wszystkich informacji wniosek zostanie oddalony, to nie będzie
to w niczym spowodowane zachowaniem wnioskodawcy. Dlatego w pozwie
o wyłącznie z masy upadłości nie powinny się już znaleźć nowe twierdzenia,
zarzuty i dowody. Taki model postępowania tylko pozornie stawia powoda
w gorszej sytuacji. Wprawdzie syndyk i sędzia komisarz otrzymują od razu
wszystkie twierdzenia oraz dowody, które świadczyć mają o zasadności wyłączenia
z masy, ale taka sytuacja wydaje się z góry założona przez ustawodawcę. Jeżeli
bowiem nic nowego nie pojawi się już w sprawie, to wnioskodawca bez wdawania
się w proces może otrzymać należące do niego rzeczy. Natomiast gdy tak
zgromadzony materiał dowodowy zostanie oceniony niezgodnie z prawem, powód
może dochodzić swoich praw w postępowaniu sądowym i uzyskać dla siebie
ostatecznie korzystne rozstrzygniecie. Rezygnacja z formuły podobnej jak w art.
47912
k.p.c., która pozwalałaby wnioskodawcy powoływać się na twierdzenia,
dowody i zarzuty, których potrzeba powołania wyniknęła później byłaby także mniej
korzystna dla samego wnioskodawcy. Mógłby on w samym wniosku nie wskazywać
pewnych twierdzeń, dowodów i zarzutów, oceniając, że chociaż są mu znane to
powoła je dopiero gdy syndyk zakwestionuje te, na które powołał się już we
9
wniosku. Tym samym postępowanie uległoby przedłużeniu. To zaś nie jest
korzystne ani dla wnioskodawcy, ani przede wszystkim dla masy upadłości i jej
wierzycieli.
Przenosząc te rozważania na stan faktyczny z jakim mamy do czynienia
w rozpoznawanej sprawie należy stwierdzić, że niewątpliwie dopiero w pozwie
powód przytoczył wiele nowych twierdzeń dotyczących związków umów
przewłaszczenia, z których wywodził swoje roszczenie o wydanie, z umową
kredytową i umową powierniczą oraz podniósł zarzut braku wiadomości o
podstawach upadłości w chwili dokonywania zabezpieczenia. W sytuacji gdy
wniosek o wydanie rzeczy z masy upadłości znajdował uzasadnienie w umowach
przewłaszczenia, które, co w chwili składania wniosku było oczywiste, zostały
zawarte w okresie krótszym niż dwa miesiące licząc od dnia złożenia wniosku o
upadłość, we wniosku należało podać wszystkie twierdzenia i zarzuty, które miałyby
świadczyć o tym, że umowy te nie są objęte sankcją bezskuteczności przewidzianą
w art. 127 ust. 3 Prawa upadłościowego i naprawczego. Powód wprawdzie
wskazuje, że w pozwie rozwinął tylko twierdzenia zawarte już we wnioskach o
wyłączenie z masy upadłości, ale porównanie lakonicznych wniosków z
uzasadnieniem pozwu wskazuje na co innego. Dopiero w pozwie znalazła się
rozwinięta argumentacja, w której powód dowodził, że umowy przewłaszczenia
zostały zawarte jak zabezpieczenie nowych długów, które zgodnie z umową
kredytową i umową powierniczą nie istniały jeszcze jako długi, tym samy zaś
zabezpieczenie było skuteczne w świetle art. 127 ust. 2 Prawa upadłościowego i
naprawczego. Także dopiero w pozwie powód podniósł zarzut braku wiadomości, w
chwili dokonywania przewłaszczenia, o podstawach upadłości. W tej sytuacji uznać
należy, że orzekające w sprawie sądy miały podstawy do nieuwzględnienia tych
twierdzeń i zarzutów biorąc pod uwagę szczególną konstrukcję prekluzji dowodowej
zawartej w art. 74 ust. 3 Prawa upadłościowego i naprawczego. Już z tego względu
skarga kasacyjna powoda podlegała oddaleniu.
Skarga powoda nie zasługuje także na uwzględnienie, gdyż nawet gdyby wziąć
pod uwagę całość przytoczonych w pozwie twierdzeń, zarzutów i dowodów nie
można uznać za uzasadniony zarzutu naruszenia art. 127 ust. 3 Prawa
upadłościowego i naprawczego. Tym samym uznać należy, że umowy
10
przewłaszczenia są bezskuteczne względem mas upadłości. Pozostaje poza
sporem, że umowy przewłaszczenia zostały zawarte w dniu 11 maja 2007 r. zaś
wnioski o ogłoszenie upadłości zostały złożone przez M. L. International Sp. z o.o.
w dniu 29 czerwca 2007 r. a przez M. S. Sp. z o.o. w dniu 27 czerwca 2007 r.
Zabezpieczenie dokonane tymi umowami zostało więc ustanowione w okresie
krótszym niż dwa miesiące od dnia zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
Zgodnie z art. 127 ust. 3 Prawa upadłościowego i naprawczego takie
zabezpieczenie jest bezskuteczne jeżeli dotyczy długu już istniejącego a jeszcze
niewymagalne albo gdy w chwili jego dokonania ustanawiający zabezpieczenie dla
siebie wierzyciel nie wiedział o podstawach ogłoszenia upadłości.
Jak wynika także z twierdzeń strony powodowej, zabezpieczenie ustanowione
11 maja 2007 r. dotyczyło długu wynikającego z umowy powierniczej z dnia
20 kwietna 2007 r. W umowie tej, w nawiązaniu do umowy kredytowej zawartej
tego samego dnia, wykreowano wobec aktualnie upadłych spółek abstrakcyjny
dług, którego treść odpowiadała długowi z umowy kredytowej. Na podstawie
umowy kredytowej i towarzyszącej jej umowy powierniczej wspomniane spółki stały
się dłużnikami powoda już w dniu 20 kwietnia 2007 r. Wprawdzie kredyt jakiego
zobowiązał się udzielić powód miał być wypłacony w trzech ratach, a jednym
z warunków wypłaty kolejnych rat było między innymi udzielenie zabezpieczenia
przez spółki, to zabezpieczenie to dotyczyło całego udzielonego kredytu. Wskazuję
na to po pierwsze to, że wspomniane spółki zobowiązały się do solidarnej
odpowiedzialności za spłatę całego kredytu oraz po drugie to, że wezwanie do
zapłaty jakie skierowano do tych spółek związane było z zaistnieniem trwałego
niewykonania umowy kredytowej spowodowanego wnioskiem o ogłoszenie
upadłości S. M. Holding GmbH oraz o natychmiastowej wymagalności kredytu.
Dług, dla którego ustanowiono zabezpieczenie w umowach przewłaszczenia istniał
już od 20 kwietnia 2007 r. tyle, że wobec spółek nie był w tym momencie
wymagalny. Wniosek taki jest tym bardziej uzasadniony, jeżeli wziąć pod uwagę, że
w umowie powierniczej, dla której ustanowiono zabezpieczenie w postaci umów
przewłaszczenia wyraźnie postanowiono, że dłużnicy będą odpowiedzialni za każdy
istniejący i przyszły dług objęty umową kredytową. Nawet więc gdyby podzielić
zapatrywanie powoda, że przewłaszczenie ustanowiono dla długu jeszcze
11
nieistniejącego, gdyż dług w stosunku do spółek powstał dopiero z chwilą
przekazania kolejnych transz kredytu, to skoro poprzez umowę powierniczą
wspomniane spółki zobowiązały się do spłaty także długu przyszłego, umowa ta
wykreowała dla nich z dniem 20 kwietnia 2007 r. abstrakcyjny dług do zapłaty
przyszłych zobowiązań wynikających z umowy kredytowej. Taki dług w postaci
obowiązku zapłaty długu przyszłego powstał niewątpliwie poprzez zawarcie umowy
powierniczej i to ten dług został zabezpieczony w umowach przewłaszczenia z dnia
11 maja 2007 r. Umowy te zabezpieczały więc dług istniejący ale jeszcze
niewymagalny. Wobec tego nie mogły być uznane za skuteczne wobec masy
upadłości gdyż, co nie ulega wątpliwości, zostały zawarte w okresie krótszym niż
dwa miesiące od zgłoszenia wniosku o upadłość.
Taka interpretacja przepisu art. 127 ust. 3 Prawa upadłościowego
i naprawczego nie prowadzi też do konieczności zamiany procedur udzielania
kredytu, które uniemożliwiać mają bankom wyrażanie zgody na tzw. kredyty
ratunkowe. Było to jeden z argumentów ponoszonych przez powoda
w postępowaniu kasacyjnym. Takie kredyty, udzielane w sytuacji gdy istniej realne
zagrożenie upadłością musza być w oczywisty sposób udzielane z odpowiednim
zabezpieczeniem dla banku. Nic nie stało jednak na przeszkodzie, aby
w rozpoznawanej sprawie kredytodawcy, znając skalę zagrożenia upadłością,
ustanowili zabezpieczenie w taki sposób, aby w świetle art. 127 ust. 3 Prawa
upadłościowego i naprawczego było ono skuteczne. Mogli to osiągnąć na dwa
sposoby. Po pierwsze, można było ustanowić zabezpieczenie jednocześnie
z zawarciem umowy kredytowej, albo odroczyć przystąpienie wspomnianych
spółek do umowy kredytowej do czasu gdy mogły one zawrzeć umowy
przewłaszczenia. Po drugie, wezwanie do natychmiastowej spłaty kredyty mogło
zostać wystosowane do spółek M. L. International Sp. z o.o. oraz M. S.g Sp. z o.o.
w takim czasie, aby zgłoszenie wniosku o upadłość nastąpiło dopiero po upływie
dwóch miesięcy od ustanowienia zabezpieczenia.
Należy też podkreślić, że twierdzenie powoda, iż w chwili ustanowienia
zabezpieczenia nie wiedział o istnieniu podstaw upadłości nie zostało poparte
żadnym dowodem. W sytuacji zaś gdy był to kolejny kredyt dla holdingu S. M.
GmbH samo takie twierdzenie jest wysoce wątpliwe, szczególnie gdy wziąć pod
12
uwagę, że zabezpieczenie zostało ustanowione 11 maja 2007 r., a wniosek
o ogłoszenie upadłości S. M. Holding GmbH zgłoszono już 15 czerwca 2007 r.
Upadłość tej niemieckiej spółki, która był jednoosobowym wspólnikiem obu spółek,
była zaś bezpośrednią przyczyną ich upadłości. Bank udzielając kredytu musiał
zbadać sytuacje holdingu i zapewne posiadał informacje o skali zagrożenia
upadłością, która nastąpiła w ciągu miesiąca od przekazania ostatniej raty kredytu.
Tylko wobec tego wykazanie, że zachowując staranności jako kredytodawca,
powodowy bank nie miał wiedzy o podstawach upadłości polskich spółek w dniu
11 maja 2007 r., mogłoby uzasadniać uznanie umów przewłaszczenia za
skuteczne wobec masy upadłości. Takiego dowodu powód zaś nie przeprowadził.
Jak wynika z dokonanej wyżej analizy art. 74 ust. 3 w związku z art. 73 ust.1
Prawa upadłościowego i naprawczego orzekające w sprawie sądy miały podstawy
do zastosowania prekluzji dowodowej i pominięcia twierdzeń i zarzutów powoda,
których nie zawarł on we wniosku o wyłączenie z masy upadłości. Już z tego
względu zarzut naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. polegający na tym, że sąd pominął
zawarte w apelacji zarzuty dotyczące naruszenia art. 127 ust. 3 Prawa
upadłościowego i naprawczego nie zasługuje na uwzględnienie. Należy także
zwrócić uwagę, że Sąd odniósł się jednak zarówno do zarzutu braku wiedzy
o podstawach upadłości, jak i do podstawowego zarzutu kiedy powstał dług, który
został zabezpieczony. Uzasadnienie Sądu Okręgowego zawierało także wyraźne
przytoczenie podstaw prawnych rozstrzygnięcia jak i podanie podstawy faktyczne,
co w pełni pozwalała na poddanie go kontroli kasacyjnej. Bezzasadny jest więc
także zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c.
Mając na uwadze, że zarzuty podniesione w skardze kasacyjnej okazały się
bezpodstawne Sąd Najwyższy, na podstawie art. 39814
k.p.c., orzekł jak
w sentencji.
13
db