Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 9 LISTOPADA 2009 R.
III KK 161/09
Zwabienie lub uprowadzenie innej osoby w celu uprawiania prostytu-
cji za granicą, jako znamię przestępstwa określonego w art. 204 § 4 k.k.,
oznacza, że celem działania sprawcy jest uprawianie przez osobę po-
krzywdzoną prostytucji poza krajem jej zamieszkania.
Przewodniczący: sędzia SN T. Artymiuk.
Sędziowie: SN A. Kapłon, SA (del. do SN) Z. Puszkarski (spra-
wozdawca).
Prokurator Prokuratury Krajowej: B. Mik.
Sąd Najwyższy w sprawie Mirosława Ł. i Ewy Ł., skazanych z art.
203 k.k. i art. 204 § 2 i 4 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k., po
rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 9 listopada 2009 r., kasa-
cji, wniesionej przez obrońcę skazanych od wyroku Sądu Okręgowego w S.
z dnia 18 grudnia 2008 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego
w S. z dnia 17 czerwca 2008 r.,
o d d a l i ł kasację (...).
Z u z a s a d n i e n i a
Sąd Rejonowy w S. wyrokiem z dnia 17 czerwca 2008 r. Mirosława Ł.
i Ewę Ł. uznał za winnych tego, że w okresie od marca 2007 r., jednak nie
2
wcześniej niż od dnia 8 marca 2007 r. do dnia 8 maja 2007 r. na terenie
Republiki Kenii oraz w miejscowości P., działając wspólnie i w porozumie-
niu, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru,
w celu osiągnięcia korzyści majątkowej zwabili celem uprawiania prostytucji
na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, a następnie wykorzystując zależność
od siebie nakłonili do uprawiania prostytucji Irene W., czerpiąc z tego pro-
cederu korzyści w kwocie co najmniej 23 940 zł, tj. występku z art. 203 k.k.
i art. 204 § 2 i 4 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k., i za to na podsta-
wie art. 203 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. skazał ich na kary po roku i 6 mie-
sięcy pozbawienia wolności, obok których na podstawie art. 33 § 1, 2 i 3
k.k. wymierzył oskarżonym kary grzywny w wysokości po 100 stawek
dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na 40 zł; na podstawie art. 45
§ 1 k.k. orzekł od każdego z oskarżonych przepadek równowartości korzy-
ści majątkowej osiągniętej z przestępstwa w kwocie 11 970 zł. Nadto Sąd
rozstrzygnął o zaliczeniu oskarżonym na poczet kar okresów rzeczywistego
pozbawienia wolności oraz o kosztach sądowych.
Tymże wyrokiem za przestępstwo zakwalifikowane z art. 18 § 3 k.k.
w zw. z art. 203 k.k. i art. 204 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k.
został skazany Roland Ł. na karę pozbawienia wolności z warunkowym
zawieszeniem jej wykonania oraz grzywnę.
Apelację od wyroku wniósł obrońca wymienionych oskarżonych (...).
Sąd Okręgowy w S. wyrokiem z dnia 18 grudnia 2008 r. utrzymał w
mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.
Kasację od prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego wniósł
obrońca Mirosława i Ewy Ł., zarzucając rażące naruszenie prawa, które
miało wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:
„1. przepisów postępowania, tj. art. 391 § 1 k.p.k. poprzez jego błędną wy-
kładnię, polegającą na uznaniu, iż samo ustalenie, iż świadek przebywa
poza granicami kraju uprawnia, bez względu na wagę jego zeznań dla po-
3
stępowania karnego, stanowi pełne i bezwarunkowe prawo do ich odczyta-
nia,
2. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art.
457 § 3 k.p.k. poprzez brak wskazania w uzasadnieniu wyroku i ustosun-
kowanie się co do zarzutu braku podjęcia przez Sąd realnej próby wezwa-
nia świadka Iren W. poprzez pozostawiony adres do korespondencji w kra-
ju,
3. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 9 § 1 k.p.k. w zw. z art. 167
k.p.k. poprzez bezzasadne uznanie, iż w niniejszej sprawie, wobec braku
wniosku obrony o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków biorących
udział w pierwszym przesłuchaniu pokrzywdzonej na okoliczność przebie-
gu pierwszego przesłuchania pokrzywdzonej, nie było uzasadnione prze-
prowadzenie dowodu z zeznań świadków uczestniczących w czynności
procesowej, pomimo tego, iż odczytane zeznania świadka stanowiły pod-
stawę dokonania przez Sąd ustaleń faktycznych w sprawie, zaś z zeznań
świadków wynika, iż było ono przeprowadzone z naruszeniem przepisów
postępowania,
4. obrazę przepisów postępowania, tj. art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 §
3 k.p.k. poprzez dokonanie przez sąd analizy zarzutów zawartych w środku
odwoławczym w sposób odbiegający od wymogu rzetelnej ich oceny, a do-
tyczących nadania przymiotu wiarygodności zeznaniom pokrzywdzonej –
Irene W.,
5. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 433 § 2 k.p.k. oraz art. 7
k.p.k. poprzez brak odniesienia się co do zarzutów apelacyjnych odnośnie
dokonania przez Sąd pierwszej instancji dowolnych ustaleń faktycznych, a
polegających na uznaniu, iż pokrzywdzoną łączył stosunek zależności od
oskarżonych, nie ustosunkowując się jednak co do twierdzeń skarżącego
odnośnie nieuwzględnienia przez Sąd pierwszej instancji okoliczności
świadczących o braku istnienia tejże zależności, z chociażby z uwagi na
4
posiadanie środków finansowych przez pokrzywdzoną, paszportu oraz
możliwości nieskrępowanego poruszania się,
6. rażące naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 7 oraz art. 433 § 2
k.p.k., poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, wyrażające
się w przyjęciu przez sąd odwoławczy, iż o wspólnym i w porozumieniu po-
pełnieniu przez skazanego, Mirosława Ł. zarzucanych mu czynów miało
świadczyć wspólne prowadzenie przez niego działalności gospodarczej,
podczas gdy brak jest podstaw do dokonania powyższych ustaleń w świe-
tle zebranego materiału dowodowego,
7. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 170 § 1 k.p.k., 452 § 1 k.p.k.
oraz art. 433 § 2 k.p.k. poprzez oddalenie na rozprawie odwoławczej wnio-
sku dowodowego mającego istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej
sprawy, a zgłoszonego przez oskarżonych, zaś brak jest wskazania w uza-
sadnieniu wyroku przyczyn jego oddalenia,
8. naruszenie art. 203 k.k. poprzez jego wadliwą wykładnię polegającą na
uznaniu, iż bez znaczenia jest dla ustalenia sprawstwa dokonanie ustaleń
faktycznych odnośnie prostytuowania się pokrzywdzonej,
9. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 204 § 4 k.k. poprzez jego błędną
wykładnię polegającą na uznaniu, iż pod pojęcie „za granicą” odnosi się
także do zwabienia innej osoby w celu uprawiania prostytucji w Polsce”.
W konkluzji wniósł o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku oraz
wyroku Sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy do ponownego roz-
poznania Sądowi Rejonowemu w S., w tym także w stosunku do skazane-
go Rolanda Ł. (z uwagi na treść art. 523 § 2 k.p.k. kasacja nie mogła
wprost kwestionować dotyczącego go wyroku).
Prokurator Okręgowy w S. w pisemnej odpowiedzi na kasację wniósł
o jej oddalenie i takie stanowisko zajął też w toku rozprawy kasacyjnej pro-
kurator Prokuratury Krajowej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
5
Kasacja podlegała oddaleniu, bowiem nie znalazły potwierdzenia
podniesione w niej zarzuty. Prawie wszystkie były tak dalece nietrafne, iż
skarga zbliżyła się w swej treści do oczywistej bezzasadności; przeciwko
uznaniu ją za taką przemawiało jedynie podniesienie zarzutu ujętego w pkt.
9, sygnalizującego zagadnienie, którego rozstrzygnięcie może nasuwać
wątpliwości i wymaga, o czym szerzej będzie mowa później, głębszej ana-
lizy. Zwraca też uwagę okoliczność, iż w skardze kasacyjnej w znacznej
mierze powtórzono zarzuty zawarte w zwykłym środku odwoławczym co
sprawiło, że w tym zakresie kasacja kwestionowała nie tyle orzeczenie Są-
du odwoławczego, co orzeczenie Sądu meriti.
Przechodząc do szczegółowego omówienia sformułowanych przez
skarżącego zarzutów należy wskazać, że zarzut z pkt. 1 powtarza, w nieco
innym ujęciu, zarzut podniesiony w tym samym punkcie apelacji. W obu
wypadkach obrońca stara się wykazać, że Sąd pierwszej instancji postąpił
wadliwie, odczytując na rozprawie zeznania złożone w toku śledztwa przez
Irene W., zaś Sąd odwoławczy niesłusznie to zaaprobował. Prezentowany
w tej materii pogląd skarżącego nie jest zasadny. Niewątpliwie zaniechanie
przesłuchanie świadka w toku kontradyktoryjnej rozprawy stanowi odejście
od zasady bezpośredniości, mogące być postrzegane przez stronę jako
utrudniające wykazanie własnych racji, wszakże takie postąpienie Sądu nie
może być traktowane jako naruszenie prawa, tym bardziej rażące, gdy na-
stąpiło w sytuacji przewidzianej odpowiednim przepisem procedury, tj. art.
391 § 1 k.p.k. Przepis ten dopuszcza odczytanie zeznań świadka, jeżeli w
dacie rozprawy przebywa on za granicą. Chociaż nie formułuje żadnych
dodatkowych warunków, wyrażany jest pogląd, że w sytuacji, gdy zeznania
świadka są szczególnie doniosłe, zwłaszcza mają istotne znaczenie dla
ustalenia winy bądź wymiaru kary, fakt jego pobytu za granicą nie powinien
automatycznie prowadzić do odczytania zeznań bez stwierdzenia, że rze-
czywiście zachodzą niedające się usunąć przeszkody w dochowaniu zasa-
6
dy bezpośredniości, nadto zwraca się uwagę, że odczytanie zeznań świad-
ka jest dopuszczalne wtedy, gdy jego pobyt za granicą jest stały, względnie
dłużej trwający [por. R. A. Stefański (w:) Z. Gostyński (red.): Kodeks postę-
powania karnego. Komentarz. Warszawa 2004, t. II, s. 719 – 720; T. Grze-
gorczyk: Kodeks postępowania karnego oraz ustawa o świadku koronnym.
Komentarz, Warszawa 2008, s. 831 – 832; P. Hofmański, E. Sadzik, K.
Zgryzek: Kodeks postępowania karnego, t. II, Warszawa 2004, s. 422 –
423 oraz powołane tam orzecznictwo]. Zarazem jednak wskazuje się, i
myśl tę przytoczył Sąd odwoławczy, że „nie może być obrazą to, co ustawa
dopuszcza” (por. powołane tak przez ten Sąd, jak i skarżącego postano-
wienie Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2003 r., III KK 110/03, R-
OSNKW 2003, poz. 2722, także postanowienie z dnia 6 kwietnia 2006 r.,
IV KK 7/06, OSNKW 2006, z. 6, poz. 60). Wypada zatem uznać, że jest
dopuszczalne odczytanie zeznań świadka, choćby miały one kluczowe
znaczenie dla ustalenia odpowiedzialności oskarżonego, gdy nieobecność
świadka jest spowodowana jego stałym lub długotrwałym pobytem za gra-
nicą, zaś doprowadzenie do jego stawiennictwa na rozprawę jawi się jako
niemożliwe bądź połączone z trudnymi do przezwyciężenia przeszkodami;
w tym względzie oceny należy dokonywać na tle realiów konkretnej spra-
wy.
Rozpatrując zarzut z pkt. 2 kasacji należy zwrócić uwagę, że Irene W.
jest obywatelką Republiki Kenii i po wyjeździe z Polski, w czasie rozprawy
tam prawdopodobnie przebywała. Sąd odwoławczy odnotował, że podjęta
próba doręczenia jej wezwania na adres w kraju okazała się nieskuteczna
(tyle, że nietrafnie wskazał, iż wezwanie wysłano na adres ośrodka depor-
tacyjnego, gdy w rzeczywistości wysłano je na adres Fundacji La Strada), a
można dodać, że w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji
nikt nie podawał w wątpliwość tego, iż pokrzywdzona przebywa poza Pol-
ską i nie sugerował czynienia w tym względzie dalszych ustaleń. Twierdze-
7
nie obrońcy w uzasadnieniu kasacji, iż Sąd odwoławczy „ograniczył się je-
dynie do odgórnego stwierdzenia, niepopartego przy tym żadnymi dowo-
dami, iż świadek ten przebywa w Republice Kenii” o tyle zaskakuje, że
przed rozprawą apelacyjną oskarżeni złożyli dokument fakt ten potwierdza-
jący. Wiadomo też, że sytuacja materialna pokrzywdzonej jest trudna, za-
tem słusznie i nie w sposób „całkowicie dowolny”, jak wskazano w kasacji,
Sąd Okręgowy uznał, że nie rokowała efektu próba wysłania jej wezwania
na adres kenijski, skoro jest oczywiste, iż świadek nie miała realnej możli-
wości odbycia kosztownej podróży lotniczej, zaś jadąc do Polski w 2007 r.
korzystała z biletu opłaconego przez oskarżonych. Z tego też względu nie
zmieniłoby sytuacji wysłanie wezwania dla świadka na adres dla doręczeń
w kraju, wskazany na użytek postępowania prowadzonego w sprawie Ma-
cieja R. przez Prokuraturę Okręgową w R., zatem chociaż Sąd odwoławczy
nie nawiązał do realiów tego postępowania, to nie naruszył rażąco przepi-
sów wskazanych w tym punkcie kasacji w sposób mogący mieć wpływ na
treść orzeczenia. Ma przy tym duże znaczenie, akcentowana przez Sąd ad
quem okoliczność, że organ prowadzący postępowanie przygotowawcze w
przewidywaniu trudności w przesłuchaniu pokrzywdzonej na rozprawie do-
prowadził do jej przesłuchania przez sąd w trybie art. 316 § 3 k.p.k. W
czynności tej uczestniczyli oskarżeni oraz ich obrońca, korzystając z prawa
zadawania świadkowi pytań, co w dużym stopniu ograniczyło negatywne
skutki nieobecności świadka na rozprawie, zwłaszcza w zakresie prawa
oskarżonych do obrony. Zachowanie tego prawa powinno być zresztą po-
strzegane nie tyle przez sam fakt odczytania zeznań nieobecnego świadka,
ile na płaszczyźnie dopuszczalności tego odczytania, okoliczności uzyska-
nia zeznań, jak też możliwości sprawdzenia wiarygodności świadka po-
przez inne zgromadzone w sprawie dowody (por. powołane wcześniej po-
stanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2006 r., IV KK 7/06). Z
tego punktu widzenia nie nasuwa zastrzeżeń stanowisko Sądu Okręgowe-
8
go aprobujące odczytanie zeznań pokrzywdzonej przez Sąd meriti, jako że
był spełniony określony w art. 391 § 1 k.p.k. warunek do takiego postąpie-
nia, odczytane zeznania zostały pozyskane w sposób prawidłowy, zaś sze-
reg innych dowodów dawało możliwość ich weryfikacji.
Zarzut z pkt. 3 kasacji jest ponowionym zarzutem wywiedzionym w
pkt. 2 apelacji, co byłoby zabiegiem dopuszczalnym, gdyby Sąd odwoław-
czy zarzutu tego nie rozpoznał lub uczynił to w sposób nienależyty. Tym-
czasem Sąd ten swoje stanowisko odnośnie potrzeby przesłuchania osób
biorących udział w przesłuchaniu pokrzywdzonej w dniu 8 maja 2007 r. wy-
raził w sposób niebudzący zastrzeżeń, wskazując, że Sąd Rejonowy nie
miał dostatecznych podstaw do podania w wątpliwość prawidłowości prze-
słuchania pokrzywdzonej, tym bardziej że wątpliwości w tym względzie nie
zgłosił obrońca. Sąd odwoławczy słusznie zwrócił uwagę, że pogląd, iż Ire-
ne W. znajdowała się wtedy w stanie uniemożliwiającym swobodne złoże-
nie zeznań był oparty jedynie na domniemaniach kilkorga świadków, że
brak jest podstaw, by uznać, iż funkcjonariusze Policji zdecydowali się na
prowadzenie w obecności tłumacza, osoby postronnej, wadliwej czynności
(przesłuchania nietrzeźwej osoby), wreszcie że złożone wtedy przez po-
krzywdzoną zeznania nie odbiegały istotnie od zeznań późniejszych, któ-
rych warunki złożenia nie mogą nasuwać wątpliwości.
Zarzut ujęty w pkt. 4, przez wskazanie jako naruszonych przepisów
art. 433 § 2 oraz art. 457 § 3 k.p.k. pozornie jest zarzutem typowo kasacyj-
nym, w istocie jednak kwestionuje dokonaną przez Sąd meriti ocenę jako
wiarygodnych zeznań pokrzywdzonej oraz zaaprobowanie tej oceny przez
Sąd odwoławczy, prezentując własną interpretację tego dowodu. Zabieg
ten nie mógł jednak przynieść oczekiwanego przez skarżącego rezultatu,
bowiem Sąd Okręgowy w niezbędnym zakresie rozważył przedstawioną w
apelacji argumentację zmierzającą do podważenia wiarygodności wspo-
mnianych zeznań, wykazując że nie budzi zastrzeżeń ich ocena dokonana
9
przez Sąd pierwszej instancji. Argumentację w tym zakresie zawarł w uza-
sadnieniu wydanego przez siebie wyroku, słusznie zwracając uwagę na
staranność, wręcz drobiazgowość przeprowadzonej przez Sąd orzekający
merytorycznie analizy materiału dowodowego, w tym zeznań pokrzywdzo-
nej, i poprawność wyciągniętych z tej analizy wniosków. Nie uszło uwagi
obu sądów, że zeznania pokrzywdzonej nie w całości budzą zaufanie, mu-
szą być oceniane z niezbędną dozą krytycyzmu i konfrontowane z innymi
dowodami, jednak nawet ostrożna ich ocena nie pozwala na ich odrzucenie
w tej części, gdy wskazują na winę oskarżonych. Dalece niesłuszne jest
więc twierdzenie kasacji, iż Sąd Okręgowy „w sposób odbiegający od rze-
telnej oceny” dokonał tych zawartych w apelacji zarzutów, które dotyczyły
nadania przymiotu wiarygodności zeznaniom Irene W. Wobec tego, że ob-
szerny fragment uzasadnienia kasacji przytacza zeznania świadka Macieja
R., iż pokrzywdzona jeszcze na terenie Kenii trudniła się prostytucją, i
zwraca uwagę, że zeznania te nie zostały odrzucone, należy wskazać, że
nie eliminuje to odpowiedzialności oskarżonych, o czym szerzej będzie
mowa przy okazji omawiania zarzutu z pkt. 8.
Stawiając zarzut ujęty w pkt. 5 kasacji, obrońca pominął wywód Sądu
Okręgowego zawarty w uzasadnieniu wyroku, gdzie wskazano, dlaczego
za prawidłowe uznano ustalenie Sądu pierwszej instancji, że pokrzywdzo-
na pozostawała z oskarżonymi w stosunku zależności. W szczególności
słusznie zwrócono uwagę, że pokrzywdzona nie mogła realnie planować
przyszłości w sposób sprzeczny z oczekiwaniami oskarżonych, w sytuacji
gdy przyjechała do Polski z kraju odmiennego kulturowo, nie znając języka
i realiów kraju, w którym się znalazła oraz pozostawała w poczuciu ko-
nieczności zwrotu wyłożonych przez oskarżonych kosztów jej podróży.
Tych elementów zależności nie eliminowało, eksponowane przez obrońcę
posiadanie przez pokrzywdzoną paszportu i możliwości poruszania się
oraz środków finansowych. Chodziło wszak o niewygórowaną kwotę, której
10
Irene W. nie miała na początku pobytu w Polsce, ale zgromadziła ją sukce-
sywnie w ciągu dwóch miesięcy.
Zarzut ujęty w pkt. 6, chociaż mówi o obrazie m.in. przepisu art. 433
§ 2 k.p.k., odbiega od jego treści, skoro skarżący wskazał jedynie na „naru-
szenie zasady swobodnej oceny dowodów”, nie twierdząc, że Sąd odwo-
ławczy nie rozważył wszystkich wniosków i zarzutów zawartych w apelacji.
Dopiero w uzasadnieniu kasacji jej autor stawia tezę, iż tenże Sąd nie
sprostał wymogowi „rzetelnego ustosunkowania się” do zarzutów podnie-
sionych w środku odwoławczym, w tym odnośnie sprawstwa skazanych,
zwłaszcza Mirosława Ł. Wbrew temu twierdzeniu, nie świadczy o wadliwym
rozważeniu zarzutu szerokie odwołanie się Sądu ad quem do uznanej
przezeń za szczegółową i przekonującą argumentacji Sądu pierwszej in-
stancji. W sytuacji, gdy została w całości zaakceptowana, nie było koniecz-
ne jej powtarzanie, chociaż należy zauważyć, iż Sąd Okręgowy nie poprze-
stał na twierdzeniu o poprawności stanowiska Sądu meriti. Wobec tego, że
zastrzeżenia co do ustalenia, iż Ewa i Mirosław Ł. dokonali przypisanego
im czynu wspólnie i w porozumieniu skarżący wiązał w apelacji z narusze-
niem art. 7 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k., a nadto, wskazując na naruszenie
art. 424 § 1 pkt. 1 k.p.k. twierdził, że Sąd Rejonowy nie wytłumaczył, „jakie
konkretne zachowanie oskarżonych, w tym zwłaszcza Mirosława Ł. realizu-
je pewien fragment znamion składających się na opis czynu zabronione-
go”, Sąd odwoławczy trafnie zwrócił uwagę, iż ostatni z wymienionych
przepisów nie został naruszony w sytuacji, gdy Sąd a quo poddał analizie
wyjaśnienia oskarżonego oraz zaprezentował „prawidłowe i wyczerpujące
wnioskowanie w dalszej części uzasadnienia”. Odnotował też Sąd odwo-
ławczy, że w tym to fragmencie uzasadnienia wyroku zostało wytłumaczo-
ne w sposób respektujący wymogi art. 7 k.p.k., dlaczego okoliczności ma-
jące przeczyć udziałowi w przestępstwie Mirosława Ł. (nikła znajomość ję-
zyka angielskiego, zajmowanie się w klubie „Havana” jedynie sprawami
11
gospodarczymi) nie muszą być za takie uznane. Jeżeli natomiast, zdaniem
skarżącego, o rażącym naruszeniu przez Sąd drugiej instancji przepisu art.
7 k.p.k. świadczy wyrażenie poglądu, iż wspólne prowadzenie działalności
gospodarczej przez małżonków Ł. świadczy o współsprawstwie oskarżo-
nego w popełnieniu przestępstwa, to trzeba zauważyć, że ta okoliczność,
słusznie potraktowana jako przecząca wersji, iż Mirosław Ł. nie orientował
się, co faktycznie dzieje się w należącym do niego pensjonacie, została
przytoczona przez Sąd odwoławczy obok innych: wspólnego sprowadzenia
przez oskarżonych Irene W. do Polski oraz jej zeznań świadczących o
czynnej roli oskarżonego.
Całkowicie niezasadny jest zarzut ujęty w pkt. 7 kasacji. Na rozprawie
odwoławczej Sąd Okręgowy oddalił wniosek skazanych o przeprowadzenie
dowodu z oświadczenia złożonego przez pokrzywdzoną przed notariuszem
w Kenii dnia 30 września 2008 r., na okoliczność „ustalenia braku popeł-
nienia zarzucanych przestępstw przez oskarżonych, a w szczególności
braku istnienia stosunku zależności pokrzywdzonej od oskarżonych, za
pomocą którego miało nastąpić doprowadzenie pokrzywdzonej do upra-
wiania prostytucji oraz braku czerpania korzyści przez oskarżonych z nie-
rządu pokrzywdzonej”. Oddalił także wniosek o przeprowadzenie dowodu z
wydruku informacji tekstowej przesłanej przez Irene W. na telefon komór-
kowy Ewy Ł. na okoliczność „ustalenia podjęcia inicjatywy przez pokrzyw-
dzoną w celu przesłania niniejszego oświadczenia”. W kategoriach niepo-
rozumienia wypada potraktować zarzut naruszenia art. 452 § 1 oraz art.
433 § 2 k.p.k., co miało nastąpić wobec niewskazania przez Sąd odwoław-
czy w uzasadnieniu wyroku przyczyn oddalenia wspomnianych wniosków.
Skarżący powinien wziąć pod uwagę, że chodziło o wydane na rozprawie
incydentalne rozstrzygnięcie mające formę postanowienia, to zaś wymaga-
ło uzasadnienia (art. 94 § 1 pkt 5 k.p.k.). Postanowienie wraz uzasadnie-
niem zostało wpisane do protokołu rozprawy, zatem nie było potrzeby ani
12
obowiązku wskazywania w uzasadnieniu wyroku przyczyn oddalenia wnio-
sków dowodowych. Nie doszło też do naruszenia art. 170 § 1 k.p.k., bo-
wiem z treści wniosku jednoznacznie wynikało, że wspomniane oświad-
czenie miało zastąpić zeznania nieobecnej pokrzywdzonej, co – jak słusz-
nie zauważył Sąd odwoławczy – nie jest dopuszczalne w świetle art. 174
k.p.k. Nie przekonuje twierdzenie obrońcy, że „złożony wniosek dowodowy
nie zmierzał do zastąpienia dowodu z zeznań pokrzywdzonej, a miał sta-
nowić dowód na okoliczność potwierdzenia złożenia nieskrępowanego
oświadczenia o określonej treści, dla celów niezwiązanych z postępowa-
niem karnym, świadczącego o braku popełnienia przez oskarżonych zarzu-
canych im czynów, a nadto służyło ono weryfikacji i oceny wiarygodności
złożonych w toku postępowania przygotowawczego zeznań pokrzywdzo-
nej”. Jest przecież oczywiste, że owa weryfikacja i ocena, jak też wniosko-
wanie o niepopełnieniu przez oskarżonych przestępstwa na podstawie
przedmiotowego oświadczenia byłyby możliwe, gdyby potraktować je jako
dowód równoważny zeznaniom pokrzywdzonej; o niedopuszczalności ta-
kiego postąpienia już wspomniano. Z kolei wniosek o przeprowadzenie
dowodu z wydruku informacji tekstowej przesłanej przez pokrzywdzoną na
telefon Ewy Ł. Sąd Okręgowy oddalił uznając, że okoliczność, która ma być
udowodniona nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Myli się więc
obrońca, gdy w uzasadnieniu kasacji wskazuje, że Sąd uznał za niedo-
puszczalne przeprowadzenia dowodu z oświadczenia sporządzonego
przez pokrzywdzoną w formie elektronicznej.
Podobnie chybiony jest też sformułowany w pkt. 8 kasacji zarzut na-
ruszenia art. 203 k.k. Wobec tego, że zarzut ten został podniesiony w ape-
lacji, Sąd odwoławczy odniósł się do przedmiotowego zagadnienia trafnie
stwierdzając, że „odpowiedzialność oskarżonych za czyn z art. 203 k.k. in
concreto nie zależy od tego, czy pokrzywdzona trudniła się prostytucją
przed przyjazdem do Polski”. Odpowiedzialność ta wiąże się natomiast z
13
tym, że oskarżeni zaproponowali pokrzywdzonej przyjazd i podjęcie pracy
w charakterze barmanki, tancerki i sprzątaczki, zaś wyrażając na to zgodę
pokrzywdzona planowała podjęcie zatrudnienia niezwiązanego z prostytu-
cją. W takim razie doprowadzając ją, z wykorzystaniem stosunku zależno-
ści, do uprawiania prostytucji po przyjeździe do Polski, oskarżeni wyczer-
pali znamiona przestępstwa z art. 203 k.k. W uzasadnieniu kasacji jej autor
deklaruje, w pewnym stopniu sprzecznie z podniesionym zarzutem, iż zga-
dza się z poglądem Sądu odwoławczego, że ofiarą tego przestępstwa mo-
że być osoba, która uprzednio trudniła się prostytucją, natomiast odrzuca
argumentację, iż zasadnie Sąd pierwszej instancji zaniechał ustalenia, czy
pokrzywdzona prostytuowała się bezpośrednio przed przyjazdem do Pol-
ski. Wypada zwrócić uwagę, że to ostatnie twierdzenie nie jest spójne z
postawionym zarzutem obrazy prawa materialnego, jako że ten ma rację
bytu wtedy, gdy poczynione ustalenia faktyczne nie są kwestionowane, na-
tomiast wskazywanie na niekompletność ustaleń wspomnianego zarzutu
nie kreuje.
Za niezasadny trzeba też uznać postawiony w pkt. 9 kasacji zarzut
obrazy art. 204 § 4 k.k. Zdaniem skarżącego, użyte w tym przepisie okre-
ślenie „za granicą” oznacza miejsce poza terytorium Polski, zatem przepis
ten nie penalizuje zwabienia lub uprowadzenia innej osoby w celu upra-
wiania prostytucji na tym terytorium. Wspierając tę tezę, autor kasacji od-
wołał się do „stanowiska doktryny”, powołując pogląd wyrażony w jednym z
komentarzy do Kodeksu karnego [M. Mozgawa (red.): Kodeks karny. Ko-
mentarz praktyczny, Warszawa 2007), jak też do ustawy z dnia 12 paź-
dziernika 1990 r. o ochronie granicy państwowej (Dz. U. z 2005 r. Nr 226,
poz. 1944 ze zm.), zawierającej legalną definicję granicy Rzeczypospolitej
Polskiej. Trzeba przyznać, że interpretacja przepisu art. 204 § 4 k.k. jest
zabiegiem nie pozbawionym trudności, czego wyrazem są rozbieżne opinie
prezentowane w piśmiennictwie prawniczym, przy czym pogląd zbieżny z
14
wyrażonym w kasacji można znaleźć nie tylko w pracy powołanej przez
skarżącego. Np. O. Górniok wskazała, że „celem czynności sprawczej jest
uprawianie przez zwabioną lub uprowadzoną osobę prostytucji za granicą,
tj. gdziekolwiek poza obszarem mieszczącym się w granicach państwa pol-
skiego” (w: O. Górniok i inni: Kodeks karny. Komentarz, Gdańsk 2005, t. II,
s. 219), według J. Warylewskiego „«za granicą» niewątpliwie oznacza
miejsce poza terytorium RP” [w: A. Wąsek (red.): Kodeks karny. Część
szczególna, t. I, Warszawa 2006, s. 1001], zaś K. Laskowska uznaje, że
„celem czynności sprawczych jest uprawianie przez zwabioną lub uprowa-
dzoną osobę prostytucji za granicą, tj. gdziekolwiek poza obszarem miesz-
czącym się w granicach państwa polskiego” (Handel ludźmi jako problem
prawny i kryminologiczny, WPP 2004, nr 2, s. 30). W ocenie Sądu Najwyż-
szego nie popełniły jednak błędu sądy obu instancji przyjmując, że oskar-
żeni wyczerpali znamię przedmiotowego przestępstwa, w szczególności
zasługuje na aprobatę pogląd Sądu Okręgowego, że chociaż typowym za-
chowaniem, o którym mowa w art. 204 § 4 k.k. jest wywożenie z Polski ko-
biet w celu uprawiania przez nie prostytucji za granicą, to w sytuacji gdy
znamię „uprawiania prostytucji za granicą” nie jest w jakikolwiek sposób
ograniczone, np. przez dookreślenie, że chodzi o granicę Rzeczypospolitej
Polskiej (por. art. 264 § 2 i 3 k.k.), nie ma przeszkód do zastosowania tego
przepisu w odniesieniu do oskarżonych, którzy zwabili pokrzywdzoną z te-
renu Kenii w celu uprawiania prostytucji w Polsce, a więc za granicą z
punktu widzenia miejsca jej zamieszkania. Za taką interpretacją wymienio-
nego przepisu opowiada się M. Filar wskazując, że „znamię «uprawiania
prostytucji za granicą» nie ogranicza się jedynie do relacji «Polska-
zagranica», lecz – legis non distinguente – także i «zagranica-Polska». Tak
więc sprawca, który zwabiłby (…) cudzoziemkę do Polski w celu uprawia-
nia tu prostytucji (…) odpowiadałby według § 4 art. 204 k.k.” [Przestępstwa
seksualne w nowym kodeksie karnym (w:) Nowa kodyfikacja karna. Kodeks
15
karny. Krótkie komentarze, Warszawa 1997, z. 2, s. 56; podobnie (w:) M.
Filar (red.): Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 2008, s. 844]. Można do-
dać, iż nie widać przeszkód, by wspomniane znamię obejmowało też rela-
cję „zagranica-zagranica”, tzn. taką sytuację, gdy intencją sprawcy jest, by
osoba pokrzywdzona w celu uprawiania prostytucji przekroczyła granicę
inną niż granica Polski. Również M. Bielski uważa, że „czynność sprawcza
w postaci zwabienia innej osoby w celu uprawiania prostytucji za granicą
może polegać na doprowadzeniu do wyjazdu takiej osoby z terytorium na-
szego kraju za granicę, jak i na doprowadzeniu jej do przyjazdu z innego
kraju do Polski. Ratio legis komentowanego typu – jako przestępstwa kon-
wencyjnego, mającego chronić przed międzynarodowym handlem ludźmi w
celu uprawiania prostytucji – skłania za przyjęciem, że nie ma znaczenia
kierunek, w jakim będą przemieszczać się przez granicę ofiary tego proce-
deru” [w: A. Zoll (red.): Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, War-
szawa 2008, t. II, s. 705-706]. Istotnie, przy wykładni omawianego przepisu
jako okoliczność kluczową trzeba uwzględnić, iż określony w nim typ za-
chowania odpowiada zobowiązaniom konwencyjnym Polski, na co zwróco-
no uwagę w uzasadnieniu rządowego projektu Kodeksu karnego (zob. No-
we kodeksy karne – z 1997 r. z uzasadnieniami, Warszawa 1997, s. 197) i
co zaakcentował Sąd pierwszej instancji. W szczególności chodzi o ratyfi-
kowaną w 1952 r. otwartą do podpisu w Lake Success dnia 21 marca 1950
r. Konwencję w sprawie zwalczania handlu ludźmi i eksploatacji prostytucji
(Dz. U. z 1952 r. Nr 41, poz. 278). Stanowiąca, zgodnie z art. 91 ust. 1
Konstytucji RP, część krajowego porządku prawnego Konwencja w art. 1
nakazuje jej stronom ukarać każdego, „kto dla zaspokojenia namiętności
innej osoby dostarcza, zwabia lub uprowadza w celach prostytucji inną
osobę, nawet za jej zgodą” albo „eksploatuje prostytucję innej osoby, na-
wet za jej zgodą”. Chociaż wymieniony przepis Konstytucji nakazuje bez-
pośrednio stosować ratyfikowaną i ogłoszoną w Dzienniku Ustaw umowę
16
międzynarodową, takie postąpienie nie jest możliwe w przypadku przyto-
czonego uregulowania Konwencji. Jest ono adresowane do państw – stron
Konwencji, nadto nie określa sankcji, w świetle art. 1 § 1 k.k. elementu nie-
zbędnego do zaistnienia odpowiedzialności karnej, zatem nie ma charakte-
ru normy samowykonalnej. W konsekwencji zobowiązaniom przyjętym
przez Polskę w związku z ratyfikowaniem Konwencji w sprawie zwalczania
handlu ludźmi i eksploatacji prostytucji odpowiada, obok innych przepisów,
określenie typu czynu zabronionego w art. 204 § 4 k.k. (por. postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2000 r., I KZP 1/00, OSPr i Pr 2000, z.
5, poz. 1, dodatek i glosę J. Warylewskiego, OSP 2000, nr 9, poz. 126).
Problematyczne byłoby realizowanie przez Polskę zobowiązań wynikają-
cych z Konwencji, gdyby uznać, że przepis art. 204 § 4 k.k. penalizuje
określone zachowanie w sposób „asymetryczny”, tj. że dotyczy wyłącznie
sprawcy zwabiającego lub uprowadzającego inną osobę w celu uprawiania
prostytucji poza obszarem państwa polskiego, pomija natomiast te zacho-
wania, które co do istoty tożsame z wymienionym różnią się od niego tym
tylko, że osoba pokrzywdzona jest zwabiana lub uprowadzana w celu
uprawiania prostytucji na terenie Polski. Wcześniej obowiązujący art. IX
przepisów wprowadzających Kodeks karny z 1969 r. prawie dosłownie po-
wtarzał fragment art. 1 Konwencji, penalizując dostarczenie, zwabienie lub
uprowadzenie w celu uprawiania nierządu innej osoby, nawet za jej zgodą.
Nie precyzował przy tym miejsca uprawiania nierządu, zatem sprawca po-
pełniał przestępstwo niezależnie od miejsca, gdzie proceder ten miał być
realizowany – w kraju zamieszkania wspomnianej osoby, czy poza jego
granicami. Uściślenie w art. 204 § 4 k.k., że miejsce to jest usytuowane „za
granicą” mogłoby skłaniać do wnioskowania, iż ustawodawca ograniczył
zakres penalizacji zachowań związanych z eksploatacją prostytucji, jednak
tego rodzaju pogląd trzeba odrzucić, choćby z tego względu, że pozosta-
wałoby to w sprzeczności z deklarowaną przezeń wolą respektowania zo-
17
bowiązań konwencyjnych. Zobowiązania te są realizowane przy takim od-
czytaniu przepisu art. 204 § 4 k.k., które znamię „uprawiania prostytucji za
granicą” interpretuje szeroko, przyjmując że chodzi o wykonywanie tego
procederu poza krajem zamieszkania osoby zwabionej lub uprowadzonej,
a nie tylko poza Polską. Nie będzie też bezkarne penalizowane wcześniej
przez art. IX przepisów wprowadzających d.k.k. dostarczenie, zwabienie
lub uprowadzenie innej osoby zamieszkałej Polsce w celu uprawiania nie-
rządu na terenie kraju, jako że tego rodzaju zachowanie może być rozpa-
trywane jako wyczerpujące znamiona art. 203 k.k., choćby w postaci usiło-
wania, względnie nawet art. 253 § 1 k.k.
W konsekwencji należy stwierdzić, że zwabienie lub uprowadzenie
innej osoby w celu uprawiania prostytucji za granicą jako znamię przestęp-
stwa określonego w art. 204 § 4 k.k. oznacza, iż celem działania sprawcy
jest uprawianie przez osobę pokrzywdzoną prostytucji poza krajem jej za-
mieszkania. Zachowanie skazanych Ewy i Mirosława Ł., którzy zwabili
mieszkającą w Kenii pokrzywdzoną w celu uprawiania prostytucji w Polsce
wypełniło zatem znamiona omawianego przestępstwa.