Sygn. akt IV CSK 32/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 lipca 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Iwona Koper (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Wojciech Katner
SSN Bogumiła Ustjanicz
w sprawie z powództwa Irminy M.
przeciwko Marii J. i Romanowi J.
o rozwiązanie umowy dożywocia,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 15 lipca 2010 r.,
skargi kasacyjnej powódki
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 10 lipca 2009 r.,
oddala skargę kasacyjną i nie obciąża powódki kosztami
postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Powódka Irmina M. wystąpiła z żądaniem rozwiązania umowy dożywocia
zawartej z pozwanymi Marią i Romanem małżonkami J. Twierdziła, że zawierając
umowę za namową pozwanych nie miała świadomości co do jej treści i znaczenia
prawnego.
Sąd Okręgowy oddalił powództwo w oparciu o następujące ustalenia
faktyczne.
Strony przed zawarciem przedmiotowej umowy łączyła długoletnia
znajomość. Od czasu śmierci męża powódki pozwani otaczali powódkę opieką
udzielając jej pomocy w sprawach domowych i życiowych. Powódka kilkakrotnie
sporządzała w formie aktu notarialnego testamenty, każdorazowo w różnych
częściach rozporządzając w nich majątkiem także na rzecz pozwanych. W dniu
29 sierpnia 2009 r. strony zawarły z inicjatywy powódki notarialną umowę
o sprawowanie przez pozwanych stałej opieki nad powódką. W dniu 20 lutego
2008 r. strony zawarły w formie aktu notarialnego umowę dożywocia, mocą której
powódka przeniosła na rzecz pozwanych własność działki zbudowanej domem
mieszkalnym w zamian za zapewnienie jej utrzymania polegającego na przyjęciu jej
jako domownika, dostarczaniu wyżywienia, ubrania, mieszkania, zamieszkaniu we
wspólnej nieruchomości, zapewnieniu pomocy i pielęgnowaniu w chorobie oraz
sprawieniu powódce pogrzebu. Jednocześnie powódka sporządziła notarialny
testament powołując do dziedziczenia pozostałego majątku w części Parafię w W.,
a w części pozwanych, Zarządcą spadku ustanowiła pozwanego. Dokumenty te
notariusz przygotował na życzenie powódki, uwzględniając jej wolę co do treści
tych czynności wyrażoną w czasie wcześniejszego omówienia ich znaczenia i
konsekwencji prawnych. Dokumenty były przedkładane powódce oddzielnie, po
wyjaśnieniu wszystkich wątpliwości co do ich treści.
Po zawarciu umowy dożywocia pozwani wykonywali czynności opieki
i pomocy w stosunku do powódki zgodnie z jej treścią. W okresie Świąt
Wielkanocnych 2008 r. powódka ochłodziła stosunki z pozwanymi i wyrażała
niechęć wobec udzielanej jej pomocy .
W tym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że powódka nie wykazała
wady prawnej przedmiotowej umowy, brak jest bowiem podstaw by stwierdzić, że
3
pozostawała ona pod wpływem błędu co do treści tej czynności lub, że składając
oświadczenie woli powódka znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo
swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Za nieudowodnione uznał także
twierdzenia powódki dotyczące niewykonywania przez pozwanych obowiązków
wynikających z umowy dożywocia.
Oceniając żądanie powódki na gruncie art. 913 § 2 k.c. wskazał, że
przesłanką rozwiązania umowy dożywocia są wyjątkowe wypadki, w których strony
nie mogą dłużej pozostawać w bliskich osobistych kontaktach związanych ze
wspólnym zamieszkaniem. Stosunki takie cechuje agresja, krzywdzenie
dożywotnika, zła wola po stronie zobowiązanego. Okoliczności takie nie zostały
w sprawie wykazane. Powódka miała oparcie w pozwanych dopóki jej to
dogadzało. Obecnie jednak – jak sama przyznała tego nie oczekuje. Należącą już
do pozwanych nieruchomość obiecała innym osobom, które dotychczas się nią nie
zajmowały i to stanowi przyczynę wystąpienia z żądaniem rozwiązania umowy
zawartej z pozwanymi.
Zaskarżonym obecnie wyrokiem Sąd Apelacyjny oddalił apelację powódki
od powyższego wyroku podzielając ustalenia faktyczne i ocenę prawną, na
których został oparty.
W skardze kasacyjnej powódka przytoczyła obie ustawowe podstawy,
zarzucając naruszenia art. 913 § 2 i 908 § 1 k.c., art. 65 i 5 k.c. oraz art. 227, 233
i 316 k.p.c.
Wnosiła o „uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego ... względnie o przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu ... z uwzględnieniem
kosztów procesu za obie instancje”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kognicję Sądu Najwyższego rozpoznającego skargę kasacyjną wyznaczają
granice zaskarżenia i podstawy skargi (art. 39813
k.p.c.). Sąd Najwyższy pozostając
nimi związany nie może sam dokonywać kwalifikacji prawnej zarzutów zawartych
w skardze kasacyjnej przez formułowanie dla nich uzasadnienia prawnego, które
nie zostało w skardze przytoczone, gdyż stanowiłoby to niedopuszczalne
przekroczenie granic skargi.
4
Względy te wyłączają możliwość dokonania przez Sąd Najwyższy kontroli
zaskarżonego przez powódkę wyroku w zakresie podniesionych w niej, w ramach
obu podstaw kasacyjnych zarzutów - poza zarzucanym uchybieniem art. 913 § 2
k.c. - które nie zawierają jakiegokolwiek uzasadnienia.
Podnoszone naruszenie art. 913 § 2 k.c. przedstawia skarżąca raz to -
w petitum skargi, jako polegające na jego błędnym zastosowaniu, następnie zaś -
w uzasadnieniu skargi jako błąd wykładni. W obu jego postaciach jednak
uchybienie to wiąże z błędami w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę
zaskarżonego wyroku, którym przeciwstawia własną odbiegającą od nich wersję
faktów.
Ocena prawidłowości dokonanej subsumcji jest możliwa, wówczas tylko, gdy
ustalony przez sąd drugiej instancji stan faktyczny, na którym oparty został
zaskarżony wyrok nie wywołuje zastrzeżeń co do jego zupełności i prawidłowości.
Bezskuteczność zarzutów dotyczących naruszenia przepisów postępowania
powoduje, że miarodajny dla tej oceny pozostaje w sprawie stan faktyczny
stanowiący podstawę wyroku Sądu Apelacyjnego. W tym zaś stanie rzeczy nie
można przypisać temu Sądowi niewłaściwego zastosowania art. 913 § 2 k.c.
Prawidłowo zostało też ustalone przez Sądy orzekające znaczenie zawartej w tym
przepisie normy prawnej.
Zgodnie z dominującym w piśmiennictwie i orzecznictwie Sądu Najwyższego
poglądem co do wykładni art. 913 § 2 k.c. (wyrok z dnia 9 kwietnia 1997 r., III CKN
50/97, OSNC 1997, nr 9, poz. 133), który słusznie podzieliły Sądy orzekające,
„wypadek wyjątkowy” w rozumieniu tego przepisu, zachodzi wówczas, gdy
dochodzi do krzywdzenia dożywotnika i złej woli po stronie jego kontrahenta -
nabywcy nieruchomości. Okoliczności takie nie zostały w sprawie ustalone, i co
więcej nie były przedmiotem twierdzeń powódki. Obecna sytuacja powódki jest
wynikiem jej własnej decyzji o odrzucaniu zarówno świadczeń ze strony
pozwanych, jak i zaprzestaniu kontaktów z nimi, gdyż jak podała nie odpowiadają
jej warunki umowy. Jednak samo uznanie, że stan stosunków między stronami
umowy dożywocia jest taki, iż - jak określa to art. 913 § 1 k.c. - nie można wymagać
od nich, żeby pozostawały nadal w bezpośredniej ze sobą styczności, nie stanowi
wystarczającej przesłanki rozwiązania umowy z uwagi na wyjątkowy charakter tej
5
instytucji. Taki jej charakter wyłącza rozwiązanie umowy dożywocia, gdy przyczyna
złych stosunków między stronami manifestujących się całkowitym zerwaniem więzi
osobistej z dożywotnikiem, leży wyłącznie po stronie dożywotnika. W przeciwnym
razie dożywotnik, wbrew umownemu charakterowi dożywocia, dysponowałby
uprawnieniem do jego jednostronnego rozwiązania w każdym czasie, bez liczenia
się z interesem zobowiązanego oraz mimo niekorzystnych dla niego
gospodarczych konsekwencji tego i to także w sytuacji, gdy zobowiązany jest
gotowy wywiązywać się z obowiązków wobec dożywotnika (zob. również
orzeczenia SN z dnia 25 stycznia 1950 r., Wa/C 233/49, PiP 1950, nr 10, s.152
i z dnia 9 sierpnia 1962 r., 2 CR 450/62, OSNCP 1963, nr 7-8, poz. 167 oraz
powołany wcześniej wyrok z dnia 9 kwietnia 1997 r., III CKN 50/97).
Wytworzenie się między stronami umowy dożywocia stosunków
wyłączających pozostawanie w bezpośredniej ze sobą styczności, daje natomiast
możliwość każdej z nich i to niezależnie od powodów takiego stanu rzeczy,
wystąpienia z żądaniem zmiany treści umowy i zastąpienie wynikających z niej dla
dożywotnika uprawnień dożywotnią rentą.
O zmianie takiej - która nie była przedmiotem żądania powódki - w razie
uznania bezzasadności żądania rozwiązania umowy, sąd nie może jednak orzec
z urzędu (wyrok SN z dnia 18 lutego 1969 r., II CR 94/69, OSNC P 1969, nr 12,
poz. 225).
Z tych względów orzeczono jak w sentencji (art. 39814
k.p.c.).
Rozstrzygniecie o kosztach postępowania kasacyjnego znajduje podstawę
w art.102 w zw. z art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c.