Sygn. akt I CSK 649/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 11 sierpnia 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Stanisław Dąbrowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Iwona Koper
SSN Barbara Myszka
w sprawie z powództwa "J. M. D." S.A. z siedzibą
w K. przeciwko E.G. i Stowarzyszeniu Poszkodowanych przez Wielkie Sieci
Handlowe – B. z siedzibą w O.
o ochronę dóbr osobistych,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 11 sierpnia 2010 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 5 maja 2009 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 11 kwietnia 2008 r. zobowiązał
pozwanych E. G. i Stowarzyszenie Poszkodowanych przez Wielkie Sieci Handlowe
– B. z siedzibą w O. do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda w
sprawie z powództwa J. M. D. S.A. z siedzibą w K. w postaci dobrego imienia
i zamieszczenia w terminie 14 dni od daty uprawomocnienia się orzeczenia
w dzienniku „Gazeta Wyborcza” oświadczenia o wymiarach co najmniej ¼ strony
o następującej treści: „E. G. oraz Stowarzyszenie Poszkodowanych przez Wielkie
Sieci Handlowe – B. z siedzibą w O. przepraszają J. M. D. S.A. w K. za podawanie
nieprawdziwych i naruszających dobre imię tej firmy zarzutów jakoby firma J. M. D.
S.A. w K. przekupiła świadków zeznających w procesie z powództwa pani B. Ł.
przeciwko J. M. D. S.A. w K. celem skłonienia ich do zmiany dotychczasowych
zeznań oraz zobowiązują się do nierozpowszechniania w przyszłości tego rodzaju
kłamliwych informacji”. Upoważnił powoda do zastępczego wykonania powyższego
zobowiązania, w wypadku jego niewykonania w terminie przez pozwanych, na ich
koszt.
Sąd Okręgowy poczynił następujące ustalenia faktyczne. E. G. pełniący
funkcję Przewodniczącego Stowarzyszenia Poszkodowanych przez Wielkie Sieci
Handlowe – B. z siedzibą w O. w dniu 27 września 2008 r. uczestniczył, w
charakterze przedstawiciela tej organizacji, w rozprawie jaka odbywała się przed
Sądem Okręgowym w E. w sprawie z powództwa B. Ł. przeciwko J. M. D. S.A. w K.
o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych. W toku rozprawy
pełnomocnik J. M. D. S.A. złożył wniosek o ponowne przesłuchanie świadków E. K.
i R. J. Uczestniczący w rozprawie E. G. zaoponował, domagał się odroczenia,
twierdził, że w sprawie niezbędny jest udział prokuratora ponieważ zachodzi
podejrzenie skorumpowania świadka przez J. M.
Obie ponownie przesłuchane panie przyznały, że członkowie zarządu J. M.
D. S.A. spotkali się z nimi prosząc o złożenie ponownych zeznań, na co one
wyraziły zgodę. Ponowne ich zeznania różniły się od zeznań uprzednio złożonych,
były niekorzystne dla B. Ł.
3
Bezpośrednio po rozprawie pozwany udzielił dziennikarzom Gazety
Wyborczej M. K. i G. S. wypowiedzi, w której odniósł się do wydarzeń z rozprawy
stwierdzając, że osoby te „zostały zwyczajnie przekupione przez J. M”. Dodał także,
że zapytał je, jak to się stało, że zmieniły zeznania. W odpowiedzi, jak stwierdził,
przyznały, że namówili je do tego na specjalnym spotkaniu pracownicy J. M. Ta
wypowiedź pozwanego E. G. została przytoczona w artykule pod tytułem „Ł.
w tarapatach” zamieszczonym w Gazecie Wyborczej z dnia [...].
W ocenie Sądu Okręgowego pozwani przez swoją wypowiedź naruszyli
dobra osobiste powoda w postaci czci, zaufania, dobrej sławy i reputacji.
Uzasadniało to udzielenie powodowi ochrony na podstawie art. 24 k.c. przez
nakazanie pozwanym złożenia oświadczenia o treści jak w wyroku.
Na skutek apelacji pozwanych Sąd Apelacyjny wyrokiem dnia 5 maja 2009
r. zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że oddalił powództwo.
Sąd Apelacyjny podzielił ustalenie Sądu pierwszej instancji co do treści
wypowiedzi pozwanego E. G. w rozmowie z dziennikarzem Gazety Wyborczej.
Sąd Apelacyjny stwierdził, że wypowiedź pozwanego zamieszczona
w artykule, wiązała się z przebiegiem rozprawy w dniu 27 września 2005 r. przed
Sądem Okręgowym w E. w sprawie w z powództwa B. Ł. Okoliczności, które w
czasie tej rozprawy zaistniały zdeterminowały wypowiedź pozwanego E. G. W
czasie tamtej rozprawy na salę weszły osoby, które już w sprawie zeznawały i
wyraziły chęć złożenia ponownych zeznań W toku przesłuchania wyjaśniły, że
pracownicy powoda przeprowadzili z nimi rozmowy, te rozmowy skłoniły ich,
świadków do złożenia ponownych zeznań. Zeznania okazały się zeznaniami innymi
niż uprzednio złożone, niekorzystnymi dla B. Ł.
Okazało się, że świadkowie gotowi są złożyć (i złożyli) odmienne, korzystne
dla strony zeznania - po rozmowach z tą stroną. Zdaniem Sądu Apelacyjnego,
okoliczności te każdego, a nie tylko uczestników tamtego postępowania, skłaniają
do pytania o przyczynę zmiany zeznań. Pozwany wyraził przekonanie, że
świadkowie zostali przekupieni.
W ocenie Sądu Apelacyjnego na decyzję świadków co do zmiany zeznań
wpłynęły przeprowadzone z nimi rozmowy. Świadkowie zostali przez powoda
4
przekonani. W tym zakresie wypowiedź pozwanego pokrywa się z faktami, jest to
wypowiedź prawdziwa.
Zdaniem E. G. przekonanie przybrało postać przekupstwa. Nie jest wiadome
czy została obiecana, dana, przyjęta jakakolwiek korzyść majątkowa i osobista i jest
to okoliczność, której najprawdopodobniej nie da się udowodnić. Metoda jaką
zastosowano dla skłonienia świadków do zmiany zeznań nie jest znana. Przez
rozmowy ze świadkami powód skłonił ich do zmiany zeznań sobie wiadomym
sposobem i ten użyty przez powoda sposób pozwany E. G. nazwał przekupstwem.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego w tej części wypowiedź ta może być traktowana jako
ocena. Jest to ocena krytyczna. Wobec zakwalifikowania tej części wypowiedzi jako
oceny, punkt widzenia pozwanego, co zresztą wyraźnie podkreślono w treści
artykułu („E. G., szef poszkodowanych przez B., ma swoją teorię...”) odwoływanie
się do potrzeby analizowania jej w kategoriach prawdy lub fałszu jest chybione.
Ta wypowiedź jako opinia, biorąc pod uwagę wyżej wskazane fakty, nie była
nieuzasadniona. W wypowiedzi pozwanego występują twierdzenia o faktach
i osądy ocenne.
Powód przez podjęte przez siebie działania skłonił świadków do zmiany
zeznań – ta część wypowiedzi odpowiada prawdzie. Oddziaływanie na przebieg
procesu przez stronę przez uzyskiwanie oczekiwanych zeznań jakąkolwiek
pozaprocesową metodą (przekupstwem lub inną formą perswazji) jest nieetyczne,
jest ponadto ingerencją w wymiar sprawiedliwości, jest wypaczaniem tego wymiaru.
Sąd Okręgowy użył formuły „manipulacja procesem” i jest to określenie właściwe.
Przekaz, że powód podejmuje działania sprzeczne z porządkiem prawnym
nakazuje postrzegać go jako podmiot, który nie respektuje prawa, a zatem jego
wiarygodność, prawidłowość i uczciwość metod działania, również w działalności
gospodarczej, budzi poważne wątpliwości.
Powołując się na uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia
18 lutego 2005 r., III CZP 53/09 (OSNC nr 7/8 z 2005 r., poz. 114) i szereg innych
orzeczeń Sądu Najwyższego Sąd Apelacyjny uznał, że pozwany oświadczając
dziennikarzowi, iż świadkowie zostali namówieni do zmiany zeznań na specjalnym
spotkaniu, działał w okolicznościach, które należy poczytać za ostatecznie
wyłączające bezprawność. W ocenie Sądu Apelacyjnego, składając takie
5
oświadczenie, prawdziwe, pozwany działał w ramach porządku prawnego. Podał
prasie w okolicznościach toczącej się, budzącej powszechne zainteresowanie
sprawie, informację istotną. Przez takie działanie pozwany działający jako
przedstawiciel organizacji, która celem statutowym uczyniła ochronę pracowników
przed wykorzystywaniem przez pracodawcę jego silnej pozycji, zrealizował
przysługujące mu z mocy przepisów Konstytucji (art. 54 ust. 1 Konstytucji) prawo
do swobody wypowiedzi, wolności słowa. Uwzględnić też trzeba, że powód należy
do tej kategorii podmiotów, w odniesieniu do których Europejski Trybunał Praw
Człowieka w sprawie nr 68416/01 Steel i Morris v. Wielka Brytania (wyrok z dnia
15 lutego 2005 r., Lex nr 148018) stwierdził, że nieuchronnie i świadomie
wystawiają się na szczegółową kontrolę swych działań, a granice dopuszczalnej
krytyki w odniesieniu do takich przedsiębiorstw są szersze. Swoboda wypowiedzi
stanowi jeden z fundamentów demokratycznego społeczeństwa. Z zastrzeżeń ust.
2 art. 10 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych
Wolności swoboda wypowiedzi odnosi się nie tylko do informacji czy poglądów,
które spotykają się z przychylną reakcją lub są uznawane za nieobraźliwe lub
indyferentne, ale również do tych, które obrażają, szokują czy rozbudzają niepokój
(wyrok ETPC z dnia 27 maja 2003 r. w sprawie nr 43425/98 Skałka v. Polska, lex nr
78513).
Zdaniem Sądu Apelacyjnego spór w sprawie niniejszej nie może stać się
sporem o ocenę sposobu skłaniania świadków do zmiany zeznań i o to czy
skłanianie przekupstwem narusza dobre imię powoda skoro w ogóle podejmowanie
przez stronę procesu pozaprocesowych działań mających na celu doprowadzenie
do uzyskania korzystnych dla niej dowodów jest nie tylko z gruntu nieetyczne, ale
jest działaniem sprzecznym z porządkiem prawnym, gdyż jest ingerowaniem
w wymierzanie sprawiedliwości, wymiar sprawiedliwości należy zaś do sądów.
Wpływanie na treść zeznań jakąkolwiek pozaprocesową metodą w ogóle poczytać
należy za niedopuszczalne, a skoro takie czynności powód podjął, to tym samym
przedstawił sam siebie jak osobę nie respektującą obowiązujących standardów.
W takiej też sytuacji ta część wypowiedzi pozwanego nie może zniesławiać
powoda, skoro całe jego działanie było niegodne.
6
W skardze kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego strona powodowa
zarzuciła naruszenie prawa materialnego: art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 43 k.c.
poprzez jego niezastosowanie pomimo braku przesłanek uzasadniających brak
bezprawności działania pozwanych; art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 54 ust. 1 Konstytucji
poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że pozwany udzielając
wypowiedzi „osoby te zostały zwyczajnie przekupione przez J. M.” działał w ramach
porządku prawnego i realizował przysługujące mu z mocy art. 54 Konstytucji prawo
do swobody wypowiedzi i wyrażenia opinii, podczas gdy zarzut pozwanego „osoby
te zostały zwyczajnie przekupione przez J. M.” był fałszywy, nie miał charakteru
oceny, a fałszywy zarzut nie podlega ochronie, jaka Konstytucja w art. 54 ust. 1
przyznaje informacjom prawdziwym. Zarzucono także naruszenie przepisu
postępowania mające istotny wpływ na rozstrzygnięcie, a mianowicie art. 328 § 2
k.p.c. poprzez niewskazanie w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia
jakiejkolwiek normy prawa, którą powód naruszył prosząc świadków o złożenie
powtórnych zeznań w postępowaniu sądowym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty skargi kasacyjnej są częściowo zasadne. Za trafny uznać trzeba
zarzut naruszenia art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 54 ust. 1 Konstytucji. Nie można
zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego, że wypowiedź pozwanego E. G. o
przekupieniu świadków przez J. M. nie odnosi się do faktów, ale jest dopuszczalną
oceną, nie podlegającą analizie w kategoriach prawdy lub fałszu. Pozwany
podniósł konkretny zarzut przekupienia świadków przez stronę powodową.
Przekupstwo jest działaniem polegającym na nakłanianiu osoby przekupywanej do
określonego zachowania w zamian za korzyść majątkową lub osobistą, należy
więc jak najbardziej do sfery faktów. Pozwany E. G. w swojej wypowiedzi dla
dziennikarza nie używał sformułowań typowych dla wyrażania opinii czy oceny, ale
postawił wprost tezę o przekupstwie.
Artykuł 54 Konstytucji zapewnia wolność wyrażania swoich poglądów oraz
pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Jednakże, nie jest to wolność do
rozpowszechniania informacji nieprawdziwych, naruszających dobre imię innych
osób.
7
Wbrew wywodom skargi kasacyjnej trafny jest natomiast pogląd Sądu
Apelacyjnego, że w okolicznościach niniejszej sprawy nakłanianie przez stronę
powodową świadków będących jej pracownikami do zmiany zeznań było naganne
i samo w sobie godziło w jej dobre imię. Prawdziwość tej okoliczności pozwani
wykazali, co uchyla bezprawność wypowiedzi pozwanego E. G. w zakresie w jakim
ta wypowiedź dotyczy faktu nakłaniania przez stronę powodową świadków do
zmiany zeznań.
Jednakże, nie sposób nie zauważyć, że jakkolwiek nakłanianie przez
pracodawcę swoich pracowników do zmiany zeznań w tym kierunku, aby były one
korzystne dla niego jest naganne, to naganność nakłaniania kwalifikowanego
poprzez przekupywanie świadków byłaby o wiele większa. Za błędny należy uznać
pogląd, że osoba postępująca nagannie traci prawo do dobrego imienia w tym
sensie, że wolno jej zarzucić wszelkie jeszcze bardziej niegodne zachowania,
niezależnie od tego czy są prawdziwe czy nieprawdziwe. Art. 23 k.c. ani art. 24 § 1
k.c. nie dają podstaw do takiego ograniczenia ochrony.
Odrębnym i dotychczas nierozważanym zagadnieniem jest kwestia czy
w okolicznościach tej sprawy dla usunięcia skutków naruszenia przez pozwanych
dobrego imienia strony powodowej niezbędne jest aby oświadczenie
przepraszające w Gazecie Wyborczej miało rozmiar aż co najmniej ¼ strony.
Pozwani nie podnosili tego zagadnienia, lecz jest to usprawiedliwiane tym,
że kwestionowali żądanie pozwu co do zasady.
Z powyższych względów na podstawie art. 39815
k.p.c. Sąd Najwyższy
orzekł jak w sentencji wyroku.