Wyrok z dnia 3 listopada 2010 r.
II PK 93/10
Odszkodowanie ryczałtowe należne za naruszenie gwarancji zatrudnie-
nia ustalone w umowie społecznej może być miarkowane z powołaniem się na
art. 8 k.p., a także art. 484 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p.
Przewodniczący SSN Małgorzata Gersdorf (sprawozdawca), Sędziowie SN:
Jerzy Kwaśniewski, Małgorzata Wrębiakowska-Marzec.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 3 listopada
2010 r. sprawy z powództwa Katarzyny K.-K. przeciwko E.-O. SA z siedzibą w G. o
zapłatę, na skutek skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego
w Gdańsku z dnia 29 października 2009 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu w
Gdańsku do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasa-
cyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Powódka Katarzyna K.-K. domagała się od pozwanego E.-O. SA w G. zasą-
dzenia kwoty 967.600 zł wraz z odsetkami od dnia 2 listopada 2007 r. do dnia zapłaty
tytułem odszkodowania za naruszenie Umowy Społecznej [...] dotyczącej zabezpie-
czenia praw i interesów pracowniczych w procesie konsolidacji i restrukturyzacji
Grupy Kapitałowej „E.” (dalej jako „Umowa Społeczna”) w związku z rozwiązaniem z
nią stosunku pracy z powodu likwidacji stanowiska pracy.
Rozpatrujący sprawę w pierwszej instancji Sąd Okręgowy w Gdańsku ustalił
następujący stan faktyczny. Powódka w dniu 1 lutego 2007 r. zawarła z pozwanym
umowę o pracę na czas nieokreślony na stanowisku radcy prawnego. Wynagrodze-
nie powódki obliczone jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy wynosiło 8.988,74 zł.
Przed rozpoczęciem pracy u pozwanego powódka wykonywała pracę w Kancelarii
2
Prawniczej „K.” w S. za wynagrodzeniem miesięcznym ok. 18.000 zł brutto (w zależ-
ności od ilości świadczonych usług).
W dniu 19 lipca 2007 r. w trakcie procesu konsolidacji pomiędzy organizacjami
związkowymi działającymi między innymi w E.-O. SA zawarto Umowę Społeczną,
jako podstawę wskazując art. 261
ust. 3 ustawa o związkach zawodowych oraz art. 9
k.p. W procesie konsolidacji utworzono spółkę akcyjną, w której 51% akcji objął
Skarb Państwa. Umowa zawierała gwarancje zatrudnienia na okres 120 miesięcy od
jej zawarcia. Postanowienia jej obejmowały wszystkich pracowników - osoby zatrud-
nione u pracodawcy na podstawie umowy o pracę na dzień wejścia w życie Umowy
(z wyjątkiem pracowników w okresie wypowiedzenia oraz enumeratywnie wyliczo-
nych przypadków, w których pracownik nie jest objęty ochroną). W art. 15 Umowy
pracodawca zobowiązał się do zapłaty pracownikowi odszkodowania w wysokości
stanowiącej iloczyn miesięcy kalendarzowych pozostałych do końca okresu gwaran-
cyjnego liczonych od dnia rozwiązania stosunku pracy. Datę wymagalności odszko-
dowania określono na trzydziesty dzień od ustania stosunku pracy. W dniu 1 sierpnia
2007 r. (data wejścia w życie Umowy) powódce złożono wypowiedzenie stosunku
pracy uzasadnione likwidacją stanowiska pracy. Po rozwiązaniu stosunku pracy po-
wódka wykonywała przez cztery miesiące usługi na rzecz pozwanego w ramach
Kancelarii „K.” jako podzleceniobiorca. Sytuacja finansowa powódki uległa pogorsze-
niu; z uwagi na brak ofert pracy podjęła działalność gospodarczą, z tytułu której
otrzymuje dochody około 3.500 zł brutto.
Pozwany domagał się oddalenia powództwa z uwagi na sprzeczność z zasa-
dami współżycia społecznego (nadużycie prawa) oraz z zasadą godziwego wyna-
grodzenia.
Sąd Okręgowy w Gdańsku z siedzibą w Gdyni wyrokiem z dnia 25 czerwca
2009 r. [...] zasądził na rzecz powódki żądaną kwotę. Sąd uznał, że okres wypowie-
dzenia powódki (z uwagi na datę złożenia oświadczenia) rozpoczął bieg 1 września
2007 r., skutkiem czego powódka objęta była gwarancjami Umowy Społecznej. Sąd
nie podzielił poglądu, iż powódka nie była objęta gwarancjami Umowy z uwagi na
krótki okres zatrudnienia oraz że nie była „energetykiem”. Okoliczności tego rodzaju
nie znajdują żadnego odzwierciedlenia w treści Umowy. Żadne inne okoliczności,
przewidziane w Umowie, uzasadniające jej niestosowanie także w odniesieniu do
powódki, nie zachodziły. Umowa Społeczna została przez Sąd zakwalifikowana jako
źródło prawa pracy, którego postanowienia - zgodnie z art. 18 k.p. - mogą być ko-
3
rzystniejsze od postanowień umowy o pracę, które zastępują. Sąd podniósł, że to
sam pozwany stworzył gwarancję obejmującą prawo do odszkodowania. W tym
kontekście trudno uznać, że powódka korzystać z tej gwarancji nie powinna. Umowa
nie była tworzona w warunkach niepokojów społecznych czy presji uniemożliwiające
dowolne kształtowanie jej treści. Niemal identyczne gwarancje zatrudnienia zawierała
obowiązująca u pozwanego uprzednio Umowa Społeczna [...] z dnia 30 grudnia 2004
r. Pozwany mógł zatem ocenić dotychczasowe funkcjonowanie tego rodzaju rozwią-
zań i nie zgodzić się na ich ponowienie.
Odnosząc się do zarzutów niegodziwości wynagrodzenia Sąd wskazał, iż
przedmiot powództwa stanowiło odszkodowanie, a nie wynagrodzenie sensu stricto,
co uniemożliwia jego ocenę na zasadzie art. 13 k.p. Sąd nie znalazł także podstaw
do oceny żądania powódki z punktu widzenia niezgodności z zasadami współżycia
społecznego; nie jest ono bowiem naganne ani nie pozostaje nieekwiwalentne (w
tym rażąco) w stosunku do naruszonego dobra. Uznał, że odszkodowanie to ma cha-
rakter prewencyjno-sankcyjny, co uniemożliwia dokonanie oceny „przez pryzmat jego
odpowiadania naruszonemu dobru”.
Apelację od tego wyroku wywiódł pełnomocnik pozwanego, zarzucając błędną
wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 8 k.p. oraz art. 13 k.p., niezastosowanie
art. 484 § 2 k.c., a także błędną ocenę dowodów, tj. naruszenie art. 233 k.p.c.
Wyrokiem z dnia 29 października 2009 r. [...] Sąd Apelacyjny apelację pozwa-
nego oddalił. Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia i ocenę Sądu Okręgowego w przed-
miocie katalogu osób podlegających ochronie na podstawie Umowy Społecznej,
przyjmując, że powódka z takiej ochrony korzystała. Żądanie powódki nie naruszało
zasad współżycia społecznego z przyczyn wskazanych przez Sąd pierwszej instan-
cji. Umowa nie przewidywała żadnego mechanizmu miarkowania odszkodowania, co
potwierdza jego prewencyjno-sankcyjny charakter. Jako że stanowiła ona źródło
prawa pracy nie sposób stosować do niej normy art. 484 § 2 k.c. Ocena materiału
dowodowego także została dokonana prawidłowo, co świadczy o bezzasadności za-
rzutu naruszenia art. 233 k.p.c. Sąd nie dopatrzył się w zgromadzonym materiale
dowodowym okoliczności świadczących o narzuceniu pozwanemu Umowy Społecz-
nej przez związki zawodowe.
Skargę kasacyjną od tego wyroku wywiódł pełnomocnik pozwanego, zarzuca-
jąc naruszenie art. 8 k.p. w związku z art. 300 k.p. w związku z art. 5 k.c., przez jego
niewłaściwe zastosowanie w sprawie polegające na przyjęciu, że roszczenie powódki
4
nie stoi w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego i nie stanowi nadużycia
prawa podmiotowego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna pozwanej Spółki E.-O. SA z siedzibą w G. okazała się uza-
sadniona i stąd zaskarżony wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku wymaga uchyle-
nia. Skarżąca Spółka jako podstawę skargi wskazała naruszenie prawa materialnego
przez obrazę art. 8 k.p. w związku z art. 5 k.c. w związku z art. 300 k.p. polegającą
na niewłaściwym zastosowaniu wskazanych norm i przyjęciu, że odszkodowanie w
wysokości 967.600 zł tytułem odprawy za złamanie gwarancji zatrudnienia określonej
w Umowie Społecznej na 10 lat nie stanowi nadużycia prawa.
Ocena zasadności twierdzenia Spółki wymaga na wstępie podkreślenia, iż
podstawę prawną dla dochodzonej przez powódkę kwoty odszkodowania stanowi
Umowa Społeczna [...] dotyczącą zabezpieczenia praw i interesów pracowniczych w
procesie konsolidacji i restrukturyzacji Grupy Kapitałowej E., która to Umowa została
przez obie strony procesu oceniona jako porozumienie normatywne, mające walor
źródła prawa.
Skarżący nie podnosi, iż Umowie Społecznej trzeba nadać inny charakter
prawny lub, że postanowienia w niej zamieszczone nie mają normatywnego charak-
teru. Sąd Najwyższy dokonując oceny zasadności skargi kasacyjnej, nie ocenia za-
tem owej Umowy Społecznej z punktu widzenia art. 9 k.p. i warunków w przepisie
tym oznaczonych dla normatywnego porozumienia zbiorowego (określenie praw i
obowiązków stron stosunku pracy oraz oparcie na ustawie), mimo iż nadanie poro-
zumieniu zbiorowemu innemu niż układ zbiorowy pracy charakteru normatywnego
niewątpliwie stanowi ograniczenie wolności gospodarczej (por. art. 22 Konstytucji
RP). To z kolei wymaga oceny, czy porozumienie zawarte zostało na podstawie
ustawy i jest zgodnie z ustawowymi jego ramami. Trudno bowiem przyjąć, że poro-
zumienie jest oparte na ustawie, jeżeli nie odpowiada warunkom ustawowym lub jest
z nimi sprzeczne (por. L. Florek: Ustawa i umowa w prawie pracy, Warszawa 2010,
s. 298 - 322). Ad casum wymagałoby zbadania i ustosunkowania się do charakteru
konsolidacji Grupy E. z punktu widzenia prawa pracy (konsolidacji dokonano na pod-
5
stawie art. 492 k.s.h.) oraz oceny mocy wiążącej podstaw prawnych powołanych w
Umowie Społecznej.
Sposób korzystania przez uprawnione podmioty z wydawania prawa we-
wnątrzzakładowego nie może podlegać ocenie z punktu widzenia art. 8 k.p. (naduży-
cia prawa). Konstrukcja nadużycia prawa odnosi się bowiem do prawa podmiotowe-
go (np. o charakterze obligacyjnym), a nie do tworzenia norm. Tym samym nie ma on
zastosowania między innymi do czynienia użytku z przysługującej danemu podmio-
towi kompetencji normodawczej (możliwości stanowienia i zmieniania norm praw-
nych). Innymi słowy, sposób skorzystania przez pracodawcę, czy działających wspól-
nie pracodawcę i związki zawodowe, z przysługującego im uprawnienia do wydania
zakładowego aktu normatywnego nie podlega ocenie z punktu widzenia art. 8 k.p.
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lipca 2000 r., I PKN 740/99, OSNAPiUS
2002 nr 3, poz. 72). Możliwa i konieczna jest jednak ocena ich treści z punktu widze-
nia art. 2 i 22 Konstytucji RP. Nie wszystkie postanowienia porozumienia opartego na
ustawie muszą być wiążące, jeśli ocenimy je z punktu widzenia zasady proporcjonal-
ności zakodowanej w art. 2 Konstytucji RP. Postanowienia porozumienia zbiorowego
przyznające pracownikom nieproporcjonalne korzyści w stosunku do ponoszonych
przez nich „kosztów” przekształcenia mogą być bowiem zakwestionowane, jeśli prze-
kraczają zwyczajowo przyjęty zakres gwarancji (K. Jaśkowski: Porozumienia zbioro-
we w prawie pracy (w:) Indywidualne a zbiorowe prawo pracy, pod red. L.Florka,
Warszawa 2007 r., s. 87-88).
Gdyby natomiast przyjąć, że Umowa Społeczna nie spełniała wymagań prze-
widzianych dla źródła prawa pracy, to ocena jej postanowień odbywałaby się wedle
wzorców przewidzianych nie dla norm, lecz dla postanowień umownych. Okoliczność
tę powinien w pierwszej kolejności rozstrzygnąć Sąd przy ponownym rozpatrzeniu
sprawy.
W skardze kasacyjnej zarzucono obrazę art. 8 k.p. z punktu widzenia nie tyle
nadużycia prawa do kształtowania treści porozumienia zbiorowego, ale w aspekcie
indywidualnego żądania pracownika, temu więc zagadnieniu trzeba poświecić za-
sadniczą uwagę. W tym zakresie wypada przypomnieć, że w każdej sprawie trzeba
ocenić, czy dochodzenie roszczenia nie jest sprzeczne z art. 8 k.p. - czy nie stanowi
nadużycia prawa. Konstrukcja nadużycia prawa znajdowała zastosowanie w prawie
stosunku pracy od zawsze. Wykorzystywane były tu przepisy prawa cywilnego. Moż-
liwość zastosowania art. 5 k.c. w prawie pracy wynikała z art. XII § 3 p.w. k.c. Uzna-
6
wano, iż aczkolwiek konstrukcja ta wykształcona została przez prawo cywilne, to jed-
nak jej znaczenie dla prawa pracy jest niebagatelne, być może nawet większe niż w
prawie cywilnym. Poglądy ustawodawcy na temat przydatności stosowania klauzul
generalnych, w tym nadużycia prawa, nie zmieniły się po aktualnej zmianie ustroju
społeczno-gospodarczego. W niezmienionej treści funkcjonuje art. 5 k.c. i jego
wierna kopia - art. 8 k.p. Reguła, w myśl której nie korzysta z ochrony działanie
sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i społeczno-gospodarczym przezna-
czeniem prawa, realizuje postulat ius aequum. Ustawodawca decyduje się na wpro-
wadzenie konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego widząc w niej z jednej strony
instrument pozwalający na konieczną indywidualizację konkretnych sytuacji, które
wymagają odrębnego potraktowania, odmiennego niż to przewidują reguły general-
ne, z drugiej upatrując w niej swoistego rodzaju mechanizmu pozwalającego na do-
stosowanie prawa do zmieniających się warunków społeczno-gospodarczych. Po-
granicza prawa i bezprawności dotyczą szczególne zjawiska, które budzą niepokój i
których nie można zaaprobować, powstające w okresie transformacji gospodarczej,
w okresie zawierania tzw. pakietów socjalnych i występowania na ich podstawie z
roszczeniami o niezwykle wysokie wypłaty odszkodowawcze, zależne od przypad-
kowej sytuacji, w której znalazły się osoby uprawnione (zatrudnienie w branży re-
strukturyzowanej). Przy rozstrzyganiu konkretnych przypadków można poszukiwać
rozwiązania problemu albo w ocenie, że prawa nadużyto, albo też w ocenie, że do-
szło wcześniej do bezprawności działania przez naruszenie art. 2 lub 22 Konstytucji
RP lub art. 3531
k.c. (jeśli chodzi o umowy). Wynika z tego, iż ad casum można zra-
cjonalizować swoje rozstrzygnięcie przez odwołanie się do konstrukcji nadużycia
prawa lub do pojęcia bezprawności. Mimo więc zastosowania innej konstrukcji skutek
praktyczny będzie, jeśli nie identyczny, to bardzo podobny.
W sprawie skutecznie nie zastosowano żadnej z tych konstrukcji.
W skardze kasacyjnej Spółka postawiła zarzut nadużycia prawa przez powódkę. Fe-
rując orzeczenie Sąd meriti powinien zatem zbadać, jakie jest przeznaczenie spo-
łeczno - gospodarcze (ratio) odszkodowań należnych z Umowy Społecznej zawartej
z uwagi na konsolidację GK E. Niewątpliwie chodziło - jak przy każdej restrukturyza-
cji - o zachowanie pokoju społecznego i udzielenie gwarancji zatrudnienia na pewien
czas. Niewątpliwie też celem odszkodowania za naruszenie owej gwarancji miało być
zabezpieczenie materialne pracownika w sytuacji, gdy pracę tę utraci. Takie zabez-
pieczenie, - co do zasady - jako forma ochrony pewnej stabilizacji zatrudnienia po
7
restrukturyzacji przemysłu państwowego jest prawnie dopuszczalne i spotykane w
obrocie gospodarczym. Nie może ono jednak zmierzać do zabezpieczenia pracowni-
ka do końca życia zawodowego, przez wypłatę mu odszkodowania w wysokości wy-
nagrodzenia i to bez świadczenia pracy.
Sąd oceni, czy żądanie zawarte w pozwie o zasądzenie prawie miliona złotych
za utratę pracy u pracodawcy - w energetyce, u którego staż zakładowy pracownika
wynosił mniej niż okres 1 roku, a wcześniej pracownik nie pracował w branży podle-
gającej restrukturyzacji, może korzystać z ochrony prawnej wynikającej z Umowy
Społecznej dla pracowników GK E.-O. SA, spółki w większości o kapitale Skarbu
Państwa, w istniejących w Polsce stosunkach społecznych, gospodarczych i praw-
nych. Innymi słowy, czy może korzystać z ochrony prawnej właśnie z uwagi na spo-
łeczno-gospodarcze przeznaczenia prawa do gwarancji zatrudnienia powództwo,
którego wartość przedmiotu sporu wynosi prawie milion złotych w sytuacji, gdy: 1)
brakuje jakiejkolwiek proporcji między żądaniem zawartym w pozwie, a doznaną
szkodą, tj. utraconymi aktualnie zarobkami (powódka zarabia połowę swojej dawnej
pensji); 2) średnie wynagrodzenie w kraju wynosi ok. 3.400 zł, a minimalna pensja -
1.317 zł.; a zatem powództwo za naruszenie gwarancji zatrudnienia wynosi równo-
wartość ponad 284 średnich pensji, co z kolei stanowi równowartość średniego wy-
nagrodzenia za więcej niż 23 lata, czyli całe życie zawodowe niejednego obywatela;
3) każda umowa o pracę zasadniczo może być rozwiązana za wypowiedzeniem, a
zakaz wypowiedzenia wynosi zgodnie z Kodeksem pracy okres piastowania funkcji i
rok po utracie mandatu związkowego albo np. 4 lata przed nabyciem wieku emery-
talnego i uprawnień emerytalnych z FUS; 4) w prawie pracy odszkodowanie za wa-
dliwe rozwiązanie stosunku pracy jest co do zasady limitowana do wysokości mak-
symalnie 3 miesięcznego wynagrodzenia; 5) stopa bezrobocia wynosi w Polsce po-
nad 11%; 6) koszt owego odszkodowania zostanie przerzucony na konsumentów
Spółki. W efekcie końcowym to konsumenci towaru sprzedawanego przez Spółkę
powinni być i są zainteresowani obniżaniem nieuzasadnionych kosztów pracy, bo-
wiem te koszty w efekcie globalnym ich obciążają. Zasada społecznej odpowiedzial-
ności przedsiębiorstwa wymaga zatem, by przeciwstawiało się ono nieuzasadnionym
wypłatom na rzecz pracowników. Konsumenci zaś i ich organizacje mają prawo
oczekiwać, że nieuzasadnione koszty w razie sporu będą weryfikowane przez sąd w
duchu corporate social responsibility.
8
Te wszystkie elementy wymagają rozważenia i analizy przed udzieleniem od-
powiedzi na pytanie, czy powódka nie nadużywa prawa przez ustalenie wartości
przedmiotu sporu na kwotę ponad 900.000 zł.
Z tego punktu widzenia wypada przejść do drugiego aspektu zastosowania w
niniejszej sprawie art. 8 k.p. Chodzi mianowicie o dopuszczalność wykorzystania tej
normy z punktu widzenia konstrukcji odszkodowania, wynikającego z Umowy Spo-
łecznej. Umowa nie operuje pojęciem, odprawy (kary), lecz takim właśnie pojęciem -
pojęciem odszkodowania. Sądy orzekające w sprawie przyjęły, że odszkodowanie z
Umowy Społecznej spełnia funkcję prewencyjno - sankcyjną i bezprzedmiotowe jest
odwoływanie się do wysokości tego świadczenia „przez pryzmat jego ekwiwalentno-
ści”. Stanowisko takie wymaga gruntownej analizy samego terminu „odszkodowanie”
i przyjęcia jednego z możliwych w świetle prawa pracy jego znaczeń. Rozumienie
„odszkodowania” wyznaczają w pierwszej kolejności normy prawa cywilnego, uzna-
jąc, że jest to świadczenie, które ma na celu zrekompensowanie powstałej szkody.
Jest oczywiste, że odszkodowanie pełni zwykle funkcję kompensacyjną i to jest za-
sadniczy jego cel. Pozostałe funkcje odpowiedzialności odszkodowawczej, w tym
prewencyjna są jedynie powiązane z kompensatą szkody. Istnienie szkody stanowi
główną przesłankę powstania odpowiedzialności odszkodowawczej w tym ujęciu. Od
zbadania, czy ona ad casum powstała trzeba zaczynać interpretację przypadku
zmierzającą do oceny, kto i czy w ogóle ponosi odpowiedzialność za niewykonanie
zobowiązania. Brak szkody oznacza brak odpowiedzialności odszkodowawczej.
Mniejsza szkoda prowadzi do miarkowania odszkodowania.
Do przyjęcia jest jednak także - choćby z uwagi na motywy uzasadnienia wy-
roku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie SK 18/05 - ocena, że odszkodowanie z
Umowy Społecznej - z uwagi na ryczałtowy charakter - jest sui generis świadczeniem
majątkowym pełniącym funkcję sankcji („normatywnej kary pieniężnej”) wobec pra-
codawcy za bezprawne działanie. Prawo pracy ukształtowało bowiem częściowo
odmienne rozumienie szkody, czego wyraz stanowią (jako najlepszy przykład) normy
o odszkodowaniu za wadliwe rozwiązanie stosunku pracy. Podstawą istniejących w
tej mierze w literaturze przedmiotu wątpliwości jest fakt, że wystąpienie szkody, ro-
zumianej jako uszczerbek w prawnie chronionych dobrach pracownika, a także jej
ewentualna wysokość, nie stanowią przesłanek powstania roszczenia i nie mają
wpływu na jego wysokość. W związku z tym roszczenie należne pracownikowi za
bezprawne zwolnienie z pracy określa się w orzecznictwie i piśmiennictwie jako „od-
9
szkodowanie ustawowe”. W tym kierunku wypowiedział się między innymi Sąd Naj-
wyższy w wyrokach z 17 listopada 1981 r., I PR 91/81 (OSNCP 1982 nr 5-6, poz. 81)
i 29 maja 1987 r., PRN 24/87 (Służba Pracownicza 1988 nr 2, s. 26). Spotykany jest
też pogląd uznający roszczenie o odszkodowanie za roszczenie majątkowe sui gene-
ris, u którego podstaw - obok funkcji kompensacyjnej - leży również funkcja socjalna i
represyjna (zob. Ł. Pisarczyk: Odszkodowanie z tytułu wadliwego wypowiedzenia lub
rozwiązania umowy o pracę przez pracodawcę, PiZS 2002 nr 8, s. 18 - 19). Wypada
jednak podkreślić, że owo odszkodowanie z Kodeksu pracy może być zasądzane w
wysokości uznanej przez sąd w ramach ustawowych maksymalnej i minimalnej war-
tości. Nie można przy tym zapominać, że owe wartości stanowią swoistą średnią, w
obecnych warunkach gospodarczych uznawaną nieraz za wartość zbyt małą. Ry-
czałtowy charakter kodeksowego odszkodowania jako kary w aspekcie wysokości
uwzględnia zatem jej „penalizm”. Przez to nie zostaje ustanowione na poziomie,
który byłby zbyt wielki do udźwignięcia dla pracodawcy, skoro w dodatku abstrahuje
od poniesionej przez pracownika szkody. Uznanie, że odszkodowanie wynikające z
Umowy Społecznej ma taki sam charakter musi zatem budzić wątpliwości, gdy jed-
nocześnie czynione jest założenie o niemożności jego miarkowania. Wręcz przeciw-
nie, biorąc pod uwagę jego wysokość, powinien istnieć mechanizm pozwalający na
kontrolę wysokości konkretnej kary w aspekcie jej indywidualizacji. Podstawy dla ta-
kiego działania w odniesieniu do omawianego odszkodowania, jeśli traktować je jako
„odszkodowanie ustawowe”, stanowić mogą, zdaniem Sądu Najwyższego, regulacje
art. 485 k.c. w związku z art. 300 k.p. oraz art. 484 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p.
Zgodnie z art. 485 k.c., jeżeli przepis szczególny stanowi, że w razie niewykonania
lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego dłużnik, nawet bez
umownego zastrzeżenia, obowiązany jest zapłacić wierzycielowi określoną sumę,
stosuje się odpowiednio przepisy o karze umownej. Trudno zaprzeczyć, że właśnie
tego rodzaju zastrzeżenie zawiera przepis Umowy Społecznej (jako źródło prawa
pracy). Traktowanie odszkodowania wynikającego z Umowy Społecznej tak jak kary
umownej umożliwia zastosowanie art. 484 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p., a zatem
miarkowanie tej „kary ustawowej”.
Powołany przepis zezwala na zmniejszenie kary wówczas, gdy jest ona rażą-
co wygórowana, czyli gdy w przekonaniu organu orzekającego istnieje dysproporcja
między poniesioną szkodą a wysokością kary umownej; kara jest nieadekwatna w
zaistniałej sytuacji. Rażące wygórowanie jako okoliczność uzasadniająca miarkowa-
10
nie kary musi być też widziane przez pryzmat rozmiaru poniesionej szkody w wyniku
naruszenia zobowiązania w stosunku do wysokości zastrzeżonej kary. Jako kryte-
rium oceny powołuje się także zachodzącą relację jej wysokości do odszkodowania
należnego wierzycielowi na zasadach ogólnych. (por. Z.Gawlik: Komentarz do art.
484 Kodeksu cywilnego, [w:] A. Kidyba (red.), A. Olejniczak, A. Pyrzyńska, T. Soko-
łowski, Z. Gawlik, A. Janiak, G. Kozieł: Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobo-
wiązania - część ogólna, LEX 2010., T.Wiśniewski: Komentarz do KC. Ksiega trzecia
- Zobowiązania, t. 1, s. 496).
Można jednak wyobrazić sobie i inne mierniki waloryzacji kary normatywnej,
właściwe dla prawa pracy, a mianowicie: przypadkowość sytuacji, w której znalazł się
pracownik korzystający z wysokich odszkodowań ryczałtowych, legitymowanie się
niskim stażem zakładowym, charakter pracy, reguły współżycia społecznego i ocena
wysokości żądanych kwot z punktu widzenia ich gospodarczej zasadności etc. A za-
tem rażące wygórowanie kary normatywnej to możliwość spojrzenia na jej wysokość
z różnych punktów widzenia, w tym także z punktu widzenia jej celu i społeczno -
gospodarczego przeznaczenia prawa do zastosowania kary, a zatem z punktu wi-
dzenia art. 8 k.p., którego stosowanie podlega ocenie w niniejszym postępowaniu.
W zakresie kary normatywnej konstrukcja taka, tj. zmniejszenie kary lub jej
niedochodzenie, była nota bene stosowana przez wzorce umowne, ogólne warunki
umów sprzedaży między j.g.u. (por. uchwałą nr 207 Rady Ministrów z 27 września
1982 r. w sprawie umów sprzedaży oraz umów dostawy między jednostkami gospo-
darki uspołecznionej - jednolity tekst: M.P. z 1986 r. Nr 33, poz. 247), co potwierdza
jej trafność także z perspektywy interpretacji historycznej. Ważne są przyczyny
owego ograniczania odszkodowania, w tym w szczególności rozmiar szkody oraz
uzasadnienie gospodarcze świadczenia, do którego jest zobowiązany pracodawca.
W omawianym przypadku można też wyprowadzać odmienne konsekwencje
interpretacyjne z konwencji terminologicznej przyjętej przez umawiające się strony.
Prawo do odszkodowania na podstawie Umowy Społecznej jest bowiem świadcze-
niem odrębnym od odszkodowania należnego na podstawie Kodeksu pracy. Od-
szkodowanie sensu stricto powinno, co już podniesiono, co do zasady zmierzać do
rekompensowania szkody. Termin ten wymagałby zastosowania wykładni uwzględ-
niającej zasady ponoszenia odpowiedzialności i to odpowiedzialności ex contractu.
W prawie pracy zasady te nie zostały ustalone generalnie. Należy sięgnąć co naj-
mniej do części ogólnej prawa zobowiązań i wyrosłej na ich tle doktryny dla ustalenia
11
zasad rządzących tą sferą (por. ostatnio M. Kaliński: Szkoda na mieniu i jej napra-
wienie, Warszawa 2008). Z drugiej strony, jeśli wynika to z przepisu lub umowy za-
sada pełnego odszkodowania może także w prawie cywilnym być zmieniona, limito-
wana, także przez zastosowanie limitów kwotowych.
Reasumując, miarkowanie może być zastosowane do świadczeń majątkowych
określonych ryczałtowo, ocenianych tak z perspektywy odszkodowania, jak i kary.
Przede wszystkim jednak wymaga oceny treść samej Umowy, zakresu podmiotowe-
go, okresu ochrony (w szczególności okresu, od jakiego biegnie okres wypowiedze-
nia powódki, rozumiany jako okres między skutecznym złożeniem oświadczenia woli
a rozwiązaniem stosunku pracy). W braku regulacji prawnej trybu interpretowania
porozumień zbiorowych takich jak Umowa Społeczna, uwzględniając fakt, że jest ona
aktem prawnym tej samej rangi co układ zbiorowy pracy, trzeba dokonywać jej wy-
kładni z poszanowaniem woli stron stosując per analogiam art. 2416
k.p. Rozpozna-
jąc ponownie sprawę sąd powinien zbadać z uwzględnieniem tych kryteriów, jaką
konstrukcję „odszkodowania” (represyjno-wychowawcza czy kompensacyjną) przy-
jęła Umowa, jeśli traktować ją jako źródło prawa pracy (na badanie którego to
aspektu zwrócono uwagę w pierwszej kolejności). W tym kontekście możliwa będzie
dopiero ocena, na jakiej podstawie prawnej wysokość żądania powódki może być
oceniana oraz jaki mechanizm będzie stanowił podstawę jego ewentualnego miar-
kowania.
Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.
========================================