Sygn. akt IV CSK 181/10
POSTANOWIENIE
Dnia 4 listopada 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jan Górowski (przewodniczący)
SSN Krzysztof Pietrzykowski
SSN Bogumiła Ustjanicz (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku Elżbiety P.
przy uczestnictwie Hieronima D.
o podział majątku wspólnego,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 4 listopada 2010 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni
od postanowienia Sądu Okręgowego
z dnia 19 listopada 2009 r.,
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
2
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy oddalił apelację wnioskodawczyni
Elżbiety P. od postanowienia Sądu Rejonowego z dnia 6 sierpnia 2009 r., którym
dokonany został podział majątku dorobkowego jej i uczestnika Hieronima D. przez
przyznanie mu prawa własności do zabudowanej nieruchomości położonej w G.
przy ulicy P. […] i zasądzenie na jej rzecz tytułem spłaty kwoty 74150 zł w terminie
3 miesięcy od uprawomocnienia się tego postanowienia.
Rozstrzygnięcie to oparte zostało na następujących ustaleniach i wnioskach:
Zawarte w dniu 19 lipca 1980 r. małżeństwo wnioskodawczyni i uczestnika
zostało rozwiązane wyrokiem Sądu Wojewódzkiego z dnia 13 listopada 1994 r. W
czasie trwania tego związku uczestnicy kupili od wujostwa wnioskodawczyni, Marii i
Sylwestra małżonków D., nieruchomość o powierzchni 0,2652 ha, położoną w G.
przy ulicy P.[…], zabudowaną budynkiem mieszkalnym i szopą, a następnie
przebudowali budynek mieszkalny. Na rzecz sprzedających ustanowione zostało
prawo bezpłatnego dożywotniego użytkowania, z którego w dalszym ciągu korzysta
Maria D., zajmując parter budynku mieszkalnego. W 1988 r. wnioskodawczyni
wyjechała do Niemiec, gdzie utrzymywała się z dorywczych usług z zakresu
porządkowania mieszkań. Po orzeczeniu rozwodu uczestnik ożenił się po raz drugi
i z tego związku ma syna. Z uwagi na popełniane czyny przestępcze często
przebywał w zakładzie karnym, a w przerwach mieszka z synem i ciotką
wnioskodawczyni we wspólnym domu uczestników. Po rozwodzie uczestnik
dokonał nakładów na dom, których wartość oceniona została na 5600 zł. Rynkowa
wartość nieruchomości, z uwzględnieniem istniejącego obciążenia prawem
dożywotniego użytkowania, ustalona została w oparciu o opinię biegłego na 153900
zł. Wnioskodawczyni rozważa powrót do kraju, chciałaby zamieszkać w domu i
zająć się ciotką, deklaruje gotowość spłaty. Uczestnik mieszka w tym budynku i
złożył wniosek o przyznanie mu tej nieruchomości. Przyznanie całej nieruchomości
uczestnikowi podyktowane było tym, że stanowi ona jego centrum życiowe od 15
lat, od rozejścia się uczestników, a nadto to on dba o jego właściwy stan.
Wnioskodawczyni od 1988 r. mieszka poza granicami kraju i nie może oczekiwać,
że deklarowany przez nią powrót będzie wyprzedzać potrzeby mieszkaniowe
3
uczestnika, zwłaszcza że dysponując dochodami i przyznaną spłatą będzie mogła
nabyć mieszkanie lub dom. Nie zasługiwały na podzielenie zarzuty
wnioskodawczyni, że umowa, którą doszło do nabycia nieruchomości, w istocie
stanowiła darowiznę na jej rzecz, skoro przeczy temu zarówno jej treść
sporządzona w formie aktu notarialnego jak i wpisy w księdze wieczystej. Nie
wykazała również wnioskodawczyni, że poczyniła nakłady na nieruchomość ze
swego majątku odrębnego. Nie może być uznana za taki majątek pomoc
świadczona przez rodziców i dalszych krewnych wnioskodawczyni, w tym
małżonków D., zwłaszcza że przeprowadzone dowody wskazują, że dokonywali
tego na rzecz obojga małżonków. Nie było podstaw do uznania nietrafności
przyjętego sposobu podziału rzeczy wspólnej i przyznania opisanej nieruchomości
uczestnikowi postępowania, ponieważ w miarodajnym zakresie uwzględnia interesy
obydwojga uczestników oraz uprawnienia ciotki, która nie powoływała się na
przeszkody w realizowaniu przysługującego jej uprawnienia.
Wnioskodawczyni powołała w skardze kasacyjnej podstawę objętą art. 3983
1 pkt 2 k.p.c., zarzucając że doszło do nieważności postępowania przewidzianej
art. 379 pkt 5 k.p.c. przez pozbawienie jej możności obrony praw, wywołane
niezawiadomieniem o terminie rozprawy apelacyjnej w dniu 19 grudnia 2009 r.
jej pełnomocnika w osobie adwokata Adama T. Z naruszeniem art. 233 § 1
w związku z art. 328 § 2 k.p.c. doszło do pominięcia części zebranego materiału
dowodowego, braku wyczerpujących ustaleń i przyjęcia za własne, błędnych
ustaleń Sądu pierwszej instancji. Skarżąca domagała się uchylenia zaskarżonego
postanowienia, zniesienia postępowania w zakresie dotkniętym nieważnością
i przekazania jej do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przewidziane art. 379 k.p.c. przyczyny nieważności postępowania mają
bezwzględny charakter, wyrażający się w tym, że strona może zawsze powołać się
na nie, bez względu na treść wyroku oraz jakiego rodzaju uchybienia procesowe
wywołały nieważność postępowania. Ponadto sąd jest obowiązany z urzędu brać je
pod uwagę. Wyszczególnienie uchybień procesowych, których zaistnienie prowadzi
do nieważności postępowania zostało dokonane wyczerpująco w powołanym
4
przepisie i art. 1099 k.p.c. Nieważność z powodu pozbawienia strony możności
obrony swych praw polega na tym, że z powodu wadliwych czynności procesowych
sądu lub strony przeciwnej nie mogła ona brać udziału, nie tylko w toku całego
postępowania, ale także istotnej jego części. Chodzi przy tym o całkowite,
faktyczne pozbawienie możności obrony. Rozważanie czy miało miejsce takie
pozbawienie obejmuje ocenę, czy doszło do naruszenia przepisów procesowych
przez sąd lub przeciwnika, czy uchybienie to wpłynęło na możność działania strony
w postępowaniu oraz czy mimo zaistnienia tych dwóch czynników można przyjąć,
czy strona mogła bronić swoich praw. Tylko przy kumulatywnym spełnieniu tych
trzech warunków można przyjąć, że nastąpił skutek w postaci pozbawienia
możności obrony (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2008 r., V CSK
488/07, niepubl., z dnia 3 lutego 2010 r., II CSK 404/09, niepubl.). Nie jest
natomiast objęta zakresem tej przyczyny sytuacja, w której strona z własnej woli nie
skorzystała z przysługujących jej uprawnień procesowych.
W rozpoznawanej sprawie wnioskodawczyni udzieliła w postępowaniu przed
Sądem pierwszej instancji pełnomocnictwa adwokatowi Bożenie K., którego zakres
wyznaczony został jako umocowanie „w sprawie cywilnej przed Sądem Rejonowym
i dalszymi instancjami". Apelacja wniesiona została osobiście przez
wnioskodawczynię, a następnie udzieliła ona w dniu 16 października 2009 r.
pełnomocnictwa adwokatowi Adamowi T., z którego treści wynika umocowanie do
działania we wszystkich instancjach. Żadne z pism złożonych po ogłoszeniu
postanowienia przez Sąd pierwszej instancji nie zawiera informacji dotyczącej
wypowiedzenia pełnomocnictwa, a także relacji pomiędzy obydwoma
pełnomocnikami. Wobec tego doszło do sytuacji, w ramach której wnioskodawczyni
reprezentowana była przez dwóch pełnomocników. Zgodnie bowiem z art. 94 § 1
k.p.c. wypowiedzenie pełnomocnictwa procesowego przez mocodawcę odnosi
skutek prawny w stosunku do sądu z chwilą zawiadomienia go o tym, a przez
adwokata po upływie dwóch tygodni od wypowiedzenia. Stosownie do art. 141 § 3
k.p.c. sąd dokonuje doręczeń tylko jednemu pełnomocnikowi, a jeśli strona nie
wskazała do którego z nich należy kierować doręczenia, wyboru dokonuje sąd.
Wobec tego doręczenie zawiadomienia o rozprawie w Sądzie Okręgowym
adwokatowi Bożenie K. uznać należało za skuteczne. Wbrew zarzutowi skarżącej
5
nie doszło do naruszenia przez Sąd ani uczestnika przepisów postępowania, które
wywołałyby pozbawienie jej możności obrony swych praw w postępowaniu przed
Sądem odwoławczym. Powoływanie się na nieważność postępowania nie mogło
odnieść zamierzonego rezultatu.
Wyłączona została, uregulowaniem art. 3983
§ 3 k.p.c., możliwość
kwestionowania skargą kasacyjną ustaleń faktycznych sądu drugiej instancji
i przeprowadzonej oceny dowodów. Nie zostały w nim wymienione przepisy,
których naruszenie wiąże się z ustaleniami i oceną dowodów, ale nie może być
wątpliwości, że chodzi o art. 233 § 1 k.p.c., który wprost i bezpośrednio reguluje
zasady oraz kryteria mocy i wiarygodności dowodów (por. przykładowo wyroki
Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 2010 r., III UK 84/09, niepubl. i z dnia
13 stycznia 2010 r., II CSK 372/09, niepubl.). Naruszenie art. 328 § 2 k.p.c.
(w odniesieniu do postanowienia Sądu drugiej instancji w związku z art. 391 § 1
k.p.c. i art. 13 § 3 k.p.c.) tylko wyjątkowo, jako czynność wykonywana po wydaniu
orzeczenia co do istoty sprawy, mogłoby wypełniać drugą z podstaw objętych art.
3983
§ 1 k.p.c., jeśli niedochowanie wymogów w nim wymienionych uniemożliwia
kontrolę kasacyjną tego orzeczenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia
8 czerwca 2010 r., I PK 29/10, niepubl., powołany już z dnia 22 kwietnia 2010 r.
i z dnia 4 marca 2010 r., I CSK 439/09, niepubl.). Sąd drugiej instancji może oprzeć
swoje rozstrzygnięcie na ustaleniach Sądu pierwszej instancji, jeśli uznaje je za
niewadliwe i dokonane w oparciu o dowody ocenione zgodnie z zasadami logiki
i przewidzianymi w art. 233 § 1 k.p.c. Wymienionych wadliwości nie zawiera
uzasadnienie zaskarżonego postanowienia. Zarzut skarżącej oparty jest na
polemice z ustaleniami przyjętymi za podstawę kwestionowanego orzeczenia,
przedstawiającej własną wersję podziału majątku wspólnego, jako jedynie słuszną.
Powołany w uzasadnieniu skargi kasacyjnej art. 382 k.p.c. nie został naruszony,
skoro nie ma podstaw do przyjęcia, że Sąd drugiej instancji, podzielając ustalenia
Sądu pierwszej instancji pominął przeprowadzone przez ten Sąd, bliżej
nieokreślone dowody, a w postępowaniu apelacyjnym nie uzupełniał postępowania
dowodowego.
Z powyższych względów pozbawiona uzasadnionych podstaw skarga
kasacyjna została oddalona w oparciu o art. 39814
k.p.c.
6