Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 22 MARCA 2011 R.
II KO 66/10
Obowiązkowy udział obrońcy w rozprawie (art. 80 k.p.k.) nie jest
spełniony tylko przez samą fizyczną obecność obrońcy na rozprawie, o ile
z realiów procesowych wynika w sposób oczywisty, że faktyczne wykony-
wanie obrony było niemożliwe lub też obrona nie mogła być przez obrońcę
realizowana.
Przewodniczący: sędzia SN J. Matras (sprawozdawca).
Sędziowie SN: P. Kalinowski, W. Płóciennik.
Sąd Najwyższy w sprawie Roberta Ł., skazanego z art. 14 § 1 k.k. w
zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. i in., po rozpoznaniu w Izbie Karnej na
posiedzeniu w dniu 22 marca 2011 r., bez udziału stron, w przedmiocie
zbadania podstaw do wznowienia z urzędu postępowania w sprawie
zakończonej prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w W. z dnia 31
maja 2005 r., na podstawie art. 542 § 3 k.p.k. w zw. z art. 439 § 1 pkt 10
k.p.k. oraz art. 547 § 2 k.p.k.
1. w z n o w i ł postępowanie w sprawie zakończonej prawomoc-
nym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w W. z dnia 31 maja 2005 r., zmieniają-
cym wyrok Sądu Okręgowego w O. z dnia 27 stycznia 2005 r.;
2. u c h y l i ł wyrok Sądu Apelacyjnego w W. z dnia 31 maja 2005
r. oraz zmieniony nim wyrok Sądu Okręgowego w O. z dnia 27 stycznia
2005 r., i sprawę oskarżonego Roberta Ł. p r z e k a z a ł do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu w O.;
2
U Z A S A D N I E N I E
Wyrokiem Sądu Okręgowego w O. z dnia 27 stycznia 2005 r., Robert
Ł. został skazany za przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt
4 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., popełnione w dniu 6
stycznia 2004 r. w O., na karę 7 lat pozbawienia wolności, zaś za
przestępstwo z art. 263 § 2 k.k., popełnione w okresie od nieustalonego
czasu do dnia 6 stycznia 2004 r. w O., na karę roku pozbawienia wolności.
Jako karę łączną orzeczono karę 7 lat pozbawienia wolności. Od wyroku
tego apelację wniósł prokurator w części dotyczącej orzeczenia o karze. Po
rozpoznaniu tej apelacji Sąd Apelacyjny w W. wyrokiem z dnia 31 maja
2005 r., zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że uchylił orzeczenie o
karze łącznej, wyeliminował z podstawy prawnej wymiaru kary za czyn z
art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art.
11 § 2 k.k. – art. 60 § 2 i § 6 k.k., a orzeczoną za ten czyn karę podwyższył
do lat 12; w pozostałym zakresie wyrok utrzymał w mocy, a jako karę
łączną orzekł karę 12 lat pozbawienia wolności.
Po rozpoznaniu kasacji obrońcy skazanego, w której ujęto zarzuty
obrazy art. 4 k.p.k. oraz art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k., Sąd Najwyższy
postanowieniem z dnia 3 stycznia 2006 r. kasację oddalił, jako oczywiście
bezzasadną.
W piśmie z dnia 19 lipca 2010 r. skazany Robert Ł. wniósł o
wznowienie postępowania w sprawie zakończonej prawomocnym
wyrokiem Sądu Apelacyjnego w W. z dnia 31 maja 2005 r., przy czym w
pierwszym punkcie tego wniosku zarzucił wyrokowi obrazę art. 439 § 1 pkt
10 k.p.k. cyt.: „poprzez nieobecność obrońcy z wyboru na rozprawie, przez
co nie brał udziału w czynnościach, w których jego udział był
obowiązkowy”. W uzasadnieniu tego pisma podał zaś, że na rozprawie na
której były przesłuchania „strony przeciwnej, tj. oskarżenia” jego obrońca
3
przyprowadził adwokata J. S., który następnie po kilku minutach zmienił się
z innym adwokatem, a zarówno jeden, jak i drugi substytut nie zabrał głosu.
Podnosząc następnie, że sama obecność adwokata na sali rozpraw nie
zapewnia pomocy prawnej, wskazał, iż poprzez nieobecność obrońcy
został postawiony w szczególnie niekorzystnej sytuacji wobec strony
przeciwnej.
Wyznaczony dla skazanego obrońca z urzędu w celu ewentualnego
sporządzenia wniosku o wznowienie postępowania lub poinformowania o
braku podstaw do wznowienia postępowania, adw. P. H., złożył informację
o braku podstaw do złożenia wniosku o wznowienie postępowania.
W trakcie posiedzenia wyznaczonego w przedmiocie zbadania
istnienia podstaw do wznowienia postępowania z urzędu, Sąd Najwyższy
odroczył posiedzenie i zwrócił się do adwokatów: Z. Z., J. S. oraz L. L. o
udzielenie informacji odnoszących się do ich uczestnictwa w rozprawie w
dniu 24 czerwca 2004 r. Informacje takie wymienieni adwokaci złożyli.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Analiza okoliczności zaistniałych w trakcie rozprawy w dniu 24
czerwca 2004 r. obliguje do stwierdzenia, że rację ma skazany twierdząc,
iż doszło do powstania uchybienia, którego normatywne pojęcie określono
w treści przepisu art. 439 § 1 pkt 10 k.p.k., obowiązującego w takim
brzmieniu zarówno w dacie orzekania przez Sąd Okręgowy, jak i obecnie.
Przed wyjaśnieniem istoty zaistniałego uchybienia przypomnieć należy, że
w tej dacie rozpoczęto przed Sądem Okręgowym w O. przewód sądowy,
odebrano wyjaśnienia od oskarżonego oraz przesłuchano czterech
świadków, w tym najistotniejszego świadka, tj. pokrzywdzonego. Od
początku tej rozprawy oskarżonego, który był pozbawiony w tej sprawie
wolności, bronił obrońca z wyboru – adw. Z. Z., będący jedynym obrońcą
oskarżonego, i ten obrońca uczestniczył w rozprawie do przesłuchania
pierwszego świadka, tj. A. R. Z protokołu rozprawy wynika następnie, że na
4
wniosek tego obrońcy zarządzona została przerwa w rozprawie, albowiem
ten adwokat musiał udać się na inną rozprawę, zaś za kilkanaście minut
miał się stawić jego substytut. Po zarządzeniu przerwy nie odnotowano w
protokole stawiennictwa na dalszy ciąg tej rozprawy, aczkolwiek na k. (…)
znajduje się substytucja dla adw. J. S., udzielona przez adw. Z. Z. Z treści
pisma skazanego nie wynika, aby w czasie tej rozprawy doszło do sytuacji
w której w ogóle nie byłoby na sali obrońcy, a jedynie podał on, że doszło
do kolejnej zmiany obrońcy, a to dlatego, iż adw. J. S. zmienił się z
kolejnym adwokatem. Oświadczenie to, jak również treść pisma adw. Z. Z.,
który podał, że w dalszej części rozprawy uczestniczył adw. J. S., zaś o
zamiarze udzielenia substytucji poinformował skazanego przed terminem
rozprawy, dowodzi, iż pomimo braku zapisu w protokole rozprawy, po
przerwie w rozprawie uczestniczył adw. J. S., posiadając substytucję adw.
Z. Z. oraz uprzedzony wcześniej co do występowania w tej sprawie. Rzecz
jednak w tym, że po przesłuchaniu P. M. doszło do kolejnej zmiany obrońcy
oskarżonego. Z zapisu protokołu wynika bowiem, że przed przesłuchaniem
najistotniejszego świadka, tj. pokrzywdzonego, przewodniczący zarządził
przerwę 15-minutową, a po przerwie stawił się obrońca adw. L. L. W aktach
sprawy nie ma żadnego dokumentu procesowego, w oparciu o który miał
on prawo występować jako obrońca oskarżonego; nie ujęto także
oświadczenia oskarżonego co do udzielenia upoważnienia do obrony dla
tego adwokata. Zapis protokołu w żadnym zaś razie nie pozwala na
zanegowanie twierdzenia oskarżonego co do tego, że właśnie wówczas
nastąpiła „zamiana” obrońców, a zatem nie było tak, aby występowało w
toku dalszej części rozprawy dwóch obrońców. Nie ujęto w treści protokołu
żadnego pytania ani też wypowiedzi obrońcy oskarżonego w czasie
przesłuchania pokrzywdzonego, pomimo że czynność ta trwała dosyć
długo (zeznania zawarte są na 8 stronach); stanowisko takie odnotowano
dopiero po zakończeniu tej czynności i odnosiło się do tymczasowego
5
aresztowania. Z treści pisma adw. L. L. wynika, że nie jest w stanie
wyjaśnić kwestii swojego uczestnictwa na tej rozprawie i nie posiada
żadnych notatek z tej sprawy, a musiał działać z substytucji lub dalszej
substytucji. Podobnej treści pismo złożył adw. J. S.
Odnosząc te opisane wyżej okoliczności związane z korzystaniem
przez oskarżonego z pomocy obrońcy, trzeba zauważyć, że stosownie do
treści art. 80 k.p.k. udział obrońcy w rozprawie głównej w tej sprawie był
obowiązkowy, albowiem oskarżony odpowiadał za czyn kwalifikowany jako
usiłowanie zbrodni zabójstwa a nadto był pozbawiony wolności. Sąd
Najwyższy podziela ten pogląd, który wskazuje, że obowiązkowy udział
obrońcy w rozprawie (art. 80 k.p.k.) nie jest spełniony li tylko przez fizyczną
obecność obrońcy na rozprawie, o ile z realiów procesowych wynika w
sposób jasny, iż faktyczne wykonywanie obrony było niemożliwe lub też
obrona nie mogła być przez obrońcę realizowana (por. wyrok SN z dnia 15
stycznia 2008 r., V KK 190/07, OSNKW 2008, z. 2, poz. 19; wyrok SA we
Wrocławiu z dnia 8 czerwca 2010 r., II AKa 146/10, Lex 580855).
Niewątpliwe jest, że obrona przez adw. L. L. nie mogła być w sposób
rzetelny wykonywana, skoro pojawił się on na rozprawie, po uprzednim
zarządzeniu w niej 15 – minutowej przerwy, nie występując w niej
wcześniej i nie będąc wprowadzony w realia sprawy, albowiem tych, w
ciągu zarządzonej przerwy, nie sposób było poznać. Oczywiste jest i to, że
nie znał również akt sprawy, a więc także protokołów przesłuchania
świadka – pokrzywdzonego, w której to czynności w czasie rozprawy miał
uczestniczyć. Dowodem takiego stanu rzeczy jest także bierna postawa w
czasie przesłuchania pokrzywdzonego; tylko oskarżony wykazywał
wówczas aktywność zadając pytania. O ile zatem brak formalnego
upoważnienia do występowania w charakterze obrońcy oskarżonego
można wytłumaczyć wadą formalną protokołu [niejedną zresztą w tym
zakresie, por. np. k. (…)], tj. pominięciem zapisu w protokole o udzieleniu
6
substytucji, o tyle dopuszczenie przez Sąd Okręgowy w O. tego adwokata
do udziału w sprawie jako obrońcę oskarżonego, stanowiło o rażącej
obrazie art. 80 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k., albowiem w realiach
procesowych tej sprawy i mając na uwadze zaistniały układ zmian po
stronie obrońcy oskarżonego, wykonywanie obrony przez adwokata L. L. w
sposób rzetelny nie było możliwe. Minimalnym obowiązkiem tego sądu było
zatem w takiej sytuacji zarządzenie odpowiednio długiej przerwy, tak aby
ten adwokat mógł zaznajomić się z aktami sprawy, w tym zwłaszcza
protokołami przesłuchania tych świadków, którzy mieli jeszcze składać
zeznania w toku tej rozprawy, a także by mógł skontaktować się z
oskarżonym, aby ustalić linię obrony i dalsze postępowanie w toku tej
rozprawy. Obrazy tych przepisów nie dostrzegł Sąd Apelacyjny w W.,
chociaż uchybienie to kwalifikowane jest przez ustawę procesową jako tzw.
bezwzględny powód odwoławczy, polegający na nie braniu udziału przez
obrońcę w czynnościach, w których jego udział był obowiązkowy (art. 439 §
1 pkt 10 k.p.k.).
Z tych wszystkich powodów postępowanie karne w tej sprawie
należało wznowić (art. 542 § 3 k.p.k.), a wobec tego, że uchybienie to
zaistniało w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, konieczne było
uchylenie w całości obu wyroków i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu w O. Sąd ten będąc związany
wywiedzionym powyżej poglądem co do rozumienia zawartego w art. 80
k.p.k. zwrotu co do udziału obrońcy w rozprawie głównej (art. 545 § 1 k.p.k.
w zw. z art. 442 § 3 k.p.k.), w toku ponownego procedowania winien
baczyć by nie doszło do naruszenia tego przepisu.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Najwyższy orzekł, jak w wyroku.