Sygn. akt I UK 395/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 maja 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Korzeniowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Myszka
SSN Romualda Spyt
w sprawie z odwołania R. K.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w Z.
o wysokość świadczenia,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 5 maja 2011 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonego od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 24 czerwca 2010 r.,
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny wyrokiem z 24 czerwca 2010 r. uwzględnił apelację pozwanego
Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (organu rentowego) i zmienił wyrok Sądu
Okręgowego w G. z 3 kwietnia 2009 r. oraz oddalił odwołanie wnioskodawcy R. K.
od decyzji pozwanego z 28 kwietnia 2008 r., odmawiającej zwiększenia jego
emerytury przelicznikiem 1,8. Wnioskodawca pracował w kopalni węgla brunatnego
2
w B. jako ślusarz - wulkanizator od 6 lipca 1979 r. do 30 kwietnia 1982 r. i jako
wulkanizator taśm przenośnikowych na oddziale górniczym wulkanizacji taśm G-3
od 1 maja 1982 r. do 31 grudnia 2005 r. Pracodawca kwalifikował jego pracę jako
górniczą wskazując na pkt 30, załącznik nr 2 do rozporządzenia Ministra Pracy i
Polityki Socjalnej z 23 grudnia 1994 r. w sprawie określania niektórych stanowisk
pracy górniczej oraz stanowisk pracy zaliczanej w wymiarze półtorakrotnym przy
ustalaniu prawa do górniczej emerytury lub renty (dalej: rozporządzenie) i na tej
podstawie pozwany w decyzji emerytalnej z 18 stycznia 2006 r. ustalił
wnioskodawcy emeryturę przyjmując zwiększenie (przelicznik) 1,2 za okres pracy
górniczej. W 2008 r. komisja weryfikacyjna w kopalni przyjęła, że pomimo
posiadanych angaży: ślusarz-wulkanizator i wulkanizator taśm przenośnikowych
wnioskodawca wykonywał prace górnicze górnika kopalni odkrywkowej (pkt 1, dział
III, załącznik nr 3 do rozporządzenia). Na tej podstawie wnioskodawca wystąpił do
pozwanego o przeliczenie emerytury. Sąd Okręgowy jego odwołanie uznał za
zasadne i również zakwalifikował pracę wnioskodawcy jako pracę górniczą w
przodkach na stanowisku górnik kopalni odkrywkowej. Zauważył, iż z załącznika do
zarządzenia dyrektora KWB „B.” z 11 grudnia 2006 r. i z 28 grudnia 2006 r. wynika,
że zdecydowana większość konserwatorów taśm przenośnikowych na oddziale G-3
(aktualnie W-1) w latach 1977-2005 wykonuje nadal stałą pracę górniczą w
przodkach eksploatacyjnych. Na podstawie zeznań świadków oraz wnioskodawcy
Sąd Okręgowy ustalił, że wykonywał on stale przez wszystkie dniówki i w pełnym
wymiarze czasu tę samą pracę bezpośrednio w przodkach eksploatacyjnych przy
konserwacji, obsłudze, montażu, demontażu, skracaniu i przedłużaniu taśm
przenośnikowych koparek podstawowych i przenośników wielogabartytowych.
W apelacji pozwany zarzucił, że stanowisko pracy skarżącego wymienione jest w
pkt. 30, załącznik nr 2 do rozporządzenia. Wnioskodawca w przesłuchaniu podał,
że był wulkanizatorem taśm przenośnikowych przy obsłudze, konserwacji, montażu
i demontażu taśm przenośników. Przedłożone przez wnioskodawcę nowe
świadectwo pracy górniczej z 14 kwietnia 2008 r., oparte na protokole komisji
weryfikacyjnej z 6 marca 2008 r., w którym stwierdzono, że wykonywał pracę
górnika kopalni odkrywkowej jest sprzeczne z poprzednim świadectwem pracy i
jego zeznaniami.
3
Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu oddalenia odwołania stwierdził, że dowody i
ustalenia nie pozwalają na zwiększenie emerytury wnioskodawcy przelicznikiem
1,8. Decydują o tym przepisy ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z
Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (art. 50d) oraz rozporządzenia z 23 grudnia
1994 r., gdyż w złączniku nr 3 – który określa stanowiska zaliczane w wymiarze
półtorakrotnym – nie wymieniono stanowiska wulkanizatora, tak jak w załączniku nr
2, pkt 30. Decyduje rodzaj wykonywanej pracy i z ustaleń wynika, że praca
wnioskodawcy nie miała bezpośredniego związku z pracą w przodkach w
rozumieniu przepisów ustawy o emeryturach i rentach. Ustalona charakterystyka
stanowisk pracy wnioskodawcy wskazuje, że jako wulkanizator taśm
przenośnikowych zajmował się ich obsługą, konserwacją, montażem i demontażem
taśm przenośników. Podstawą odmiennych ustaleń nie mogą być zeznania
przesłuchanych świadków, gdyż ich zeznania – że wnioskodawca wykonywał pracę
w przodku stale w pełnym wymiarze czasu pracy i przez wszystkie dniówki robocze
- są ogólnikowe oraz pozostają w sprzeczności z wiarygodną dokumentacją
prowadzoną przez pracodawcę. Podstawą zaliczenia pracy wnioskodawcy w
wymiarze półtorakrotnym nie może być to, że wulkanizatorzy zatrudnieni w
oddziale, w którym pracował wnioskodawca, obecnie traktowani są jako górnicy
kopalni odkrywkowej albo górnicy w przodku oraz nowe świadectwo pracy z 14
kwietnia 2008 r., stwierdzające, że stale i w pełnym wymiarze czasu pracy
wykonywał pracę górniczą na stanowisku górnika kopalni odkrywkowej. W
załącznikach nr 2 i 3 do rozporządzenia rozróżnia się górników eksploatacji
taśmociągów i wulkanizatorów. Nawet jeżeli kopalnia wprowadziła inny sposób
kwalifikowania miejsc pracy, w tym wulkanizatorów, to nie może mieć to znaczenia
w sprawie, bo w spornym okresie od 6 lipca 1979 r. do 31 grudnia 2005 r.
wnioskodawca pracował jako wulkanizator. Wykonywane obowiązki stanowiły
zatem pracę wymienioną w pkt. 30, złącznik nr 2 do rozporządzenia, a nie jak
wskazuje świadectwo pracy z 14 kwietnia 2008 r., pracę z pkt. 1, dział III, załącznik
nr 3 do rozporządzenia.
W skardze kasacyjnej wnioskodawca zarzucił naruszenie: 1) art. 50d ust. 1 pkt 1
(poprzednio art. 37 ust. 1 pkt 1) ustawy o emeryturach i rentach przez niewłaściwe
zastosowanie i błędną wykładnię; 2) przepisów rozporządzenia z 23 grudnia 1994 r.
4
przez niewłaściwe zastosowanie; 3) naruszenie zasady bezpośredniości (art. 382
k.p.c.). Wyrok jest również sprzeczny z podstawowymi zasadami porządku
prawnego i narusza art. 2 i 32 Konstytucji RP z powodu jego odmienności w
stosunku do wielu decyzji organu rentowego i wyroków Sądów w tożsamych
sprawach.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie ma uzasadnionych podstaw.
Zarzut naruszenia zasady bezpośredniości trudno uznać za trafny, gdyż łączy się
tylko z art. 382 k.p.c., a wszak z przepisu tego wynika prawo sądu drugiej instancji
do zmiany ustaleń stanu faktycznego stanowiących podstawę wyroku sądu
pierwszej instancji bez przeprowadzenia postępowania dowodowego
uzasadniającego odmienne ustalenia. Jeżeli więc skarżący odwołuje się do
szczególnych okoliczności (wskazując na uchwalę Sądu Najwyższego z 23 marca
1999 r., III CZP 59/98), to dalej nie konkretyzuje jakie dowody powinny zostać
powtórzone w postępowaniu przed Sadem drugiej instancji i nie twierdzi, iż
zaniechanie ponowienia takiego postępowania miało wpływ na wynik sprawy (art.
3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.). Sąd drugiej instancji jest również sądem merytorycznym,
który samodzielnie stosuje prawo materialne i dokonuje ustaleń stanu faktycznego.
Z art. 382 k.p.c. nie wynika, że warunkiem zmiany ustaleń stanu faktycznego jest
ponowienie materiału dowodowego przeprowadzonego w postępowaniu przed
Sądem pierwszej instancji. Właśnie zastrzeżony w uchwale z 23 marca 1999 r.
wyjątek wymaga od skarżącego wykazania w skardze kasacyjnej, że taka sytuacji
wystąpiła i wymagała ponowienia lub uzupełnienia postępowania. Jeżeli jednak Sąd
drugiej instancji miałby dokonać ustaleń takich, które skarżący przedstawia w
skardze, to nie byłby to problem ustaleń stanu faktycznego, lecz tylko ich właściwej
oceny prawnej. Po wtóre Sąd drugiej instancji nie stwierdził, że zeznania świadków
są nieprawdziwe, lecz tylko ogólnikowe i pozostają w sprzeczności z wiarygodną
dokumentacją prowadzoną przez pracodawcę. Innymi słowy podstawę faktyczną
zaskarżonego rozstrzygnięcia (którą Sąd Najwyższy jest związany z mocy art.
39813
§ 2 k.p.c.) oparto na suwerennym prawie Sądu drugiej instancji do orzekania
na podstawie materiału zebranego w sprawie – w pierwszej instancji oraz w
postępowaniu apelacyjnym. Materiał zebrany zgodnie z art. 382 k.p.c. to nie tylko
5
materiał dowodowy, co tym samym nie oznacza, że podstawę orzekania miał
stanowić wyłącznie stan faktyczny wynikających z dowodów przeprowadzonych
przed Sądem pierwszej instancji. Sąd drugiej instancji nie stwierdził, iżby skarżący
pracował jako górnik kopalni odkrywkowej. Skarżący nie kwestionował pierwotnej
dokumentacji pracodawcy, w oparciu o którą uzyskał emeryturę z przelicznikiem
1,2, iż pracował jako wulkanizator taśm przenośnikowych na odkrywce, co
odpowiadało pracy górniczej z pkt. 30, załącznik nr 2 do rozporządzenia. Jeśli więc
skarżący żądał zmiany kwalifikacji (ex post) stanowiska i przelicznika 1,8 do
emerytury, to w sprawie powinien wykazać, iż wykonywał prace bezpośrednio w
przodkach i jak twierdził jako górnik kopalni odkrywkowej (pkt 1, dział III, załącznik
nr 3 do rozporządzenia). Innymi słowy rozstrzygnięcie zostało w istocie oparte nie
na innych ustaleniach, lecz na niewykazaniu takiej szczególnej pracy, warunkującej
uprawnienie do wyjątkowego przelicznika 1,8. Resumując, zarzut naruszenia art.
382 k.p.c. nie jest zasadny, gdyż skarżący nie twierdzi, że warunkiem zmiany
ustaleń było ponowne przesłuchanie tych samych świadków. Trudno też stwierdzić
zasadniczą zmianę ustaleń skoro również Sąd pierwszej instancji potwierdził, że
skarżący był wpierw zatrudniony jako ślusarz-wulkanizator a potem jako
wulkanizator taśm przenośnikowych. Takiego też ustalenia skarżący nie
kwestionuje. Przepis art. 382 k.p.c. zostaje naruszony, gdy Sąd orzeka z
pominięciem zebranego materiału (lub jego części), tu zaś Sąd ocenił znaczenie
zeznań świadków. Skarżący nie zarzuca, że Sąd nie mógł orzekać reformatoryjnie
(art. 386 § 2 k.p.c.) oraz iżby nie została wyjaśniona istota sprawy albo, że wydanie
wyroku wymagało przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości (art. 386
§ 4 k.p.c.). Również w skardze kasacyjnej nie wskazuje, o jakie to dalsze
postępowanie sprawa miałaby zostać uzupełniona.
Znaczenie dla rozstrzygnięcia przedmiotu sporu miało prawo materialne, które
wyznaczało jakie postępowanie dowodowe było konieczne dla dostatecznego
wyjaśnienia sprawy oraz jakie fakty były istotne (art. 217 § 2, art. 227 k.p.c. w
związku z art. 391 k.p.c.). W tej sprawie to prawodawca określił, którym
pracownikom kopalni odkrywkowej wykonującym pracę górniczą przysługuje
zwiększenie 1,2, a którym 1,8. Tylko praca w przodkach ściśle określona uprawnia
do przelicznika 1,8 i stan prawny, który nie ulegał zmianie, określa obecnie art. 50d
6
ust. 1 pkt. 1 (a poprzednio art. 37 ust. 1 pkt. 1) ustawy o emeryturach i rentach z
FUS a także rozporządzenie, które w § 3 oraz w załączniku nr 3, dział trzeci
wymienia stanowiska, które rodzajowo różnią się istotnie od stanowisk pracy
górniczej w kopalni odkrywkowej uprawniającej do przelicznika 1,2 (załącznik nr 2
do rozporządzenia). Nie nazwa, lecz rzeczywiste obowiązki decydowały o
uprawnieniu do właściwego przelicznika. W tej sprawie żądanie było precyzyjne,
gdyż chodziło o stanowisko górnika kopalni odkrywkowej (pkt 1, dział trzeci,
załącznik nr 3), a więc o osobę pracującą przy urabianiu kopaliny, a tym skarżący
się nie zajmował, wszak pracował jako wulkanizator. W pierwszej kolejności
należałoby się też odwołać do ustawy, a nie do wykonawczego rozporządzenia,
gdyż ustawa wyraźnie nie pozwala na dowolnie szeroką wykładnię pracy na
stanowiskach w przodkach – art. 50 ust. 1 pkt. 1 (poprzednio art. 37 ust. 1 pkt. 1).
Pracę w przodkach stanowi praca „bezpośrednio przy urabianiu i ładowaniu urobku
oraz przy innych pracach przodkowych, przy montażu, likwidacji i transporcie
obudów, maszyn urabiających, ładujących i transportujących w przodkach oraz przy
głębieniu szybów i robotach szybowych”. Skarżący błędnie zakłada, że zawarte w
tej definicji wyrażenie „przy innych pracach przodkowych” obejmuje pracę
skarżącego. Gdyby tak przyjąć, to za bezprzedmiotowe należałoby uznać regulacje
z załącznika nr 2 do rozporządzenia, określające prace górnicze na stanowisku
skarżącego lub zbliżone, a nawet regulację dotyczącą rzemieślników zatrudnionych
bezpośrednio w przodku z pkt. 7, dział trzeci, załącznik nr 3. Skarżący nie twierdzi,
że był takim rzemieślnikiem, a właśnie opis tej grupy rzemieślników pokazuje, że
nie obejmowała wulkanizatorów taśm przenośnikowych, nawet gdyby wykonywali
pracę na odkrywce bezpośrednio w przodku.
Sąd nie ustalił, że skarżący – tak jak podaje w skardze - „wykonywał różnego
rodzaju prace górnicze związane z eksploatacją, konserwacją i remontami
taśmociągów będących częścią składową układu KTZ (koparka-taśmociąg-
zwałowarka), który jako całość stanowi komplet urządzeń niezbędnych do
wydobywania kopaliny (węgla i nadkładu) czyli całego procesu technologicznego,
na który składają się: urabianie, transport i składowanie” (brak takiego ustalenia
wiąże Sąd Najwyższy zgodnie z 39813
§ 2 k.p.c.). Nawet jednak gdyby iść za taką
charakterystyką stanowiska pracy, to wówczas praca ta wykracza poza pojęcie
7
pracy w przodku określone w ustawie. Skarżący pomija – na tle definicji pracy w
przodkach – że nie chodzi o jakąkolwiek pracę przy „maszynach ładujących i
transportujących”, lecz tylko o pracę, która polegała na „montażu, likwidacji i
transporcie obudów” maszyn „ładujących i transportujących w przodkach”. Praca
wulkanizatora nie mieści się w takim wąskim zakresie prac. Nie do zaakceptowania
jest również zapatrywanie aby miejsce przodka rozciągać także na całą długość linii
(taśmociągów) transportujących urobek, gdyż pojęcie przodka straciłoby swe
znaczenie. Wówczas bezprzedmiotowe byłoby wyróżnianie innych stanowisk pracy
górniczej w załączniku nr 2 do rozporządzenia i górnicy oraz inni pracownicy na
odkrywce byliby w lepszej sytuacji, niż górnicy z kopalń węgla kamiennego pod
ziemią, gdzie przodek nie obejmuje miejsca dalszego transportu urobku, zgodnie
zresztą z definicją pracy przodkowej określonej w ustawie. Tym samym nie jest
uprawnione odwoływanie się do zwrotu „inne prace górnicze”, gdyż chodzi w nim o
inne prace górnicze w przodku, rodzajowo nie mniej obciążające niż wymienione w
tym samym przepisie ustawy – art. 50d ust. 1 pkt 1 (poprzednio art. 37 ust. 1 pkt 1),
a nie o „różnego rodzaju prace górnicze związane z eksploatacją, konserwacją i
remontami taśmociągów będących częścią składową układu koparka, taśmociąg,
zwałowarka, czyli całego procesu technologicznego, na który składają się:
urabianie, transport i składowanie”. Kierując się takim rozumowaniem pracodawca i
komisja weryfikacyjna, mogły w określony sposób kwalifikować pracę skarżącego,
co nie znaczy, że ocena odmienna od pierwotnej jest prawidłowa, tym samym, że
skarżący wykonywał pracę w przodku, czyli górnika kopalni odkrywkowej. W
sprawie nie ustalono też iżby skarżący – jak twierdzi – zajmował się tylko naprawą i
wulkanizacją taśm bezpośrednio w przodku „w trakcie eksploatacji układu KTZ”, co
– pomijając czy w ogóle było możliwe w trakcie urabiania i ładowania urobku –
również wykracza poza zakres czynności dotyczących maszyn transportujących w
przodkach, w więc „montaż, likwidację i transport obudów” tych maszyn.
Zarzut naruszenia art. 2 i art. 32 Konstytucji nie został szerzej uzasadniony.
Przedmiotem regulacji tych przepisów nie jest prawo do emerytury lub jej
wysokość. Zgodnie z art. 67 Konstytucji stanowi to domenę ustawę zwykłej.
Skarżący zdaje się zakładać, że skoro innym pracownikom (emerytom) uznano
przeliczenie 1,8, to również on powinien uzyskać takie samo prawo. Rzecz w tym,
8
że wyroki w sprawach innych ubezpieczonych nie stanowią źródła prawa. Każda
sprawa ma indywidualny przedmiot, a w tej sprawie ustalono oraz oceniono, że
skarżący nie wykonywał pracy jako górnik kopalni odkrywkowej i dlatego nie ma
prawa do przelicznika 1.8.
Z tych motywów orzeczono jak w sentencji, stosownie do art. 39814
k.p.c.