WYROK Z DNIA 17 SIERPNIA 2011 R.
II KO 72/10
Wszczęciu oraz prowadzeniu postępowania lustracyjnego w sprawie
sędziego sądu powszechnego, który złożył oświadczenie, o jakim mowa w
art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnieniu informacji o
dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz tre-
ści tych dokumentów (Dz. U. 2007 r. Nr 63, poz. 425 ze zm.) nie stoi na
przeszkodzie brak zezwolenia sądu dyscyplinarnego, o którym mowa w art.
80 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszech-
nych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.).
Przewodniczący: sędzia SN T. Artymiuk (sprawozdawca).
Sędziowie SN: K. Cesarz, S. Zabłocki.
Sąd Najwyższy w sprawie Elżbiety W., w przedmiocie stwierdzenia
zgodności z prawdą oświadczenia lustracyjnego, po rozpoznaniu na posie-
dzeniu w dniu 17 sierpnia 2011 r., w trybie art. 544 § 2 i 3 k.p.k. w zw. z art.
21-d ust. 1 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnieniu informacji o
dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944 – 1990 oraz
treści tych dokumentów (Dz. U. 2007 r. Nr 63, poz. 425 ze zm.), wniosku
obrońcy osoby lustrowanej o wznowienie postępowania zakończonego
prawomocnym orzeczeniem Sądu Apelacyjnego w W. z dnia 23 czerwca
2004 r., utrzymującym w mocy orzeczenie Sądu Apelacyjnego w W. z dnia
2 marca 2004 r.,
2
w z n o w i ł postępowanie i u c h y l i ł zaskarżone orzeczenie oraz utrzy-
mane nim w mocy orzeczenie Sądu pierwszej instancji, a sprawę p r z e -
k a z a ł do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w R. (...).
U Z A S A D N I E N I E
Orzeczeniem z dnia 2 marca 2004 r., Sąd Apelacyjny w W. stwierdził,
że Elżbieta W., wówczas sędzia Sądu Rejonowego w R., złożyła niezgodne
z prawdą oświadczenie, o którym mowa w art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 11
kwietnia 1997 r. o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa
państwa lub współpracy z nimi w latach 1944 – 1990 osób pełniących
funkcje publiczne (Dz. U. 1999 r. Nr 42, poz. 428 ze zm. – dalej w tekście
określana jako ustawa lustracyjna z 1997 r.).
Po rozpoznaniu odwołania obrońcy Elżbiety W., orzeczeniem Sądu
Apelacyjnego w W. z dnia 23 czerwca 2004 r., orzeczenie Sądu pierwszej
instancji zostało utrzymane w mocy, zaś postanowieniem z dnia 15 grudnia
2004 r., Sąd Najwyższy oddalił kasację obrońcy lustrowanej, jako oczywi-
ście bezzasadną.
Prawomocnym wyrokiem z dnia 5 stycznia 2010 r. Europejski Trybu-
nał Praw Człowieka (Sekcja Czwarta) stwierdził, że w postępowaniu lustra-
cyjnym prowadzonym wobec Elżbiety W. doszło do naruszenia art. 6 ust. 1
i 3 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (Dz.
U. 1993 r. Nr 61, poz. 284 ze zm.). Jednocześnie ETPCz wywiódł, że
„uznanie naruszenia [zapisów Konwencji] stanowi samo w sobie sprawie-
dliwe zadośćuczynienie za krzywdę moralną doznaną przez skarżącą”.
W dniu 13 września 2010 r. do Sądu Najwyższego wpłynął wniosek
obrońcy Elżbiety W. o wznowienie postępowania lustracyjnego. Jako pod-
stawę prawną wniosku jego autor powołał przepis art. 540 § 3 k.p.k., zaś
jego podstawą faktyczną uczynił cytowany wyżej wyrok ETPCz. Skarżący
3
wniósł o uchylenie orzeczeń lustracyjnych zapadłych wobec Elżbiety W. w
obu instancjach i – alternatywnie – o umorzenie postępowania na podsta-
wie art. 547 § 3 k.p.k. w zw. z art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1
pkt 10 k.p.k. lub przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
Okręgowemu w R.
Zdaniem autora wniosku zawarte w wyroku ETPCz stwierdzenia o
„ograniczeniu lustrowanej oraz jej obrońcy w dostępie do akt oznaczonych
klauzulą >>ściśle tajne<<, a w szczególności niemożność wynoszenia po-
za kancelarię tajną notatek z tych akt, sporządzonych przez skarżącą czy
jej obrońcę, w zasadniczy sposób uniemożliwiały skarżącej pełne wykorzy-
stanie informacji w nich zawartych, jako że zmusiły ją oraz jej prawnika do
powoływania się wyłącznie na swoją pamięć w procesie przygotowania do
obrony”, w powiązaniu z uprzywilejowaną pozycją Rzecznika Interesu Pu-
blicznego, oznaczają, że w toku postępowania lustracyjnego Elżbiety W.
poważnie zredukowana została zdolność skarżącej do zapewnienia sobie
rzetelnego procesu, co w efekcie stanowiło dla niej nadmierne obciążenie,
nie spełniając zasad sprawiedliwego procesu i równości broni między stro-
nami tego postępowania (s. 3 wniosku). Ponieważ ujawnione przez Trybu-
nał naruszenie przepisów art. 6 ust. 1 i 3 Konwencji dotyczyło – w ocenie
skarżącego – „głównego nurtu procesu” w jego newralgicznej części, jaką
stanowi prawo do obrony, uzasadnia to przyjęcie istnienia „potrzeby”
wznowienia postępowania na podstawie art. 540 § 3 k.p.k.
Natomiast żądanie umorzenia postępowania skarżący umotywował
treścią art. 181 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, odwołując się jedno-
cześnie do uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału Konsty-
tucyjnego z dnia 13 lipca 2010 r., w której stwierdzono, że:
„1. W świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego oraz Europej-
skiego Trybunału Praw Człowieka, w związku z przepisami ustawy z dnia
18 października 2006 r. o ujawnieniu informacji o dokumentach organów
4
bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (Dz.
U. 2007 r. Nr 63, poz. 425 ze zm. – w dalszej części uzasadnienia powoły-
wana jako ustawa lustracyjna z 2006 r. – uwaga SN), a w szczególności
art. 19 i art. 21 tej ustawy: określona w powołanej wyżej ustawie odpowie-
dzialność osób zobowiązanych do złożenia oświadczenia, o którym mowa
w art. 7 ust. 1 tej ustawy – jest odpowiedzialnością karną w rozumieniu art.
42 Konstytucji RP.
2. Zgodę na pociągnięcie sędziego Trybunału Konstytucyjnego do
odpowiedzialności określonej przepisami ustawy o ujawnieniu informacji
wyraża na podstawie art. 196 Konstytucji RP i art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 1
sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze
zm.) Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego”.
W ocenie obrońcy, z uwagi na identyczność regulacji dotyczących
immunitetu sędziego Trybunału Konstytucyjnego (art. 196 Konstytucji RP)
oraz określonego w art. 181 Konstytucji RP immunitetu sędziego sądu po-
wszechnego, do pociągnięcia sędziego do odpowiedzialności karnej, a taki
charakter ma – jak to wynika z powołanej wyżej uchwały – również postę-
powanie lustracyjne, wymagane jest uprzednie wyrażenie zgody na
wszczęcie postępowania przez sąd dyscyplinarny. Brak takiej zgody, jak w
wypadku lustrowanej Elżbiety W., skutkować musi – stosownie do przepisu
art. 17 § 1 pkt 10 k.p.k. – umorzeniem postępowania.
W pisemnej odpowiedzi na wniosek Dyrektor Biura Lustracyjnego In-
stytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi
Polskiemu wniósł „o stwierdzenie, że brak jest podstaw do wznowienia w
trybie art. 21d ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnieniu informa-
cji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz
treści tych dokumentów (...) i art. 540 § 3 k.p.k. prawomocnie zakończone-
go postępowania lustracyjnego wobec lustrowanej Elżbiety W., a następnie
5
umorzenia go zgodnie z treścią art. 547 § 3 k.p.k. w zw. z art. 439 § 1 pkt 9
k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 10 k.p.k.”.
Z uzasadnienia odpowiedzi wynika, że – zdaniem Dyrektora Biura
Lustracyjnego – wniosek obrońcy Elżbiety W., nie powinien być uwzględ-
niony przede wszystkim z uwagi na lakoniczność, a w zasadzie brak szer-
szej argumentacji wskazującej na wpływ stwierdzonego przez ETPCz na-
ruszenia przepisów Konwencji na wynik przeprowadzonego wobec niej po-
stępowania lustracyjnego. Autor odpowiedzi, analizując treść uzasadnienia
wyroku organu międzynarodowego, doszedł m.in. do wniosku, że argumen-
tacja tam zawarta, oceniana w świetle – wymaganej dyspozycją art. 540 §
3 k.p.k. – „potrzeby” wznowienia postępowania, ani też inne okoliczności
sprawy, przy braku przekonującej argumentacji ze strony obrońcy, nie dają
podstaw do uwzględnienia wniosku o wznowienie.
Nie zgodził się również z twierdzeniem skarżącego, że Elżbiecie W.,
jako sędziemu, przysługuje w ramach postępowania lustracyjnego immuni-
tet. Odwołując się do dotychczasowego orzecznictwa, w tym również Try-
bunału Konstytucyjnego (wyrok z dnia 11 maja 2007 r., K 2/07, OTK-A
2007, nr 5, poz. 48) oraz poglądów wyrażanych w piśmiennictwie wywiódł,
że pomimo uznania penalnego charakteru ustaw lustracyjnych nigdy nie
utożsamiano odpowiedzialności za „kłamstwo lustracyjne” z „odpowiedzial-
nością karną” traktując ją co najwyżej jako odpowiedzialność quasi-karną.
W jego ocenie, tego powszechnie obowiązującego dotychczas poglądu nie
może zmienić treść uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 13 lipca 2010 r., wydanej w oparciu o trudną do
ustalenia podstawę prawną i niezawierającej nawet namiastki wykładni
bądź argumentacji odwołującej się do obowiązującego prawa, która nie ma
przy tym żadnego zewnętrznego znaczenia prawnego i jest co najwyżej
aktem o charakterze wewnętrznym, wiążącym Zgromadzenie Ogólne Sę-
dziów TK w zakresie rozpoznawania wniosków o uchylenie immunitetu sę-
6
dziów Trybunału. Dokonując, w odpowiedzi na wniosek, wykładni art. 181
Konstytucji RP oraz przepisów art. 80 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. –
Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm. –
dalej w tekście u.s.p.) Dyrektor Biura Lustracyjnego uznał, że „odpowie-
dzialność karna” w rozumieniu przepisów o immunitecie nie różni się zna-
czeniowo od powszechnego jej rozumienia i jest to „odpowiedzialność za
przestępstwo”, którego definicja zawarta została w art. 1 i 7 k.k., zaś kłam-
stwo lustracyjne, nawet jeżeli uznać, że jest zagrożone quasi-sankcją,
określonych w tych przepisach kryteriów nie spełnia. Rezultat dokonanej
przez siebie wykładni autor odpowiedzi wsparł również analizą przepisów
art. 20 ust. 3 ustawy lustracyjnej z 2006 r. (wszczęcie postępowania lustra-
cyjnego na wniosek osoby, która złożyła oświadczenie lustracyjne stwier-
dzające fakt jej pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub
współpracy z nimi, a domagającej się ustalenia, że jej praca, służba lub i
współpraca była wymuszona poprzez groźbę utraty życia lub zdrowia) i art.
20 ust. 5 tejże ustawy (wszczęcie postępowania lustracyjnego na wniosek
osoby, która została publicznie pomówiona o fakt pracy lub służby w orga-
nach bezpieczeństwa albo współpracy z nimi), wywodząc – przy odwołaniu
się do zasady jednolitości terminologicznej, że zrównanie postępowania
lustracyjnego z „odpowiedzialnością karną” w rzeczywistości pozbawiałoby
osoby pełniące funkcję publiczną, z którą wiąże się immunitet (np. sędzie-
go, posła, prokuratora), możliwości przeprowadzenia postępowania lustra-
cyjnego na ich wniosek.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje.
O ile zgodzić należy się z obrońcą Elżbiety W. (pomimo trafnie pod-
niesionego w stanowisku Dyrektora Biura Lustracyjnego zauważenia co do
lakoniczności zaprezentowanej we wniosku o wznowienie argumentacji),
że w niniejszej sprawie w związku z treścią orzeczenia organu międzyna-
rodowego ujawniła się „potrzeba” wznowienia wobec lustrowanej postępo-
7
wania, o tyle za bezzasadną uznana być musi jego konkluzja dotycząca
orzeczenia następczego w tej części, w której postuluje umorzenie postę-
powania lustracyjnego na podstawie przepisów art. 547 § 3 k.p.k. w zw. z
art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 10 k.p.k.
Zarówno w orzecznictwie (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 23
kwietnia 2009 r., II KO 63/08, R-OSNKW 2009, poz. 965; z dnia 9 grudnia
2009 r., IV KO 103/09, R-OSNKW 2009, poz. 2502; z dnia 28 kwietnia
2010 r., II KO 64/09, R-OSNKW 2010, poz. 925), jak i piśmiennictwie (zob.
P. Hofmański, S. Zabłocki: Glosa do wyroku ETPCz z dnia 25 marca 1998
r., sygn. 45/1997/829/1035, w sprawie Belziuk przeciwko Polsce, Palestra
1998, nr 7-8, s. 16; A. Bojańczyk: Podważanie prawomocnego wyroku są-
du karnego przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Pró-
ba zarysu zagadnienia (Część II), Palestra 2001, nr 7-8, s. 125; S. Zabłocki
[w:] Z. Gostyński [red.]: Kodeks postępowania karnego. Komentarz, War-
szawa 2004, t. III, s. 672; P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek: Kodeks po-
stępowania karnego. Komentarz, Warszawa 2004, t. III, s. 235; P. Grze-
gorczyk: Skutki wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w kra-
jowym porządku prawnym, PS 2006, nr 6, s. 7 i nast.; T. Grzegorczyk: Ko-
deks postępowania karnego. Komentarz, Warszawa 2008, s. 1142), istnie-
je zgodność poglądów co do wiążącego sądy polskie charakteru orzeczeń
ETPCz stwierdzających przez ten organ naruszenia w toku krajowego po-
stępowania sądowego Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podsta-
wowych Wolności.
Nie oznacza to, że każde orzeczenie ETPCz, w którym – uwzględnia-
jąc skargę strony procesu zakończonego prawomocnym wyrokiem – wy-
tknięto naruszenie przepisów Konwencji, powinno skutkować niejako au-
tomatycznie wznowieniem postępowania. Stanowiący w takim wypadku
podstawę wznowienia art. 540 § 3 k.p.k., pomimo tego, że posługuje się
zwrotem „wznawia się na korzyść oskarżonego”, nakłada na sąd orzekają-
8
cy w przedmiocie wznowienia postępowania obowiązek każdorazowego
badania „potrzeby” takiego wznowienia w kontekście wszystkich okoliczno-
ści stwierdzonych treścią orzeczenia organu międzynarodowego działają-
cego z mocy umowy ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską. W związ-
ku z tym rozważając kwestię ewentualnego wznowienia konieczne jest w
szczególności poczynienie przez tenże sąd ustaleń, na ile stwierdzone w
wyroku ETPCz naruszenie zasad Konwencji miało wpływ na treść orzeczeń
sądów krajowych zapadłych w toku prawomocnie zakończonego postępo-
wania objętego wnioskiem o wznowienie opartym o przepis art. 540 § 3
k.p.k. To z kolei powoduje, że wznowienie postępowania nastąpić może
wyłącznie wówczas, gdy uchybienia, których dopuściły się organy proce-
sowe w toku postępowania objętego wnioskiem, o którym mowa w art. 540
§ 3 k.p.k., dotyczyły „głównego nurtu procesu”, nie zaś kwestii ubocznych,
a więc takich, które nie mogły mieć wpływu na treść zapadłych w toku tego
postępowania prawomocnych orzeczeń (zob. postanowienie Sądu Najwyż-
szego z dnia 7 września 2001 r., III KO 29/01, LEX nr 450767, a także po-
wołane już wyżej wyroki Sądu Najwyższego z dnia 23 kwietnia 2009 r., II
KO 63/08 oraz z dnia 28 kwietnia 2010 r., II KO 64/09).
W tym stanie rzeczy – pomijając kwestię orzeczeń ETPCz stwierdza-
jących naruszenia „materialne”, a więc takich, w których przyczyna ujaw-
nionego naruszenia Konwencji tkwi w samej treści orzeczenia sądu krajo-
wego, a nie w przebiegu postępowania, które doprowadziło do jego wyda-
nia – nie może budzić wątpliwości, że o ile brak podstaw do uznania „po-
trzeby” wznowienia postępowania w wypadku stwierdzonych przez ETPCz
naruszeń proceduralnych incydentalnych oraz takich, którym trudno przypi-
sać skutek w postaci wpływu na treść orzeczenia (np. przewlekłość postę-
powania, przewlekłość stosowania tymczasowego aresztowania), o tyle za
niezasadną uznać należy konstatację – a do tego sprowadza się de facto
stanowisko Dyrektora Biura Lustracyjnego zawarte w odpowiedzi na wnio-
9
sek obrońcy Elżbiety W. – o braku takiej potrzeby, przy tej kategorii proce-
duralnych naruszeń Konwencji, które związane są z prawem do rzetelnego
procesu, zasadą równości broni czy też prawem do obrony, a to ze wzglę-
du na ich strukturalny i kompleksowy, a przede wszystkim gwarancyjny
charakter (zob. M. Wąsek-Wiaderek: Wznowienie postępowania karnego w
następstwie wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Studia i
Analizy Sądu Najwyższego Tom IV, Warszawa 2010, s. 294 i nast.).
Do tej ostatniej kategorii należą niewątpliwie orzeczenia ETPCz, w
których stwierdzono naruszenie art. 6 ust. 1 i 3 Konwencji w sprawach lu-
stracyjnych prowadzonych na podstawie ustawy o lustracji z 1997 r. (wyroki
ETPCz: z dnia 24 kwietnia 2007 r., Matyjek przeciwko Polsce, skarga nr
38184/03; z dnia 17 lipca 2007 r., Bobek przeciwko Polsce, skarga nr
68761/01; z dnia 15 stycznia 2008 r., Luboch przeciwko Polsce, skarga nr
37469/05; z dnia 17 lutego 2009 r., Jałowiecki przeciwko Polsce, skarga nr
34030/07; z dnia 28 kwietnia 2009 r., Rasmussen przeciwko Polsce, skar-
ga nr 38886/05). Zawarte w uzasadnieniach wyroków Trybunału w powoła-
nych wyżej sprawach wywody wskazujące na stwierdzone przez ten organ,
w toku prowadzonych postępowań lustracyjnych, uchybienia związane z
niejawnością dokumentów i ograniczeniem dostępu do akt sprawy osoby
lustrowanej, które skutkowały w jego ocenie naruszeniem prawa do spra-
wiedliwego i rzetelnego procesu, zasady równości stron oraz prawa do
obrony, stały się podstawą wznowienia prawomocnie zakończonych postę-
powań lustracyjnych m.in. wobec Alicji R. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia
18 listopada 2009 r., II KO 79/09, R-OSNKW 2009, poz. 2312) oraz wobec
Zbigniewa L. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 sierpnia 2010 r., II KO
115/09, R-OSNKW 2010, poz. 1587). Jak wskazano w tych ostatnich orze-
czeniach „ograniczenia związane z dostępem lustrowanego i jego obrońcy
do akt oznaczonych klauzulą «ściśle tajne» dotyczą «głównego nurtu pro-
cesu» i to w jego newralgicznej części, jaką stanowi prawo do obrony. Sko-
10
ro zdaniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka to w tej właśnie sfe-
rze – art. 6 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 3 Konwencji – nastąpiło uchybienie
standardowi rzetelnego i sprawiedliwego procesu, to owa "potrzeba", o któ-
rej mowa w art. 540 § 3 k.p.k., staje się zupełnie jednoznaczną”. Koniecz-
ność wznowienie prawomocnie zakończonych postępowań lustracyjnych, w
których – w związku z utrudnionym dostępem do akt niejawnych – Trybunał
stwierdził naruszenie art. 6 ust. 1 i 3 Konwencji, uznać należy więc za
oczywistość i nie ma w tych wypadkach znaczenia jednoznaczność mate-
riału dowodowego, na którym oparte zostało orzeczenie stwierdzające
„kłamstwo lustracyjne”, bowiem regulacje konwencyjne nie odnoszą się w
takim wypadku do kontroli merytorycznej orzeczeń krajowych, ale do „spo-
sobu” dojścia do nich, a więc do rzetelności procedowania.
Sytuacja taka wystąpiła również w toku postępowania lustracyjnego,
o którego wznowienie wniósł obrońca Elżbiety W. Wprawdzie, wbrew wy-
wodom skarżącego, uzasadnienie wyroku ETPCz z dnia 5 stycznia 2010 r.,
skarga nr 23119/05, nie zawiera wprost tego rodzaju konstatacji na jakie
powołuje się on w swoim wniosku z dnia 4 września 2010 r., nie ulega jed-
nak wątpliwości, że to właśnie w sferze dostępu (ograniczonego) lustrowa-
nej i jej obrońcy do akt oznaczonych klauzulą „ściśle tajne” oraz uprzywile-
jowanej pozycji Rzecznika Interesu Publicznego Trybunał dostrzegł pod-
stawy do uznania, że w przypadku Elżbiety W. „procedura lustracyjna skie-
rowana przeciwko skarżącej, nie była w całości sprawiedliwa” i w efekcie
tego stwierdził, że doszło w toku tego postępowania do naruszenia art. 6
ust. 1 i 3 Konwencji (pkt 31 uzasadnienia wyroku ETPCz). Powyższe wyni-
ka zarówno z tych części uzasadnienia orzeczenia Trybunału, w których
określono przedmiot zaskarżenia (pkt 3 – zarzut braku sprawiedliwości w
postępowaniu lustracyjnym przez poddanie w wątpliwość poufności doku-
mentów oraz niesprawiedliwość zasad dotyczących dostępu do akt oraz
pkt 16 – wskazanie przez skarżącą na naruszenia zasad równości broni w
11
ramach sprawiedliwego procesu oraz braku możliwości przygotowania do
obrony, gdyż w przeciwieństwie do Rzecznika Interesu Publicznego, który
dysponował kopiami wszystkich dokumentów, ona sama mogła jedynie za-
poznać się z aktami zaopatrzonymi klauzulą „tajne”, bez prawa do robienia
notatek), uznano, że skarga nie jest nieuzasadniona w myśl art. 35 ust. 3
Konwencji oraz że nie jest ona również niedopuszczalna z jakichkolwiek
innych powodów i odrzucono w tym zakresie sprzeciw Rządu (pkt 23, 24 i
25 – przyjęcie, że istnieją podstawy do rozpoznania, czy skarżąca w wa-
runkach specyficznych zasad dostępu do swoich akt miała możliwość
sprawiedliwego procesu w ramach skierowanej przeciwko niej procedury
lustracyjnej), a wreszcie odwołując się do uprzednio wydanych orzeczeń w
sprawach lustracyjnych – powołane już wyżej skargi Matyjek przeciwko
Polsce, Jałowiecki przeciwko Polsce, Rasmussen przeciwko Polsce – i za-
uważając iż podnoszone były w nich kwestie podobne jak w przedmiotowej
sprawie, które skutkowały stwierdzeniem naruszenia art. 6 ust. 1 i 3 Kon-
wencji (pkt 30) przyjęto ostatecznie „po zapoznaniu się z wszystkimi przed-
łożonymi dowodami”, że „Rząd nie przedstawił żadnego faktu, ani argu-
mentu, który mógłby uzasadniać w niniejszym przypadku inną (niż wynika-
jąca z orzecznictwa w tego typu sprawach – uwaga SN) decyzję” (pkt 31).
W tym stanie rzeczy w pełni uprawnione jest stwierdzenie, że to wła-
śnie z powodu tajności dokumentów oraz ograniczeń lustrowanej w dostę-
pie do tego rodzaju akt, zwłaszcza w porównaniu do uprzywilejowanej po-
zycji Rzecznika Interesu Publicznego, Trybunał doszukał się zredukowania
po stronie Elżbiety W. prawa do rzetelnego i sprawiedliwego procesu, na-
ruszenia zasady równości broni, a w efekcie tego ograniczenia także prawa
do obrony, zaś okoliczności dotyczące ustalonych przez ETPCz w tym
przedmiocie faktów znajdują potwierdzenie w dokumentacji procesowej
zgromadzonej w aktach prawomocnie zakończonego postępowania lustra-
12
cyjnego prowadzonego w związku ze złożonym przez wyżej wymienioną w
dniu 16 grudnia 1998 r. oświadczeniem lustracyjnym.
Z protokołu rozprawy z dnia 2 marca 2004 r., na której zakończono
postępowanie lustracyjne przed Sądem Apelacyjnym w W. jako sądem
pierwszej instancji, wynika, że w tym czasie część dokumentacji archiwal-
nej, która stała się podstawą wydanego w tym dniu rozstrzygnięcia stwier-
dzającego „kłamstwo lustracyjne” Elżbiety W., a zaliczonej w poczet mate-
riału dowodowego, stanowiły materiały „tajne” znajdujące się w teczce (...).
Co więcej, klauzulę „ściśle tajne” z akt postępowania lustracyjnego
prowadzonego wobec Elżbiety W. odnośnie do dokumentów zgromadzo-
nych w teczce nr (...) uchylono dopiero postanowieniem Sądu Apelacyjne-
go w W. z dnia 20 grudnia 2007 r., a więc już po prawomocnym zakończe-
niu postępowania lustracyjnego orzeczeniem tego Sądu z dnia 23 czerwca
2004 r.
W tym stanie rzeczy, konfrontując pisemne motywy orzeczenia
ETPCz z dokumentacją procesową zgromadzoną w aktach lustracyjnych
nie może budzić wątpliwości, że stwierdzone przez Trybunał naruszenia
proceduralne w postaci art. 6 ust. 1 i 3 Konwencji, a dotyczące podstawo-
wych gwarancji procesowych osoby lustrowanej, łączą się z „głównym nur-
tem procesu” i to właśnie w jego newralgicznej części (prawo do obrony), a
tym samym mogły wywrzeć wpływ na treść kwestionowanych przez Elżbie-
tę W. wyroków sądów lustracyjnych obu instancji. Zobowiązuje to sąd
wznowieniowy, w tym wypadku Sąd Najwyższy, do postąpienia po myśli
art. 540 § 3 k.p.k., a więc wznowienia postępowania lustracyjnego wobec
wymienionej, uchylenia orzeczeń sądów lustracyjnych obu instancji i prze-
kazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi a quo, którym w tym
wypadku – stosownie do treści art. 63a ust. 4 ustawy lustracyjnej z 2006 r.
oraz § 1 pkt 8 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 21 lutego
2007 r. (Dz. U. Nr 35, poz. 224) – jest obecnie Sąd Okręgowy w R. Oczy-
13
wiste jest bowiem, że stwierdzone przez ETPCz naruszenia zasad rzetel-
nego procesu i równości broni oraz prawa do obrony wymagają powtórze-
nia całego postępowania, z zachowaniem obowiązujących sądy krajowe
unormowań konwencyjnych.
Sąd Najwyższy nie uwzględnił natomiast dalej idącego wniosku
obrońcy lustrowanej o umorzenie postępowania lustracyjnego w oparciu o
przepis art. 17 § 1 pkt 10 k.p.k.
Analizując zaprezentowaną w tym zakresie przez skarżącego moty-
wację oczywiste jest, że dokonana przez niego wykładnia pojęcia „odpo-
wiedzialność karna” w rozumieniu art. 181 Konstytucji RP oraz art. 80 § 1
u.s.p. oparta została przede wszystkim na poglądzie wyrażonym przez
Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego w cytowanej
już wyżej uchwale z dnia 13 lipca 2010 r. Rzecz w tym, co trafnie podkreślił
w swoim stanowisku Dyrektor Biura Lustracyjnego, że uchwale tej trudno
przypisywać jakiekolwiek znaczenie i moc wiążącą, skoro podjęta została
ona w oparciu o trudną do ustalenia podstawę prawną, takowej nie może
bowiem stanowić ani art. 14 § 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybu-
nale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643 ze zm.) określający kompe-
tencje Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału, ani uszczegóławiający
te kompetencje § 2 Regulaminu Trybunału Konstytucyjnego stanowiącego
załącznik do uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału Konsty-
tucyjnego z dnia 3 października 2006 r. w sprawie Regulaminu Trybunału
Konstytucyjnego (M.P. Nr 72, poz. 720). Kompetencji do podjęcia wskaza-
nej uchwały, której treść ma charakter abstrakcyjny bowiem nie wiąże się
(brak ku temu przekonujących przesłanek) z postępowaniem lustracyjnym
lub dyscyplinarnym dotyczącym konkretnego sędziego Trybunału Konsty-
tucyjnego, i nie poparta została jakąkolwiek merytoryczną wykładnią – poza
odwołaniem się do bliżej niesprecyzowanych orzeczeń Trybunału Konsty-
tucyjnego i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – nie sposób doszu-
14
kiwać się również w przepisach Konstytucji czy ustawy o Trybunale Konsty-
tucyjnym odnoszących się do uprawnień samego Trybunału, skoro podjęta
została przez organ Trybunału Konstytucyjnego jakim jest Zgromadzenie
Ogólne Sędziów tego Trybunału, a nie przez Trybunał Konstytucyjny jako
organ władzy sądowniczej w związku z rozpoznawaną sprawą.
Bez wątpienia szersze rozważania dotyczące pojęcia „odpowiedzial-
ność karna” na gruncie przepisów regulujących kwestie immunitetów, na-
wiązujące też do wskazanej uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów
Trybunału, zawarte zostały w orzeczeniach sądów powszechnych, w któ-
rych problematyka wyrażania zgody na pociągnięcie do takiej odpowie-
dzialności wynikała z faktu prowadzenia przed tymi sądami, po dacie pod-
jęcia powyższej uchwały, postępowań w oparciu o przepisy ustawy lustra-
cyjnej z 2006 r. Zauważyć przy tym należy, że do tego czasu kwestia zgody
odpowiedniego organu na wszczęcie postępowania lustracyjnego wobec
osób korzystających z immunitetów formalno – prawnych nie pojawiła się
ani na etapie procedowania w instancjach a quo i ad quem sądów lustra-
cyjnych, ani w związku z wnoszonymi w sprawach tych kasacjami, cho-
ciażby w kontekście wystąpienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej
określonej w art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 10 k.p.k.
Procedujący po dniu 13 lipca 2010 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu
postanowieniem z dnia 26 października 2010 r., II AKz 542/10 (LEX nr
621282), w sprawie związanej z badaniem zgodności z prawdą oświad-
czenia lustracyjnego prokuratora, po rozpoznaniu zażalenia prokuratora
oddziałowego biura lustracyjnego, utrzymał w mocy orzeczenie Sądu
pierwszej instancji umarzające postępowanie lustracyjne na podstawie art.
17 § 1 pkt 10 k.p.k. w zw. z art. 19 ustawy lustracyjnej z 2006 r. Rozstrzy-
gając w podany sposób sąd ad quem podzielił pogląd prawny wyrażony w
uchwale Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego z
dnia 13 lipca 2010 r., że odpowiedzialność osoby lustrowanej określona w
15
tej ostatniej ustawie, jest „odpowiedzialnością karną” w rozumieniu art. 42
Konstytucji, wywodząc m.in. że to wykładnia tego właśnie przepisu a nie
przepisów części ogólnej Kodeksu karnego zaważyła na zajętym przez
Trybunał stanowisku. Odwołując się do innych orzeczeń polskiego sądu
konstytucyjnego, a także rozstrzygnięć ETPCz, Sąd Apelacyjny przypo-
mniał o penalnym charakterze postępowania lustracyjnego wynikającym z
objęcia określoną sankcją, podobną do przewidzianego w prawie karnym
materialnym środka karnego, osób którym udowodniono w toku tego po-
stępowania złożenie niepolegającego na prawdzie oświadczenia lustracyj-
nego, a także podkreślił, że „konstytucyjne” znaczenie pojęcia „odpowie-
dzialności karnej” nie może być ustalane przez odwołanie się do obowiązu-
jącego ustawodawstwa, bowiem w takim wypadku przepis art. 42 Konsty-
tucji utraciłby swoje funkcje gwarancyjne. Analizując przepisy ustawy lu-
stracyjnej z 2006 r. Sąd ten doszedł do przekonania, że ustawa ta jest
unormowaniem pozakodeksowym, w której określono autonomiczne cele i
zasady odpowiedzialności karnej. Z kolei dokonując wykładni przepisów
regulujących immunitety formalno – prawne zauważył, że pozbawienie
osób z immunitetów tych korzystających ochrony w zakresie stawianego im
zarzutu złożenia fałszywego oświadczenia lustracyjnego, stanowiłoby real-
ne niebezpieczeństwo dla nich samych, ale również dla obowiązującego
porządku prawnego poprzez możliwość wpływania na ich zachowania
(głównie w sferze powinności zawodowych), za pomocą wszczynania po-
stępowań, zwłaszcza takich, które mają fikcyjny charakter. Wreszcie powo-
łując się na przepisy ustawy lustracyjnej z 2006 r.: art. 19 – zgodnie z któ-
rym w sprawach w tej ustawie nieuregulowanych, stosuje się odpowiednio
przepisy Kodeksu postępowania karnego, art. 21 ust 1 – statuującego za-
stosowanie, w zakresie procesowej pozycji osoby lustrowanej, przepisów
dotyczących oskarżonego w postępowaniu karnym oraz art. 21 ust. 2 –
przewidującego, że do prokuratora Biura Lustracyjnego i prokuratora od-
16
działowego biura lustracyjnego Instytutu Pamięci Narodowej mają zasto-
sowanie przepisy dotyczące oskarżyciela publicznego w postępowaniu
karnym, a także zwracając uwagę na stanowisko Prokuratora Generalnego
zajęte w odpowiedzi na pismo Dyrektora Biura Lustracyjnego Instytutu Pa-
mięci Narodowej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu
„w związku z wątpliwościami powstałymi na tle uchwały Zgromadzenia
Ogólnego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego (PG VIII G 40/18/10 dot. BL
– 0737/10), Sąd Apelacyjny wypowiedział pogląd, że: „składany na pod-
stawie ustawy lustracyjnej (z 2006 r. – uwaga SN) wniosek o wszczęcie
postępowania przeciwko określonej osobie oraz o stwierdzenie złożenia
przez tę osobę niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego, o któ-
rym mowa w art. 20 ust. 1 i 2 ustawy lustracyjnej, jest w istocie skargą pro-
cesową zmierzająca do zainicjowania postępowania w przedmiocie pocią-
gnięcia określonej osoby do odpowiedzialności karnej. Powinność wyjed-
nania zgody właściwego sądu dyscyplinarnego na wystąpienie z tym wnio-
skiem w stosunku do osoby chronionej prawno – karnym immunitetem for-
malnym, spoczywa na prokuratorze Biura Lustracyjnego lub prokuratorze
oddziałowego biura lustracyjnego Instytutu Pamięci Narodowej, który na
podstawie zgromadzonego materiału dowodowego powziął wątpliwość co
do prawdziwości złożonego przez tę osobę oświadczenia lustracyjnego, i
który zamierza wystąpić do sądu z wyżej wskazanym wnioskiem”.
Można domniemywać, że do podobnego wniosku – będącego efek-
tem zaakceptowania poglądu wyrażonego w wielokrotnie już powoływanej
uchwale Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego –
doszły również i te sądy, które umorzyły postępowanie lustracyjne wobec:
sędziego w stanie spoczynku i sędziego Trybunału Konstytucyjnego (po-
stanowienia Sądu Okręgowego w Krakowie odpowiednio z dnia 23 listopa-
da 2010 r., III K 417/07 i z dnia 22 grudnia 2010 r., III K 209/10), posła i sę-
dziego (wyroki Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 20 września 2010 r.,
17
IV K 69/07 i z dnia 21 września 2010 r., IV K 23/10), sędziego (Sąd Okrę-
gowy w Szczecinie orzeczeniem z dnia 22 grudnia 2010 r., III K 217/09) –
orzeczenia powołane w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia
23 marca 2011 r., I KZP 31/10, (OSNKW 2011, z. 3, poz. 23).
Do odmiennej konkluzji doszedł natomiast Sąd Najwyższy, który roz-
strzygając przedstawione na podstawie art. 441 § 1 k.p.k. przez Sąd Ape-
lacyjny w K. zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni usta-
wy: „Czy art. 54 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze (tekst
jedn.: Dz. U. 2008 r. Nr 7, poz. 39 – dalej w tekście ustawa o prokuraturze
– uwaga SN) znajduje zastosowanie do osoby poddanej postępowaniu lu-
stracyjnemu w trybie ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnieniu
informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-
1990 oraz treści tych dokumentów (tekst jedn.: Dz. U. 2007 r. Nr 63, poz.
425)”, w przywołanej powyżej uchwale z dnia 23 marca 2011 r., I KZP
31/10, uznał, że: „zawarty w art. 54 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r.
o prokuraturze (Dz. U. 2008 r. Nr 7, poz. 39 ze zm.) termin «odpowiedzial-
ność karna» oznacza wyłącznie odpowiedzialność za przestępstwo lub
przestępstwo skarbowe”.
Sąd Najwyższy w składzie orzekającym w niniejszej sprawie pogląd
powyższy w całej rozciągłości podziela uznając nadto, że przeprowadzona
w uzasadnieniu tej uchwały wykładnia pojęcia „odpowiedzialność karna”
ma pełne odniesienie również w zakresie interpretacji powyższego zwrotu
na gruncie art. 181 Konstytucji RP oraz art. 80 § 1 u.s.p. Wprawdzie w
przypadku formalnego immunitetu prokuratorskiego w przeciwieństwie do
sędziowskiego brak jest normy konstytucyjnej obejmującej tę instytucję
prawną, jednak podobieństwo ustawowych rozwiązań pozwala te konstruk-
cje prawne traktować w sposób analogiczny.
Aby nie powielać argumentacji, która doprowadziła Sąd Najwyższy w
uchwale z dnia 23 marca 2011 r. do konkluzji, że pojęcie „odpowiedzial-
18
ność karna”, zawarte nie tylko w przepisach konstytucyjnych regulujących
instytucje immunitetów formalnych, lecz również – jak w wypadku immuni-
tetu prokuratorskiego – wyłącznie w przepisach rangi ustawowej, ogranicza
się do odpowiedzialności za przestępstwo (przestępstwo skarbowe), przy-
pomnieć należy jedynie podstawowe jej założenia.
Po pierwsze, zasadne jest rozróżnienie odpowiedzialności karnej
sensu largo, a więc takiej która ma możliwie najszerszy zakres znaczenio-
wy, obejmuje bowiem wszelkie formy odpowiedzialności represyjnej wymie-
rzanej na podstawie jednostkowej winy sprawcy (taki charakter, w świetle
orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, ma pojęcie „odpowiedzialności
karnej” na gruncie art. 42 Konstytucji, które ponadto nie może być ustalane
przez odwoływanie się do obowiązującego ustawodawstwa, ponieważ w
takim wypadku przepis ten utraciłby swoje znaczenie gwarancyjne – zob.
wyroki Trybunału Konstytucyjnego: z dnia 8 grudnia 1998 r., K 41/97, OTK
1998, nr 7 poz. 117; z dnia 4 lipca 2002 r., P 12/01, OTK-A 2002, nr 4, poz.
50; z dnia 8 lipca 2003 r., P 10/02, OTK-A 2003, nr 6, poz. 62; z dnia 26
listopada 2003 r., SK 22/02, OTK-A 2003, nr 9, poz. 97; z dnia 3 listopada
2004 r., K 18/03, OTK-A 2004, nr 10, poz. 103), od odpowiedzialności kar-
nej sensu stricto pojmowanej jako odpowiedzialność za przestępstwo.
Po drugie, nie ulega wątpliwości, że o ile w wypadku interpretacji art.
42 Konstytucji, a więc przepisu zamieszczonego w Rozdziale II Konstytucji
normującym wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela, którego
przedmiotem są m.in. gwarancje procesowe jednostki poddanej represji
państwa, nie tylko dopuszczalne, lecz niekiedy wręcz wymagane jest sto-
sowanie wykładni rozszerzającej, o tyle konstytucyjne i ustawowe przepisy
związane z immunitetami materialnymi czy formalnymi, jako regulacje
uchylające lub uniemożliwiające realizację określonych form odpowiedzial-
ności, stanowiące wyjątek od zasady osobistej odpowiedzialności za naru-
szenie norm prawa oraz od zasady równości obywateli wobec prawa,
19
zgodnie z regułą exceptiones non sunt extendendae, rozszerzająco inter-
pretowane być nie mogą.
Po trzecie, wniosku, że odpowiedzialność karna w rozumieniu przepi-
sów konstytucyjnych i ustawowych rozumiana musi być – z uwagi na treść
tych ostatnich m.in. art. 54 ust. 1 w zw. z art. 54 ust. 5 ustawy o prokuratu-
rze, art. 7 ust. 1 w zw. z art. 7b ust. 1 i 2 ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o
wykonywaniu mandatu posła i senatora (Dz. U. 2011 r. Nr 7, poz. 29), art.
80 § 1 w zw. z art. 80 § 2c u.s.p., art. 30 § 1 w zw. z art. 30 § 4 ustawy z
dnia 21 sierpnia 1997 r. – Prawo o ustroju sądów wojskowych (Dz. U. 2007
r. Nr 226, poz. 1676 ze zm. – dalej w tekście określana jako u.s.w.) – jako
odpowiedzialność karna sensu stricto, nie może skutecznie podważyć za-
rzut, że treść ustaw zwykłych stanowi podstawę wykładni unormowań kon-
stytucyjnych, skoro ustawy te (trzy ostatnio powołane) stanowią normatyw-
ne rozwinięcie instytucji zawartych w ustawie zasadniczej i korzystają z
domniemania konstytucyjności, bowiem do chwili obecnej Trybunał Konsty-
tucyjny nie stwierdził ich niezgodności z przepisami Konstytucji.
Po czwarte, uzasadnione jest w tym wypadku odstąpienie od zakazu
wykładni homonimicznej, pomimo nadania – w art. 42 Konstytucji oraz w
przepisach tego aktu regulujących instytucje immunitetowe – wyrażeniu
„odpowiedzialność karna” odmiennych znaczeń, a to z uwagi na złożoność
i wielopłaszczyznowość ustawy zasadniczej, łączącej w sobie regulacje do-
tyczące wielu gałęzi prawa i obszarów życia społecznego, co pociągnąć
musiało najdalej idącą ogólnikowość terminologiczną oraz oczywiście od-
mienne cele i zakresy normowania wskazanych przepisów (z jednej strony
przepis o charakterze gwarancyjnym, zasadniczym z punktu widzenia za-
bezpieczenia podstawowych praw obywateli w postępowaniach represyj-
nych, z drugiej zaś instytucje stanowiące wyjątek od zasady osobistej od-
powiedzialności karnej).
20
Po piąte, rezygnacja pod rządami Konstytucji RP z 1997 r. z szero-
kiego rozumienia zakresu immunitetu formalnego, które do tego czasu
znajdowało podstawę m.in. w innym brzmieniu regulujących tę materię
przepisów ustawowych – „zakaz pociągnięcia bez zgody właściwego orga-
nu do odpowiedzialności karnej sądowej lub administracyjnej” [por. art. 17
ust. 1 ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz.
U. 1991 r. Nr 109, poz. 470 ze zm.) i art. 50 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerw-
ca 1985 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. 1994 r. Nr 7,
poz. 25 ze zm.)].
Po szóste, brak podstaw do stosowania do postępowania lustracyj-
nego – w szczególności wobec treści art. 116 k.k. – przepisów części ogól-
nej Kodeksu karnego (przepisy te, np. art. 30 k.k., mogą mieć w tym wy-
padku zastosowanie wyłącznie w drodze analogii i tylko z tego względu, że
postępowanie lustracyjne jest odpowiedzialnością represyjną o charakterze
obiektywnym, to jest opartą wyłącznie na fakcie, iż dany podmiot złożył
bądź nie złożył oświadczenia lustracyjnego o określonej treści – zob. po-
stanowienie składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 28 września
2006 r., I KZP 20/06, OSNKW 2006, z. 10, poz. 89), zwłaszcza że poza
ustawami lustracyjnymi przepisy innych ustaw, w tym Kodeksu karnego,
nie przewidują dla sądu lustracyjnego kompetencji pozwalających mu na
orzekanie o konsekwencjach złożenia nieprawdziwego oświadczenia lu-
stracyjnego.
Po siódme wreszcie, odrzucenie jako argumentu przemawiającego
za traktowaniem odpowiedzialności za złożenie niezgodnego z prawdą
oświadczenia lustracyjnego za odpowiedzialność karną sensu stricto, regu-
lacji nakazujących stosowanie wprost bądź odpowiednio w postępowaniu
lustracyjnym przepisów Kodeksu postępowania karnego (m. in. przepisy
art. 19, 20 i 27 ustawy lustracyjnej z 1997 r. oraz art. 19, 21, 21d ust. 1
ustawy lustracyjnej z 2006 r.), jako że to normy materialne, a nie proceso-
21
we decydują o istocie odpowiedzialności danego rodzaju, zaś przekonuje o
tym również powszechne odsyłanie przez ustawodawcę do odpowiedniego
stosowania przepisów tego Kodeksu np. w postępowaniu dyscyplinarnym,
przedmiotem którego bezspornie nie jest odpowiedzialność karna w ści-
słym tego słowa znaczeniu.
Na zakończenie przypomnieć wreszcie należy, że w razie uznania, iż
zakres przedmiotowy immunitetów formalnych zapisanych w Konstytucji
oraz w ustawach zwykłych, obejmuje również odpowiedzialność za złoże-
nie niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego, to w świetle art. 7b
ust. 1 i 2 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, art. 30 § 4
u.s.w., art. 80 § 2c u.s.p. i art. 54 ust. 5 ustawy o prokuraturze, brak byłoby
w pierwszym przypadku przepisów procesowych regulujących tryb składa-
nia wniosków o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, w
pozostałych zaś przypadkach nie istniałyby ustawowo określone przesłanki
wyrażania zgody na pociągnięcie do tak pojmowanej odpowiedzialności.
Co więcej, nie byłoby także – co trafnie zauważył w swoim pisemnym sta-
nowisku Dyrektor Biura Lustracyjnego – możliwości wszczęcia postępowa-
nia lustracyjnego przez osoby, o których mowa w art. 20 ust. 3 i 5 ustawy
lustracyjnej z 2006 r., trudno bowiem zaakceptować sytuację, aby osoba
taka, chcąc oczyścić się z zarzutu służby, pracy lub współpracy z organami
bezpieczeństwa PRL lub domagająca się ustalenia, że jej służba, praca lub
współpraca była wymuszona groźbą utraty życia, samodzielnie występowa-
ła do sądu dyscyplinarnego o zgodę na pociągnięcie jej do odpowiedzial-
ności karnej.
Podsumowując tę część wywodu za zasadne uznane być więc musi,
że również pojęcie „odpowiedzialność karna” w rozumieniu art. 181 Konsty-
tucji („sędzia nie może być, bez uprzedniej zgody sądu określonego w
ustawie, pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani pozbawiony wolno-
ści”), którego zakres dookreśla zestawienie przepisów art. 80 § 1 u.s.p.
22
„(sędzia nie może być zatrzymany ani pociągnięty do odpowiedzialności
karnej bez zezwolenia właściwego sądu dyscyplinarnego”) odczytywanego
w powiązaniu z art. 80 § 2c u.s.p. („sąd dyscyplinarny wydaje uchwałę ze-
zwalającą na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej, jeżeli za-
chodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przez niego
przestępstwa” – podkreślenie SN), jest – podobnie jak „odpowiedzialność
karna” w rozumieniu art. 54 ust. 1 ustawy o prokuraturze – odpowiedzial-
nością sensu stricto a nie unormowaną w art. 42 Konstytucji RP odpowie-
dzialnością sensu largo. Skoro zaś tak, to wszczęciu oraz prowadzeniu po-
stępowania lustracyjnego w sprawie sędziego sądu powszechnego, który
złożył oświadczenie o którym mowa w art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 18 paź-
dziernika 2006 r. o ujawnieniu informacji o dokumentach organów bezpie-
czeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (Dz. U.
2007 r. Nr 63, poz. 425 ze zm.) nie stoi na przeszkodzie brak zezwolenia
sądu dyscyplinarnego, o którym mowa w art. 80 § 1 ustawy z dnia 27 lipca
2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070
ze zm.).
Wobec powyższego nie istnieją jakiekolwiek podstawy, tak faktyczne
jak i prawne, do umorzenia postępowania lustracyjnego wobec Elżbiety W.
w oparciu o przepis art. 17 § 1 pkt 10 k.p.k.
Procedując w niniejszej sprawie od początku Sąd Okręgowy w R.
uwzględni wyrażone w tym uzasadnieniu poglądy prawne Sądu Najwyż-
szego (art. 442 § 3 k.p.k.) i przeprowadzi postępowanie lustracyjne bacząc,
aby zapewnione zostały osobie lustrowanej gwarancje procesowe wynika-
jące z ratyfikowanych przez Rzeczpospolitą Polską umów międzynarodo-
wych.