Wyrok z dnia 19 października 2011 r., II CSK 86/11
Cofnięcie przez poszkodowanego pozwu ze zrzeczeniem się roszczenia
w sprawie przeciwko ubezpieczycielowi o odszkodowanie z tytułu
odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym – po
zawarciu z nim ugody – nie oznacza zrzeczenia się roszczenia także w
stosunku do sprawcy szkody (ubezpieczonego), jednakże roszczenie to
wygasa, jeżeli ubezpieczyciel, wykonując ugodę, spełnił świadczenie w
całości.
Sędzia SN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Bogumiła Ustjanicz
Sędzia SA Agnieszka Piotrowska
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Mirosława R. przeciwko Arkadiuszowi
S. z udziałem interwenienta ubocznego po stronie pozwanego – "C.P."
Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych w P. o zapłatę odszkodowania i
zadośćuczynienia, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 19
października 2011 r. skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w
Łodzi z dnia 6 października 2010 r.
oddalił skargę kasacyjną i zasądził od powoda na rzecz interwenienta
ubocznego kwotę 2700 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z dnia 27 maja 2010 r. w sprawie z
powództwa Mirosława R. przeciwko Arkadiuszowi S., z udziałem interwenienta
ubocznego po stronie pozwanej "C.P." Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych w
P., zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwoty 3000 zł tytułem odszkodowania
i 56 000 zł tytułem zadośćuczynienia – z ustawowymi odsetkami – umorzył
postępowanie w zakresie żądania zapłaty kwoty 7000 zł tytułem odszkodowania
oraz kwoty 75 000 zł tytułem zadośćuczynienia w związku z cofnięciem powództwa
i zrzeczeniem się roszczenia w tej części oraz oddalił powództwo w pozostałym
zakresie.
Sąd Okręgowy uznał, że uwzględnieniu powództwa nie stoi na przeszkodzie
okoliczność, iż między powodem a interwenientem ubocznym – który jako
ubezpieczyciel odpowiada z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za
skutki wypadku (postrzelenie powoda przez pozwanego) – zawarta została w toku
sprawy wytoczonej przez powoda przeciwko "C.P." Towarzystwa Ubezpieczeń
Wzajemnych ugoda pozasądowa, w której ustalono, że kwota 74 000 zł
odszkodowania "wyczerpuje wszelkie roszczenia, tak dotychczasowe jak i przyszłe,
z tytułu zaistniałej szkody oraz jej następstw i trybu ich dochodzenia od »C.P. «".
Zdaniem Sądu Okręgowego, wykonanie ugody nie doprowadziło do wygaśnięcia
roszczeń powoda w stosunku do pozwanego, gdyż brak w niej wyraźnego
oświadczenia powoda, z którego wynika, że przez zawarcie ugody zaspokojone
zostały jego roszczenia w stosunku do sprawcy szkody. Sąd podniósł również, że
skoro pozwany jako ubezpieczający nie był stroną ugody, jej wykonanie
spowodowało jedynie wygaśnięcie stosunku zobowiązaniowego pomiędzy
ubezpieczycielem i poszkodowanym, natomiast za aktualne uznać należało
roszczenia powoda w stosunku do sprawcy szkody, z tym jednak zastrzeżeniem, iż
przy ustalaniu wysokości należnego powodowi odszkodowania należało mieć na
względzie kwotę wypłaconą przez ubezpieczyciela na podstawie ugody.
Sąd Apelacyjny w Łodzi po rozpoznaniu sprawy na skutek apelacji wniesionej
przez interwenienta ubocznego zmienił wyrok Sądu Okręgowego w części
uwzględniającej powództwo i oddalił je. Wskazał, że po zawarciu z
ubezpieczycielem ugody pozasądowej powód cofnął pozew ze zrzeczeniem się
wszelkich dalszych roszczeń wynikających z postrzelenia go przez powoda w
czasie polowaniu, a w toczącym się obecnie postępowaniu nie wykazał żadnych
nowych szkód i krzywd, przedstawiając jedynie te, które były już przedmiotem
postępowania likwidacyjnego i postępowania sądowego skierowanego przeciwko
interwenientowi ubocznemu. Sąd Apelacyjny uznał za błędny pogląd Sądu
Okręgowego, że odpowiedzialność sprawcy szkody w stosunku do
poszkodowanego ma samodzielny byt i istnieje niezależnie od odpowiedzialności
ubezpieczyciela wobec poszkodowanego. Uznając, że odpowiedzialność
ubezpieczyciela ma charakter akcesoryjny stwierdził, iż oświadczenie powoda o
cofnięciu pozwu ze zrzeczeniem się roszczenia wywarło wpływ nie tylko na
odpowiedzialność ubezpieczyciela, lecz także na odpowiedzialność pozwanego
jako sprawcy szkody nie ma więc „materialnych możliwości dochodzenia przez
powoda dalszego naprawienia szkody i krzywdy”.
W skardze kasacyjnej powód, wnosząc o uchylenie wyroku Sądu
Apelacyjnego w części oddalającej powództwo oraz przekazanie sprawy temu
Sądowi do ponownego rozpoznania, podniósł zarzut naruszenia art. 822 § 4 k.c.
przez błędną wykładnię, polegającą na uznaniu, że spełnienie przez
ubezpieczyciela świadczenia na rzecz powoda zwolniło z obowiązku świadczenia
pozwanego. (...)
Sąd Najwyższy zważył, co następuje: (...)
Z chwilą zaistnienia zdarzenia objętego ubezpieczeniem odpowiedzialności
cywilnej powstają stosunki prawne między ubezpieczonym i ubezpieczycielem,
między ubezpieczonym sprawcą szkody i poszkodowanym oraz między
ubezpieczycielem i poszkodowanym. Tworzą one zobowiązanie in solidum,
określane niekiedy solidarnością przypadkową, bierną lub niewłaściwą (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 12 kwietnia 1972 r., II CR 57/72, OSNCP 1972, nr 10, poz.183
oraz uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 1974 r.,
zasada prawna, III CZP 75/73, OSNCP 1974, nr 7-8, poz.123). Istota zobowiązania
in solidum polega na tym, że dłużnicy z różnych tytułów prawnych zobowiązani są
do spełnienia na rzecz tego samego wierzyciela identycznego świadczenia, z tym
skutkiem, że spełnienie świadczenia przez jednego dłużnika zwalnia drugiego.
W razie zobowiązania in solidum wynikającego z odpowiedzialności zakładu
ubezpieczeń i sprawcy szkody, wierzytelność przeciwko drugiemu z wymienionych
podmiotów wynika z przepisów o czynach niedozwolonych, przeciwko zaś
zakładowi ubezpieczeń z istnienia stosunku ubezpieczenia między sprawcą szkody
i ubezpieczycielem. Cechą charakterystyczną ubezpieczeń odpowiedzialności
cywilnej jest akcesoryjny charakter odpowiedzialności ubezpieczyciela, co oznacza,
że ubezpieczyciel odpowiada tylko wtedy i tylko w takim zakresie, w jakim
odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczony sprawca szkody. Należy
zastrzec, że odpowiedzialność ubezpieczyciela z reguły jest ograniczana ze
względu na stosowane przez ubezpieczycieli klauzule wyłączające lub
ograniczające zakres przyznanej ochrony. Należy dodać, że poszkodowanemu na
podstawie art. 822 § 4 k.c. przysługuje roszczenie bezpośrednio przeciwko
ubezpieczycielowi, które w doktrynie kwalifikowane jest jako specyficzna figura
prawna, niepodlegająca zaszeregowaniu do tradycyjnej konstrukcji roszczenia
deliktowego czy kontraktowego (actio directa). Na płaszczyźnie odpowiedzialności
zakładu ubezpieczeń nabiera cech specyficznych, jest to bowiem odrębne
roszczenie prawno-ubezpieczeniowe.
Uwzględniając istotę zobowiązania in solidum oraz specyfikę actio directa
należy przyjąć, że w relacji ubezpieczyciel – poszkodowany mają zastosowanie
zarówno przepisy prawa ubezpieczeń, jak i przepisy prawa cywilnego dotyczące
obowiązku naprawienia szkody. Poszkodowany zajmuje na gruncie takich zasad
szczególną pozycję prawną, wynikającą z tego, że przysługują mu dwa odrębne
roszczenia. Między nimi zachodzi – co należy mocno podkreślić – ścisła
współzależność polegająca na tym, że oba roszczenia istnieją obok siebie dopóty,
dopóki jedno z nich nie zostanie całkowicie zaspokojone. Innymi słowy,
poszkodowany nie może uzyskać dwóch odszkodowań, a o tym, w jaki sposób i w
jakiej kolejności nastąpi realizacja przysługującego mu odszkodowania, decyduje
sam, kierując żądanie przeciwko ubezpieczonemu albo ubezpieczycielowi, albo
przeciwko obu podmiotom jednocześnie.
Odrębność obu roszczeń, zważywszy na ich specyfikę wynikającą z
konstrukcji in solidum oraz actio directa, nie oznacza, że – jak wywodził skarżący –
w przypadku solidarności nieprawidłowej nie ma zastosowania reguła przewidziana
w art. 374 k.c., zgodnie z którym odnowienie dokonane między wierzycielem a
jednym z dłużników solidarnych zwalnia współdłużników. Przyjęcie poglądu
skarżącego przekreślałoby istotę i sens zobowiązania in solidum.
Sąd Najwyższy, prezentując pogląd o przysługiwaniu poszkodowanemu
dwóch, ale zależnych od siebie roszczeń w takim znaczeniu, że zaspokojenie
jednego z nich powoduje wygaśnięcie drugiego, za bezzasadny uznał stanowisko
Sądu Apelacyjnego, że oświadczenie powoda o cofnięciu pozwu i zrzeczeniu się
roszczenia złożone w sprawie przeciwko ubezpieczycielowi odniosło skutek prawny
w stosunku do ubezpieczonego. Zrzeczenie się roszczenia jest oświadczeniem
powoda złożonym sądowi o rezygnacji z przysługującego mu roszczenia w
stosunku do pozwanego, jest to zatem czynność powodująca bezzasadność
powództwa o dane roszczenie. Innymi słowy, cofając pozew ze zrzeczeniem się
roszczenia powód zamyka sobie drogę do skutecznego wytoczenia w przyszłości
przeciwko pozwanemu powództwa o to samo roszczenie. Skutek procesowy
cofnięcia pozwu oraz materialnoprawny wynikający z oświadczenia o zrzeczeniu się
roszczenia odnosi się wyłącznie do przedmiotu procesu oraz osoby, która jest
pozwaną w procesie, w którym takie oświadczenia zostają złożone. Oznacza to, że
oświadczenie powoda o zrzeczeniu się roszczenia w stosunku do ubezpieczyciela
nie odniosło skutku wobec ubezpieczonego, ergo nie mogło stanowić – jak błędnie
przyjął Sąd Apelacyjny – przyczyny oddalenia powództwa wytoczonego później
przeciwko ubezpieczonemu.
Przyczynę taką stanowiła – zawarta między powodem i ubezpieczycielem –
ugoda dotycząca odszkodowania za szkodę, do której naprawienia zobowiązani byli
in solidum pozwany i ubezpieczyciel (interwenient uboczny). Twierdzenie Sądu
Apelacyjnego, że wspomniana ugoda jest bez znaczenia dla oceny
odpowiedzialności pozwanego (ubezpieczonego) z tego względu, że nie był on
stroną tej ugody, należało uznać za bezzasadne. Przeciwnie, to zawarcie z
ubezpieczycielem ugody wyczerpującej „wszelkie roszczenia, tak dotychczasowe
jak i przyszłe, z tytułu zaistniałej szkody oraz jej następstw”, na podstawie której
powodowi wypłacona została kwota 74 000 zł, pozbawiło go możliwości
skutecznego dochodzenia w niniejszej sprawie dalszego odszkodowania. W
następstwie wykonania tej ugody roszczenie przysługujące powodowi wobec
ubezpieczyciela zostało całkowicie zaspokojone, powodując jednocześnie
wygaśnięcie drugiego roszczenia w stosunku do ubezpieczonego. Należało zatem
przyjąć, że wykonanie ugody pozasądowej zawartej przez poszkodowanego z
ubezpieczycielem odpowiadającym za szkodę z jej sprawcą (ubezpieczonym)
według konstrukcji in solidum oznacza spełnienie świadczenia przysługującego
poszkodowanemu, pozbawiając go możliwości skutecznego dochodzenia dalszego
odszkodowania od sprawcy szkody. Skutku takiego nie wywołuje oświadczenie
poszkodowanego o cofnięciu pozwu i zrzeczeniu się roszczenia w stosunku do
ubezpieczyciela, złożone po zawarciu z nim ugody.
Z tych względów orzeczono, jak w sentencji (art. 39814
k.p.c.).