Sygn. akt I CSK 419/10
POSTANOWIENIE
Dnia 1 grudnia 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Marian Kocon (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Krzysztof Strzelczyk
SSN Bogumiła Ustjanicz
w sprawie z wniosku Ireny W.
przy uczestnictwie Jana L. I innych,
o stwierdzenie nabycia spadku,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 1 grudnia 2011 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni
od postanowienia Sądu Okręgowego
z dnia 16 kwietnia 2009 r.,
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Postanowieniem z dnia 16 kwietnia 2009 r. Sąd Okręgowy oddalił apelację
wnioskodawczyni Ireny W. od postanowienia Sądu Rejonowego stwierdzającego
dziedziczenie na podstawie testamentu na rzecz wnioskodawczyni i uczestników
postępowania, w którym spadkodawczyni przeznaczyła wnioskodawczyni bliżej
opisane mieszkanie, a uczestnikom postępowania określone kwoty dolarów USA, o
łącznej wysokości 31000. Aprobował stanowisko Sądu Rejonowego, który kierując
2
się dyrektywą interpretacyjną zdania drugiego art. 961 k.c., określił przypadające
wnioskodawczyni i uczestnikom części ułamkowe na podstawie stosunku wartości
przeznaczonego im majątku spadkowego.
Skarga kasacyjna wnioskodawczyni od postanowienia Sądu Okręgowego –
oparta na podstawie pierwszej z art. 3983
k.p.c. – zawiera zarzut naruszenia art.
961, 948 § 1, 2 k.c., i zmierza do uchylenia obu orzeczeń Sądów niższej instancji
oraz przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rację ma skarżąca jedynie o tyle o ile twierdzi, że w wypadku testamentu,
którego tekst jest jasny i jednoznaczny, należy przyjąć, iż brzmienie testamentu
odpowiada rzeczywistej woli spadkodawcy i nie wymaga specjalnej wykładni.
Poza tym, że dyrektywa interpretacyjna zawarta w zdaniu drugim art. 961 k.c.
ma zastosowanie – jak wynika z tego przepisu – wyłącznie w przypadku istnienia
wątpliwości co do charakteru prawnego dokonanych rozrządzeń. Rzeczywiście,
jeżeli rozrządzenia testatora nie budzą wątpliwości co do ich charakteru lub
w drodze interpretacji testamentu charakter ten można ustalić, to, jak twierdzi
skarżąca, wykluczone jest stosowanie tej dyrektywy.
Natomiast wtedy, gdy testament może być tłumaczony zarówno jako
powołanie do spadku jak i jako uczynienie zapisu, co ma miejsce w sprawie,
znajduje zastosowanie dyrektywa zdania drugiego art. 961 k.c. Ma ona bowiem na
celu usunięcie wątpliwości w sytuacji, gdy spadkodawca wprawdzie dokonał
rozrządzeń, ale jednocześnie nie określił jednoznacznie ich charakteru.
Zgodnie z powyższą dyrektywą jeżeli spadkodawca oznaczył w testamencie
kilka osób i każdej z nich przeznaczył poszczególne prawa majątkowe które razem
wziąwszy wyczerpują cały lub prawie cały spadek, a tekst testamentu nasuwa
wątpliwości co do tego, czy spadkodawca chciał osoby te powołać do spadku,
czy też uczynić je zapisobiercami, to poczytuje się je za spadkobierców powołanych
do całego spadku w częściach ułamkowych, odpowiadających stosunkowi wartości
przeznaczonych im praw.
Skarżąca zarzucając naruszenie art. 961, 948 k.c. pomija,
że spadkodawczyni Janina L. w testamencie własnoręcznym sporządzonym w dniu
7 marca 1997r. oznaczyła kilka osób i każdej z nich przeznaczyła poszczególne
3
prawa majątkowe (przedmioty majątkowe), które razem wziąwszy wyczerpują w
zasadzie cały spadek. Wbrew zarzutom skarżącej tekst tego testamentu nie jest
jasny i jednoznaczny. Pozbawione jakichkolwiek podstaw jest twierdzenie, że w
sposób nie budzący wątpliwości spadkodawczyni rozrządziła całością spadku na
rzecz skarżącej, i że co do części swego majątku ustanowiła zapis. Testament
Janiny L. zawiera bowiem takie wyrażenia jak „przekazuje mieszkanie moje
znajdujące się (...), całkowicie wyposażone, wraz z meblami, obrazami, mojej
opiekunce Irenie W., która jest tutaj zameldowana i mieszka (....)”, a nie „powołuje
do spadku (...)”, „ustanawia spadkobiercą” itd. W dalszym akapicie: „podaję listę
osób których chcę obdarzyć pieniędzmi (....)”. Niepodobna zatem przyjąć z jego
brzmienia, którego częścią są przytoczone wyrażenia, że wolą spadkodawczyni
było uczynienie jedynie skarżącą następcą ogólnym.
W tym stanie rzeczy, przy wykładni testamentu Janiny L. Sądy niższej
instancji zasadnie odwołały się do dyrektywy interpretacyjnej zawartej w zdaniu
drugim art. 961 k.c., w świetle której osoby wymienione w testamencie
(z wyjątkiem wynikającym jednoznacznie z jego brzmienia) są jej spadkobiercami.
W konsekwencji, że wielkość ich udziałów, w jakich dziedziczą, zależy od wartości
mieszkania z wyposażeniem oraz od wartości kwot dolarów pozostałych w spadku.
I dalej, że te udziały wyrażają się ułamkami, w których licznik odpowiada wartości
tych praw przeznaczonych każdemu z nich, a mianownik sumę liczników.
Z tych przyczyn orzeczono, jak w postanowieniu.