Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 183/11
W Y R O K
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 grudnia 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tomasz Grzegorczyk (przewodniczący)
SSN Jarosław Matras (sprawozdawca)
SSN Ewa Strużyna
Protokolant Ewa Oziębła
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Jerzego Engelkinga,
w sprawie H. G.
co do której umorzono postępowanie o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 297 § 1 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 15 grudnia 2011 r.,
kasacji, wniesionej przez prokuratora
od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 10 marca 2011 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego
z dnia 26 lipca 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę oskarżonej H. G. przekazuje do
ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.
2
UZASADNIENIE
H. G. została oskarżona o to, że: okresie od dnia 21 października 2008 r. do
dnia 22 października 2008 r., działając wspólnie i w porozumieniu z nieustaloną
osobą złożyła w Biurze Doradztwa Kredytowego w W. przy ulicy P. 19 wniosek
kredytowy, w którym oświadczyła, że pracuje w firmie AB Service, podczas gdy
nie była ona nigdy zatrudniona w przedmiotowej firmie, w celu uzyskania dla
siebie z Banku PKO BP kredytu w wysokości 20 000 złotych, a następnie
usiłowała podpisać umowę kredytową wraz z poświadczającym nieprawdę
pisemnym oświadczeniem dotyczącym zatrudnienie w firmie AB Service /.../ w
siedzibie Banku PKO BP, a które to oświadczenie dotyczyło okoliczności o
istotnym znaczeniu dla uzyskania kredytu, czym działała na szkodę Banku PKO
BP, lecz zamierzonego celu nie osiągnęła z uwagi na zatrzymanie przez policję, to
jest o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 297 § 1 k.k.
Wyrokiem z dnia 26 lipca 2010 r., Sąd Rejonowy uznał oskarżoną za winną
zarzucanego jej czynu i za to na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 297 § 1 k.k.
wymierzył jej karę roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności, której
wykonanie warunkowo zawiesił na okres próby 4 lat. Na podstawie art. 33 § 2 k.k.
wymierzył oskarżonej także karę grzywny w wysokości 50 stawek dziennych,
ustalając wysokość jednej stawki na 30 zł; na poczet kary grzywny zaliczył
oskarżonej okres tymczasowego aresztowania od dnia 22 października 2008 r. do
27 października 2008 r.
Apelację od tego wyroku złożył obrońca oskarżonej. Zaskarżając wyrok w
całości zarzucił mu błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę
rozstrzygnięcia, który mógł mieć wpływ na treść orzeczenia, a polegający:
„- na przyjęciu, wbrew zgromadzonemu w sprawie materiałowi
dowodowemu, iż H. G. dopuściła się usiłowania czynu zabronionego
stypizowanego w art. 297 § 1 k.k., mimo iż jej zachowanie, polegające na
3
przyjechaniu pod bank samochodem i oczekiwanie na podpisanie wniosku o
pożyczkę i oświadczenia o dochodach stanowiło element niekaralnego
przygotowania do tego przestępstwa, a o usiłowaniu można byłoby mówić dopiero
w chwili gdyby przystąpiła ona do podpisywania wniosku o pożyczkę i
wskazanego oświadczenia, czego nie uczyniła,
- na przyjęciu, wbrew zgromadzonemu w sprawie materiałowi
dowodowemu, iż H. G. nie odstąpiła dobrowolnie od usiłowania, mimo iż
wyjaśniła ona, że podjęła decyzję o rezygnacji z zaciągnięcia pożyczki, a
wcześniej składając wyjaśnienia w postępowaniu przygotowawczym przedstawiła
jedynie plan działania, który został ustalony na potrzeby uzyskania pożyczki i nie
udzieliła odpowiedzi na pytanie, czy poszłaby do banku, gdyby R. C. nie został
zatrzymany”.
Podnosząc ten zarzut skarżący wniósł o wnoszę o zmianę zaskarżonego
wyroku i uniewinnienie oskarżonej od popełnienia zarzucanego jej czynu lub o
uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
i pierwszej instancji.
Wyrokiem z dnia 19 marca 2011 r. Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok
uchylił i na podstawie art. 17 § 1 pkt 4 k.p.k. w zw. z art. 15 § 1 k.k. postępowanie
karne wobec oskarżonej umorzył, a kosztami postępowania w sprawie obciążył
Skarb Państwa.
Od prawomocnego wyroku kasację na niekorzyść wniósł prokurator
Prokuratury Okręgowej. Zaskarżając wyrok w całości zarzucił mu:
„1.rażące naruszenie przepisów prawa procesowego tj. art.4, 7 i 410
k.p.k. oraz art. 437 § 2 k.p.k., polegające na jednostronnej i wybiórczej ocenie
dowodów przez sąd odwoławczy, nie uwzględnienie całokształtu ujawnionych w
sprawie okoliczności; poprzez wydanie wyroku w oparciu o dowody
przeprowadzone przed sądem bez rozważenia wyjaśnień H. G., złożonych w
4
postępowaniu przygotowawczym oraz nie rozważenie istotnych okoliczności
przemawiających na niekorzyść H. G.,tj .faktu zatrzymania przez policję w dniu
zdarzenia przed bankiem w celu realizacji kredytu na podstawie sfałszowanego
zaświadczenia o zatrudnieniu wspólnie z inną osobą, udostępnienie danych do
wniosku kredytowego osobie współdziałającej w przestępstwie oraz ustalenia co
do zapłaty przez H.G. pieniędzy za uzyskanie kredytu; błędną ocenę i
bezkrytyczne przyznania waloru wiarygodności wyjaśnieniom H. G. złożonym
przed sądem I instancji nie uwzględniając ich sprzeczności i braku logiki na tle
zebranego w sprawie materiału dowodowego, tym samym przekroczenie granic
swobodnej oceny dowodów, co miało istotny wpływ na treść wyroku i niezasadne
przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że H. G. dobrowolnie odstąpiła od dokonania
czynu tj.; przestępstwa z art. 297 § l k.k. ,co skutkowało uchyleniem wyroku sądu I
instancji i umorzeniem postępowania karnego W stosunku do H. G. na podstawie
art. 17 § 1 pkt.4 k.p.k. w zw. z art. l5 § 1 k.k.
2. rażące naruszenie przepisów prawa procesowego tj. art. 457 § 3 k.p.k. w
zw. z art.424 § 1 pkt 1 i 2 k.p.k. poprzez nie wykazanie w sposób dostateczny w
uzasadnieniu wyroku w odniesieniu do H. G., czym kierował się sąd odwoławczy
i dlaczego uznał oceniając zachowanie i okoliczności zatrzymania H. G., że
zachodzą przesłanki do umorzenia postępowania w tym zakresie na podstawie art.
15 § 1 k.p.k.”.
Podnosząc te zarzuty autor kasacji wniósł o uchylenie wyroku Sądu
Okręgowego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu sądowi.
W toku rozprawy kasacyjnej prokurator Prokuratury Generalnej poparł
wniesioną kasację i wniosek w niej zawarty.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest zasadna, albowiem słuszny okazał się zarzut ujęty w pkt 1
kasacji. O zasadności kasacji przesądziło podniesienie zarzutu obrazy przepisów
5
procesowych, a to art. 7 i art. 410 k.p.k. Natomiast chybione okazało się
zarzucanie Sądowi odwoławczemu naruszenia przepisów art. 4 k.p.k. oraz art. 437
§ 2 k.p.k. Co do przepisu art. 4 k.p.k., to już wielokrotnie Sąd Najwyższy
wskazywał w swoich orzeczeniach, że norma zawarta w tym przepisie ma
charakter ogólnej zasady procesowej, co oznacza, iż przepis ten nie może
stanowić samodzielnej podstawy do sformułowania zarzutu apelacji czy kasacji.
Przy formułowaniu takiego zarzutu naruszenie obiektywizmu organu
procesowego musi być wykazane jako naruszenie tych szczegółowych regulacji
procesowych, które in concreto miały wpływ na realizację tej zasady w
określonym postępowaniu. Równie chybione jest stawianie zarzut obrazy art. 437
§ 2 k.p.k. Przepis ten jest adresowany do Sądu odwoławczego i określa rodzaje
orzeczeń, które mogą być wydane przez ten sąd. W sytuacji gdy sąd odwoławczy
– tak jak w niniejszej sprawie – zastosował formułę zgodną z tą normą (a
uchylenie wyroku i umorzenie postępowania mieści się w niej), to nie mógł tego
przepisu naruszyć; niczego w tym zakresie nie zmienia warunek w postaci „jeżeli
pozwalają na to zebrane dowody”, albowiem jego spełnienie zależy od oceny
sądu odwoławczego a nie stron procesu. Rzecz jednak w tym, że o ile sądowi
odwoławczemu pozostawiono w art. 437 § 2 k.p.k. ocenę stanu zebranych w
sprawie dowodów pod kątem możliwości wydania wyroku reformatoryjnego, o
tyle nie zmodyfikowano reguł oceny tego materiału dowodowego. Zatem jeśli sąd
ten dojdzie do wniosku, że zebrane w sprawie dowody pozwalają na zmianę
wyroku i odmienne orzeczenie co do istoty sprawy lub też skutkują uchyleniem
takiego wyroku i umorzeniem postępowania np. na skutek ustalenia okoliczności
wyłączającej z mocy ustawy ukaranie sprawcy czynu, to wniosek taki musi być
poprzedzony oceną materiału dowodowego spełniającą wszystkie reguły
procesowe. Nie jest to jedyne uwarunkowanie do zmiany wyroku. Sąd
odwoławczy w ramach postępowania apelacyjnego nie styka się bezpośrednio z
6
materiałem dowodowym, z wyjątkiem sytuacji ujętej w art. 452 § 2 k.p.k., a więc
jest w gorszej sytuacji niż sąd I instancji, albowiem nie może wyciągać
stosownych wniosków z zasady bezpośredniości, która aczkolwiek nie wyrażona
wprost w Kodeksie postępowania karnego, to stanowi bardzo istotną zasadę
procesową w oparciu o którą dokonuje się oceny dowodów a w konsekwencji
czyni się ustalenia faktyczne. Stąd też tylko w sytuacjach ewidentnych i
oczywistych, a więc wtedy, kiedy kontrola dokonanej oceny dowodów przez sąd a
quo prowadzi do jednoznacznych wniosków co do oczywiście wadliwej i
dokonanej w sprzeczności z art. 7 k.p.k. oceny dowodów, sąd ad quem ma
możliwość dokonania odmiennej oceny takich dowodów i wydania wyroku
reformatoryjnego. W innym przypadku, tj. w sytuacji gdy dostrzega wady w
zakresie dokonanej oceny dowodów, ale brak jest możliwości do wyrażenia
jednoznacznego przekonania co do mocy dowodowej określonych źródeł
dowodów, to winien taki wyrok uchylić a sprawę przekazać do ponownego
rozpoznania. Uwagi te poczyniono nie bez powodu. Analiza uzasadnienia wyroku
Sądu odwoławczego pozwala bowiem na jednoznaczne stwierdzenie, że
warunkom tym sąd ten nie sprostał i słusznie wytknięto wyrokowi rażącą obrazę
art. 7 k.p.k. oraz art. 410 k.p.k. Jest również bezdyskusyjne, że uchybienie tym
przepisom mogło mieć istotny wpływ na treść wyroku, a do takiego wniosku
prowadzi już chociażby to, iż dowód, który został przez Sąd odwoławczy przy
kontroli zaskarżonego wyroku zupełnie niedostrzeżony (obraza art. 410 k.p.k.), a
w ocenach pominięty (art. 7 k.p.k.), tj. pierwsze wyjaśnienia oskarżonej,
doprowadził sąd I instancji do odmiennych ustaleń faktycznych w sferze oceny
zachowania oskarżonej co do kontynuowania usiłowania popełnienia czynu z art.
297 § 1 k.k. Powodem uchylenia wyroku sądu I instancji i umorzenia
postępowania było bowiem stwierdzenie okoliczności wyłączającej ukaranie
oskarżonej, a to dobrowolnego odstąpienia (art. 15 § 1 k.k.) – w fazie
7
niezakończonego usiłowania – od dokonania przestępstwa z art. 297 § 1 k.k.
Uznanie, że oskarżona dobrowolnie odstąpiła od realizacji przestępstwa było
ustaleniem faktycznym, które zostało wyprowadzone przez Sąd odwoławczy z
wyjaśnień oskarżonej złożonych w postępowaniu sądowym oraz braku dowodów,
które by podważały te wyjaśnienia, jak i zastosowania normy art. 5 § 2 k.p.k..
Tymczasem oskarżona złożyła także i inne wyjaśnienia i wyjaśnienia te zostały
wprowadzone do procesu w trakcie rozprawy głównej. Z wyjaśnień tych
wynikało, że oskarżona nie poszła do banku z tego powodu, że miała iść do banku
po powrocie mężczyzny, którego określała jako „K.” (chodzi tu o C. – uw. SN);
dopiero po jego powrocie miała załatwić swój kredyt. Nie bez powodu na kontekst
tej wypowiedzi zwrócił uwagę sąd I instancji (strona 2 uzasadnienia wyroku), a
konstatacji sądu co do powodu udzielenia takiej odpowiedzi w kontekście
zadanego oskarżonej pytania trudno zarzucić nielogiczność czy sprzeczność z
życiowym doświadczeniem. Tej wypowiedzi zupełnie nie dostrzegł sąd ad quem
chociaż jego obowiązkiem w ramach kontroli ustaleń faktycznych było dokonanie
oceny całokształtu materiału. Co więcej, przykładając tak dużą wagę do wyjaśnień
złożonych w trakcie postępowania sądowego również nie dokonał należytej oceny
tych wyjaśnień. Należałoby bowiem ustalić czy są logiczne i spójne wyjaśnienia
wówczas złożone, skoro z jednej strony oskarżona twierdziła, że już nie chciała
brać pieniędzy jak jechała w samochodzie pod bank, by w tych samych
wyjaśnieniach stwierdzić, iż nie chciała tej pożyczki, gdy siedziała w samochodzie
pod bankiem. Pomimo tego nie oddaliła się jednak od stojącego samochodu,
nikomu tej woli nie oświadczyła (por. wyjaśnienia T. Ł. i zawarta w nich relacja
„starszego cygana” co do osoby oskarżonej).
Podkreślić trzeba, że istotą przepisu art. 410 k.p.k. jest to, że sąd ferując
wyrok nie może opierać się na tym, co nie zostało ujawnione na rozprawie, jak
również i to, że wyroku nie wolno wydawać na podstawie części ujawnionego
8
materiału dowodowego, a musi on być wynikiem analizy całokształtu
ujawnionych okoliczności, a więc i tych, które je podważają. Trafnie w skardze
kasacyjnej prokurator wytyka, że skoro sąd ad quem zmieniając ustalenia
faktyczne sądu I instancji nie wziął pod uwagę istotnego dowodu, tj. wyjaśnień
oskarżonej z postępowania przygotowawczego (oraz zeznań R. C.), to dopuścił się
rażącej obrazy art. 410 k.p.k. To uchybienie jest z kolei powodem rażącej obrazy
art. 7 k.p.k. albowiem wobec tego, że te wyjaśnienia oskarżonej nie zostały
dostrzeżone przez sąd odwoławczy, podobnie jak zeznania R. C., to ocena
wyjaśnień oskarżonej – zresztą jak wykazano, dosyć pobieżna – nie może zostać
zaaprobowana, jako spełniająca wymóg określony w tym właśnie przepisie.
Ugruntowany jest bowiem pogląd, że przekonanie sądu o wiarygodności jednych
dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną prawa procesowego a
to art. 7 k.p.k. wtedy, gdy m.in. stanowi wynik rozważenia wszystkich
okoliczności przemawiających tak na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego
(por. np. wyrok SN z dnia 9 listopada 1990, WRN 149/90, OSNKW 1991, poz.
41). Nie trzeba również uzasadniać twierdzenia, że powołanie się przez sąd
odwoławczy na normę art. 5 § 2 k.p.k. jest zupełnie chybione, skoro poza
zakresem rozważań pozostały istotne dowody. Bezprzedmiotowe stało się
odniesienie do zarzutu opisanego w pkt 2 kasacji, skoro już słuszność pierwszego
zarzutu oznaczała zasadność kasacji i zawartego w niej wniosku (art. 436 k.p.k. w
zw. z art. 518 k.p.k.). Na marginesie jedynie podkreślić trzeba, że wytknięte w
kasacji „wady” uzasadnienia wyroku sądu odwoławczego są konsekwencją
uchybień przepisom art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k., a więc stanowią w istocie
element wtórny, wynikający z przyjętej oceny dowodów.
Z tych powodów konieczne stało się uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu. W toku
ponownego rozpoznania apelacji obrońcy oskarżonej sąd ten, kontrolując
9
ustalenia faktyczne, weźmie pod uwagę całokształt materiału dowodowego i
dokonaną jego ocenę przez sąd I instancji, w tym także te wyjaśnienia oskarżonej,
które złożyła ona w postępowaniu przygotowawczym. Jest oczywiste, że
dokonując kontroli tego dowodu (sąd I instancji rozważał wszystkie wyjaśnienia
oskarżonej) sąd odwoławczy winien ustalić, czy ocena sądu I instancji jest
zgodna z zasadami logiki i życiowego doświadczenia.
Mając powyższe na względzie należało orzec jak w wyroku.