POSTANOWIENIE Z DNIA 1 MARCA 2012 R.
IV KK 278/11
Po odzyskaniu wolności przez osobę tymczasowo aresztowaną nie
można wykluczyć powstania szkody (w rozumieniu art. 552 § 1 w zw. § 4
k.p.k.), będącej bezpośrednim następstwem utraty wolności. Ustalenie
bezpośredniości wymaga jednak każdorazowo odrębnych rozważań
analizujących obiektywne możliwości wnioskodawcy po opuszczeniu
zakładu karnego, w zakresie niwelowania związanych z tym zdarzeniem
skutków, w czasie bezpośrednio po nim następującym.
Przewodniczący: sędzia SN R. Sądej.
Sędziowie: SN K. Cesarz, SA (del. do SN) J. Góral
(sprawozdawca).
Prokurator Prokuratury Generalnej: L. Nowakowski.
Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku Jerzego W. o odszkodowanie i
zadośćuczynienie, po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 1
marca 2012 r., kasacji, wniesionej przez pełnomocnika wnioskodawcy od
wyroku Sądu Apelacyjnego w R. z dnia 2 czerwca 2011 r., utrzymującego w
mocy wyrok Sądu Okręgowego w R. z dnia 10 marca 2011 r.,
o d d a l i ł kasację (...).
2
U Z A S A D N I E N I E
Kasacja została wywiedziona w wyniku zaistnienia następującego
układu procesowego.
Wyrokiem z dnia 3 marca 2009 r., Sąd Okręgowy w P. uniewinnił
Jerzego W. od popełnienia czynów z art. 258 § 1 k.k. oraz z art. 228 § 3 k.k.
w zw. z art. 12 k.k. i w zw. z art. 65 § 1 k.k. Orzeczenie to zostało
utrzymane w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w L. z dnia 3 lutego 2010
r.
Wobec tego, że Jerzy W. był w niniejszej sprawie tymczasowo
aresztowany na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w R., orzeczenie to
stało się podstawą jego wniosku opartego o art. 552 k.p.k., w którym
domagał się zasądzenia kwoty 160 000 zł tytułem odszkodowania za
poniesioną szkodę i 1 000 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną
krzywdę.
Sąd Okręgowy w R. wyrokiem z 10 marca 2011 r. zasądził od Skarbu
Państwa na rzecz Jerzego W. kwotę 141 097 zł wraz z ustawowymi
odsetkami od daty prawomocności wyroku, stanowiącą odszkodowanie za
poniesioną szkodę i zadośćuczynienie za doznaną krzywdę wynikłe z
niesłusznego pozbawienia go wolności.
W pozostałej części wniosek oddalił.
Wyrok ten został zaskarżony przez pełnomocnika wnioskodawcy.
Skarżący w apelacji zarzucił:
1. naruszenie przepisów postępowania, a to art. 558 k.p.k. w zw. z art.
322 k.p.k., wynikające z wadliwego rozważenia okoliczności sprawy,
co przesądziło o rażącym naruszeniu zasad ustalania
zadośćuczynienia,
2. obrazę prawa materialnego, a to przepisu 552 § 1 k.p.k. w zw. z art.
361 § 1 k.c., przez bezpodstawne przyjęcie, iż odszkodowanie
3
obejmuje utracone zarobki, a nie zawiera odniesienia do nagród,
utraconych zarobków żony i strat jakie musiał ponieść celem
ograniczenia wysokości szkody,
3. obrazę prawa materialnego, a to przepisu art. 558 § 1 k.p.k. w zw. z
art. 445 § 1 i 2 k.c., przez uznanie, że kwota zadośćuczynienia
obejmuje jedynie roszczenia wnioskodawcy, a nie jego rodziny i
przyjęcie zasady miarkowania,
4. obrazę prawa materialnego, a to przepisu art. 481 § 1 k.c., przez
oddalenie roszczenia o ustawowe odsetki od uprawomocnienia się
wyroku uniewinniającego Jerzego W.
Sąd Apelacyjny w R. po rozpoznaniu apelacji wyrokiem z dnia 2
czerwca 2011 r. utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.
Od tego wyroku pełnomocnik wnioskodawcy wniósł kasację
zaskarżając go w tej części, w której utrzymany został wyrok Sądu
Okręgowego w R. oddalający wniosek ponad kwotę 141 097 zł.
Na podstawie art. art. 523 § 1 k.p.k. oraz 526 § 1 k.p.k. wskazanemu
wyrokowi zarzucił:
1. rażące naruszenie przepisów prawa procesowego, które mogło
mieć wpływ na treść orzeczenia, a to art. 433 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 457
§ 3 k.p.k. oraz w zw. z art. 558 k.p.k. poprzez:
– brak dostrzeżenia i skorygowania przez Sąd odwoławczy
podnoszonych w apelacji uchybień popełnionych przez Sąd pierwszej
instancji, a polegających na zastosowaniu algorytmu i przeliczników
wymiaru uniezależnionych od faktycznego rozmiaru krzywdy i
nieuwzględnienie pełnej krzywdy doznanej przez uprawnionego, co
spowodowało rażącą niewspółmierność zasądzonej kwoty
zadośćuczynienia,
– brak rozważenia przez Sąd odwoławczy zarzutów apelacji
dotyczących poniżej (w punkcie 2, 3 i 4) ujętych zarzutów naruszenia prawa
4
materialnego oraz nieprawidłowe i niezgodne z przepisami prawa ustalenie
wysokości należnego wnioskodawcy odszkodowania i zadośćuczynienia,
2. rażące naruszenie przepisów prawa materialnego, które mogło
mieć wpływ na treść orzeczenia, a to przepisów art. 552 § 1 i 4 k.p.k. oraz
558 § 1 k.p.k. w zw. z art. 445 § 1 i 2 k.c., poprzez ich błędną wykładnię i
uznanie, że kwota zadośćuczynienia obejmuje jedynie dolegliwości
niesłusznie tymczasowo aresztowanego, a nie krzywdę związaną z
cierpieniem jego rodziny, a także, że zadośćuczynienie za niewątpliwe
niesłuszne tymczasowe aresztowanie nie obejmuje cierpień związanych z
samym postępowaniem karnym,
3. rażące naruszenie prawa materialnego, które mogło mieć wpływ na
treść orzeczenia, a to przepisów art. 552 § 1 i 4 k.p.k. w zw. z 361 § 1 i 2
k.c., przez ich błędną wykładnię a zarazem:
– bezpodstawne przyjęcie, iż należna uprawnionemu kwota
odszkodowania obejmuje jedynie kwoty utraconych zarobków
wnioskodawcy a nie zawiera odniesienia do innych świadczeń mu
należnych (nagród oraz tzw. 13-tej pensji, kwoty utraconego przez żonę
uprawnionego wynagrodzenia),
– brak ustalenia wysokości odszkodowania z uwzględnieniem lucrum
cessans,
– brak uwzględnienia przy określaniu wysokości odszkodowania strat
jakie wnioskodawca musiał ponieść celem ograniczenia wysokości szkody,
4. rażące naruszenie przepisów prawa materialnego, które mogło
mieć wpływ na treść orzeczenia, a to przepisu art. 440 k.c., przez jego
zastosowanie, a zatem przyjęcie zasady miarkowania odszkodowania
mimo braku istnienia w sprawie przesłanek do tego,
5. rażące naruszenie przepisów prawa procesowego, które mogło
mieć wpływ na treść orzeczenia, a to art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3
k.p.k. oraz art. 410 k.p.k. i art. 7 k.p.k., poprzez:
5
– zaaprobowanie przez Sąd orzekający sposobu dokonania oceny
dowodów zastosowanego przez Sąd pierwszej instancji, który pominął przy
określaniu wysokości obowiązku odszkodowawczego Skarbu Państwa
dowody z dokumentów przedstawionych w postępowaniu i przyjął do
wyliczenia wysokości straty przelicznik w postaci wynagrodzenia w kwocie
2 547 zł/m-c,
– zaaprobowanie przez Sąd orzekający oceny dowodów dokonanej
przez Sąd pierwszej instancji, który dokonał oceny wysokości
wynagrodzenia możliwego do uzyskania przez wnioskodawcę z
pominięciem zasad logiki i doświadczenia życiowego, nie uwzględniając
oczywistej możliwości jego systematycznego wzrostu w okresie wziętych
pod uwagę w rozliczeniach lat,
6. rażące naruszenie przepisów prawa materialnego, które mogło
mieć wpływ na treść wyroku, a to art. 481 k.c. poprzez utrzymanie przez
Sąd Apelacyjny w mocy orzeczenia Sądu pierwszej instancji co do
zasądzenia kwoty odsetek należnych wnioskodawcy od daty
prawomocności wyroku.
III. Podnosząc powyższe zarzuty, na zasadzie art. 537 § 1 i 2 k.p.k.
wnosił o uwzględnienie kasacji oraz uchylenie w zaskarżonej części
wskazanego orzeczenia i w zaskarżonej części poprzedzającego go
orzeczenia Sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy w tym zakresie
do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.
W odpowiedzi na kasację Prokurator Prokuratury Apelacyjnej w R.
wnosił o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja okazała się bezzasadna, pomimo częściowego potwierdzenia
zarzutu naruszenia przez Sąd odwoławczy przepisów postępowania, tj. art.
433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., które to uchybienie nie wywarło
jednak istotnego wpływu na treść rozstrzygnięcia. Skarga powtórzyła
6
większość zarzutów apelacyjnych, kwestionując w rzeczywistości wysokość
zasądzonej tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia kwoty. Nie
wykazała jednak, poza formalnym tego wyartykułowaniem, rażącego
naruszenia prawa w procesie prawomocnego ustalania jej rozmiaru przed
Sądem odwoławczym. Z przyczyn podanych poniżej nie mogły zostać
uwzględnione również wnioski i zarzuty wykraczające w sposób oczywisty
poza zakres przedmiotowego postępowania.
Sąd odwoławczy, w sposób wprawdzie dosyć lakoniczny, ale
przekonujący, odniósł się do zarzutów skargi słusznie konstatując, że jej
istota właśnie sprowadzała się do kwestionowania wysokości zasądzonej
kwoty odszkodowania i zadośćuczynienia. Kasacja zaś zmierzała do
ponownego rozważenia w postępowaniu qausi instancyjnym trafności
dokonanej oceny dowodów, przekraczając w sposób oczywisty
dopuszczalny zakres podstaw kasacyjnych. Jedyne zasadnie podniesione
uchybienie, trafnie skierowane wobec orzeczenia Sądu odwoławczego,
dotyczyło nieustosunkowania się do zarzutu nieuwzględnienia tzw. 13
pensji w kwocie dochodzonego odszkodowania. To uchybienie nie wywarło
jednak nie tylko istotnego, ale wręcz jakiegokolwiek wpływu na treść
rozstrzygnięcia, a to z powodu przekroczenia przez Sądy orzekające
obszaru zakreślonego istotą art. 552 k.p.k. Konstatacja ta sama przez się
oczywiście nie wyklucza możliwości powstania szkody także po odzyskaniu
wolności będącej bezpośrednim następstwem jej utraty. Ustalenie
zaistnienia znamienia bezpośredniości wymaga jednak każdorazowo
odrębnych rozważań analizujących obiektywne możliwości wnioskodawcy
po opuszczeniu zakładu karnego, w zakresie niwelowania związanych z
tym zdarzeniem skutków, w czasie bezpośrednio po nim następującym.
Tego przymiotu bezpośredniości nie posiadały wskazywane przez
pełnomocnika okoliczności tyczące zarówno zadośćuczynienia jak i
odszkodowania. Nie podlega dyskusji, że trauma związana z pozbawieniem
7
wolności podobnie jak i wynikające z tego faktu skutki finansowe, mogą
rozciągać się na wiele kolejnych lat od jej odzyskania i tych bolesnych
efektów postępowanie uruchomione na zasadzie art. 552 k.p.k. wyleczyć,
czy też wyrównać nie jest w stanie, właśnie z uwagi na jego ograniczony
zakres.
Wobec tego, że pozostałe zarzuty kasacyjne okazały się oczywiście
bezzasadne, Sąd Najwyższy wskaże jedynie najistotniejsze przyczyny
rozstrzygnięcia, nie znajdując powodów ponownego przytaczania słusznych
i utrwalonych w tej materii poglądów doktryny i orzecznictwa.
Przechodząc do kwestii zasadniczej, czyli do zakresu postępowania
zainicjowanego w trybie art. 552 k.p.k., to pozostaje poza sporem, że
tymczasowe aresztowanie wnioskodawcy było niewątpliwie niesłuszne, a
zatem stanowiło podstawę odpowiedzialności Skarbu Państwa w oparciu o
przepisy Kodeksu postępowania karnego. Nie ulega też kwestii, że
wyrządzona tym zdarzeniem szkoda powinna była zostać naprawiona w
całości. Sąd Najwyższy podkreśla, że ta konstatacja, nie zawsze jednak
oznacza możliwość pełnego jej zrekompensowania w trybie wyżej
wskazanym. Ustawodawca do postępowania karnego przekazał orzekanie
w kwestiach powiązanych przyczynowo z określonym zdarzeniem również
znamieniem bezpośredniości i w związku z tym jego zakres został
dokładnie i jednoznacznie określony czasowo. Wobec tego, że owym
zdarzeniem, z którym wiąże się odpowiedzialność odszkodowawczą jest
stosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego, to logiczną tego
konsekwencją było przekazanie rozpoznawania związanych z nim roszczeń
organom nie tylko go stosującym ale i kontrolującym jego aktualną
zasadność. Odnosząc się do stanowiska zajętego w kasacji i traktującego
odpowiedzialność Skarbu Państwa w sposób rozszerzający, to zgodzić się
wypada jedynie z poglądem, że związek przyczynowy pomiędzy
tymczasowym aresztowaniem a wymierną materialnie szkodą może
8
niekiedy rozciągać się na okresy odległe od samego zdarzenia. Poza
dyskusją pozostaje zatem, że sądy orzekające w sprawach karnych
podlegają w tej materii czytelnym ograniczeniom i właściwymi (ewentualnie)
w zakresie szerszym stają się sądy orzekające w sprawach cywilnych
sądownictwa powszechnego. O ile, jak już wspomniano, zrozumiałe jest
powierzenie spraw o powyższej problematyce sądom karnym w odniesieniu
do szkody i krzywdy bezpośrednio powiązanej ze stosowanym środkiem, to
w przypadku zgłoszenia dalszych roszczeń związanych jedynie
przyczynowo ze zdarzeniem, a pozbawionych związku opatrzonego cechą
bezpośredniości, logicznym jest zastosowanie zasad ogólnych o podziale
zadań wymiaru sprawiedliwości. Słusznie jednak przypomniał Sąd
Najwyższy w orzeczeniu z dnia 28 czerwca 2001 r., WZ 26/01, OSNKW
2001, z. 9-10, poz. 84, że przekazywanie przez sądy powołane do
orzekania w sprawach karnych na drogę procesu cywilnego spraw o
odszkodowanie za niesłuszne skazanie, tymczasowe aresztowanie lub
zatrzymanie, o których mowa w rozdziale 58 Kodeksu postępowania
karnego, nie może być uzasadnione wyłącznie tym, że roszczenie ma
charakter cywilnoprawny, gdyż istotą tego postępowania jest właśnie
rozpoznawanie roszczeń dotyczących cywilnoprawnej odpowiedzialności
Skarbu Państwa. Wobec zasadnego położenia w tym orzeczeniu
stanowczego akcentu na słowo „wyłącznie”, staje się oczywistym i to, że w
przypadku wyczerpania możliwości przewidzianych we wspomnianym
trybie, droga dochodzenia roszczeń w procesie cywilnym powiązanych ze
zdarzeniem je wywołującym, nie zawsze zostaje zamknięta. Przyznając, że
szkoda powinna być naprawiona w całości, nie należy jednocześnie tracić z
pola widzenia, że zasądzone równolegle zadośćuczynienie powinno
wyłącznie niwelować odczucie krzywdy, nie mogąc prowadzić do
nieuzasadnionego wzbogacenia pokrzywdzonego. Przedmiotowe
roszczenia nie są wyłącznie wynikiem defektów w funkcjonowaniu aparatu
9
państwowego (odpowiedzialność na zasadzie ryzyka), lecz marginalną i jak
wydaje się, nieuniknioną konsekwencją jego konstytucyjnie osadzonej
działalności. Jest równie oczywiste, że bardziej znaczące koszty w
szerokim tego słowa znaczeniu pochłania bezczynność służących mu
struktur. Z tych to powodów roszczenie o zadośćuczynienie doznanej
krzywdzie nie może być traktowane jako quasi kara wymierzana w związku
z działalnością organów Państwa. Sama możliwość uruchomienia
powyższego trybu przyczynia się już do pożądanej powściągliwości w
nadmiernej represyjności czynności podejmowanych przez jego
funkcjonariuszy. Utrzymane w mocy skarżonym orzeczeniem
rozstrzygnięcie uwzględnia powyższe okoliczności i wbrew stanowisku
skarżącego, nie sprowadza się do zastosowania prostego „algorytmu i
przeliczników wymiaru uniezależnionych od faktycznego rozmiaru krzywdy i
nieuwzględnienia pełnej krzywdy doznanej przez uprawnionego”. Sąd
Okręgowy logicznie uzasadnił posiłkowanie się jedynie określoną kwotą,
powiększając ją o następną, godziwie równoważącą dolegliwości wskazane
przez pełnomocnika wnioskodawcy. Ich suma wykracza zdecydowanie
poza wymiar symboliczny i stanowi wielkość ekonomicznie odczuwalną.
Kolejne argumenty nie wskazują w najmniejszym stopniu na uchybienia
Sądu odwoławczego w stosowaniu prawa, akceptującego zasadnie
dokonane w tym przedmiocie ustalenia. Nie znajduje również uzasadnienia
wnioskowana potrzeba wyrównania w takim postępowaniu krzywdy
związanej z cierpieniem rodziny Jerzego W., jako, że przepis art. 552 § 1
k.p.k. stanowi jednoznacznie, że w przewidzianej nim sytuacji stosowne
zadośćuczynienie przysługuje jedynie pokrzywdzonemu. Stanowisko
powyższe odnosi się także do żądania naprawienia szkody wynikłej z
obniżenia wynagrodzenia żony wnioskodawcy. Przyjęcie poglądu
odmiennego, poszerzyłoby krąg osób uprawnionych w sposób przeczący
intencji ustawodawcy.
10
Za całkowicie już niezrozumiały należy uznać zarzut „rażącego
naruszenia przepisów prawa materialnego (…) a to przepisu art. 440 k.c.,
przez jego zastosowanie”, jako że powołana norma nie znalazła w ogóle
zastosowania w niniejszym postępowaniu.
Żadną też miarą nie można przyznać racji tezie o konieczności
uwzględnienia wpływu na rozmiar dochodzonego zadośćuczynienia,
powiązanego ze stosowaniem środka zapobiegawczego, dolegliwości
płynących z okoliczności kolejnej a mianowicie z długiego okresu
postępowania karnego. Nie sposób w tym miejscu pominąć, że ówcześnie
obowiązujący przepis art. 25 ust. 1pkt 8b ustawy z dnia 24 lipca 1999 r. o
Służbie Celnej, Dz. U. 2004 r. Nr 156, poz. 1641 ze zm., jako podstawę
zwolnienia wnioskodawcy ze służby wskazywał na jego tymczasowe
aresztowanie. Tenże przepis w punkcie poprzedzającym, tj. 8a, jako
podstawę równorzędną wymieniał wniesienie aktu oskarżenia o umyślne
popełnienie przestępstwa, ściganego z oskarżenia publicznego. Obie
decyzje wywoływały skutki podobne w zakresie zaistniałej szkody, ale
jedynie w przypadku stosowania tymczasowego aresztowania, na
podstawie art. 552 § 4 k.p.k., powstawał szczególny obowiązek
odszkodowawczy ze strony Skarbu Państwa. Gdyby więc, zakładając
hipotetycznie, wobec wnioskodawcy nie zastosowano tymczasowego
aresztowania, to pomimo obligatoryjnego zwolnienia go ze służby w
związku z wniesieniem aktu oskarżenia, podstawy prawne dochodzenia
odszkodowania w trybie art. 552 k.p.k. w ogóle by nie wystąpiły. Tym
bardziej zatem, to właśnie z okresem stosowania najsurowszego środka
zapobiegawczego wobec wnioskodawcy, wiązać należało określenie
wysokości powstałej szkody.
Kontynuując rozważania nad zakresem niniejszego postępowania,
należy wyjściowo odwołać się do prawidłowego odczytania pojęcia szkody
w rozumieniu art. 552 § 4 k.p.k. Wynika ona z różnicy pomiędzy stanem
11
majątkowym jaki by zaistniał gdyby pokrzywdzonego nie pozbawiono
wolności, a stanem rzeczywistym w chwili jej odzyskania. Definicja ta
jakkolwiek nie sformułowana przez prawo cywilne, to aprobowana zarówno
przez doktrynę jak i orzecznictwo, wyraźnie zakreśla ramy czasowe, w
bezpośredniej bliskości których może poruszać się sąd karny orzekający w
powyższej materii, obejmującej oczywiście także słuszne
zadośćuczynienie. Taki pogląd jest w pełni uzasadniony potrzebami
bezkolizyjnego i ekonomicznie optymalnego funkcjonowania organów
wymiaru sprawiedliwości. Wobec kierunku wniesionego środka
odwoławczego oraz skargi kasacyjnej Sąd Najwyższy zmuszony jest
ograniczyć się do powyższego stwierdzenia, na marginesie jedynie
konstatując, że Sądy orzekające w sprawie poza ten zakres zdecydowanie
wykroczyły i także z tej przyczyny rację bytu traci odnoszenie się do zarzutu
pominięcia w rozstrzygnięciach mających ze swej istoty charakter
hipotetyczny – lucrum cessans. Konstatacja owa nie oznacza oczywiście
odmówienia racji prezentowanych przez pełnomocnika wnioskodawcy w
odniesieniu do obowiązku całościowego wyrównania szkody a stwierdza
jedynie bezzasadność zarzutów kasacyjnych. W obszarze rozważań
zakreślonym zdarzeniem stanowiącym podstawę roszczenia nie mieści się
zatem ani kwota zarobków utraconych przez żonę, ani ewentualne straty
jakie wnioskodawca poniósł podejmując działania mające ograniczyć
wielkość szkody, czy też nieuzyskane awanse lub przewidywane nagrody.
Już tylko na marginesie wypada zaznaczyć, że szkoda poniesiona w
wyniku utraconych pensji nie stanowi wyniku ich prostego zsumowania.
Pomijając już konieczność odliczenia wydatków na utrzymanie rodziny, to
Sądy orzekające pominęły rzecz oczywistą, a mianowicie fakt, że
przyznane odszkodowanie, w przeciwieństwie do wynagrodzenia, nie
podlega obowiązkowi podatkowemu. Taki obowiązek rodzi się w momencie
uzyskania wynagrodzenia.
12
Reasumując, wobec przekroczenia dozwolonego zakresu
rozpoznania sprawy, dochodzenie dalszych roszczeń z tego samego tytułu
w powyższym trybie nie znajduje uzasadnienia.
Odnośnie do zarzutu rażącego naruszenia przepisów prawa
materialnego, które mogło mieć wpływ na treść wyroku, tj. art. 481 k.c., to
argumenty wytoczone na jego poparcie nie mogły wpłynąć na zmianę
ustalonego poglądu orzecznictwa w przedmiocie zasądzanych odsetek od
sumy należnego odszkodowania i zadośćuczynienia. Oczywiście godne
odnotowania jest stanowisko postulujące ustalenie terminu wymagalności
roszczenia z chwilą uprawomocnienia się wyroku drugiej instancji
uniewinniającego późniejszego wnioskodawcę, jako że jest to rzeczywiście
kluczowy moment dla możliwości uruchomienia trybu przewidzianego w art.
552 k.p.k. Co więcej, w przypadku orzeczonej kary pozbawienia wolności i
przyjmowanej odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa na
zasadzie ryzyka, kwestia tejże jest (co do zasady) przesądzona. Takiej
pewności nie można już jednak wyrazić w przypadku tymczasowego
aresztowania. Dłużnik (Skarb Państwa) w chwili wydania orzeczenia
uniewinniającego nie uzyskuje informacji co do zaistnienia z tą chwilą
zobowiązania zdefiniowanego w takiej postaci, że nadającego się do
uznania. Postępowanie regulowane przepisami rozdziału 58 Kodeksu
postępowania karnego w odniesieniu do tymczasowego aresztowania
składa się z dwóch etapów, a brak pewności co do finału pierwszego nie
pozwala na jakikolwiek automatyzm i prognozowanie określonego rezultatu
w zakresie nie tylko wysokości ale także zaistnienia samego zobowiązania.
Sąd rozpoznający przedmiotowy wniosek czyni na wstępie ustalenia co do
spełnienia wymogu oczywistej niesłuszności stosowanego środka
zapobiegawczego. Dopiero stwierdzenie wystąpienia tej okoliczności
uruchamia możliwość dociekań co do zaistnienia szkody i jej wysokości
oraz rozmiaru wyrządzonej krzywdy i jej zadośćuczynienia. Nie sposób
13
oczywiście pominąć, że odsetki spełniają również rolę kompensacyjną i
waloryzacyjną, co prowadzi w założeniu do zniwelowania kolejnych strat
wynikających z niemożności dysponowania należną kwotą. Ten argument
przemawiałby rzeczywiście za ustalaniem momentu zasądzenia odsetek od
daty zbliżonej do chwili wyrządzenia szkody. Szkoda w niniejszym
przypadku zaistniała już przecież od momentu zaprzestania wypłacania
wynagrodzenia. Kontynuując tę myśl należałoby oczywiście uwzględnić
kolejną okoliczność, a mianowicie konieczność określenia wielości takich
momentów w przypadku posiłkowania się kwotą utraconego miesięcznego
wynagrodzenia. Problem jednak tkwi w tym, co pominęły Sądy orzekające,
że zaistniała szkoda nie stanowi prostego zsumowania utraconych
zarobków i winna być dopiero ustalona właśnie w postępowaniu o
odszkodowanie i zadośćuczynienie. Kolejną bowiem funkcją zasądzanych
odsetek jest dyscyplinowanie dłużnika do niezwłocznego wykonania
obowiązku zapłaty sumy roszczenia. Jak wyżej podnoszono przedmiotowe
roszczenie musi jednak stać się wymagalne tzn. określone kwotowo, po
stwierdzeniu istnienia zobowiązania. Od tego dopiero momentu, każdy
dłużnik, także Skarb Państwa, obligowany jest dodatkowo konsekwencjami
finansowymi do wykonania dokładnie ustalonego obowiązku. Okoliczności
powyższe skutkują tezą o aktualności dotychczasowego stanowiska
doktryny i orzecznictwa w omawianej materii.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy orzekł jak w
postanowieniu.