Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 282/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 marca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Frąckowiak (przewodniczący)
SSN Jan Górowski
SSN Dariusz Zawistowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa K. B. i G. B.
przeciwko Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń S.A. w Warszawie
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 9 marca 2012 r.,
skargi kasacyjnej powodów od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 3 lutego 2011 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia
o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Powodowie – K. B. i G. B. wnieśli o zasądzenie od pozwanego
Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Spółki Akcyjnej w Warszawie na rzecz
powódki kwoty 150 000 zł, a na rzecz powoda kwoty 100 000 zł tytułem
zadośćuczynienia w związku ze śmiercią ich córki M. B., która nastąpiła na skutek
wypadku komunikacyjnego. Jako podstawę swojego roszczenia powodowie
wskazali art. 446 § 4 k.c.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 22 września 2010 r., częściowo uwzględnił
powództwo, zasądzając na rzecz powódki kwotę 100 000 zł a na rzecz powoda
kwotę 67 000 zł, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił. Sąd ten ustalił, że w
dniu 5 października 2008 r. miał miejsce wypadek komunikacyjny, którego sprawcą
był P. M. Powódka była wówczas w 34 tygodniu ciąży. Na skutek obrażeń
doznanych w wypadku, mimo przeprowadzenia cesarskiego cięcia, córka powodów
M. B. urodziła się martwa. Ciąża i jej rozwój przebiegały prawidłowo. Córka
powodów w chwili śmierci osiągnęła zdolność do samodzielnego życia poza
organizmem matki. Powodowie bardzo przeżyli śmierć dziecka. Powódka
początkowo znajdowała się w stanie szoku. Przez kilka miesięcy stosowała leki
psychotropowe i nie wróciła do pracy. Stan psychiczny powodów poprawił się
dopiero po narodzinach syna w styczniu 2010 r. Sąd uznał, że żądanie powodów
znajduje oparcie w art. 446 § 4 k.c., gdyż życie i zdrowie nienarodzonego dziecka
powodów było chronione przez prawo i powinno ono zostać potraktowane jak
najbliższy członek rodziny w rozumieniu art. 446 § 4 k.c. Sąd Okręgowy wskazał,
że w wyniku śmierci dziecka nienarodzonego powodowie niewątpliwie doznali
szkody niemajątkowej, co uzasadnienia przyznanie im zadośćuczynienia za
doznaną krzywdę.
Na skutek apelacji strony pozwanej, Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 3
lutego 2011 r., zmienił zaskarżony wyrok i powództwo oddalił. Sąd Apelacyjny
stanął na stanowisku, że w wyniku wypadku nastąpił zgon płodu, co oznacza, że
nie ma bezpośredniego poszkodowanego w rozumieniu art. 446 § 4 k.c., gdyż w
3
przypadku martwego urodzenia człowiek nie uzyskuje zdolności prawnej i nie
posiada zdolności do bycia podmiotem praw i obowiązków. Nie można zatem
mówić o śmierci poszkodowanego. Z tego względu nie zostały spełnione przesłanki
do zastosowania art. 446 § 4 k.c.
Wyrok Sądu Apelacyjnego został zaskarżony skargą kasacyjną przez
powodów. Skarżący oparli skargę kasacyjną na podstawie wskazanej w art. 3983
§
1 pkt 1 k.p.c., zarzucając naruszenie prawa materialnego poprzez dokonanie
błędnej wykładni art. 446 § 4 k.c. Wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku i
orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie apelacji, ewentualnie jego
uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi drugiej
instancji.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Artykuł 446 § 4 k.c. został dodany przez art. 1 pkt 3 ustawy z dnia 30 maja
2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.
Nr 116, poz. 731) w celu uzupełnienia roszczeń majątkowych przysługujących
z tytułu śmierci osoby najbliższej. W judykaturze wskazano, że przepis ten znajduje
zastosowanie, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu po dniu 3 sierpnia 2008 r.
(por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 listopada 2010 r., II CSK 248/10,
Biul. SN 2011/3/13 oraz z dnia 25 maja 2011 r., II CSK 537/10, LEX nr 846563).
Ratio legis tego przepisu jest zrekompensowanie krzywdy wynikającej
z całokształtu negatywnych przeżyć związanych ze śmiercią osoby bliskiej. W myśl
tego przepisu sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego
odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
W art. 446 k.c., stanowiącym podstawę roszczeń z tytułu śmierci osoby
najbliższej, posłużono się dwoma pojęciami. W paragrafie pierwszym jest mowa
o „poszkodowanym”, natomiast w paragrafie czwartym użyto sformułowania
o zadośćuczynieniu na rzecz najbliższych członków rodziny zmarłego.
Założenie racjonalności ustawodawcy oraz zasady techniki legislacyjnej wskazują,
że pojęcia te nie są tożsame, a więc także ich użycie przez ustawodawcę nie może
być uznane za przypadkowe. Dla oznaczenia bowiem tożsamego przedmiotu
regulacji używa się tych samych pojęć. W konsekwencji należy przyjąć, że przepisy
4
te różnią się zakresem pojęciowym. Z tego też względu należy rozważyć, jaki jest
desygnat każdego z nich.
„Poszkodowanym” jest osoba fizyczna, która na skutek deliktu
doznała szkody o charakterze majątkowym lub krzywdy. Natomiast „zmarłym”
jest człowiek, który na skutek deliktu odniósł obrażenia skutkujące jego śmiercią.
Śmierć człowieka podlega stwierdzeniu we właściwym trybie i przez właściwy
organ. Pojęcie „zmarły” ma zatem szerszy zakres. Z tego też względu za
wadliwe należy uznać posługiwanie się przez Sąd Apelacyjny tymi terminami
w sposób równoważny. Dla właściwej wykładni art. 446 § 4 k.c. nie miało też
znaczenia to, że dziecko nienarodzone nie może zostać uznane za
„poszkodowanego” w rozumieniu art. 446 § 1 k.c. Podstawą żądania
zadośćuczynienia w rozpoznawanej sprawie był wyłącznie art. 446 § 4 k.c.,
w którym roszczenie o zadośćuczynienie przyznano nie poszkodowanym,
a osobom bliskim zmarłego. Z tego względu zdolność prawna zmarłego nie jest
przesłanką powstania roszczenia o zadośćuczynienie. Na tle stanu faktycznego
rozpoznawanej sprawy pojawiło się zatem pytanie, czy dziecko nienarodzone,
znajdujące się na takim stopniu rozwoju, że byłoby zdolne do życia poza
organizmem matki, może zostać uznane za zmarłego w rozumieniu art. 446 § 4 k.c.
W polskim systemie prawnym zarówno płód, jak i dziecko nienarodzone,
podlegają ochronie prawnej, mającej swoje źródło zarówno w Konstytucji (art. 38
Konstytucji), jak i ustawach zwykłych. Jak wynika np.: z art. 1 ustawy z dnia
7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach
dopuszczalności przerywania ciąży (Dz.U. Nr 17, poz. 78 ze zm.), prawo do życia
podlega ochronie, w tym również w fazie prenatalnej w granicach określonych
w ustawie. Ochrona prawna dziecka nienarodzonego istnieje także w przepisach
Kodeksu cywilnego, czego przykład stanowi art. 4461
. Przewiduje ją także prawo
karne. Stopień tej ochrony może być uzależniony od poziomu rozwoju, na jakim
znajduje się dziecko nienarodzone. Dalej idącej ochronie podlega dziecko
nienarodzone, lecz zdolne do samodzielnego życia poza organizmem matki.
Zdolność do życia poza organizmem matki definiowana jest jako taki stopień
rozwoju dziecka, który po odłączeniu go od ciała matki daje szansę przeżycia.
5
Odmienne traktowanie dziecka nienarodzonego, zależnie od stopnia jego
rozwoju, widoczne jest w przepisach prawa karnego, które penalizują zachowanie
polegające na dokonaniu wbrew przepisom ustawy zabiegu aborcji (art. 152 k.k.).
Jej dokonanie, w sytuacji gdy dziecko jest zdolne do samodzielnego życia poza
organizmem matki, stanowi przestępstwo kwalifikowane (art. 152 § 3 k.k.),
a sprawca podlega surowszej odpowiedzialności karnej. Uwzględnienie stopnia
rozwoju dziecka nienarodzonego wydaje się być celowe także w prawie cywilnym,
zarówno przy ocenie pojęcia osoby zmarłej z punktu widzenia biologicznego, jak
i pojęcia śmierci osoby bliskiej.
Z ustaleń dokonanych w niniejszej sprawie wynika, że powódka w chwili
wypadku była w 34 tygodniu ciąży, a jej dziecko nienarodzone było zdolne do życia
poza jej organizmem, jednakże – pomimo przeprowadzenia zabiegu cesarskiego
cięcia – nie udało się go uratować i M. B. zmarła na skutek obrażeń odniesionych w
wypadku. Dokonanie zabiegu cesarskiego cięcia, ma na celu rozdzielenie dziecka z
matką i umożliwienie mu życia poza jej organizmem. Z medycznego punktu
widzenia takie „rozdzielenie” matki i dziecka jest „urodzeniem” i tak też powinno być
postrzegane na gruncie prawnym.
Sąd Apelacyjny uzasadniając oddalenie powództwa wskazał, że dziecko
urodzone jako martwe nie nabywa zdolności prawnej, zatem nie może być
podmiotem praw. Artykuł 446 § 4 k.c., jak już podkreślono, nie odwołuje się jednak
do pojęcia „poszkodowanego”, a w konsekwencji także przyznania podmiotowości
osobie, która urodziła się żywa. Dziecko, które urodziło się martwe nie nabywa
wprawdzie zdolności prawnej, jednakże z punktu widzenia ustawy z dnia 29
września 1986 r. Prawo o aktach stanu cywilnego (jedn. tekst: Dz.U. z 2011 r., Nr
212, poz. 1264; dalej: Prawo o aktach stanu cywilnego) jest ono traktowane
podobnie jak osoba fizyczna, która zmarła. Zgodnie z art. 38 ust. 2 Prawa o aktach
stanu cywilnego, jeżeli dziecko urodziło się martwe sporządza się akt urodzenia,
przy czym zamieszcza się w nim adnotację „urodzenie martwe”. Nie sporządza się
wówczas aktu zgonu (art. 38 ust. 2 Prawa o aktach stanu in fine), a zatem akt
urodzenia pełni jednocześnie rolę aktu zgonu, stanowiąc między innymi podstawę
do zorganizowania dziecku pochówku. W akcie urodzenia znajdują się takie dane
jak: nazwisko, imię (imiona) i płeć dziecka; miejsce i datę urodzenia dziecka oraz
6
nazwiska, nazwiska rodowe rodziców, imię (imiona), miejsce i datę urodzenia,
miejsce zamieszkania każdego z rodziców w chwili urodzenia się dziecka. Są to
zatem dane, które w dalszym życiu opisują człowieka jako określoną, konkretną
jednostkę. Oznacza to, że także w przypadku dziecka, które urodziło się martwe,
właściwe przepisy przewidują stwierdzenie zgonu oraz jego adnotację
w wymaganej formie.
Powyższe prowadzi do wniosku, że dziecko nienarodzone, zdolne do życia
poza organizmem matki, które zmarło na skutek obrażeń odniesionych w wypadku,
może zostać uznane za „zmarłego” w rozumieniu art. 446 § 4 k.c. To stwierdzenie
powoduje z kolei konieczność rozważenia, czy zachodzi kolejna przesłanka
pozwalająca na przyznanie zadośćuczynienia, to jest czy nienarodzone dziecko
może być osobą najbliższą w rozumieniu tego przepisu. W judykaturze wyjaśniono,
że o tym, kto jest najbliższym członkiem rodziny decyduje faktyczny układ
stosunków pomiędzy określonymi osobami, a nie formalny stopień pokrewieństwa
wynikający w szczególności z przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, czy
ewentualnie z powinowactwa. Z tego też względu, aby ustalić, czy występujący
o zadośćuczynienie jest najbliższym członkiem rodziny zmarłego sąd powinien
stwierdzić, czy istniała odpowiednio silna i pozytywna więź emocjonalna pomiędzy
dochodzącym tego roszczenia a zmarłym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, LEX nr 898254). W sprawie, w której
z żądaniem zadośćuczynienia występują rodzice zmarłego dziecka, także należy
ustalić, czy pomiędzy nimi a zmarłym, istniała więź pozwalająca na uznanie,
że było ono uznawane za członka rodziny (osobę bliską) i jaki był charakter tej
więzi. Nie ulega bowiem wątpliwości, że od momentu poczęcia dziecko
nienarodzone może być traktowane przez rodziców za ich dziecko, które już mają,
co z kolei powoduje wywiązanie się określonych więzi emocjonalnych i uczuć do
nienarodzonego dziecka. Na dokonanie takiej oceny wpływa nie tylko okres
życia dziecka w organizmie matki, lecz również subiektywne zapatrywanie
rodziców (matki i ojca) na oczekiwanie potomka oraz sposób przygotowywania się
do narodzin dziecka. Istotny jest zatem stosunek każdego z rodziców
do nienarodzonego dziecka, to czy było ono oczekiwane, chciane, jakie
7
wiązali z nim nadzieje. Ustalenie takich okoliczności pozwala na ocenę, jak
głęboka była więź między rodzicami a dzieckiem, co w konsekwencji pozwala
dopiero stwierdzić, czy rodzice zmarłego nienarodzonego dziecka mogą być uznani
za najbliższych członków rodziny w rozumieniu art. 446 § 4 k.c.
Z przyczyn wyżej wskazanych skarga kasacyjna podlegała uwzględnieniu
i Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. orzekł jak w sentencji.
jw