130
Wyrok z dnia 9 marca 2012 r., I CSK 282/11
Dziecko, które urodziło się martwe może być uznane za "zmarłego" w
rozumieniu art. 446 § 4 k.c.
Sędzia SN Józef Frąckowiak (przewodniczący)
Sędzia SN Jan Górowski
Sędzia SN Dariusz Zawistowski (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Kazimiery B. i Grzegorza B. przeciwko
Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń S.A. w W. o zapłatę, po rozpoznaniu na
posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 9 marca 2012 r. skargi kasacyjnej
powodów od wyroku Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 3 lutego 2011 r.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w
Rzeszowie do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
Uzasadnienie
Powodowie – Kazimiera B. i Grzegorz B. wnieśli o zasądzenie od pozwanego
Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A. w W. na rzecz powódki kwoty 150 000
zł, a na rzecz powoda kwoty 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia w związku ze
śmiercią ich córki Marii B., która nastąpiła na skutek wypadku komunikacyjnego.
Jako podstawę swojego roszczenia powodowie wskazali art. 446 § 4 k.c.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie wyrokiem z dnia 22 września 2010 r. częściowo
uwzględnił powództwo, zasądzając na rzecz powódki kwotę 100 000 zł i na rzecz
powoda kwotę 67 000 zł, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił. Ustalił, że w
dniu 5 października 2008 r. miał miejsce wypadek komunikacyjny, którego sprawcą
był Piotr M. Powódka była wówczas w 34. tygodniu ciąży. Na skutek obrażeń
doznanych w wypadku, mimo przeprowadzenia cesarskiego cięcia, córka powodów
Maria B. urodziła się martwa. Ciąża i jej rozwój przebiegały prawidłowo. Córka
powodów w chwili śmierci osiągnęła zdolność do samodzielnego życia poza
organizmem matki. Powodowie bardzo przeżyli śmierć dziecka. Powódka
początkowo znajdowała się w stanie szoku. Przez kilka miesięcy stosowała leki
psychotropowe i nie wróciła do pracy. Stan psychiczny powodów poprawił się
dopiero po narodzinach syna w styczniu 2010 r.
Sąd Okręgowy uznał, że żądanie powodów ma oparcie w art. 446 § 4 k.c.,
gdyż życie i zdrowie nienarodzonego dziecka powodów było chronione przez prawo
i powinno ono zostać potraktowane jak najbliższy członek rodziny w rozumieniu art.
446 § 4 k.c. Wskazał, że w wyniku śmierci dziecka nienarodzonego powodowie
niewątpliwie doznali szkody niemajątkowej, co uzasadnienia przyznanie im
zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Na skutek apelacji strony pozwanej Sąd Apelacyjny w Rzeszowie wyrokiem z
dnia 3 lutego 2011 r. zmienił zaskarżony wyrok i powództwo oddalił. Zajął
stanowisko, że w wyniku wypadku nastąpił zgon płodu, co oznacza, iż nie ma
bezpośredniego poszkodowanego w rozumieniu art. 446 § 4 k.c., gdyż w razie
martwego urodzenia człowiek nie uzyskuje zdolności prawnej i nie ma zdolności
bycia podmiotem praw i obowiązków, nie można zatem mówić o śmierci
poszkodowanego. Z tego względu nie zostały spełnione przesłanki do zastosowania
art. 446 § 4 k.c.
Powodowie oparli skargę kasacyjną na zarzucie naruszenia prawa
materialnego przez dokonanie błędnej wykładni art. 446 § 4 k.c. Wnieśli o uchylenie
zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy przez oddalenie apelacji,
ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Artykuł 446 § 4 k.c. został dodany przez art. 1 pkt 3 ustawy z dnia 30 maja
2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr
116, poz. 731) w celu uzupełnienia roszczeń majątkowych przysługujących z tytułu
śmierci osoby najbliższej. W judykaturze wskazano, że przepis ten ma
zastosowanie, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu po dniu 3 sierpnia 2008 r.
(por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2010 r., II CSK 248/10, OSNC-
ZD 2011, nr B, poz. 44 oraz z dnia 25 maja 2011 r., II CSK 537/10, nie publ.).
Ratione legis tego przepisu jest zrekompensowanie krzywdy wynikającej z
całokształtu negatywnych przeżyć związanych ze śmiercią osoby bliskiej; w myśl
tego przepisu sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego
odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
W art. 446 k.c., stanowiącym podstawę roszczeń z tytułu śmierci osoby
najbliższej, posłużono się dwoma pojęciami. W § 1 jest mowa o „poszkodowanym”,
natomiast w § 4 użyto sformułowania o zadośćuczynieniu na rzecz najbliższych
członków rodziny zmarłego. Założenie racjonalności ustawodawcy oraz zasady
techniki legislacyjnej wskazują, że pojęcia te nie są tożsame, a więc także ich
użycie przez ustawodawcę nie może być uznane za przypadkowe, na oznaczenie
bowiem tożsamego przedmiotu regulacji używa się tych samych pojęć. W
konsekwencji należy przyjąć, że przepisy te różnią się zakresem pojęciowym,
zatem należy rozważyć, jaki jest desygnat każdego z nich.
„Poszkodowanym” jest osoba fizyczna, która na skutek deliktu doznała szkody
o charakterze majątkowym lub krzywdy, natomiast „zmarłym” człowiek, który na
skutek deliktu odniósł obrażenia skutkujące jego śmiercią. Z tego względu za
wadliwe należy uznać posługiwanie się przez Sąd Apelacyjny tymi terminami w
sposób równoważny. Dla właściwej wykładni art. 446 § 4 k.c. nie miało też
znaczenia to, że dziecko nienarodzone nie może zostać uznane za
poszkodowanego w rozumieniu art. 446 § 1 k.c. Podstawą żądania
zadośćuczynienia w rozpoznawanej sprawie był wyłącznie art. 446 § 4 k.c., w
którym roszczenie o zadośćuczynienie przyznano nie poszkodowanym, a osobom
bliskim zmarłego. Z tego zatem względu zdolność prawna zmarłego nie jest
przesłanką powstania roszczenia o zadośćuczynienie. Na tle stanu faktycznego
rozpoznawanej sprawy pojawiło się pytanie, czy dziecko nienarodzone, znajdujące
się na takim stopniu rozwoju, że byłoby zdolne do życia poza organizmem matki,
może zostać uznane za „zmarłego” w rozumieniu art. 446 § 4 k.c.
W polskim systemie prawnym zarówno płód, jak i dziecko nienarodzone
podlegają ochronie prawnej, mającej swoje źródło zarówno w Konstytucji (art. 38),
jak i ustawach. Jak wynika np. z art. 1 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o
planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności
przerywania ciąży (Dz.U. Nr 17, poz. 78 ze zm.), prawo do życia podlega ochronie,
w tym również w fazie prenatalnej w granicach określonych w ustawie. Ochronę
prawną dziecka nienarodzonego zapewniają także przepisy kodeksu cywilnego,
czego przykładem jest art. 446-1
. Przewiduje ją także prawo karne. Stopień tej
ochrony może być uzależniony od poziomu rozwoju, na jakim znajduje się dziecko
nienarodzone; dalej idącej ochronie podlega dziecko nienarodzone, lecz zdolne do
samodzielnego życia poza organizmem matki. Zdolność do życia poza organizmem
matki definiowana jest jako taki stopień rozwoju dziecka, który po odłączeniu go od
ciała matki daje szansę przeżycia.
Różne traktowanie dziecka nienarodzonego, zależnie od stopnia jego rozwoju,
widoczne jest w przepisach prawa karnego, które penalizują zachowanie
polegające na dokonaniu wbrew przepisom ustawy zabiegu aborcji (art. 152 k.k.).
Jej dokonanie, gdy dziecko jest zdolne do samodzielnego życia poza organizmem
matki, stanowi przestępstwo kwalifikowane (art. 152 § 3 k.k.), a sprawca podlega
surowszej odpowiedzialności karnej. Uwzględnienie stopnia rozwoju dziecka
nienarodzonego jest celowe także w prawie cywilnym, zarówno przy ocenie pojęcia
osoby zmarłej z punktu widzenia biologicznego, jak i pojęcia śmierci osoby bliskiej.
Z ustaleń dokonanych w niniejszej sprawie wynika, że powódka w chwili
wypadku była w 34. tygodniu ciąży, a jej dziecko nienarodzone było zdolne do życia
poza jej organizmem, jednakże – pomimo przeprowadzenia zabiegu cesarskiego
cięcia – nie udało się go uratować i Maria B. zmarła na skutek odniesionych
obrażeń. Dokonanie zabiegu cesarskiego cięcia ma na celu rozdzielenie dziecka od
matki i umożliwienie mu życia poza jej organizmem. Z medycznego punktu widzenia
takie rozdzielenie jest urodzeniem i tak powinno być postrzegane w prawie.
Sąd Apelacyjny, uzasadniając oddalenie powództwa, wskazał, że dziecko
urodzone jako martwe nie nabywa zdolności prawnej, zatem nie może być
podmiotem praw. Artykuł 446 § 4 k.c., jak podkreślono, nie odwołuje się jednak do
pojęcia „poszkodowanego”, a w konsekwencji także przyznania podmiotowości
osobie, która urodziła się żywa. Dziecko, które urodziło się martwe nie nabywa
wprawdzie zdolności prawnej, jednakże z punktu widzenia ustawy z dnia 29
września 1986 r. - Prawo o aktach stanu cywilnego (jedn. tekst: Dz.U. z 2011 r. Nr
212, poz. 1264 – dalej: "Pr.a.s.c.") jest traktowane jak osoba fizyczna, która zmarła.
Zgodnie z art. 38 ust. 2 Pr.a.s.c., jeżeli dziecko urodziło się martwe, sporządza się
akt urodzenia, przy czym zamieszcza się w nim adnotację „urodzenie martwe”. Nie
sporządza się wówczas aktu zgonu (art. 38 ust. 2 in fine Pr.a.s.c.), a zatem akt
urodzenia pełni jednocześnie rolę aktu zgonu, stanowiąc m.in. podstawę do
zorganizowania dziecku pochówku. W akcie urodzenia znajdują się takie dane jak
nazwisko, imię (imiona) i płeć, miejsce i data urodzenia oraz nazwiska, nazwiska
rodowe rodziców, imię (imiona), miejsce i data urodzenia, a także miejsce
zamieszkania każdego z rodziców w chwili urodzenia się dziecka. Są to zatem
dane, które w dalszym życiu opisują człowieka jako określoną, konkretną jednostkę.
Oznacza to, że także w przypadku dziecka, które urodziło się martwe, właściwe
przepisy przewidują stwierdzenie zgonu oraz jego adnotację w wymaganej formie.
Prowadzi to do wniosku, że dziecko nienarodzone, zdolne do życia poza
organizmem matki, które zmarło na skutek obrażeń odniesionych w wypadku, może
zostać uznane za „zmarłego” w rozumieniu art. 446 § 4 k.c. To stwierdzenie
powoduje z kolei konieczność rozważenia, czy zachodzi kolejna przesłanka
pozwalająca na przyznanie zadośćuczynienia, tj. czy nienarodzone dziecko może
być osobą najbliższą w rozumieniu tego przepisu. W judykaturze wyjaśniono, że o
tym, kto jest najbliższym członkiem rodziny, decyduje faktyczny układ stosunków
pomiędzy określonymi osobami, a nie formalny stopień pokrewieństwa wynikający
w szczególności z przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego lub z
powinowactwa. Z tego względu do ustalenia, czy występujący o zadośćuczynienie
jest najbliższym członkiem rodziny zmarłego, konieczne jest stwierdzenie, czy
istniała odpowiednio silna i pozytywna więź emocjonalna pomiędzy dochodzącym
tego roszczenia a zmarłym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011
r., III CSK 279/10, OSP 2012, nr 4, poz. 44). W sprawie, w której z żądaniem
zadośćuczynienia występują rodzice zmarłego dziecka, także należy ustalić, czy
pomiędzy nimi a zmarłym istniała więź pozwalająca na uznanie, że było ono
uznawane za członka rodziny (osobę bliską) i jaki był charakter tej więzi. Nie ulega
wątpliwości, że od chwili poczęcia dziecko nienarodzone może być traktowane
przez rodziców za ich dziecko, które już mają, co z kolei powoduje wywiązanie się
określonych więzi emocjonalnych i uczuć do nienarodzonego dziecka. Na
dokonanie takiej oceny wpływa nie tylko okres życia dziecka w organizmie matki,
lecz również subiektywne zapatrywanie rodziców na oczekiwanie potomka oraz
sposób przygotowywania się do narodzin dziecka. Istotny jest zatem stosunek
każdego z rodziców do nienarodzonego dziecka, czy było ono oczekiwane, chciane
oraz jakie wiązali z nim nadzieje. Ustalenie tych okoliczności pozwala na ocenę, jak
głęboka była więź między rodzicami a dzieckiem, co w konsekwencji na
stwierdzenie, czy rodzice zmarłego nienarodzonego dziecka mogą być uznani za
najbliższych członków rodziny w rozumieniu art. 446 § 4 k.c.
Z tych przyczyn skarga kasacyjna podlegała uwzględnieniu (art. 398-15
§ 1
k.p.c.).