Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 345/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 marca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Dariusz Zawistowski (przewodniczący)
SSN Józef Frąckowiak (sprawozdawca)
SSN Iwona Koper
w sprawie z powództwa P. Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T.
przeciwko E. Spółce Akcyjnej w G. Oddziałowi w T.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 22 marca 2012 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 17 grudnia 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Zaskarżonym przez pozwanego – E. SA w G. Oddział w T. wyrokiem z dnia
17 grudnia 2010 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację pozwanego od wyroku Sądu
Okręgowego z dnia 29 lipca 2010 r. oraz orzekł o kosztach postępowania.
W sprawie tej poczyniono następujące ustalenia. W dniu 28 marca 2008 r.
powódka P. sp. z o.o. w T. nabyła od Banku S.A. w W. prawo użytkowania
wieczystego nieruchomości położonej w T. przy ul. S. [...] i [...], prawo użytkowania
wieczystego nieruchomości położonej w T. przy ul. B.[...], udział wynoszący połowę
w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości położonej przy ul. B. oraz
własność zabudowanej nieruchomości położonej przy ul. B. za cenę 4 351 000 zł.
Nieruchomości te są położone w centralnej części T., a ich łączna powierzchnia
wynosi 2 780 m2
.
Zamiarem powoda była budowa na nich budynku usługowo-mieszkalnego.
Bezpośrednio po zakupie nieruchomości, w dniu 2 kwietnia 2008 r., powód wystąpił
do Prezydenta Miasta T. o wydanie decyzji o warunkach zabudowy.
Decyzja została wydana dnia 8 października 2009 r. Wynika z niej,
że na nieruchomości powoda można wybudować budynek wielorodzinny
o wysokości 3-6 kondygnacji, z wbudowanym garażem i lokalami usługowymi
położonymi na dolnych kondygnacjach. W dniu 7 kwietnia 2008 r. powód wystąpił
do pozwanej z wnioskiem o określenie warunków przyłączenia do sieci
elektroenergetycznej. Pozwana przedstawiła mu warunki przyłączenia do sieci.
Na granicy działki 712 (stanowiącej część nieruchomości powoda) i działki 711
(należącej do U.) od 1975 r. posadowiony jest budynek stacji transformatorowej ze
związanymi z nią urządzeniami. Wejście do stacji oraz jej oznaczenie znajduje się
od strony działki U. i jest niewidoczne od strony nieruchomości powoda. Przed
zawarciem umowy pełnomocnik powoda i prezes jej zarządu J. H. oglądali
nieruchomość i widzieli z daleka, że znajdują się na niej jakieś zabudowania. Nie
byli świadomi ich charakteru sądząc, że są to nieistotne zabudowania gospodarcze,
które będzie można wyburzyć.
Sprzedawca nie poinformował powoda, że na nieruchomości znajduje się
trafostacja. Także z odpisów ksiąg wieczystych nieruchomości na dzień sprzedaży
3
nie wynikało, że na nieruchomości znajduje się budynek trafostacji. Nie była ona
naniesiona na mapce geodezyjnej, jaką powód dysponował w chwili zakupu.
Bezpośrednio przed zakupem nieruchomości powód zwrócił się do Wydziału
Geodezji i Kartografii o wydanie mapy geodezyjnej. Nie była na niej uwidoczniona
trafostacja. O tym, że na nieruchomości zlokalizowana jest trafostacja, powód
zorientował się po półtora roku, w lipcu 2009 r., podczas wizji lokalnej
nieruchomości. Powód zamierzał wybudować budynek w odległości 6 m od granicy
z sąsiednią działką nr 711. Istnienie trafostacji wymusza przesunięcie linii
zabudowy o 8 m, co zmniejszyłoby powierzchnię planowanej inwestycji.
Po powzięciu wiedzy o trafostacji, pismem z 13 lipca 2009 r. powód
powiadomił pozwaną, że koliduje ona z planową zabudową, i wniósł o dyslokację
stacji oraz związanych z nią urządzeń. W odpowiedzi pozwana potwierdziła
istnienie trafostacji, określając ją jako "miejską" i służącą zasilaniu obiektów
użyteczności publicznej. Wskazała, że realizacja inwestycji powoda będzie
wymagać dyslokacji stacji i przebudowy linii kablowych oraz że koszty przebudowy
powinien ponieść inwestor, który w tym celu powinien wystąpić z wnioskiem
o przebudowę. W późniejszej korespondencji powód wezwał pozwaną
do przedstawienia tytułu prawnego pozwanej do trafostacji, zaś pozwana twierdziła,
że przysługuje jej służebność gruntowa nabyta w drodze zasiedzenia. Powód nie
zgadzał się z tym stwierdzeniem. Ostatecznie każda ze stron pozostała przy swoim
stanowisku. Powód wezwał pozwaną do usunięcia lub przesunięcia trafostacji,
na wspólnie uzgodnionych warunkach. Zażądał także zapłaty wynagrodzenia
za bezumowne korzystanie z jego gruntu za ostatnie 10 lat.
Powód uznał, że poniesienie kosztów przesunięcia trafostacji wiąże się dla
niego z mniejszymi stratami niż zmniejszenie powierzchni zabudowy, która
oznaczałaby dla niego obniżenie zysku o ponad 1 mln zł. W następstwie jego
wniosku pozwana dnia 28 października 2009 r. przedstawiła warunki przebudowy
urządzeń elektroenergetycznych technicznych, i przesłała powodowi ofertę umowy
o przebudowę trafostacji.
Dnia 10 listopada 2009 r. powód podpisał tę umowę. Przedmiotem umowy
jest przebudowa urządzeń energetycznych, stosownie do opisanych powyżej
4
warunków dyslokacji. Wynagrodzenie pozwanej zostało określone na kwotę
198.494,00 zł brutto, przy czym miało zostać skorygowane fakturą w oparciu
o rzeczywiste koszty inwestycji. Zapłata wynagrodzenia ma nastąpić w dwóch
etapach: 40% tj. 79.397,60 zł w terminie 14 dni po podpisaniu umowy, zaś
pozostałe 119.093,40 zł po dokonaniu odbioru, w terminie 17 dni od wystawienia
faktury. Dotychczas strony nie przystąpiły do wykonania umowy. Pismem z dnia
10 marca 2010 r. powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 198 494,00 zł
w terminie 7 dni. Powód zapłacił pozwanej w dniu 21 maja 2010 r. kwotę
79 397,60 zł.
Powód P. sp. z o.o. w pozwie skierowanym przeciwko E. Spółce Akcyjnej w
G. Oddziałowi w T. wniosła o zapłatę kwoty 201 746,04 zł z ustawowymi odsetkami
od dnia 8 maja 2010 r. tytułem odszkodowania za obniżenie wartości
nieruchomości.
Wyrokiem z dnia 29 lipca 2010 r. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej na
rzecz powódki kwotę 79 397,60 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 21 maja 2010
r., oddalając powództwo w pozostałej części i orzekł o kosztach postępowania.
Rozpoznający apelację pozwanej Sąd Apelacyjny stwierdził, że Sąd
I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych na podstawie zebranego
w sprawie materiału dowodowego; ustalenia te Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje
za podstawę swojego rozstrzygnięcia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego trafnie Sąd
Okręgowy przyjął, że kwestia prekluzji jest obojętna w sprawie; nawet bowiem
uwzględnienie wszelkich przedłożonych przez pozwaną dokumentów
nie zmieniłoby oceny w kwestii zasiedzenia. Nie ma jakichkolwiek dowodów
świadczących, że pozwanej przysługuje tytuł prawny do wykonywania służebności
przesyłu, co jest z kolei niezbędne do przyjęcia dobrej wiary po jej stronie.
W tym zakresie nie zasługuje na uwzględnienie również zarzut skarżącej, iż to
powódka winna obalić chroniące pozwaną domniemania samoistnego posiadania,
ciągłości posiadania, zgodności posiadania ze stanem faktycznym oraz dobrej
wiary. W sytuacji gdy powódka kwestionuje uprawnienie pozwanej do wykonywania
służebności przesyłu, a jednocześnie pośrednio przez przedstawienie odpisów
ksiąg wieczystych nabytych nieruchomości i mapki geodezyjnej dowodzi braku
5
takiego prawa po stronie pozwanej, mając również na uwadze oczywistą trudność
przedstawienia dowodu negatywnego, należy przyjąć, iż to pozwana winna
wykazać, że przysługuje jej prawo służebności przesyłu. Konsekwencją
niepodołania przez pozwaną temu obowiązkowi było przyjęcie, iż nabyła ona
posiadanie służebności w złej wierze, a więc termin zasiedzenia wynosi zgodnie
z art. 172 § 2 k.c. w zw. z art. 292 k.c. trzydzieści lat i nie upłynął on do chwili
wytoczenia powództwa.
Sąd Apelacyjny wskazał, że pozwana zarzuciła naruszenie przepisu art. 321
§ 1 k.p.c. przez zmianę podstawy faktycznej rozstrzygnięcia oraz orzeczenie
o innym niż zgłoszone żądaniu. Zarzut ten nie zasługuje na uwzględnienie. Zgodnie
ze wskazanym przepisem sąd orzekający związany jest żądaniem zgłoszonym
przez powoda w powództwie, a więc nie może wbrew żądaniu powoda zasądzić
czegoś jakościowo innego albo w większym rozmiarze, czy też zasądzić
powództwo na innej podstawie faktycznej niż wskazana przez powoda. Nie stanowi
natomiast naruszenia zakazu zastosowanie innej niż wskazana przez powoda
podstawy prawnej.
Powódka sformułowała swe żądanie w sposób nieprecyzyjny, upatrując
źródła swej szkody jednocześnie w poniesieniu kosztów zmiany lokalizacji
trafostacji oraz obniżeniu wartości kupionej nieruchomości. Sąd I instancji dokonał
szczegółowych rozważań w zakresie prawidłowości tak sformułowanego żądania,
istotne jest jednak tutaj, że powódka wskazywała na zawarcie umowy
o przebudowę trafostacji w dniu 10 listopada 2009 r. i w oparciu o wynikającą z niej
kwotę oszacowała wysokość swej szkody. W tej sytuacji nie można przyjąć
by zaskarżony wyrok został wydany w oparciu o inną podstawę faktyczną
niż wskazana w pozwie. Podobnie należy ocenić kwestię zbieżności zgłoszonego
żądania z rozstrzygnięciem. Sąd Okręgowy orzekł o przyznaniu odszkodowania,
czego domagała się powódka.
Nie zasługuje również na uwzględnienie zarzut sprzeczności ustaleń
z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegające na uznaniu,
iż pozwana wymusiła na powodzie zawarcie umowy o przebudowę trafostacji.
Ustalenia w tym zakresie poczynione zostały celem wyjaśnienia na czym polegała
6
szkoda powódki. Skarżąca podnosiła dalej, iż zawarcie umowy na usunięcie
urządzeń elektroenergetycznych nie może stanowić deliktu. Wprawdzie Sąd
Okręgowy użył w uzasadnieniu wyroku sformułowania „wymuszenie zawarcia
umowy," jednakże dalsza analiza rozważań Sądu w tym zakresie wskazuje,
iż szkoda powódki wyrażała się w poniesieniu przez powódkę kosztów związanych
z przywróceniem stanu zgodnego z prawem (art. 222 § 2 k.c.).
Delikt, którego miała się dopuścić pozwana nie polegał na zmuszeniu
powódki do zawarcia umowy, lecz na zaniechaniu doprowadzenia do stanu
zgodnego z prawem pomimo ciążącego na niej takiego obowiązku.
Pozwana wyrządziła powódce szkodę doprowadzając do sytuacji, by to ona
poniosła koszty zastępczego wykonania obowiązku pozwanej. Wywód Sądu
Okręgowego, mimo nieprecyzyjnego sformułowania, jest prawidłowy. Sąd I instancji
szczegółowo rozważył, z jakich przyczyn żądanie odszkodowania za obniżenie
wartości nieruchomości nie zasługuje na uwzględnienie, skarżąca nie podnosiła
zarzutów w tym zakresie, stąd zbędnym jest ponowne przytoczenie tejże
argumentacji w tym miejscu. Powyższe nie wyklucza jednakże oparcia
rozstrzygnięcia na podstawie art. 435 k.c., którego wszelkie przesłanki zostały
spełnione w sprawie. Podobnie należy ocenić zarzut pozwanej dotyczący
możliwości dochodzenia roszczeń wynikających z art. 224 i 225 k.c. Wierzycielowi
przysługuje wybór roszczenia jakiego będzie dochodził, a sąd orzekający związany
jest tym wyborem. Okoliczność, że powódka mogłaby dochodzić także roszczeń
z art. 224 i 225 k.c. nie ma znaczenia w sprawie. Roszczenie zawarte w pozwie
o odszkodowanie za stratę jaką powódka poniosła w związku z podjęciem
czynności mających na celu usunięcie urządzeń elektroenergetycznych, nie może
zaś znajdować oparcia w wymienionych przepisach.
Wobec bezspornej okoliczności, że stacja transformatorowa, do której
usunięcia zmierzała powódka należy do pozwanej, nie może budzić wątpliwości,
wbrew zarzutowi skarżącej, związek przyczynowy pomiędzy szkodą powódki
a ruchem przedsiębiorstwa. Przedmiotowa stacja stanowi bowiem część składową
przedsiębiorstwa, której bezprawne umiejscowienie na nieruchomości należącej do
powódki stanowiło źródło powstania szkody po jej stronie.
7
W skardze kasacyjnej pozwany zarzucił: I. Naruszenie prawa materialnego,
tj.: 1) art. 435 § 1 k.c. przez jego zastosowanie, w sytuacji gdy z prawidłowo
ustalonego stanu faktycznego wynika, że powód nie doznał w wyniku zachowania
pozwanej żadnej szkody;
II. Naruszenia przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik
sprawy, tj.: 1) art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. przez niewyjaśnienie
podstawy prawnej wyroku i ograniczenie się wyłącznie do stwierdzenia,
że wszystkie przesłanki przewidziane w przepisie art. 435 k.c. zostały spełnione
w sprawie, z pominięciem rozważenia występowania okoliczności egzoneracyjnych,
2) art. 321 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. przez orzeczenie o innym żądaniu
aniżeli zgłoszone przez powoda, przez orzeczenie odszkodowania za szkodę
wyrządzoną z innego tytułu aniżeli domagał się powód. Powód domagał się
odszkodowania z tytułu obniżenia wartości nieruchomości, a sąd zasądził na rzecz
powoda odszkodowanie tytułem zwrotu kosztu przebudowy urządzeń
energetycznych mającej na celu przywrócenie stanu zgodnego z prawem. Sąd
w uzasadnieniu wyroku wyraźnie wskazał że żądanie przez powoda
odszkodowania z tytułu obniżenia wartości nieruchomości jest bezzasadne,
3) art. 234 k.p.c. przez przyjęcie, iż domniemanie prawne dobrej wiary, na które
powoływał się pozwany zostało obalone, pomimo iż powód nie udowodnił złej wiary
pozwanego, 4) art. 385 k.p.c. przez jego zastosowanie, pomimo iż apelacja
pozwanej była w całości uzasadniona, 5) art. 386 § 1 k.p.c. przez jego
niezastosowania, pomimo iż apelacja pozwanej była w całości uzasadniona.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Powód podstawę faktyczną i prawną swojego powództwa określił, jako
odszkodowanie za szkodę spowodowaną obniżeniem wartości zakupionej przez
siebie nieruchomości. Obniżenia tej wartości dopatrywał się w tym, że na
nieruchomości znajdował się budynek trafostacji należącej do pozwanej, o którym
w chwili sprzedaży nie wiedział. Sąd Apelacyjny uznał, że tak sformułowane
powództwo nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż wartość nieruchomości nie uległa
zmianie. Zdaniem tego Sądu stronie powodowej przysługuje jednak odszkodowanie
od pozwanego na podstawie art. 435 k.c., gdyż wspomniana stacja stanowi
8
część składową przedsiębiorstwa pozwanej, której bezprawne umiejscowienie
na nieruchomości należącej do powódki stanowiło źródło powstania szkody po jej
stronie. Wprawdzie wskazana przez stronę podstawa prawna powództwa nie
wiąże sądu, to jednak taka zmiana podstawy prawnej, która wymaga także zupełnie
innego rozumienia okoliczności faktycznych stanowiących podstawę powództwa
narusza art. 321 k.p.c. Sąd nie może bowiem sam określić podstawę prawną
powództwa, ale tylko wtedy gdy nie wymaga to zmiany oceny okoliczności
faktycznych, na których strona opiera swoje roszczenie. Sąd Apelacyjny zaś
w miejsce czynu polegającego na tym, że działania pozwanego doprowadziły,
zdaniem powódki do obniżenia wartości zakupionej przez nią nieruchomości, uznał,
że szkoda jej polega na tym, iż stacja została bezprawnie umiejscowiona na tej
nieruchomości, a ponieważ wchodzi w skład przedsiębiorstwa pozwanej,
odpowiada ona za nią na podstawie art. 435 k.c.
Na uwzględnienie zasługuje również zarzut naruszenia art. 234 k.p.c. Sąd
Apelacyjny ustalił, że budowa stacji przesyłowej, która aktualnie znajduje się na
nieruchomości stanowiącej własność powódki, miała miejsce przed tym zanim
powódka uzyskała tytuł prawny do tej nieruchomości. Bez wyjaśnienia jednak
kto w chwili wybudowania tej stacji był jej właścicielem, stwierdził, iż nie ma
podstaw do przyjęcia, że pozwana posiada grunt pod budynkiem stacji przesyłowej
w dobrej wierze, bo nie ma dowodów na to, że przysługuje jej tytuł prawny
do wykonywania służebności. Dobrą wiarę posiadacza i charakter posiadania
ocenia się zaś nie na chwile obecną, lecz na chwilę obejmowania w posiadanie
gruntu. Dopiero więc po wyjaśnieniu tej okoliczności będzie można ocenić czy
pozwanej przysługuje służebność gruntowa.
Trafnie skarżąca zarzuca również naruszenie art. 435 § 1 k.c. Wątpliwości
budzi przede wszystkim czy koszt przesunięcia trafostacji, może być traktowany
jako szkoda spowodowana ruchem przedsiębiorstwa pozwanej. Koszt ten, co jest
bezsporne strona powodowa zobowiązała się ponieść dobrowolnie, o czym
świadczy zawarta przez nią umowa. Słusznie Sąd Apelacyjny stwierdził, że nie
można przyjmować tak jak uczynił to Sąd Okręgowy, że pozwana zmusiła powódkę
do zawarcia takiej umowy. Nawet zaś gdyby przyjąć, że jednak jest to szkoda,
to nie sposób uznać, że jest to szkoda wywołana ruchem przedsiębiorstwa
9
pozwanej. W chwili kiedy powódka zawierała umowę na podstawie której uzyskała
tytuł prawny do nieruchomości, stacja przesyłowa był już od lat posadowiona na tej
nieruchomości. To, że nabycie tej nieruchomości następowało w z góry określonym
celu, było wiadome powódce jeszcze w trakcie negocjacji ze sprzedawcą.
Gdyby więc dołożyła należytej staranności powinna łatwo wykryć, iż lokalizacja
stacji przesyłowej znacząco zmniejszy jej spodziewany zysk z planowanej
zabudowy tej nieruchomości i negocjować ze sprzedawcą obniżenie ceny.
Przy ocenie tego, czy powódce przysługuje odszkodowanie za nieusunięcie
stacji przesyłowej przez pozwaną, należy też wziąć pod uwagę regulacje
zawarte w kodeksie cywilnym dotyczące części składowych rzeczy (art. 49 k.c.)
oraz służebności przesyłu. Z ustaleń Sądu Apelacyjnego wynika, że pozwana jest
właścicielem urządzeń znajdujących się na nieruchomości powódki.
Skoro ustawodawca w takiej sytuacji przewiduje, że może on lub właściciel
nieruchomości żądać aby korzystanie z takich urządzeń przybrało postać odpłatnej
służebności przesyłu ustanowionej na rzecz przedsiębiorcy, to możliwość
wystąpienia z roszczeniem negatoryjnym przeciwko takiemu przedsiębiorcy należy
oceniać z uwzględnieniem tej regulacji. W rozpoznawanej sprawie, skoro przez
wiele lat pozwana korzystała z gruntu, do którego tytuł prawny posiada obecnie
powódka, nie można jednoznacznie ocenić, konieczności przeniesienia stacji
przesyłowej w inne miejsce, bez wzięcia pod uwagę całokształtu okoliczności,
w tym warunków technicznych i kosztów. Przy tej ocenie nie bez znaczenia jest też
fakt, że przeniesienie tej stacji, leży tylko w interesie powódki, która niedbając
należycie o swoje interesy przy nabywaniu nieruchomości, zmuszona jest obecnie
dążyć do jej usunięcia ze swojej nieruchomości. Wszystkie te okoliczności zostały
zupełnie pominięte przez Sąd Apelacyjny, który stwierdził, że szkodą powódki jest
kwota jaką na podstawie dobrowolnie zawartej z pozwaną umowy, poniosła ona
w związku z przeniesieniem stacji transformatorowej. Jest to pogląd nie znajdujący
podstawy prawnej.
Wskazanie art. 435 § 1 k.c. jako podstawy prawnej odpowiedzialności
pozwanej budzi także wątpliwości, jeżeli wziąć pod uwagę wskazane wyżej
okoliczności, które świadczą o tym, że zachowaniu pozwanej nie można, tak jak
to przyjął Sąd Apelacyjny, postawić zarzutu bezprawności.
10
Nie zasługuje natomiast na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 328 § 2
k.p.c. W zaskarżonym wyroki Sąd Apelacyjny wskazał podstawę prawna i faktyczną
swojego rozstrzygnięcia w taki sposób, że nie ograniczyło to możliwości
zaskarżenia jego wyroku skargą kasacyjną.
Mając na względzie, że zarzuty podniesione w skardze kasacyjnej okazały
się uzasadnione Sąd Najwyższy, na podstawie art. 39815
k.p.c., orzekł jak
w sentencji wyroku.