Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 395/11
POSTANOWIENIE
Dnia 5 kwietnia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Antoni Górski (przewodniczący)
SSN Wojciech Katner (sprawozdawca)
SSN Marian Kocon
w sprawie z wniosku Janiny W. i Wiktora W.
przy uczestnictwie Hanny B., Jolanty B., Gminy P., Jadwigi G., Sławomira S.,
Haliny S.,
Ireny O., Skarbu Państwa - Starosty Powiatowego w Ż., Janusza G., Tadeusza S.,
Grażyny M. i Waldemara G.
o zasiedzenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 5 kwietnia 2012 r.,
skargi kasacyjnej uczestnika postępowania Tadeusza S.
od postanowienia Sądu Okręgowego
z dnia 4 listopada 2010 r.,
1) odrzuca skargę kasacyjną w zakresie dotyczącym
nieruchomości o powierzchni 0,03 ha, oznaczonej
numerem 189/1, położonej we wsi M. Gmina P., dla której
to nieruchomości prowadzona jest w Sądzie Rejonowym
księga wieczysta Kw nr [...].
2) uchyla zaskarżone postanowienie w pozostałym zakresie
i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego
rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Postanowieniem z dnia 4 listopada 2010 r. Sąd Okręgowy oddalił apelację
uczestnika Tadeusza S. od postanowienia Sądu Rejonowego z dnia 10 maja 2010
r., który w sprawie z wniosku Janiny W. i Wiktora W. stwierdził zasiedzenie przez
wnioskodawców własności zabudowanej nieruchomości o pow. 0,09 ha,
oznaczonej aktualnie w wypisie z rejestru gruntów i na wyrysie z mapy
ewidencyjnej jednostki ewidencyjnej P. Obręb 0019 M. numerem 191/1 oraz
zabudowanej nieruchomości o pow. 0,03 ha, oznaczonej aktualnie w wypisie z
rejestru gruntów i na wyrysie z mapy ewidencyjnej jednostki ewidencyjnej P. Obręb
0019 M. numerem 189/1. Uwzględnienie wniosku nastąpiło wskutek uznania
spełnienia przesłanek zasiedzenia i braku czynności, która by przerywała bieg
zasiedzenia, zgodnie z art. 123 § 1 w związku z art. 175 k.c.
W skardze kasacyjnej zaskarżającej w całości postanowienie Sądu
Okręgowego uczestnik Tadeusz S. zarzucił naruszenie przepisów prawa
materialnego, tj. art. 123 § 1 pkt 1 w związku z art. 175 k.c. przez uznanie
niewystąpienia przerwania biegu zasiedzenia, pomimo wydania orzeczenia
o uwłaszczeniu poprzedników prawnych uczestnika na przedmiotowej
nieruchomości, z tego powodu, że nie byli inicjatorami postępowania sądowego
zakończonego dla nich pozytywnie, jak również dlatego, że okolicznością taką nie
było, zdaniem Sądu, wniesienie pozwu o nakazanie usunięcia starego drewnianego
domu i drewnianej stodoły z nieruchomości będącej własnością poprzedników
prawnych uczestnika oraz zakazania wnioskodawcom przeszkadzania
w przejeżdżaniu przez tę nieruchomość przez ich właścicieli. Skarżący wniósł
o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości oraz postanowienia Sądu
pierwszej instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, wraz
z rozstrzygnięciem o kosztach procesu.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa
wniosła o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania ze względu na jej oczywiste
uzasadnienie, uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania, z zasądzeniem od wnioskodawców na rzecz Prokuratorii
Generalnej kosztów zastępstwa procesowego.
3
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna jest zasadna i podlega uwzględnieniu w części dotyczącej
nieruchomości oznaczonej numerem 191/1 o pow. 0,09 ha, do której prawa rości
wnoszący skargę uczestnik Tadeusz S. W odniesieniu do nieruchomości
oznaczonej numerem 189/1 o pow. 0,03 ha skarga podlega odrzuceniu, gdyż
dotyczy nieruchomości, do której praw nie rościł wnoszący skargę kasacyjną
uczestnik postępowania Tadeusz S., mimo że zarówno apelację, jak i skargę
kasacyjną wniósł zaskarżając postanowienia Sądów obu instancji w całości.
Zaskarżone postanowienie zapadło na gruncie następujących ustaleń
faktycznych. Poprzednicy prawni skarżącego Ignacy S. i Wacław S. byli braćmi,
prowadzącymi gospodarstwa rolne w bliskim sąsiedztwie, z tym, że Ignacy
posiadał budynki mieszkalne i gospodarcze na gruncie Wacława, a Wacław – na
gruncie Ignacego. Nieuregulowanie tej sytuacji prawnej doprowadziło do
skrzyżowania się między sobą własności działek, na których były posadowione
budynki i posiadania tych budynków, co zostało utrwalone po wydaniu decyzji
uwłaszczeniowych w 1975 r. na rzecz Wacława i Janiny S. (dotyczyły m.in. działki o
pow. 0,09 ha oznaczonej numerem ewid. 239, obecnie nr 191) i w 1972 r. na rzecz
Ignacego i Genowefy S. (m. in. działki o pow. 0,03 ha oznaczonej nr ewid. 238,
obecnie nr 189). Gospodarstwo, w skład którego wchodziła działka nr ewid. 238 (nr
189), z wyłączeniem budynków, które miały stanowić odrębny od gruntu przedmiot
własności, Ignacy i Genowefa S. przekazali w 1975 r. na własność Skarbowi
Państwa w zamian za rentę. Z ustaleń Sądu wynika, że w dacie orzekania działka
ta stanowiła własność Skarbu Państwa, choć jednocześnie Sąd ustalił, że w 1982 r.
działki oznaczone numerami 191/1 i 189/1 wydzielone zostały z działek
odpowiednio nr 191 i 189, jako działka siedliskowa Wiktorowi W.
W 1978 r. Ignacy S. sprzedał wnioskodawcom, w sposób nieformalny
zagrodę, stanowiącą jego własność, znajdującą się na działce Wacława i Janiny S.
(nr ewid. 239, obecnie nr 191). W skład zagrody wchodziły: budynek drewniany
dwuizbowy, obora murowana z drewnianą przybudówką, drewniana stodoła z
szopą, studnia z kręgów betonowych i drewniane ogrodzenie podwórka i działki. W
umowie zaznaczono, że przedmiotu sprzedaży nie stanowi grunt pod budynkiem
4
mieszkalnym i pod stodołą. Wnioskodawcy zamieszkali w kupionych
zabudowaniach, opłacali podatki, dokonali remontów i szeregu inwestycji w
nabytych budynkach, w tym na kotłownię i dwa mieszkania przerobili oborę, która
częściowo wchodziła na grunt Wacława S., a częściowo na sąsiednią działkę (nr
ewid. 238, obecnie nr 189), będącą wcześniej własnością Ignacego S. Z
ogrodzonego siedliska wnioskodawcy korzystali sami.
Ze względu na zabronienie przez wnioskodawców przejeżdżania przez
siedlisko właścicielom gruntu - Janinie i Wacławowi S., wnieśli oni dnia 24 września
1979 r. pozew do sądu, żądając aby wnioskodawcy usunęli z ich działki drewniany
dom i stodołę, gdyż zamierzali przekazać gospodarstwo synowi. Pozew został
następnie zmieniony w ten sposób, że powodowie żądali wyeksmitowania
obecnych wnioskodawców, a pozwanych w tamtym procesie z dwóch izb budynku
i ze stodoły. Powództwo to zostało oddalone z powołaniem się na art. 5 k.c., jednak
w wyniku rewizji powodów sprawa była ponownie rozpoznawana, przy czym
powództwo zostało jeszcze raz zmodyfikowane przez alternatywne wniesienie o
usunięcie budynków lub zakazanie Janinie i Wiktorowi W. przeszkadzania Janinie i
Wacławowi S. przejeżdżania przez grunt, będący ich własnością. W tym właśnie
zakresie powództwo zostało uwzględnione, z przywołaniem art. 140 k.c., a z
powołaniem się ponownie na art. 5 k.c. oddalone w pozostałym zakresie.
Dnia 27 września 1979 r. została między Wiktorem W., a Gminą w P.
zawarta trzyletnia umowa dzierżawy gruntów, które były wcześniej własnością
Ignacego S. W wyniku wniosku Janiny W., w 1982 r. wszczęte zostało
postępowanie administracyjne o uregulowanie własności działek i zabudowań, przy
czym wnioskodawczyni powoływała się na pisemną umowę nabycia budynków w
1978 r. W rezultacie własność gruntu, na którym te budynki się znajdowały, na
rzecz Janiny i Wacława S. potwierdził postanowieniem z dnia 25 września 1984 r.
Sąd Rejonowy oddalając wniosek Janiny i Wiktora W. o uwłaszczenie. W wyniku
kolejnych postępowań spadkowych przedmiotowe gospodarstwo rolne uzyskał w
całości uczestnik niniejszego postępowania, wnoszący skargę kasacyjną.
Sądy obu instancji rozpatrujące wniosek o zasiedzenie uznały za spełnione
przez wnioskodawców przesłanki określone w art. 172 k.c., to znaczy samoistne
5
posiadanie nieruchomości przez czas wymagany do zasiedzenia. Z przytoczonych
na wstępie przyczyn nie uwzględniły zarzutu przerwania biegu zasiedzenia. Ta
kwestia stała się zatem istotą skargi kasacyjnej i podlega rozpatrzeniu.
Zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1 k.c. w związku z art. 175 k.c. bieg zasiedzenia
przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub przed innym organem
powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju
albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia
lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Należy więc
rozważyć, czy czynności ustalone w niniejszej sprawie spełniły przesłankę
przedsięwzięcia ich bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia roszczenia
wynikającego z prawa własności skarżącego.
Odnosząc się do stanu faktycznego należy najpierw stwierdzić, że
poprzednicy prawni skarżącego – Janina i Wacław S. poprzez jakąkolwiek
czynność nie wskazywali, aby przestali być właścicielami nieruchomości,
oznaczonej aktualnie nr ewid. 191, a wnioskodawcy przez cały okres posiadania,
począwszy od nieformalnego nabycia budynków mieli świadomość rozdziału
własności działki, na której są posadowione nabyte przez nich budynki,
a posiadaniem tych budynków. Zgodnie z zasadą superficies solo cedit własność
budynków przynależy do gruntu, na którym się znajdują i można zasadnie przyjąć,
że świadomość tego przywiodła Janinę W. w 1982 r. do organu administracyjnego
w celu wszczęcia postępowania uwłaszczeniowego. Początkowo uzyskała nawet
wstępną decyzję korzystną dla siebie o tyle, że decyzja uwłaszczeniowa z 1975 r.
dotycząca działki Janiny i Wacława S. została decyzją administracyjną z 1983 r.
uznana z urzędu za nieważną. Decyzja ta się jednak nie ostała i na mocy
wskazanego w ustaleniach prawomocnego postanowienia sądowego została
potwierdzona własność do tej działki Janiny i Wacława S., a wniosek
uwłaszczeniowy wnioskodawców oddalony.
Wymaga rozważenia, czy z tych zdarzeń może wynikać przerwanie biegu
zasiedzenia, skutkujące na korzyść poprzedników prawnych uczestnika
postępowania w niniejszej sprawie. Sądy obu instancji uznały, że nie, uzasadniając
swoje stanowisko wszczęciem sprawy o uwłaszczenie przez wnioskodawców, jako
6
posiadaczy nieruchomości, a nie przez podmiot roszczący sobie prawa do tej
nieruchomości i występujący przeciwko posiadaczom. Jak stwierdził Sąd Rejonowy
w uzasadnieniu, nie można mówić o działaniach właścicieli Janiny i Wacława S.
podjętych bezpośrednio w celu „dochodzenia” lub „ustalenia” albo „zaspokojenia”
lub „zabezpieczenia” prawa własności, natomiast do przerwania biegu zasiedzenia
na skutek toczącego się postępowania sądowego potrzeba, żeby inicjatorem tego
postępowania był właściciel, a nie posiadacz, jak to miało miejsce w sprawie. Sąd
drugiej instancji zaaprobował tę argumentację, akcentując, że dla stwierdzenia
nabycia własności przez zasiedzenie jest bez znaczenia zarówno wszczęcie
postępowania o uwłaszczenie przez wnioskodawców, jak i wydanie w tej sprawie
postanowienia sądowego w 1984 r., stwierdzającego nabycie przedmiotowej działki
przez Janinę i Wacława S. na własność przez uwłaszczenie. Wynika to stąd, co
znajduje się już w uzasadnieniu postanowienia Sądu pierwszej instancji, że
orzeczenie o uwłaszczeniu, związane z powołaną bliżej ustawą z dnia 21
października 1971 r. „jest wiążące w zakresie prawotwórczego faktu posiadania
nieruchomości przez uwłaszczonego w dniu 4 listopada 1971 r., nie sprzeciwia się
natomiast ustaleniu, że po tej dacie nieruchomość była w posiadaniu innej osoby”,
a „wnioskodawcy objęli w posiadanie przedmiotową nieruchomość dopiero w 1978
r., a zatem wiele lat po dniu 4 listopada 1971 r.”
Sąd w zaskarżonym postanowieniu ma rację tylko w tym zakresie, że
wnioskodawcy nie mogli zostać uwłaszczeni zgodnie z ustawą z 1971 r. i dlatego
ich wniosek w tej sprawie był całkowicie chybiony. Jednakże to nie sprawia, że bez
znaczenia jest postanowienie Sądu z 1984 r., potwierdzające własność Janiny
i Wacława S. Wprawdzie odnosi się ono do uwłaszczenia, mającego podstawę w
posiadaniu nieruchomości rolnej w 1971 r., ale potwierdza, że również w 1984 r.
osoby te, uczestniczące przecież aktywnie w postępowaniu, były właścicielami tej
nieruchomości, zaś tytuł własności miał jedynie swoje źródło w posiadaniu z 1971
r. Stanowisko Sądów obu instancji jest zatem w tej kwestii wadliwe.
Wadliwa jest również niekwestionowana w uzasadnieniu zaskarżonego
postanowienia argumentacja Sądu pierwszej instancji. Nie ma znaczenia
w sprawie, zakończonej postanowieniem Sądu z 1984 r. potwierdzającego
własność poprzedników prawnych uczestnika, że sprawa ta zainicjowana została
7
właśnie przez wnioskodawców. Jest zrozumiałe, że Janina i Wacław S. nie mieli
przecież żadnego powodu do wszczynania postępowania o potwierdzenie
własności ich nieruchomości gruntowej, skoro własność ta nie była podważana
i była wiadoma wnioskodawcom. Wszczęcie postępowania administracyjnego
przez wnioskodawców, w pierwotnych zamysłach zmierzające, jak się zdaje tylko
do uregulowania zagmatwanej sytuacji prawnej stało się jednak w skutkach
postępowaniem wymierzonym przeciwko Janinie i Wacławowi S. Zajmowało się
bowiem decyzją uwłaszczeniową z 1975 r., ich dotyczącą i miało prowadzić do
uwłaszczenia na ich nieruchomości wnioskodawców. Samo wszczęcie
postępowania w trybie administracyjnym, zmierzające do podważenia aktu
własności ziemi może być już uznane, jak przyjmuje orzecznictwo, za
wystarczającą przyczynę przerwania biegu zasiedzenia (por. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 29 września 2004 r., II CK 18/04, OSNC 2005, nr 9, poz. 159).
W analizowanej sprawie obrona zainteresowanych polegała natomiast na
przeciwstawieniu się działaniom wnioskodawców i dlatego przekształciła się
w wymagane działania „zaczepne", idące w kierunku aktywnego wykazywania
swojego prawa własności (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia
23 listopada 2004 r., I CK 276/04, niepubl., z dnia 28 października 2005 r., II CSK
2/05, Lex nr 529688, z dnia 10 września 2009 r., V CSK 78/09, Lex nr 578048
i z dnia 14 października 2011 r., III CSK 251/10, Lex nr 1095830). Czynności te
miały zatem z pewnością postać dochodzenia lub ustalenia prawa własności,
o konieczności czego jest mowa bliżej w uzasadnieniu Sądu Rejonowego, jako
o przesłankach przerwania biegu zasiedzenia, zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1
w związku z art. 175 k.c. Należy więc przyznać rację skarżącemu w uzasadnieniu
skargi kasacyjnej, które wprawdzie jest nadzwyczaj krótkie i ubogie, ale trafnie
podkreśla, że sprawę zakończoną postanowieniem Sądu Rejonowego w sprawie
I Ns 269/84 wygrali Janina i Wacław S., a nie wnioskodawcy, a zatem wskutek
wszczęcia tej sprawy nastąpiła przerwa biegu zasiedzenia własności przedmiotowej
nieruchomości.
Podobnie należy ocenić nieuwzględnienie - jako okoliczności przerywającej
bieg zasiedzenia - wytoczenia przez poprzedników prawnych skarżącego,
powództwa o rozebranie budynków znajdujących się na ich nieruchomości przez
8
wnioskodawców oraz o zakazanie wnioskodawcom przeszkadzania Janinie
i Wacławowi S. przejeżdżania przez ich własną działkę. Jest to kwestia
podniesiona przez skarżącego w uzasadnieniu skargi i nie sformułowana w postaci
zarzutu, więc można ją potraktować tylko uzupełniająco. Jak wynika z ustaleń
w niniejszej sprawie, oba roszczenia zgłoszone przez Janinę i Wacława S. były
zasadne i oparte na tytule własności, jaki do nieruchomości, na której znajdowały
się budynki kupione przez wnioskodawców mieli poprzednicy prawni skarżącego.
Oddalenie powództwa co do pierwszego roszczenia wynikało jedynie z
zastosowania konstrukcji nadużycia prawa (art. 5 k.c.), a drugie roszczenie zostało
uwzględnione. Nie ma przy tym racji Sąd drugiej instancji w uzasadnieniu
zaskarżonego postanowienia, że roszczenie to dotyczyło znoszenia niedogodności,
a więc jest właściwe dla służebności („quasi służebności"), choćby z tego względu,
że służebność nie może przysługiwać właścicielowi w stosunku do jego gruntu.
Treść żądania, wprawdzie bardzo oszczędna oraz rozstrzygnięcia Sądu nie
stanowiły natomiast ani o potwierdzeniu posiadania gruntu przez wnioskodawców,
ani tym bardziej o nie uważaniu się przez powodów w tamtej sprawie za nie
mających tytułu własności do tego gruntu. Powództwo zaś miało z ich strony
charakter petytoryjny, wynikający z prawa własności, więc prowadzący do
dochodzenia tego prawa według art. 123 § 1 pkt 1 w związku z art. 175 k.c.
(postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2009 r., II CSK 501/08, Lex nr
528129 i z dnia 23 września 2009 r., I CSK 99/09, OSNC-ZD 2010, nr 2, poz. 66). Z
przeprowadzonych rozważań wynika, że przerwa biegu zasiedzenia w rozumieniu
art. 123 § 1 pkt 1 w związku z art. 175 k.c. może polegać na czynnościach
podjętych przez właściciela nieruchomości bezpośrednio w celu przeciwstawienia
się posiadaniu tej nieruchomości przez inną osobę; może to przybrać postać
zarówno wniesienia powództwa petytoryjnego (windykacyjnego lub negatoryjnego),
jak też innych czynności, materialnoprawnych i procesowych, prowadzących do
dochodzenia lub ustalenia prawa własności na drodze sądowej lub przed innym
właściwym organem.
Z tych względów nie można podzielić ocen prawnych, dokonanych
w zaskarżonym postanowieniu, a sprawa winna zostać ponownie rozpoznana pod
kątem podstaw prawnych zasiedzenia własności nieruchomości, do której rości
9
prawo uczestnik Tadeusz S. Dlatego na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. należało
zaskarżone postanowienie w tej części uchylić i przekazać sprawę do ponownego
rozpoznania, rozstrzygając o kosztach postępowania kasacyjnego na podstawie
art. 108 § 2 w związku z art. 391 § 1, art. 13 § 2 i art. 39821
k.p.c.