Sygn. akt I CSK 72/12
POSTANOWIENIE
Dnia 4 lipca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Tadeusz Wiśniewski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Anna Kozłowska
SSN Dariusz Zawistowski
w sprawie z wniosku L. K.
przy uczestnictwie S. S. i in. , o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości
przez zasiedzenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 4 lipca 2012 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy od postanowienia Sądu Okręgowego
z dnia 14 kwietnia 2011 r.,
uchyla zaskarżone postanowienie i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Uzasadnienie
Postanowieniem z dnia 14 kwietnia 2011 r. Sąd Okręgowy, po uwzględnieniu
apelacji uczestniczki postępowania M. M. zmienił postanowienie Sądu Rejonowego
2
z dnia 15 listopada 2010 r. i oddalił wniosek L. K. o stwierdzenie nabycia przez
zasiedzenie własności nieruchomości położonych w U., stanowiących działki
gruntu oznaczone ewidencyjnie numerami 537 (o pow. 0,18 ha), 538 (o pow. 0,08
ha), 540 (o pow. 0,05 ha) i 626 (o pow. 0,70 ha), dla których Sąd Rejonowy
prowadzi księgę wieczystą nr /.../.
Sąd Okręgowy w uzasadnieniu swego wyroku, po obszernym przytoczeniu
treści apelacji uczestniczki postępowania M. M. i szerokim wywodzie prawnym
dotyczącym instytucji zasiedzenia, wskazał, że apelacja ta była zasadna, gdyż
podzielić należało zarzut, iż na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału
dowodowego nie można jednoznacznie przesądzić o statusie posiadacza w
odniesieniu do poprzednika prawnego wnioskodawcy, którym był B. K. W
konsekwencji, nie można było stanowczo ustalić wystąpienia jednej z niezbędnych
przesłanek zastosowania art. 172 w związku z art. 176 § 1 k.p.c. Chodziłoby tu
mianowicie o fakt samoistnego posiadania spornego gruntu przez wnioskodawcę (i
jego poprzednika prawnego) przez ustawowo wymagany czas.
Rozstrzygnięcie to zaskarżył skargą kasacyjną wnioskodawca L. K., który w
ramach pierwszej podstawy kasacyjnej przewidzianej w art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.
(naruszenie prawa materialnego) zarzucił naruszenie art. 336, 339 w związku z art.
6 k.c., a także art. 172 w związku z art. 176 k.c. przez błędną ich wykładnię
względnie niewłaściwe zastosowanie, natomiast w ramach drugiej podstawy
kasacyjnej (naruszenie przepisów postępowania; art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.), zarzucił
uchybienie art. 234 w związku z art. 391§ 1 i art. 13 § 2 k.p.c., a także art. 382 w
związku z art. 13 § 2 k.p.c. W związku z tym wniósł o uchylenie zaskarżonego
postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi drugiej instancji do ponownego
rozpoznania bądź też o uchylenie zaskarżonego postanowienia i orzeczenie co do
istoty sprawy przez uwzględnienie wniosku (stwierdzenie nabycia, z dniem 2
grudnia 2009 r.) własności nieruchomości przez zasiedzenie.
Sąd Najwyższy zważył co następuje:
Skarga kasacyjna zasługuje na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności należy wskazać na rażącą wadliwość uzasadnienia
zaskarżonego postanowienia Sądu drugiej instancji, która sama przez się
3
spowodowała, że niemożliwe jest przeprowadzenie kontroli kasacyjnej tego
orzeczenia. Trzeba bowiem podkreślić, że w postępowaniu przed sądem drugiej
instancji stosuje się art. 328 § 2 k.p.c. odpowiednio, a więc z uwzględnieniem istoty
i swoistości postępowania przed tym sądem (art. 391 § 1 k.p.c.), co oznacza, że
uzasadnienie orzeczenia sądu drugiej instancji chociaż nie musi zawierać
wszystkich elementów przewidzianych dla uzasadnienia orzeczenia
merytorycznego sądu pierwszej instancji, to jednak ma mieć ustaloną podstawę
faktyczną rozstrzygnięcia. Jeżeli sąd drugiej instancji w pełni podziela ocenę
dowodów, jakiej dokonał sąd pierwszej instancji, to nie ma obowiązku ponownego
przytaczania w uzasadnieniu wydanego orzeczenia przyczyn, dla których
określonym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. W takim
wypadku wystarczy zdecydowane stwierdzenie, że podziela argumentację
zamieszczoną w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji, w którym
poszczególne dowody zostały wyczerpująco omówione i traktuje ustalenia
pierwszoinstancyjne jako własne. Nie ma również przeszkód, by sąd drugiej
instancji odwołał się nawet do oceny prawnej sądu pierwszej instancji, jeżeli w pełni
ją podziela i uznaje za wyczerpującą. Taka jednak sytuacja nie wystąpiła
w kontrolowanej kasacyjnie sprawie. Sąd Okręgowy wszak w uzasadnieniu swego
orzeczenia zdyskwalifikował zarówno ustalenia faktyczne poczynione
w zaskarżonym apelacją postanowieniu, jak i ocenę prawną Sądu pierwszej
instancji. Powinien zatem poczynić własne ustalenia faktyczne, które uzasadniałyby
przyjętą koncepcję końcowego rozstrzygnięcia. Tymczasem, mimo że instytucja
apelacji funkcjonuje już w ramach obecnego kodeksu postępowania cywilnego
kilkanaście lat, Sąd Okręgowy zachował się jak sąd drugiej instancji w systemie
rewizji.
W myśl utrwalonej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego, taka sytuacja, będąc
określonym stanem procesowym, nie musi mieć charakteru stawianego przez
skarżącego zarzutu i może wynikać także z własnej oceny Sądu kasacyjnego co do
możliwości rozpoznania sprawy (zob. np. orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia
18 września 1997 r., I CKN 229/97, z dnia 26 maja 1998 r., III CRN 516/97, z dnia
26 listopada 1999 r., III CKN 460/98, OSNC 2000, nr 5, poz. 100, z dnia 2 grudnia
1999 r., I CKN 954/98, z dnia 13 czerwca 2000 r., V CKN 69/00, z dnia 28 lutego
4
2002 r., III CKN 547/00, czy z dnia 20 lutego 2003 r., I CKN 65/01, niepubl.).
Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest konieczność uwzględnienia skargi
kasacyjnej na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. Skoro bowiem sąd kasacyjny nie może
podjąć oceny prawidłowości rozstrzygnięcia sprawy, to nie może też przyjąć, że
nieuzasadnione są podniesione przez skarżącego zarzuty w ramach przytoczonych
w skardze kasacyjnej podstaw. Należy podkreślić, że skarżący w skardze
kasacyjnej zarzucił Sądowi drugiej instancji brak dokonania ustaleń faktycznych,
jednakże uczynił to błędnie z punktu widzenia jurydycznego, gdyż powołał się na
naruszenie nieadekwatnego w tym względzie przepisu, a mianowicie art. 382 k.p.c.,
zamiast art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Okoliczność ta nie miała jednak
znaczenia dla oceny skuteczności wywiedzionej skargi kasacyjnej, skoro, jak to
zaznaczono wcześniej, Sąd Najwyższy omawianą wadliwość bierze pod rozwagę
z własnej inicjatywy.
Ze względu natomiast na wyrażone przez Sąd drugiej instancji stanowisko,
że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na poczynienie
stanowczego ustalenia co do faktu samoistnego posiadania przez wnioskodawcę
przedmiotowej nieruchomości, to Sąd Najwyższy zauważa, że w postępowaniu
cywilnym rzeczywiście nie zawsze istnieje możliwość wyjaśnienia wszystkich
okoliczności faktycznych, które dla rozstrzygnięcia sprawy mają istotne znaczenie.
Bywa bowiem, że materiał zgromadzony w postępowaniu nie stwarza
wystarczających podstaw do stwierdzenia, że określona okoliczność miała miejsce,
a jednocześnie brak dostatecznych dowodów na to, ze okoliczność ta nie wystąpiła.
Innymi słowy, sąd nie jest w stanie zweryfikować prawdziwości twierdzeń stron
i poczynić co do nich stosownych, kategorycznych ustaleń. W doktrynie trafnie jednak zauważono,
że wielokrotnie impas, który powstaje w związku z taką sytuacją może zostać przezwyciężony
dzięki wykorzystaniu właściwych reguł rozkładu ciężaru dowodu. Chodziłoby tu
zwłaszcza o art. 6 k.c., w który przewidziano, że ciężar udowodnienia faktu
spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Przytoczona
regulacja odnosi się również, co oczywiste, do instytucji zasiedzenia. Nie bez
znaczenia są tu także wszelkiego rodzaju domniemania, zarówno faktyczne, jak
i prawne. Trafnie zatem zarzuca wnioskodawca, że okoliczności sprawy wymagały,
co do zasady, uwzględnienia art. 339 w związku z art. 6 k.c. Na jego korzyść działa
5
bowiem domniemanie, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem
samoistnym. W związku z tym domniemaniem, zgodzić się należy z wnioskodawcą,
że znaczenie w tym zakresie ma także art. 234 k.p.c. Stosownie do niego,
domniemania ustanowione przez prawo (domniemania prawne) wiążą sąd; mogą
być jednak obalone, ilekroć ustawa tego nie wyłącza.
Zwrócić należy też uwagę, chociaż tylko ogólnie, że wnioskodawca zarzucił
w skardze naruszenie art. 336 k.c., zgodnie z którym, posiadaczem rzeczy jest
zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak
i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub
mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą
(posiadacz zależny). Wobec niepoczynienia w uzasadnieniu zaskarżonego
postanowienia ustaleń faktycznych Sąd Najwyższy nie wypowiada się w kwestii
ewentualnego niewłaściwego zastosowania tego artykułu.
W tej sytuacji Sąd Najwyższy mając na względzie, że podniesione przez
skarżącego zarzuty naruszenia prawa procesowego okazały się zasadne,
uwzględnił skargę kasacyjną i uchylił zaskarżony wyrok oraz przekazał sprawę do
ponownego rozpoznania (art. 39815
k.p.c.).
Sąd Najwyższy nie ustosunkowuje się do zawartego w skardze kasacyjnej
zarzutu wadliwego rozliczenia uczestników postępowania z tytułu kosztów
postępowania przed Sądami drugiej instancji, gdyż nie ma ku temu potrzeby
procesowej, skoro zaskarżone postanowienie w całości zostało uchylone.
db