Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SNO 43/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 października 2012 r.
Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny w składzie:
SSN Jerzy Steckiewicz (przewodniczący)
SSN Zbigniew Hajn
SSN Tadeusz Wiśniewski (sprawozdawca)
Protokolant Katarzyna Wojnicka
przy udziale Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego SSO E. L. -
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 3 października 2012 r.,
sprawy
sędziego Sądu Rejonowego
w związku z odwołaniem Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego
od wyroku Sądu Apelacyjnego - Sądu Dyscyplinarnego
z dnia 14 maja 2012 r.,
I. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że w
miejsce kary dyscyplinarnej nagany wymierza obwinionemu
sędziemu Sądu Rejonowego - na podstawie art. 109 § 1 pkt 5
ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów
powszechnych (Dz.U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) - karę
dyscyplinarną złożenia sędziego z urzędu;
II. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części;
III. obciąża kosztami postępowania odwoławczego Skarb
Państwa.
UZASADNIENIE
2
Wyrokiem z dnia 14 maja 2012 r., Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał
sędziego Sądu Rejonowego za winnego tego, że:
1) „w J. w piśmie z dnia 4 lutego 2011 r., skierowanym do Prezesa Sądu
Rejonowego, stanowiącym odpowiedź na pismo Prezesa z dnia 3 lutego
2011 r., w którym Prezes zwrócił się sędziego z prośbą o wyjaśnienie
przyczyn przekroczenia ustawowego terminu w sporządzaniu uzasadnień
zawarł między innymi stwierdzenia, że nie ma on kompetencji do
zajmowania stanowiska prezesa sądu, że jego postępowanie dyskwalifikuje
go do pełnienia funkcji prezesa, oraz zarzucił prezesowi nieprawdziwe
twierdzenie, że pomawia go on o właściwości, które mogą podważyć do
niego zaufanie w związku z pełnieniem funkcji sędziego, przez co uchybił
godności urzędu, tj. przewinienia służbowego określonego w art. 107 § 1
ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.
U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) i za to na podstawie art. 109 § 1 pkt 2 ustawy –
Prawo o ustroju sądów powszechnych wymierzył mu karę dyscyplinarną
nagany; natomiast
2) „w dniu 1 września 2011 r. w S. podczas kontroli drogowej dokonywanej
przez funkcjonariuszy Policji odniósł się do nich w sposób lekceważący, tj.
ponaglał ich, twierdził, że nic mu nie mogą zrobić oraz twierdził, że jeżdżąc
samochodem nie używa pasów bezpieczeństwa, gdyż przepisy dotyczące
używania pasów bezpieczeństwa nie dotyczą go, oraz nieprawdziwie
twierdził, że ominął stojący w poprzek jezdni radiowóz i wjechał na chodnik,
gdyż nie widział włączonych w radiowozie świateł uprzywilejowania, przez co
uchybił godności urzędu, tj. przewinienia służbowego określonego w art. 107
§ 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych
(Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) i za to na podstawie art. 109 § 1 pkt 2
ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych wymierzył mu karę
dyscyplinarną nagany.
W motywach tego rozstrzygnięcia Sąd Apelacyjny jako Sąd Dyscyplinarny
pierwszej instancji powołał się na następujące ustalenia faktyczne.
Obwiniony jest sędzią Sądu Rejonowego, orzekającym w /…/ Wydziale I
Cywilnym. Pracę w tym Sądzie podjął z dniem 1 czerwca 2009 r. w wyniku
przeniesienia dyscyplinarnego z Sądu Rejonowego /…/, mocą wyroku Sądu
Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 1 kwietnia 2009 r., SNO 18/09. W
3
lutym 2011 r. Prezes Sądu Rejonowego w /…/ w związku z informacją o
przekroczeniu przez obwinionego ustawowego terminu sporządzania uzasadnień
orzeczeń zwrócił się do niego – pismem z dnia 3 lutego 2011 r. - o wyjaśnienie w
terminie trzech dni przyczyn tego opóźnienia. W piśmie z dnia 4 lutego 2011 r.,
stanowiącym odpowiedź na wskazane pismo Prezesa, obwiniony stwierdził, że
„termin do sporządzania uzasadnienia, o którym mowa w art. 329 k.p.c., nie jest
terminem ustawowym tylko instrukcyjnym, co jest oczywiste dla każdego prawnika.
Pańska ignorancja w tym zakresie dyskwalifikuje Pana do pełnienia funkcji
prezesa”. W odpowiedzi swej obwiniony wezwał też Prezesa do zaniechania
naruszania jego dóbr osobistych, polegającego na pomawianiu go o właściwości,
które mogą podważyć do niego zaufanie w związku z pełnieniem funkcji sędziego.
Kolejnym pismem – z dnia 7 lutego 2011 r. - skierowanym do Prezesa Sądu
Rejonowego obwiniony poprosił o zwrot jego poprzedniego pisma i jednocześnie
wyjaśnił, że nieterminowe sporządzanie uzasadnień wynikało z zakończenia dużej
liczby obszernych i zawiłych spraw oraz z faktu, że korzystał w urlopu
wypoczynkowego.
W postępowaniu wyjaśniającym, a następnie na rozprawie Prezes Sądu
Rejonowego zeznał, że poczuł się urażony zarówno treścią pisma obwinionego z
dnia 4 lutego 2011 r., jak i twierdzeniem, że pomawia obwinionego. Na rozprawie
poza tym zeznał, że obwiniony traktuje go jak powietrze, mijając go odwraca głowę
w drugą stronę. Jak wroga traktuje też przewodniczącą Wydziału I Cywilnego. Co
do sposobu wykonywania przez obwinionego czynności sądowych zastrzeżeń nie
ma, jednakże jego postawa powoduje złą atmosferę w Wydziale.
Z kolei w dniu 1 września 2011 r. około godziny 19.20 obwiniony przebywał
w S. W tym czasie trzech funkcjonariuszy Policji z miejscowego Komisariatu
zatrzymali na ulicy F. w poprzek jezdni oznakowany radiowóz i włączyli światła
uprzywilejowania, albowiem zobaczyli otwarte wieko studzienki kanalizacyjnej. Gdy
zamykali studzienkę nadjechał swoim samochodem obwiniony. Zdecydował się na
ominięcie radiowozu i wjechał na chodnik. Policjanci zareagowali na ten manewr i
zatrzymali auto obwinionego sędziego. Wówczas dostrzegli, że jedzie on bez
zapiętych pasów bezpieczeństwa. Poinformowali go, że dopuścił się dwóch
wykroczeń. Obwiniony okazał swoją legitymację służbową i powiedział, że nie było
podstawy do jego zatrzymania, a jazda z zapiętymi pasami jest niebezpieczna.
4
Używanie pasów zresztą go nie dotyczy. Poza tym spieszy się, a policjanci i tak mu
nic nie zrobią.
Obwiniony sędzia w piśmie z 31 marca 2012 r. przyznał, że sformułowania
zawarte w piśmie z 4 lutego 2011 r. były niewłaściwe i niepotrzebne, dlatego też
poprosił o zwrot tego pisma. Wskazał też, że w dniu 4 lutego 2011 r. miał złe
samopoczucie, gdyż objawiły się u niego początkowe symptomy grypy. Za treść
swego pisma przeprasza adresata i zadeklarował, że w przyszłości będzie się
starał o niezakłóconą i harmonijną współpracę z Prezesem Sądu.
Odnośnie do drugiego zarzutu, obwiniony stwierdził, że to funkcjonariusze
Policji zachowywali się niewłaściwie, a on starał się sytuację załagodzić.
Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji ustalił też, że obwiniony sędzia w
przeszłości był kilkakrotnie ukarany za przewinienia dyscyplinarne. Do ukarania
doszło następującymi wyrokami:
1) Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 13 grudnia 2006 r. –
za przewinienie służbowe określone w art. 107 § 1 Prawa o ustroju sądów
powszechnych;
2) Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 17 listopada 2008 r.,
zmienionym wyrokiem Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 1
kwietnia 2009 r., za przewinienie służbowe określone w art. 107 § 1 Prawa o
ustroju sądów powszechnych;
3) Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 19 marca 2010 r., za
przewinienie służbowe i uchybienie godności urzędu określone w art. 107 § 1
Prawa o ustroju sądów powszechnych;
4) Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 28 marca 2011 r.,
zmienionym wyrokiem Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 13
września 2011 r., za przewinienie służbowe określone w art. 107 § 1 Prawa o
ustroju sądów powszechnych.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny na podstawie poczynionych ustaleń
faktycznych przyjął, że wina obwinionego odnośnie do popełnienia obu
zarzucanych przewinień dyscyplinarnych nie budzi żadnych wątpliwości. Pismo z
dnia 4 lutego 2011 r. zawierało sformułowania obrażające Prezesa Sądu
Rejonowego. Okoliczności, na które powoływał się obwiniony nie mogą ani
uzasadniać, ani usprawiedliwiać jego nagannego zachowania. Skoro zaś obwiniony
nie przestrzegał zasad rozsądnego umiaru w wyrażaniu własnego stanowiska i w
5
dokonywaniu oceny postępowania Prezesa Sądu Rejonowego, to tym samym
uchybił godności sprawowanego urzędu.
Do analogicznego uchybienia godności doszło także w związku z drugim
zarzucanym czynem. Obwiniony bowiem odnosił się do interweniujących
policjantów w sposób naganny. Sąd uznał, że zeznania funkcjonariuszy Policji
zasługują na danie im wiary.
Wymierzając obwinionemu co do obu zarzucanych czynów kary nagany, Sąd
Dyscyplinarny pierwszej instancji miał na względzie karygodność zachowania
obwinionego wobec osoby prezesa sądu i policjantów oraz powtarzalność takich
zachowań. Z drugiej jednak strony uwzględniona została skrucha wyrażona przez
obwinionego. Wniosek Rzecznika o wymierzenie kary złożenia z urzędu był
natomiast nieuzasadniony, ponieważ karę wymierza się za przypisany czyn, a nie
za całokształt zachowania obwinionego.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie Okręgowym zaskarżył wyrok
Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego na niekorzyść obwinionego w części
dotyczącej rozstrzygnięcia o karach dyscyplinarnych, zarzucając „rażącą
niewspółmierność orzeczonych wobec obwinionego kar dyscyplinarnych nagany,
do ujawnionych w sprawie okoliczności mających wpływ na jej wymiar -
obciążających obwinionego, a dotyczących stopnia społecznej szkodliwości
przypisanych obwinionemu przewinień służbowych, sposobu zachowania się
obwinionego po ich popełnieniu oraz nieuwzględnienia w należytym stopniu
uprzedniej karalności obwinionego za przewinienia służbowe, w tym za uchybienia
godności urzędu, co powoduje, że wymierzone obwinionemu kary dyscyplinarne
nagany, pozbawione są wychowawczego i zapobiegawczego oddziaływania”.
W konkluzji odwołania (błędnie nazwanego apelacją – zob. art. 121 § 1 u.s.p.)
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez
orzeczenie wobec obwinionego kar dyscyplinarnych złożenia sędziego z urzędu.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Nie ma podstaw do uwzględnienia podniesionych przez skarżącego zarzutów
dotyczących kary dyscyplinarnej wymierzonej obwinionemu w związku z
przypisaniem mu winy i sprawstwa w odniesieniu do przewinienia dyscyplinarnego
popełnionego w dniu 1 września 2011 r. W tym zakresie należy podzielić
zapatrywanie Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji, że karę wymierza się za
przypisany czyn, a nie za całokształt zachowania obwinionego. Okoliczności i
6
charakter wskazanego przewinienia oceniane zarówno w aspekcie podmiotowym,
jak i przedmiotowym nie uzasadniają przyjęcia, że wymierzona obwinionemu kara
nagany jest karą zbyt łagodną, a karą adekwatną byłaby kara dyscyplinarna
złożenia z urzędu. Uwzględnić bowiem należy ogólnie przyjmowane w
postępowaniach dyscyplinarnych założenie, że przy wymierzaniu kary obowiązkiem
sądu jest przede wszystkim baczyć, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia
winy. Należy również mieć na względzie stopień społecznej szkodliwości czynu,
biorąc przy tym pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które kara ma
osiągnąć w stosunku do sprawcy. Oczywiste przy tym jest, że uprzednia karalność
dyscyplinarna ma także pewne znaczenie dla rodzaju zastosowanej kary
dyscyplinarnej. Jeżeli jednak nawet zważy się na oczekiwane cele zapobiegawcze i
wychowawcze, a także prewencję ogólną, to i tak realia deliktu dyscyplinarnego
popełnionego przez obwinionego w dniu 1 września 2011 r. nie uzasadniają
wymierzenia mu najsurowszej kary dyscyplinarnej. A zatem kary mającej dla
sędziego – wobec którego zostaje orzeczona – i jego drogi zawodowej charakter
eliminacyjny.
Diametralnie inaczej zagadnienie zasadności odwołania Zastępcy Rzecznika
Dyscyplinarnego przedstawia się w odniesieniu do zarzutu dotyczącego
sporządzenia przez obwinionego pisma z dnia 4 lutego 2011 r., stanowiącego
odpowiedź na wcześniejsze pismo jego przełożonego w obszarze administracji
sądowej w osobie Prezesa Sądu Rejonowego .Odnośnie do tego przewinienia
skarżący trafnie wskazuje na uprzednią kilkakrotną karalność dyscyplinarną
obwinionego. W tym wypadku wielokrotną karalność trzeba uwzględnić jako jeden z
zasadniczych elementów wpływających na określenie prognozy co do dalszego
zachowania obwinionego jako sędziego sądu powszechnego. Dlatego też celowe
jest przede wszystkim, a czyni to również skarżący Zastępca Rzecznika
Dyscyplinarnego w swoim odwołaniu od wyroku Sądu Dyscyplinarnego pierwszej
instancji, zwrócenie uwagi na motywy Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego
zawarte w wyroku wydanym w sprawie SNO /…/. Chodziłoby tu o założenia jakie
przyświecały Sądowi Najwyższemu – Sądowi Dyscyplinarnemu w sprawie SNO
/…/, w której wyrokiem z dnia 1 kwietnia 2009 r. zmieniony został zaskarżony wyrok
Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji w ten sposób, że uchylona została
wymierzona obwinionemu kara dyscyplinarna w postaci złożenia z urzędu i
zastosowana, na podstawie art. 109 § 1 pkt 4 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. –
7
Prawo o ustroju sądów powszechnych, kara dyscyplinarna przeniesienia na inne
stanowisko służbowe (w pozostałej części zaskarżony wyrok był utrzymany w
mocy).
Należy podkreślić, że przewinienie będące obecnie przedmiotem osądu miało
miejsce w związku z piastowaniem przez obwinionego stanowiska sędziego Sądu
Rejonowego, a więc stanowiska, które objął w rezultacie wykonania wskazanego
wyżej orzeczenia dyscyplinarnego. Oznacza to, że przewinienia będącego
przedmiotem postępowania w niniejszej sprawie obwiniony dopuścił się po raz
kolejny i to pomimo uprzedniego ukarania go w postępowaniu dyscyplinarnym za
podobne przewinienie służbowe. Tej wyjątkowej powtarzalności nagannych postaw
służbowych obwinionego Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji nie wziął pod
rozwagę w należytym stopniu. Wprawdzie uzasadnienie zaskarżonego wyroku,
wydanego przez ten Sąd w dniu 14 maja 2012 r., spełnia formalne wymagania
przewidziane w art. 424 k.p.k., jednakże mimo wszystko pojawia się potrzeba
szerszego przedstawienia motywów i argumentacji zawartej w wyroku Sądu
Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 1 kwietnia 2009 r.
Przede wszystkim należy wskazać, że w sprawie SNO /…/obwiniony uznany
został za winnego popełnienia przewinienia dyscyplinarnego polegającego na tym,
że jako sędzia Sądu Rejonowego w okresie od dnia 25 lipca 2007 r. do dnia 13
września 2007 r. dopuścił się zachowań przynoszących ujmę godności sędziego i
naruszających obowiązki określone w ślubowaniu oraz w zasadach etyki sędziów
przez:
- sporządzenie i wniesienie w sprawie o sygn. I Co /…/ pisma opatrzonego datą 25
lipca 2007 r. i zatytułowanego „zażalenie na postanowienie Sądu Rejonowego z
dnia 19 lipca 2007 roku...”, w którym zawarł stwierdzenia pomawiające prezesów
Sądu Rejonowego w A. i prezesów Sądu Okręgowego w A. o zachowania niegodne
sędziów, jak też szereg słów obraźliwych pod adresem innych sędziów Sądu
Rejonowego w A.;
- zawarcie w piśmie z dnia 6 sierpnia 2007 r., określonym jako: „zażalenie na
postanowienie Sądu Rejonowego z dnia 30 lipca 2007 r. w sprawie I Co /…/ i
wniosek o wyłączenie sędziów”, złożonym do sprawy I Co 160/07, słów obraźliwych
dotyczących sędziego Sądu Rejonowego w A. – J. C. oraz prezesów Sądu
Rejonowego w A. i prezesów Sądu Okręgowego w A. oraz użycie słów
pomawiających ich o zachowania niegodne sędziów sądów powszechnych;
8
- zawarcie w piśmie z dnia 13 sierpnia 2007 r., skierowanym do wiceprezesa Sądu
Okręgowego w A. nieprawdziwych informacji dotyczących niewypłacenia mu
należności z tytułu podróży służbowej przez prezesa Sądu Rejonowego w A., jak
też podniesienie co do jego osoby zarzutów korupcyjnego procederu powodującego
„odsuwanie” sędziów od toczących się postępowań, a wyznaczanie w ich miejsce
dyspozycyjnych sędziów i asesorów, i manipulowanie w ten sposób wymiarem
sprawiedliwości w Sądzie Rejonowym w A.;
- zawarcie w piśmie z dnia 13 września 2007 r. (skierowanym do Prezesa Izby
Karnej Sądu Najwyższego, w którym nie zaakceptował prawomocnego orzeczenia
Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego wydanego w sprawie o sygn. SNO
/…/) słów znieważających sędziów Sądu Najwyższego, którzy wydali orzeczenie w
sprawie o wskazanej sygnaturze, a także pomówienie o właściwości i zachowania
niegodne sędziów sądów powszechnych i zamieszczenie szeregu słów obraźliwych
i pomawiających sędziów Sądu Apelacyjnego w A. oraz sędziów Sądu Okręgowego
w A. o zachowania niegodne sprawowanego przez nich urzędu.
Sądy obu instancji przyjęły, że opisanym zachowaniem obwiniony uchybił
godności sprawowanego przez siebie urzędu i naraził na szwank prestiż wymiaru
sprawiedliwości, tj. o czyn z art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o
ustroju sądów powszechnych.
Jeżeli chodzi natomiast o samą argumentację zamieszczoną w uzasadnieniu
wyroku Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 1 kwietnia 2009 r., w
celu wykazania zasadności wymierzenia obwinionemu określonej kary
dyscyplinarnej, to Sąd Najwyższy w pierwszej kolejności zwrócił uwagę na
dokonane przez Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji ustalenia faktyczne i
poczynioną ocenę prawną zarzucanego przewinienia służbowego. Sąd Apelacyjny
– Sąd Dyscyplinarny przyjął zaś, że obwiniony, zamieszczając w sporządzanych
przez siebie pismach obraźliwe epitety pod adresem sędziów okręgu (...) oraz
sędziów Sądu Najwyższego, czynił to z pełną świadomością, a nawet
premedytacją. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie można uznać też za przekonującą
lansowanej przez obwinionego linii obrony, według której, przedmiotowe pisma
stanowiły jego emocjonalną reakcję na szykany, którym podlegał ze strony
przełożonych. Przeczy temu bowiem prezentowana przez obwinionego postawa
wobec sędziów Sądu Najwyższego orzekających w sprawie SNO /…/ . Pismo, które
w dniu 13 września 2007 r. wystosował do Prezesa Izby Karnej Sądu Najwyższego
9
w związku z wyrokiem wydanym w tej sprawie, świadczy o arogancji obwinionego,
całkowitym braku skruchy i podważa lansowaną przez niego teorię o trudnej
sytuacji zawodowej, która miała implikować jego reakcje emocjonalne.
Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę także na fakt, że wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 22 czerwca 2007 r., wbrew nadziei wyrażonej w jego uzasadnieniu, nie tylko
nie wpłynął na zmianę wcześniejszego nagannego zachowania obwinionego, ale
wręcz wzmógł jego agresję słowną. Obwiniony zignorował całkowicie ostrzeżenie
skierowane pod jego adresem przez Sąd Najwyższy, co świadczy o jego
niepoprawności i dużej dozie złej woli w jego postępowaniu.
W ocenie Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji, stopień zawinienia
obwinionego sędziego był bardzo wysoki, a zatem adekwatną do popełnionego
przewinienia jest kara dyscyplinarna złożenia z urzędu. Przy wymiarze tej kary Sąd
Apelacyjny miał na względzie wiele okoliczności obciążających, w szczególności
wyjątkową niepoprawność cechującą postępowanie obwinionego i uporczywość, z
jaką znieważa on i zniesławia sędziów, a także charakter i duży ciężar gatunkowy
obelg kierowanych pod ich adresem, całkowite zlekceważenie przestróg
wyrażonych przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 22 czerwca 2007
r., rażącą arogancję, brak skruchy, wysoką szkodliwość społeczną czynu
wynikającą ze zniekształconego obrazu wymiaru sprawiedliwości, jaki wyłania się z
jego pism kierowanych do akt spraw sądowych oraz duże nasilenie złej woli, a
także brak istotnych okoliczności łagodzących.
Sąd Najwyższy natomiast ustosunkowując się do odwołania obwinionego,
które ostatecznie uwzględnił w zakresie orzeczonej kary dyscyplinarnej, dobitnie
stwierdził, że niezależnie od tego, co było pierwotną przyczyną konfliktu w
środowisku zawodowym, forma, w jakiej obwiniony wyrażał swoje pretensje, nie
może znaleźć żadnego usprawiedliwienia. Ocena treści pism obwinionego
bezsprzecznie uzasadnia wniosek, że ich autor nie przestrzegał – mówiąc
najłagodniej – reguł rozsądnego umiaru w ferowaniu twierdzeń i dokonywaniu ocen
w zakresie postępowania wskazanych w nich osób. Wniosek taki nasuwa się tym
bardziej, że wspomniane twierdzenia i oceny formułowane były przez sędziego,
niewątpliwie rozumiejącego wagę i sens przedstawiania twierdzeń oraz ocen o
charakterze kategorycznym oraz negatywnym. Sędziego powinno cechować nie
tylko poczucie sprawiedliwości, obiektywizmu, obowiązkowości i godności, ale
także – opanowania, powściągliwości w krytykowaniu przełożonych, umiejętność
10
opanowywania emocji, a przede wszystkim – nieuzewnętrzniania jej w sposób
obraźliwy dla innych osób. Chodzi zatem o rozsądny umiar, takt i kulturę we
wszystkich sferach działalności sędziego, zarówno w jego stosunkach służbowych,
jak i pozasłużbowych.
Sąd Najwyższy w przytaczanym uzasadnieniu wyroku z dnia 1 kwietnia 2009
r., wskazał też na art. 82 § 2 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju
sądów powszechnych, stosowne do którego, sędzia powinien w służbie i poza
służbą strzec powagi stanowiska sędziego i unikać wszystkiego, co mogłoby
przynieść ujmę godności sędziego. W myśl zaś przepisu § 2 Zbioru Zasad Etyki
Zawodowej Sędziów (załącznik do uchwały Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 12
lutego 2003 r.) sędzia powinien zawsze kierować się zasadami uczciwości,
godności, honoru, poczuciem obowiązku oraz przestrzegać dobrych obyczajów, co
zresztą należy uznać za oczywistość. Ten standard postępowania sędziego został
przez obwinionego wyraźnie przekroczony. Obwiniony swoim zachowaniem
sprzeniewierzył się obowiązkom wynikającym z roty ślubowania, które złożył
obejmując urząd, to jest, między innymi, obowiązkowi stania na straży prawa, a w
postępowaniu kierowania się zasadami godności i uczciwości.
Sąd Najwyższy podkreślił, że wymierzając obwinionemu karę złożenia z
urzędu, Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji uwzględnił szereg okoliczności
obciążających, które niewątpliwie istnieją, w tym uprzednią karalność za podobne
przewinienie służbowe, brak skruchy oraz wysoką społeczną szkodliwość czynu,
jako że część z pism będących przedmiotem postępowania trafiła do akt sądowych,
wobec czego negatywny wizerunek wymiaru sprawiedliwości wyłaniający się z ich
treści przekazany został również osobom postronnym. Jednocześnie Sąd ten nie
dopatrzył się przy wymiarze kary jakichkolwiek okoliczności łagodzących, co jednak
zdaniem Sądu Najwyższego nie zasługuje na pełną akceptację, czyniąc w
konsekwencji odwołanie obwinionego uzasadnionym w części dotyczącej
wymierzonej mu kary dyscyplinarnej.
Sąd Najwyższy kontynuując swój wywód co do wymierzenia obwinionemu
kary dyscyplinarnej odpowiedniej i adekwatnej do zarzucanego przewinienia,
zauważył, że kara złożenia z urzędu jest najsurowszą z kar dyscyplinarnych.
Zgodnie z poglądami judykatury i doktryny, kara ta powinna być zatem wymierzana
za bardzo ciężkie przewinienia dyscyplinarne, w sytuacji skumulowania się
okoliczności obciążających o charakterze podmiotowym i przedmiotowym. W
11
rozpoznawanej sprawie szczególnie obciążające były natomiast okoliczności
przedmiotowe, bowiem nie można nie dostrzegać tego, że obwiniony sędzia Sądu
Rejonowego od strony warsztatowej wykonuje pracę zawodową bez zastrzeżeń,
choć, jak wynika z opinii psychologicznej, znajduje się w przewlekłej sytuacji
trudnej, która z pewnością jest następstwem napiętej atmosfery panującej w
środowisku zawodowym. Niezależnie od tego, co leżało u podłoża tej niezdrowej
sytuacji, udziałem obwinionego stały się różne niekomfortowe psychicznie
zdarzenia, jak przeniesienie do innego wydziału, czy wnioski o wszczęcie
postępowań dyscyplinarnych, a wreszcie zawieszenie w czynnościach, które mogły
wzbudzić negatywne emocje, zwłaszcza przy opisanych w opinii biegłych lekarzy –
psychiatrów określonych cechach osobowości sędziego, które rzutowały na jego
dotychczasowe życie zawodowe. Warte zauważenia jest też, iż obwiniony
podejmował próby znalezienia się w innym otoczeniu, wnioskując o przeniesienie,
co jednak nie spotkało się z aprobatą kompetentnych organów. Istotne jest również,
że w ocenie biegłych psychiatrów aktualnie obwiniony swoją postawę zweryfikował,
zmienia funkcjonowanie swojej osobowości i żałuje dotychczasowego
postępowania. Taka postawa obwinionego znalazła wyraz także w uzupełnieniu
odwołania, w którym wyraził skruchę i żal, przepraszając za swoje zachowanie
wszystkie osoby, które poczuły się dotknięte treścią jego pism.
W takiej sytuacji i biorąc pod uwagę okoliczność, że obwiniony sędzia jest
stosunkowo młodym człowiekiem, należy mu, w ocenie Sądu Najwyższego – Sądu
Dyscyplinarnego orzekającego w sprawie SNO /…/, dać szansę wykazania, iż
rzeczywiście zweryfikował swoją postawę. Temu celowi, uwzględniając wagę
przewinienia, służyć będzie zaś najlepiej kara przeniesienia na inne miejsce
służbowe (art. 109 § 1 pkt 4 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów
powszechnych). Przeniesienie sędziego na inne miejsce służbowe jest bowiem
niewątpliwie również karą surową, ale jej orzeczenie, nie wykluczając z zawodu,
daje możliwość sprawdzenia przydatności obwinionego do jego wykonywania w
środowisku wolnym od dotychczasowego napięcia emocjonalnego, jakie bez
wątpienia stało się udziałem wszystkich uczestniczących w opisywanych
zdarzeniach osób.
W rezultacie takiego właśnie rozumowania, jak już nadmieniono, Sąd
Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekając w sprawie SNO /…/, wyrokiem z dnia 1
kwietnia 2009 r. zmienił zaskarżony wyrok Sądu Dyscyplinarnego pierwszej
12
instancji w ten sposób, że uchylił wymierzoną obwinionemu karę dyscyplinarną w
postaci złożenia z urzędu i zastosował, na podstawie art. 109 § 1 pkt 4 ustawy z
dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych, karę dyscyplinarną
przeniesienia na inne stanowisko służbowe.
Przechodząc teraz do okoliczności niniejszej sprawy i zważywszy na
poczynione w niej okoliczności faktyczne oraz uwzględniając poprzednie
zapatrywanie Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego związane z nadzieją, że
obwiniony właściwie wykorzysta swoją szansę i będzie pracował w wybranym przez
siebie zawodzie z pożytkiem dla wymiaru sprawiedliwości, należy uznać, że
pozytywna prognoza co do postawy obwinionego okazała się całkowicie chybiona.
Oceniając z aktualnej perspektywy postawę obwinionego sędziego, Sąd Najwyższy
– Sąd Dyscyplinarny podziela stanowisko przedstawione w odwołaniu, że
wymierzona mu kara dyscyplinarna jest rażąco łagodna. Mimo dokonanej analizy
okoliczności sprawy, Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny nie ocenił prawidłowo
wpływu tych okoliczności na wymiar kary. A przecież postępowanie obwinionego
cechuje wyjątkowa niepoprawność i uporczywość. Powtarzalność znieważania i
zniesławiania sędziów, w szczególności sędziów funkcyjnych jest okolicznością
obciążającą. Podobnie należy ocenić zbagatelizowanie przestróg wyrażonych przez
Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 1 kwietnia 2009 r. SNO /…/. Z
drugiej zaś strony trzeba też podkreślić, że trudno przywiązywać większą wagę do
skruchy wyrażonej przez obwinionego, skoro czynił to wielokrotnie w przeszłości,
po czym okazywało się, że była ona gołosłowna.
Z tych względów, Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny uznając, że
wymierzona obwinionemu kara dyscyplinarna nagany jest w sposób rażący
niewspółmierna do charakteru popełnionego przewinienia dyscyplinarnego, jego
ciężaru gatunkowego oraz społecznej i korporacyjnej szkodliwości, zmienił
zaskarżony wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze i na podstawie art. 109 §
1 pkt 5 u.s.p. wymierzył obwinionemu karę dyscyplinarną złożenia z urzędu.
Orzeczenie w przedmiocie kosztów sądowych dyscyplinarnego postępowania
odwoławczego znajduje podstawę w art. 133 u.s.p.
13