Sygn.akt II Ca 1533/12
Dnia 27 lutego 2013 r.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu, Wydział II Cywilny Odwoławczy
w składzie następującym :
Przewodniczący Sędzia SO Anna Kuczyńska
Sędziowie Sędzia SO Beata Stachowiak(spr.)
Sędzia SO CzesławChorzępa
Protokolant Elżbieta Biała
po rozpoznaniu w dniu 14 lutego 2013 r. we Wrocławiu
na rozprawie
sprawy z powództwa P. G.
przeciwko M. C.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Rejonowego w Oławie
z dnia 11 października 2012 r .
sygn.akt IC 153/10
oddała apelację.
Sygn. akt II Ca 1533/12
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 11 października 2012 r. Sąd Rejonowy w Oławie oddalił powództwo P. G. przeciwko M. C. o zapłatę, zasądził od powoda P. G. na rzecz pozwanego M. C. kwotę
1 399,23 zł tytułem zwrotu kosztów procesu i nakazał powodowi uiścić na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Oławie) kwotę 95,58 zł tytułem wydatków.
Podstawę rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego stanowiły następujące ustalenia faktyczne:
W 2007 r. powód P. G.sprowadził z zagranicy pojazd marki N.w stanie uszkodzonym. W prywatnej opinii technicznej sporządzonej na zlecenie powoda w dniu 30.10.2007 r. wartość rynkowa tego pojazdu nieuszkodzonego na rynku krajowym została oszacowana na kwotę 54 700 zł. brutto, zaś pojazdu uszkodzonego – 27 000 zł. W samochodzie powoda zostały uszkodzone liczne elementy, przy czym część z nich nadawała się do naprawy .Natomiast niektóre z uszkodzonych części musiały ulec wymianie na nowe , bowiem albo w ogóle nie podlegały one naprawie lub ich naprawa nie pozwalała na prawidłowe odtworzenie ich walorów użytkowych
( np. krata wlotu powietrza , dolny uchwyt reflektora , błotnik przedni lewy , drzwi przednie lewe , kondensator układu klimatyzacji , osłona nawiewu do chłodnicy ) . Zgodnie z zaleceniami producenta pojazdów marki N.naprawy powypadkowe powinny odbywać się przy użyciu części nowych; tylko takie części gwarantują prawidłową, a zarazem bezpieczną dalszą eksploatację pojazdu. Koszt transportu zamówionych części wynosił ok. 1 470 USD. Koszt naprawy pojazdu powoda ustalony w systemie A.według cen obowiązujących w grudniu 2007 r., przy zastosowaniu średnich stawek blacharsko - lakierniczych dla warsztatu bez autoryzacji w obrębie miasta O.(80 zł./rbh) wynosił 32 789,52 zł. netto- 40 003,21 zł. brutto. Powód znał osobiście M. C., jako osobę prowadzącą prywatny warsztat samochodowy w miejscowości S.; pozwany kilkakrotnie naprawiał samochody na zlecenie powoda i członków jego rodziny. W listopadzie 2007 r. P. G.uzgadniał z pozwanym naprawę dwóch kolejnych pojazdów: T., która wymagała polakierowania oraz N., przy którym konieczne było wykonanie robót blacharskich i lakierniczych. Powód okazał pozwanemu na laptopie zdjęcia uszkodzonego pojazdu N.. Po obejrzeniu zdjęć P. C.stwierdził, że uszkodzenia nie są duże; należało polakierować przód i bok, naprawić, co się da, częściowo powymieniać. Na podstawie zdjęć M. C.podał wstępną wycenę naprawy: 3 000 zł. – 3 500 zł., jednak trudno było stwierdzić, co nadaje się do wymiany, a co do naprawy. Pojazd został sprowadzony z R.i w dniu 01.12.2007 r. przywieziony na lawecie razem z drugim pojazdem planowanym do remontu – T.; w tym czasie M. C.nie przebywał na terenie warsztatu. Obecny wówczas pracownik pozwanego zwrócił uwagę, że maski pojazdu nie można naprawić. Po dokonaniu oględzin pojazdu pozwany stwierdził, że samochód jest po „dachowaniu”, tj. ma m. in. pogięte podłużnice, zderzak i maska nadają się wyłącznie do wymiany; zakres naprawy i ilość części wymagających wymiany jest większa, niż można było to ustalić na podstawie zdjęć, wiele części plastikowych pod maską pojazdu było połamanych. Naprawa pojazdu w takim stanie
wielokrotnie podniesie koszt naprawy. Po przywiezieniu pojazdów, pozwany w pierwszej kolejności wykonał prace przy T.; planował remontować samochód N.po ich zakończeniu. Pierwszy pojazd został odebrany przez powoda na końcu lutego 2008 r. Już po dwóch miesiącach od czasu dostarczenia pozwanemu samochodów, M. C.informował powoda, że „nie zmieści się” w kwocie 3 000 zł., informował również o konieczności zakupu części do wymiany: dwóch błotników, maski, zderzaka, przedniej atrapy ozdobnej między lampami, dwie pary drzwi po lewej stronie, tylny błotnik, dach został zakwalifikowany do naprawy. Na wymianę części powód nie wyrażał zgody twierdząc, że została zawarta umowa, w której strony poczyniły inne ustalenia. Jeszcze w okresie, kiedy samochód T.stał na warsztacie, pozwany telefonicznie informował powoda o wyższym wynagrodzeniu za naprawę, o konieczności wymiany większości części. Rozmowa odbyła się wówczas w obecności znajomego pozwanego D. S.. W późniejszym okresie pozwany przeprowadził jeszcze kilka rozmów telefonicznych z powodem na ten temat; stanowisko powoda nie ulegało zmianie, żądał naprawy wszystkich części, w tym maski pojazdu. W związku z powyższym M. C.rozpoczął czasochłonne poszukiwanie części na aukcji Allegro, wysyłał e-maile z zapytaniami; za zgodą i na koszt powoda kupił błotnik, w innym warsztacie powód zlecił naprawę drugiego, podobnie dokonał naprawy atrapy przedniej auta i dostarczył dwie lampy przednie i dwie szyby boczne. Ze względu na fakt, że powód żądał naprawy pozostałych części, nie ich wymiany, pozwany, nie mając koniecznych części, od czerwca 2008 r. zwracał się telefonicznie do powoda prosząc o odbiór samochodu, także za namową D. S.. W tym czasie wielokrotnie powód przychodził do warsztatu pozwanego, wyrażając swoje niezadowolenie z powodu nie rozpoczęcia naprawy pojazdu. Z powodu braku akceptacji powoda, co do wymiany części i wyższego wynagrodzenia za naprawę pojazdu pozwany podjął próbę znalezienia innego wykonawcy; po okazaniu pojazdu W. G.z innego warsztatu, naprawa została oszacowana na kwotę około 30 000 zł. W piśmie z dnia 30.12.2008 r. powód wezwał pozwanego do wykonania prac remontowych dotyczących samochodu marki N. (...)w terminie do 30 stycznia 2009 r. W odpowiedzi zawartej w piśmie z dnia 14.01.2009 r. działający w imieniu pozwanego pełnomocnik wezwał powoda do pisemnego wskazania – w ciągu 10 dni od otrzymania pisma – terminu, w którym dostarczy pozwanemu, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami stron, części do pojazdu N., niezbędne do dokonania naprawy albo oświadczenia, że godzi się na sprowadzenie tych części przez pozwanego na koszt powoda. Wezwano też do zajęcia ostatecznie stanowiska w kwestii kosztów naprawy pojazdu. W przypadku bezskutecznego upływu w/w terminu pozwany zastrzegał sobie prawo do odstąpienia od umowy. W kolejnych dniach stycznia 2009 r .nastąpiła dalsza wymian pism między powodem ,a pełnomocnikiem strony pozwanej . W dniu 24 lutego 2009 r., po uprzednim telefonicznym uzgodnieniu strony spotkały się. W trakcie spotkania M. C.dostarczył powodowi na piśmie wykaz części potrzebnych do naprawy nissana X.. W piśmie z dnia 25.02.2009 r. skierowanym do pełnomocnika pozwanego, powód oświadczył, że nie akceptuje nowej oferty naprawy pojazdu .
W jednym z dwóch pism z dnia 31.03.2009 r. powód poinformował pełnomocnika pozwanego, że minął dodatkowy termin wykonania umowy oznaczony do
31.03.2009 r., ponadto podniósł, że w dniu 27 marca 2009 r. otrzymał telefon od pozwanego, w którym przyznał, że prac naprawczych nie podjął. W kolejnym piśmie pozwany został wezwany do dobrowolnej zapłaty kwoty 15 853,33 zł. wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia w zapłacie liczonymi po upływie 7 dni od daty wezwania. Pismo zostało doręczone pozwanemu 03.04.2009 r.
W piśmie z 05.05.2009 r. powód wyznaczył pozwanemu termin spotkania na 14.05.2009 r. godz. 12:00 we wskazanym w piśmie miejscu, chcąc poznać ostatecznie stanowisko w sprawie wykonania naprawy samochodu N.. Do spotkania nie doszło. W lipcu 2009 r. pełnomocnik pozwanego wezwał powoda do odbioru pojazdu. Próba odbioru samochodu w dniu 06.07.2009 r. nie powiodła się; powód zastał pojazd w stanie rozłożonym. W związku z powyższym w piśmie z 09.07.2009 r. powód zażądał wydania pojazdu w takim stanie, w jakim został on przekazany do warsztatu w dniu 01.12.2007 r. Pojazd został przekazany w stanie złożonym. Spadek wartości pojazdu w okresie 20 miesięcy pozostawania pojazdu w warsztacie pozwanego wyniósł 7 000 zł. brutto.
Na podstawie powyższych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo podlegało oddaleniu. Sąd I instancji podzielił stanowisko pozwanego ,iż z powodu nieuzgodnienia wysokości należnego przyjmującemu zamówienie wynagrodzenia między stronami w rzeczywistości nie doszło do zawarcia umowy. Za wiarygodne uznane zostało przesłuchanie pozwanego , z którego wynikało ,iż podana przez niego kwota 3 000 zł. – 3 500 zł. w listopadzie 2007 r., po obejrzeniu kilku zdjęć uszkodzonego pojazdu N., była kwotą orientacyjną, a ponadto uprzedzał on powoda , że dokładnie określi należność za naprawę pojazdu po jego oględzinach. Po sprecyzowaniu zakresu naprawy części i ich wymiany (w większości), nadto wysokości wynagrodzenia, powód nie przystawał na powyższe, podnosząc, że między stronami została zawarta umowa zasadniczo innej treści. Bezsporne między stronami było ,iż przed listopadem 2007 r. strony znały się z racji wykonywania wcześniej przez pozwanego napraw samochodów należących do powoda lub członków jego rodziny. Z tożsamą prośbą P. G.zwrócił się do M. C.w listopadzie 2007 r. oferując do naprawy dwa samochody: marki T.i N.. Powód nie dowiódł swoich twierdzeń by strony ustalił wówczas wysokość wynagrodzenia za naprawę samochodu N.w wysokości ryczałtowej 3000 -3500 zł . W szczególności powód nie przedstawił zdjęć obrazujących rzeczywisty stanu pojazdu . Dopiero w piśmie z 07.04.2009 r. skierowanym do pełnomocnika pozwanego powód oświadczył, że uzgodnienie, co do ceny miało miejsce po dokładnych oględzinach pojazdu w grudniu 2007 r., nie zaś na podstawie zdjęć (k. 38). Z uwagi na powyższą rozbieżność twierdzenia powoda nie zasługiwały na uwzględnienie .Pozwany dopiero po faktycznym obejrzeniu samochodu stwierdził , że pojazd jest po „dachowaniu”, co nie wynikało z okazanych zdjęć i o czym wcześniej nie było mowy. Zatem pozwany dopiero po oględzinach pojazdu był w stanie określić zakres koniecznych prac i wysokość swojego wynagrodzenia. W świetle zasad doświadczenia życiowego trudno przyjąć, że rzetelny mechanik potrafi określić precyzyjnie i wiążąco skalę uszkodzeń samochodu jedynie na podstawie dokumentacji zdjęciowej bez dokładnego, osobistego zbadania przedmiotu naprawy. Oceny tej nie zmienia wzgląd na doświadczenie zawodowe osoby podejmującej się naprawy pojazdu, gdyż nie jest to kwestia fachowości i wiedzy, a faktycznej niemożności zbadania stanu pojazdu, każdej jego części, rodzaju uszkodzenia i zakresu, miejsca jego usytuowania, wyłącznie na podstawie dokumentacji zdjęciowej. Powyższe potwierdzają zdjęcia wykonane przez pozwanego i załączone do sprzeciwu. W tych okolicznościach sprawy Sąd Rejonowy przyjąć, jako wiarygodne twierdzenia pozwanego, że określenie wysokości wynagrodzenia w kwocie 3 000 zł. – 3 500 zł. miało charakter wstępny, z zastrzeżeniem, że jego ostateczne ustalenie nastąpi po osobistym zbadaniu pojazdu. Na „wstępny” charakter wyceny wskazuje także fakt, że pozwany nie określił jej wysokości konkretną kwotą, ale w „widełkach”, tj. od 3 000 zł. do 3 500 zł. Zasadność powyższego ustalenia potwierdza także sporządzona w niniejszej sprawie opinia biegłego za zakresu techniki samochodowej i ruchu pojazdów, w której został oszacowany koszt naprawy pojazdu powoda według cen z grudnia 2007 r. na kwotę 32 789,52 zł. netto- 40 003,21 zł. brutto. Mając na względzie również rzeczywisty zakres uszkodzeń pojazdu (niesporny w przedmiotowej sprawie) wynikający z przedstawionej przez powoda opinii prywatnej i opinii sporządzonej przez biegłego B., zdaniem Sadu Rejonowego nie sposób przyjąć, że pozwany umówił się kategorycznie i wiążąco na koszt naprawy pojazdu wynoszący od 3 000 zł. do 3 500 zł. brutto. Takie zobowiązanie wiązałoby się z koniecznością wykonania większości prac na własny koszt, co jednak, jak wynika ze zgromadzonych dowodów, nie było intencją pozwanego. Ustaleń powyższych nie zmieniały zeznania świadka I. G., która słyszała od powoda, że naprawa N.będzie kosztować „około 3 500 zł.”. Świadek przyznała, że nie była obecna w trakcie negocjacji stron, nie słyszała zatem, czy deklaracja pozwanego, co do ceny była kategoryczna, czy też została określona orientacyjnie, z zastrzeżeniem jej zmiany. W ocenie Sądu, mając na uwadze całokształt zgromadzonego materiału dowodowego, nie można stwierdzić, że między stronami doszło do zawarcia umowy o dzieło. Po ustaleniu przez pozwanego dopiero na podstawie oględzin rodzaju uszkodzeń, zakresu koniecznych prac naprawczych, rodzaju części wymagających wymiany ,powód nie zaakceptował podanej ceny, nie wyraził gotowości jej zapłaty, nie zgodził się również na przyjęty przez pozwanego sposób naprawy pojazdu, w którym większość części miała podlegać wymianie, nie zaś naprawie. Powód nie zaakceptował oferty pozwanego ostatecznie sprecyzowanej po oględzinach samochodu. Umowa o dzieło może powstać także w formie ustnej, jednak do skutecznego jej zawarcia konieczne jest zgodne ustalenie stanowisk stron: akceptacja proponowanego sposobu wykonania zamówienia przez zamawiającego i przyjęcie na siebie zobowiązania zapłaty adekwatnego wynagrodzenia.
W okolicznościach przedmiotowej sprawy, w świetle omówionych wyżej dowodów, nie sposób przyjąć, że pozwany przyjął na siebie zobowiązanie doprowadzenia pojazdu do użytku w sposób żądany przez powoda, powód zaś nie zgodził się na zapłatę adekwatnego wynagrodzenia. Strony nie zaakceptowały, zatem wzajemnie oferowanych przez siebie warunków umowy .Przedstawionej oceny stanu faktycznego i prawnego w niniejszej sprawie nie zmienia okoliczność, że pozwany przystąpił do poszukiwania części celem naprawy pojazdu powoda i po dłuższym okresie czasu dokonał jego rozebrania. Należy ,bowiem mieć na uwadze wcześniejszą znajomość stron, wzajemne dobre relacje, a nadto fakt, że samochód nadal stał w warsztacie, nie został odebrany. Z tego też powodu M. C.chciał znaleźć innego wykonawcę, który podjąłby się żądanej przez powoda naprawy pojazdu. Reasumując: ustalenia Sądu o braku umowy między stronami, doprowadziło do wniosku, że nie można pozwanego obciążyć odpowiedzialnością za utratę wartości pojazdu marki N.w czasie, kiedy samochód stał w jego warsztacie na podstawie
art. 471 k.c. Zdaniem Sądu pozwany wykazał, że zwracał się do powoda o odebranie samochodu, jednak bezskutecznie.
W związku z powyższym Sąd I instancji przyjął ,iż powód przechowywał pojazd w warsztacie pozwanego na własne ryzyko i niebezpieczeństwo. O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 2 k.p.c.
Na powyższe rozstrzygnięcie apelację złożył powód zaskarżając orzeczenie w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu skarżący zarzucił :
-naruszenia przepisów prawa materialnego tj. przepisów art. art. 627 i nast. k.c. w zw. z art. 66 § 1 k.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędne przyjęcie przez Sąd I instancji, że nie doszło pomiędzy stronami do zawarcia umowy o osiągnięcie rezultatu (naprawę pojazdu za cenę 3000 zł netto i 3500 zł brutto),
- przepisów art. 66 § 1k.c. w zw. z art. 627 i nast. k.c. i w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędne przyjęcie przez Sąd I instancji, że zeznania świadka D. S., zaprzyjaźnionego z pozwanym i konfabulującego w postępowaniu przed Sądem I instancji na temat tego, że „wszystko słyszał i wszystko widział" zasługują na wiarę ,
- błędne przyjęcie na tle przepisu art. 66, 68 i 627 k.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. przez Sąd I instancji, że nie doszło pomiędzy stronami do uzgodnienia
essentialia negotii umowy o dzieło w postaci określenia wartości naprawy (ceny za naprawę).
- obraza art. 627 i art. 632 k.c. o cenie ryczałtowej poprzez jej zastąpienie ceną o innym charakterze ,
- naruszeniu przepisów prawa procesowego, na tle gromadzenia i oceny materiału dowodowego, wyrażające się w sprzeczności istotnych ustaleń Sadu z treścią materiału dowodowego opisanego w uzasadnieniu wyroku. Błędy w zakresie gromadzenia i oceny materiału dowodowego polegają na : naruszenie przepisu art. 6 k.c. w zw. z art. 233 par. 1, art. 3 k.p.c. i art. 328 k.p.c.
- obraza art. 246 k.p.c. w zw. z art. 74 k.c. poprzez wykorzystanie dowodu z zeznań świadka S. wbrew zakazom dowodowym wynikającym z kodeksu postępowania cywilnego,
- obraza art. 278 k.p.c. - biegły sądowy oparł się w swych działaniach na usługach obcych — zlecił wykonanie osobie trzecie wyceny kosztów naprawy pojazdu. 278 i nast. w zw. z art. 240 i art. 232 k.p.c.
- niezbadania istoty sprawy.
Wskazując na w/w zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie, co do istoty sprawy poprzez zasądzenie całości dochodzonych roszczeń i jednoczesne zasądzenie od pozwanego na rzecz strony powodowej kosztów procesu za obie instancje, w tym zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za I instancję, ewentualnie wobec nie zbadania istoty sprawy o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania - przy uwzględnieniu kosztów procesu w postępowaniu odwoławczym.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie jest zasadna ,choć niektóre jej argumenty należało podzielić .
Sąd Okręgowy za swoje uznał ustalenia faktyczne Sądu I instancji dotyczące przyjęcie przez pozwanego samochodu powoda do naprawy w listopadzie 2007 r . ,a następnie przebiegu tej naprawy , jednak dokonał odmiennej oceny prawnej stosunku prawnego łączącego strony .
Sąd I instancji prawidłowo ustalił ,iż w chwili oddawania samochodu do naprawy nie została między stronami ustalona wysokość wynagrodzenia ,w szczególności nie ma żadnych podstaw faktycznych i prawnych do przyjęcia by strony umówiły się o wynagrodzenie ryczałtowe w wysokości 3000 zł – 3500 zł .W tym zakresie ocena zebranego w sprawie materiału dokonana została z zachowaniem reguł wynikających z art.233 §1 k.p.c. ,a powód oceny tej nie podważył skutecznie w apelacji .Podkreślić należy ,iż Sąd Rejonowy dysponował na tę okoliczność jedynie dowodami z przesłuchania stron ,bowiem powód ,mimo iż jest prawnikiem nie zadbał o zawarcie stosownej umowy na piśmie .Zatem mając za przedmiot oceny tylko sprzeczne ze sobą przesłuchanie powoda i pozwanego ,Sąd I instancji musiał dokonać oceny mocy dowodowej i wiarygodności tych dowodów z uwzględnieniem innych okoliczności sprawy ,w tym także z uwzględnieniem zasad doświadczenia życiowego .Dając wiarę pozwanemu ,iż w chwili przyjmowania samochodu do naprawy określił on wysokość wynagrodzenia jedynie szacunkowo Sąd I instancji odwołał się właśnie do tych
zasad .Prawidłowo Sąd I instancji wskazał ,iż zarzuty pozwanego w tym względzie zasługują na wiarę ,skoro uszkodzenia pojazdu zostały zaprezentowane jedynie na zdjęciach ,w tym dniu nie dokonano oględzin pojazdu ,a zatem faktyczny zakres naprawy nie był w tym momencie znany. Z taką oceną dowodów należy się zgodzić . Nie jest wiarygodne twierdzenie powoda , że pozwany określił wysokość wynagrodzenia ryczałtowo ,skoro zasady doświadczenia życiowego wskazują ,iż tej formy wynagrodzenia nie stosuje się w zakładach naprawczych pojazdów mechanicznych ,w sytuacji przyjmowania do naprawy samochodów powypadkowych . Oczywiste ,bowiem jest ,iż dopiero po szczegółowych oględzinach pojazdu ,z reguły jego częściowym rozebraniu ,możliwe jest ustalenie rzeczywistego zakresu naprawy ,a co za tym idzie także wysokości wynagrodzenia . Regułą jest ustalanie wynagrodzenia w takich sytuacjach w sposób kosztorysowy lub poprzez wskazanie podstaw do jego ustalenia ( art. 628§1 k.c.) .Reasumując zarzut naruszenia nart.233§1 k.p.c. jest chybiony .
Natomiast nie można zgodzić się z Sądem Rejonowy ,iż nieustalenie wysokości wynagrodzenia decyduje o tym ,iż między stronami w ogóle nie została zawarta umowa o dzieło . Zgodnie z art . 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia .Zatem do essentialia negotii umowy o dzieło nie należy ustalenie wysokości wynagrodzenia ( por. wyrok SN z 13.07.2005 r ., I CK 77/05 , Glosa 2007 /4/54-59 ) . W braku tego rodzaju postanowień umownych zastosowanie ma reguła interpretacyjna przewidziana w art. 628 § 1 k.c.
Bezspornym w sprawie jest ,iż powód w listopadzie 2007 r . zwrócił się do pozwanego o wykonanie naprawy samochodu marki N. ,pozwany zobowiązał się wykonać dzieło ,a powód zobowiązał się zapłacić wynagrodzenie . Strony zawarły tym samym umowę o dzieło ,a zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art.627 k.c. poprzez jego niezastosowanie okazał się trafny .
Natomiast uchybienie powyższe pozostaje bez wpływu na ocenę braku zasadności
roszczenia powoda . Powód występował wobec pozwanego z roszczeniem odszkodowawczym ,twierdząc ,iż na skutek niewykonania przez pozwanego przez okres 20 miesięcy naprawy samochodu poniósł on szkodę .Szkoda ta wyrażała się w utracie wartości pojazdu oddanego do naprawy na skutek upływu czasu, przez jaki samochód pozostawał w warsztacie pozwanego .Podstawą żądania powoda był zatem art.471 k.c. oraz art.361 k.c. Powód występując z roszczeniem odszkodowawczym powinien był, zatem wykazać nie tylko powstanie szkody ,ale przede wszystkim ,iż doszło do nienależytego wykonania umowy przez pozwanego i związek przyczynowy między szkodą a zaniechaniem dłużnika w wykonaniu umowy .Skoro powód wiązał szkodę z niewykonaniem przez pozwanego umowy przez czas 20 miesięcy ,to winien był wykazać ,iż pozwany przekroczył czas naprawy tego samochodu .
Tymczasem ani w pozwie ,ani w dalszych twierdzeniach powód nie wskazywał by strony w ogóle ustaliły termin wykonania naprawy ,a więc oddania dzieła . Z przesłuchania powoda ta okoliczność również nie wynika .
Nadto mimo pozostawania samochodu w posiadaniu pozwanego i braku postępów naprawy powód nie skorzystał aż do grudnia 2008 r. z uprawnień wynikających z art.635 k.c. , chociaż niewątpliwe uregulowanie to jest powodowi znane . Dopiero w piśmie z dnia 30.12.2008 r . powód wezwał pozwanego do wykonania dzieła , zakreślając mu termin do 30.01.2009 r . Zatem dopiero po tym dniu można by rozważać istnienie zwłoki w wykonaniu dzieła przez pozwanego ,która ewentualnie mogłaby skutkować odpowiedzialnością odszkodowawczą .Ale i wówczas brak podstaw do przyjęcia zasadności roszczenia powoda .Po pierwsze powód nie wykazał czy i ewentualnie o ile jego samochód utracił na wartości przez okres od lutego do lipca 2009 r . Opinia biegłego obejmowała ,bowiem okres całych 20 miesięcy .Nadto pozwany wykazał ,iż z uwagi na brak współdziałania powoda nie było możliwe wykonanie naprawy .Poza sporem jest ,iż powód nie godził na proponowany przez pozwanego sposób wykonania dzieła ,w szczególności na wymianę ,a nie naprawę niektórych z uszkodzonych elementów ,a tym samym nie akceptował wartości wynagrodzenia .Zgodzić należało się z pozwanym ,a następnie z Sądem ,iż stanowisko powoda ,w którym zapowiadał poddanie szczegółowej analizie konieczność wymiany danego elementu ,a następnie obciążenie pozwanego różnicą w cenie części wymienionej ,a kosztami jej naprawy było pozorną zgodną na proponowany przez pozwanego sposób wykonania dzieła . Z ustaleń Sądu I instancji wynika ,iż w chwili przyjęcie samochodu do naprawy faktyczny zakres prac nie był znany żadnej ze stron . Dopiero po oględzinach pojazdu okazało się ,iż konieczna jest wymiana szeregu elementów pojazdu ,a nie tylko ich naprawa .Pozwany zawiadomił o tym powoda (art.634 k.c. ) i zasadnie oczekiwał od zamawiającego współdziałania ,w tym akceptacji zwiększonych kosztów naprawy (art.640 k.c.) . Skoro powód faktycznie nie przystąpił do współdziałania i ostatecznie nie zgodził się na proponowane przez pozwanego wynagrodzenie brak podstaw do przyjęcia by po wezwaniu z grudnia
2008 r . pozwany pozostawał w zwłoce z wykonaniem zobowiązania ,a w konsekwencji by ponosił odpowiedzialność za ewentualną utratę wartości przez samochód powoda .
Mając na uwadze powyższe rozważania zbędne jest ustosunkowywanie się do pozostałych zarzutów apelacji ,a dotyczących opinii biegłego czy naruszenia przez Sąd I instancji art.328 k.p.c.
Z tych też względów na podstawie art.385 k.p.c. apelacja została oddalona .