Sygnatura akt VI Ka 969/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 lutego 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Ewa Trzeja-Wagner (spr.)

Sędziowie SSO Grażyna Tokarczyk

SSR del. Małgorzata Peteja-Żak

Protokolant Aleksandra Studniarz

przy udziale przedstawiciela Urzędu Celnego w R. komisarza celnego Jarosława Jungi

po rozpoznaniu w dniu 3 lutego 2015 r.

sprawy P. J. syna J. o E., ur. (...) w S.

oskarżonego z art. 65§1 i 4 kks, art. 65§1 i 4 kks w zw. z art. 91§1 i 4 kks w zw. z art. 7§1 kks

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 8 września 2014 r. sygnatura akt III W 1120/14

na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk, art. 440 kpk w zw. z art. 113 § 1 kks

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Rejonowemu w Gliwicach do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt VI Ka 969/14

UZASADNIENIE

Od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach z dnia 8 września 2014 r. (sygn. akt III W 1120/14) apelację wniósł obrońca oskarżonego P. J..

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

-

rażącą niewspółmierność kary, która polegała na wymierzeniu oskarżonemu rażąco surowej kary grzywny.

Stawiając powyższy zarzut, apelujący wniósł o:

- zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez wymierzenie oskarżonemu łagodniejszej kary grzywny, w dolnych granicach ustawowego zagrożenia oraz zwolnienie oskarżonego od obowiązku ponoszenia kosztów postępowania przed Sądem I instancji z uwagi na jego trudną sytuację finansową.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Konsekwencją wniesienia apelacji, niezależnie od zarzutu podniesionego w środku odwoławczym było uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Na wstępie należy przypomnieć, że Sąd pierwszej instancji poprzednio rozpoznający niniejszą sprawę nie wyjaśnił w należytym stopniu całokształtu istotnych okoliczności sprawy, a mianowicie pochodzenia wyrobu akcyzowego. Ponadto Sąd poprzednio rozpoznający przedmiotową sprawę w sposób niedoskonały sporządził uzasadnienie wyroku, co zostało wytknięte w pisemnych motywach rozstrzygnięcia Sądu odwoławczego, podobnie jak i redakcja samego wyroku dotknięta była błędami.

Zmaterializowanie się opisanego pokrótce stanu rzeczy, jak i inna przyczyna, w konsekwencji doprowadziło do uchylenia wówczas zapadłego wyroku i przekazania niniejszej sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu. Natomiast obowiązkiem tego Sądu miało być ponowne przeprowadzenie całego procesu orzeczniczego, ze szczególnym uwzględnieniem tych uwarunkowań, o których to była mowa powyżej, a które to szczegółowo zostały omówione w pisemnych motywach wyroku Sądu odwoławczego z dnia 30 maja 2014 r. W dokumencie tym Sąd Okręgowy przypomniał również, że jeśli zajdzie potrzeba sporządzenia uzasadnienia wydanego wyroku, to musi ono zostać opracowane w taki sposób by odpowiadało wymogom określonym w art. 424 k.p.k.

Tymczasem Sąd Rejonowy po raz drugi rozpoznający analizowaną sprawę nie dość, że nie zrealizował zaleceń Sądu odwoławczego, to jeszcze naruszył i to w sposób rażący, przepis art. 424 k.p.k. Rozwijając tę tezę, w pierwszej kolejności trzeba zaakcentować, że pisemne uzasadnienie aktualnie zaskarżonego wyroku jest niczym innym, jak wierną kopią pisemnych motywów pierwszego wyroku Sądu Rejonowego, a mianowicie wyroku z dnia 19 grudnia 2013 r. Jednocześnie należy podkreślić, że Sąd meriti, przy sporządzaniu uzasadnienia wyroku, powielił nawet niedokończone zdanie, który znalazło się w poprzednim uzasadnieniu. Kopiując uzasadnienie zaskarżonego wyroku Sąd pierwszej instancji nie przejawił też, bo zresztą w zaistniałej sytuacji przejawić nie mógł, jakiejkolwiek własnej refleksji na temat okoliczności, które legły u podstaw uchylenia wyroku Sądu Rejonowego z dnia 19 grudnia 2013 r. W tym zakresie, Sąd aktualnie procedujący powtórzył argumentację, którą na poparcie swego stanowiska przytoczył Sąd poprzednio orzekający, mimo, że nie przesłuchał na rozprawie żadnych świadków, ani też w sposób prawidłowy nie odczytał zeznań tychże świadków – D. K. i J. O.. Ponadto Sąd Rejonowy powtórzył również wadliwą redakcję dyspozycyjnej części wyroku z dnia 19 grudnia 2013 r.

Opisana powyżej a zmaterializowana przez Sąd pierwszej instancji sytuacja z oczywistych względów zasługuje nie tyle na dezaprobatę, co wręcz na krytykę, zwłaszcza jeśli się zważy na to, że jej istnienie rodzi wiele różnorakich, niepożądanych konsekwencji. I tak, po pierwsze, jak już wspomniano wcześniej, brak samodzielności Sądu przy sporządzaniu uzasadnienia zaskarżonego wyroku narusza w sposób rażący przepisy art. 424 § 1 k.p.k. i art. 442 § 3 k.p.k., a przez to, również fundamentalne zasady procesu karnego wyrażone w art. 7 k.p.k. i art. 8 § 1 k.p.k. Po drugie, sytuacja, do zaistnienia której doprowadził Sąd Rejonowy osłabia autorytet wymiaru sprawiedliwości, a po trzecie, uniemożliwia ona kontrolę instancyjną wydanego wyroku. W tym stanie rzeczy nie ulega więc wątpliwości, że ów wyrok musiał się spotkać z kasatoryjną decyzją Sądu Okręgowego.

Procedując w niniejszej sprawie po raz kolejny, Sąd pierwszej instancji obowiązany będzie ponownie zrealizować cały proces orzeczniczy, a w jego trakcie rolą Sądu będzie zwrócenie uwagi na te elementy, które były przedmiotem analizy i wskazań zaprezentowanych w części motywacyjnej wyroku Sądu Okręgowego z dnia 30 maja 2014 r.

W razie konieczności sporządzenia pisemnych motywów rozstrzygnięcia winno ono odpowiadać wymogom powołanego wcześniej przepisu art. 424 k.p.k.

Wobec powyższego orzeczono jak w części dyspozytywnej wyroku.