Sygn. akt VIII Ka 921/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lutego 2015 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący-Sędzia SO Krzysztof Kamiński – spr.

Sędziowie: SO Dariusz Niezabitowski

SO Dorota Niewińska

Protokolant Agnieszka Malewska

w obecności prokuratora Marka Żendziana, po rozpoznaniu w dniu 27.02.2015 r. sprawy Z. M. oskarżonej o czyn z art. 233§1 k.k. na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej od wyroku Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim z dnia 7 listopada 2014 r. (sygn. akt II K 286/14):

I. Zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że na mocy art. 66§1 k.k. i art. 67§1 k.k. postępowanie karne p-ko oskarżonej Z. M. warunkowo umarza tytułem próby na okres 2 (dwóch) lat.

II. Zwalnia oskarżoną od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze i obciąża nimi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Z. M. została oskarżona o to, że w dniu 20 stycznia 2014 roku w B., będąc uprzedzoną o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, złożyła przed Sądem Rejonowym II Wydziałem Karnym w postępowaniu II K 498/13 fałszywe zeznanie, że w dniu 23 sierpnia 2013 roku jej ojciec F. M. nie wyjeżdżał swoim samochodem na drogę publiczną w miejscowości S., a pojazdem poruszał się tylko po drodze polnej i podwórku należącym do teściowej F. M., P. D. (1), podczas gdy w rzeczywistości F. M. kierował samochodem osobowym po tej drodze publicznej i do tego znajdował się wtedy w stanie nietrzeźwości, to jest o czyn z art. 233§1 k.k.

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim wyrokiem z dnia 7 listopada 2014 roku w sprawie sygn. akt II K 286/14 oskarżoną Z. M. uznał za winną popełnienia zarzuconego jej czynu i za to na mocy art. 233 § 1 k.k. skazał ją na karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności.

Na mocy art. 69§1 i 2 k.k., art. 70§2 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił oskarżonej tytułem próby na okres 3 (trzech) lat.

Na mocy art. 73§2 k.k. oddał oskarżoną w okresie próby pod dozór kuratora.

Zwolnił oskarżoną od kosztów sądowych, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

Powyższy wyrok, na podstawie art. 444 k.p.k. i art. 425§2 k.p.k. zaskarżyła w całości obrońca oskarżonego i na podstawie art. 427§2 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k. zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

I. mającą wpływ na treść zaskarżonego wyroku rażącą obrazę prawa procesowego – mianowicie art. 7 k.p.k., art. 2§1 pkt 2 oraz art. 5§2 k.p.k. poprzez oparcie wyroku na:

a) zeznaniach funkcjonariusza policji K. T. (1), który zeznał, iż widział jak mężczyzna jechał drogą publiczną relacji H.S., podczas gdy we wcześniejszych wyjaśnieniach z dnia 30 grudnia 2013 r w sprawie sygn. akt II K 498/13 zeznał, iż „zauważyliśmy, że na teren posesji wjeżdża samochód” – podczas gdy tylko z jednego miejsca na posesji widać fragment ok. 05 m drogi publicznej,

b) obrazę fundamentalnych zasad procesu karno – poprzez nie danie wiary wyjaśnieniom oskarżonej, z góry zakładając, iż podawana przez nią wersja zdarzeń ma służyć jedynie uniknięcia odpowiedzialności karnej.

II. mający wpływ na treść zaskarżonego wyroku błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę tego wyroku, a polegający na przyjęciu, iż oskarżona Z. M. 20 stycznia 2013 r uprzedzona o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, złożyła przed Sądem Rejonowym w Bielsku Podlaskim II Wydział Karny w postępowaniu II K 498/13 fałszywe zeznanie pomimo, iż materiał dowodowy nie dawał ku temu podstaw,

a) funkcjonariusz policji – K. T. zeznał, iż widział samochód ojca oskarżonej jadący na drodze publicznej, natomiast funkcjonariusz policji E. B. – zeznała, iż widziała tylko poruszający się pojazd na drodze dojazdowej, a dokładnie moment wjazdu na posesję. Natomiast tylko wywnioskowała, iż gdy samochód poruszał się na drodze dojazdowej to musiał się poruszać po drodze publicznej – co jest tylko jej domniemaniem.

b) możliwość, iż funkcjonariusze policji mogli zasugerować się twierdzeniami P. D. (1), jest wysoko prawdopodobne, gdyż P. D. zawsze twierdzi to samo, gdy jej zięć wyjeżdża poza miejsce zamieszkania, wszystkim opowiada, że zięć „pojechał do sklepu”, do którego aby dojechać trzeba jechać drogą publiczną.

c) dowód z eksperymentu procesowego nie rozwiewa wszelkich wątpliwości odnośnie tego, z którego miejsca posesji widać fragment drogi publicznej relacji S.H. – należy mieć na uwadze, iż eksperyment był przeprowadzony 16 października 2014 r (jesień, drzewa straciły liście), natomiast zdarzenie miało miejsce 23 sierpnia 2013 r (środek lata, kwitną wszystkie drzewa i mają liście) – widoczność jest znacznie zmniejszona poprzez liście na drzewach, krzewy i kwitnące rośliny.

Mając powyższe zarzuty na uwadze, na podstawie art. 427§1 k.p.k. w zw. z art. 437§1 i 2 k.p.k. wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonej od zarzucanego jej czynu, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawę sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna o tyle, o ile doprowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku poprzez warunkowe umorzenie postępowania karnego.

Odnosząc się na wstępie do apelacji obrony oskarżonej stwierdzić należy, że Sąd Okręgowy nie dopatrzył się uchybień, które rodziłyby wątpliwości co do merytorycznej trafności zaskarżonego wyroku. Postępowanie rozpoznawcze w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone poprawnie. W pisemnym uzasadnieniu wyroku Sąd meriti poddał logicznej analizie zebrane dowody, zgodnie ze wskazaniami wiedzy i życiowego doświadczenia, przedstawiając, na jakich przesłankach faktycznych i prawnych oparł swoje własne przekonanie o sprawstwie i winie oskarżonego (art. 424§1 pkt 1 k.p.k.). Wnioski ocenne Sądu pierwszej instancji wyprowadzone zostały z całokształtu okoliczności ujawnionych podczas przewodu sądowego (art. 410 k.p.k.), zgodnie z dyrektywą bezstronności (art. 4 k.p.k.). Tym samym nie wykraczają poza granice ocen zakreślonych dyspozycją art. 7 k.p.k. i jako takie nie wzbudzały wątpliwości Sądu Okręgowego.

Zarzuty obrazy art. 7 k.p.k. oraz błędu w ustaleniach faktycznych, który w tym przypadku przybrał postać tzw. „błędu dowolności” (wynikającego – zdaniem apelującej – z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów) są słuszne gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Nie może on natomiast sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu ( por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1975 r., II KR 355/74, OSNPG 9/1995, poz. 84), lecz wykazania, jakich konkretnych uchybień w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w dokonanej ocenie materiału dowodowego ( por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 1975 r., I KR 197/74, OSNKW 5/1975, poz. 58). Zważywszy, iż apelacja ogranicza się de facto do polemiki z sądową oceną dowodów, zbędnym jest odnoszenie się w szerszym zakresie do zarzutów i argumentów na ich poparcie. Tym bardziej, że okoliczności podnoszone w apelacji były już przedmiotem rozważań i oceny przez Sąd I instancji. W tym miejscu podkreślić jedynie, że zgromadzone w sprawie dowody tworzą logiczną całość, której nie są w stanie podważyć zarzuty apelacyjne będące wynikiem odmiennej oceny niektórych dowodów, notabene sprzecznej z ich treścią.

Odnosząc się wprost do omawianej kategorii zarzutów apelacyjnych przede wszystkim faktem jest, że K. T. (1) w swoich pierwszych zeznaniach nie wspominał wprost o tym, że F. M. jechał drogą publiczną. Wynika to – zdaniem Sądu Okręgowego – z braku precyzji ze strony osoby przesłuchującej go. Wskazują na to inne użyte przez niego sformułowania („Nie pamiętam czy już zjechał z drogi publicznej czy nie”, „Nie widziałem oskarżonego na drodze publicznej za kierownicą, ale później widziałem jak wysiadał zza kierownicy na posesji”, k. 12v).

Podczas kolejnych przesłuchań K. T. (1) twierdził jednoznacznie i konsekwentnie, że widział samochód m-ki M. jadący drogą publiczną od strony S. (k. 55v- 56 oraz 107v).

Faktem jest, że E. B. (2) nie widziała samochodu m-ki M. jadącego drogą publiczną. Przy czym, jak zeznała, widziała w/w pojazd jadący drogą dojazdową od strony miejscowości S.. Wyprowadzony przez nią wniosek, że samochód m-ki M. musiał poruszać się wcześniej po drodze publicznej jest – jak słusznie podnosi apelująca – wyłącznie domniemaniem, przy czym nie pozbawionym logiki. Co więcej, wpisuje się on w logiczny ciąg zdarzeń.

Poglądy, że funkcjonariusze policji mogli sugerować się twierdzeniami P. D. (1) (że zięć pojechał samochodem do sklepu po alkohol) oraz, że dowód z eksperymentu procesowego nie rozwiewa wszelkich wątpliwości odnośnie możliwości obserwacji drogi publicznej są wyrazem subiektywnej oceny apelującej i nie znajdują uzasadnienia w zeznaniach K. T. (1) ani treści protokołu z eksperymentu procesowego (k. 117 – 123).

Nie bez wpływu na ocenę zeznań w/w funkcjonariuszy policji, a zwłaszcza K. T. (1) ma okoliczność, że w trakcie zdarzenia wykonywali oni swoje obowiązki służbowe. W tej sytuacji nie sposób doszukać się jakichkolwiek powodów dla których mieliby bezpodstawnie obciążać oskarżona.

Dodać należy, że apelująca zdaje się nie dostrzegać tego, że zeznania F. M. oraz zeznania, a następnie wyjaśnienia Z. M. dotyczące wykonywanych na polu prac – jak precyzyjnie wykazał Sąd I instancji – są ewidentnie sprzeczne, a nadto nielogiczne (jak choćby twierdzenie F. M., że zakupów towarów, w tym spożywczych, dokonał w przeddzień zdarzenia). Tym samym nie zasługują na wiarę.

Reasumując, sądowa ocena dowodów i poczynione w oparciu o nią ustalenia faktyczne nie wykraczają poza ramy zakreślone art. 7 k.p.k. i pozostają pod ochroną tego przepisu.

Cechy oczywistej niezasadności wykazują też zarzuty naruszenia art. 2§1 pkt 2 k.p.k. oraz art. 5§2 k.p.k.

Zarzut obrazy art. 2 k.p.k. nie może stanowić podstawy środka odwoławczego w znaczeniu art. 438 pkt 2 k.p.k. Przepis ten bowiem ma charakter ogólny i nie reguluje on zasad postępowania karnego w sprawach karnych, a tylko określa cele, do osiągnięcia których służą konkretne, poszczególne przepisy Kodeksu postępowania karnego, mające owe postępowanie ukształtować prawidłowo. Dlatego też przedmiotem uchybienia mogą być tylko te właśnie konkretne, szczególne normy, nakazujące lub zakazujące dokonywania określonych czynności w określonej sytuacji procesowej ( por. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 2001 r., V KKN 19/99, LEX nr 51668).

Z kolei o naruszeniu regulacji zawartej w art. 5§2 k.p.k. można mówić jedynie wówczas, gdy sąd (a nie strona), mimo powziętych w sprawie wątpliwości co do stanu faktycznego, przyjmuje wersję wydarzeń niekorzystną dla oskarżonego ( vide m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 października 2012 r., V KK 61/12, LEX nr 1228657). Analiza uzasadnienia wyroku Sądu I instancji nie daje żadnych podstaw do twierdzenia, że takie wątpliwości powziął.

Sąd Okręgowy analizując materiał aktowy doszedł do przekonania, że orzeczona wobec Z. M. kara wykracza poza stopień jej winy oraz społecznej szkodliwości czynu, zaś w sprawie zachodzą przesłanki do warunkowego umorzenia postępowania karnego.

W świetle zgromadzonych w sprawie dowodów wina oskarżonej oraz społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne w rozumieniu art. 66§1 k.k. Z chronologii zdarzeń, w tym przesłuchania Z. M. w charakterze świadka w sprawie o sygn. akt II K 498/13 Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim dopiero podczas ostatniej rozprawy (w dniu 20 stycznia 2014 r.), notabene na wniosek oskarżonego F. M., ojca oskarżonego wynika, że składając zeznania działała pod presją swego ojca. Z uwagi na młody wiek najprawdopodobniej nie była w stanie się jej przeciwstawić. Nadto, złożone przez nią zeznania nie miały wpływu na treść wyroku w sprawie o sygn. akt II K 498/13.

Warunkowe umorzenie postępowania uzasadniają też właściwości i warunki osobiste oskarżonej oraz dotychczasowy sposób jej życia. Z. M. jest osobą bardzo młodą (w chwili popełnienia zarzucanego jej czynu miała niespełna 18 lat), uczennicą szkoły średniej (zamierza rozpocząć studnia). Nie była dotychczas karana sądownie, zaś zarzucony jej czyn był niejako „wymuszony” na niej przez najbliższego członka rodziny. Miał więc charakter incydentalny.

Spełnione zostały też pozostałe przesłanki, o których mowa w art. 66§1 i 2 k.k. (okoliczności przedmiotowego czynu – o czym wyżej – nie budzą wątpliwości; jest on zagrożony karą nie przekraczającą 3 lata pozbawienia wolności).

Wskazane wyżej okoliczności – zdaniem Sądu Okręgowego – uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania oskarżona będzie przestrzegała porządku prawnego, a w szczególności nie popełni przestępstwa. Dlatego też postępowanie karne warunkowo umorzono tytułem próby na okres 2 lat.

Na mocy art. 624§1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. zwolniono oskarżoną od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze albowiem uiszczenie ich byłoby dla niej zbyt uciążliwe (uczennica, bez majątku, pozostaje na utrzymaniu rodziców).