Sygn. akt XII C 1074/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 stycznia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział XII Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: del. SSR Jan Sterczała

Ławnicy:

Protokolant: protokolant sądowy A. M.

po rozpoznaniu w dniu 15 stycznia 2015 r. w Poznaniu na posiedzeniu jawnym

sprawy z powództwa K. T.

przeciwko pozwanemu Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

I. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 60 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 6 lutego 2012 r. do dnia zapłaty,

II. w pozostałym zakresie powództwo oddala,

III. kosztami niniejszego postępowania obciąża strony po połowie i w związku z tym:

a) zasądza od każdej ze stron (od powódki – z zasądzonego roszczenia) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Poznaniu kwotę po 2 747,50 zł z tytułu nieuiszczonej opłaty sądowej od rozszerzonego powództwa,

b) zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 252,50 zł z tytułu zwrotu połowy uiszczonej opłaty sądowej od pozwu i kwotę 440,98 zł z tytułu poniesionych wydatków na przeprowadzone w sprawie dowody z opinii biegłych i uzyskanie kserokopii dokumentacji medycznej,

c) koszty zastępstwa procesowego wzajemnie znosi,

d) nakazuje zwrócić powódce kwotę 118,03 zł niewykorzystanej zaliczki (poz. 1358/2012).

/-/ del. SSR Jan Sterczała

Sygn. akt XII C 1074/14

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 22 marca 2012 r., skierowanym przeciwko pozwanemu Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W., powódka K. T., działając przez pełnomocnika procesowego, wniosła początkowo o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 10.100 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 6 lutego 2012 r. do dnia zapłaty i o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych oraz o przeprowadzenie rozprawy także pod jej bądź jej pełnomocnika nieobecność.

Powódka podniosła, że w dniu 30 września 2011 r. została poszkodowana w wypadku drogowym, sprawca którego posiadał polisę stwierdzającą zawarcie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Odnośnie tego zdarzenia toczy się postępowanie karne przed Sądem Rejonowym w (...)pod sygn. akt (...). Powódka wskutek tego wypadku doznała otwartego wielopoziomowego złamania kości piszczelowej i strzałkowej prawej oraz złamania żebra III prawego. Powódka była hospitalizowana w (...) Szpitalu Miejskim im. (...)z Zakładem (...)ZOZ (...)im. K. M.w P., gdzie przeprowadzono u niej trzy poważne zabiegi chirurgiczno-ortopedyczne. Powódka oceniła, że będzie odczuwać skutki tego zdarzenia do końca życia, od dnia wypadku doznaje znacznych dolegliwości bólowych, zażywa środku przeciwbólowe i uspokajające. Unieruchomienie kończyny dolnej skutkowało koniecznością uzyskania pomocy ze strony osób bliskich w nawet najprostszych czynnościach życia codziennego. Powódka doznała także silnego urazu psychicznego – unika wychodzenia z domu i poruszania się pojazdami mechanicznymi w obawie przed kolejnym wypadkiem. Powódka zgłosiła pozwanemu roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia w kwocie nie niższej niż 100.000 zł, jednak decyzją z dnia 5 marca 2012 r. pozwany wypłacił jej kwotę 15.000 zł. Jako podstawę prawną swojego roszczenia powódka wskazała art. 445 § 1 k.c. Żądanie zapłaty odsetek ustawowych powódka oparła o treść art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (k. 2-7 akt).

W odpowiedzi na pozew z dnia 25 maja 2012 r. pozwany Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W., działając przez pełnomocnika procesowego, wniósł o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie od powódki na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Pozwany przyznał, że sprawca opisanego w pozwie zdarzenia z dnia 30 września 2011 r. posiadał w okresie od dnia 18 listopada 2010 r. do dnia 17 listopada 2011 r. umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń, jak również, że w toku likwidacji szkody pozwany uiścił powódce kwotę 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Pozwany stanął na stanowisku, że kwota uiszczona powódce odpowiada wypracowanym w orzecznictwie Sądu Najwyższego dyrektywom co do ustalania wysokości zadośćuczynień z art. 445 § 1 k.c. i uwzględnia wszystkie okoliczności faktyczne składające się na sytuację powódki. Pozwany podniósł, że nie bez znaczenia dla wysokości zadośćuczynienia należnego powódce ma fakt zasądzenia wyrokiem karnym na jej rzecz kwoty 3.000 zł. Kwotę 15.000 zł pozwany ocenił jako adekwatną do poniesionych obrażeń i wielkości doznanej krzywdy, a żądanie przenoszące tę kwotą jako nadmierne, rażąco wygórowane i nie wykazane (k. 45-49 akt).

W piśmie procesowym z dnia 5 stycznia 2014 r. powódka rozszerzyła powództwo w ten sposób, że wniosła o zasądzenie tytułem zadośćuczynienia dodatkowo kwoty 109.900 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 lutego 2012 r. do dnia zapłaty, tj. łącznie kwoty 120.000 zł w miejsce dotychczas żądanej kwoty 10.100 zł (k. 395 akt).

Postanowieniem z dnia 8 maja 2014 r. Sąd Rejonowy (...)w (...) stwierdził swoją niewłaściwość i przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Poznaniu jako właściwemu miejscowo i rzeczowo (k. 397 akt).

W piśmie procesowym z dnia 13 października 2014 r. pozwany podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie.

Pozwany wskazał, że do dnia 16 września 2014 r. wypłacił na rzecz powódki łącznie 36.800 zł tytułem zadośćuczynienia. Zdaniem pozwanego kwota ta wyczerpuje wszelkie jej roszczenia, w tym uwzględnia doznaną krzywdę i konieczność podejmowania dalszego leczenia (k. 437-438 akt).

Na rozprawie w dniu 15 stycznia 2015 r. strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska w sprawie (k. 452-453 akt).

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

Pozwany Towarzystwo (...) S.A.z siedzibą w W. prowadzi działalność gospodarczą m.in. w branży ubezpieczeń osobowych oraz majątkowych na podstawie wpisu do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego prowadzonego przez Sąd Rejonowy (...)w W.XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod nr (...).

Dowód : odpis pełny z rejestru przedsiębiorców pozwanego (k. 51-59 akt)

W dniu 30 września 2011 r. około godz. 19.00 w miejscowości T. na ul. (...) kierujący pojazdem samochodowym marki F. (...) B. K. nie zachował należytej ostrożności, w wyniku czego doprowadził do zderzenia z kierującą samochodem osobowym marki C. (...) powódką K. T..

W sprawie tej toczyło się postępowanie karne przed Sądem Rejonowym w (...)pod sygn. akt (...), który wyrokiem z dnia 23 maja 2012 r. uznał B. K.winnym zarzucanego mu czynu.

Sprawca zdarzenia w okresie od dnia 18 listopada 2010 r. do dnia 17 listopada 2011 r. objęty był ochroną ubezpieczeniową z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego za szkody związane z ruchem pojazdu w pozwanym zakładzie ubezpieczeń – umowa ta została stwierdzona polisą ubezpieczeniową nr (...).

Dowód : akta szkody – płyta CD (k. 60 akt)

Bezpośrednio po wypadku powódka została przewieziona do (...) Szpitala Miejskiego im. (...) z Zakładem (...) ZOZ i umieszczona na Oddziale (...) Ogólnej i Obrażeń Wielonarządowych Kliniki (...) w P., gdzie przebywała w dniach od 30 września 2011 r. do dnia 26 października 2011 r. U powódki stwierdzono uraz prawej kończyny dolnej i klatki piersiowej: otwarte wielopoziomowe złamanie kości piszczelowej i strzałkowej kończyny dolnej prawej oraz złamanie III żebra po stronie prawej. U powódki wykonano usg jamy brzusznej oraz rtg czaszki, kręgosłupa szyjnego i piersiowego jednak zmian urazowych nie stwierdzono.

W dniu 30 września 2011 r. opracowano chirurgicznie ranę, wdrożono antybiotykoterapię, postępowanie przeciwzakrzepowe oraz leczenie przeciwbólowe, powódce zalecono leżenie i elewację kończyny. Następnie w dniu 10 października 2011 r. u powódki wykonano otwarte nastawienie oraz wewnętrzną stabilizację trzonu kości piszczelowej płytą LCP. Z kolei w dniu 21 października 2011 r. wykonano u powódki repozycję i stabilizację wewnętrzną dwoma śrubami gąbczastymi złamania kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej.

Po wyjściu ze szpitala powódce zalecono chodzenie przy pomocy balkonika, a następnie przy pomocy dwóch kul bez obciążania prawej nogi przez okres 5 miesięcy, a dopiero od połowy lutego 2012 r. zalecono jej postawienie stopy ciągle jednak bez obciążania prawej nogi. W tym też czasie powódka potrzebowała pomocy osób trzecich, np. przy wykonywaniu podstawowych czynności fizjologicznych, higieny. Zakres poruszania się powódki w tym czasie nie wykraczał poza dom. Powódka korzystała z rehabilitacji – dwie, trzy wizyty rehabilitanta w domu, samodzielne wykonywanie wyuczonych ćwiczeń lub z pomocą domowników. Przez 3 miesiące powódka stosowała leczenie przeciwzakrzepowe, przez kilka miesięcy leczenie przeciwbólowe, bóle stopniowo ulegały zmniejszaniu. Leki przeciwbólowe powódka stosuje okresowo do dnia dzisiejszego.

Powódka korzysta z leczenia ambulatoryjnego w Poradni Chirurgii Urazowej od dnia 6 grudnia 2011 r. do chwili obecnej. W dniu 31 stycznia 2012 r. wykonano u niej rtg kontrolne, w którym stwierdzono ustawienie odłamów poprawne, zrost bardzo słaby. U powódki utrzymywały się obrzęki i bolesność prawej kończyny dolnej. Od maja 2012 r. powódka opuszczała dom pod opieką osób trzecich przy pomocy dwóch kul łokciowych bez całkowitego obciążania prawej kończyny dolnej. Następnie w dniu 30 maja 2012 r. u powódki wykonano usg kolana prawego i prawej stopy, które wykazało cechy uogólnionego obrzęku tkanki podskórnej całego podudzia, zmiany wytwórcze pourazowe w stawie kolanowym i stawie skokowym miernego stopnia, ścięgno Achillesa bez zmian. W dniach od 10 września 2012 r. do 13 września 2012 r. u powódki wykonano artroskopię prawego kolana i usunięcie obu śrub kłykcia piszczeli. Badanie kontrolne rtg w dniu 25 października 2012 r. wykazało odłamy ustawione w osi, zrost widoczny. W dniu 3 stycznia 2013 r. ustalono termin usunięcia płyty LCP z piszczeli.

Dowód : dokumentacja lekarska (k. 23-43, k. 127-144, k. 164-185, k. 193-198, k. 408-409, k. 216-355 akt, k. 418-427 akt)

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany uznał swą odpowiedzialność za skutki wypadku komunikacyjnego, jakiemu w dniu 30 września 2011 r. uległa powódka i na mocy decyzji z dnia 5 marca 2012 r. wypłacił jej kwotę 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia z art. 445 § 1 k.c. Następnie na podstawie decyzji z dnia 8 stycznia 2014 r. pozwany przyznał jej dodatkowo kwotę 21.800 zł tytułem zadośćuczynienia.

Na mocy decyzji z dnia 15 września 2014 r. pozwany przyznał powódce zwrot kosztów leczenia w kwocie 8.439,76 zł oraz kosztów opieki osoby trzeciej w wysokości 5.200,70 zł.

Dowód : decyzja pozwanego z dnia 5 marca 2012 r. (k. 10-11 akt), decyzje pozwanego z dnia 8 stycznia 2014 r. i z dnia 15 września 2014 r. (k. 440-445 akt)

Badanie psychologiczne powódki nie ujawnia zaburzeń sfery poznawczo-orientacyjnej, emocjonalno-motywacyjnej ani też zaburzeń zachowania i osobowości. Stwierdzane zaburzenia nerwicowe o charakterze adaptacyjnym mają charakter czynnościowy – tj. psychogenny i nie są spowodowane uszkodzeniem CUN i jako takie rokują dobrze na przyszłość – w kierunku poprawy w tym zakresie. Stan psychiczny powódki nie wymagał dotychczas leczenia specjalistycznego ani terapii psychologicznej, a zatem aktualnie, kiedy można wnioskować – na podstawie danych z akt sprawy o subiektywnej poprawie w zakresie funkcjonowania ruchowego i psychospołecznego – nie zachodzi konieczność prowadzenia takiej formy rehabilitacji, ewentualnie wskazana jest okresowa pomoc psychologiczna.

W aspekcie psychologicznym uszczerbek na zdrowiu powódki z przyczyn psychopatologicznych, tj. stwierdzanych zaburzeń adaptacyjnych jako reakcji na przebyty stres w związku z wypadkiem w dniu 30 marca 2011 r. wynosi 3% wg pkt 10B Tabeli stanowiącej załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. (Dz.U. 2002 r., Nr 234, poz. 1974).

Biorąc pod uwagę potencjalne możliwości intelektualne powódki pozwalające na prawidłowy proces kompensacji i adaptacji do skutków, rokowanie co do ustępowania w/w schorzeń – bardzo dobre.

Dowód : opinia sądowo-psychologiczna z dnia 1 lutego 2013 r. biegłej R. L. (k. 118-118v akt), wyjaśnienia biegłej (k. 213-214 akt)

Powódka wskutek wypadku w dniu 30 września 2011 r. doznała otwartego wielopoziomowego i wieloodłamowego złamania kości piszczelowej prawej, złamania strzałki prawej oraz złamania żebra III po stronie prawej – stan powódki był poważny, ale stabilny, bez bezpośredniego zagrożenia życia. Wymagało to kilkakrotnych zabiegów operacyjnych, długotrwałego leczenia szpitalnego, ambulatoryjnego oraz rehabilitacji. Najbardziej intensywne dolegliwości bólowe wiązały się bezpośrednio z urazem oraz zastosowanym leczeniem operacyjnym. Ich intensywność ulegała stopniowemu zmniejszaniu, bóle kolana i prawego podudzia powódka odczuwa do dnia dzisiejszego – jest zmuszona do okresowego zażywania środków przeciwbólowych.

U powódki zachodzi stała potrzeba rehabilitacji, ponieważ jest to proces bardzo powolny, długotrwały, praktycznie przez całe życie, powódka nigdy nie wróci o stanu kończyny sprzed wypadku. Powódka musi być poddana zabiegowi usunięcia płyty zespalającej kość piszczelową.

Istnieje u powódki w przyszłości zwiększona możliwość wystąpienia zmian zwyrodnieniowych w stawie kolanowym, jak i skokowym, ograniczenie ruchomości czy stabilności zwłaszcza stawu kolanowego oraz przy długotrwałym obrzęku do wystąpienia zaburzeń ukrwienia skóry i tkanki podskórnej, ponadto do wystąpienia zmian troficznych skóry.

Wg Tabeli procentowej oceny uszczerbków na zdrowiu stanowiącej załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. (Dz.U. 2002 r., Nr 234, poz. 1974):

- zgodnie z poz. 155a – 5% stałego uszczerbku na zdrowiu ze względu na ograniczenie zginania w stawie kolanowym o 10 stopni – 2 stopnie utraty równe jest 1% uszczerbku,

- zgodnie z poz. 158b – 25% stałego uszczerbku na zdrowiu ze względu na duży obrzęk podudzia, osłabiony zrost i odwapnienie kości – łącznie 30% stałego uszczerbku na zdrowiu,

- złamanie III żebra prawego – bez uszczerbku, gdyż nie mieści się w Tabeli procentowej (…).

Ból u powódki nasila się m.in. przy dźwiganiu, długotrwałym staniu, chodzeniu po nierównościach, wtedy gdy pojawia się wysiłek związany z chodzeniem. Powrót powódki do stanu sprzed wypadku nie jest możliwy. Powódka nie jest osobą bardzo młodą i proces powracania nogi do czasu sprzed urazu jest dłuższy - tego powrotu nie należy się spodziewać w 100%, trudno też określić, jaki będzie to %. Pojawienie się zmian zwyrodnieniowych będzie zależało od tego, czy powódka będzie codziennie ćwiczyć, korzystać z rehabilitacji, zabiegów terapeutycznych – będzie to proces szybszy lub wolniejszy, niemniej ich pojawienie się będzie wymagało rehabilitacji.

Dokumentacja fotograficzna jak k. 217-335 akt dotyczy stawu skokowego, który nie był objęty urazem opisanym w pozwie, stan tego stawu w chwili obecnej nie ma bezpośredniego związku z wypadkiem.

Dowód : opinia z dnia 10 stycznia 2013 r. biegłego L. K. (k. 119-122 akt), wyjaśnienia biegłego (k. 369-370 akt)

Powódka K. T. liczy 60 lat, nie ma zawodu. Aktualnie powódka cały czas odczuwa dolegliwości bólowe związane z uszkodzeniami kończyny prawej. Powódka musi zażywać leki przeciwbólowe, kontuzjowana noga boli ją nie tylko wtedy gdy powódka się porusza. Powódka mimo, że początkowo – po tym jak zaczęła się poruszać przy pomocy jednej kuli, starała się powrócić do pracy zarobkowej – prowadzenia sklepu spożywczego, ostatecznie jednak w 2014 r. zrezygnowała z pracy w sklepie, albowiem fizycznie nie była w stanie tej pracy podołać. Obecnie powódka nie kieruje już samochodem, korzystając wyłącznie z grzeczności osób bliskich – najczęściej syna A., gdy musi skorzystać z samochodu - jeździ wyłącznie jako pasażer. Powódka boi się jazdy samochodem. Powódka nie widzi poprawy stanu psychicznego od momentu składania po raz pierwszy zeznań w niniejszej sprawie. Powódka korzysta ze stałej pomocy lekarskiej – poradni chirurgii urazowej i ortopedy. Do lekarzy jest dowożona z reguły przez syna. Co dwa tygodnie powódka uczestniczy w rehabilitacji mającej na celu rozluźnienie napięcia mięśniowego w kontuzjowanej nodze – za opłatnością 120 zł za jedną godzinę. Powódka odczuwa ponadto osłabienie siły mięśniowej w tej nodze, co ogranicza ją ruchowo. Wraz z powódką zamieszkuje syn A. z żoną – decyzja o pozostaniu we wspólnej nieruchomości determinowana była wypadkiem powódki i koniecznością zaopiekowania się nią. Powód przez cały czas korzysta z jednej kuli łokciowej, utyka na prawą nogę. Po wypadku powódka próbowała utrzymać działalność gospodarczą w formie sklepu, zastępował ją syn A., powódka na końcu września 2014 r. zlikwidowała sklep, ponieważ nie dawała już rady prowadzić tej działalności.

Powódka korzysta z renty rodzinnej po zmarłym mężu. Wobec powódki wydano w dniu 9 września 2014 r. orzeczenie o zaliczeniu jej do lekkiego stopnia niepełnosprawności – na okres do dnia 30 września 2016 r. Powódka nie jest w stanie opiekować się wnukami, które z nią zamieszkują.

Z uwagi na to, że powódka jest ograniczona w samodzielnym poruszaniu się, pozostaje z reguły w domu i stąd ma słaby kontakt z innymi ludźmi. Powódka stara się codziennie spacerować po ogrodzie.

Dowód : zeznania świadka A. T. (k. 90-91 akt), zeznania powódki K. T. (k. 92-93, k. 452 akt)

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie następujących dowodów:

- dokumentów urzędowych i prywatnych, tj. decyzji pozwanego z dnia 5 marca 2012 r. (k. 10-11 akt), dokumentacji lekarskiej (k. 23-43, k. 127-144, k. 164-185, k. 193-198, k. 408-409, k. 216-355 akt, k. 418-427 akt), odpisu pełnego z rejestru przedsiębiorców pozwanego (k. 51-59 akt), akt szkody – płyta CD (k. 60 akt), decyzji pozwanego z dnia 8 stycznia 2014 r. i z dnia 15 września 2014 r. (k. 440-445 akt),

- opinii sądowo-psychologicznej z dnia 1 lutego 2013 r. biegłej R. L. (k. 118-118v akt), wyjaśnień biegłej (k. 213-214 akt), opinii z dnia 10 stycznia 2013 r. biegłego L. K. (k. 119-122 akt), wyjaśnień biegłego (k. 369-370 akt),

- zeznań świadka A. T. (k. 90-91 akt),

- zeznań powódki K. T. (k. 92-93, k. 452 akt)

Dokumenty urzędowe zawarte w aktach sprawy, a taki charakter ma odpis pełny z rejestru przedsiębiorców pozwanego oceniono jako wiarygodne w całości. Zostały sporządzone w odpowiedniej formie przez uprawnione do tego organy i w ramach ich kompetencji, odpowiadając tym samym dyspozycji art. 244 § 1 k.p.c. Zgodnie z treścią art. 244 § 1 k.p.c., dokumenty urzędowe, sporządzone w przepisanej formie przez powołane do tego organy władzy publicznej i inne organy państwowe w zakresie ich działania, stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone. W postępowaniu cywilnym dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie - art. 245 k.p.c. Za takie uznać należy -tytułem przykładu- dokumenty obrazujące korespondencję stron wymienioną przez nie przed wszczęciem tego sporu. Sąd również ocenił je jako wiarygodne.

Autentyczność dokumentów prywatnych i urzędowych oraz prawdziwość treści dokumentów urzędowych nie była kwestionowana przez żadną ze stron w oparciu o treść art. 232 k.p.c. w zw. z art. 252 k.p.c. i art. 253 k.p.c. Także Sąd nie znalazł podstaw do tego, aby uczynić to z urzędu. Tym samym okazały się one przydatne przy dokonywaniu ustaleń faktycznych w sprawie. Okoliczność, iż żadna ze stron nie kwestionowała treści kserokopii dokumentów znajdujących się w aktach sprawy pozwoliła na potraktowanie tych kopii jako dowodów pośrednich istnienia dokumentów o treści im odpowiadającej.

W wielu postępowaniach powstaje konieczność posłużenia się wiadomościami specjalnymi z określonej dziedziny, a taką szansę daje unormowanie art. 278 § 1 k.p.c.

Sąd pozytywnie ocenił opinię sądowo-psychologiczną z dnia 1 lutego 2013 r. autorstwa biegłej sądowej R. L.. Zarzuty zgłoszone do jej opinii zostały przez nią przekonywująco rozwiane w wyjaśnieniach złożonych na rozprawie. Również opinia z dnia 10 stycznia 2013 r. opracowana przez biegłego L. K. zasługiwała na uznanie jej waloru wiarygodności. Zarzuty stron zgłoszone do tej opinii także zostały rozwiane w ustnych wyjaśnieniach.

Stwierdzić należy, że wskazane opinie zostały opracowane przez osoby posiadające wieloletnie - znane Sądowi z urzędu - doświadczenie na polu praktyki i teorii. Biegli sądowi jako osoby obce do stron nie byli zainteresowani treścią rozstrzygnięcia, jakie zostanie wydane w niniejszej sprawie. Brak zatem podstaw do uznania, aby opinie te miałyby być nieobiektywne czy stronnicze. Opinie te jawią się jako spójne, konsekwentne i logiczne; zgodnie ze zleceniem Sądu ich sporządzenie poprzedziło badanie powódki i analiza akt sprawy, w tym dokumentacji medycznej do nich załączonej. Opinie te posiadają także wymagane przez przepis art. 285 § 1 k.p.c. uzasadnienie.

Reasumując, Sąd uznał te opinie za wysoce przydatne przy dokonywaniu ustaleń faktycznych w sprawie i redakcji treści orzeczenia kończącego postępowanie. Uznać należy, iż dostarczyły one Sądowi tzw. wiadomości specjalnych w myśl art. 278 § 1 k.p.c., w tym jednoznacznie określiły wysokość stałego procentowego uszczerbku na zdrowiu powódki.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka A. T.. Chociaż Sąd był zobowiązany do ostrożnej oceny jego zeznań z tej przyczyny, że jako osoba najbliższa powódce jest niewątpliwie zainteresowany treścią rozstrzygnięcia, jakie zapadnie w niniejszej sprawie, to jednak w konfrontacji z pozostałym materiałem dowodowym znajdującym się w aktach sprawy nie było podstaw do podważenia waloru dowodowego jego zeznań. Świadek przekonywująco zeznał o zastosowanych wobec powódki zabiegach leczniczych mających na celu uratowanie jej zdrowia, o czasie trwania i rodzaju dolegliwości utrudniających powódce samodzielną egzystencję, początkowej całkowitej niesamodzielności powódki z uwagi na rodzaj doznanych obrażeń i charakter zastosowanych zabiegów chirurgicznych. Pozytywnie oceniono też słowa świadka o tym, że powódka po tym jak zaczęła chodzić o jednej kuli próbowała powrócić do pracy w swoim sklepie – początkowo w wymiarze 3 godzin dziennie. Jest niesporne, że po wypadku prowadzenie tego sklepu przejął świadek, a powódka próbowała powrócić do tej aktywności zawodowej. Z zeznań powódki wynika zaś, że ostatecznie w 2014 r. powódka zmuszona była zrezygnować z tej aktywności z uwagi na daleko idące dolegliwości bólowe i konieczność poruszania się o jednej kuli, które uniemożliwiały sprawne poruszanie się w sklepie i obsługę klientów. W pozostałych fragmentach zeznania świadka także oceniono jako wiarygodne i przydano im walor wiarygodności oraz mocy dowodowej.

Identycznie Sąd ocenił zeznań powódki K. T.. Trzeba bowiem stwierdzić, że korespondują one z materiałem dowodowym zawartym w aktach sprawy. Powódka spójnie, szczerze i konsekwentnie opisała okoliczności zdarzenia z dnia 30 września 2011 r. (te są niesporne), rodzaj doznanych obrażeń i zastosowanego wobec niej leczenia szpitalnego (wynikają one z dokumentacji lekarskiej zawartej w aktach sprawy). Dano wiarę powódce o dolegliwościach bólowych i niemożności powrotu do dawnego zdrowia. Możliwość taką w aspekcie prawej kończyny dolnej wykluczył biegły sądowy L. K.. Zeznania powódki o intensywnych dolegliwościach bólowych, konieczności korzystania przez szereg miesięcy po wypadku z opieki domowników w najprostszych nawet czynnościach życia codziennego potwierdza opinia biegłego sądowego L. K.. Za przekonywujące Sąd uznał jej słowa o poddaniu się dalszej rehabilitacji, podleganiu stałej opiece lekarskiej, zażywaniu środków przeciwbólowych – potrzebę tych świadczeń potwierdza opinia i dokumentacja lekarska z akt sprawy. Sąd dał wiarę powódce co do przyczyn rezygnacji z aktywności zawodowej – zeznania te mają potwierdzenie w ustaleniach biegłego sądowego L. K..

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Niesporną okolicznością jest odpowiedzialność pozwanego z uwagi na zawartą przez właściciela w/w pojazdu i pozwanego umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów. Pozwany uznał swoją odpowiedzialność w postępowaniu likwidacyjnym dotyczącym szkody (krzywdy) na osobie, uiszczając na rzecz powódki kwotę 36.800 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę z art. 445 § 1 k.c.

Podstaw prawnych odpowiedzialności pozwanego należy upatrywać w postanowieniach przepisów art. 805 § 1 i § 2 pkt 1 k.c. i nast. zamieszczonych w Tytule XXVII pt. „Umowa ubezpieczenia”, w tym art. 821 k.c., art. 822 § 1 k.c. umieszczonych w Dziale II tego Tytułu pn. (...) majątkowe”. Przepisy te uzupełniają postanowienia k.c. dotyczące ogólnych zasad odpowiedzialności za zobowiązania z tytułu deliktu (czynu niedozwolonego), tj. art. 415 k.c. i art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 435 k.c.

Zgodnie z art. 415 k.c., kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Co do zasady więc odpowiedzialność w polskim systemie prawnym za czyn niedozwolony została oparta na zasadzie winy, a art. 415 k.c. jest tego normatywnym wyrazem.

Zgodnie z art. 436 § 1 k.c. odpowiedzialność przewidzianą w art. 435 k.c. (tj. za szkodę na osobie lub mieniu) ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. W razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Również tylko na zasadach ogólnych osoby te są odpowiedzialne za szkody wyrządzone tym, których przewożą z grzeczności (art. 436 § 2 k.c.).

Zaistnienie w trakcie zdarzenia przesłanek określonych w art. 435 k.c. i art. 436 § 2 k.c. nie budzi jakichkolwiek zastrzeżeń, skoro dotyczą one mechanicznego środka komunikacji poruszającego się za pomocą sił przyrody i pozostającego w ruchu (w/w samochód osobowy). Treść przepisu art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 435 k.c. reguluje zasady odpowiedzialności samoistnych posiadaczy mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody za szkodę na osobie lub mieniu. Odpowiedzialność ta w niniejszej sprawie -z uwagi na zderzenie się dwóch mechanicznych środków komunikacji, tj. samochodów osobowych opisanych wyżej- opiera się na zasadzie winy.

Postawę odpowiedzialności pozwanego stanowią także przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (opubl. Dz.U. 2003 r., Nr 124, poz. 1151 ze zm.), obowiązującej w chwili zaistnienia zdarzenia, w którym partycypowała powódka. Treść art. 9 tej ustawy uzasadnia właściwość miejscową tutejszego Sądu Okręgowego. Na jej gruncie aktualny jest podział na ubezpieczenia dobrowolne i obowiązkowe. Do kategorii tych drugich należy ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów, wymienione w art. 3 i 4 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. 2003 r., Nr 124, poz. 1152 ze zm.).

W rozpatrywanej sprawie nie budzi najmniejszych wątpliwości związek przyczynowy między zdarzeniem mającym miejsce w dniu 30 września 2011 r., w którym powódka partycypowała, a doznanym przez nią uszczerbkiem na zdrowiu, opisanym przez biegłych sądowych L. K. i R. L.. W myśl art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.

Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Powódka w sposób niebudzący wątpliwości wykazała zgodnie z art. 6 k.c. istnienie między tymi dwoma elementami stanu faktycznego normalnego (odpowiedniego) związku przyczynowego. Na istnienie tego elementu odpowiedzialności odszkodowawczej pozytywnie wskazała opinia sądowo-lekarska z dnia 10 stycznia 2013 r. Funkcjonowania przedmiotowego związku nie kwestionował pozwany, który podważał jedynie wysokość dochodzonego przedmiotowym pozwem uzupełniającego zadośćuczynienia, oceniając je jako wygórowane i niewykazane w myśl art. 6 k.c.

Roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia za doznaną krzywdę przewiduje przepis art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c.

Zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c., w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. wypadki te obejmują sytuacje uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia.

Zgodnie z ogólną regułą dowodową prawa cywilnego wyrażoną w cyt. art. 6 k.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (art. 232 k.p.c.). Ustawodawca w tych przepisach wyraził zasadę, zgodnie z którą to strony procesu są dysponentami środków dowodowych. Rola Sądu w procesie cywilnym zgodnie z zasadą kontradyktoryjności sprowadza się do roli arbitra rozstrzygającego spór między stronami procesu. Tylko wyjątkowo Sąd może przeprowadzić dowód z urzędu. Strony działały przez profesjonalnych pełnomocników procesowych, wobec czego miały pełną wiedzę o spoczywających na nich powinnościach procesowych.

W tak ustalonym stanie faktycznym, mając na względzie rodzaj i czas trwania krzywd, jakie powódka doznała w następstwie wypadku komunikacyjnego z dnia 30 września 2011 r., Sąd uznał, że uzasadnionym jest przyznanie powódce uzupełniającego - wobec kwoty 36.800 zł - zadośćuczynienia w kwocie 60.000 zł.

W sytuacji uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Jest to forma rekompensaty pieniężnej za szkodę niemajątkową. Chociaż szkody niemajątkowej nie sposób wyrównać za pomocą świadczeń pieniężnych, to świadczenia te mogą złagodzić ujemne przeżycia poszkodowanego poprzez dostarczanie jemu środków pozwalających w szerszym stopniu zaspokoić jego potrzeby i pragnienia. Ma ono charakter świadczenia jednorazowego.

Jak podkreśla się w orzecznictwie, spowodowanie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia jest najczęstszą podstawą żądania zadośćuczynienia za krzywdę. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości), cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, niemożności uprawiania działalności artystycznej, naukowej, konieczności zmiany sposobu życia, czy nawet wyłączenia z normalnego życia).

Zadośćuczynienie pieniężne jako jednorazowe świadczenie ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które mogą wystąpić w przyszłości. Ma więc ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego, mowa jest bowiem o odpowiedniej sumie tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, przyznawanej jednorazowo. Skoro ma ono charakter kompleksowy, to pozytywne rokowania dla powódki w jakimkolwiek aspekcie jej kondycji zdrowotnej nie mogą uzasadniać oddalenia tych żądań.

Postanowienia k.c. nie zawierają kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, wypracowało je natomiast orzecznictwo. Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia należy mieć na uwadze, że jego celem jest wyłącznie złagodzenie doznanej przez poszkodowanego krzywdy, wobec czego utrata zdolności do pracy zarobkowej może mieć wpływ na wysokość zadośćuczynienia tylko o tyle, o ile łączy się z poczuciem krzywdy spowodowanej niemożnością wykonywania wybranego i wyuczonego zawodu. Sama zaś utrata zarobków i innych korzyści osiąganych z pracy znajduje rekompensatę w należnej na podstawie art. 444 § 2 k.c. rencie odszkodowawczej. Krzywdą w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. będzie z reguły trwałe kalectwo poszkodowanego powodujące cierpienia fizyczne oraz ograniczenie ruchów i wykonywanie czynności życia codziennego. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia obowiązuje zasada umiarkowania wyrażająca się w uwzględnieniu wszystkich okoliczności oraz skutków doznanego kalectwa (wyrok SN z 3 maja 1972 r., I CR 106/72, LexPolonica nr 319827). Suma „odpowiednia” nie oznacza jednak sumy dowolnej, a jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności mogących mieć w danym przypadku znaczenie. Zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny powinny być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą pokrzywdzonego. Orzecznictwo opowiada się więc za zasadą wszechstronności i indywidualizacji, czyli z jednej strony oznacza to wymóg uwzględnienia wszystkich okoliczności sprawy, a z drugiej zaś indywidualnego podejścia do każdego przypadku.

Odnosząc się do twierdzeń pozwanego Sąd wskazuje, że istotnie zadośćuczynienie z art. 445 § 1 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Prawdą jest, że we wcześniejszym orzecznictwie wyrażano stanowisko, iż „wysokość ta jednak nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach” (tak SN w wyroku z 26 lutego 1962 r., 4 CR 902/61, LexPolonica nr 316013, OSNCP 1963, nr 5, poz. 107; w wyroku z 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, LexPolonica nr 322944, OSPiKA 1966, poz. 92; por. też wyrok z 22 marca 1978 r., IV CR 79/78, LexPolonica nr 321721). Niemniej nowsze orzecznictwo – a podać należy tutaj tytułem przykładu wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5 sierpnia 2014 r., sygn. akt I ACa 350/14 (LEX nr 1498921), wyroki Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 30 lipca 2014 r., sygn. akt I ACa229/14 (LEX nr 1498957) i z dnia 9 lipca 2014 r., sygn. akt I ACa 214/14 (LEX nr 1493777) wskazuje na jedynie pomocniczość i uzupełniający charakter tego kryterium oraz dominującą funkcję kompensacyjną instytucji jaką jest zadośćuczynienie. Zatem pojęcie „utrzymania w rozsądnych granicach” musi być precyzowane w taki sposób, iż nie może być wynikiem oceny najbiedniejszych warstw społeczeństwa, jak życzyłby sobie tego pozwany. Ograniczanie się do przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa przy znaczącym zróżnicowaniu dochodów różnych grup społecznych nie jest wystarczające. Musi więc ono przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, przy utrzymaniu jej jednak w rozsądnych granicach (wyrok SN z 15 lutego 2006 r., IV CK 384/2005, LexPolonica nr 1354994). Sąd przyjmuje ponadto za własny pogląd, że „należy pamiętać o tym, iż zdrowie jest dobrem szczególnie cennym; przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadkach ciężkich uszkodzeń ciała prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra” (tak SN w wyroku z 16 lipca 1997 r., II CKN 273/97, LexPolonica nr 1932357).

Intensywność i czas trwania cierpień fizycznych oraz psychicznych, towarzyszący powódce ból będący następstwem rodzaju doznanych obrażeń ciała, stres związany z istotną zmianą jakości jej życia, niewygody związane z pobytem w szpitalu i trwałość skutków obrażeń ciała, początkowe (bezpośrednio po tym zdarzeniu) znaczne trudności w wykonywaniu najbardziej podstawowych czynności życia codziennego, jak również szczególna podatność na określony rodzaj cierpień nie zezwalają Sądowi na zasądzenie powódce niższej kwoty, niż kwota 60.000 zł.

Powódka naprowadzonym materiałem dowodowym wykazała, iż bezpośrednio po wypadku jej dolegliwości bólowe były znacznego stopnia, potem zmalały, niemniej powódka jest zmuszona okresowo zażywać środki przeciwbólowe, gdyż dolegliwości te nadal u powódki pojawiają się, zwłaszcza w sytuacji zmian pogody, czy dłuższego wysiłku fizycznego. Dłuższy wysiłek fizyczny u powódki sprawia, że doznaje ona ograniczeń w sprawności ruchowej, odczuwa szybsze zmęczenie, ból i dyskomfort. Powódka była zmuszona zażywać leki przeciwzakrzepowe, iniekcje tych leków odbywały się do powłok brzusznych, zaś rehabilitacja powódki to proces stały, którego nie może przerwać. Rehabilitacja ma na celu nie tylko usprawnianie kontuzjowanej prawnej nogi, ale i opóźnić wystąpienie zmian zwyrodnieniowych. Te bowiem mogą w przyszłości u powódki wystąpić. Jest niesporne, że doznany uszczerbek na zdrowiu spowodował, że u powódki konieczne były 3 zabiegi chirurgiczne w trakcie miesięcznego pobytu w szpitalu. Oczywiste jest, że powódka narażona została na liczne niewygody w szpitalu, rodzaj zastosowanego u niej unieruchomienia bynajmniej nie wiązał się z komfortem. Rodzaj kontuzji wywoływał u powódki liczne dolegliwości bólowe. Wysokość przyznanego powódce zadośćuczynienia determinuje też fakt początkowej niezdolności do samodzielnej egzystencji. W podanych okresach powódka najpierw korzystała z balkonika, potem poruszała się o dwóch kulach łokciowych, teraz porusza się o jednej kuli, niemniej widocznie utyka na prawą nogę. W najtrudniejszym dla niej okresie po wyjściu ze szpitala powódka poruszała się przy pomocy balkonika, wyłącznie między sypialnią, a łazienką, w najprostszych czynnościach życia codziennego była zdana na pomocy syna i synowej. Do momentu wypadku powódka funkcjonowała zawodowo, powrót do życia zawodowego okazał się być niemożliwy, gdyż powódka poruszając się o kuli, mając problemy w związku z tym z dźwiganiem, czy schylaniem się nie jest w stanie prowadzić sklepu spożywczego. Doznany uraz istotnie ograniczył więc powódkę w codziennym funkcjonowaniu, sprawił, że jakość jej życia uległa istotnemu i nieodwracalnemu pogorszeniu.

Kwota przyznana przez pozwanego w ocenie Sądu nie uwzględnia ustalonego przez biegłych sądowych stopnia stałego uszczerbku na zdrowiu, który wynosi łącznie 33%. U powódki ustalono bowiem dodatkowo uszczerbek 3% z uwagi na zaburzenia adaptacyjne – reakcję na przebyty stres. Kryterium „aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa” nie daje bynajmniej podstaw do niezasądzania w ogóle zadośćuczynienia z uwagi na to, iż dla licznej grupy ludzi w kraju kwota ta jest wręcz nieosiągalna. Kwota 96.800 zł stanowić będzie adekwatną do doznanych przez powódkę krzywd, zakresu cierpienia fizycznego i psychicznego, które towarzyszy jej od dnia 30 września 2011 r. Sąd był zobligowany uwzględnić także pamięć powódki o bólu, który towarzyszył zabiegom szpitalnym i rehabilitacji, niedogodnościom i niewygodom związanym z pobytem w szpitalu zważywszy na zastosowaną technikę unieruchomienia. Sąd zważył również, że przed wypadkiem powódka była co do zasady osobą zdrową, aktywną fizycznie, a po wypadku nie mogła samodzielnie wykonywać nawet najprostszych czynności fizjologicznych. Co jest zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, cierpienia psychiczne powódki wynikają w znacznej mierze z niemożności pogodzenia się z nieodwracalnością zdarzenia, które miało miejsce w tej dacie. O tym, że powódka w 100% nie powróci do dawnego zdrowia jednoznacznie zeznał w toku rozprawy biegły sądowy L. K..

Sąd nie miał natomiast w tak ustalonym stanie faktycznym podstaw do zasądzenia na rzecz powódki wyższej kwoty zadośćuczynienia, a w szczególności kwoty 120.000 zł. Częściowo bowiem rezultat leczniczy u powódki, biorąc pod uwagę stan kończyny po urazie, uznać należy za dobry, gdyż nie doszło do zaburzenia osi i skrócenia kończyny, do zaburzeń ukrwienia, obyło się bez procesu zapalnego przewlekłego w obrębie kości. Dodatkowo powódka nie wykazała, aby stan stawu skokowego, którego dotyczy dokumentacja fotograficzna jak k. 217-335 akt, miał bezpośredni związek z wypadkiem. Trzeba też mieć na uwadze, że staw skokowy nie był objęty urazem opisanym w pozwie.

Sąd stoi na stanowisku, że kwota 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia w pełni realizuje przypisaną jej przez ustawodawcę funkcję kompensacyjną. Pieniądze otrzymane przez poszkodowaną jego tytułem mają zrekompensować jej negatywne przeżycia poprzez dostarczenie środków do realizacji jej pragnień i pełniejszego zaspokajania jej potrzeb. Wynika to z ogólnych zasad prawa cywilnego, które ma zapewniać możliwość wyrównania doznanych szkód. Oznacza to, iż wysokość zadośćuczynienia powinna odpowiadać możliwie dokładnie wysokości doznanej szkody, aby zadośćuczynienie z jednej strony nie było dla poszkodowanego źródłem zysku i karą dla jej sprawcy, a z drugiej aby doznana szkoda niemajątkowa była w pełni zrekompensowana.

Mając powyższe okoliczności na uwadze, zasądzono od pozwanego na rzecz powódki kwotę 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 6 lutego 2012 r. do dnia zapłaty (pkt I sentencji wyroku), a w pozostałym zakresie powództwo oddalono (pkt II sentencji wyroku).

O odsetkach ustawowych od powyższej kwoty orzeczono w oparciu o treść art. 481 § 1 k.c., jako o odsetkach za opóźnienie. Kierując się treścią art. 14 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 12, poz. 1152 ze zm.) i 30-dniowym terminem likwidacji szkody z niego wynikającego uznał, iż termin ten liczyć trzeba od dnia następnego po dniu, w którym upływa termin zakreślony w art. 14 ust. 1 cyt. ustawy. Sąd nie podzielił poglądu pozwanego, aby datą początkową ich płatności mogła być wyłącznie data wyrokowania, ponieważ wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma w oczywisty sposób charakteru konstytutywnego (tak m.in. wyrok SN z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09). W orzecznictwie wskazuje się, że terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę może być, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania. Przyznana wyrokiem kwota 60.000 zł mieści się w pierwotnym żądaniu powódki zapłaty na jej rzecz kwoty nie niższej niż 100.000 zł. Brak natomiast podstaw, aby uprzywilejowywać pozwanego, który uiścił powódce bardzo niskie - w odniesieniu do rodzaju doznanych obrażeń – zadośćuczynienie, a dopiero w toku postępowania po dwóch latach od jego wszczęcia przyznał jej dodatkowe zadośćuczynienie również nie kompensujące całokształtu doznanych przez nią krzywd.

O kosztach postępowania orzeczono w pkt III sentencji wyroku. Na koszty te składała się: opłata sądowa od pozwu, wydatki na poczet dowodu z opinii biegłego i pozyskanie kserokopii dokumentacji lekarskiej oraz wynagrodzenie pełnomocników procesowych stron.

Z uwagi na to, że powódka wygrała niniejszą sprawę w ½ części, rozstrzygnięcie o kosztach procesu oparto o treść art. 100 k.p.c. i obciążono nimi strony po połowie.

Powódka opłaciła pozew kwotą 505 zł, nie uiściła natomiast opłaty sądowej od rozszerzonej części żądania. Opłata sądowa od całego roszczenia wynosiła 5.495 zł zgodnie z art. 13 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.jedn. Dz.U. 2010 r., Nr 90, poz. 594 ze zm.) – dalej jako u.k.s.c. W tej sytuacji należało zasądzić od każdej ze stron (od powódki z zasądzonego roszczenia – art. 113 ust. 2 pkt 1 u.k.s.c.) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Poznaniu kwotę po 2.747,50 zł z tytułu nieuiszczonej opłaty sądowej od rozszerzonego powództwa – pkt III.a, a ponadto zasądzić od pozwanego na rzecz powódki kwotę 252,50 zł z tytułu zwrotu połowy uiszczonej opłaty sądowej od pozwu – pkt III.b. Powódka uiściła zaliczkę w kwocie 1.000 zł, a całkowity koszt opracowania opinii biegłych i uzyskania kopii dokumentacji lekarskiej wyniósł kwotę 881,97 zł. W związku z tym powódce należy się zwrot kwoty 118,03 zł niewykorzystanej zaliczki (poz. 1358/2012) – pkt III.d, a od pozwanego należy się jej kwota 440,98 zł z tytułu poniesionych wydatków na przeprowadzone w sprawie dowody z opinii biegłych i uzyskanie kserokopii dokumentacji medycznej – pkt III.b. Strony działały przez pełnomocników procesowych – z uwagi na zastosowanie w sprawie art. 100 k.p.c. koszty zastępstwa procesowego wzajemnie między stronami zniesiono – pkt III.c. Wysokość tego wynagrodzenia określa § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokacie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.jedn. Dz.U. 2013 r., poz. 461).

/-/ del. SSR Jan Sterczała