Sygn. akt – IX Ka 469/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21. października 2014 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu w składzie:

Przewodniczący – S.S.O. Rafał Sadowski

Protokolant – staż. Marzena Chojnacka

po rozpoznaniu w dniu 21. października 2014 r.

sprawy S. P. – obwinionego z art. 119§1 kw,

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionego,

od wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 1. lipca 2014 r., sygn. akt XII W 3729/13,

I.  zaskarżony wyrok w całości utrzymuje w mocy;

II.  obciąża obwinionego kosztami procesu w postępowaniu odwoławczym, w tym opłatą w kwocie 30 (trzydziestu) zł.

Sygn. akt IX Ka 469/14

UZASADNIENIE

S. P. został obwiniony o to, że:

w dniu 30 października 2013 roku około godz. 13:55 w T. przy ul. (...) w sklepie (...) dokonał zaboru w celu przywłaszczenia radia podwieszanego o wartości 42,99 zł na szkodę (...) ul. (...), (...)-(...) K.

tj. o wykroczenie z art. 119§1 kw

Sąd Rejonowy w Toruniu wyrokiem z dnia 1 lipca 2014 roku (sygn. akt XII W 3729/14) uznał obwinionego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu tj. wykroczenia z art. 119§1 kw i za to na podstawie art. 119§1kw wymierzył mu karę 300 złotych grzywny zaś na podstawie art. 119§4 kw orzekł wobec niego środek karny w postaci obowiązku naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego (...) ul. (...), (...)-(...) K. kwoty 42,99 zł tytułem równowartości ukradzionego mienia.

Obwiniony został obciążony opłatą sądową w wysokości 30 złotych oraz zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 100 złotych.

Od powyższego wyroku apelację wniósł obrońca obwinionego zaskarżając wyrok w całości i podnosząc zarzuty:

1.  błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku polegającego na uznaniu, że obwiniony popełnił przypisany mu czyn,

2.  naruszenia przepisów postępowania mającej wpływ na treść wyroku tj.:

- art. 7 kpk poprzez niewłaściwą - dowolną - ocenę dowodów co doprowadziło do przyjęcia, że obwiniony dopuścił się kradzieży radia podczas gdy materiał sprawy nie wskazuje na przyjęty przez sąd I instancji przebieg zdarzenia,

- art. 5 §2 kpk poprzez rozstrzygnięcie nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść obwinionego i przyjęcie, że obwiniony dopuścił się kradzieży mimo, że ani pracownik ochrony nie widział momentu kradzieży ani kamery monitoringu kradzieży nie zarejestrowały.

W związku z powyższymi zarzutami obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie obwinionego, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy obwinionego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Podzielając ocenę dowodów dokonaną przez Sąd Rejonowy oraz akceptując wynikające z niej ustalenia faktyczne, nie sposób zgodzić się z zarzutami apelacji. Ocena dowodów jest rzetelna i sąd odwoławczy nie doszukał się w niej błędów, zaniechań i uchybień wyliczonych w apelacji.

Sąd I instancji przypisując obwinionemu kradzież opisaną w zarzucie oparł się przede wszystkim na dowodzie z monitoringu sklepowego i faktycznie - w sytuacji gdy obwiniony przyznał, iż to jego osoba widnieje na zapisie monitoringu - dowód ten jest wystarczający do przypisania winy za zarzucany mu czyn.

Należy się zgodzić ze skarżącym, że nie ma bezpośredniego dowodu na okoliczność tego, że obwiniony - jak przyjął sąd meriti - w momencie kiedy znalazł się poza zasięgiem kamery monitoringu wyciągnął radio z opakowania i ukrył je pod kurtką, jednakże dowody pośrednie przeprowadzone w sprawie są na tyle przekonujące, że nie sposób po ich rozsądnej analizie mieć wątpliwości, że obwiniony faktycznie tak się zachował. Mimo, że zapis monitoringu nie zarejestrował samego momentu kradzieży radia (ani innego bezprawnego postępowania z radiem) a dokumentuje jedynie moment kiedy obwiniony ogląda radio (lecz karton z radiem odkłada na półkę) oraz kiedy robi zakupy spożywcze i udaje się do kasy), jednakże sekwencja zachowania obwinionego ujęta na monitoringu oraz logiczna ocena mechanizmu robienia przez niego tego dnia „zakupów” (trzykrotne podchodzenie do regału z radiami i dwukrotne wyciąganie radia z opakowania i jego kilkukrotne oglądanie oraz towarzyszące temu bezcelowe „krążenie” po terenie sklepie oraz w końcu wzięcie kartonu z radiem z półki i udanie się z nim w miejsce nie objęte pełni zasięgiem kamery, odwrócenie się tam tyłem do sali sklepowej i wykonywanie ruchów wskazujących na to, że chowa on radio pod kurtkę oraz następujące po tym odstawienie kartonu na półkę, w którym jak się chwilę później okazało nie było towaru), przekonuje, że faktycznie obwiniony dopuścił się kradzieży radia w okolicznościach opisanych w zarzucie.

Obrońca ignoruje, że po tym jak obwiniony ponownie wszedł w pole zasięgu kamer sklepowych dostrzegalne było u niego charakterystyczne wybrzuszenie pod kurtką, co wskazywało na miejsce schowania radia. Także bezsporna okoliczność, że mniej więcej po pół godzinie od opuszczenia przez obwinionego sklepu stwierdzono, że w kartonie odstawionym przez niego na półkę nie było radia jest w okolicznościach sprawy niezwykle wymowna; i choć znaczenie tej okoliczności skarżący ewidentnie deprecjonuje podnosząc, że karton mógł być pusty jeszcze przed wizytą obwinionego w sklepie i nie można w związku z tym wykluczyć, że kradzieży radia dokonała wcześniej inna osoba a poza tym mogło się też zdarzyć, że radio zniknęło po tym jak obwiniony opuścił sklep, to jednak pogląd obrońcy nie jest przekonujący. Z zapisu monitoringu a także z zapewnień P. K. (ochroniarza, który zaraz po ujawnieniu braku towaru otrzymał polecenie szczegółowego przeanalizowania zapisu monitoringu celem wykrycia sprawcy kradzieży) wynika, że w przedziale czasu między tym jak obwiniony odstawił karton na półkę do ujawienia braku towaru w opakowaniu przez jedną z ekspedientek, nikt nie brał kartonu do rąk. Nie ma więc podstaw by twierdzić, że do kradzieży radia doszło po wizycie obwinionego w sklepie. Nie ma z kolei mowy o tym by karton od samego początku był pusty z tej prostej przyczyny, że gdyby tak faktycznie było to obwiniony nie oglądałby kartonu w którym brakowało towaru ani nie przemieszczałby się z nim po sklepie wywołując wrażenie jakoby chciał radio kupić; przecież obwiniony biorąc pusty karton do ręki od razu zorientowałby się, że nie ma w nim towaru a więc w ogóle by się nim nie interesował. Patrząc na zachowanie obwinionego przez pryzmat powyższych niezaprzeczalnych okoliczności, nie da się obronić stanowiska obrońcy zgodnie z którym kradzieży radia mógł dokonać inny klient sklepu przez wizytą obwinionego w sklepie lub po niej.

Mając na uwadze powyższe okoliczności zgodzić się należy z decyzją Sądu Rejonowego, który uznał winę obwinionego za czyn z art. 119 §1 kw. Argumenty apelacji trafności tego stanowiska nie podważyły.

W sprawie nie wystąpiły uchybienia, które skutkować by musiały uchyleniem zaskarżonego orzeczenia a o których mowa w art. 104 kpw i art. 440 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw, dlatego Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

Zastrzeżeń nie budzi również - jako zgodna z dyrektywami wymienionymi w art. 33 kw oraz uwzględniająca dyspozycje art. 24 § 1 i 2 kw - wymierzona obwinionemu kara grzywny. Trafnie orzeczono również o obowiązku naprawienia szkody poprawnie ustalając jego wysokość.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 636 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpw, obciążając obwinionego opłatą sądową w wysokości 30 złotych obliczoną po myśli art. 3 ust. 1 w zw. z art. 8 ustawy o opłatach w sprawach karnych oraz wydatkami poniesionymi w postępowaniu odwoławczym.