Sygn. akt II AKa 397/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lutego 2013r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Marzanna A. Piekarska-Drążek (spr.)

Sędziowie: SA – Mirosława Strzelecka

SA – Ewa Plawgo

Protokolant: – sekr. sąd. Kazimiera Zbysińska

przy udziale Prokuratora Elżbiety Kozakiewicz-Jackowskiej

po rozpoznaniu w dniu 18 lutego 2013 r.

sprawy

1) B. J. (1) oskarżonej z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. 2) M. S. (1) i

3) P. D. (1) oskarżonych z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

4) J. K. (1) oskarżonego z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

5) P. Z. (1) oskarżonego z art. 18 § 3 k.k. w zw. art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego W. P. w. W.

z dnia 1 października 2012 r. sygn. akt V K 98/11

1.zmienia wyrok w zaskarżonej części w ten sposób, że :

- w pkt 1 wyroku wobec oskarżonego J. K. (1) z opisu czynu eliminuje znamię działania w odniesieniu do mienia znacznej wartości i za to skazuje go na podstawie art. 286 § 1 kk w zw. z art. 270 § 1kk w zw. 11 § 2kk, a na podstawie art. 286 § 1 kk w zw. 11§ 3 kk wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności.

- w pkt 2 wyroku w stosunku do oskarżonej B. J. (1) obniża orzeczoną wobec niej karę do 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

2.na podstawie art. 63 § 1 k.k. zalicza B. J. (1) na poczet orzeczonej kary okres zatrzymania od dnia 17 maja 2010 r. do dnia 18 maja 2010 r., zaś J. K. (1) od dnia 22.02.2011r. do dnia 23.02.2011r.

3. utrzymuje w mocy wyrok w pozostałej zaskarżonej części,

4.zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokatów: J. J. (1), J. J. (2), B. P. i Z. P., z Kancelarii Adwokackich w W. kwoty po 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, w tym 23% VAT z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

5.zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa opłaty sądowe w kwotach: od B. J. (1) 300 zł, od J. K. (1) 180 zł, – za obie instancje, a od M. S. (1) 180 zł, od P. D. (1) i P. Z. (1) po 400 zł – za drugą instancję oraz obciąża oskarżonych pozostałymi kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze, w częściach na nich przypadających.

UZASADNIENIE

B. J. (1), P. Z. (1) i M. S. (1) zostali oskarżeni o to, że:

I.  w bliżej nieustalonym okresie nie później niż do 28 kwietnia 2010 roku w W., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą i co najmniej dwiema nieustalonymi osobami, doprowadzili (...) Bank (...) S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w postaci pieniędzy w kwocie 321.000 zł znajdującej się na rachunku bankowym P. L. (1), w ten sposób, że posługując się uprzednio podrobionym dowodem osobistym wystawionym na nazwisko P. L. (1) użytym przez M. S. (1) celem wprowadzenia w błąd pracowników działających w jego imieniu i na jego rzecz co do tożsamości osoby dokonującej zmiany loginu i hasła dostępu do bankowości internetowej i wykonującej dyspozycję likwidacji lokaty terminowej oraz przelewu pieniędzy, nadto, podrabiając podpisy o treści (...) lub (...) na dokumentach bankowych w postaci: „potwierdzenia odbioru pakietu startowego/zmiany numeru telefonu do otrzymywania kodów sms", „dyspozycja zmiany metody logowania i autoryzacji transakcji do systemu bankowości internetowej BiznesPI@net", „potwierdzenie odbioru pakietu startowego, nośnika kryptograficznego USB, karty kryptograficznej, czytnika kart kryptograficznych do systemu bankowości internetowej BiznesPI@net" oraz dokumentów w postaci „formularza wymiany karty SIM" i pokwitowania odbioru odpisu KRS, wydali następnie dyspozycję przelewu z wymienionego rachunku bankowego na założony uprzednio przez B. J. (1) w tym celu rachunek bankowy prowadzony przez (...) Bank (...) S.A., który znajdował się w jej posiadaniu, wskutek czego, po dokonanym przelewie, w dniu 28 kwietnia 2010 r. z wymienionego banku oskarżona wypłaciła kwotę 320.000 zł, oraz w dniu 11 maja 2010r. przeprowadziła kilka transakcji bezgotówkowych na kwotę 816 zł, uzyskując w zamian od nieustalonych osób kwotę 2.000 zł, działając w ten sposób na szkodę (...) Bank (...) S.A. oraz P. L. (1),

- przy czym P. Z. (1) i M. S. (1) dopuścili się zarzuconego im czynu przed upływem pięciu lat po odbyciu kary pozbawienia wolności powyżej sześciu miesięcy, albowiem P. Z. (1), po skazaniu go wyrokiem z 14.08.2007r. Sądu Rejonowego w. S. o sygn. II K 473/06 za czyn z art. 13§1 k.k. w zw. z art. 279§1 k.k., na karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, karę tę odbywał w okresie 28 lipca 2008 r. do 27 stycznia 2010 r., natomiast M. S. (1), po skazaniu go wyrokiem z 27 maja 2008r. Sądu Rejonowego w. P. sygn. II K 109/08, za czyn z art. 279§1 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k. i art. 276 k.k. na karę 3 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 6 lat, gdzie Sąd, na poczet kary, zaliczył mu okres tymczasowego aresztowania w sprawie od 11 lipca 2006r. do 04 kwietnia2007r.

tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. przy czym wobec P. Z. (1) o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k., natomiast wobec M. S. (1) o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

J. K. (1) został oskarżony o to, że:

II. w nieustalonym bliżej okresie nie później niż do 28 kwietnia 2010 roku w Ł. i W., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i w zamiarze udzielenia pomocy innym ustalonym i nieustalonym osobom, w tym B. J. (1), M. S. (1) i P. Z. (1) w popełnieniu czynu zabronionego polegającego na zaistniałym w dniu 28 kwietnia 2010 roku doprowadzeniu (...) Bank (...) S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci kwoty pieniężnej w wysokości 321.000 zł., znajdujących się na rachunku bankowym będącym w dyspozycji P. L. (1), poprzez wprowadzenie w błąd pracowników działających w imieniu i na rzecz banku co do tożsamości osoby wykonującej dyspozycję przelewu, w ten sposób, że zaproponował M. S. (1) udział w przestępstwie, poznał go z innymi współsprawcami czynu, przygotował wymienionemu podrobione dokumenty przekazując instrukcje odnośnie sposobu działania, zorganizował jego przyjazd na miejsce przestępstwa oraz skontaktował z pozostałymi sprawcami oszustwa,

tj. o czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.

P. D. (1) został oskarżony o to, że:

III.  w nieustalonym okresie, nie później niż do 28 kwietnia 2010 roku w W. i Ł., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z ustalonymi i nieustalonymi osobami, doprowadzili (...) Bank (...) S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości, w ten sposób, że zaangażował w przestępczy proceder dwie ustalone osoby, a następnie posługując się uprzednio podrobionym dowodem osobistym wystawionym na nazwisko P. L. (1) użytym przez jedną z ustalonych osób celem wprowadzenia w błąd pracowników banku działających w jego imieniu i na jego rzecz co do tożsamości osoby dokonującej zmiany loginu i hasła dostępu do bankowości internetowej i wykonującej dyspozycję likwidacji lokaty terminowej oraz przelewu pieniędzy, która nadto, podrobiła podpisy o treści (...) i (...) na dokumentach bankowych w postaci: „potwierdzenia odbioru pakietu startowego/zmiany numeru telefonu do otrzymywania kodów sms", „dyspozycja zmiany metody logowania i autoryzacji transakcji do systemu bankowości internetowej BiznesPI@net", „potwierdzenie odbioru pakietu startowego, nośnika kryptograficznego USB, karty kryptograficznej, czytnika kart kryptograficznych do systemu bankowości internetowej BiznesPI@net" oraz dokumentów w postaci „formularza wymiany karty SIM" i pokwitowania odbioru odpis KRS, po czym nieustalona dotychczas osoba, za pośrednictwem Internetu wydała dyspozycję przelewu z wymienionego rachunku bankowego na założony uprzednio w tym celu przez inną ustaloną osobę rachunek bankowy prowadzony przez (...) Bank (...) S.A. znajdujący się w jej posiadaniu, wskutek czego, po dokonanym przelewie, w dniu 28 kwietnia 2010 r. z wymienionego banku została wypłacona kwota 320.000 zł, a następnie w dniu 11 maja 2010 r. ustalona osoba przeprowadziła kilka transakcji bezgotówkowych na kwotę 816 zł, działając w ten sposób na szkodę (...) Bank (...) S.A. oraz P. L. (1), przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu powyżej sześciu miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, albowiem wyrokiem z dnia 14 stycznia 2002 r. Sądu Rejonowego d. Ł. Ś. o sygn. IV K 822/01 za czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. skazany został na karę roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 3 lat, której wykonanie zostało zarządzone i którą odbywał w okresie od 17 listopada 2005r. do dnia 8 czerwca 2006 r.

tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Sąd Okręgowy W. –. P. w. W. wyrokiem z dnia 1 października 2012 r., w sprawie sygn. akt V K 98/11 orzekł:

1.  B. J. (1) i M. S. (1) w ramach zarzucanego im czynu opisanego w pkt. I, J. K. (1) w ramach zarzucanego mu czynu opisanego w pkt. II i P. D. (1) w ramach zarzucanego mu czynu opisanego w pkt. III uznał za winnych tego, że w bliżej nieustalonym okresie, nie później niż do 28 kwietnia 2010 roku w W. i Ł., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz wspólnie i w porozumieniu z co najmniej dwiema innymi, nieustalonymi osobami, doprowadzili (...) Bank (...) S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w postaci pieniędzy w kwocie 320.816 zł znajdującej się na rachunku bankowym P. L. (1), w ten sposób, że P. D. (1) w Ł. nawiązał kontakt z J. K. (1), a następnie nawiązali kontakt z M. S. (1) i zaproponowali mu udział w przestępstwie, a gdy M. S. (1) wyraził zgodę, wykonali mu zdjęcia do dowodu osobistego, po czym zdjęcia te P. D. (1) przekazał innej nieustalonej osobie, a następnie w dniu 28 kwietnia 2010 r. udali się do W., gdzie M. S. (1), w ustalonym miejscu, przekazany został dwóm innym nieustalonym mężczyznom, po czym mężczyźni ci przekazali M. S. (1) dowód osobisty z jego zdjęciem, a z danymi personalnymi P. L. (1) i następnie zawieźli go do salonu (...), gdzie M. S. (1), zgodnie z otrzymanymi instrukcjami, zablokował kartę SIM dotychczas używaną przez P. L. (1) i w jej miejsce uzyskał kartę z innym numerem, po czym, posługując się uprzednio podrobionym dowodem osobistym wystawionym na nazwisko P. L. (1) w celu wprowadzenia w błąd pracowników działających w imieniu i na jego rzecz (...) Bank (...) S.A co do tożsamości osoby dokonującej zmiany loginu i hasła dostępu do bankowości internetowej i wykonującej dyspozycję likwidacji lokaty terminowej oraz przelewu pieniędzy, nadto, podrabiając podpisy o treści (...) i (...) na dokumentach bankowych w postaci: „potwierdzenia odbioru pakietu startowego/zmiany numeru telefonu do otrzymywania kodów sms", „dyspozycja zmiany metody logowania i autoryzacji transakcji do systemu bankowości internetowej BiznesPI@net", „potwierdzenie odbioru pakietu startowego, nośnika kryptograficznego USB, karty kryptograficznej, czytnika kart kryptograficznych do systemu bankowości internetowej BiznesPI@net" oraz dokumentów w postaci „formularza wymiany karty SIM" i pokwitowania odbioru odpisu KRS, po czym inna nieustalona osoba, wykorzystując wprowadzone zmiany na rachunku, wydała dyspozycję przelewu z wymienionego rachunku bankowego na założony uprzednio przez B. J. (1) w tym celu rachunek bankowy prowadzony przez (...) Bank (...) S.A., wskutek czego, po dokonanym przelewie, w dniu 28 kwietnia 2010 r. z wymienionego banku (...), zgodnie z otrzymanymi poleceniami, wypłaciła kwotę 320.000 zł, którą następnie przekazała nieustalonemu mężczyźnie oraz w dniu 11 maja 2010 r. przeprowadziła kilka transakcji bezgotówkowych na łączną kwotę 816 zł, uzyskując w zamian od nieustalonych osób kwotę 2.000 zł, działając w ten sposób na szkodę (...) Bank (...) S.A. oraz P. L. (1),

- przy czym M. S. (1) i P. D. (1) dopuścili się popełnienia zarzuconego im czynu przed upływem pięciu lat po odbyciu kary pozbawienia wolności powyżej sześciu miesięcy, albowiem M. S. (1) skazany został wyrokiem z 27 maja 2008r. Sądu Rejonowego w. P. w sprawie sygn. akt II K 109/08, za czyn z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i art. 276 k.k. na karę 3 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 6 lat, gdzie Sąd, na poczet kary, zaliczył mu okres tymczasowego aresztowania w sprawie od 11 lipca 2006 r. do 04 kwietnia 2007 r., a P. D. (1) skazany został wyrokiem z dnia 14 stycznia 2002 r. Sądu Rejonowego d. Ł. Ś. o sygn. akt IV K 822/01 za czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. na karę jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 3 lat, której wykonanie zostało zarządzone i którą odbywał w okresie od 17 listopada 2005r. do dnia 8 czerwca 2006r. tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w stosunku do B. J. (1), o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k w zw. z art. 11 § 2 k.k. w stosunku do J. K. (1) i o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 270

§ 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. w stosunku do M. S. (1) i P. D. (1);

2. B. J. (1) za przypisany jej czyn z mocy art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. skazał, a na podstawie art. 294 § 1 k.k. wymierzył jej karę 2 /dwóch/ lat i 6 sześciu/ miesięcy pozbawienia wolności;

3. J. K. (1) za przypisany mu czyn z mocy art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k w zw. z art. 11 § 2 k.k. skazał, a na podstawie art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 2 /dwóch/ lat pozbawienia wolności;

4. M. S. (1) za przypisany mu czyn z mocy z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. skazał, a na podstawie art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., przy zastosowaniu art. 60 § 3 i 6 k.k. wymierzył mu karę 11 /jedenastu/ miesięcy pozbawienia wolności;

5. P. D. (1) za przypisany mu czyn z mocy z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. skazał, a na podstawie art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. wymierzył mu karę 4 /czterech/ lat pozbawienia wolności;

6. P. Z. (1) w ramach zarzucanego mu czynu opisanego w pkt. I uznał za winnego tego, że w kwietniu 2010 r. w W., w zamiarze aby inne osoby dokonały oszustwa na szkodę (...) Bank (...) S.A. udzielił im pomocy, w ten sposób, że zaproponował B. J. (1) założenie konta, na które miały zostać przelane pieniądze, a następnie skontaktował nieustalone osoby z B. J. (1) i jednocześnie wiedział o tym, że na konto to ma zostać przelana, pochodząca z oszustwa popełnionego na szkodę banku, kwota stanowiąca mienie znacznej wartości, do czego doszło w dniu 28 kwietnia 2010 r. i w wyniku czego pokrzywdzony (...) Bank (...) S.A. doprowadzony został do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 320.000zł, przy czym P. Z. (1) czynu tego dopuścił się przed upływem pięciu lat po odbyciu kary pozbawienia wolności powyżej sześciu miesięcy, albowiem wyrokiem z 14 sierpnia 2007 r. Sądu Rejonowego w. S. w sprawie sygn. akt II K 473/06 za czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. skazany został na karę jednego roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności i karę tę odbywał w okresie 28 lipca 2008 r. do 27 stycznia 2010 r. tj. czynu z art. 18 § 3 k.k. art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za czyn ten z mocy art. 19 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. skazał go na karę 3 /trzech/ lat pozbawienia wolności;

7. na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zaliczył B. J. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 17 maja 2010r. do dnia 18 maja 2010 r., J. K. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 22 lutego 2011r. do dnia 23 lutego 2011r., M.

S. okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 15 listopada 2010 r. do dnia 23 marca 2011r., P. D. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 26 maja 2011r. do dnia 28 czerwca 2012r. P. Z. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia

16 lipca 2010r. do dnia 17 lipca 2010 r.;

8. na podstawie art. 46 § 1 k.k. B. J. (1), J. K. (1), M. S. (1), P. D. (1) i P. Z. (1) zobowiązał do solidarnego naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez dokonanie wpłaty kwoty 320.000zł, a B. J. (1) nadto kwoty 816zł na rzecz pokrzywdzonego (...) Bank (...) S.A.;

9. na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzekł przepadek przez pozostawienie w aktach sprawy dowodów rzeczowych wymienionych w wykazie Nr 1/1/11 /k 828/ od poz. 1 do poz. 5 oraz w wykazie Nr 11/2/11 /k 832 - 833/ od poz. 1 do poz. 9;

10. zwolnił oskarżonych od opłaty, a koszty postępowania przejął na rachunek Skarbu Państwa;

11. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. Z. P. i adw. B. P. kwoty po 2.066,40zł, a na rzecz adw. J. J. (1) i adw. J. J. (2) kwoty po 1.918,80zł, w tym podatek od towarów i usług, tytułem nie opłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonym.

Apelacje od powyższego wyroku wnieśli obrońcy wszystkich oskarżonych.

1)  Obrońca B. J. (1) zaskarżył wyrok w pkt 2 i 8, zarzucając rażącą niewspółmierność nałożonej na oskarżoną kary wyrażającą się:

a) wymierzeniem bezwzględniej kary pozbawienia wolności osobie dotychczas niekaranej, nadto wykazującej nadzwyczaj dziecięcą naiwność w codziennych czynnościach życiowych i wobec osób ze swojego otoczenia, podczas gdy wzgląd na cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie kara powinna osiągnąć w stosunku do oskarżonej oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości społeczeństwa uzasadniałyby orzeczenie kary łagodniejszej, nadto z warunkowym jej zawieszeniem na określony okres tytułem próby,

b) niesłusznym nałożeniem na oskarżoną środka karnego w postaci zobowiązania oskarżonej (oraz pozostałych współoskarżonych tj. J. K. (1), M. S. (1), P. D. (1) i P. Z. (1)) do solidarnego naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez dokonanie wpłaty kwoty 320.000 zł na rzecz pokrzywdzonego (...) Bank (...) S.A. w sytuacji całkowitego pominięcia przez sąd kwestii nie tylko uzyskania realnych korzyści z przestępstwa przez zupełnie inne osoby, ale także kwestii współwiny pracowników pokrzywdzonego banku niedopełniających należycie swoich obowiązków służbowych.

Obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie wobec oskarżonej kary w granicach dolnego progu ustawowego zagrożenia za zarzucany oskarżonej czyn, tj. do 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania tej kary na okres 4 lat tytułem próby oraz poprzez odstąpienie od nałożenia na oskarżoną środka karnego w postaci obowiązku naprawienia szkody tj. zapłaty kwoty 320.000 zł na rzecz pokrzywdzonego (...) Bank (...) S.A.

Jednocześnie wnosił o zasądzenie kosztów obrony świadczonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym, oświadczając, że koszty te nie zostały pokryte przez oskarżoną choćby w części.

2)  Obrońca M. S. (1) zaskarżył wyrok także na podstawie art. 438 pkt 4 k.p.k., zarzucając rażącą niewspółmierność kary pozbawienia wolności i środka karnego – obowiązku naprawienia szkody.

Obrońca wniósł „o wydatne ich złagodzenie”, w odniesieniu do kary pozbawienia wolności poprzez warunkowe zawieszenie jej wykonania.

3)  Apelacja obrońcy P. D. (1) stawia wprawdzie zarzut błędu w ustalenia faktycznych ale ogranicza go do przypisania oskarżonemu kluczowej roli w przestępstwie”, co traktuje jako błędne, a błąd ten miał mieć wpływ na wymierzenie oskarżonemu surowej kary pozbawienia wolności (stanowisko to podtrzymał obrońca podczas rozprawy apelacyjnej).

W końcowym zdaniu uzasadnienia apelacji obrońca wniósł o wymierzenie P. D. kary 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, stwierdzając, że oskarżony „zrozumiał niewłaściwość swojego postępowania”.

4)  Obrońca P. Z. (1) zaskarżył wyrok w całości na korzyść oskarżonego.

I. Na podstawie art. 427 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt. 2 i 3 rozstrzygnięciu temu w zarzucił:

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, oparty na dowolnej a nie swobodnej ocenie wyjaśnień B. J. (1), nieudowodnieniu okoliczności faktycznych, a mianowicie, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim aby inna osoba/y popełniła przestępstwo z art. 286 1 kk na szkodę F. Banku i udzielił w tym celu pomocy tym osobom poprzez skontaktowanie B. J. (1) z bliżej nieustalonymi osobami, i przyjęciu ich za ustalone bez dostatecznej ku temu podstawy w materiale dowodowym, a tym samym skutkujące przyjęciem, że oskarżony dopuścił się przestępstwa z art. 18§3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 64§ 1 k.k..

- obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia - tj. art. 4 i art. 5 § 2 k.p.k. art. 7 k.p.k. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na nie uwzględnieniu okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, a mianowicie braku wiarygodności wyjaśnień B. J. (1) oraz nierozstrzygnięciu nie dających się usunąć wątpliwości co do zamiaru oraz popełnienia zarzucanego czynu przez P. Z. (1) na korzyść tego oskarżonego

- obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia - tj. art. 410 k.p.k. poprzez oparcie wyroku na ustaleniach nie wynikających z całości materiału dowodowego ujawnionego w toku przewodu oraz

- obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia tj. art. 424 § 1 k.p.k. poprzez sporządzenie uzasadnienia w sposób uniemożliwiający jego kontrolę, tj. niewyjaśnienie w wystarczający sposób przesłanek indywidualnego zastosowania kary w stosunku do oskarżonego P. Z. (1), podczas gdy wymierzając karę i uzasadniając jej zastosowanie Sąd winien odnieść się indywidualnie w stosunku do każdego z oskarżonych.

- obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia tj. art. 424 § 1 poprzez powołanie się przez Sąd globalnie na dowody, podczas gdy konieczne było ustalenie każdego z nich w całości lub konkretnym fragmencie od poszczególnych okoliczności faktycznych, które w sprawie wymagają udowodnienia i uzasadnienia.

Podnosząc powyższe zarzuty, na podstawie art. 437 § 1 k.p.k.
obrońca wniósł o:

1.  zmianę wyroku w zaskarżonej części przez uniewinnienie oskarżonego P. Z. (1) od zarzucanego mu czynu

względnie

2.  uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu Warszawa P. w W. do ponownego rozpoznania.

II. Z ostrożności procesowej, na wypadek przyjęcia przez Sąd odwoławczy, iż Sąd I instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny na podstawie art. 427 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt. 1 rozstrzygnięciu temu w zarzucił:

- naruszenie art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 §1 k.k. w zw. z art. 294 k.k. wynikające z bezzasadnego zastosowania do czynu przypisanego oskarżonemu P. Z. (1), mimo że czyn ten nie wypełnia znamion przestępstwa pomocnictwa (z zamiarem bezpośrednim) do oszustwa,

Podnosząc powyższy zarzut, na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. wnosił o:

3.  zmianę wyroku w zaskarżonej części przez uniewinnienie oskarżonego P. Z. (1) od zarzucanego mu czynu.

III. Z dalszej ostrożności procesowej, na wypadek gdyby Sąd uznał oskarżonego P. Z. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, na podstawie art. 444 k.p.k. zaskarżył powyższy wyrok w części dotyczącej kary.

Na zasadzie art. 427 § 1 i 2 i art. 438 pkt. 4 k.p.k. wyrokowi temu zarzucił rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec P. Z. (1) za zarzucane mu czyny wynikającą z:

- zastosowania solidarnego obowiązku naprawienia szkody podczas gdy zgodnie z zasadą indywidualizacji kary jak też oceny udziału poszczególnych osób w czynie przestępnym były podstawy do zastosowania podziału obowiązku naprawienia szkody w stosunku do udziału i jego charakteru poszczególnych osób,

- nieuzasadnionego odstąpienia przy wymierzaniu kary od zasady stosunkowości, która postuluje wymierzenie każdemu z kilku oskarżonych w tej samej sprawie kary proporcjonalnej do wagi przypisanego mu przestępstwa w związku z nałożonym solidarnym obowiązkiem naprawienia szkody,

- nieuzasadnionego odstąpienia przy wymierzaniu kary od zasady stosunkowości, która postuluje wymierzenie każdemu z kilku oskarżonych w tej samej sprawie kary proporcjonalnej do wagi przypisanego mu przestępstwa w związku z wymierzoną karą 3 lat pozbawienia wolności;

- nieuwzględnienia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy i wymierzenia w związku z tym zbyt surowej kary pozbawienia wolności w wymiarze 3 lat podczas gdy z okoliczności sprawy i analizy kar orzeczonych w stosunku do współoskarżonych karę tą należy uznać za bezzasadnie wygórowaną, co doprowadziło także do braku możliwości zastosowania dobrodziejstwa orzeczenia warunkowego zawieszenia wykonania,

- nieuwzględnieniu przy wymiarze kary brak korzyści z przestępstwa po stronie oskarżonego

- nieuwzględnieniu współwiny pokrzywdzonego (wyjątkowo swobodne procedury weryfikacji) i częściowego naprawienie szkody przez agenta F. Banku- w wysokości 25 tys. zł. (zeznania świadka L.)

- nieuwzględnieniu stosunków rodzinnych oskarżonego (tj. posiadanego przez oskarżonego potomstwa i opieki nad innymi członkami rodziny), co powinno być uwzględnione przy wymiarze kary;

III. W każdym przypadku wnosił o:

1. na podstawie art. 624 k.p.k. o zwolnienie oskarżonego z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w postępowaniu apelacyjnym.

2. zasądzenie na rzecz obrońcy kosztów nieopłaconej ani w całości ani w części obrony świadczonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

5)  Obrońca J. K. (1) zaskarżył wyrok w całości na korzyść oskarżonego, zarzucając:

1/ na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt 1 k.p.k. obrazę przepisów prawa materialnego, a to:

- art. 286 § 1 k.k. poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu przez Sąd Okręgowy, iż zachowanie oskarżonego polegające w rzeczywistości jedynie na tym, iż oskarżony J. K. (1) wiózł oskarżonych P. D. (1) oraz M. S. (1) do W. i z powrotem do Ł. wyczerpuje dyspozycję w/w przepisu,

- art. 270 § 1 k.k. poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu przez Sąd Okręgowy, iż zachowanie oskarżonego polegające w rzeczywistości jedynie na tym, iż oskarżony J. K. (1) wiózł oskarżonych P. D. (1) oraz M. S. (1) do W. i z powrotem do Ł. wyczerpuje dyspozycję w/w przepisu,

2/ na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę, a mających wpływ na treść wyroku przez ustalenie na podstawie nieprawidłowej oceny dowodów, że:

- oskarżony J. K. (1) współdziałał w popełnieniu zarzucanego mu czynu stypizowanego w art. 286 §1 k.k. i 270 § 1 k.k. podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika jedynie to, iż oskarżony J. K. (1) wiózł oskarżonych P. D. (1) oraz M. S. (1) do W. i z powrotem do Ł.

3/ na podstawie art.427 § 2 k.p.k. oraz art.438 pkt 2 k.p.k. obrazę przepisów postępowania, a to art.4 k.p.k.,art.5 § 2 k.p.k. oraz art. 7 k.p.k. poprzez nieuwzględnienie okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, a tylko tych ,które przemawiały przeciwko niemu.

Wniósł o:

l/ zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu,

ewentualnie

2/ uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje obrońców oskarżonych B. J. (1) i J. K. (1) okazały się częściowo zasadne, co w przypadku oskarżonej doprowadziło do obniżenia kary z 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności do jednego roku i 6 miesięcy, natomiast w stosunku do J. K. (1) spowodowało zmiany w zakresie skazania (wyeliminowanie art. 294 § 1 k.k.) i obniżenie kary z 2 lat pozbawienia wolności do jednego roku.

Apelacje obrońców P. Z. (1), P. D. (1) i M. S. (1) były niezasadne, co skutkowało utrzymaniem w mocy wyroku Sądu Okręgowego wobec nich w całości, a wobec dwojga oskarżonych wymienionych na wstępie w pozostałej zaskarżonej części.

Rozpoczynając od apelacji o najszerszym obszarze zaskarżenia można zauważyć, że każdy ze skarżących, także tych którzy nie zgadzali się wyłącznie z orzeczoną karą, starał się umniejszyć rolę konkretnego oskarżonego w planie przestępczym, którego byli uczestnikami. Nikt z oskarżonych nie zaprzeczył, że wykonywał pewne czynności na poszczególnych etapach oszustwa ale każdy zasłaniał się częściowym choćby brakiem wiedzy o celu i skali przestępstwa lub działaniach innych oskarżonych, którzy bądź nie uświadomili mu całego planu, bądź jak w przypadku B. J. i P. Z. mieli oddziaływać na siebie emocjonalnie.

Jedynie dwoje sprawców nie kwestionuje swej winy, tj. B. J. i M. S., co do których nie tylko ich wyjaśnienia ale szereg obiektywnych dowodów zabezpieczonych w banku wskazuje w sposób oczywisty na ich role.

Pozostali trzej oskarżeni, którzy nie byli w banku, ani w salonie (...) podczas wprowadzania w błąd pracowników tych jednostek, podawania fałszywych danych przez M. S. i składania podpisów za P. L. oraz przy wypłacie gotówki przez B. J. - zaprzeczali udziałowi w zmowie oszustwa i świadomości co do jego skutków (niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości).

Sąd Apelacyjny, po dokonaniu kontroli postępowania przed Sądem I instancji nie znalazł potwierdzenia dla zarzutów błędu w ustaleniach faktycznych odnoszących się do znamion przestępstwa z art. 286 § 1 k.k.

Wszyscy oskarżeni wypełniali określone role przestępcze, pozostając w porozumieniu z innymi współsprawcami, z których część nie została dotychczas ustalona, ale działania całej grupy – zaplanowane i skoordynowane doprowadziły do tego, ze 28 kwietnia 2010 r. oskarżeni spowodowali bezprawną wypłatę kwoty 320 tys. zł z konta bankowego P. L. (1) znajdującego się w (...) Banku (...) S.A.
E. J. dysponując kartą płatniczą dokonała ponadto zakupów za kwotę 816 zł, z pieniędzy pochodzących także z konta pokrzywdzonego L..

Sąd Okręgowy już w wyroku (pkt 1 i 6) bardzo wyraźnie, a nawet szczegółowo wskazał na czynności każdego z oskarżonych podjęte w ramach porozumienia przestępczego. Nie ulega wątpliwości, że przed dniem zdarzenia P. D. (1) nawiązał kontakt z J. K. (1), proponując mu udział w oszustwie. J. K. (1) znalazł osobę o odpowiednim wyglądzie, która mogłaby podszyć się pod P. L.. Następnie J. K., P. D. obiecując M. S. wynagrodzenie spowodowali, że wykonał on wszystkie czynności. Zgodził się na zrobienie zdjęć, które wykorzystano do sfałszowania dowodu P. L. i wystąpił w jego roli w salonie (...), gdzie nielegalnie uzyskał kartę SIM z nowym numerem P. L. oraz w banku, gdzie podrabiając podpisy P. L. wykonywał szereg dyspozycji dotyczących dokumentów i przelewu z konta pokrzywdzonego na konto B. J..

Nie ulega wątpliwości, że działania wykonane przez J. K. i P. D. wskazane szczegółowo w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego (str. 14-15) świadczą o świadomości udziału w oszustwie, o zgodzie oskarżonych na wypełnienie przypisanych im ról, dla wyprowadzenia pieniędzy z konta bankowego i uczynienia tego w celu uzyskania pewnych korzyści finansowych.

Całość planu obejmowała udział innych osób, z których część utrzymywała kontakt pomiędzy grupą „ (...)” organizującą oszustwo od strony fałszywego właściciela konta i grupą „ (...)”, której zadaniem było znalezienie tzw. „słupa” – B. J., która założyła konto, nakłaniana przez P. Z., pozostającego, podobnie jak P. D. w stałym kontakcie z nieustalonymi wspólnikami.

Sąd Okręgowy ustalając indywidualne działania i zamiar każdego z oskarżonych w oszustwie nie dopuścił się żadnego błędu.

Po pierwsze; dysponował osobowym i rzeczowym materiałem dowodowym, który wprost wskazywał na udział oskarżonych, w tym wyjaśnieniami, w których żaden ze współdziałających conajmniej nie zaprzeczał, że w dniu przestępstwa i w czasie poprzedzającym spotkał się z innymi umawiając się na pewien interes bankowy. Jedni, jak K., D. czy Z. określali to eufemistycznie wzięciem kredytu dla lub na kogoś, czy założeniem po coś czy dla kogoś konta w banku. Inni, jak J. i S. bez namysłu zgadzali się na role oszustów, by umożliwić głównym organizatorom zabór znacznej gotówki i uzyskać zapłatę.

Trzej pierwsi potwierdzając fakty rozmów z pozostałymi o banku, kredycie i kontach zaprzeczają celowi przestępstwa i świadomości skutków.

Jest to klasyczna linia obrony w podobnych sprawach i w sytuacji, gdy dowody wskazują wprost na zindywidualizowany krąg osób, które były ze sobą w porozumieniu. Niewątpliwie wyłącznie szczere wyjaśnienia M. S. (1) ujawniające role J. K. i P. D. oraz początkowe wyjaśnienia B. J. zdradzające namowę P. Z. doprowadziły do ujawnienia choćby części osób pozostających w zmowie przestępczej.

Próba podważenia wiarygodności głównych dowodów oraz zrzucenia odpowiedzialności na nieujawnionych jeszcze sprawców nie powidła się zarówno przed Sądem orzekającym jak i Sądem odwoławczym.

Obrońca P. Z. (1) stara się podważyć ustalenia faktyczne Sądu dotyczące pomocy jakiej udzielił oskarżony współsprawcom poprzez nakłonienie B. J. do założenia konta i wejścia w porozumienie z tą grupą osób. Obrońca nie zaprzecza, że P. Z. przedstawił pewną propozycję oskarżonej dotyczącą założenia konta i skontaktował ją z osobami dla których miała to zrobić. Skarżący popada w niekonsekwencję kwestionując generalnie wiarygodność B. J. i twierdząc równocześnie, że Z. „zaproponował ewentualnie, że może przekazać kontakt do osób trzecich”. Wyrwany z kontekstu wypowiedzi B. J. fragment, że „podczas spotkania Z. nie był aktywny”, podany w relacji Sądu dotyczącej wyjaśnień oskarżonej, ma być wedle obrońcy dowodem niewinności P. Z.. Trudno mu jednak logicznie wytłumaczyć na czym polegało „towarzyszenie” B. J. podczas spotkań z anonimowymi wspólnikami. Oczywiście oskarżony nie ma obowiązku dostarczanie dowodów niewinności ale podejmowanie tak naiwnej i nielogicznej polemiki z ustaleniami Sądu meriti nie może być uwzględnione przez Sąd odwoławczy.

Ani opisana przez skarżącego osobowość B. J., ani jej warunki bytowe czy emocje pozostałe po dawnym związku z P. Z. nie prowadzą do wniosku, że oskarżona skłamała o udziale P. Z..

Podczas całego śledztwa konsekwentnie i szczerze ujawniała znane jej okoliczności i okazała autentyczną skruchę. Jest osobą w pełni poczytalną, żyjącą skromnie, związaną ze środowiskiem zbliżonym do P. Z., który wydawał się jej życzliwy. Uległa jego namowom przyciągnięta pokusą zysku. Nie sposób w pomówieniu B. J. dopatrzeć się jakichś negatywnych motywów wpływających na wiarygodność. Niechęć do byłego konkubenta sugerowana w apelacji, jak też przez obecnego na rozprawie odwoławczej P. Z. nie znalazła żadnego przejawu w postaci przesadnego obciążenia P. Z.. Oskarżona zachowała do niego dużo sympatii, skoro przed przestępstwem przygarnęła go do domu, ufała mu, nie przerzucała odpowiedzialności za to co zrobiła wyłącznie na niego, a w wyjaśnieniach złożonych przed Sądem Okręgowym nawet osłaniała oskarżonego nie wspominając o nim, potwierdzając jedynie odczytane wyjaśnienia ze śledztwa.

Sąd Okręgowy zbadał relacje istniejące pomiędzy byłymi partnerami nie widząc w nich zagrożenia dla swobody wypowiedzi i wiarygodności wyjaśnień B. J., dlatego oparcie ustaleń w kwestii winy na tym dowodzie było uzasadnione.

Zarzut naruszenia art. 7 k.p.k., i towarzyszące mu art. 4 i 5 k.p.k. nie został w apelacji obrońcy P. Z. wykazany, bowiem ocena dowodu dokonana przez Sąd Okręgowy jest pełna wszechstronna, obiektywna i logiczna. Treści uzyskane z w/w źródła dowodowego zostały zweryfikowane dowodami, które pośrednio w stosunku do P. Z. uwiarygodniały wyjaśnienia oskarżonej. Wszak należy pamiętać, że absolutnie szczerze wyjawiła ona pozostałe elementy swojego zachowania; od namowy przez P. Z., aż do wypłaty 320 tys. z banku, na co jest szereg niepodważalnych dowodów. Uznanie więc kłamliwości wyjaśnień oskarżonej tylko we fragmencie dotyczącym P. Z. obrażałoby procesowe zasady oceny dowodów i zwykłe zasady rozumowania.

Sąd Okręgowy słusznie uznał, że P. Z. proponując udział
B. J. wiedział, że założone przez nią konto będzie służyć do wyprowadzenia cudzych pieniędzy o znacznej wartości. Należy podkreślić, że oskarżona wyjaśniła, że P. Z. był obecny, gdy skontaktowani przez niego wspólnicy kazali telefonicznie ustalić w banku czy dotarł przelew na znacznie wyższą niż skradziona kwotę. B. J. pytała wówczas pracownika banku o 1 mln zł (wg. jej wyjaśnień), o 7 mln (wg zeznań świadka).Ta okoliczność dowodzi świadomości – zamiaru bezpośredniego P. Z. co do wszystkich znamion przestępstwa w którym pomagał, a nawet gotowości pomocy w zagarnięciu znacznie większej kwoty.

Niezrozumiałe jest nazywanie, czy porównywanie bezpośredniego dowodu winy oskarżonego, którym są wyjaśnienia B. J. z dowodem poszlakowym, który należy do najdalszego kręgu dowodów pośrednich występujących w procesie karnym. Zalecenia wynikające z cytowanego przez obrońcę orzecznictwa Sądu Najwyższego w odniesieniu do dowodu z pomówień zostały zrealizowane w toku oceny dokonanej przez Sąd Okręgowy . Drobne rozbieżności w wyjaśnieniach oskarżonej dotyczące obecności oskarżonego podczas pierwszego spotkania B. J. ze znajomymi P. Z. są bez znaczenia, choć i tej kwestii nie pominął Sąd orzekający (str. 9), podobnie jak analizy pokrętnych wyjaśnień P. Z. (str. 6 i 9), sprowadzającego swoją relację do innego zdarzenia z rzekomym kredytem (...) i odwetem B. J..

Wątpliwości obrońcy co do zamiaru przestępnego P. Z. nie wystąpiły w realiach dowodowych sprawy i wydaje się, że subiektywne przekonanie strony o nieniemożności wykazania zamiaru bezpośredniego co do czynów z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. mogłoby rozwiać tylko przyznanie się oskarżonego albo spisana umowa o dokonanie przestępstwa.

Doświadczenie życiowe i orzecznicze w tego rodzaju sprawach pozwala na dowodzenie zamiaru innymi dowodami i wyciąganie z nich zgodnego z zasadami logiki wniosku o stronie podmiotowej działań.

Sąd Okręgowy sprostał temu zadaniu. Rozważając wszystkie dowody – całokształt dowodów istotnych z punktu widzenia odpowiedzialności oskarżonych nie naruszył art. 410 k.p.k., ani art. 7 k.p.k. Przypisanie działaniom oskarżonego znamion przestępstw z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w formie pomocnictwa i w warunkach powrotu do przestępstwa zostały więc oparte na prawidłowo ocenionych dowodach, a polemika z nimi poprzez postawienie w apelacji zarzutu naruszenia prawa materialnego, dodanego do zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, jest niewłaściwa i bezzasadna.

Sąd Apelacyjny nie uznał także zarzutów stawianych w apelacji uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego.

Zarzut naruszenia art. 424 § 1 k.p.k. postawiono dwutorowo; jako brak koniecznej oceny dowodów oraz brak omówienia zindywidualizowanych przesłanek orzeczonej kary.

Sąd Apelacyjny nie stwierdził istnienia braków o takim charakterze, który czyniłby uzasadnienie niezrozumiałym, czy wręcz uniemożliwiałyby kontrolę instancyjną.

Uzasadnienie ma charakter zwięzły, ale omawia wszystkie niezbędne dowody w sposób jasny i logiczny. Także w części dotyczącej przesłanek wymiaru kary, choć szczegółowo będzie o tym mowa później, Sąd Okręgowy odniósł się do istotnych okoliczności obciążających, które w przypadku P. Z. uzasadniały orzeczenie o karze, zarówno co do jej rodzaju jak i wymiaru.

W odniesieniu do apelacji obrońcy oskarżonego J. K. (1) Sąd Apelacyjny podzielił pogląd, że zebrane w sprawie dowody, w tym treść wyjaśnień M. S., a częściowo J. K., ocenione zgodnie z art. 7 k.p.k. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k. nie dają stanowczej podstawy do stwierdzenia zamiaru działania w odniesieniu do mienia znacznej wartości. Jak podano we wstępie niniejszego uzasadnienia niekwestionowany jest udział J. K. w oszustwie polegającym na wyprowadzeniu z konta bankowego P. L. pewnej kwoty pieniędzy. Ocena wyjaśnień M. S., pomawiającego J. K. i P. D. nie budzi zastrzeżeń, jedynie wniosek dotyczący pełnej świadomości J. K. co do wysokości kwoty był zbyt pochopny. Oparcie wniosku o świadomości oskarżonego, iż będzie to suma znacznej wartości w rozumieniu art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 115 § 5 k.k., wyłącznie na zasadach doświadczenia życiowego należy ocenić jako niewystarczające. Wprawdzie trudno się spodziewać, że wszyscy sprawcy podobnych przestępstw przyznają się do zamiaru lub pozostawiają jawne ślady swych działań ale procesowe ustalenia muszą bazować ściśle na dowodach. W tym przypadku analiza dowodów bezpośrednio obciążających J. K., tj. wyjaśnień M. S. i częściowo M. D. potwierdzała ich spotkania w celu wprowadzenia w błąd banku i wypłaty pieniędzy innej osoby. Potwierdzała, iż to J. K. na prośbę P. D. znalazł osobę mogącą udawać L., że zawieźli M. S. by zrobił zdjęcia do fałszywego dowodu, a następnie zawieźli oskarżonego w towarzystwie innego mężczyzny pod W., gdzie czekali inni współsprawcy z gotowym dowodem na nazwisko L..

Sąd Okręgowy uznał, że ciągła obecność J. K. podczas kontaktów D. ze S. jest wystarczająca do przyjęcia, że J. K. obejmował zamiarem bezpośrednim całość działań przestępnych grupy, w tym zamiar zagarnięcia kwoty przekraczającej 200 tys. zł. Wniosek taki jest zbyt daleko idący w świetle treści wyjaśnień M. S., który szczerze mówił o roli każdego z mężczyzn ale nie twierdził, że w ich gronie odbyła się rozmowa o kwocie przekraczającej tę granicę, lub że jakieś inne okoliczności wskazywały, że nie tylko P. D. zna rozmiary celu finansowego oszustwa. O ile o wiedzy tego ostatniego świadczy zorganizowanie do udziału J. K., a za jego pośrednictwem M. S. oraz ciągły kontakt z innymi osobami, inicjowanie kolejnych czynności (zdjęcia, wyjazd do W., przygotowanie wyglądu S.) zgranych w czasie z działaniami osób w W. i wiedza o osobie pokrzywdzonego posiadającego znaczne środki w banku, o tyle o zakresie wtajemniczenia J. K. można wnioskować tylko na podstawie wyjaśnień M. S. i częściowo wyjaśnień J. K.. Ten ostatni przyznał, że spotykali się we trzech przystając na pomysł D. o wzięciu dla kogoś kredytu w banku „za prowizję”. Przyznał, że zawiózł S. i D. do W. w dniu oszustwa i zabrał go z powrotem do Ł..

Okoliczności tych nie kwestionuje obrońca w apelacji ale korzystając ze wszystkich zawartych w art. 438 k.p.k. podstaw zaskarżenie odmienia przez nie przymiotnik „wiózł” na określenie marginalnej roli J. K. w zdarzeniu. Czytając zarzuty można by pomyśleć, że J. K. był niemym, niesłyszącym, bezwiednym kierowcą auta wynajętego przez D.. Obraża to zasady rozsądku, nawet w kontekście zlekceważonych w apelacji wyjaśnień oskarżonego, który przyznał, że w momencie zorientowania się o wykonywaniu S. zdjęć zauważył, że: „to niefajne…wiedziałem, że coś jest na rzeczy”, bo do wzięcia kredytu nie potrzeba zdjęć czy dokumentów ze zdjęciami innej osoby (k. 1015-1016). Wprawdzie oskarżony fałszywie umiejscowił to zdarzenie po przywiezieniu M. S. do W., ale potwierdza swoją orientację w rodzaju przestępstwa. Potwierdza ponadto, że sam znalazł S. i zaproponował mu udział w rzekomym kredycie, na którym „można zarobić parę groszy”, tzw. „prowizję”.

Słusznie jednak podstawą skazania J. K. za czyn z art. 286 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. nie stały się jego pokrętne wyjaśnienia ale szczere i konsekwentne wyjaśnienia M. S., który stwierdził, że K. nie był tak aktywny w organizowaniu oszustwa jak D. ale towarzyszył mu podczas rozmów i czynności przygotowujących wyjazd. Obaj ponadto zawieźli S. do zdjęć, zabrali je w celu sfałszowania dowodu.

W obecności K. D. mówił o stosownym wyglądzie i ubraniu S., co wyraźnie wskazywało, że będzie on udawał inną osobę, czym wprowadzi w błąd pracowników banku. Także uwagi D. o tym, że wszystko musi być dograne, dopracowane, rozmowy o przelewie niewątpliwie prowadzą do wniosku o zamiarze J. K. ukierunkowanym na oszustwo, z wykorzystaniem fałszu dokumentów, które przypisano mu w pkt 1 wyroku.

Próba podważenia pozostałych ustaleń Sądu odmieniana przez zarzut obrazy art. 286 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. oraz zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. nie mogła się powieść, jedynie zarzut nieuwzględnienia okoliczności nienazwanych bezpośrednio w apelacji ale dotyczących rozszerzenia znamion zamiaru przestępnego na art. 294 § 1 k.k. zasługiwał na uwzględnienie.

Kwestia istotnych wątpliwości podniesiona ponownie przez obrońcę w przedostatnim zdaniu apelacji dotyczyć może wyłącznie tej części zamiaru oskarżonego, bytu którego nie sposób jednoznacznie wywieść z wyjaśnień M. S. i z innych okoliczności czynu, dlatego należało zastosować zasadę in dubio pro reo i wyeliminować z podstawy skazania art. 294§ 1 k.k. Postawiony w apelacji zarzut naruszenia art. 7 k.p.k., podobnie jak w przypadku wymienionego tam art. 4 k.p.k. nie został podparty krytyką dowodów, które stały się podstawą ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd.

Największą część uzasadnienia apelacji zajmuje dwukrotnie cytowany fragment wyroku Sądu Okręgowego z zawartością przypisanego oskarżonemu czynu i rozstrzygnięcia (str. 2-3, 5-6).

Pomiędzy tymi fragmentami znajdują się definicje oszustwa, fałszerstwa, zasady swobodnej dowodów, obiektywizmu i domniemania niewinności oraz orzecznictwo dot. procesu poszlakowego. Te zaś przeplatane są wielokrotnie powtarzanym stwierdzeniem, że oskarżonemu nie można przypisać przestępstwa w sytuacji, gdy tylko był kierowcą sprawców. Obrońca dostrzega jednak wyjaśnienia J. K. o tym, że skontaktował S. z D. w celu „wzięcia kredytu”, słyszał coś o zdjęciach, ale kwituje to stwierdzeniem: „ co samo w sobie nie stanowi działania przestępczego”, gdyż tylko „prowadził samochód …”.

Obrońca w ogóle nie kwestionuje uznanej przez Sąd wiarygodności wyjaśnień M. S., który potwierdził obecność J. K. podczas spotkań ze S. i czynienie w jego obecności przygotowań do fałszerstwa dokumentu tożsamości poprzez zrobienie zdjęć S., uzgodnienia szczegółów wyglądu i zachowania. S. wyjaśnił: „O K. mówiło się na mieście, że z kimś siedział wspólnie… K. z T. to koledzy, na pewno mieli kontakt telefoniczny, dało się stwierdzić, że K. czerpie informacje od T.. Na pewno wiedział, że jakieś pieniądze mają być w tle, wspólnie z nim jechaliśmy przecież zrobić zdjęcie” (k. 493, 1126). Pomijając treść i znaczenie wyjaśnień S., a wskazując jedynie fragmenty wyjaśnień J. K. obrońca dokonuje oceny wybiórczej, subiektywnej i nielogicznej. Wtrącenie przy tym kwestii o powinnościach Sądu w procesie poszlakowym jest bezzasadne.

Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił dowody w sprawie J. K. w części dotyczącej przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. i należycie to uzasadnił (str. 5-6, 10-12 uzasadnienia). Bezbłędnie została ustalona rola J. K., a jego mniejsza aktywność czy to w rozmowach, czy w kontaktach telefonicznych z innymi współsprawcami wynika z tej właśnie roli, którą przeznaczył mu P. D. i nie uwalnia J. K. od odpowiedzialności za zamiar oszustwa i fałszerstwa. (...) na którą liczył za swoje czynności oraz zwrot kosztów przejazdu do W. motywowały go do udziału w planie przestępczym. W tym zakresie – w ramach podziału ról znalazł odpowiednią osobę i wspólnie z nią i z P. D. przygotowali wszystko do wystąpienia S. w roli innej osoby, legitymującej się fałszywym dowodem osobistym. Fakt, że nie można J. K. udowodnić świadomości czy zagarnięta kwota przekroczy znaczną wartość nie niweczy podstaw do przypisania mu winy w zakresie ustalonym wyrokiem Sądu Apelacyjnego.

Odnosząc się do apelacji obrońcy P. D. (1), już w części sprawozdawczej wyroku wspomniano, że skarżący zarzuca wyrokowi Sądu Okręgowego błąd w ustaleniach faktycznych w zakresie przypisania oskarżonemu „kluczowej roli w przestępstwie, podczas gdy, zdaniem obrońcy” ze zgromadzonych dowodów wynika, że „był tylko jedynym z ogniw przestępczego działania zorganizowanego”.

Zarzut ten obrońca stawia w kontekście zarzutu wymierzenia P. D. rażąco surowej kary.

Sąd Apelacyjny nie uznał w całości tego dwutorowego zarzutu, stwierdzając że zarówno rola przypisana oskarżonemu wśród grupy przestępców jak i wymierzona kara są w pełni uzasadnione.

W uzasadnieniu apelacji obrońca zgadza się z ustaleniami Sądu o udziale kilku osób, w tym nieustalonych. Stwierdza, że P. D. nie kwestionuje swojego udziału w zdarzeniu, rozumianym eufemistycznie jako „udział w pozyskaniu pożyczki”. Oskarżony nie zgadza się jednak z przypisaniem mu winy za oszustwo.

Fragment ten jest niespójny z zakresem pierwotnego zarzutu, który obrońca potwierdził w trakcie rozprawy apelacyjnej, gdzie podważał tylko „kluczową rolę” oskarżonego rzutującą na wymiar kary.

Zważywszy jednak na uzasadnienie apelacji należy rozpatrywać ją w kontekście szerszego zarzutu – błędnej oceny dowodów winy P. D., co miało skutkować przypisaniem mu udziału w przestępstwie wskazanym w pkt 1 wyroku Sądu Okręgowego.

Zarzut bezkrytycznego dania wiary obciążającym wyjaśnieniom M. S. jest niezasadny, bowiem wnioski wyciągnięte przez Sąd na podstawie szczerych i konsekwentnych wyjaśnień S. są prawidłowe, tj. zgodne z zasadą swobodnej oceny dowodów.

Słusznie zauważono, że oskarżony P. D. (podobnie jak J. K.) potwierdził w swych wyjaśnieniach jedynie te elementy działań, które tak stanowczo opisał S. i tylko w okrojonym zakresie. Sąd Okręgowy zauważył, że pomiędzy relacjami D. i K. jest tyle prób przedstawienia spotkań ze S. i rozmów o oszustwie w innym świetle, ze ich wyjaśnienia nie mogły stanowić podstawy faktycznej wyroku. Analiza tych rozbieżności zawarta jest na str. 10-12 uzasadnienia SO i kończący ją wniosek o kłamliwych wyjaśnieniach D. i K. jest w pełni uzasadniony. Wspiera go ocena wyjaśnień M. S., która dowodzi, że J. K. z P. D. spotkali się z nim celowo, bo szukali odpowiedniej osoby: „o dobrym wyglądzie” (k. 492), współdziałali z innymi mężczyznami, mówili że chodzi o przelew, że potrzebne jest zdjęcie dowodu: „Udaliśmy się z marszu do supermarketu, wykonano zdjęcie, płacił T. (D.) … zdjęcie zatrzymali … polecili kupić garnitur … dodali bym był gotowy o 5 rano … pojechaliśmy do W., kierował K., był T. i ten trzeci mężczyzna … były telefony … odwieźli mnie po wszystkim … miałem obiecane na remont mieszkania, liczyłem na kilka tysięcy złotych” (wyj. M. S. k. 493 – 494). M. S. zaobserwował, że zakres informacji i kontaktów P. D. oraz rodzaj poleceń, którą on przekazywał wyróżniała jego rolę w stosunku do J. K.. Ten ostatni uczestniczył we wspólnych działaniach ale był raczej słuchaczem i wykonawcą. O wiodącej roli M. D. świadczą opisane w wyjaśnieniach S. kontakty z nieujawnionymi jeszcze sprawcami, z którymi D. idealnie zgrał role co do miejsc wyznaczonych w W. i czasu czynności w salonie (...) i w banku.

M. S. wyjaśnił o spotkaniu D. w W. z mężczyznami którzy zawieźli S. do oddziału F. Bank, z którymi udał się także do drugiego oddziału, gdzie „miał zrobić to samo … wszystko przebiegło podobnie,… zaczynało się popołudnie. Potem nastąpiło spotkanie z T. i do niego oni głównie mówili, że już dzisiaj nie da się nic załatwić …” (k. 495).

Autor apelacji skrzętnie pomija te okoliczności, które świadczą o całkowitej wiedzy P. D. o rozmiarach działań dokonanych w ramach oszustwa i planowanych, o jego bezpośrednim kontakcie z innymi organizatorami i niechęci do ujawnienia tych kontaktów. Okoliczności te przemawiają za trafnością ustaleń Sądu Okręgowego w przedmiocie znaczącej roli P. D. w organizacji przestępstwa.

Każdy ze sprawców, nawet częściowo M. S., zaprzeczał zamiarowi przestępnemu. Każdy z apelujących czyni to samo, choć potwierdzają w większości czynności stanowiące element planu.

Podobnie obrońca P. D. stara się podważyć ustalenia Sądu odnośnie do zamiaru oszustwa, np. poprzez spekulacje, że za organizatorską rolę w oszustwie P. D. powinien otrzymać znaczne wynagrodzenie. Obrońca zaś wywodzi, że mieli obiecane po 1-2 tys. zł.

Sąd nie czynił stanowczych ustaleń co do wynagrodzenia za udział w przestępstwie, bo wyjaśnienia K. i D. były różne, a S. nic o tym nie wiedział. Nie ma też znaczenia czy oskarżeni uzyskali korzyści dla siebie, czy uzyskali je dla innych współsprawców, nie ulega zaś wątpliwości, że wszyscy na nie liczyli, nie chcąc przyznać (D., K., Z.) w jakich rozmiarach.

Zarzut, iż Sąd Okręgowy był bezkrytyczny wobec wyjaśnień S. jest bezpodstawny, gdyż Sąd zauważył i prawidłowo ocenił niewielkie rozbieżności w jego wyjaśnieniach i element chronienia siebie stwierdzeniem, iż nie wiedział „że chodzi o jakiekolwiek pieniądze” (str. 13). Sąd nazwał to tłumaczenie naiwnym, sprzecznym z podstawowymi zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, co przeczy zarzutowi obrońcy.

Sąd wyraźnie kierował się w ocenie dowodów zasadami określonymi w art. 7 k.p.k., a niemożność stanowczego potwierdzenia niektórych okoliczności, jak np. wynagrodzenia sprawców interpretował zgodnie z art. 5 § 2 k.p.k.

Zawarta w apelacji obrońcy krytyka roli P. D., przypisanej mu przez Sąd, określenie jako kluczowej, odbiega od ustaleń Sądu, który wprawdzie wskazał na oskarżonego jako osobę z grupy ustalonych sprawców, która zorganizowała udział K. i S., była bardziej aktywna i miała najszerszą wiedzę ale Sąd równocześnie zachował świadomość, że „główni pomysłodawcy tego przestępstw nie zostali ujęci” (str. 16 uzasadnienia). Nie jest więc prawdą, że na P. D. spadło odium głównego organizatora – „kluczowej” postaci przydzielającej wszystkie role i czuwającej nad realizacją całego przestępstwa. Niewątpliwie jednak był dla decydentów przedsięwzięcia osobą zaufaną, wtajemniczoną w plan i skutek, gotową na udział w zlecanych czynnościach. O zaawansowanym wtajemniczeniu w plan przestępczy świadczy wiedza P. D. o jaki rodzaj oszustwa chodzi (przelew) jak też o osobie samego pokrzywdzonego, skoro poszukiwał mężczyzny o określonym wyglądzie i wygląd ten kształtował także poprzez strój. Także moment zrobienia zdjęć S., zapłaty za nie i niewątpliwego przekazania osobom, które zajęły się fizycznie fałszerstwem dowodu na nazwisko L. świadczy o wiedzy, że chodzi o konto osoby zamożnej, z którego wyprowadzone zostaną znaczne pieniądze.

W powyższych ustaleniach Sąd Okręgowy nie dopuścił się błędu i niewątpliwie zaangażowanie P. D. rzutowało na stopień winy i oceny stopnia demoralizacji oskarżonego.

Nie były to jedyne przesłanki wymiaru kary 4 lat pozbawienia wolności. Wprawdzie uzasadnienie Sądu Okręgowego w tej części nie jest bardzo obszerne ale porusza niezbędne elementy oceny kryminologicznej sprawcy połączonej z okolicznościami przestępstwa.

W tym kontekście orzeczona kara nie jest nazbyt surowa, a zwłaszcza
rażąco surowa.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu I instancji, który podkreślił wysoki stopień społecznej szkodliwości przestępstwa, uderzającego nie tylko w indywidualne interesy pokrzywdzonego ale podkopującego zaufanie do systemu bankowego. Słusznie podkreślono znaczny stopień zorganizowania i działanie według ścisłego planu, co pozwoliło oszukać szereg osób w banku i telekomunikacji, oszukać system mający chronić majątek i prywatność ludzi.

Znacząca rola P. D. w organizacji oszustwa uzasadniała wymierzenie mu kary surowszej od pozostałych sprawców przestępstwa.

W sytuacji, gdy oskarżony odpowiadał w warunkach recydywy z art. 64 § 1 k.k. (6 skazań w latach 2002-2010, w tym z art. 286 § 1 k.k., art. 270 k.k. i inne k. 959-960) wniosek o potrzebie wymierzenia kary izolacyjnej w orzeczonym wymiarze był słuszny. Należy pamiętać, że oskarżony jest osobą młodą (35 lat), co w zderzeniu z zaawansowaną przeszłością przestępczą sprawiło, że prognoza kryminologiczna takiej osoby jawi się negatywnie. Podstawą wymiaru kary był art. 294 § 1 k.k., który określa granice kary od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd nie zastosował obostrzenia kary na podstawie art. 64 § 1 k.k., tak więc kara 4 lat pozbawienia wolności, przy zbiorze okoliczności obciążających nie jest rażąco surowa. Orzeczenie zaś kary proponowanej przez skarżącego obrażałoby elementarne zasady sprawiedliwości.

Z powyższych względów Sąd Apelacyjny utrzymał w całości w mocy wyrok w stosunku do P. D. (1).

Odnosząc się do zarzutów pozostałych obrońców dotyczących kar, należy zacząć od zmian jakie wprowadził w tej części wyrok Sądu Apelacyjnego.

Za zasadny uznał on zarzut niedostatecznego docenienia postawy procesowej oskarżonej B. J. (1) i faktu jej niekaralności. Wprawdzie oskarżona przed Sądem próbowała nieco chronić P. Z. (1) opowiadając o roli nieznanych osób, swojej, a nie wspominając o Z., jednak ostatecznie potwierdziła wyjaśnienia ze śledztwa, gdzie szczegółowo opisała także jego udział. Oskarżona ujawniła osobę i rolę P. Z. ale jej wyjaśnienia nie doprowadziły do zidentyfikowania dwóch innych mężczyzn, z którymi się spotykała i którym przekazała 320 tys. zł. Przyznanie się jest istotną okolicznością łagodzącą, która nie przesądza o zastosowaniu nadzwyczajnego złagodzenia kary ale powinna być bardziej doceniona jako jeden z pierwszych elementów resocjalizacji przestępcy.

Sąd Okręgowy w istocie nie podjął się uzasadnienia niezastosowania instytucji nadzwyczajnego załagodzenia kary ale wartość pomówienia B. J. w odniesieniu do jednego zidentyfikowanego sprawcy nie powodowała obowiązku zastosowania art. 60 § 3 k.k., a prokurator nie złożył wniosku w trybie § 4 art. 60 k.k.

Nie zachodziła także żadna z przesłanek § 2 art. 60 k.k.

Autor apelacji dopiero w uzasadnieniu zarzucił niezastosowanie nadzwyczajnego załagodzenia kary, przy czym nie wypowiada się na temat którejś z wymienionych podstaw materialno-prawnych tej instytucji.

Stara się jedynie upodobnić sytuację procesową oskarżonej do sytuacji M. S. (1), zapominając, że jego wyjaśnienia pozwoliły na zdemaskowanie dwóch innych oskarżonych i odtworzenie wielu istotnych elementów szerszej organizacji przestępstwa.

Rola B. J. w oszustwie sprowadzała się zasadniczo do dwóch czynności; założenia konta i wypłaty pieniędzy. W międzyczasie dzwoniła do banku pytając czy wpłynęły już środki określone w milionach złotych. Była zatem ostatnim ale niezbędnym i istotnym ogniwem działań grupy. To ona ostatecznie wyniosła z banku zagarnięte przez współsprawców pieniądze. Nie przerażała ją milionowa kwota, która mogłaby wpłynąć bezpodstawnie na jej konto, wówczas liczyłaby na większy zysk procentowy. Świadczy to o determinacji przestępczej oskarżonej, o lekceważeniu szkód innej osoby, o bezwzględnej chęci zysku. Sąd Okręgowy, choć bardzo ogólnie wyraził się o przesłankach kary, słusznie uznał, że oskarżona zasługuje na karę izolacyjną.

Wymiar tej kary był jednak nazbyt surowy, nie uwzględniał przede wszystkim tego, że B. J. nie figuruje w rejestrze skazanych, że trudna sytuacja materialna i przyjaźń z byłym konkubentem przyczyniły się do jej decyzji oraz, że oskarżona była tylko wykonawcą, nie zaś autorem i współorganizatorem intrygi.

Wziąwszy pod uwagę znaczenie tych okoliczności Sąd Apelacyjny złagodził B. J. karę do jednego roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, zaliczając okres zatrzymania.

Sąd Apelacyjny nie uwzględnił zaś zarzutu obrońcy B. J. dotyczącego środka karnego orzeczonego na podstawie art. 46 § 1 k.k., tj. solidarnego z pozostałymi uczestnikami przestępstwa obowiązku naprawienia szkody. Podobny zarzut podnieśli obrońca M. S. – we wstępie apelacji i obrońca P. Z. – pkt III apelacji.

Zarzuty te są bezpodstawne, bowiem udowodnienie oskarżonym winy w odniesieniu do oszustwa dotyczącego kwoty 320 tys. zł, a w przypadku B. J. dodatkowo 816 zł zagarniętych ze środków pokrzywdzonego na zakupy oraz wniosek pokrzywdzonego banku o naprawienie szkody w zakresie w jakim uzupełnił on środki zabrane P. L. obligowały Sąd do wydania rozstrzygnięcia na podstawie art. 46 § 1 k.k.(wniosek (...) z 29 kwietnia 2011 r., k. 1556).

Podnoszone przez skarżących okoliczności dotyczące małych zysków z przestępstwa są formą nieznanego prawu rodzaju szkody – utracenia przewidywanych korzyści z przestępczego porozumienia. Również kwestia wewnętrznej kontroli banku dotycząca naruszenia procedur zmiany danych klienta i ewentualna odpowiedzialność dyscyplinarna pracownika banku nie ma znaczenia dla zakresu odpowiedzialności karnej oskarżonych i związanego z nią obowiązku naprawienia szkody w postępowaniu karnym.

Argument obrońcy oskarżonego P. Z. o „współwinie pokrzywdzonego” jest niezrozumiały w realiach procesu karnego i roszczeń kompensacyjnych w nim występujących.

Zasada indywidualizacji kary nie stoi na przeszkodzie solidarnemu zobowiązaniu skazanych na podstawie art. 46 § 1 k.k. (uchwała Sądu Najwyższego z 13 grudnia 2000 r., OSNKW 2001/1-2, także wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 17 maja 2012 r., II Aka 150/12, LEX nr 1220206).

Również aktualna sytuacja majątkowa oskarżonych nie stanowi przeszkody prawnej do obciążania ich spłatą zagarniętych wspólnie pieniędzy, zwłaszcza, że od chwili przestępstwa upływa prawie 3 lata, które oskarżeni spędzili głównie na wolności. Ani ich wiek (osobą starszą jest tylko J. K.) ani stan zdrowia nie uniemożliwiają podjęcia pracy i próby spłaty zasądzonej kwoty, pamiętając że Sąd nie orzekł wnioskowanych przez prokuratora grzywien, a oskarżeni zostali zwolnieni z kosztów postępowania w sprawie w I instancji, zaś koszty postępowania odwoławczego nie są znaczne.

Powracając do zarzutów apelacyjnych dotyczących kar Sąd Apelacyjny uznał w całości za niezasadną apelację obrońcy M. S. (1).

Oskarżony ten skorzystał z dobrodziejstwa nadzwyczajnego załagodzenia kary, jednak orzeczone 11 miesięcy pozbawienia wolności ocenione zostało przez apelującego jako rażąco, niewspółmiernie surowe.

Uzasadnienie Sądu Okręgowego przekonuje jednak, że tylko kara izolacyjna oddaje w pełni sprawiedliwość za rolę dobrowolnego i chętnego bezpośredniego wykonawcy przestępstwa, liczącego na pokaźny zysk, a z drugiej strony uwzględnia wkład M. S. w ujawnienie co najmniej 2 innych sprawców.

Sąd Okręgowy przyjął właściwą miarę pomiędzy nagrodą procesową jaką jest wymierzenie kary w zw. z art. 60 § 3 k.k., a faktyczną bezkarnością oskarżonego w przypadku zawieszenia wykonania kary. Obrońca pomija fakt, że M. S. jest wielokrotnym przestępcą (k. 524 – liczne skazania, także za fałszerstwo dokumentów) i dokonał czynu w warunkach art. 64 § 1 k.k. Wiek (59 lat) ani stan zdrowia M. S. nie były przeszkodą w przebywaniu w areszcie śledczym, a rozmiar tego pobytu zaliczony na poczet kary oznacza odbycie blisko połowy kary. Niekończące się nagradzanie wielokrotnego przestępcy byłoby niesprawiedliwe, dlatego wyrok w tej części utrzymano w mocy.

W odniesieniu do J. K., także w części dotyczącej kary, nastąpiła istotna zmiana wynikająca głównie ze zmiany kwalifikacji prawnej czynu na art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., co skutkowało wymiarem kary na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. Wyeliminowanie art. 294 § 1 k.k., który był podstawą wymiaru kar dla pozostałych oskarżonych sprawiło w odniesieniu do J. K. obniżenie ustawowych granic kary; dolnej – z jednego roku do 6 miesięcy pozbawienia wolności. Ponieważ J. K. (1) jest osobą niekaraną, choć związaną z określonym środowiskiem, Sąd Apelacyjny skłaniał się ku karze zbliżonej do dolnej granicy zagrożenia. Z drugiej zaś strony ustalona w przestępstwie rola oskarżonego – chętnego i gotowego do oszustwa i fałszerstwa wspólnika P. D., stanowiła istotną okoliczność świadcząca o demoralizacji oskarżonego i nie pozwalała na zastosowanie warunkowego zawieszenia wykonania kary. Oskarżony nie przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia ocenione jako nieszczere, nie ujawnił roli, ani personaliów organizatorów przestępstwa, zachował solidarność z grupą, wybrał ją w miejsce możliwości poprawy własnej sytuacji procesowej. Budziłoby to obawy o prognozę kryminologiczną i możliwość przekonania oskarżonego do szacunku dla prawa i cudzej własności w przypadku zwieszenia kary. Tym celom ma także służyć orzeczony w I instancji i utrzymany w mocy środek karny obligujący do naprawienia szkody.

Odnosząc się na koniec do kwestii kary orzeczonej wobec P. Z. (1), jak wcześniej wspomniano obrońca zarzucił naruszenie art. 424 § 1 k.k. poprzez niewskazanie w uzasadnieniu „przesłanek indywidualnego zastosowania kary”, co wg skarżącego ma uniemożliwiać kontrolę tej części uzasadnienia oraz naruszenie zasady stosunkowości.

Z zarzutami tymi nie sposób się zgodzić. Lektura uzasadnienia Sądu Okręgowego wskazuje, że Sąd rozważył istotne przesłanki karania określone w art. 53 k.k. Po pierwsze właściwie określił rolę P. Z., przechodząc od zarzucanego mu w akcie oskarżenia współsprawstwa na pomocnictwo do oszustwa kwalifikowanego. Już sama treść przypisanego mu w pkt 6 wyroku czynu bardzo wyraźnie określa miejsce P. Z. w planie przestępczym i wskazuje na znajomość co najmniej z częścią sprawców i zorganizowanie dla nich osoby – „słupa” do założenia konta, na które zostaną przelane pieniądze pokrzywdzonego.

Sąd Okręgowy zauważył element wykorzystania zaufania kobiety, z którą kiedyś łączyły P. Z. bliskie stosunki, a która w czasie zdarzenia użyczała mu mieszkania. Trudno przyjąć, że motywem nakłonienia B. J. do wzięcia udziału w przestępstwie była chęć pomocy materialnej poprzez przyjęcie wynagrodzenia za założenie konta. Oskarżony bowiem zdawał sobie sprawę, że B. J. będzie pierwszą, która zostanie ujawniona jako biorąca udział w wypłaceniu pieniędzy. Potwierdzały to dokumenty bankowe, rozpoznanie pracownika banku oraz nagranie z monitoringu. Oskarżony pod pretekstem pomocy ubogiej kobiecie wykorzystał tę sytuacje i wskazał B. J. innym sprawcom, jej zaś pokazywał tylko dobre strony udziału w przestępstwie. Miał przy tym świadomość zagarnięcia znacznej kwoty, bez gwarancji finansowych dla oskarżonej.

Te wszystkie aspekty działania P. Z. widnieją w uzasadnieniu Sądu Okręgowego, choć nie wszystkie w części dotyczącej wymiaru kary.

Tam Sąd odwołał się ogólnie do indywidualnego zaangażowania poszczególnych oskarżonych, do stopnia szkodliwości społecznej przestępstwa, znacznej wartości zagarnięcia mienia, sposobu życia przed i po popełnieniu przestępstwa oraz uprzedniej karalności. W wypadku P. Z. oznacza to szereg okoliczności obciążających; poczynając od sześciu wyroków skazujących dotyczących głównie przestępstw przeciwko mieniu, w tym rozboju, przez brak skruchy, niechęć do naprawienia szkody i skrywanie współsprawców.

Należy pamiętać, że P. Z. został skazany w warunkach recydywy z art. 64 § 1 k.k., co świadczy o systematycznym powrocie do przestępstw podobnych i postępującej demoralizacji oskarżonego.

Trudno odgadnąć co ma na myśli autor apelacji zarzucając Sądowi niezachowanie zasady stosunkowości, wszak takowa nie wynika z przepisów prawa. Najprawdopodobniej obrońcy chodzi o zasadę indywidualizacji wymiaru kary określoną w art. 55 k.k. i zachowanie występującej w nazewnictwie orzecznictwa sądowego wewnętrznej spójności (sprawiedliwości) wyroku.

Sąd Apelacyjny nie znalazł odstępstwa od żadnej z tych reguł, przeciwnie – wymierzona P. Z. kara jest niższa (3 lata pozbawienia wolności) od kary P. D. (4 lata pozbawienia wolości), przy jednakowej podstawie wymiaru kary. Regułą bowiem jest wymierzenie kary za pomocnictwo (Z.) w granicach przewidzianych za sprawstwo (D.). Niegodne uznania były także argumenty obrońcy o „współwinie” pokrzywdzonego oraz o stosunkach rodzinnych oskarżonego. Te ostatnie wydają się dość skomplikowane, skoro oskarżony mieszkał w okresie zarzutu z byłą konkubiną, nie zaś z aktualną rodziną ale nie ma to wpływu na wymiar kary.

Z powyższych względów wyrok Sądu Okręgowego w części dotyczącej P. Z. (1) został utrzymany w mocy.

Oskarżonych obciążono kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze, gdyż pozostawali oni na wolności, mieli możliwość zarobkowania powinni liczyć się z koniecznością poniesienia ciężarów finansowych spowodowanych popełnionym przestępstwem. Sąd Apelacyjny uznał, że nie zachodzą obecnie warunki z art. 624 k.p.k., zwłaszcza że oskarżeni nie ponoszą kosztów postępowania w sprawie do chwili wydania wyroku Sądu I instancji, a koszty postępowania odwoławczego nie są znaczne.

Z powyższych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku.