Sygn. akt I C 227/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 maja 2013 roku

Sąd Rejonowy w Kłodzku Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Damian Czajka

Protokolant: Karolina Nesterewicz

po rozpoznaniu w dniu 6 maja 2013 roku w Kłodzku

na rozprawie

sprawy z powództwa M. T.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę 937 zł

I. zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda M. T. kwotę 937 zł (dziewięćset trzydzieści siedem złotych) z odsetkami ustawowymi od kwoty 600 zł o dnia 21.06.2012r. oraz od kwoty 337 zł od dnia 9.07.2012r.;

II. dalej idące powództwo oddala;

III. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 47 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sygnatura akt I C 227/13

UZASADNIENIE

M. T. wniósł o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. 937 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 czerwca 2012 r. oraz kosztami postępowania. Uzasadniając żądanie wskazał, że 28 maja 2012 r. kierując samochodem marki F. (...) nr rej. (...) uległ kolizji drogowej, której sprawca prowadzący samochód marki F. (...) posiadał ubezpieczenie obowiązkowe w zakresie odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A. w W., poprzedniczce prawnej strony pozwanej. W uzgodnieniu z pracownikiem zakładu ubezpieczeniowego powód powierzył naprawę auta serwisowi samochodowemu w W., na czas naprawy wynajmując pojazd zastępczy, za kwotę 100 zł / doba. Po naprawieniu samochodu powoda, warsztat dokonał przeglądu technicznego w dniu 11 czerwca 2012 r., celem odzyskania zatrzymanego przez funkcjonariuszy policji na miejscu kolizji dowodu rejestracyjnego pojazdu. W związku z faktem, że auto było przedmiotem leasingu, powód potwierdzenie badan technicznych przesłał w dacie ich wykonania do leasingodawcy, który był uprawniony do odbioru dowodu rejestracyjnego w Starostwie Powiatowym. Dowód ten powód otrzymał 14 czerwca 2012 r., mogąc od tej chwili używać samochód. W ocenie powoda strona pozwana obowiązana jest do zwrotu na jego rzecz kosztów najmu pojazdu zstępczego za cały wspomniany okres tj. 17 dni oraz wydatków jakie poniósł na rzecz leasingodawcy z tytułu upoważnienia do odbioru odszkodowania i opłaty za odbiór dowodu rejestracyjnego. Jako, że dotychczas zakład ubezpieczeń pokrył jedynie koszty wynajmu pojazdu zastępczego za 11 dni, pozostaje do zapłaty kwota 937 zł (600 zł, za 6 dni najmu samochodu powie koszona o ww. opłaty w wysokościach netto - 337 zł).

Strona pozwana w odpowiedzi na żądanie pozwu przyznała, że po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego przyjęła odpowiedzialność za skutki kolizji drogowej z dnia 28 maja 2012 r. i wypłaciła powodowi 1 100 zł, tytułem zwrotu kosztów najmu pojazdu zstępczego za czas 11 dni. Pozwana spółka uznała także wysokość stawki dobowej czynszu. Zarzuciła jednak, że czas naprawy auta strony powodowej nie odpowiada czasowi naprawy tego typu pojazdu w normalnych warunkach. W ocenie pozwanego zakładu obowiązek odszkodowawczy ograniczony jest ramami adekwatnego związku przyczynowego między zdarzeniem a szkodą, zaś dochodzone pozwem koszty najmu pojazdu zstępczego wykraczają poza wskazane granice. Strona pozwana zwróciła uwagę, że powód nie najął pojazdu zastępczego do prowadzeni działalności gospodarczej, zatem odszkodowanie z tego tytułu obejmuje jedynie wydatki celowe i ekonomicznie uzasadnione, podlegające rekompensacie dopiero po ich poniesieniu. Powód nie przedstawił rachunku, z którego wynikałaby zapłata czynszu. Odnosząc się do żądania zapłaty kosztów manipulacyjnych na rzecz leasingodawcy strona pozwana zarzuciła, że nie są objęte - podobnie jak koszty najmu pojazdu - zakresem normalnych następstw kolizji, lecz wynikają z umowy powoda z (...) S.A. W pojazdach nie będących przedmiotem tego typu umów koszty takowe nie powstają.

Pamiętając, że strona pozwana uznała swoją odpowiedzialność za skutki wypadku skutki wypadku, jak również wysokość przyjętej dobowej stawki czynszu za pojazd zastępczy Sądu ustalił, nad to:

M. T.powierzył naprawę auta serwisowi samochodowemu (...).PL (...). zo.o. w W., na czas naprawy wynajmując pojazd zastępczy od P. G.. Po naprawieniu samochodu powoda, warsztat dokonał przeglądu technicznego w dniu 11 czerwca 2012 r., wobec zatrzymania przez funkcjonariuszy policji, na miejscu kolizji, dowodu rejestracyjnego pojazdu. W związku z faktem, że auto było przedmiotem leasingu za strony (...) S.A.we W., powód potwierdzenie badań technicznych przesłał w dacie ich wykonania do leasingodawcy, który był uprawniony do odbioru dowodu rejestracyjnego w Starostwie Powiatowym. Dowód ten powód otrzymał 14 czerwca 2012 r., mogąc od tej chwili używać samochód. W tym tez dniu zwrócił wynajmującemu samochód zastępczy.

W trakcie naprawy uszkodzonego pojazdu, powód obciążony został przez leasingodawcę opłatami z tytułu upoważnienia do odbioru odszkodowania oraz za odbiór zatrzymanego dowodu rejestracyjnego w łącznej wysokości 337 zł, nie licząc podatku VAT.

Dowód:

- faktury z 14.06.2012 r. (k.6-7),

- pismo powoda z 11.06.2012 r. (k.14),

- zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym (k.12),

- potwierdzenie nadania i wydania przesyłki (k.13),

- rachunek za naprawę auta wraz ze zleceniem (k.15-16),

- umowa najmu samochodu wraz z aneksem i protokołem zdawczo-odbiorczym (k.51-53),

- zeznania powoda (k.58).

Decyzją z 21 czerwca 2012 r. strona pozwana uznała odpowiedzialność za poniesione koszty pojazdu zstępczego w okresie 11 dni. Wobec dalszych żądań powoda, w tym przedstawienia rachunku za poniesione opłaty na rzecz leasingodawcy, pozwany zakład ubezpieczeń decyzja z 9 lipca 2012 r. odmówił ich zwrotu.

Dowód:

- decyzje z 21.06.2012 r. i 9.07.2012 r. (k.11, 43),

- zeznania powoda (k.58).

Sąd zważył:

Opisany wyżej stan faktyczny sprawy Sąd ustalił w oparciu o przedstawione przez powoda dokumenty, których wiarygodność nie była kwestionowana, posiłkując się odpowiadającymi im zeznaniami samego powoda.

W istocie przedmiotem sporu nie była ani zasada odpowiedzialności, lecz istnienie wymaganego przepisami regulującymi zakres odpowiedzialności odszkodowawczej związku pomiędzy zdarzeniem a szkodą.

Zgodnie z art. 361 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Ustalenie wysokości szkody w postaci poniesionej straty wymaga porównania rzeczywistego stanu majątkowego poszkodowanego oraz stanu, jaki by istniał, gdyby nie doszło do zdarzenia wyrządzającego szkodę (wg tzw. metody dyferencyjnej). Odszkodowanie nie może oczywiście przewyższać rzeczywistej wysokości uszczerbku majątkowego poniesionego przez poszkodowanego.

W ocenie Sądu przestawione przez powoda pretensje mieszczą się w granicach określonych wyżej cytowana regulacją kodeksową. Strona pozwana błędnie przyjmuje, że normalne, adekwatne następstwa oznaczają jedynie obowiązek pokrycia bezpośrednich kosztów naprawy uszkodzonej w wyniku kolizji rzeczy oraz czasu posługiwania się w tym czasie pojazdem zastępczym, w terminie hipotetycznie przez nią przyjętym. W obecnych stosunkach gospodarczych uszkodzenie samochodu, będącego powszechnym środkiem komunikacji, wywołuje komplikacje wykraczające poza konieczność poniesienia kosztów naprawy, jak choćby opłaty poniesione przez powoda w związku z obowiązkiem go stosunkiem leasingu. Nie jest niczym nadzwyczajnym ani korzystanie z pojazdów właśnie w ramach leasingu, ani ponoszenie dodatkowych opłat w razie uszkodzenia objętej nim rzeczy. Powód nie poniósł opłat, których mógłby uniknąć, lecz był do ich wydatkowania zmuszony, co istotne, warunkiem konicznym i wystarczającym tej sytuacji było zaistnienie kolizji. Sposób pojęcia adekwatności związku przyczynowego wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie w orzeczeniu z dnia 5 grudnia 2012 r. w sprawie (...)wskazując, że określone następstwo ma charakter normalny wtedy, gdy w danym układzie stosunków, w zwyczajnym biegu spraw, konkretny skutek można uznać za zwykłe następstwo danego zdarzenia; typowym jest skutek występujący w zwykłym porządku rzeczy, taki, który na podstawie zasad doświadczenia życiowego można uznać za charakterystyczny dla danej przyczyny, jako jej normalny rezultat. Normalnymi następstwami zdarzenia, z którego wynikła szkoda, są następstwa, jakie tego rodzaju zdarzenie jest w ogóle w stanie wywołać i w zwyczajnym biegu rzeczy, a nie tylko na skutek szczególnego zbiegu okoliczności, z reguły je wywołuje. Natomiast anormalne jest następstwo, gdy doszło do niego z powodu zdarzenia niezwykłego, nienormalnego, niemieszczącego się w granicach doświadczenia życiowego, na skutek nadzwyczajnego zbiegu okoliczności, którego przeciętnie nie bierze się w rachubę. Nie wyłącza normalności w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. okoliczność, że mimo identycznych warunków zdarzenia określone następstwo nie zawsze występuje, ani też jego statystyczna rzadkość. Sformułowanie "normalne następstwo" nie musi oznaczać skutku koniecznego. Szkoda poniesiona przez poszkodowanego w postaci damnum emergens i lucrum cessans nie musi stanowić bezpośredniej konsekwencji zdarzenia sprawczego, by zachowany został normalny, adekwatny związek przyczynowy, o jakim mowa w art. 361 § 1 k.c. (por. wyrok SA w Łodzi z dnia 17 grudnia 2012 r. w sprawie (...)).

Żądnie powoda zwrotu poniesionych kosztów auta zastępczego jest w opisanym wyżej znaczeniu typowe i odpowiada normalnemu tokowi rzeczy. Logicznym jest, że powód oddał samochód do autoryzowanego serwisu, po czym zaszła konieczność przeprowadzenia badań technicznych i podjęcia dalszych czynności związanych z odzyskaniem dowodu rejestracyjnego pojazdu, który jest niezbędny z punktu widzenia regulacji prawa o ruchu drogowym do korzystania z samochodu. Co istotne, powód czynności w tym zakresie podejmował niezwłocznie. Nie ma też powodu aby kwestionować kilkudniowy okres potrzebny dla faktycznego przesyłania i odbioru dokumentów, zwłaszcza w kontekście ich należytego wykazania dowodowego. Ważny dla oceny czasu podlegającego wynagrodzeniu jest dowiedziony przez powoda faktyczny okres konieczności korzystania z auta zastępczego, a nie hipotetyczny czas naprawy, który nie uwzględnia choćby zwyczajnej okoliczności oczekiwania na naprawę z powodu kolejności napraw obowiązującej w samym warsztacie.

Mając to wszystko na uwadze Sąd powództwo uwzględnił w całości zasądzając odsetki za opóźnienie od dnia wydania odmownych decyzji przez zakład ubezpieczeniowych, którym mając wiedzę i istnieniu powołanych w uzasadnieniu powództwa okolicznościach, błędnie interpretował zakres swojej odpowiedzialności.

O kosztach orzeczono po myśli art. 98 § 1 k.p.c.