Sygn. akt: I C 850/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

L., dnia 15 stycznia 2013 r.

Sąd Rejonowy w Lubinie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Agata Kawa-Jerka

Protokolant: Wioletta Mróz

po rozpoznaniu w dniu 15 stycznia 2013 r.

na rozprawie

sprawy z powództwa B. B. (1)

przeciwko stronie pozwanej (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powoda B. B. (1) kwotę 2.050,00 złotych (dwa tysiące pięćdziesiąt złotych) z odsetkami ustawowymi od dnia 26.04.2012 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala dalej idące powództwo;

III.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania.

Sygn. akt I C 850/12

UZASADNIENIE

Powód B. B. (1) domagał się zasądzenia od strony pozwanej (...) S.A. w W. na swoją rzecz kwoty 3250 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26.04.2012 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia, a także zasądzenia kosztów postępowania sądowego.

W uzasadnieniu pozwu wskazał, że w dniu 28.10.2011 r. uległ wypadkowi, którego sprawca był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej. Doznał potłuczenia ciała, stłuczenia prawego biodra i się zestresował. Strona pozwana wypłaciła mu 750 zł tytułem zadośćuczynienia i w ocenie powoda jest to kwota za niska.

Strona pozwana (...) S.A. w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu zarzuciła, że u powoda jej lekarz stwierdził zerowy uszczerbek na zdrowiu, dokumentacja medyczna jest uboga, a poza tym podniosła, że powód w 50% przyczynił się do zaistniałego zdarzenia na drodze, co wynika z twierdzeń drugiego uczestnika kolizji. Podała, że wysokość przyznanego powodowi zadośćuczynienia w kwocie 750 zł za skutki zdarzenia drogowego została ustalona zgodnie z regułami i zasadami z art. 445§1 k.c. i jest w pełni adekwatna do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy, wyczerpując jego roszczenie z tego tytułu. Strona pozwana zakwestionowała datę początkową żądania odsetek, wskazując, że powinny być zasądzone od wyrokowania, ponieważ w wyroku dopiero będzie ustalony stan zdrowia powoda i powołała szereg orzeczeń Sądu Najwyższego na potwierdzenie tej tezy.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 28.10.2011 r. w L. przed skrzyżowaniem ulic (...) doszło do zdarzenia drogowego, w którym został poszkodowany powód B. B. (1). Powód jechał na rowerze i przejeżdżał przez jezdnię ul. (...) przez przejście po ścieżce dla rowerów. Na środku jezdni w tym miejscu jest wysepka dla pieszych i rowerzystów i są następnie dwa pasy ruchu w jedną stronę. Na pasie bliższym wysepce zatrzymał się pojazd, aby przepuścić pieszych. W tym czasie do skrzyżowania prawym pasem zbliżył się kierujący pojazdem marki R. (...) A. K. (1), który zamierzał skręcić w ul. (...). Nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, lecz na nie wjechał, mimo, że inny pojazd na pasie obok stał. Powód wjechał rowerem na przejazd dla rowerzystów. Ani B. B. (1) ani A. K. (1) nie upewnił się dostatecznie, czy może bezpiecznie kontynuować jazdę i nie zauważył drugiego uczestnika ruchu. Na skutek tego B. B. (1) uderzył rowerem w tylne drzwi M., przewrócił się razem z rowerem. A. K. (1) zatrzymał samochód zaraz za ścieżką rowerową.

W zaistniałej sytuacji na drodze obaj uczestnicy ruchu mieli obowiązek zachowania szczególnej ostrożności – A. K. (1) jako przejeżdżający pojazdem mechanicznym przez przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów, a B. B. (1) jako korzystający z wyznaczonego przejazdu dla rowerzystów.

Uczestnicy zdarzenia na miejsce nie wezwali Policji. Zgłosili się na Policję dopiero na drugi dzień – osobno.

A. K. (1) był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej (...) S.A. w W..

Dowód: notatka Policji, k. 16,

- częściowo potwierdzenie okoliczności szkody, k. 46 -47,

- akta szkody – CD k. 48,

- opinia pisemna i ustna biegłego S. J. , k. 82-90, k. 107,

- częściowo zeznania świadka A. K. (1), k. 69-70,

- częściowo przesłuchanie powoda B. B. (1), k. 70.

Powód na skutek kolizji doznał potłuczenia ciała, stłuczenia prawego biodra, zestresował się, był roztrzęsiony. Musiał przyjmować leki przeciwbólowe i stosować maści. Dnia 29.10.2011 r. i dnia 07.11.2011 r. zgłosił się na wizyty do lekarza, ponieważ ból coraz bardziej mu dokuczał. Nie był na zwolnieniu. Na bóle uskarżał się 3-4 tygodnie.

Przed zdarzeniem powód intensywnie uprawiał jazdę na rowerze, jeździł z grupą kolarską, także zimą jak nie było śniegu, chodził na siłownię. Po wypadku miał około 2 miesiące przerwy, a kiedy wrócił do jazdy – towarzyszył mu lęk. Teraz w czasie treningów rowerowych unika szosy i samochodów.

Dowód:

- dokumentacja lekarska, k. 6-7,

- zeznania świadków:

B. B. (2), k. 55,

T. Z., k. 56,

- przesłuchanie powoda B. B. (1) k.70.

Powód w dniu 23.03.2012 r., zwrócił się do strony pozwanej z roszczeniem 5000 zł z tytułu zadośćuczynienia. Strona pozwana otrzymała wezwanie 26.03.2012 r.

Strona pozwana przyznała i wypłaciła powodowi kwotę 750,00 zł tytułem zadośćuczynienia. Lekarz orzecznik strony pozwanej stwierdził u powoda ogólne potłuczenia zwłaszcza okolicy stawu biodrowego prawego – bez stałych i długotrwałych następstw wypadku.

Dowód:

- pismo z 22.03.2012 , k. 8-10,

- decyzja z 25.04.2012r., k. 11,

- zgłoszenie szkody, k. 14-16,i k. 18-odwrót,

- pisma powoda, k. 24-25, 27, 28-29,

- orzeczenie z dnia 03.04.2012 , k. 45.

A. K. (1) wyrokiem nakazowym z dnia 16.11.2011 r. uznany został za winnego, tego, że w dniu 28./10.2011 r. spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym B. B. (1) w ten sposób, że nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu na drodze dla rowerów, doprowadzając do zderzenia pojazdów (art. 86 § 1 kw).

Dowód:

- akta SR w Lubinie, sygn. II W 1780/11.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo częściowo zasługiwało na uwzględnienie.

Na wstępie zaznaczyć należy, że żadna ze stron postępowania nie zabezpieczyła w odpowiednim czasie i w dostateczny sposób możliwych źródeł dowodowych w niniejszej sprawie. Powód oraz ubezpieczony nie wezwali na miejsce Policji, która mogłaby ustalić i przesłuchać bezstronnych naocznych świadków zdarzenia, czy zabezpieczyć inne ślady kolizji. Z tego względu ustalenie po tak długim czasie jednoznacznego przebiegu zdarzenia było oczywiście niemożliwe, co potwierdził w swojej opinii biegły sądowy. Powód i świadek A. K. (1) składali wzajemnie sprzeczne, nawzajem obwiniające się i wykluczające się zeznania, gdyż każdy z nich miał interes w obronie własnej i popieraniu swoich roszczeń i stanowisk. Z tego względu do tych dowodów Sąd podszedł z odpowiednim dystansem i ostrożnością. Zwłaszcza, że powód zmienił w tym postępowaniu swoją wersję przebiegu zdarzenia i twierdził, że to A. K. (1) zahaczył jego rower, a w postępowaniu wykroczeniowym twierdził, że wjechał w tylne drzwi pojazdu. Z kolei A. K. (1) nie odwoływał się od wyroku sądu skazującego go za wykroczenie.

Sąd uznał więc, że sprawcą zdarzenia był A. K. (1), który naruszył kilka przepisów ruchu drogowego: art. 26 ust. 3 oraz art. 27 ust. 1 i 1a oraz art. 2 ust. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym, a B. B. (1) naruszył art. 14 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. To ubezpieczony u strony pozwanej A. K. (1) został uznany w sprawie II W 1780/11 winnym popełnienia wykroczenia, a powód nie.

Z powyższych względów Sąd orzekł , kierując się obowiązującymi przepisami ruchu drogowego i zasadami doświadczenia życiowego. Taki sposób rozstrzygnięcia był zdeterminowany zarówno brakiem obiektywnych bezpośrednich źródeł dowodowych, jak i treścią opinii biegłego, potwierdzającą, że na podstawie dostępnych materiałów po tak długim czasie nie jest możliwe jednoznaczne ustalenie, czy ktoś i kto ponosi wyłączną winę za zaistniałe zdarzenie. Wniosek strony pozwanej z dnia 21.12.2012 r. aby teraz ustalić jednoznaczny przebieg zdarzenia był nierealny – i winą za to można obarczyć ubezpieczonego u strony pozwanej, który nie zadbał o należyte zabezpieczenie materiałów dowodowych. Wniosek, aby biegły uwzględnił czasy przemieszczania się przedmiotowych pojazdów był nieporozumieniem, skoro świadek i powód mieli trudności z jednoznacznym określeniem tych czasów, jak również sprzeczne były ich twierdzenia, co do widoczności na drodze. Biegły w opinii ustnej stwierdził, że w aktach nie ma wystarczającego materiału aby określić czasy przemieszczania się pojazdów i zakresy widoczności.

Sama dpowiedzialność strony pozwanej z polisy OC wobec powoda za skutki zdarzenia komunikacyjnego pozostawała okolicznością bezsporną pomiędzy stronami. Strona pozwana uznała roszczenie powoda w przedmiocie zadośćuczynienia do wysokości wypłaconej mu dotychczas z tego tytułu łącznej . Dlatego też Sąd nie zajmował się szczegółowymi rozważaniami co do zasady odpowiedzialności cywilnej strony pozwanej, a jedynie zarzutami dotyczącymi wysokości zadośćuczynienia i przyczynienia.

Na podstawie art. 444§1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Natomiast stosownie do treści art. 445§1 k.c. w powyższym przypadku sąd może przyznać odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie jest szczególną formą naprawienia niemajątkowej szkody na osobie (krzywdy) stanowiącej rodzaj rekompensaty pieniężnej za doznane przez osobę pokrzywdzoną czynem niedozwolonym cierpienia fizyczne lub psychiczne i powinno ułatwić przezwyciężenie przez nią ujemnych przeżyć psychicznych. Wprawdzie przepisy prawa nie określają szczegółowo kryteriów jakimi powinien kierować się Sąd przy ustalaniu wysokości należnego zadośćuczynienia, to jednak odpowiednie wskazówki w zakresie określania wysokości takiego świadczenia pieniężnego zostały wypracowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz w doktrynie prawa. Charakter szkody niemajątkowej decyduje o jej niewymierności, jednak biorąc pod uwagę, że zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny i stanowi swoiste wynagrodzenie osobie poszkodowanej przeżytych cierpień fizycznych i psychicznych przez zobowiązanego do odszkodowania, to odpowiednia suma powinna być pochodną wielkości doznanej krzywdy i przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.

Strona pozwana podnosiła, że u powoda nie wystąpił trwały uszczerbek na zdrowiu, ale wystąpienie takiego trwałego uszczerbku wcale nie jest warunkiem sine qua non przyznania zadośćuczynienia z odpowiedzialności OC. Uszczerbek na zdrowiu jest jednym z wielu elementów decydujących o zasadności i wysokości zadośćuczynienia. Powód na rozprawie dnia 26.07.2012 r. wniósł o oddalenie wniosku o dowód z opinii traumatologa jako bezprzedmiotowego, ponieważ przyznał, że nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu. Sąd na ostatniej rozprawie podzielając argumenty powoda, oddalił wniosek strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu traumatologii, ponieważ nie w każdej sprawie o zadośćuczynienie powołanie biegłego jest wymagane, powód przedstawił skromną dokumentację lekarską, podał , jakich doznał obrażeń ciała i wcale nie twierdził, że doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu. Zaś tezy dowodowe sformułowane w odpowiedzi na pozew i pytania jakie miałyby być zadane biegłemu były sformułowane w niedopuszczalnie sugestywny sposób, i mijały się w ogóle z faktami, jakie podnosił powód. Strona pozwana wnosiła o powołanie biegłego celem ustalenia okoliczności, które w tej sprawie nie były wątpliwe. Powód wcale nie formułował twierdzeń, które wymagały obalenia przez taką opinię biegłego, a opinia niepotrzebnie podrożyłaby koszty postępowania. Z tego względu Sąd wysokość należnego zadośćuczynienia ustalił na podstawie dokumentacji lekarskiej, zeznań T. B. B. oraz przesłuchania powoda. Z dowodów tych wynikało, że powód doznał rozstroju zdrowia, był potłuczony, przeżył szok (co potwierdził A. K. (2)), odczuwał skutki zdarzenia przez około 2 miesiące, dopiero potem mógł wrócić na rower. Miał także uraz w postaci lęku towarzyszącego mu przed kolejnymi wyprawami na rower, które są pasją powoda. Musiał stosować leki przeciwbólowe, maści. Oczywiście następstwa zdarzenia nie można określić jako tragiczne, ale z pewnością były dla powoda nieprzyjemne skutkujące krzywdą po jego stronie, zwłaszcza stres i nerwy jakie mu w związku z tym zdarzeniem towarzyszyły.

Z powyższych względów Sąd uznał, że powodowi z tytułu doznanej krzywdy należało się zadośćuczynienie w łącznej wysokości 4000 zł. Sąd uznał jednak, że mając na względzie przebieg zdarzenia i przepisy Prawa o ruchu drogowym należy na podstawie art. 362 k.c. uznać 30% przyczynienie się powoda do zaistnienia szkody. Nie było podstaw do ustalenia stopnia przyczynienia aż w 50%. W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że głównym sprawcą zdarzenia był A. K. (1) – gdyż to on powinien ustąpić pierwszeństwa rowerzyście, który znajdował się na przejeździe dla rowerów, a nie odwrotnie. Także jako uczestnik ruchu poruszający się samochodem , czyli pojazdem o większych gabarytach i stwarzającym wyższe ryzyko zagrożenia w ruchu powinien zachować ostrożność w stopniu wyższym niż rowerzysta będący w dodatku na pozycji uprzywilejowanej. Jednakże w ocenie Sądu z doświadczenia życiowego analiza zaistniałego zdarzenia prowadzi do niewątpliwego wniosku, że gdyby którykolwiek z uczestników zdarzenia zachował należyta ostrożność, odpowiednio zwolnił i dokładnie się rozejrzał, to dostrzegłby zbliżający się samochód, bądź rower, zwłaszcza, że zdarzenie miało miejsce przy dojeździe do skrzyżowania, czyli w miejscu, w którym ze względów technicznych nie jest możliwe i uzasadnione rozwinięcie znacznych prędkości pojazdów. Pod koniec października o tej porze jest jeszcze widno, na skrzyżowaniu nie ma żadnej roślinności, czy wiaty, które ograniczałyby widoczność. B. B. (4) również powinien upewnić się czy nic nie nadjeżdża prawym pasem. Jednak uprzywilejowana pozycja rowerzysty, stosunek gabarytów pojazdów oraz fakt, że A. K. (1) nie zatrzymał się, mimo, że samochód na pasie obok stał, uzasadnia przyjęcie przyczynienia się do zdarzenia przez B. B. (1) w 30%. Z tego względu kwota należnego zadośćuczynienia wynosiła 2800 zł (4000x70% ). Po odjęciu kwoty przyznanej 750 zł do zasądzenia pozostawała kwota 2050 zł, która Sąd zasądził w pkt I wyroku.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Zgłoszenie szkody nastąpiło 26.03.2012 r., a więc trzydziesty dzień upłynął 25.04. 2012 r. Sąd zna przytoczone przez stronę pozwaną orzeczenia Sądu Najwyższego dotyczące odsetek i rzeczywiście zdarzają się sprawy, kiedy słuszne jest zasądzenie odsetek od wyrokowania, ale tylko wówczas, kiedy na etapie postępowania sądowego pojawiają się dodatkowe dowody obrazujące czy zwiększające krzywdę poszkodowanego. W tej sprawie kwestia krzywdy w dniu 26.03.2012 r. była zamknięta, powód zgromadził cała dokumentację dowodzącą jego krzywdę , nic w tym zakresie nowego nie pojawiło się na etapie postępowania sądowego, stopień krzywdy nie wzrósł, ani nie zmalał. Sądy apelacyjne zdecydowanie wypowiadają się za elastycznym rozstrzyganiem wymagalności zadośćuczynienia – w zależności od okoliczności sprawy i jest to linia , jak najbardziej słuszna i sprawiedliwa (por. wyrok s.apel. w Krakowie, I ACa 713/12 , 2012-09-04; wyrok s.apel. we Wrocławiu, I ACa 1405/11, 2012-02-10).

O kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie art. 100 kpc, bowiem każda ze stron sprawę częściowo wygrała i przegrała.