Sygn. akt IV Ka 310/13
Dnia 11 czerwca 2013 roku.
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:
Przewodniczący SSA Stanisław Tomasik
Sędziowie SO Krzysztof Gąsior
p.o. SO Tomasz Ignaczak (spr.)
Protokolant Agnieszka Olczyk
przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim V. W.
po rozpoznaniu w dniu 11 czerwca 2013 roku
sprawy D. M.
oskarżonego z art. 157§1 kk
z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę
od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim
z dnia 4 kwietnia 2013 roku sygn. akt VII K 1059/12
na podstawie art. 437 § 1 kpk, art. 636 § 1 kpk, art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami) utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;
zasądza od oskarżonego D. M. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 170,00 (sto siedemdziesiąt) złotych opłaty za drugą instancję oraz kwotę 20,00 (dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych w postępowaniu odwoławczym.
Sygn. akt: IV Ka 310/13
D. M. został oskarżony o to, że:
w dniu 3 listopada 2012 roku dokonał uszkodzenia ciała P. J. w ten sposób, że uderzył go w głowę w wyniku czego pokrzywdzony doznał obrażeń ciała szczegółowo opisanych w zarzucie, tj. o czyn z art. 157 § 1 kk.
Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim wyrokiem z dnia 4 kwietnia 2013 roku w sprawie VII K 1059/12:
1. oskarżonego uznał za winnego dokonania zarzuconego mu czynu( z pewnymi zmianami w opisie tego czynu) i na podstawie art. 157 § 1 kk wymierzył mu karę 4 miesięcy pozbawienia wolności;
2. na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres próby 2 lat;
3. na podstawie art. 71 § 1 kk orzekł wobec oskarżonego karę 50 stawek dziennych grzywny po 10 zł. jedna stawka;
4. zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego kwotę 510 zł. tytułem zwrotu poniesionych przez niego wydatków w sprawie;
5. zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 90 zł. tytułem poniesionych wydatków oraz kwotę 170 zł. tytułem opłaty.
Powyższy wyrok został zaskarżony przez obrońcę oskarżonego.
Obrońca zaskarżył wyrok w całości na korzyść oskarżonego, zarzucając w apelacji wyrokowi:
-.
obrazę przepisów prawa karnego materialnego mającą wpływ na treść wyroku, a mianowicie: art. 25 § 1 kk lub ewentualnie art. 25 § 2 kk poprzez niezastosowanie któregoś z tych przepisów oraz art. 53 § 2 kk polegające na nieustaleniu, że pokrzywdzony w znacznym stopniu przyczynił się do zaistniałej sytuacji;
obrazę przepisów prawa karnego procesowego mającą wpływ na treść wyroku, a mianowicie: art. 5 kpk i art. 7 kpk poprzez tłumaczenie wątpliwości na niekorzyść oskarżonego, oraz ocenę dowodów przeprowadzoną z naruszeniem zasad prawidłowego rozumowania;
rażącą niewspółmierność kary.
W konkluzji obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego lub o zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary i wymierzenie kary w najniższym wymiarze, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji.
Na rozprawie apelacyjnej obrońca podtrzymał swoją apelację, a oskarżony się do niej przyłączył.
Oskarżyciel posiłkowy na rozprawie apelacyjnej wnosił o nieuwzględnienie apelacji obrońcy.
Prokurator na rozprawie apelacyjnej wnosił o nieuwzględnienie apelacji obrońcy.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja obrońcy jest oczywiście bezzasadna.
Zaskarżony wyrok jako sprawiedliwy, odpowiadający prawu karnemu materialnemu i nie uchybiający prawu karnemu procesowemu należało utrzymać w mocy. Argumenty zawarte w apelacji okazały się bezzasadne.
Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych oraz naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie zasługuje na uwzględnienie, podobnie jak gołosłowny zarzut naruszenia zasady in dubio pro reo. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w oparciu o rzetelnie i wszechstronnie oceniony materiał dowodowy. Każdy istotny dowód został poddany analizie i oceniony w kontekście innych, powiązanych z nim dowodów. Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy jest obiektywna, prawidłowa, zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, oparta o całokształt ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego i jako taka korzysta z ochrony jaką daje art. 7 kpk. Sąd Okręgowy nie będzie w tym miejscu tej oceny i tych ustaleń powielał, albowiem wobec doręczenia stronom odpisu uzasadnienia zaskarżonego wyroku analiza ta powinna być im znana - dość powiedzieć, że Sąd odwoławczy aprobuje dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów oraz oparte na niej ustalenia faktyczne. Ponadto w sprawie nie zachodziły nie dające się usunąć wątpliwości – to apelant usiłuje podważyć prawidłowe ustalenia faktyczne Sądu i doszukuje się wątpliwości tam, gdzie ich nie ma, bo zostały usunięte przez prawidłowy tok rozumowania Sądu meriti. To, że skarżący nie zgadza się z oceną dowodów zaprezentowaną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie jest równoznaczne z występowaniem w sprawie nieusuniętych wątpliwości.
W szczególności nie jest prawdą, jakoby Sąd Rejonowy nie wziął pod uwagę zachowania się pokrzywdzonego i jego przyczynienia się do zaistniałej sytuacji. Uzasadniając wymiar kary Sąd meriti wprost odniósł się do okoliczności czynu i poczytał je na korzyść oskarżonego. Okoliczności te polegały na zachowaniu pokrzywdzonego, które niewątpliwie wyprowadziły oskarżonego z równowagi. Zachowanie pokrzywdzonego było niewłaściwe, prowokacyjne wobec oskarżonego – i zostało to uwzględnione zarówno w ustaleniach faktycznych, jakie poczynił Sąd pierwszej instancji, jak i przy wymiarze kary.
Dlatego nie można również mówić o naruszeniu przez Sąd dyspozycji art. 53 § 2 kk – Sąd wziął pod uwagę wszystkie dyrektywy wymiaru kary.
Przechodząc do wysokości tej kary – to bezzasadny jest również zarzut jej nadmiernej surowości. Przecież oskarżonemu wymierzono karę w dolnych granicach normy, minimalny okres próby oraz grzywnę na tak niskim poziomie, że porównywalną z wysokością mandatów za wykroczenia drogowe – i to wszystko mimo uprzedniej karalności oskarżonego i odniesienia przez pokrzywdzonego bardzo poważnych obrażeń ( co prawda kwalifikowanych z art. 157 § 1 kk, ale graniczących ze skutkami z art. 156 § 1 pkt 2 kk). Jest to zatem kara bardzo łagodna – ale mimo tej łagodności sprawiedliwa, gdyż uwzględnia przyczynienie się pokrzywdzonego do inkryminowanego zdarzenia. Jednocześnie nie było żadnych podstaw do nadzwyczajnego łagodzenia tej kary.
W sprawie nie zachodziły przesłanki do przyjęcia stanu obrony koniecznej ( art. 25 § 1 kk) ani do działania z usprawiedliwionym przekroczeniem granic obrony koniecznej ( art. 25 § 2 kk). W chwili wyprowadzania przez oskarżonego ciosu nie istniał już bowiem stan bezprawnego zamachu na jego dobro. Sąd Okręgowy podziela przywołane w uzasadnieniu Sądu Rejonowego stanowisko judykatury, iż w przypadku ekscesu ekstensywnego ( obrony koniecznej przedwczesnej lub spóźnionej ) bezprawny zamach na dobro chronione prawem musi nadal istnieć, tyle, że nie ma charakteru bezpośredniego. W momencie, w którym oskarżony wychylił się zza drzwi i uderzył pokrzywdzonego , ten zaniechał już ataków i nic nie wskazywało, że zamierza je ponowić ( z analizy zeznań wynika, że w momencie otrzymania ciosu stał i patrzył się na kobietę będącą źródłem emocji oskarżonego i pokrzywdzonego ). Nie ma znaczenia, że od momentu ustania zamachu minął bardzo krótki czas ( obrońca wylicza go na 3 sekundy). Istotne jest, że zamach ten już ustał, oraz, że okoliczności nie wskazywały, aby miał być ponowiony.
Ponadto, dla przyjęcia obrony koniecznej istotne jest nastawienie sprawcy – musi on działać w celu obrony zaatakowanego dobra, a nie w celu odwetu. Tymczasem zachowanie oskarżonego po tym, jak zadał cios pokrzywdzonemu, wskazuje, że uderzył pokrzywdzonego nie po to, żeby się bronić, tyko po to, żeby mu zrobić krzywdę. Świadczy o tym fakt, że po tym, jak pokrzywdzony zemdlał i padł na podłogę, oskarżony nie zadzwonił na policję ( żeby już o pogotowiu nie wspomnieć) i nie zgłaszał zastałej sytuacji ( a tak zachowałaby się niedoszła ofiara zamachu, która dzięki obronie koniecznej zamachu tego uniknęła ), tylko wyniósł bezwładne ciało pokrzywdzonego na klatkę schodową i tam je pozostawił.
Argumenty obrońcy, że oskarżony bronił swojego domu przed napastnikiem, który do niego wtargnął, są w realiach tej sprawy chybione. Obrońca zapomina, że to nie był dom oskarżonego tylko A. B., która dobrowolnie ( choć niezbyt rozsądnie) zdecydowała się na wpuszczenie pokrzywdzonego do mieszkania ( i niezrozumiałe są wręcz tezy, że wpuściła go do mieszkania bo bała się, ze stało się coś złego). Zatem skoro właścicielka mieszkania wpuściła do niego w tym samym czasie dwóch niewiedzących o sobie nawzajem mężczyzn, to ( jakby to komicznie nie brzmiało) obaj mieli takie samo prawo w tym mieszkaniu przebywać i żaden z nich nie naruszał miru domowego.
Dlatego Sąd nie naruszył prawa karnego materialnego, ani art. 25 § 2 kk, ani tym bardziej art. 25 § 1 kk nie miał w tej sprawie zastosowania. Nie zachodziły żadne przesłanki do nadzwyczajnego łagodzenia kary.
Na wydatki w postępowaniu odwoławczym złożył się ryczałt za doręczenia pism procesowych w kwocie 20 złotych.
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim na podstawie art. 636 § 1 kpk i art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami) zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 20 złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych w postępowaniu odwoławczym oraz wymierzył mu 170 złotych tytułem opłaty za drugą instancję.
Z powyższych względów orzeczono jak w wyroku.