Sygn. akt I Ca 226/13

POSTANOWIENIE

Dnia 19 września 2013 r.

Sąd Okręgowy w Przemyślu Wydział I Cywilny w składzie następującym :

Przewodniczący: SSO Grażyna Mrozowicz (spr.)

Sędziowie: SSO Małgorzata Reizer

SSO Elżbieta Kwaśny

Protokolant: st. sekr. sąd. Barbara Bełz

po rozpoznaniu w dniu 19 września 2013 r. w Przemyślu

na rozprawie

sprawy z wniosku

K. K.

z udziałem

G. B.

o zasiedzenie

na skutek apelacji uczestniczki G. B.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Przemyślu

z dnia 8 kwietnia 2013 r., sygn. akt I Ns 218/13

p o s t a n a w i a:

I. oddalić apelację,

II. zasądzić od uczestniczki G. B. na rzecz wnioskodawczyni K. K. kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.-

Sygn. akt I Ca 226/13

UZASADNIENIE

postanowienia Sądu Okręgowego w Przemyślu

z dnia 19 września 2013 r.

We wniosku z dnia 31 stycznia 2013 r. K. K. wniosła o stwierdzenie, że z dniem 1 stycznia 2002 r. nabyła przez zasiedzenie własność nieruchomości położonej w K., gm. B. składającej się z działek nr (...) o łącznej powierzchni 3,88 ha, dla której Sąd Rejonowy w Przemyślu prowadzi księgę wieczystą nr (...).

W uzasadnieniu wniosku podała, że opisana powyżej nieruchomość od początku lat 70-tych ubiegłego wieku jest w samoistnym posiadaniu rodziny wnioskodawczyni. Początkowo korzystał z nich jej dziadek F. B., następnie jej ojciec T. B., a ostatecznie wnioskodawczyni K. K.. Wnioskodawczyni naprowadziła, iż przedmiotowa nieruchomość ma charakter rolny i zawsze w ten sposób była wykorzystywana zarówno przez pierwotnego posiadacza jak i jego następców. Posiadanie to miało charakter samoistny, nieprzerwany, nikt nigdy posiadania tego nie kwestionował. Wnioskodawczyni wskazała, iż właściciele uwidocznieni w księdze wieczystej nie interesowali się tymi gruntami, nie żądali ich wydania. O osobie aktualnej właścicielki - G. B.- wnioskodawczyni dowiedziała się dopiero w 2012 r.

W odpowiedzi na wniosek z dnia 25 lutego 2013 r. uczestnika G. B. wniosła o oddalenie wniosku.

Uzasadniając swoje stanowisko uczestniczka zakwestionowała fakt samoistnego posiadania przedmiotowej nieruchomości przez wnioskodawczynię i jej poprzedników prawnych przez okres 30 lat. Uczestniczka podała, iż obecny stan gruntów - objętych żądaniem wniosku - wskazuje, że od dłuższego czasu nie są one użytkowane, uprawiane i zagospodarowane, a ich rozmieszenie w kilku punktach miejscowości uniemożliwia – jej zdaniem - jednoczesne z nich korzystanie. Uczestnika zauważyła, iż z dołączonych do wniosku potwierdzeń zapłaty podatku rolnego wynika, iż w okresie od 1971 r. do 1984 r. podatek opłacał właściciel F. J.samodzielnie, a dopiero od 1985 r. na potwierdzeniach zapłaty pojawia się dodatkowo nazwisko T. B..

Uczestniczka podniosła także, iż umowa darowizny z dnia 25 lipca 1980 r., na podstawie której F. B.przekazał własność gospodarstwa rolnego na rzecz T.i N. B.- nie obejmuje spornych działek. Końcowo uczestnika wskazała, iż za najwcześniejszą datę objęcia w posiadanie nieruchomości przez T. B.można uznać ewentualnie rok 1983 r., zatem nabycie przez zasiedzenie mogłoby nastąpić najwcześniej na początku 2014 r., jednakże bieg ewentualnego okresu zasiedzenia został przerwany poprzez zawezwanie w 2012 r. wnioskodawczyni do próby ugodowej, której przedmiotem było wydanie spornej nieruchomości.

Postanowieniem z dnia 8 kwietnia 2013 r., sygn. akt I Ns 218/13, Sąd Rejonowy w Przemyślu w sprawie z wniosku K. K. z udziałem G. B. o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości:

1.  stwierdził, iż K. K. c. T. i N. nabyła z dniem 1 stycznia 2002 roku przez zasiedzenie własność nieruchomości położonej w K., gmina B., stanowiącej działki nr: (...) o łącznej powierzchni 3,88 ha, dla której Sąd Rejonowy w Przemyślu prowadzi księgę wieczystą nr (...),

2.  oddalił wniosek wnioskodawczyni o zasądzenie kosztów postępowania od uczestniczki G. B..

Wydanie powyższego postanowienia poprzedziło dokonanie ustaleń faktycznych, stosownie do których przedmiotem niniejszego postępowania jest niezabudowana nieruchomość stanowiąca działki rolne oznaczone w ewidencji numerami: (...) oraz działki leśne o numerach ewidencyjnych: (...), położone w miejscowości K., gminie B.. Działki te zlokalizowane są w różnych miejscach K., nie tworzą jednolitego kompleksu gruntów, a ich łączna powierzchnia wynosi 3,88 ha.

Sąd Rejonowy w Przemyślu prowadzi dla przedmiotowej nieruchomości księgę wieczystą nr (...), w której jako aktualny właściciel figuruje uczestniczka G. B.. Prawo własności uczestniczki zostało wpisane na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w Gliwicach z dnia 21 czerwca 2011 r. o stwierdzeniu nabycia spadku po F. J. przez G. B.. F. J. zmarł 22 lipca 1985 r. w G., gdzie ostatnio na stałe zamieszkiwał. W wypisie z rejestru gruntów prowadzonym przez Starostę (...) jako użytkownik przedmiotowych działek figuruje wnioskodawczyni K. K..

Jak ustalono, początkiem lat 70-tych ubiegłego wieku, działki leśne i rolne - będące przedmiotem postępowania - nie były już uprawiane ani doglądane przez ich ówczesnego właściciela. F. J. wyjechał z K. i zamieszkał na stałe w G., gdzie pracował w kopalni.

F. B.był właścicielem gospodarstwa rolnego położonego w K.. Na początku lat 70-tych ubiegłego wieku F. B.objął dodatkowo nieformalnie w posiadanie przedmiotowe działki leśne i rolne w celu powiększenia areału własnego gospodarstwa rolnego. F. B.miał świadomość, że przedmiotowe nieruchomości stanowią własność innej osoby.

F. B.faktycznie korzystał z przedmiotowych nieruchomości. Działki rolne corocznie uprawiał, pobierał płody rolne, podejmując każdorazowo samodzielne decyzje co do sposobu ich rolniczego wykorzystania. Obecne działki leśne stanowiły kiedyś także grunty rolne. W latach 50-tych zaczął samoistnie powstawać tam las. Działki te w całości się nie zalesiły. Od początku lat 70-tych F. B. uzupełniał stan zadrzewienia, dosadzał tam buki, jodły. Oprócz tego przycinał gałęzie, usuwał suche i chore drzewa.

Końcem lat 70-tych F. B.przeniósł posiadanie przedmiotowych nieruchomości na rzecz syna T. B.i jego żony N. B..

Ustalono dalej, że pod koniec lat 70-tych ubiegłego wieku w miejscowości K. miało miejsce postępowania scaleniowe. Z kwestionariusza życzeń uczestników scalenia wsi K. wynika, iż osoba o nazwisku B. złożyła oświadczenie dotyczące gruntów, zapisanych jako własność F. J..

Po zakończeniu postępowania scaleniowego T. B.został ujawniony w rejestrach gruntów jako osoba władająca przedmiotowymi działkami.

W dniu 25 lipca 1980 r. F. B.zawarł umowę z T. B.i N. B., mocą której przeniósł na nich własność gospodarstwa rolnego położonego w K.. Wraz z gospodarstwem rolnym F. B.faktycznie przeniósł na w/w posiadanie przedmiotowych nieruchomości wchodzących w skład prowadzonego przez niego gospodarstwa rolnego.

Wedle dalszych ustaleń, T. B.podobnie jak jego ojciec uprawiał przedmiotowe działki rolne, pobierał z nich płody naturalne, decydował o ich corocznym sposobie zagospodarowania. Również opiekował się gruntami leśnymi, dokonywał koniecznych i niezbędnych wycinek drzew.

W dniu 7 grudnia 1999 r. T. B.i N. B.darowali między innymi córce K. K.część gospodarstwa rolnego oraz przenieśli na jej rzecz posiadanie działek będących przedmiotem postępowania.

Wnioskodawczyni K. K.od tego czasu w sposób nieprzerwany włada przedmiotowymi działkami do chwili obecnej w takim samym zakresie jak jej ojciec T. B.i dziadek F. B..

Zarówno F. B., T. B. jak i K. K.od początku lat 70-tych do chwili obecnej faktycznie regulowali od przedmiotowych gruntów podatek rolny. Odbywało się to za pośrednictwem sołtysa W. B., który pobierał podatek i odprowadzał go do Urzędu Gminy. F. J., pomimo iż figuruje jako właściciel (wpłacający) na niektórych pokwitowaniach zapłaty podatku, nie uregulował żadnej należności z tego tytułu.

Końcowo ustalono, że na przestrzeni lat 70,80,90-tych i po 2000 r. nikt z rodziny J. nie kwestionował posiadania przedmiotowych nieruchomości przez rodzinę B., nie rościł żadnych praw do gruntu. Dopiero 19 listopada 2012 r. uczestniczka G. B., po przeprowadzeniu postępowania spadkowego po ojcu F. J. w 2011 r. (który zmarł w 1985 r.) złożyła do Sądu Rejonowego wniosek o zawezwanie do próby ugodowej wnioskodawczynię. Przedmiotem wniosku było wydanie przez wnioskodawczynię przedmiotowych nieruchomości. K. K. nie wyraziła zgody na zawarcie ugody.

W oparciu o wyżej ustalony stan faktyczny sprawy, Sąd Okręgowy zważył, że zgodnie z treścią art. 172 k.c. do niezbędnych przesłanek nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia należą posiadanie samoistne, upływ czasu i dobra bądź zła wiara posiadacza w dacie objęcia nieruchomości w posiadanie.

Posiadanie ma charakter posiadania samoistnego, jeżeli posiadacz włada rzeczą jak właściciel, tj. wykazuje faktycznie wszelkie uprawnienia składające się na treść prawa własności.

Przejawia się ono w zewnętrznym zachowaniu się posiadacza względem przedmiotu posiadania, dostrzegalnym dla innych osób, że przysługuje mu prawo władania jak właściciel (art. 336 k.c.). Istotne jest, iż w świetle art. 339 k.c. domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym oraz że w myśl art. 340 k.c. domniemywa się ciągłość posiadania.

Zdaniem Sądu Rejonowego ustanowione przez prawo domniemania nie zostały w najmniejszym stopniu obalone przez uczestniczkę. Nie przeprowadziła ona ani nie wskazała żadnych dowodów wskazujących na to, iż rodzina B. faktycznie władała jej nieruchomościami inaczej niż właściciel. Oczywistym jest, iż za taką oceną nie może przemawiać wyłącznie fakt, iż na niektórych potwierdzeniach zapłaty podatku figuruje jak wpłacający F. J..

Okoliczność ta nie zmienia charakteru władztwa nad rzeczą a jedynie potwierdza, czego zresztą niekwestionowali zarówno wnioskodawczyni jak i świadkowie, iż F. B. obejmując we władanie przedmiotowe nieruchomości był w złej wierze (wiedział bowiem, że gruntów tych nie nabył formalnie czy też nieformalnie od właściciela).

Omawiane domniemania dodatkowo zostały wzmocnione przez przeprowadzone w sprawie dowody zarówno z dokumentów jak i zeznań świadków. W ocenie społeczności lokalnej, rodzina B. faktycznie korzystała z przedmiotowych gruntów z takim samym zaangażowaniem i w takim samym zakresie jak ze swoich własnych nieruchomości. Podejmowali oni wszelkie uprawnienia właścicielskie w stosunku do przedmiotowych gruntów adekwatne do ich charakteru i społeczno - gospodarczego przeznaczenia. Niewątpliwie władali oni tymi gruntami jak jej właściciele, gdyż podejmując wszelkie decyzje odnośnie działek nie pytali nikogo o zgodę, nie opłacali czynszu na rzecz właściciela. Charakter posiadania wnioskodawczyni jak i jej poprzedników prawnych został zamanifestowany w sposób widoczny dla otoczenia, gdyż miejscowa społeczność uważała ich za właścicieli przedmiotowych nieruchomości (między innymi świadek T. K. zeznał, iż „myślał, że grunty leśne stanowią własność B., że je kupili od J., dlatego że doglądali tego jak właściciele”).

Odnosząc się natomiast do pojęć dobrej i złej wiary Sąd Rejonowy podniósł, mają one charakter klauzul generalnych w prawie cywilnym.

Wskazano, że dobra wiara posiadacza istnieje wtedy, gdy posiadacz jest przekonany, że posiada rzecz zgodnie z przysługującym mu prawem, a jego przekonanie uzasadnione jest okolicznościami danego przypadku. Dobrą wiarę wyłącza nie tylko konkretna wiadomość o braku uprawnień ale i brak wiadomości spowodowany niedbalstwem (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 07.11.1996 r., I A Cr 288/96, Monitor Prawniczy – dodatek bezpłatny (...), str. 1).

Zdaniem Sądu Rejonowego z przeprowadzonego w niniejszej sprawie postępowania dowodowego nie wynika, aby po stronie poprzednika prawnego wnioskodawczyni istniała dobra wiara, gdyż omawiana działka nie została przez niego objęta na podstawie umowy zawartej w formie aktu notarialnego, orzeczenia sądu czy też decyzji administracyjnej przenoszącej własność. Dziadek wnioskodawczyni wiedział, iż zajmowane przez niego, a nieużywane wówczas przez nikogo działki stanowią formalnie własność innej osoby.

Dlatego też Sąd uznał wnioskodawczynię za samoistnego posiadacza w złej wierze przedmiotowej nieruchomości.

W konsekwencji, uwzględniając treść art. 176 § 1 k.c. (przewidującego możliwość doliczenia posiadania poprzednika) Sąd Rejonowy na podstawie art. 172 w zw. z art. 336 k.c. orzekł jak w punkcie I sentencji postanowienia. Jako początek biegu zasiedzenia przyjęto dzień 1 stycznia 1972 r., stąd jego upływ nastąpił po 30-latach z dniem 1 stycznia 2002 r. (świadkowie zgodnie zeznawali, iż F. B.objął nieruchomości w posiadanie początkiem lat 70-tych, natomiast pierwsze dokumenty potwierdzające opłacanie należności podatkowych pochodzą z 1971 r.).

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. Wniosek pełnomocnika wnioskodawczyni o zasądzenie od uczestniczki zwrotu kosztów postępowania w oparciu o art. 520 § 3 k.p.c. oddalono jako bezzasadny. Sąd Rejonowy wskazał, że wprawdzie w niniejszej sprawie interesy wnioskodawczyni i uczestniczki były sprzeczne (odmienne, przeciwstawne oczekiwania co do końcowego rozstrzygnięcia sprawy), nie mniej jednak obciążenie uczestniczki kosztami postępowania dodatkowo obwarowane byłoby oddaleniem bądź odrzuceniem jej wniosku, zaś na tym etapie żaden wniosek uczestniczki nie został negatywnie rozstrzygnięty (Sąd jedynie nie podzielił jej stanowiska zawartego w odpowiedzi na wniosek).

Powyższe postanowienie uczestniczka G. B. zaskarżyła apelacją w całości, zarzucając mu sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, wskutek naruszenia przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, co doprowadziło Sąd do błędnego przyjęcia, że wnioskodawczyni i jej poprzednicy prawni władali nieruchomościami objętymi żądaniem wniosku jako posiadacze samoistni, w sytuacji gdy z pominiętych przy dokonywaniu ustaleń w tym zakresie przez Sąd, uznanych za wiarygodne zeznań świadków (T. B.i W. B.) oraz dokumentów (zaświadczenia Starosty (...)z dnia 29 listopada 2012 r., pokwitowań zapłaty podatku, decyzji w sprawie wymiaru łącznego zobowiązania pieniężnego oraz nakazów płatniczych) wynika, że wnioskodawczyni i jej poprzednicy prawni, przedmiotowymi gruntami władali jedynie jako ich użytkownicy (posiadacze zależni) i za takich się uważali, a nadto, że jako tacy byli odbierani przez społeczność lokalną i organy władzy publicznej, co w konsekwencji wykluczyło dokonanie przez Sąd prawidłowej, zgodnej z wytycznymi wynikającymi z art. 233 kodeksu postępowania cywilnego, oceny wiarygodności i mocy pozostałych dowodów zgromadzonych w sprawie.

Wskazując na powyższe uczestniczka wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez oddalenie wniosku o stwierdzenie zasiedzenia datowanego na dzień 30 stycznia 2013 r., obciążenie wnioskodawczyni kosztami postępowania w całości oraz nałożenie na wnioskodawczynię obowiązku zwrotu uczestniczce kosztów postępowania w tym kosztów postępowania apelacyjnego wedle norm prawem przewidzianych.

W uzasadnieniu apelacji uczestniczka podała, że zaskarżonym postanowieniem Sąd Rejonowy uwzględnił wniosek wnioskodawczyni o stwierdzenie zasiedzenia, datowany na dzień 30 stycznia 2013 r., stwierdzając że wnioskodawczyni z dniem 1 stycznia 2002 r. nabyła przez zasiedzenie własność nieruchomości objętych wnioskiem, wskazując, że wnioskodawczyni i jej poprzednicy prawni władali nieruchomościami objętymi żądaniem wniosku jak właściciele od 1 stycznia 1972 r. W ocenie Sądu, dowody zgromadzone w sprawie, nie pozwoliły na obalenie domniemania, że wnioskodawczyni i jej poprzednicy prawni władali tymi gruntami jako posiadacze samoistni, gdyż domniemania tego nie może wzruszyć wyłącznie fakt, iż na niektórych potwierdzeniach zapłaty podatku figuruje jako wpłacający F. J..

Biorąc powyższe pod uwagę, uczestniczka zarzuciła, że w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie zalega szereg dowodów, przemawiających za koniecznością obalenia tego domniemania, a w konsekwencji przyjęcia, że wnioskodawczyni i jej poprzednicy prawni nieruchomościami objętymi żądaniem wniosku władali jedynie jako ich użytkownicy (posiadacze zależni), a nadto, że za takich się uważali oraz jako tacy byli odbierani przez społeczność lokalną i organy władzy publicznej.

W ocenie apelującej, Sąd konkluzję o braku możliwości obalenia domniemania wynikającego z art. 339 k.c., osiągnął pomimo wykluczającego powyższe ustalenia że „w wypisie z rejestru gruntów prowadzonym przez Starostę (...) jako użytkownik przedmiotowych działek figuruje wnioskodawczyni K. K.”, a ponadto Sąd pominął szereg dowodów, które przeczą osiągniętej przez Sąd konkluzji, a to pomimo uznania ich za wiarygodne.

Uczestniczka przyznała, że Sąd prawidłowo ustalił, że pod koniec lat 70-tych ubiegłego wieku w miejscowości K.miało miejsce postępowanie scaleniowe oraz że z kwestionariusza życzeń uczestników scalenia wsi K.wynika, iż osoba o nazwisku B.złożyła oświadczenie dotyczące gruntów, zapisanych jako własność F. J.. Sąd pominął jednak przy tym, iż przesłuchany w charakterze świadka T. B., przyznał, iż „w toku tego postępowania składał oświadczenia będąc użytkownikiem tych działek”, co znalazło zresztą potwierdzenie w pominiętych w tym zakresie zeznaniach świadka W. B.(ówczesnego sołtysa), który zeznał, iż „B.mieli te grunty w użytkowaniu w czasie scalenia”.

Zależny charakter władania wykonywanego przez wnioskodawczynię i jej poprzedników prawnych wykazują także zdaniem apelującej zgromadzone w niniejszej sprawie dowody z dokumentów, które w tym zakresie zostały bezpodstawnie pominięte przez Sąd.

Kolejno uczestniczka podniosła, że Sąd prawidłowo ustalił, że wnioskodawczyni i jej poprzednicy prawni od początku lat 70-tych do chwili obecnej faktycznie regulowali od przedmiotowych gruntów należny podatek. Niemniej jednak pokwitowania zapłaty podatku z okresu 1971 – 1984 wskazują, iż poprzednicy prawni wnioskodawczyni, wpłacając przedmiotowy podatek honorowali prawa F. J. jako wyłącznego właściciela przedmiotowych gruntów. Na potwierdzeniach wpłaty z tego okresu figuruje bowiem jedynie nazwisko właściciela, a podatek uiszczany był za pośrednictwem sołtysa W. B..

Zdaniem uczestniczki, gdyby poprzednicy prawni wnioskodawczyni chcieli manifestować samoistność swego posiadania przedmiotowych gruntów w tym okresie, to podatek ten płaciliby we własnym imieniu. Powyższe pozostawałoby jednak w sprzeczności z treścią pokwitowań z późniejszego okresu (tj. od 1985 r.), z których wynika wprost, że podatek uiszczany był przez kolejnych poprzedników prawnych wnioskodawczyni, którzy jednak opłacali go jako użytkownicy.

Apelująca naprowadziła kolejno, że Sąd w oparciu o dokument pt. Zaświadczenie Starosty (...)z dnia 29 listopada 2012 r., prawidłowo ustalił, że po zakończeniu postępowania scaleniowego T. B.został ujawniony w rejestrach gruntów jako osoba władająca przedmiotowymi działkami. Nie mniej jednak, dokonując tego ustalenia, Sąd pominął, iż z jego treści wynika, że T. B.był wpisany w rejestrze gruntów W. K.jako użytkownik gruntu (...) w latach 1983 - 1999.

W ocenie uczestniczki zależny charakter posiadania wnioskodawczyni i jej poprzedników prawnych znajduje potwierdzenie także w bezzasadnie pominiętych przez Sąd przy dokonywaniu ustaleń dokumentów w postaci decyzji w sprawie wymiaru łącznego zobowiązania pieniężnego za pierwsze półrocze roku 1995 r., za drugie półrocze roku 1995 r., za 1997 r., za 1998 r., za 1999 r.) oraz zgromadzonych w sprawie nakazów płatniczych na zobowiązanie pieniężne. Z wszystkich tych dokumentów wynika zaś, że poprzednicy wnioskodawczyni, w ocenie organów władzy państwowej występowali jedynie jako użytkownicy przedmiotowych gruntów.

Zdaniem uczestniczki wszechstronna analiza całego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, dokonana zgodnie z wytycznymi zawartymi w art. 233 kodeksu postępowania cywilnego, prowadzi do wniosku, iż wnioskodawczyni i jej poprzednicy prawni, przedmiotowymi gruntami władali jedynie jako ich użytkownicy i za takich się uważali, a nadto, że jako tacy byli odbierani przez społeczność lokalną i organy władzy publicznej.

W dalszej części apelacji uczestniczka podała, że kryterium, które odróżnia posiadanie samoistne od posiadania zależnego jest czynnik woli, który podlega obiektywnej ocenie na podstawie manifestowanych na zewnątrz przejawów władania rzeczą (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2008 r., sygn. I CSK 54/08). Posiadaczem samoistnym rzeczy jest zatem ten, kto nią włada jak właściciel, wyrażając tym samym wolę wykonywania w stosunku do niej prawa własności. Posiadaczem zależnym natomiast jest ten, kto włada rzeczą w zakresie innego prawa, niż prawo własności, na przykład użytkowania (art. 252 k.c.), zastawu (art. 306 k.c.), najmu (art. 659 k.c.), dzierżawy (art. 693 k.c.). Nie rości więc on sobie do rzeczy prawa własności, zachowuje się tak jak uprawniony z innego prawa, z którym łączy się określone władztwo nad rzeczą.

W konsekwencji uczestniczka podniosła, że poprzednik prawny wnioskodawczyni T. B.przyznał, iż w postępowaniu scaleniowym brał udział jedynie jako użytkownik przedmiotowych gruntów i jedynie jako użytkownik tych gruntów składał zeznania co do ich przeznaczenia. Poprzednicy prawni wnioskodawczyni do 1985 r. należny podatek od przedmiotowych nieruchomości uiszczali w imieniu ich właściciela F. J., a od 1985 r. w swym własnym imieniu lecz jedynie jako użytkownicy gruntu.

Ponadto skarżąca argumentowała, iż umowa z dnia 25 lipca 1980 r., na podstawie której F. B.przeniósł na T. B.i N. B.własność gospodarstwa rolnego, wbrew ustaleniom Sądu nie obejmowała działek tu objętych żądaniem wniosku. Mocą wskazanej umowy nie przeniesiono faktycznego posiadania przedmiotowych gruntów. Wynika stąd zaś, iż F. B.nie uważał się za ich posiadacza samoistnego, w takim bowiem razie przenosząc na następców całe swe gospodarstwo rolne, uwzględniłby przedmiotowe grunty jako grunty, co do których także wykonywał prawo właścicielskie.

W świetle powyższego, zdaniem apelującej nie sposób było przyjąć, iż wnioskodawczyni i jej poprzednicy prawni wykazywali i manifestowali na zewnątrz wolę posiadania przedmiotowych gruntów jak właściciele. Charakteru tego posiadania nie może zmienić okoliczność, iż w ocenie niektórych ze świadków, a w szczególności T. K., poprzednicy prawni wnioskodawczyni władztwo nad przedmiotowym gruntem wykonywali jak właściciele. Skoro bowiem mieli wolę władania tym gruntem jedynie jako użytkownicy i wolę takiego władania manifestowali wobec organów państwowych, to odmienna ocena tego władania dokonana przez osobę trzecią jest prawnie irrelewantna.

Wszystko powyższe, w ocenie skarżącej przemawia zaś za koniecznością oddalenia wniosku wnioskodawczyni o stwierdzenie zasiedzenia, datowanego na dzień 30 stycznia 2013 r.

Końcowo uczestniczka podała, że z art. 520 § 1 kodeksu postępowania cywilnego każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie. Jeżeli jednak interesy uczestników są sprzeczne, sąd może włożyć na uczestnika, którego wnioski zostały oddalone lub odrzucone, obowiązek zwrotu kosztów postępowania poniesionych przez innego uczestnika. Z tej też przyczyny, wnosząc o oddalenie złożonego w niniejszej sprawie wniosku, uczestniczka domaga się obciążenia wnioskodawczyni kosztami postępowania w całości oraz nałożenia na nią obowiązku zwrotu uczestniczce kosztów postępowania.

W odpowiedzi na apelację wnioskodawczyni K. K. wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od uczestniczki na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja uczestniczki jest nieuzasadniona i jako taka podlega oddaleniu.

Sąd Okręgowy w całości podziela stanowisko Sądu Rejonowego wyrażone w pisemnym uzasadnieniu, uznając je za własne.

Rozpoznając sprawę Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że postępowanie dowodowe przeprowadzone przez Sąd pierwszej instancji nie wymagało nawet uzupełnienia, a ponadto rozpoznając przedmiotową sprawę Sąd Rejonowy wyjaśnił wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy i dokonał właściwej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Poczynione w przedmiotowej sprawie przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne są prawidłowe, pełne, znajdują oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, na ich podstawie zostały prawidłowo przeprowadzone rozważania prawne i żaden z podniesionych przez uczestniczkę zarzutów nie jest uzasadniony.

W toku postępowania o stwierdzenie zasiedzenia sąd bada i ustala przesłanki zasiedzenia. Ustala więc samoistne posiadanie rzeczy (nieruchomości), ciągłość posiadania, dobrą lub złą wiarę posiadacza, upływ terminu zasiedzenia. Korzysta w tym celu z materiału dowodowego oferowanego przez wnioskodawców i uczestników postępowania (art. 3 k.p.c., art. 232 zd. 1 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.).

U podstaw instytucji zasiedzenia legło założenie, iż na skutek upływu czasu przewidzianego w ustawie następuje zmiana w sferze prawa własności oraz niektórych innych praw rzeczowych. Dotychczasowy właściciel traci swoje prawo a nowy właściciel nabywa je. Skutek taki następuje z mocy prawa z datą upływu ostatniego dnia przewidzianego ustawą terminu.

Definicja legalna instytucji zasiedzenia nieruchomości uregulowana została w art. 172 k.c. Wynika z niej, że posiadanie samoistne musi istnieć na przestrzeni w tym przepisie określonym. Zasiedzenie jest sposobem nabycia własności lub ograniczonego prawa rzeczowego przez nieuprawnionego posiadacza w wyniku długotrwałego, nieprzerwanego posiadania, tj. sprawowania władztwa nad rzeczą w imieniu własnym i z wolą czynienia tego dla siebie. Do nabycia własności w drodze zasiedzenia niezbędne są zatem dwie przesłanki, a mianowicie - samoistne, nieprzerwane posiadanie i upływ czasu przewidziany w ustawie. Dobra lub zła wiara samoistnego posiadacza nie stanowi przesłanki zasiedzenia, a ma jedynie wpływ na długość okresu, po upływie którego zasiedzenie następuje.

Posiadanie samoistne polega na faktycznym wykonywaniu wszelkich uprawnień, które składają się na treść prawa własności. Jak bowiem stanowi art. 336 k.c. posiadaczem samoistnym rzeczy jest ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel, czyli włada nieruchomością samodzielnie we własnym imieniu i z reguły we własnym interesie. Na zewnątrz - przez otoczenie - postrzegany jest jak właściciel. Sytuacje posiadacza samoistnego stabilizują domniemania prawne oraz zasady związane z instytucją posiadania (art. 337, 339, 340, 341, 342, 343 i 345 k.c.).

W sprawie o zasiedzenie zastosowanie znajdują dwa domniemania prawne – z art. 339 k.c. i art. 340 k.c., stosownie do których domniemywa się, że ten kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym oraz domniemywa się ciągłość posiadania.

Do uczestniczki należało obalenie powyższych domniemań, czego uczestniczka nie uczyniła, przeprowadzone zaś w sprawie postępowanie dowodowe w postaci dokumentów i zeznań świadków domniemania te potwierdziły.

Sąd Rejonowy dokonując ustaleń dotyczących przesłanek zasiedzenia, tj. samoistnego posiadania nieruchomości, ciągłości posiadania, dobrej lub złej wiary posiadaczy oraz upływu terminu zasiedzenia opierał się na przeprowadzonych w sprawie dowodach, które zostały wystarczająco jasno wskazane w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia, dokonał prawidłowej oceny wnioskowanego w sprawie materiału dowodowego, a wysnute przez Sąd wnioski, które przełożyły się na wydane orzeczenie, w sposób logiczny i przejrzysty pozwalają na stwierdzenie, że Sąd dokonał prawidłowego rozstrzygnięcia, znajdującego oparcie w obowiązujących przepisach prawa i nie dopuścił się naruszenia art. 172 k.c. ani art. 176 k.c.

Sąd prawidłowo ustalił, że nieruchomość będąca przedmiotem niniejszego postępowania stanowiła własność F. J., a następnie uczestniczki G. B.. Od początku lat 70-tych ubiegłego wieku działki te nie były jednak użytkowane ani doglądane przez F. J., który wyjechał z K. i zamieszkał na stałe w G..

Działki te użytkował F. B., który będąc właścicielem gospodarstwa rolnego w K.objął je w posiadanie chcąc powiększyć swoje gospodarstwo rolne. F. B.korzystał z przedmiotowych nieruchomości, uprawiał je, pobierał płody rolne, uzupełniał stan zadrzewienia i dbał o drzewa. Z nikim nie uzgadniał on sposobu korzystania z tych nieruchomości, traktował te grunty jako swoje własne, samodzielnie decydował co będzie na nich uprawiać i korzystał z nich tak, jakby stanowiły jego własność. F. J.nie interesował się działkami pozostawionymi w K.i nie wykonywał nad nimi swego władztwa.

Pod koniec lat 70-tych, w toku postępowania scaleniowego F. B., który użytkował te grunty złożył oświadczenie, zaś T. B.został ujawniony w rejestrach gruntów jako osoba władająca przedmiotowymi działkami.

Jak słusznie podnosiła przy tym uczestniczka, F. B.przez cały czas miał świadomość, że przedmiotowe nieruchomości stanowią własność innej osoby.

Prawidłowo również ustalono, że końcem lat 70-tych F. B.przeniósł posiadanie przedmiotowych nieruchomości na rzecz syna T. B.i jego żony N. B., a w dniu 25 lipca 1980 r. zawarł z nimi umowę przenoszącą własność gospodarstwa rolnego. Od tego czasu to T. B.uprawiał przedmiotowe działki rolne i pobierał z nich płody rolne oraz dbał o grunty leśne, aż do dnia 7 grudnia 1999 r. kiedy to wraz żoną darowali córce – wnioskodawczyni K. K.część gospodarstwa rolnego oraz przenieśli na jej rzecz posiadanie działek będących przedmiotem postępowania.

Kolejno, od tego czasu to wnioskodawczyni K. K. władała przedmiotowymi działkami i tak samo jak swój ojciec i dziadek płaciła podatek rolny.

Potwierdzenie w materiałach sprawy znajduje również okoliczność, iż F. J., choć figuruje jako właściciel na niektórych pokwitowaniach, to nigdy nie uregulował żadnej należności z tego tytułu. Od lat 70-tych aż do 2012 r. nikt z rodziny J. nie kwestionował też posiadania przedmiotowych nieruchomości przez rodzinę B. i nie rościł żadnych praw do gruntu.

W konsekwencji, wbrew zarzutom uczestniczki, prawidłowe są ustalenia Sądu pierwszej instancji, iż grunty będące przedmiotem niniejszego postępowania od lat 70-tych znajdowały się w samoistnym posiadaniu poprzedników prawnych wnioskodawczyni, a następnie wnioskodawczyni, władali oni nimi bowiem samodzielnie, wedle swej woli, jak właściciele.

Wbrew zarzutom uczestniczki, podstawą obalenia domniemania w zakresie samoistnego posiadania poprzedników prawnych wnioskodawczyni nie może być fakt, iż w rejestrze gruntów oznaczono ich, a następnie K. K. jako użytkowników przedmiotowych działek i to sformułowanie zostało użyte w zaświadczeniu Starostwa Powiatowego z dnia 29 stycznia 2012 r. Zapisy w rejestrze gruntów mają charakter wyłącznie informacyjny i nie rozstrzygają ani o prawie własności ani o charakterze władania (posiadania) osób tam uwidocznionych.

Dla przedmiotowej sprawy istotny jest natomiast sam fakt, że zarówno T. B. jak i K. K.uwidocznieni zostali w ewidencji gruntów, gdyż okoliczność ta potwierdza, że przedmiotowe grunty były w ich posiadaniu, co pozostaje w zgodzie z pozostałymi wiarygodnymi dowodami w sprawie.

Nadmiernej wagi nie można również przypisywać zeznaniom świadka T. B., że „w toku postępowania scaleniowego składał oświadczenia będąc użytkownikiem tych działek”, świadek zeznał bowiem również, że zarówno on jaki i jego ojciec korzystali z tych działek jak właściciele, gospodarowali na nich, pilnowali ich, doglądali i płacili podatki.

Użyciu niewłaściwego sformułowania „użytkowanie” zarówno w dokumentach urzędowych jak i w słownictwie używanym przez świadków, którzy zeznali, że wnioskodawczyni i jej poprzednicy prawni użytkowali przedmiotowe nieruchomości, nie można przypisywać znaczenia rozstrzygającego w sprawie, dla mieszkańców wsi pojęcie użytkowania jest bowiem tożsame z pojęciem posiadania, nie rozróżniają oni posiadania samoistnego od zależnego i nie posługiwali się fachową terminologią prawniczą.

Użycie pojęcia użytkownik oznaczało jedynie, że w czyimś władaniu ten grunt się znajdował, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala zaś na stwierdzenie, że wnioskodawczyni była samoistnym posiadaczem spornych działek i do okresu zasiedzenia miała prawo doliczyć sobie samoistne posiadanie swoich poprzedników.

Odnosząc się natomiast do zarzutu, iż na niektórych pokwitowaniach zapłaty podatku rolnego F. J. figuruje jako właściciel, choć co jest w sprawie bezsporne nigdy nie uregulował on żadnej należności z tego tytułu, wskazać należy, iż okoliczność, że posiadacz ma wiedzę o osobie właściciela nieruchomości będącej w jego posiadaniu nie obala domniemania posiadania samoistnego lecz ma jedynie wpływ na uznanie go za posiadacza w złej wierze, a co za tym idzie wydłużenie okresu posiadania wymaganego do zasiedzenia.

Nie zasługuje również na uznanie stanowisko apelującej, iż umowa z dnia 25 lipca 1980 r., na podstawie której F. B.przeniósł na T. B.iN. B.własność gospodarstwa rolnego, nie obejmowała działek objętych żądaniem wniosku i na jej podstawie nie przeniesiono faktycznego posiadania przedmiotowych gruntów na T.i N. B.

Fakt, iż w umowie przeniesienia własności gospodarstwa rolnego nie wymieniono gruntów objętych wnioskiem, nie przesądza o tym, że do przeniesienia posiadania tych nieruchomości nie doszło. W przedmiotowej umowie wskazano wyraźnie, iż dotyczy ona jedynie gruntów stanowiących własność przekazującego oraz poinformowano rolnika, że na mocy odrębnej umowy o przekazaniu posiadania powinien on przenieść na swojego następcę posiadanie gruntów, których nie jest właścicielem.

Ustalony w sprawie stan faktyczny jednoznacznie wskazuje, że F. B.przeniósł na swojego syna i synową posiadanie całości gospodarstwa rolnego, wydał im te grunty i umożliwił ich uprawę oraz pielęgnację. Nastąpiło zatem przeniesienie posiadania tych gruntów i wnioskodawczyni mogła na zasadzie art. 176 k.c. doliczyć do swojego okresu posiadania, czas posiadania swoich poprzedników prawnych, zarówno ojca jak i dziadka.

W tych okolicznościach nawet przyjmując niewątpliwą złą wiarę F. B.w chwili objęcia spornych nieruchomości w posiadanie, upłynął już 30-letni termin zasiedzenia nieruchomości przez wnioskodawczynię będącą następcą prawnym F. B.i T. B.

W konsekwencji, skoro wbrew podniesionym przez uczestniczkę zarzutom postanowienie Sądu I instancji odpowiada prawu, a Sąd nie naruszył art. 233 § 1 k.p.c. i dokonał prawidłowej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, apelacja podlega oddaleniu.

Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy na mocy art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. orzekł jak w punkcie pierwszym sentencji postanowienia.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego zawarte w punkcie drugim postanowienia znajduje uzasadnienie w treści art. 520 § 3 k.p.c. w związku z § 6 pkt 5 w zw. z § 7 pkt 1 i § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2002 Nr 163, poz. 1349 z późn. zm.), stosownie do których Sąd zasądził od uczestniczki G. B. na rzecz wnioskodawczyni K. K. kwotę 600 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.