Sygn. akt I C 49/13
Dnia 28 stycznia 2014 roku
Sąd Rejonowy w Kłodzku Wydział I Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący SSR Daria Ratymirska
Protokolant Daria Paliwoda
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 stycznia 2014 roku w Kłodzku
sprawy z powództwa K. W.
przeciwko (...) S.A. w S.
o zapłatę kwoty 6.800 zł
I. zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w S. na rzecz powoda K. W. kwotę 5.300 (pięć tysięcy trzysta) zł, z odsetkami ustawowymi od kwoty 4.500 zł od dnia 14 stycznia 2013r., do dnia zapłaty, od kwoty 800 zł od dnia 7 lutego 2013r., do dnia zapłaty;
II. oddala powództwo w dalszej części;
III. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.604,89 zł, tytułem zwrotu kosztów procesu.
sygn. akt IC 49/13
Powód K. W. wniósł pozew przeciwko (...) S.A. w S. o zapłatę kwoty 5.500 zł, tytułem zadośćuczynienia i kwoty 1300, tytułem odszkodowania za zwiększone potrzeby i utracone w wypadku mienie, wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty i kosztami procesu. Wniósł nadto o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku z dnia 28 maja 2012r. W uzasadnieniu podał, że w wypadku tym doznał skręcenia i naderwania kręgosłupa w odcinku szyjnym, stłuczenia barku i ramienia, rany otwartej uda prawego, uderzył się w głowę, doznał ogólnych potłuczeń ciała i otarć naskórka. Pozwany uznał odpowiedzialność za szkodę i przyznał powodowi kwotę 2500 zł, tytułem zadośćuczynienia, oraz 80 zł, tytułem odszkodowania za koszty leczenia. Zdaniem powoda, kwota, przyznana przez pozwaną, z tytułu zadośćuczynienia, nie rekompensuje wyrządzonej powodowi krzywdy, dlatego dochodzi dalszej kwoty z tego tytułu. Żądanie zapłaty odszkodowania, z tytułu zwiększonych potrzeb, w kwocie 200 zł, oparł na przepisie art. 444 kc, podnosząc, że nie jest ono uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki, wystarczy samo istnienie zwiększonych potrzeb, co wynika z kart leczenia. Powód domagał się nadto odszkodowania w kwocie 1100 zł, z tytułu utraty telefonu komórkowego, koszuli i spodni.
W odpowiedzi na pozew strona pozwana przyznała, że ponosi odpowiedzialność cywilną za skutki wypadku powoda, zarzuciła, że wypłacona kwota 2.500 zł, tytułem zadośćuczynienia, uwzględnia rozmiar doznanej krzywdy, rozmiar i długotrwałość cierpień, wiek powoda, długotrwałość leczenia, rokowania na przyszłość. Zdaniem pozwanej, wszelkie dalsze roszczenia powoda są nieuzasadnione i nieudowodnione. Odnośnie żądania zapłaty odszkodowania, pozwana podniosła, że powód nie wykazał, na czym miałyby polegać owe zwiększone potrzeby oraz jakie mienie utracił w przedmiotowym wypadku.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 28 maja 2012r. powód uczestniczył w wypadku komunikacyjnym, jako pasażer samochodu osobowego, kierowanego przez K. B.. Na skutek pęknięcia opony samochód wpadł w poślizg, a następnie uderzył w drzewo, prawą stroną. W samochodzie otworzyły się poduszki powietrzne. W następstwie wypadku powód doznał urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego, urazu prawego barku, stłuczenia głowy, otarcia naskórka na nodze (udzie), zadrapań na dłoniach.
Po wypadku powodowi udzielono pierwszej pomocy w szpitalu w P., w trybie ambulatoryjnym. Następnego dnia udał się do szpitala w N., gdzie zrobiono mu badania. Przebywał na zwolnieniu lekarskim przez miesiąc. Nie wymagał leczenia specjalistycznego. W związku z bólami kręgosłupa przyjmował leki przeciwbólowe, poddawał się też zabiegom fizykoterapii. Przez miesiąc nosił kołnierz ortopedyczny.
Dowód:
opinia biegłego sądowego z zakresu neurologii T. W. (k-160-161,202);
zaświadczenie z poradni rehabilitacyjnej z dnia 11.04.2013r. (k-149);
zeznania świadków: K. B., I. W. (k-137-138);
zeznania powoda K. W. (k-138).
W wypadku zniszczeniu uległ telefon komórkowy powoda marki S. (...), który trzymał w kieszeni, wyświetlacz pokruszył się, popękała obudowa. Wartość telefonu wynosiła 700 zł, powód kupił go 3 miesiące przed wypadkiem, jako nowy, nieużywany, za 900 zł. Podczas wybijania szyby, przy opuszczaniu samochodu, roztargał spodnie na udzie, na prawej nodze.
Dowód:
zeznania świadka K. B. (k-137);
zeznania powoda K. W. (k-138).
Przez pierwszy miesiąc powód miał trudności z poruszaniem się. Pomagali mu rodzice, np. przy chodzeniu do toalety, myciu, ubieraniu, przygotowywaniu posiłków, wozili go na rehabilitację. Odczuwał wówczas silne bóle kręgosłupa szyjnego, miał trudności z ruszaniem głową. Miał koszmary senne, budził się w nocy, krzyczał. Obecnie odczuwa bóle kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, a także drętwienie palców prawej dłoni, szczególnie po wysiłku w pracy. Odczuwa też czasami lęk przed jazdą samochodem, boi się, że dojdzie do kolejnego wypadku.
Dowód:
zeznania świadka I. W. (k-137v.-138);
zeznania powoda K. W. (k-138).
Przed wypadkiem powód pracował w Czechach w fabryce (...). Po wypadku nie wrócił już do dotychczasowej pracy, nie przedłużono z nim umowy o pracę. Znalazł pracę pod koniec 2012 roku. Pracuje, jako piekarz, ma 22 lata.
Dowód:
zeznania świadka I. W. (k-137v.-138);
zeznania powoda K. W. (k-138).
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo, jako zasadne, zasługiwało na uwzględnienie w zakresie żądania zapłaty kwoty 4500 zł, tytułem uzupełnienia zadośćuczynienia, z odsetkami ustawowymi od dnia 14.01.2013r. do dnia zapłaty, oraz w zakresie kwoty 800 zł, z odsetkami ustawowymi od dnia 7.02.2013r., tytułem odszkodowania za zniszczone w wypadku spodnie (100 zł) i telefon komórkowy (700 zł).
Zgodnie z przepisem art. 822 § 1 i 2 kc, przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia.
Kwestia odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku nie była sporna. Poza sporem było również, że dotychczas pozwana wypłaciła powodowi kwotę 2500 zł, tytułem zadośćuczynienia.
Przepis art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. stanowi, że sąd może przyznać poszkodowanemu, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, odpowiednią sumę, tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tu o krzywdę (szkodę niemajątkową), ujmowaną, jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości, oraz cierpienia psychiczne, to jest ujemne uczucia, przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi. Zadośćuczynienie, przyznawane jednorazowo, stanowić ma rekompensatę za całą krzywdę. Ma na celu przede wszystkim złagodzenie doznanych cierpień, a jego wysokość musi uwzględniać stopień doznanej krzywdy, rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, wiek pokrzywdzonego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość.
W wyniku wypadku powód doznał urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego, urazu prawego barku, stłuczenia głowy oraz otarć i zadrapań naskórka. Okoliczności te ustalono na podstawie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu neurologii T. W. oraz zeznań świadków i powoda.
Miarkując zadośćuczynienia Sąd zarazem miał na uwadze, że skutki wypadku nie spowodowały u powoda, w zakresie neurologicznym, trwałego ani długotrwałego uszczerbek na zdrowiu, oraz dobre rokowania na przyszłość co do całkowitego powrotu do zdrowia. Sąd ocenił opinię biegłego sądowego z zakresu neurologii T. W., jako wiarygodną, sporządzoną w sposób fachowy i rzetelny. Powód nie wykazał, że odczuwane przez niego dolegliwości bólowe w obrębie kręgosłupa lędźwiowego czy drętwienie palców dłoni są skutkiem przedmiotowego wypadku, a tylko za takie odpowiedzialność ponosi strona pozwana. Nie wykazał także obiektywnej konieczności sprawowania nad sobą opieki czy pomocy w zaspokajaniu swoich potrzeb życiowych w okresie po wypadku, wobec jego nieszczęśliwych następstw na zdrowiu. Jednakże, nawet w tych okolicznościach, przyjmując dodatkowo, że leczenie powoda nie było szczególnie intensywne czy długotrwałe, w ocenie Sądu, zadośćuczynienie dotychczas wypłacone przez pozwaną, w kwocie 2500 zł, było stanowczo za niskie i nieadekwatne do rozmiaru doznanych obrażeń, nie rekompensowało krzywdy, związanej z doznanymi obrażeniami ciała, koniecznością odbycia leczenia, poddania się badaniom i rehabilitacji, odczuwanymi bólami kręgosłupa szyjnego bezpośrednio po wypadku, czy uzasadnioną obawą, lękiem przed jazdą samochodem i możliwością nastąpienia kolejnego wypadku.
Adekwatne do rozmiaru szkody, w ocenie Sądu, jest zadośćuczynienie w wysokości 7.000 zł, która uwzględnia rodzaj naruszonego dobra, jakim jest zdrowie człowieka, rozmiar uszkodzeń ciała, odczuwane dolegliwości bólowe oraz cierpienia psychiczne, będące następstwem wypadku. Wobec wypłacenia dotychczas powodowi kwoty 2500 zł, zasądzono na jego rzecz, tytułem uzupełnienia zadośćuczynienia, kwotę 4500 zł, z odsetkami ustawowymi od dnia 14.01.2013r., tj. od dnia wniesienia pozwu do Sądu, zgodnie z żądaniem pozwu, do dnia zapłaty. Powód wzywał wcześniej (w postępowaniu przedsądowym) pozwaną do zapłaty dalszej kwoty, tj. 7.500 zł, tytułem uzupełnienia wypłaconego zadośćuczynienia (pismo powoda z dnia 27.11.2012r., k. 7-8), w terminie 7 dni od dnia doręczenia wezwania. Pismo zostało nadane pocztą w dniu 28.11.2012r. Zatem, w dniu wniesienia pozwu do Sądu pozwana była w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia, co powoduje, że żądanie zasądzenia odsetek od daty wniesienia pozwu było zasadne w świetle przepisów art. 481 § 1 i 2 kc w zw. z art. 455 kc.
Następstwem przedmiotowego wypadku, za który odpowiedzialność ponosi pozwana, była ponadto szkoda w majątku powoda, polegająca na zniszczeniu telefonu komórkowego o wartości 700 zł oraz spodni, poprzez rozerwanie na nogawce, podczas wysiadania z uszkodzonego samochodu. Okoliczności te Sąd ustalił w oparciu o zeznania świadka K. B. i zeznania powoda. Z tytułu odszkodowania za zniszczone spodnie, zasądzono kwotę 100 zł, na podstawie art. 322 kpc, uznając, że ścisłe udowodnienie żądania w tym zakresie było nader utrudnione, a zachowanie drobiazgowej dokładności przy ustalaniu odszkodowania z tego tytułu nie było konieczne. Żądanie zapłaty w tej części powód zgłosił dopiero w pozwie, dlatego odsetki za opóźnienie w zapłacie kwoty zasądzonej z tego tytułu, zasądzono dopiero od dnia 7.02.2013r., tj. daty odpowiedzi na pozew (art. 455 kc i art. 481§ 1 i 2 kc w zw. z art. 415 kc, art. 361§ 1 i 2 kc, art. 444 § 1 kc, art. 822 § 1 i 2 kc i art. 817§1 kc).
Wobec rozbieżności, zawartych w uzasadnieniu pozwu oraz w zeznaniach powoda i świadka K. B., odnośnie uszkodzenia rzeczy powoda w pozostałym zakresie, powództwo o zasądzenie odszkodowania za zniszczenie koszuli (jak w pozwie) lub kurtki (jak zeznał powód i świadek) podlegało oddaleniu. Powstałe w tym zakresie wątpliwości sprzeciwiały się ponadto zastosowaniu art. 322 kpc do ustalenia wysokości odszkodowania, która w żaden sposób nie została przez powoda wykazana.
Żądanie zasądzenia odszkodowania w kwocie 200 zł, z tytułu zwiększonych potrzeb z powołaniem się na art. 444 kc, nie zasługiwało na uwzględnienie. Przepis art. 444§2 kc przewiduje możliwość żądania od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty (a nie odszkodowania), jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość. Renta wyrównawcza ma na celu naprawienie szkody przyszłej, wyrażającej się w wydatkach na zwiększone potrzeby, będące następstwem wypadku. Ma również na celu wyrównanie zarobków i innych korzyści majątkowych, jakie poszkodowany osiągnąłby w przyszłości, gdyby nie doznał rozstroju zdrowia. Podobnie do renty, z tytułu zwiększonych potrzeb, na podstawie art. 444 § 2 k.c. - nie zaś jednorazowego odszkodowania, jak chciał powód - odnosi się, powołany przez powoda, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1976 r. (IV CR 50/76, OSNC 1977/1/11). Powód jednakże nie zgłosił roszczenia w zakresie zasądzenia renty, zaś jego żądanie zapłaty odszkodowania z tego tytułu jest bezpodstawne.
Zgodnie z przepisem art. 444 § 1 kc, naprawienie szkody obejmuje także zwrot wszelkich wydatków, poniesionych przez poszkodowanego w związku z leczeniem i rehabilitacją oraz inne dodatkowe koszty związane z doznanym uszczerbkiem. Obowiązek kompensaty kosztów obejmuje wszelkie koszty wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, a więc wszystkie niezbędne i celowe wydatki, bez względu na to, czy podjęte działania przyniosły poprawę zdrowia (por. wyrok SN z 9 stycznia 2008 r., II CSK 425/07, Mon. Praw. 2008, nr 3, s. 116). W szczególności będą to koszty leczenia, a więc wydatki związane z postawieniem diagnozy, terapią i rehabilitacją poszkodowanego, przy czym ich zakres nie ogranicza się do wydatków kompensowanych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, lecz obejmuje koszty działań, podjętych z uzasadnionym - zważywszy na aktualny stan wiedzy medycznej - przekonaniem o spodziewanej poprawie stanu zdrowia poszkodowanego (por. wyrok SN z 12 grudnia 2002 r., II CKN 1018/00, LEX nr 75352). Stąd uzasadnione jest co do zasady żądanie zwrotu kosztów, poniesionych na konsultacje lekarskie, badania, zakup leków. Powód jednakże nie wykazał, aby takie koszty w rzeczywistości poniósł (ponad kwotę 80 zł, wypłaconą w postępowaniu likwidacyjnym), nie twierdził nawet, że poza dwoma wizytami w szpitalach, bezpośrednio po wypadku, gdzie udzielono mu pomocy medycznej w trybie ambulatoryjnym i wykonano badania w związku z urazami doznanymi w przedmiotowym wypadku, korzystał jeszcze z innych wizyt czy konsultacji lekarskich, w związku z następstwami wypadku. Ponadto, skoro powód świadomie i celowo nie pobrał rachunków za zabiegi fizykoterapii, aby w ten sposób wpłynąć na obniżenie ich ceny (zapewne o wartość nieodprowadzonego podatku), to nie ma żadnego uzasadnienia, aby teraz powoływał się na tą okoliczność, jako na niemożność wykazania wysokości żądania (art. 322 kpc). Wobec nieudowodnienia roszczenia w zakresie zwrotu wydatków, związanych z leczeniem, i jego wysokości, zgłoszonej na kwotę 200 zł, powództwo w tym zakresie podlegało oddaleniu (art. 444§1 kc w zw. z art. 361§2 kc i art. 6 kc).
Sąd pominął dowód z "akt szkody", bowiem, pomimo zobowiązania (k.138v.), strony nie wskazały konkretnych dokumentów, które miałyby być przedmiotem dowodu na fakt sporny i istotny.
Strona pozwana nieprawidłowo zgłosiła w odpowiedzi na pozew wniosek o dopuszczenie dowodu z dokumentów: pisma z dnia 17.08.2012r. (k.11-12 akt szkody), z dnia 18.12.2012r. (k.28-29 akt szkody), "na okoliczność treści". Strona w postępowaniu sądowym ma bowiem obowiązek powoływać dowody, celem wykazania faktów spornych i istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, z których wywodzi skutki prawne. Treść pisma jest bez znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, poza tym z okoliczności sprawy nie wynika, aby powód w ogóle kwestionował treść tych pism. Zgodnie z art. 245 kpc, dokument prywatny stanowi jedynie dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. W żadnym razie dokumenty, które powołała pozwana, nie mogły stanowić dowodów na okoliczność "bezzasadności roszczenia powoda w przedmiocie wypłaty odszkodowania i zadośćuczynienia dochodzonego pozwem". Niezależnie od tego, podstawy przyznania powodowi odszkodowania w postępowaniu likwidacyjnym zostały w tych pismach określone lakonicznie, hasłowo i ogólnikowo - nie można z nich w ogóle wywnioskować, jakie faktycznie były konkretne powody ustalenia przez pozwaną wysokości zadośćuczynienia na rzecz powoda.
Powództwo, w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanej za skutki wypadku powoda, które mogą pojawić się w przyszłości, nie zasługiwało na uwzględnienie, z uwagi na brak interesu prawnego (art. 189 kpc). Hipotetyczna ewentualność powstania innych skutków zdarzenia sama w sobie nie powoduje istnienia interesu prawnego. Tym bardziej, że z opinii biegłego wynika, że nie należy spodziewać się odległych następstw czy powikłań doznanego urazu, a rokowania w tym zakresie są bardzo dobre. Niezależnie od tego, w przypadku powstania nowej szkody, w związku z przedmiotowym wypadkiem, powód może przecież wytoczyć powództwo o zasądzenie. W świetle przepisu art. 442? § 3 kpc w aktualnym brzmieniu, nie można tu mówić o czasowym ograniczeniu dochodzenia roszczeń o naprawienie szkody na osobie, która w tym przypadku jeszcze nie powstała lub się nie ujawniła.
Orzeczenie o kosztach w punkcie III wyroku oparto na przepisie art. 100 zd. 1 kpc, przyjmując, że pozwana przegrała sprawę w 78 % i w takim stosunku powinna zwrócić powodowi koszty procesu, które poniósł on łącznie w wysokości 3.339,60 zł (w tym: opłata od pozwu - 340 zł, wykorzystana zaliczka na wynagrodzenie biegłego w kwocie 282,60 zł, wynagrodzenie pełnomocnika będącego adwokatem - 2400 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa - 17 zł, koszty dojazdu pełnomocnika do Sądu z Wrocławia, gdzie ma swoją kancelarię, w dniach rozprawy, tj. 28.03.2013r. i 28.01.2014r.). Strona pozwana do zamknięcia rozprawy nie zgłosiła żądania zwrotu kosztów procesu, a jej roszczenie w tym zakresie wygasło na podstawie art. 109§1 kpc. Zgodnie z wynikiem procesu, pozwana winna zwrócić powodowi koszty procesu w kwocie 2604,89 zł zł (3339,60 zł x 78%).