Sygn. akt: I C 1466/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

L., dnia 7 listopada 2013 r.

Sąd Rejonowy w Lubinie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Agata Kawa-Jerka

Protokolant: Wioletta Mróz

po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2013 r.

na rozprawie

sprawy z powództwa A. S.

przeciwko stronie pozwanej Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powoda A. S. kwotę 10.500,00 złotych (dziesięć tysięcy pięćset złotych) z odsetkami ustawowymi od dnia 12.07.2013 r. do dnia zapłaty;

II.  ustala, że P. S. przyczynił się w 30% do zaistnienia zdarzenia drogowego w dniu 26.01.2006 r.;

III.  oddala dalej idące powództwo;

IV.  zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powoda A. S. kwotę 2.364,92 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sygn. akt I C 1466/13

UZASADNIENIE

Powód A. S. domagał się zasądzenia od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. na swoją rzecz kwoty 12000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę na skutek śmierci osoby bliskiej na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. – brata, który zginął dnia 26.01.2006 r. – jadąc rowerem – na skutek potrącenia go przez kierowcę, którego pojazd był ubezpieczony u strony pozwanej.

Strona pozwana Towarzystwo (...) S.A. w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu zarzuciła, że w 2006 r. nie obowiązywał art. 446 § 4 k.c., a na podstawie art. 448 k.c. niedopuszczalne było przyznanie zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią najbliższego członka rodziny. Na podstawie tego przepisu według pozwanej ochronie podlega prawo do nawiązywania relacji z innymi osobami, a nie konkretnie już istniejące – uczucie do indywidualnie oznaczonej osoby. Z ostrożności strona pozwana zakwestionowała wysokość żądanego zadośćuczynienia, przywołując kryteria, jakie powinny decydować o wysokości zadośćuczynienia. Zwróciła uwagę zwłaszcza na okoliczność, że brat powoda miał 51 lat, a powód miał swoją rodzinę.

Zarzuciła poza tym, że P. S. przyczynił się w 40% do wypadku, ponieważ jechał w ciemnościach nieoświetlonym rowerem.

Strona pozwana zakwestionowała datę odsetek , twierdząc, że należą się od daty wyrokowania.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 26.01.2006 r. na drodze powiatowej relacji L.-O. doszło do wypadku drogowego, w którym zginął P. S. – brat powoda. Sprawca był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u poprzednika prawnego strony pozwanej.

P. S. jechał rowerem z L. w kierunku O., na prostym odcinku drogi, w obszarze zabudowanym. Było ciemno. Obowiązywało tam ograniczenie prędkości do 40 km/h, kierowca samochodu jechał z prędkością 81 km/h. Rower, którym poruszał się P. S. nie miał oświetlenia ani przedniego, ani tylnego, z tyłu na błotniku miał zamontowane światełko odblaskowe. Gdyby kierowca samochodu jechał z prędkością dozwoloną – do wypadku by nie doszło. Kierowca miał możliwość uniknięcia wypadku nawet przy tej prędkości, z jaką jechał, przez ominięcie rowerzysty.

Zachowanie obu uczestników ruchu było nieprawidłowe i przyczyniło się do powstania wypadku. Rowerzysta w warunkach nocnych jechał nieoświetlonym pojazdem, a kierowca auta nie dostosował sposobu jazdy i prędkości do panujących warunków drogowych oraz występujących i obowiązujących w tym miejscu ograniczeń.

Sprawca zdarzenia został skazany z art. 177 § 2 kk.

Dowód:

- akta karne SR w Lubinie,, sygn. II K 210/06,

- opinia biegłego A. K. z dnia 24.03.2006 r. w aktach karnych II K 210/06.

Powód A. S. w chwili śmierci brata miał 53 lata. Mieli bardzo dobre relacje, mieszkali w jednym domu, do którego P. S. wrócił po rozwodzie - około10 lat przed śmiercią. Nie było między nimi konfliktów, wzajemnie sobie pomagali, powód wspierał brata finansowo, a P. S. pomagał mu na ogrodzie, w remoncie domu, był uczynnym człowiekiem, dla powoda był najbliższym przyjacielem. Spędzali razem święta i weekendy.

A. S. zajmował się sprawami pochówku brata, był wstrząśnięty jego nagłą śmiercią, o której dowiedział się od sąsiadki. Nie mógł sobie uzmysłowić tego, że nie będzie miał brata, brał leki na uspokojenie. W chwili śmierci P. S. nie żyli już ich rodzice. Powód miał w sumie dziesięcioro rodzeństwa, jeden z braci zmarł rok przed P., a dwaj pozostali w tym samym roku. Powód ma jeszcze cztery siostry – jedna z nich mieszka w USA, druga na Słowacji, jedna w G. i rzadko go odwiedza, a czwarta w L.. Z siostrą z L. ma słabsze kontakty. Z pozostałymi kontakt ma dobry.

A. S. ma swoją rodzinę – żonę, trójkę dorosłych dzieci, dwoje wnucząt, które urodziły się już po śmierci P. S..

Dowód:

- pismo powoda do strony pozwanej k. 13, k. 14,

- faktura z dnia 28.01.2006 r., k. 17,

- zeznania świadków:

H. K., k. 63,

R. W., k. 63-64,

- przesłuchanie powoda k. 64.

Powód w dniu 09.12.2011 r., zwrócił się do poprzednika strony pozwanej (...) S.A. w W. z roszczeniem wypłaty zadośćuczynienia – o 30000 zł.

Poprzednik strony pozwanej decyzją z dnia 23.02.2012 r. odmówił wypłaty powodowi zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej, twierdząc, że art. 34 ustawy z dnia 22.03.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych nie obejmuje wypłaty roszczeń z art. 448 k.c.

Dowód:

- decyzja, k.20-22,

- pismo pełnomocnika powoda , k. 23-25,

- akta szkodowe.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo częściowo zasługiwało na uwzględnienie.

Najnowsze orzecznictwo polskich Sądów konsekwentnie i jednolicie wskazuje na możliwość zasądzenia na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej, która nastąpiła przed wejściem w życie art. 446 § 4 k.c. oraz na zasadność pokrycia tego świadczenia przez ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 20 lutego 2013 r., I ACa 10/2013, LexPolonica nr 6693747, w którym Sąd ten wskazał, że spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dóbr osobistych członków rodziny zmarłego i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12.07. 2013 r., I ACa 227/2013, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 11.07. 2013 r., V ACa 241/2013). Absurdalne jest twierdzenie strony pozwanej zawarte w odpowiedzi na pozew, że na podstawie tego przepisu ochronie podlega prawo do nawiązywania relacji z innymi osobami, a nie konkretnie już istniejące – uczucie do indywidualnie oznaczonej osoby. Przecież porównanie tych dwóch dóbr osobistych bezsprzecznie musi prowadzić do wniosku, że istniejące uczucia do osoby bliskiej są warte wyższej ochrony prawnej niż możliwość potencjalnego nawiązania takiej więzi z jakąś inną osobą.

Z powyższych względów Sąd uznał powództwo za słuszne co do zasady.

Zadośćuczynienie to stanowi formę pieniężnego wynagrodzenia niemajątkowych i niewymiernych krzywd. Na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego z zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 20 lutego 2013 r., I ACa 10/2013).

Z pism powoda wynikało, że domagał się kwoty 30000 zł. Sąd, mając na względzie powyższe kryteria, uznał, że stosownym zadośćuczynieniem będzie kwota 15000 zł. Nie jest to znaczna suma przy uwzględnieniu oczywistego faktu, że żadne pieniądze nie są tak naprawdę w stanie wyrównać cierpienia, jakie odczuwa normalny człowiek w przypadku nagłej śmierci rodzeństwa. Nagłość śmierci i jej nieprzewidywanie zwiększa krzywdę, ponieważ człowiek nie może przygotować się psychicznie choćby w małym stopniu do straty członka rodziny. Zrozumiałe są więc odczucia powoda, który nie mógł sobie uzmysłowić, że już nie będzie miał brata. Śmierć rodzeństwa – zwłaszcza młodszego - jest przykra z uwagi na niepowtarzalną więź uczuciową i emocjonalną, jaka od dzieciństwa kształtuje się w prawidłowo funkcjonującej rodzinie. Jest to bliskość niezastąpiona ani przez relacje rodzicielskie, ani małżeńskie. Sam fakt, że powód miał w sumie dziesięcioro rodzeństwa nie pomniejsza akurat w sytuacji tej sprawy jego krzywdy. Z zeznań świadków blisko związanych z rodziną S. wynika, że P. S. był z rodzeństwa powodowi najbliższy - byli w podobnym wieku, mieszkali w jednym domu, wspierali się wzajemnie, pomagali sobie na co dzień (w ogrodzie, remontach), mieli bardzo dobre stosunki. Z pozostałą częścią rodzeństwa powód nie ma tak bliskich relacji, zwłaszcza, że część sióstr mieszka poza Polską. Również fakt, że to właśnie powód zajmował się sprawami pochówku dowodzi tego, że przejmował się godnym pożegnaniem brata, do końca była to dla niego ważna osoba. Powód miał wprawdzie swoją rodzinę, ale dzieci były już dorosłe, miały swoje życie, wnuki jeszcze wówczas nie urodziły się, zatem należało powodowi dać wiarę, że brat był mu również najbliższym przyjacielem.

Sąd – mając na względzie treść opinii biegłego sądowego sporządzonej bezpośrednio po zdarzeniu do sprawy karnej - uznał, że poszkodowany P. S. w 30% przyczynił się do zaistnienia szkody. Sąd oddalił wniosek strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z nowej opinii biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków, dlatego, że w ocenie Sadu – po upływie tak długiego czasu (7 lat) i wobec śmierci bezpośredniego świadka – poszkodowanego P. S. nie było sensu powielania opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków. Na potrzeby postępowania karnego została sporządzona obszerna opinia, która dowodzi tego, czego dowieść chciała strona pozwana swoim wnioskiem zgłoszonym w odpowiedzi na pozew, a mianowicie przyczynienia się poszkodowanego do wypadku (art. 217 § 3 k.p.c). Natomiast jeśli chodzi o stopień przyczynienia się, to jego ocena i określenie należy do Sądu, na podstawie faktów wynikających z opinii, a nie do biegłego. Z opinii biegłego A. K. wynika, że obaj uczestnicy ruchu przyczynili się do wypadku. Wnioski opinii i ustalone w niej fakty uzasadniają przyjecie, że P. S. przyczynił się w 30%. Wprawdzie jechał nieoświetlonym rowerem, ale działo się to na terenie zabudowanym, tam, gdzie kierowca powinien spodziewać się pieszych i rowerzystów. Rowerzysta nie wtargnął mu nagle przed pojazd, jechał drogą po prawidłowej stronie, tylko kierowca go nie zauważył. Poza tym z uwagi na nieproporcjonalność zagrożenia , jakie stwarzały pojazdy obu uczestników ruchu to niewątpliwie na kierowcy auta spoczywał obowiązek szczególnej ostrożności. Ponadto ze zdjęć zawartych w opinii wynika, że rower poszkodowanego był zaopatrzony w światełko odblaskowe (co biegły w swoich wnioskach zupełnie i z niewiadomych przyczyn pominął), więc gdyby kierowca nie przekroczył dwukrotnie dozwolonej prędkości i jechał z dostateczną uwagą być może zauważyłby rowerzystę, mimo braku tylnej lampki. Nie bez znaczenia jest stwierdzenie biegłego, że kierowca nawet przy takiej prędkości mógł uniknąć zderzenia. Z opinii nie wynika taki wniosek wobec rowerzysty. Dlatego Sąd uznał, że ustalenie przyczynienia w stopniu wyższym nie jest uzasadnione.

Sąd zasądził więc kwotę 10500 zł, odejmując ze stosownej kwoty zadośćuczynienia 30%. Kwota ta mieściła się w żądaniu pozwu.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. W ocenie Sądu należą się odsetki od wniesienia pozwu. Strona pozwana była wcześniej wzywana do zapłaty. W tej sprawie nie ma podstaw, aby zasądzać odsetki od dnia wyrokowania. Stopień i wysokość krzywdy – z uwagi na upływ 7 lat od zdarzenia- były już od jakiegoś czasu ustabilizowane. Nie można stwierdzić, że zmieniły się w trakcie niniejszego postępowania. Zatem już przed jego wszczęciem zadośćuczynienie było wymagalne w takiej wysokości.

Dalej idące żądanie co do zadośćuczynienia Sąd oddalił, jako bezzasadne.

Orzeczenie o kosztach postępowania Sąd wydał na podstawie art. 100 k.p.c., obciążając strony wzajemnie kosztami stosownie do wyniku sprawy (powód wygrał w 88%, a pozwana w 12%). Koszty powoda to 3017 zł, a pozwanej 2417 zł. Wzajemne zbilansowanie kosztów dało wynik 2364,92 zł dla powoda.