Sygn. akt I Ca 121/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 kwietnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Antoni Smus

Sędziowie SO Elżbieta Zalewska-Statuch

SO Joanna Składowska

Protokolant stażystka Karolina Jackowska

po rozpoznaniu w dniu 22 kwietnia 2014 r. w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z powództwa G. J., P. J., D. J., J. J.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu

z dnia 20 grudnia 2013 r. sygn. akt I C 618/11

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A tytułem zwrotu kosztów postepowania apelacyjnego:

a)  na rzecz powodaJ. J.1200 (jeden tysiąc dwieście) zł,

b)  na rzecz powódki G. J. 1200 (jeden tysiąc dwieście) zł,

c)  na rzecz powódki P. J. 600 (sześćset) zł,

d)  na rzecz powoda D. J. 600 (sześćset) zł.

Ca 121/14

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 18 sierpnia 2011 roku skierowanym do Sądu Rejonowego w Sieradzu powodowie P. J. i D. J. wnieśli o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwot po 15.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę jakiej doznali w związku z tragiczną śmiercią ich siostry W. J. z odsetkami ustawowymi i kosztami postępowania.

W pozwie z dnia 18 sierpnia 2011 roku powodowie G. J. i J. J. wnieśli o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwot po 38.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę jakiej doznali w związku z tragiczną śmiercią ich córki W. J. i kwot po 10.000,00 zł tytułem odszkodowania w związku z pogorszeniem się ich sytuacji życiowej i rodzinnej z odsetkami ustawowymi i kosztami postępowania.

Postanowieniem z dnia 23 listopada 2011 roku Sąd połączył obie sprawy do łącznego rozpoznania.

W piśmie procesowym z dnia 26 listopada 2013 roku powodowie rozszerzyli powództwo w zakresie zadośćuczynienia, wnosząc o zasądzenie na rzecz G. i J. J. kwot po 48.000,00 zł i na rzecz P. J. i D. J. kwot po 25.000,00 zł.

Pozwany Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. nie uznał powództw i wniósł o ich oddalenie w całości.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 20 grudnia 2013 roku Sąd Rejonowy w Sieradzu zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powodów:

- G. J. kwotę 58.000,00 zł, w tym kwotę 48.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia i kwotę 10.000,00 zł tytułem odszkodowania z odsetkami ustawowymi od kwoty 38.000,00 zł od dnia 2 października 2009 roku, od kwoty 10.000,00 zł od dnia 12 maja 2011 roku,

- J. J. kwotę 58.000,00, w tym kwotę 48.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia i kwotę 10.000,00 zł tytułem odszkodowania z odsetkami ustawowymi od kwoty 38.000,00 zł od dnia 2 października 2009 roku, od kwoty 10.000,00 zł od dnia 12 maja 2011 roku,

- P. J. kwotę 25.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od kwoty 15.000,00 zł od dnia 12 maja 2011 roku,

- D. J. kwotę 25.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od kwoty 15.000,00 zł od dnia 12 maja 2011 roku,

oddalając powództwo w pozostałym zakresie oraz obciążając pozwanego kosztami procesu.

Rozstrzygnięcie zapadło przy następujących ustaleniach i wnioskach:

W dniu 24 maja 2009 roku samochodem osobowym marki S. (...), kierowanym przez K. F. podróżowali: siedzący obok kierowcy M. Ł. oraz zajmujący tylną część auta: A. B., P. O., K. M. i W. J.. Pojazd poruszał się w kierunku miejscowości B.. Około godziny 1.20 na łuku drogi, w miejscowości C., kierowca nie zapanował nad pojazdem na skutek czego zjechał z drogi na prawe pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. W wyniku opisanego zdarzenia śmierć ponieśli pasażerowie - A. B. oraz W. J..

W. J. podczas zdarzenia nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. Przy przyjęciu, iż poszkodowana w chwili wypadku siedziała jako trzecia osoba od lewej strony z tyłu pojazdu, wnioskować można, iż w sytuacji zapięcia pasu bezpieczeństwa uniknęłaby doznania obrażeń śmiertelnych w skutkach. W przypadku zajmowania miejsca bezpośrednio przy drzwiach, z lewej strony, nawet mając zapięte pasy bezpieczeństwa, mogłaby doznać śmiertelnych w skutkach obrażeń głowy.

W. J. była córką G. i J. J. i młodszą siostrą P. J. i D. J.. W chwili wypadku była panną, miała 19 lat.

Przed wypadkiem W. J. zamieszkiwała z rodzicami w S. przy ul. (...). Planowała podjąć studia z zakresu projektowania wnętrz. Pracowała dorywczo np. w charakterze opiekunki. Pomagała rodzicom, robiła zakupy, sprzątała, paliła w piecu. Wspierała rodziców również finansowo. Zamierzała pozostać z rodzicami celem zapewnienia im opieki.

W dacie zdarzenia G. J. miała 54 lata, zatrudniona była w charakterze sprzedawcy. Po śmierci córki korzystała ze zwolnienia lekarskiego. Po powrocie do pracy pracodawca nie przedłużył z nią umowy, obecnie utrzymuje się z renty chorobowej. Powódka po wypadku zrezygnowała z życia towarzyskiego, utrzymuje kontakty tylko z najbliższą rodziną. Korzystała z pomocy psychologa, leczy się psychiatrycznie. W związku ze śmiercią córki wystąpiły u niej zaburzenia stresowe pourazowe - powikłana żałoba. Odczuwane stany depresyjne nie pozwalają na normalne funkcjonowanie. U powódki nastąpiło również pogorszenia stanu somatycznego (dolegliwości kardiologiczne), skutkujące nieprzeprowadzeniem wcześniej zaplanowanej operacji biodra. Zablokowanie reakcji żałoby spowodowało pogłębiającą się izolację społeczną, bezcelową aktywność, patologiczną identyfikację ze zmarłą córką. Pomimo leczenia farmakologicznego, nie udało się uzyskać poprawy jej stanu psychicznego. Wymienione dolegliwości spowodowały u powódki trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 7%.

Ojciec zmarłej również leczy się psychiatrycznie. U powoda nadal występuje reakcja żałoby, codziennie odwiedza grób córki.

Po śmierci córki małżonkowie J. zmuszeni byli zmienić miejsce zamieszkania, a to z uwagi na to, iż nie byli w stanie podołać czynnościom związanym z paleniem w piecu. Miesięcznie rodzice zmarłej wydają około 100 zł na znicze i kwiaty przeznaczone na grób córki.

D. J. opuścił dom rodzinny w 2006 roku, wówczas ożenił się i wyprowadził do miejscowości C.. Powód był bardzo zżyty z siostrą, mieli podobne charaktery i system wartości, to samo poczucie humoru. D. J. planował rozpoczęcie działalności gospodarczej. W ramach przedsiębiorstwa miał współpracować z interesującą się designem W.. W chwili wypadku D. J. pracował jako psycholog w Rodzinnym (...)w S.. Po zdarzeniu zrezygnował z pracy. Korzystał z pomocy psychologa, podjął leczenie farmakologiczne. U powoda po śmierci siostry wystąpiły zaburzenia lękowe, obecnie przejawiające się w obawach o zdrowie i bezpieczeństwo jego dzieci.

P. J. opuściła dom rodzinny w wieku 21 lat. Wyprowadziła się do Ł., podjęła pracę. Powódka miała bardzo dobry kontakt z siostrą, W. bardzo często ją odwiedzała, razem jeździły na koncerty, chodziły na zakupy. P. J. planowała wyjechać za granicę, bądź do innego większego miasta np. W.. Po śmierci siostry, zrezygnowała z planów, gdyż opiekuje się rodzicami. Powódka leczy się farmakologicznie, korzysta z pomocy psychologa.

U powódki po śmierci W. wystąpiły zaburzenia stresowe pourazowe - przedłużona reakcja żałoby. Odczuwane stany depresyjne nie pozwalają jej na normalne funkcjonowanie, pogorszył się również jej stan somatyczny. Pomimo, iż zażywa leki antydepresyjne i korzysta z pomocy psychologa, nie udało się jej odzyskać równowagi psychicznej. U P. J. pogłębiła się izolacja społeczna i wystąpiła niemożność wejścia w bliskie relacje z innymi ludźmi. Wymienione dolegliwości spowodowały u powódki trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5%.

Sprawca wypadku z dnia 24 maja 2009 roku posiadał polisę ubezpieczeniową OC w pozwanym Towarzystwie (...).

Powodowie G. J. i J. J. zgłosili szkodę (żądając przyznania im zadośćuczynienia) w dniu 2 września 2009 roku. Pozwany po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego przyznał powodom G. J. i J. J. zadośćuczynienie w kwocie po 20.000,00 zł. Świadczenie obniżono o 40%, przyjmując, iż w takim zakresie zmarła przyczyniła się do powstania szkody. Żądanie wypłaty odszkodowania z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej powodowie zgłosili ubezpieczycielowi w dniu 12 kwietnia 2011 roku. Pozwany odmówił wypłaty zadośćuczynienia na rzecz powodów D. J. i P. J.. Powodowie zgłosili szkodę w pozwanym Towarzystwie w dniu 12 kwietnia 2011 roku

Sąd Rejonowy wskazał, że w przedmiotowej sprawie sprawstwo i wina ubezpieczonego w zakresie zaistniałego wypadku komunikacyjnego, jego odpowiedzialność na zasadzie art. 436 § 2 kc w zw. z art. 415 kc, a w konsekwencji odpowiedzialność pozwanego towarzystwa ubezpieczeniowego, nie była kwestionowana. Spornym była wysokość należnego powodom G. J. i J. J. zadośćuczynienia (art. 446 § 4 kc) i odszkodowania (art. 446 § 3 kc) oraz zasadność przyznania świadczenia rodzeństwu zmarłej W. - P. J. i D. J.. Nadto pozwany podniósł zarzut przyczynienia się zmarłej do powstania szkody.

W ocenie Sądu przepis art. 362 kc dotyczy naprawienia szkody majątkowej, wprowadzając wyjątek od zasady jej pełnej rekompensaty i jako taki nie może być interpretujący rozszerzająco. Jednocześnie brak jest odpowiadającej mu regulacji w stosunku do zadośćuczynienia. Z podanych względów o obniżeniu obowiązku naprawienia szkody może być mowa jedynie w odniesieniu do żądania zasądzenia odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej powodów, nie zaś zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

O przyczynieniu się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody można mówić wówczas, gdy szkoda jest nie tylko następstwem zdarzenia, z którym przepisy ustawy łączą obowiązek odszkodowawczy innego podmiotu, ale także zachowania się samego poszkodowanego.

Trzeba mieć także na uwadze, iż samo ustalenie przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody nie nakłada na sąd obowiązku zmniejszenia odszkodowania, ani nie przesądza o stopniu tego zmniejszenia. Ustalenie przyczynienia się jest warunkiem wstępnym, od którego w ogóle zależy możliwość rozważenia zmniejszenia odszkodowania i warunkiem koniecznym, lecz niewystarczającym. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć, decyduje sąd w granicach wyznaczonych przez art. 362 kc. Decyzja o obniżeniu odszkodowania jest zatem wyłącznie uprawnieniem sądu, a rozważenie wszystkich okoliczności in casu w wyniku konkretnej i zindywidualizowanej oceny jest jego powinnością. Do okoliczności, o których mowa w art. 362 kc zaliczają się zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne, w tym wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, szczególne okoliczności danego przypadku, specyficzne cechy osobiste poszkodowanego, czy wreszcie tragiczne dla niego następstwa wypadku.

W rozpoznawanej sprawie ustalono bezspornie, iż w chwili zdarzenia W. J. nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. Co do skutków jej zaniechania, biegli (z zakresu rekonstrukcji wypadków i medycyny sądowej), nie byli w stanie wypowiedzieć się w sposób jednoznaczny, a to z uwagi na rozbieżne wyjaśnienia uczestników wypadków w zakresie miejsca jakie poszkodowana zajmowała w pojeździe. Przy przyjęciu, iż siedziała jako trzecia osoba od drzwi, i w sytuacji zapięcia pasu bezpieczeństwa uniknęłaby doznania obrażeń śmiertelnych w skutkach.

W przypadku zajmowania miejsca bezpośrednio przy drzwiach, z lewej strony, W. J. nawet mając zapięte pasy bezpieczeństwa, mogłaby doznać śmiertelnych w skutkach obrażeń głowy. Innymi słowy, jednoznaczne ustalenie stopnia w jakim poszkodowana przyczyniła się do powstania szkody, w rezultacie niezapięcia pasów bezpieczeństwa, nie było możliwe.

Tak, czy inaczej, nawet przy założeniu, iż córka, siostra powodów zajmowała trzecie miejsce od drzwi i miała możliwości uniknięcia śmiertelnych w skutkach obrażeń, Sąd uznał za nieuzasadnione obniżenie przysługującego jej rodzicom odszkodowania, ponieważ kwoty objęte pozwem nie są wygórowane jeśli mieć na względzie tragiczne dla powodów następstwa zdarzenia. Dodatkowo uwzględnić należało, iż stopień winy W. J. nie był znaczny, gdyż faktycznie, zajmując miejsce jako osoba trzecia nie miała możliwości skorzystania z pasów bezpieczeństwa, w sytuacji zapięcia ich przez siedzących obok niej pasażerów.

Z podanych przyczyn Sąd nie obniżył zasądzonego odszkodowania i zadośćuczynienia w oparciu o treść art. 362 kc.

Odnosząc się do roszczeń rodzeństwa zmarłej, Sąd pierwszej instancji zauważył, że artykuł 446 § 4 kc nie zawiera żadnych wskazówek co do strony podmiotowej pojęcia „najbliższy członek rodziny”. Konkretyzacja tego, kto jest w danym wypadku członkiem rodziny należy do sądu orzekającego. W ocenie Sądu Rejonowego , do kręgu najbliższych członków rodziny zmarłej zaliczyć należało zarówno jej rodziców, jak i rodzeństwo. Zdaniem Sądu, nie sposób odmówić ochrony prawnej szczególnym więziom emocjonalnym występujących w ramach prawidłowo funkcjonującej rodziny. Zmarła przez całe swoje życie zamieszkiwała z rodzicami. Rodzeństwo opuściło dom rodzinny (D. w 2006 roku, a P. w 2003 roku), jednakże nie jest to zdaniem Sądu okoliczność wyłączająca uznanie ich za członka najbliższej rodziny zmarłej. W ocenie Sądu szczególna więź między rodzeństwem powstaje i ugruntowuje się przede wszystkim w okresie dzieciństwa i dojrzewania. Sam fakt, iż brat czy siostra wyjeżdża z domu rodzinnego w poszukiwaniu pracy zarobkowej, czy też w związku z założeniem rodziny, nie pozbawia go statusu członka najbliższej rodziny, tym bardziej, że systematycznie odwiedza rodzinę i utrzymuje z siostrą stałe kontakty.

Odnosząc się do wywiedzionego przez powodów J. i G. J. żądania zasądzenia odszkodowania w związku ze znacznym pogorszeniem ich sytuacji życiowej na skutek śmierci córki, Sąd Rejonowy zauważył, że przepis art. 446 § 3 kc służy możliwości częściowego choćby zrekompensowania szczególnej postaci uszczerbku, którym jest znaczne pogorszenie sytuacji życiowej (a nie naprawieniu klasycznej szkody majątkowej), powstałego w następstwie tragicznego zdarzenia, którym jest śmierć najbliższego członka rodziny wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Chodzi tu wprawdzie o szkodę o charakterze majątkowym, jednak najczęściej ściśle powiązaną i przeplatającą się z uszczerbkiem o charakterze niemajątkowym, a więc o szkodę często trudną do uchwycenia i ścisłego matematycznie zmierzenia, którą zazwyczaj wywołuje śmierć najbliższego członka rodziny. Przy czym znaczne pogorszenie sytuacji życiowej uprawnionego w rozumieniu art. 446 § 3 kc zależne jest od rozmiarów ujemnych następstw o charakterze majątkowym, a także zmian w sferze dóbr niematerialnych uprawnionego wywołanych przez śmierć osoby bliskiej, już istniejących oraz dających się przewidzieć w przyszłości na podstawie zasad doświadczenia życiowego. Jego ocena powinna być oparta na szczegółowej analizie sytuacji osoby uprawnionej z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, które mają wpływ na jej warunki i trudności życiowe, stan zdrowia, wiek, stosunki rodzinne i majątkowe. Zaś w odniesieniu do rodzica w wypadku śmierci dziecka koniecznym jest także ustalenie, że śmierć poszkodowanego spowodowała znaczne pogorszenie sytuacji życiowej tej osoby przejawiające się w utracie wsparcia i pomocy w rozmaitych sytuacjach życiowych, w organizowaniu codziennych spraw, w utracie szansy na pomoc w przyszłości, gdy byłaby ona szczególnie pożądana ze względu na wiek takiej osoby. Innymi słowy, ocena czy pogorszenie takie nastąpiło nie może odnosić się wyłącznie do stanu z dnia śmierci poszkodowanego, ale musi prowadzić do porównania hipotetycznego stanu odzwierciedlającego sytuację, w jakiej w przyszłości znajdowaliby się bliscy zmarłego, do sytuacji, w jakiej znajdują się w związku ze śmiercią poszkodowanego.

W rozpoznawanej sprawie ustalono, iż w odniesieniu do powodów małżonków J. śmierć córki skutkowała znacznym pogorszeniem ich sytuacji życiowej. Powodowie utracili osobę, która ich wspierała i pomagała zarówno w sensie majątkowym, jak i w sensie świadczeń niemajątkowych realizujących się w postaci wykonywanych przez nią prac domowych. Powodowie zmuszeni byli zmienić miejsce zamieszkania nie radząc sobie samodzielnie z cięższymi pracami, w szczególności paleniem w piecu. Pogorszeniu, wskutek śmierci córki, uległa sytuacja materialna jej rodziców poprzez umniejszenie się ich do tej pory wspólnego, budżetu domowego. Strata ta miała również wymiar emocjonalny, wynikający z utraty dziecka, z którym zamieszkiwali, tworząc zgodną i kochającą się rodzinę.

Także pogorszeniu uległ stan zdrowia powodów, co nie pozostaje bez wpływu na ich sytuację materialną - rodzice W. zażywają leki antydepresyjne. Po śmierci córki niewątpliwie osłabieniu uległa też ich aktywność i energia życiowa. Nadto powodowie zostali pozbawieni komfortu i poczucia bezpieczeństwa. Zmarła córka była osobą bardzo uczynną i na jej pomoc rodzice zawsze mogli liczyć. Niewątpliwie pomoc i opieka jaką świadczyła W. J. rodzicom była znaczna. W ocenie Sądu poczynione w sprawie ustalenia wskazują na to, iż w ciągu kilku następnych lat, powodowie nadal korzystaliby z pomocy córki i to zarówno w wymiarze finansowym jak i zwykłym, związanym z rozwiązywaniem bieżących problemów. Zakładając, iż zmarła partycypowałaby w kosztach wspólnego gospodarstwa domowego w wysokości nawet niewielkiej - kilkuset złotych w skali miesiąca, a zamieszkiwałby z rodzicami przez okres następnych kilku lat, uznać należało, iż żądanie odszkodowania w kwocie 10.000,00 zł nie jest wygórowane.

O odsetkach orzeczono mając na uwadze treść art. 817 kc w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152), oddalając w części powództwo co do żądania zasądzenia odsetek za okres poprzedzający daty ustalone przez Sąd jako terminy wymagalności.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 kpc.

Pozwany wniósł apelację od wyroku Sądu Rejonowego, zaskarżając orzeczenie w części tj:

a. w zakresie punktu I. 1 ww. wyroku, w którym Sąd zasądził na rzecz G. J.
zadośćuczynienie - co do kwoty 19.200 zł wraz z odsetkami,

b. w zakresie punktu I. 1 ww. wyroku, w którym Sąd zasądził na rzecz G. J.
odszkodowanie - co do kwoty 10.000 zł wraz z odsetkami,

c. w zakresie punktu I. 1 ww. wyroku, w którym Sąd zasądził na rzecz J. J.
zadośćuczynienie - co do kwoty 19.200 zł wraz z odsetkami,

d. w zakresie punktu I. 1 ww. wyroku, w którym Sąd zasądził na rzecz J. J.
odszkodowanie - co do kwoty 10.000 zł wraz z odsetkami,

e. w zakresie punktu II. 1 ww. wyroku, w którym Sąd zasądził na rzecz P. J. zadośćuczynienie - co do kwoty 10.000 zł wraz z odsetkami,

f. w zakresie punktu II. 1 ww. wyroku, w którym Sąd zasądził na rzecz D. J. zadośćuczynienie - co do kwoty 10.000 zł wraz z odsetkami,

g. w zakresie punktu I. 3, II. 3 oraz III wyroku, odnośnie rozstrzygnięcia o kosztach procesu, stosownie do zakresu zaskarżenia.

Podniósł następujące zarzuty:

1.  obrazę przepisów prawa procesowego - naruszenie przepisu art. 3 § 1 kpc, poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i uczynienie jej dowolną:

a.  w postaci przyjęcia przez Sąd ustaleń istotnych dla sprawy a dotyczących miejsca, które W. J. mogła zajmować w przedmiotowym samochodzie w chwili wypadku, a które były sprzeczne z materiałem dowodowym : zeznaniami świadków P. O., K. M. oraz częścią zeznań świadka M. Ł.,

b.  w postaci braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zebranego w sprawie tj. z pominięciem całkowicie spójnych i wiarygodnych zeznań świadków P. O. i K. M. wskazujących jednakowo iż W. J. nie siedziała przy drzwiach lewych tylnych a z których to zeznań P. O. i K. M. wynikają wnioski sprzeczne z ustaleniami Sądu, bez wskazania dlaczego Sąd nie dał wiary tym zeznaniom,

c.  w postaci dokonania niewszechstronnej oceny dowodów - pomijającej okoliczność, że P. O. i K. M. siedziały w dniu wypadku na tylnym siedzeniu, a zatem miały lepszą możliwość obserwowania miejsc, na których siedzieli pasażerowie, niż świadek M. Ł., na którego zeznaniach Sąd oparł się przyjmując iż W. J. mogła zajmować miejsce na tylnej kanapie obok drzwi lewych, podczas gdy świadek ten nie przyglądał się osobom siedzącym na tylnym siedzeniu, a z uwagi na brak oświetlenia wewnątrz pojazdu widział jedynie ich sylwetki, jak również pomijającej fakt, że siedział on z przodu pojazdu i miał znacznie bardziej ograniczoną możliwość obserwacji pasażerów tylnej kanapy), a zatem dokonał oceny nie uwzględniającej wszystkich istotnych elementów stanu faktycznego wynikających z materiału dowodowego,

d.  w postaci sprzecznego z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyprowadzenie faktu z
dowodów osobowych - zeznań świadków, iż W. J. mogła siedzieć na tylnym
siedzeniu przy lewych drzwiach, skutkiem czego sąd błędnie ustalił, iż mogła ona doznać
śmiertelnych obrażeń ciała mimo zapiętych pasów z uwagi na zajmowanie ww. miejsca, mimo że
dowody te nie pozwalają na ww. ustalenie,

e.  w postaci uchybienia przez Sąd zasadom logicznego rozumowania poprzez przyjęcie, że
W. J. mogła doznać śmiertelnych obrażeń ciała mimo zapiętych pasów
bezpieczeństwa z uwagi na zajmowanie miejsca na tylnej kanapie przy drzwiach lewych podczas
gdy ze spójnych zeznań świadków P. O. i K. M. - osób siedzących na tylnej kanapie wynikało, iż osobą siedzącą przy drzwiach lewych była P. O., a
jednocześnie Sądowi wiadomym było, iż osoba ta nie doznała obrażeń śmiertelnych,

f.  w postaci uchybienia przez Sąd zasadom logicznego rozumowania poprzez przyjęcie, iż stopień
winy W. J. nie był znaczny, ponieważ faktycznie zajmując miejsce jako osoba
trzecia nie miała możliwości skorzystania z pasów bezpieczeństwa, w sytuacji zapięcia ich przez
siedzących obok niej pasażerów podczas gdy na tylnej kanapie przedmiotowego auta znajdują się
trzy pasy bezpieczeństwa i tym samym istniała możliwość skorzystania z tego środka
bezpieczeństwa przez W. J.,

g.  w postaci dokonania oceny dowodów sprzecznej z czynniku ideologicznym sędziowskiej oceny
dowodów tj. nieuwzględnienie utrwalonego orzecznictwa i poglądów doktryny wskazujących na
zasadność stawiania zarzutu przyczynienia także w przypadku roszczenia o zadośćuczynienie, w tym po śmierci osoby bliskiej,

wskutek których to uchybień Sąd wyprowadzając wnioski co do okoliczności stanowiących podstawę strzygnięcia tj. nie wykluczając możliwości zajmowania przez W. J. miejsca przy drzwiach lewych tylnych (w którym to miejscu mogłaby ona doznać obrażeń śmiertelnych także przy zapiętych pasach bezpieczeństwa, co miałoby świadczyć o braku po jej stronie przyczynienia), dopuścił uchybienia procesowego mającego istotny wpływ na wynik sprawy - nieuwzględnienie zarzutu przyczynienia i niepomniejszenie o jego stopień, świadczeń dochodzonych przez powodów;

2. obrazę przepisów prawa materialnego :

a. art. 362 w zw. z art. 446 § 4 kc poprzez ich niewłaściwą wykładnię prowadzącą do przyjęcia,
że instytucja przyczynienia nie ma zastosowania do zadośćuczynienia, w tym do
zadośćuczynienia po śmierci osoby bliskiej co w konsekwencji prowadziło do
nieuwzględnienia zarzutu przyczynienia po stronie W. J., w spowodowaniu u
niej obrażeń śmiertelnych, przemawiającego za miarkowaniem zadośćuczynienia należnego
powodom w stopniu odpowiadającym przyczynieniu ww. osoby tj. 40% ;

b. art. 362 kc poprzez jego niezastosowanie i niepomniejszenie odszkodowania dochodzonego
przez J. J. i G. J. o stopień przyczynienia W.
J. mimo istnienia podstaw do miarkowania odszkodowania;

c. naruszenie art. 6 w zw. z art. 446 § 3 kc poprzez uwzględnienie roszczenia o odszkodowanie
mimo nie udowodnienia że jest ono zasadne w żądanej wysokości.

W oparciu o wskazane zarzuty skarżący wniósł o:

a. zmianę skarżonego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa w zakresie zaskarżenia,
ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania;

b. rozstrzygnięcie o kosztach postępowania, w tym kosztach zastępstwa procesowego przed
Sądem II instancji, według norm przepisanych.

Powodowie domagali się oddalenia apelacji oraz zasądzenia od pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuję:

Choć należy podzielić cześć argumentacji skarżącego, to okoliczność ta nie wypływa na ocenę prawidłowości rozstrzygnięcia, bowiem ostatecznie właściwa jest konstatacja, że Sąd Rejonowy nie naruszył prawa materialnego oraz nie dopuścił się tego rodzaju uchybień proceduralnych, które miałyby wpływ na treść rozstrzygnięcia.

Rzeczywiście art. 362 kc ma zastosowanie także przy zasądzaniu świadczeń z tytułu zadośćuczynienia. Przepis ten nie wyłącza spod swojego zastosowania żadnego rodzaju szkód, ani nie uzasadnia odmiennego traktowania obowiązku naprawienia szkody z uwagi na rodzaj szkody, która ma być naprawiona. Szkodą, w polskim prawie cywilnym, jest wg tzw. teorii różnicy, uszczerbek, który nastąpił wbrew woli poszkodowanego, w prawnie chronionych dobrach (interesach), i który wyraża się w różnicy pomiędzy stanem dóbr, jaki istniał i jaki mógłby się w normalnej kolei rzeczy wytworzyć, a stanem, jaki powstał na skutek zdarzenia wywołującego zmianę w dotychczasowym stanie rzeczy, z którym to zdarzeniem ustawodawca wiąże powstanie odpowiedzialności odszkodowawczej. Przy czym w judykaturze i wśród przedstawicieli doktryny bezwzględnie dominuje pogląd, iż termin „szkoda” jest terminem nadrzędnym, obejmującym zarówno szkodę majątkową i krzywdę. Przemawia za tym taka sama funkcja kompensacyjna zarówno zadośćuczynienia jak i odszkodowania, która polega na wyrównaniu powstałego uszczerbku, wykładnia systemowa Koksu cywilnego, tzn. treść art. 445 i art. 448 kc w stosunku do przepisów określających podstawę odpowiedzialności, które posługują się pojęciem „szkoda”, co oznacza, że za szkodę również należy się zadośćuczynienie oraz treść art. 24 § 2 kc i art. 438 kc, które używają określenia „szkoda majątkowa”, jakie byłoby zbędne, gdyby termin „szkoda” był zawężony tylko do szkody majątkowej.

Jednakże samo stwierdzenie, że przepis art. 362 kc ma zastosowanie również do zadośćuczynienia, nie oznacza, iż ocena istnienia przesłanek do zmniejszenia zasądzonych świadczeń różni się od tej dokonanej przez Sąd Rejonowy.

W pierwszym rzędzie zastanowienia wymaga, czy gruntowna analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, dokonana zgodnie z zasadami art. 233 kpc, której w uzasadnieniu orzeczenia Sąd Rejonowy uniknął, pozwala na ocenę, że w sprawie prawidłowym było ustalenie, zgodnie z twierdzeniami pozwanego, iż W. J. siedziała jako trzecia od lewych tylnych drzwi, a zatem gdyby zapięła pasy bezpieczeństwa mogłaby uniknąć skutku śmiertelnego wypadku. Podstawą w tym zakresie miałyby być zeznania świadków P. O. i K. M., sprzeczne z zeznaniami M. Ł.. Słusznie zauważa skarżący, że były to osoby siedzące obok W. J., przy czym P. O. wsiadała do pojazdu jako ostatnia. Ponadto, jak wskazują biegli z zakresu ruchu drogowego i medycyny sądowej, pozycja jaką zajmowało ciało zmarłej bezpośrednio po wypadku przemawia za tym, że przed uderzeniem w pierwsze drzewo W. J. siedziała po prawej stronie P. O. i K. M.. Jednakże wnioski biegłych nie były kategoryczne, lecz bardzo prawdopodobne. Ponadto gdyby przyjąć, że P. O. zajmowała, jak zeznała, miejsce pierwsze od lewych tylnych drzwi, to w świetle opinii biegłych z dużym prawdopodobieństwem powinna ponieść śmierć w wyniku wypadku, niezależnie czy miała zapięte pasy bezpieczeństwa, tymczasem świadek wypadek przeżyła. Poza tym świadek pamiętała tylko jak wsiadała do samochodu, przebiegu wypadku nie pamiętała, przez okres tygodnia po jego zaistnieniu była w śpiączce. Również K. M. podała, że jak wsiadła do auta „urwał jej się film” i nic z wypadku nie pamięta. Ponadto wszyscy pasażerowie byli w stanie nietrzeźwości. Te wszystkie okoliczności w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego podważają wartość osobowego materiału dowodowego.

Jeżeli nawet zgodzić się ze skarżącym, że powyższe uzasadnia stwierdzenie, że W. J. mogła uniknąć skutku śmiertelnego wypadku zapinając pasy (czego Sąd Rejonowy nie wykluczył), to w pełni podzielić należy rozważania Sądu Rejonowego w zakresie wykładni art. 362 kc, co przesądza o prawidłowości rozstrzygnięcia. Otóż w doktrynie prawa cywilnego dominuje pogląd, że w przypadku ustalenia przyczynienia się poszkodowanego do zwiększenia szkody, powinnością sądu jest rozważenie wszystkich okoliczności sprawy, decyzja o obniżeniu odszkodowania jest jego uprawnieniem (wyrok SN z dnia 29 października 2008 r., IV CSK 228/08, Biul. SN 2009, nr 1, s. 12, M. Praw. 2009, nr 19, s. 1060), a kategoryczne brzmienie przepisu („ulega” zamiast „może ulec”) odnieść należy do końcowego fragmentu art. 362 kc, gdzie mowa jest o przesłankach miarkowania odszkodowania (P. G., W sprawie wykładni...). Przepis art. 362 kc zaliczany jest zatem do tzw. prawa sędziowskiego, którego istotą jest pozostawienie sądowi pewnego marginesu swobody, co nie zwalnia oczywiście z obowiązku uwzględnienia i wnikliwego rozważenia wskazówek zawartych w przepisie. Podkreśla się także słusznie w piśmiennictwie, że uznanie sądu nie jest swobodne, bowiem wymaga bliższego uzasadnienia z powołaniem się na konkretne czyny poszkodowanego i odpowiedzialnego za szkodę oraz na związek przyczynowy pomiędzy tymi czynami a powstaniem szkody (K. Zagrobelny (w:) Kodeks..., s. 577; wyrok SN z dnia 10 lutego 1972 r., I PR 106/70, niepubl.).

Ustalenie kryteriów, które należy uwzględnić przy analizie zasadności i zakresu obniżenia odszkodowania zostało pozostawione orzecznictwu. Sam przepis przedstawia je bardzo ogólnie, zawierając je w zwrocie „stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron”. Taka redakcja przepisu niewątpliwie nakazuje, by uwzględniać wszystkie okoliczności konkretnej sprawy. W orzecznictwie i piśmiennictwie za okoliczności, które należy uwzględnić przy dokonywaniu obniżenia odszkodowania uznano: stopień naruszenia obiektywnych reguł postępowania przez poszkodowanego i ich konfrontacja z zarzutami stawianymi odpowiedzialnemu za szkodę, pobudki, motywy jakimi kierował się poszkodowany, podejmując działanie nieprawidłowe, ciężar naruszonych przez sprawcę obowiązków i stopień ich naruszenia, rozmiar i waga uchybień po stronie poszkodowanego, wiek poszkodowanego, specyficzne cechy osobiste itp.

W niniejszej zachowanie W. J. w żadnej mierze nie było elementem sprawczym samego wypadku. To kierowca dopuścił się szeregu rażących wykroczeń godzących w zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, dopuszczając do przewożenia czterech pasażerów na trzyosobowej kanapie oraz do brawurowej jazdy w warunkach nocnych, co doprowadziło do utraty panowania nad pojazdem. Stopień winy W. J. należy ocenić jako nieznaczny w sytuacji, gdy po pierwsze była uzależniona od K. F., który zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami odwoził ją do domu po zakończonej dyskotece, po wtóre nie miała żadnego wpływu na ilość przewożonych osób, a niewątpliwie w sytuacji kiedy tylną kanapę zajmowały cztery osoby, dla przynajmniej jednej z nich musiało zabraknąć pasów bezpieczeństwa, przy czym zapięcie pasów w części środkowej mogło być po prostu technicznie niemożliwe, kiedy przestrzeń tę zajmowały dwie osoby. Alternatywą dla jazdy w takich warunkach musiało być pozostanie samotnie w godzinach nocnych z dala od miejsca zamieszkania.

W tych okolicznościach w pełni podzielić należy ocenę Sądu Rejonowego, że okoliczności sprawy nie dawały podstawy do obniżenia świadczeń, a tym samym Sąd ten nie dopuścił się naruszenia przepisu art. 362 kc.

Poza tym zauważyć należało, iż przy prawidłowych i niekwestionowanych ustaleniach odnośnie wpływu śmierci W. J. na życie powodów, w pełni uzasadnione jest przyjecie, iż stopień ich krzywdy, w szczególności rodziców jest bardzo wysoki, a wręcz, że śmierć córki spowodowała w ich psychice tak wielkie spustoszenie, iż wątpliwy jest ich powrót do względnej choćby równowagi. Ta „burzliwość” skutków zdarzenia powoduje, że zasądzone świadczenia z tytuły zadośćuczynienia należy traktować jako niemające charakteru rażąco wygórowanych, nawet przy uwzględnieniu kwot już wcześniej wypłaconych, a także 40 % przyczynienia się W. J.. Należy w tym miejscu podkreślić, że orzekanie o wysokości zadośćuczynienia, z zachowaniem postulatu „odpowiedniości” wyrażonego w przepisie art. 446 § 4 kc, należy do swobodnego uznania sądu (przede wszystkim sądu pierwszej instancji). W dyskrecjonalną władzę sędziego sąd odwoławczy ingerować nie może, o ile sąd pierwszej instancji prawidłowo zbadał i ocenił wszystkie okoliczności sprawy. Atrybut swobody orzekania o wysokości zadośćuczynienia wynika z faktu, iż nie istnieją żadne zobiektywizowane, ustawowo określone kryteria pozwalające sądowi na rozstrzygnięcie o zadośćuczynieniu we wprost określonych przedziałach pieniężnych. Sąd odwoławczy może zatem dokonać korekty wysokości zasądzonego zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę tylko wtedy, gdyby w wyniku rozpoznania przez niego apelacji okazało się, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, że jest ono rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. W ocenie Sądu Okręgowego określenie należnego rodziców zmarłej zadośćuczynienia na poziomie początkowych ok. 100 000 - 120 000, a dla rodzeństwa ok. 40.000 złotych w żadnej mierze nie może spotkać się z taką oceną.

Zarzuty skarżącego w zakresie braku podstaw do zasądzenia odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej, uznać należy za typową polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sadu Rejonowego, który szczegółowo uzasadnił swoje rozstrzygnięcie, a przedstawionemu rozumowani nie można nic zarzucić w kontekście zgodności z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Bardzo drobiazgowe rozważania prawne Sądu Rejonowego w pełni odzwierciedlają reguły interpretacyjny normy art. 446 § 3 kc, a Sąd Okręgowy przedstawione zapatrywania w całości podziela, nie dostrzegając potrzeby ich powtarzania. Wydaje się, że w warunkach przedmiotowej sprawy zasądzone świadczenia mają wymiar symboliczny.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 w zw. z art. 391 § 1 kpc. Na koszty procesu poniesione w toku postępowania odwoławczego przez stronę powodową (współuczestnictwo formalne) złożyło się wynagrodzenie reprezentującego powodów adwokata (1.200 złotych x 2 i 600 złotych x 2) ustalone według 50% stawek minimalnych na podstawie § 2 ust. 1 i 2 w zw. z § 3 ust 1 i w zw. z § 6 pkt 5i 4 i w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. z 2002 r., Nr 163, poz. 1348 ze zm.).