Sygn. akt I Ca 114/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 kwietnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Elżbieta Zalewska-Statuch

Sędziowie SSO Antoni Smus

SSR (del.) Magdalena Kościarz

Protokolant stażystka Karolina Jackowska

po rozpoznaniu w dniu 15 kwietnia 2014 r. w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z powództwa (...) Państwowe SA w W.

przeciwko A. O.

o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu

z dnia 20 grudnia 2013 r. sygn. akt I C 225/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanej A. O. na rzecz powoda (...) Państwowych S.A. w W. kwotę 1200 (jeden tysiąc dwieście) zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 114/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 20 grudnia 2013 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt I C 225/12, z powództwa (...) Państwowych Spółki Akcyjnej w W. (dalej: (...) S.A.) przeciwko A. O. o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną, Sąd Rejonowy w Sieradzu I Wydział Cywilny uznał za bezskuteczną wobec powoda (...) S.A. w W. czynność prawną z dnia 17 września 2009 roku w postaci umowy sprzedaży nieruchomości położonej w (...), dla której w Sądzie Rejonowym w Sieradzu prowadzona jest księga wieczysta Kw Nr (...), zawartą między Z. O., a pozwaną A. O. oraz zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.129,00 zł tytułem zwrotu opłaty sądowej i kwotę 2.417,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło po następujących ustaleniach i wnioskach:

Z. O. to brat pozwanej A. O., który w 2002 roku rozpoczął prowadzenie działalności gospodarczej pod nazwą (...) Ogrzewania (...)z siedzibą w G.. W ramach prowadzonej działalności, w dniu 23 sierpnia 2007 roku, zawarł z powodem umowę najmu pomieszczeń magazynowych o powierzchni 268,20 m2 położonych we W. przy ul. (...). W piśmie z dnia 18 września 2007 roku powód wezwał Z. O. do złożenia notarialnego oświadczenia o poddaniu się egzekucji na rzecz wynajmującego. Pismo to skierowane zostało na adres (...) i odebrane osobiście przez najemcę. Z kolei, w dniu 30 października 2007 roku Z. O. upoważnił brata P. O. do reprezentowania, negocjowania kontraktów, zawierania umów z kontrahentami oraz dokonywania operacji bankowych w firmie (...).

W dniu 16 kwietnia 2008 roku Z. O. poddał się egzekucji do kwoty 30.000,00 zł co do opłat eksploatacyjnych z tytułu należności za korzystanie z przedmiotu najmu.

Pismem z dnia 08 września 2009 roku (...) S.A. wezwał Z. O. do zapłaty zaległości z tytułu czynszu najmu na kwotę 21.130,81 zł w dodatkowym 30 – dniowym terminie pod rygorem wypowiedzenia umowy najmu, a dłużnik odebrał tę korespondencję.

Nakazem zapłaty z dnia 22 kwietnia 2009 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt VGNc 1341/09, Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Fabrycznej we Wrocławiu nakazał Z. O., aby zapłacił (...) S.A. kwotę 20.450,25 zł z odsetkami i kosztami postępowania.

Kolejny nakaz zapłaty z dnia 07 września 2009 roku, wydany w sprawie z powództwa (...) S.A. przeciwko Z. O., opiewał na kwotę 21.130,81 zł.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Fabrycznej we Wrocławiu w sprawie z powództwa (...) S.A. przeciwko Z. O. wydał jeszcze jeden nakaz zapłaty, w dniu 06 kwietnia 2010 roku, nakazując pozwanemu, aby zapłacił powodowi kwotę 4.600,57 zł wraz z odsetkami i kosztami postępowania.

Na podstawie przedmiotowych tytułów wykonawczych egzekucje prowadził Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Sieradzu. Zostały one umorzone wobec ich bezskuteczności. Pozwana A. O., która zamieszkuje w miejscowości (...), odbierała korespondencję adresowaną do Z. O., a przesyłaną przez Komornika.

Dodatkowo, w dniu 02 sierpnia 2010 roku, asesor komorniczy przeprowadził czynności egzekucyjne w miejscowości (...), w których uczestniczył dłużnik Z. O..

Jak ustalił Sąd Rejonowy pozwana A. O. pozostaje z bratem Z. O. w dobrych stosunkach. W dniu 17 września 2009 roku dłużnik sprzedał siostrze - pozwanej A. O. nieruchomość położoną w (...).

W toku przedmiotowej sprawy Z. O. uiszczał na rzecz powoda określone kwoty wynikające z ciążącego na nim zadłużenia, tak iż na dzień 15 października 2013 roku zadłużenie uległo zmniejszeniu do kwoty 29.353,47 zł.

W dalszej części pisemnych motywów wydanego orzeczenia Sąd Rejonowy wskazał, iż powyższy stan faktyczny ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy i załączonych aktach egzekucyjnych oraz częściowo w oparciu o zeznania pozwanej A. O. oraz świadka P. O. – brata pozwanej i dłużnika Z. O..

Sąd I instancji uznał za niewiarygodne zeznania świadka w zakresie, w jakim twierdził, że brat Z. nie wiedział o złej sytuacji finansowej prowadzonej przez niego „firmy”, gdyż zdaniem Sądu Rejonowego, pozostają one w sprzeczności z pozostałym, zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym oraz zasadami doświadczenia życiowego. Z załączonych akt egzekucyjnych wynika bowiem, w sposób jednoznaczny, iż dłużnik osobiście odbierał kierowaną do niego korespondencję, a także uczestniczył w czynnościach egzekucyjnych z udziałem asesora komorniczego. W tej sytuacji, według Sądu I instancji, nie sposób przyjąć, iż Z. O. nie wiedział o zadłużeniu jakie powstało wobec powoda (...) S.A. Ponadto niewiarygodna wydaje się sytuacja, w której osoba prowadząca działalność i ponosząca z tego tytułu ryzyko, w tym finansowe nie wykazuje jakiegokolwiek zainteresowania we wskazanym zakresie. Poza tym, zdaniem Sądu Rejonowego, wątpliwym jest i to, że P. O. nawet przy przyjęciu, że posiadał stosowne pełnomocnictwo w zakresie prowadzenia firmy, nie informował brata Z. o złej kondycji finansowej tej firmy, w tym zobowiązaniach, które sięgały kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Ponadto Sąd I Instancji uznał także za niewiarygodne te zeznania pozwanej, z których wynikało, że nie wiedziała o zadłużeniu brata. Sąd Rejonowy ocenił wymienione twierdzenia analogicznie, jak zeznania świadka P. O., wskazując iż pozwana pozostaje z bratem Z. w dobrych stosunkach, zamieszkuje w (...) czyli miejscowości stanowiącej siedzibę firmy (...), a ponadto niejednokrotnie odbierała korespondencję komorniczą kierowaną do brata Z., więc nawet jeśli nie zapoznała się z jej treścią to fakt, iż pochodziła od organu egzekucyjnego, była wielokrotna i adresowana do brata jest, zdaniem Sądu I instancji, wystarczającym do przyjęcia, że A. O. miała świadomość kłopotów finansowych brata. Poza tym, nie bez znaczenia jest i to, że w miejscu zamieszkania pozwanej, przeprowadzono czynności egzekucyjne, więc nawet jeśli nie była przy nich obecna, to musiała wiedzieć czego dotyczyły, chociażby od biorącej w nich udział matki. W tej sytuacji, w ocenie Sądu Rejonowego, zasady logiki i doświadczenia życiowego wskazują, iż pozwana wiedziała o zadłużeniu brata, a wyjaśnienia składane w toku niniejszego postępowania, ukierunkowane były jedynie na uniknięcie skutku, jakim byłoby uznanie umowy sprzedaży za bezskuteczną.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Rejonowy powołując się na treść art. 527 k.c. oraz stosowne orzecznictwo i poglądy doktryny, uznał, że roszczenie powoda zasługuje na uwzględnienie.

Zdaniem Sądu I instancji, w rozpoznawanej sprawie, niewątpliwym jest bowiem, że na skutek umowy sprzedaży z dnia 17 września 2009 roku, której przedmiotem była zabudowana nieruchomość dłużnik stał się niewypłacalny, a już z pewnością niewypłacalny w stopniu wyższym niż był przed jej dokonaniem, co uzasadnione jest w świetle załączonych akt egzekucyjnych, z których wynika, że wszystkie postępowania zostały umorzone, z uwagi na bezskuteczne poszukiwanie majątku dłużnika.

W ocenie Sądu Rejonowego dłużnik, wyzbywając się jedynego wartościowego składnika swojego majątku, działał również ze świadomością pokrzywdzenia wierzyciela. Nie sposób bowiem przyjąć, w okolicznościach przedmiotowej sprawy, że dłużnik nie był świadomy tego, iż na skutek umowy sprzedaży pokrzywdzi swoich wierzycieli. Zwłaszcza, że przedmiotem sprzedaży była nieruchomość o określonej wartości, a w chwili jej zawierania wierzytelności przysługujące powodowi były już wymagalne i wynikały z wydanych nakazów zapłaty. Z kolei bez znaczenia, zdaniem Sądu Rejonowego, z punktu widzenia zasadności powództwa pozostaje fakt, iż zadłużenie było spłacane w toku postępowania sądowego. W opinii Sądu I instancji bowiem, przesłanki zastosowania art. 527 k.c. muszą istnieć w chwili dokonywania czynności prawnej i w odniesieniu do tego właśnie momentu podlegają ocenie Sądu.

Ponadto, Sąd Rejonowy podkreślił, iż pozwana jako siostra dłużnika jest dla niego osobą bliską. Wynika to z istoty więzów o charakterze rodzinnym, a poza tym A. O. sama oceniła swoją relację z bratem jako dobrą. W tej sytuacji, zdaniem Sądu I instancji, przyjąć należało, iż uzyskując korzyść majątkową pozwana wiedziała, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzyciela. Sąd Rejonowy wskazując, iż domniemanie wynikające z art. 527 k.c. może zostać wzruszone przez dowód przeciwny podkreślił, że pozwana takiemu ciężarowi nie podołała. Poza bowiem, własnymi twierdzeniami, które Sąd ocenił jako niewiarygodne nie przedstawiła innych dowodów świadczących o braku wiedzy w zakresie zadłużenia Z. O., narażając się tym samym na negatywne skutki wynikające z przewidzianego przez ustawodawcę domniemania prawnego.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Z takim rozstrzygnięciem nie zgodziła się pozwana A. O. wnosząc apelację, którą zaskarżyła wyrok w całości. Zaskarżonemu rozstrzygnięciu zarzucono:

1. naruszenie prawa materialnego poprzez niezastosowanie lub niewłaściwe zastosowanie przepisu art. 527 k.c. poprzez uznanie, iż czynność prawna dokonana przez Z. O. i pozwaną wypełnia treść dyspozycji art. 527 k.c. w części dotyczącej niewypłacalności dłużnika i uniemożliwienia wierzycielowi zaspokojenia długu,

2. naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na wynik sprawy, a to:

- art. 210 k.p.c. poprzez błędne ustalenie przez Sąd stanu faktycznego polegającego na uznaniu, że strona powodowa wykazała w sposób należyty okoliczności niewypłacalności,

- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez uznanie, iż domniemanie wynikające z treści art. 527 k.p.c. nie zostało skutecznie obalone poprzez zeznania strony pozwanej i świadka P. O..

Mając powyższe na uwadze pełnomocnik wniósł o:

1. zmianę wyroku i oddalenie roszczenia powoda w całości oraz obciążenie strony powodowej kosztami postępowania na rzecz strony pozwanej, według norm przepisanych za I i II instancję,

2. uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach instancji odwoławczej.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik powoda wniósł o:

- oddalenie apelacji w całości,

- zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych,

- dopuszczenie dowodów wskazanych w piśmie, albowiem potrzeba ich przedłożenia zaistniała na obecnym etapie w związku z zawartymi przez pozwaną w apelacji twierdzeniami dotyczącymi zaspokojenia przez dłużnika części należności w toku postępowania. Dowody te to potwierdzenia dokonania czterech przelewów w dniach 15.06.2012 r., 31.07.2012 r., 30.08.2012 r. i 02.10.2012 r. kwot odpowiednio 10.000 zł, 1.000 zł, 2.000 zł, 1.000 zł dokonanych przez pozwaną (10.000 zł) i świadka P. O. (pozostałe) na rzecz powoda tytułem częściowej spłaty zadłużenia Z. O..

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna i nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż zaskarżone orzeczenie odpowiada prawu.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutów proceduralnych, bo dopiero gdy one okażą się bezzasadne możliwa jest ocena zasadności naruszenia prawa materialnego na tle ustaleń stanowiących podstawę faktyczną zaskarżonego wyroku (por. wyrok S.N. z dnia 23 marca 1997 r., II CKN 60/97, Lex nr 30156). Podkreślenia przy tym wymaga, że analiza uzasadnienia podniesionych zarzutów, prowadzi do wniosku, iż pozwana polemikę z dokonaną przez Sąd I instancji oceną wiarygodności zgromadzonego materiału oraz poczynionymi w oparciu o tę ocenę ustaleniami faktycznymi uczyniła w istocie główną osią swego środka odwoławczego.

Odnosząc się do podniesionych zarzutów w zakresie prawidłowości ustaleń faktycznych i oceny zgromadzonego materiału dowodowego Sąd Okręgowy uznał je za nieuzasadnione.

Nietrafny jest podnoszony przez pełnomocnika strony pozwanej zarzut naruszenia prawa procesowego w postaci art. 328 § 2 k.p.c. Zgodnie bowiem z treścią powołanego przepisu motywy wyroku powinny zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia tj. wskazanie faktów, które Sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł oraz przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, a także wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Z kolei sporządzenie uzasadnienia w sposób nie w pełni odpowiadający stawianym mu wymaganiom może stanowić usprawiedliwioną podstawę apelacji jedynie wtedy, gdy z tego powodu orzeczenie nie poddaje się kontroli sądu II instancji (por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie - z dnia 20 listopada 2008 r., VI ACa 384/08, Lex nr 504051, z dnia 10 stycznia 2013 r., III APa 63/12 , Lex nr 1254543). W niniejszej sprawie, zdaniem Sądu Okręgowego, taka sytuacja absolutnie nie zachodzi. Nie ulega bowiem wątpliwości, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom wskazanego przepisu, zawierając wszystkie konieczne elementy, co pozwoliło na merytoryczną kontrolę orzeczenia. Samo subiektywne przekonanie pełnomocnika pozwanej, iż dokonano tego w sposób niedostateczny, nie może w żadnej mierze stanowić uzasadnienia dla efektywnego postawienia zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Nadto skarżący nie wykazał także wpływu zarzucanego uchybienia na wynik sprawy, co pozbawia ten zarzut skuteczności. Zważyć przy tym trzeba, że w wypadku zarzutu obrazy art. 328 § 2 k.p.c. wykazanie tego wpływu wymaga szczególnie przekonującej argumentacji.

Nietrafny jest także podnoszony przez pełnomocnika zarzut naruszenia art. 210 k.p.c. poprzez błędne ustalenie przez Sąd stanu faktycznego polegające na uznaniu, iż strona powodowa wykazała w sposób należyty okoliczność niewypłacalności. Zdaniem Sądu Okręgowego, powoływane przez skarżącego błędy w ustaleniach faktycznych w swej istocie zmierzają do zakwestionowania prawidłowości zastosowania norm prawa materialnego i na tej płaszczyźnie wymieniony zarzut zostanie także szerzej oceniony.

W tym miejscu wskazać należy, iż Sąd Okręgowy uznaje za prawidłowe ustalenia Sądu Rejonowego, które ten poczynił w oparciu o wnikliwie i rzetelnie zgromadzony materiał dowodowy, który nie zawiera braków i jest kompletny. Dokonując samodzielnie oceny tego materiału, Sąd II instancji nie znalazł podstaw do poczynienia ustaleń odmiennych lub ich uzupełnienia w zakresie zakreślonym granicami apelacji. Skarżąca także nie przedłożyła dowodów pozwalających na inne ustalenia w tym zakresie, w szczególności na przyjęcie braku niewypłacalności dłużnika, a poprzestała jedynie na kwestionowaniu dokonanej na etapie stosowania norm prawa materialnego oceny prawnej zdarzeń poprzedzających i następujących po zawarciu umowy sprzedaży z dnia 17 września 2009 roku, pozwalających, jej zdaniem, na przyjęcie nieistnienia stanu niewypłacalności. Poczynione przez Sąd Rejonowy trafne ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy podziela, uznając je za wystarczającą podstawę swego rozstrzygnięcia.

W zakresie zarzutów naruszenia prawa materialnego kluczowym w sprawie było, w kontekście przyjętej normy art. 527 k.c., wykazanie przesłanki skargi pauliańskiej w postaci niewypłacalności dłużnika. Rację ma wprawdzie pełnomocnik skarżącej, iż stanowisko Sądu I instancji zawarte w twierdzeniu, że „Bez znaczenia z punktu widzenia zasadności powództwa pozostaje fakt, iż zadłużenie było spłacane w toku postępowania sądowego, gdyż przesłanki zastosowania art. 527 k.c. muszą bowiem istnieć w chwili dokonywania czynności prawnej i w odniesieniu do tego właśnie momentu podlegają ocenie Sądu”, jest niezgodne z istniejącym w tym względzie poglądem orzecznictwa i doktryny. Czynność prawna dłużnika może być bowiem zaskarżona tylko wówczas, gdy została „dokonana z pokrzywdzeniem wierzycieli”, przez co ustawa rozumie stan opisany w art. 527§ 2 k.c., czyli niewypłacalność bądź pogłębienie stanu niewypłacalności dłużnika. Pokrzywdzenie wierzyciela należy oceniać nie według chwili dokonania czynności prawnej dłużnika z osobą trzecią, lecz według chwili jej zaskarżenia (wystąpienia z żądaniem uznania bezskuteczności czynności prawnej). W innym momencie nie wiadomo bowiem, czy prawo zaspokojenia doznało uszczerbku. Miarodajnie można to ocenić dopiero w chwili poszukiwania zaspokojenia. Jeśli natomiast pomiędzy chwilą żądania uznania czynności za bezskuteczną, a chwilą wydania wyroku zajdą zmiany – decydujące znaczenie winna mieć chwila wydania przez sąd orzeczenia. Niewypłacalność dłużnika musi więc istnieć także w chwili zamknięcia rozprawy (art. 316 § 1 k.p.c.), niekoniecznie natomiast w chwili dokonywania zaskarżonej czynności. Odpadnięcie bowiem przesłanki „pokrzywdzenia” oznacza, że wierzyciela nie ma przed czym „bronić” (por. wyroki Sądu Najwyższego – z dnia 22 marca 2001 r., V CKN 280/2000, Lex nr 52793, z dnia 23 lipca 2003 r., II CKN 299/2001, Lex nr 121702, z dnia 14 lutego 2008 r., II CSK 503/07, Lex nr 496375, z dnia 5 marca 2008 r., V CSK 471/2007, Lex nr 393871, z dnia 06 października 2011 roku, V CSK 493/10 Lex nr 1102271). Obecnie pojęcie niewypłacalności rozumiane jest jako niewypłacalność pieniężna. Stąd też generalnie przyjmuje się, że niewypłacalność wynikająca z art. 527 § 2 k.c. to aktualny (tj. w chwili orzekania) brak możliwości wywiązywania się ze zobowiązań finansowych. Oznacza on taki obiektywny stan majątku dłużnika, wykazany wszelkimi dostępnymi środkami dowodowymi, w którym egzekucja prowadzona zgodnie z przepisami k.p.c. nie może przynieść zaspokojenia wierzytelności pieniężnej przysługującej od dłużnika. W praktyce podstawową rolę odgrywa postanowienie komornika o umorzeniu egzekucji z powodu jej bezskuteczności lub wykaz majątku złożony w postępowaniu egzekucyjnym.

Mając powyższe na uwadze, zdaniem Sądu Okręgowego, a wbrew twierdzeniom skarżącej, w realiach przedmiotowej sprawy, należy przyjąć, iż omawiana przesłanka była spełniona także w dacie orzekania przez Sąd I instancji.

Stan zadłużenia Z. O. nadal wynosi 29.353,47 zł, więc oczywistym jest, że gdyby dłużnik nie był niewypłacalny, to spłaciłby zobowiązanie w całości, a nie dokonał tego tylko częściowo. W zaistniałej zaś sytuacji zgodzić się należy z pełnomocnikiem powoda, że niewypłacalność to także taki stan majątkowy dłużnika, w którym wystarczające jest wykazanie, że występuje utrudnienie lub odwleczenie zaspokojenia wierzyciela (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2001 r., IV CKN 525/00, Lex nr 53110). Poza tym, w ocenie Sądu Okręgowego, nie bez znaczenia jest także okres, w którym wymienione sumy były wpłacane przez pozwaną i jej brata P. O., a mianowicie 15.06.2012 r., 31.07.2012 r., 30.08.2012 r. i 02.10.2012 r. czyli do czasu wyrażenia zgody przez powoda na zawieszenie przedmiotowego postępowania. W związku z tym nasuwa się logiczne pytanie, dlaczego Z. O. do chwili obecnej nie spłacił całej zaległości, zwłaszcza, że jak twierdzi pełnomocnik skarżącej sprzedaż nieruchomości nie zakończyła działalności dłużnika, a działalność ta prowadzona w innym miejscu pozwoliła na zaspokojenie części roszczenia. Poza tym, gdyby oceniać zaistniałą sytuację, tak jak domaga się tego pełnomocnik skarżącej, to w każdej tego rodzaju sprawie dokonanie, na etapie postępowania ze skargi paulińskiej, częściowego uregulowania należności byłoby wystarczającą podstawą do oddalenia powództwa i tym samym odmowy udzielenia ochrony wierzycielowi, a przecież nie takie motywy towarzyszyły wprowadzeniu tych uregulowań.

Mając powyższe na uwadze i ponownie nawiązując do zarzutu apelacji dotyczącego naruszenia art. 210 k.p.c., w ocenie Sądu Okręgowego, podkreślić należy, iż strona powodowa zaoferowała taki materiał dowodowy, przy pomocy którego wykazała ponad wszelką wątpliwość niewypłacalność dłużnika Z. O.. Tym samym chybiony jest zarzut, jakoby sąd lub wierzyciel mieli, po wytoczeniu powództwa, podejmować dodatkowe czynności celem ustalenia, że pomimo dokonania częściowej spłaty długu Z. O. nie posiada innego majątku lub źródła utrzymania, przy pomocy których może w chwili obecnej zaspokoić dług wobec wierzyciela, bez podważania umowy z 2009 roku. W przeciwnym wypadku, zdaniem skarżącego, istnieje domniemanie, że dłużnik posiada majątek lub źródło utrzymania, które pozwolą zaspokoić dług. Nie sposób się z tym zgodzić. Mając bowiem chociażby na względzie przedział czasowy, w którym dokonywano wpłat oraz wielkość poszczególnych kwot trudno byłoby wymagać od powoda, aby tylko w oparciu o takie przesłanki np. podejmował na nowo przeciwko dłużnikowi egzekucje komornicze, których prowadzenie wiąże się przecież z kosztami. Zresztą pozwana w procesie paulińskim także może kwestionować ustalenia dotyczące niewypłacalności dowodem przeciwnym, a tym bardziej dowodzić istnienie w majątku dłużnika składników wystarczających do zaspokojenia wierzyciela i w ten sposób doprowadzić do oddalenia powództwa. Z pewnością, według Sądu Okręgowego, w przypadku istnienia takich składników od razu zostałyby one wskazane, co tym samym potwierdza, że nie ma majątku po stronie Z. O.. Gdyby zresztą dłużnik miał środki na zaspokojenie zobowiązań, to nie sprzedawałby nieruchomości rodzinnej siostrze, chyba że jak stwierdziła pozwana w odpowiedzi na pozew sam mówił, że przepisze gospodarstwo na pozwaną, ale żąda zapłaty, bo potrzebuje pieniędzy na urządzenie się za granicą. Fakt dobrowolnego regulowania, nawet przeważającej części, zobowiązań nie ma zatem znaczenia dla oceny stanu niewypłacalności dłużnika, jeżeli w jego majątku brak jest składników majątkowych umożliwiających przymusowe zaspokojenie wierzytelności podlegającej ochronie. Taka zaś sytuacja występuje w przedmiotowej sprawie.

Z kolei, mając na względzie twierdzenie pełnomocnika skarżącej, że pozostałe przesłanki skargi paulińskiej również nie wstąpiły w niniejszej sprawie oraz odnosząc się do kwestii niewykazania świadomości pozwanej odnośnie tego, że dłużnik nie reguluje należności wobec swoich wierzycieli, to zarzut ten, wobec treści art. 527 § 3 k.c., należy oceniać tylko w kategoriach przyjętej przez pełnomocnika skarżącej linii obrony, mającej na celu uchronienie pozwanej przed konsekwencjami oddalenia apelacji. Zwłaszcza, że jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy, pozwana jest siostrą dłużnika, pozostającą z nim w dobrych relacjach, odbierała korespondencję od komornika, musiała także wiedzieć od matki, że na terenie nieruchomości przeprowadzano czynności egzekucyjne. Skoro udowodnienie, że osoba trzecia wiedziała o tym, iż dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli – lub przy dołożeniu należytej staranności mogła się dowiedzieć – w praktyce jest bardzo trudne, więc ustawodawca w przepisie art. 527 § 3 k.c. ustanowił domniemanie, działające na korzyść wierzyciela występującego ze skargą pauliańską. Jeśli wykaże on, że czynność prawna dokonana przez dłużnika przyniosła korzyść majątkową osobie pozostającej w bliskim z nim stosunku, domniemywa się, iż osoba ta wiedziała o świadomym pokrzywdzeniu wierzyciela przez dłużnika. Osoba trzecia może obalić to domniemanie przez udowodnienie, że mimo stosunku bliskości z dłużnikiem nie wiedziała o świadomości dłużnika pokrzywdzenia wierzycieli i nawet przy zachowaniu należytej staranności nie mogła się o tym dowiedzieć. Pozwana A. O., jak trafnie wywiódł Sąd I instancji, temu ciężarowi nie podołała. Podkreślić przy tym trzeba, że wiedza osoby trzeciej o tym, iż dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli nie musi być rzeczywista, pozytywna – wystarczy, by osoba ta mogła się o tym dowiedzieć, zachowując należytą staranność.

Tak więc analiza materiału dowodowego pozwala na stwierdzenie, że brak jest podstaw do przychylenia się do apelacji, którą oceniać należy tylko jako polemikę z prawidłowymi ustaleniami i wnioskami Sądu I instancji. Fakt, iż skarżąca, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, inaczej interpretuje zgromadzony materiał dowodowy i wyciąga na tej podstawie odmienne wnioski nie może stanowić samoistnej podstawy do uwzględnienia apelacji. Tym samym, zdaniem Sądu Okręgowego, a wbrew twierdzeniom pełnomocnika skarżącej, wszystkie przesłanki skargi paulińskiej wystąpiły w przedmiotowej sprawie i zostały należycie udowodnione przez powoda. Bez wątpienia czynność prawna przysporzyła pozwanej korzyści majątkowej, jaką jest uzyskanie prawa własności nieruchomości. Bez wątpienia dłużnik dokonywał czynności ze świadomością pokrzywdzenia wierzyciela bowiem, w dacie zawierania umowy był już zobowiązany wobec strony powodowej z tytułu należności, objętych tytułami wykonawczymi, które były wymagalne od 2008 roku. Poza tym jako dorosły, rozsądny człowiek z określonym doświadczeniem życiowym zdawał sobie sprawę z ewentualnych skutków dla wierzycieli usunięcia ze swego majątku tak wartościowego, a niewykluczone jedynego, składnika. Oczywistym jest przecież, że gdyby dłużnik nie wyzbył się majątku wierzyciel wystąpiłby o egzekucję z przedmiotowej nieruchomości, a to świadczy o pokrzywdzeniu wierzyciela. Ponadto, jak wskazano wyżej, pozwana A. O. miała świadomość, iż jej brat działa ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.

W tym miejscu jedynie dla porządku Sąd Okręgowy chciałby podnieść, że dowody przedłożone przez pełnomocnika powoda przy odpowiedzi na apelację znajdowały się już aktach sprawy (k. 118-120) i podlegały ocenie Sądu Rejonowego.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., apelację oddalił.

O kosztach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c., uznając, iż pozwana, jako strona przegrywająca sprawę na żądanie powoda, obowiązana jest do zwrotu kosztów procesu, które stanowią koszty zastępstwa prawnego w kwocie 1.200,00 zł (§ 6 pkt 5 i § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, t. j. Dz. U. z 2013 r., poz. 490), gdyż taka kwota odpowiada charakterowi sprawy, nakładowi pracy pełnomocnika i jest zgodna z obowiązującymi stawkami.

Z.

(...)