Sygn. akt II AKa 63/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 maja 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku w II Wydziale Karnym w składzie

Przewodniczący

SSA Piotr Sławomir Niedzielak (spr.)

Sędziowie

SSA Halina Czaban

SSA Brandeta Hryniewicka

Protokolant

Magdalena Suchocka

przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku – M. S. (1)

po rozpoznaniu w dniu 28 maja 2014 r. sprawy:

M. T. (1), M. S. (2) s. P., J. K. (1) oskarżonych z art. 286 § 1 k.k. i in.

M. K. (1) oskarżonego z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. i in.

z powodu apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę oskarżonego M. K. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 23 października 2013 r. sygn. akt III K 176/10

I.  uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w Białymstoku do ponownego rozpoznania;

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. K. (2) 738 złotych, w tym 138 złotych podatku VAT, tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu oskarżonego M. S. (2) przed sądem odwoławczym.

UZASADNIENIE

M. T. (1), M. S. (2) i J. K. (1) byli oskarżeni o to, że:

I.W okresie od 10 stycznia 2000r. do 17 marca 2000r. w B. i w W. działając wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej jako współwłaściciele i członkowie Rady Nadzorczej Spółki z o.o. (...) w B. oraz (...) Spółki Cywilnej (...) w B. doprowadzili Bank (...) S.A. II Oddział w B. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci kredytu inwestycyjnego w kwocie 700.000 zł udzielonego Spółce (...) na podstawie umowy nr (...) z dnia 28 stycznia 2000 r. oraz doprowadzili Bank (...) w W. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci poręczenia tego kredytu do kwoty 350.000 zł ze środków Krajowego Funduszu Poręczeń Kredytowych uzyskanego na podstawie umowy nr (...) z dnia 14 lutego 2000 r. za pomocą wprowadzenia w błąd pracowników Banku (...) S.A. II Oddział w B. co do rzeczywistej wartości zabezpieczenia hipotecznego na nieruchomości gruntowej niezabudowanej położonej w B. przy ul. (...) b/n składającej się z działek nr (...) o łącznej powierzchni 2.913 m 2 stanowiącej własność Spółki Cywilnej (...) poprzez przedłożenie w Banku dokumentu w postaci operatu szacunkowego z dnia 04 lutego 2000r. dotyczącego tej nieruchomości poświadczającego nieprawdę co do jej wartości rynkowej określonej na kwotę 753.616 zł. przy wartości rzeczywistej wynoszącej 525.760 zł., co było okolicznością o istotnym znaczeniu dla uzyskania wsparcia finansowego w postaci kredytu, przy czym zarzucanego im czynu dopuścili się w stosunku do mienia znacznej wartości,

tj. o czyn z art.286 § 1 k.k. w zb z art.297 § 1 k.k. w zw. z art.294 § 1 k.k.

II.W okresie od 08 sierpnia 2000r. do 05 września 2000r. w B. działając wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej jako współwłaściciele i członkowie Rady Nadzorczej Spółki z o.o. (...) w B. oraz (...) Spółki Cywilnej (...) w B. doprowadzili Bank (...) S.A. II Oddział w B. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci kredytu obrotowego w kwocie 1.000.000 zł. udzielonego Spółce (...) na podstawie umowy nr (...) z dnia 11 sierpnia 2000r. za pomocą wprowadzenia w błąd pracowników Banku (...) S.A. II Oddział w B. co do rzeczywistej wartości zabezpieczenia hipotecznego na nieruchomości gruntowej niezabudowanej położonej w B. przy ul. (...). (...) b/n składającej się z działek o nr (...) o łącznej powierzchni 7.387 m ( 2 )stanowiącej własność Spółki Cywilnej (...) poprzez przedłożenie w Banku dokumentu w postaci operatu szacunkowego z 10 sierpnia 2000r. dotyczącego tej nieruchomości poświadczającego nieprawdę co do jej wartości rynkowej określonej na kwotę 2.874.196zł. przy wartości rzeczywistej wynoszącej 634.742zł., co było okolicznością o istotnym znaczeniu dla uzyskania wsparcia finansowego w postaci kredytu, przy czym zarzucanego im czynu dopuścili się w stosunku do mienia znacznej wartości, tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zb z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.

III.W dniu 11 sierpnia 2000r. w B. działając wspólnie i w porozumieniu, będąc obowiązanymi na podstawie Kodeksu handlowego i umowy spółki jako członkowie Rady Nadzorczej Spółki z o.o. (...) w B. do zajmowania się sprawami majątkowymi tej osoby prawnej, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej jako (...) Spółki Cywilnej (...) w B., przez nadużycie udzielonych im uprawnień podjęli uchwałę (...) o wyrażeniu zgody na zakup nieruchomości gruntowej niezabudowanej położonej w B. przy ul.(...)b/n, składającej się z działek o nr (...) o łącznej powierzchni 7,387 m ( 2), stanowiącej własność Spółki Cywilnej (...), za kwotę 1.778.715zł., podczas gdy wartość rynkowa tej nieruchomości wynosiła 634.742zł., w następstwie czego w dniu 11.08.2000 r. zawarty został notarialny akt sprzedaży przedmiotowej nieruchomości, czym wyrządzili Spółce z o.o. (...) szkodę majątkową w wielkich rozmiarach w kwocie 1.143.973zł, tj. o czyn z art.296 § 1, 2 i 3 k.k.

IV.w okresie od dnia 19.09.2000r. do dnia 16.01.2001r. w B., działając wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu jako (...) Spółki Cywilnej (...) w B. doprowadzili (...) Bank S.A. II Oddział w B. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci kredytów w łącznej kwocie 2.100.000zł., za pomocą wprowadzenia w błąd pracowników (...) Banku S.A. II Oddział w B., co do rzeczywistej wartości zabezpieczenia hipotecznego na działkach gruntu oznaczonych numerami 617/3, 618/4, 618/5, 620, 746/2 o łącznej powierzchni 6,0320ha, na których znajduje się Ośrodek (...) położonych w m.B. gm. Z., stanowiących własność Spółki Cywilnej (...) poprzez przedłożenie w Banku dokumentu w postaci operatu szacunkowego z dnia 06.07.2000r. dotyczącego tej nieruchomości, poświadczającego nieprawdę co do jej wartości rynkowej określonej na kwotę 2.776.931 zł. przy wartości rzeczywistej wynoszącej 680.399zł., co było okolicznością o istotnym znaczeniu dla uzyskania wsparcia finansowego w postaci kredytu i tak:

- w okresie od 19.09.2000r. do 25.09.2000r. doprowadzili (...) Bank S.A. II Oddział w B. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci kredytu obrotowego w rachunku bieżącym w kwocie 1.400.000zł., udzielonego Spółce Cywilnej (...) na podstawie umowy nr (...) z dnia 25.09.2000r. w ramach Umowy o (...) nr(...)z dnia 08.06.1999r. zmienionej Aneksem nr (...) z dnia 18.08.2000r.,

- w okresie od dnia 15.01.2001r. do dnia 16.01.2001r. doprowadzili (...) Bank S.A. II Oddział w B. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci kredytu dyskontowego w kwocie 700.000zł., udzielonego Spółce Cywilnej (...) na podstawie umowy nr (...) z dnia 16.01.2001r. w ramach Umowy o Współpracy nr (...) z dnia 08.06.1999r. zmienionej Aneksem nr (...) z dnia 18.08.2000r.,

przy czym zarzucanego im czynu dopuścili się w stosunku do mienia znacznej wartości,

tj. o czyn z art.286 § 1 k.k. w zb. z art.297 § 1 k.k. w zw. z art.12 k.k. i w zw. z art.294 § 1 k.k.

V. w okresie od dnia 11.09.2001r. do dnia 09.09.2002r. w B. i w W., działając wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej jako członkowie Zarządu Spółki z o.o. (...) w B. doprowadzili Bank (...) I Oddział w W. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci kredytu denominowanego inwestycyjnego w kwocie 5.720.000zł udzielonego Spółce (...) na podstawie umowy nr (...) z dnia 01.02.2002r. i Aneksu nr (...) z dnia 04.09.2002r. za pomocą wprowadzenia w błąd pracowników Banku (...) I Oddział w W. co do rzeczywistej wartości zabezpieczenia hipotecznego na nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkami ośrodka rekreacyjno- wypoczynkowego położonej w m. B., gm. Z., składającej się z działek o nr (...) o łącznej powierzchni 71.512 m ( 2), stanowiącej w dniu zawarcia umowy kredytowej własność sp. z oo. (...) w B. oraz co do autorstwa(...) B. z listopada 2001r. i uzupełnienia (...) B. z lipca 2002r. poprzez przedłożenie w Banku dokumentów w postaci operatu szacunkowego z dnia 20.11.2001r. dotyczącego tej nieruchomości, określającego jej wartość odtworzeniową na kwotę 5.850.000zł. przy wartości rynkowej wynoszącej 1.843.452zł oraz w postaci (...) B. z listopada 2001r. i uzupełnienia(...) B. z lipca 2002r. jako opracowanych przez firmę (...) sp. z o.o. w B., podczas gdy w rzeczywistości wymieniona firma konsultingowa opracowała jedynie taki (...)w wersji z kwietnia 2001r., co było okolicznościami o istotnym znaczeniu dla uzyskania wsparcia finansowego w postaci kredytu, przy czym zarzucanego im czynu dopuścili się w stosunku do mienia znacznej wartości tj. o czyn z art.286 § 1 k.k. w zb. z art.297 § 1 k.k. w zw. z art.294 § 1 k.k.

ponadto

M. K. (1) był oskarżony o to, że:

VI. W dniu 04 lutego 2000r. w B., działając wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej udzielił pomocy M. T. (1), J. K. (1) i M. S. (2) jako właścicielom i członkom Rady Nadzorczej Spółki z o.o. (...) w B. oraz (...) Spółki Cywilnej (...) w B. do doprowadzenia Banku (...) S.A. II Oddział w B. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci kredytu inwestycyjnego w kwocie 700.000zł udzielonego Spółce (...) na podstawie umowy nr (...) z dnia 28 stycznia 2000 r. w ten sposób, że w sporządzonym na zlecenie Przedsiębiorstwa (...) s.c. w B. z dnia 31.01.2000r. oszacowaniu wartości nieruchomości gruntowej niezabudowanej położonej przy ul. (...) b/n w B., składającej się z działek o nr (...) o łącznej powierzchni 2.913 m 2, stanowiącej własność s.c. (...), z przeznaczeniem do ustalenia zabezpieczenia kredytowego, będąc z racji pełnionej funkcji rzeczoznawcy majątkowego osobą uprawnioną do wystawienia dokumentu w postaci operatu szacunkowego, poświadczył w nim nieprawdę co do okoliczności mających znaczenie prawne:

- stwierdzając, że według aktualnego /na dzień wyceny/ stanu prawnego nieruchomości gruntowej, w (...) nie ma wpisów w dziale(...) podczas gdy w rzeczywistości nieruchomość ta była obciążona hipotekami kaucyjnymi w kwotach 300.000 zł i 200.000 zł na rzecz Rafinerii (...) SA. w G.,

- określając wartość rynkową wycenianej nieruchomości według stanu nieruchomości i poziomu cen na dzień 31.01.2000 r. na kwotę 753.616 zł i zawyżając w ten sposób tę wartość o kwotę 227.856 zł, zaś przedmiotowy operat szacunkowy został wykorzystany do uzyskania i uruchomienia tego kredytu, przy czym zarzucanego mu czynu dopuścił się w stosunku do mienia znacznej wartości

tj. o czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 271 § 1 i 3 k.k.

VII. W dniu 10 sierpnia 2000 r. w B. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą udzielił pomocy M. T. (1), J. K. (1) i M. S. (2) jako właścicielom i członkom Rady Nadzorczej Spółki z o.o. (...) w B. oraz (...) Spółki Cywilnej (...) w B. do doprowadzenia Banku (...) II Oddział w B. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci kredytu obrotowego w kwocie 1.000.000 zł udzielonego Spółce (...) na podstawie umowy nr (...) z dnia 11 sierpnia 2000 r. w ten sposób, że w sporządzonym na zlecenie Przedsiębiorstwa (...) s.c. w B. z dnia 04.08.2000 r. oszacowaniu wartości nieruchomości gruntowej niezabudowanej położonej przy ul. (...).(...)b/n w B., składającej się działek o nr (...) o łącznej powierzchni 7.387 m ( 2), stanowiącej własność Spółki Cywilnej (...), z przeznaczeniem do wykorzystania przy zabezpieczeniu kredytu bankowego, będąc z racji pełnionej funkcji rzeczoznawcy majątkowego osobą uprawnioną do wystawienia dokumentu w postaci operatu szacunkowego, poświadczył w nim nieprawdę co do okoliczności mających znaczenie prawne:

- stwierdzając odnośnie stanu prawnego nieruchomości gruntowej, że w (...)w dziale (...)wpisana jest hipoteka w kwocie 300.000 zł na rzecz (...) Banku S.A. II Oddział w B., podczas gdy w rzeczywistości nieruchomość ta była obciążona hipoteką kaucyjną do kwoty 1.000.000 zł na rzecz (...) Banku S.A. II Oddział w B.,

- określając wartość rynkową wycenianej nieruchomości według stanu nieruchomości i poziomu cen na dzień 10 sierpnia 2000r. na kwotę 2.874.196 zł. i zawyżając w ten sposób tę wartość o kwotę 2.239.454 zł, zaś przedmiotowy operat szacunkowy został wykorzystany do uzyskania i uruchomienia opisanego wyżej kredytu, przy czym zarzucanego mu czynu dopuścił się w stosunku do mienia znacznej wartości

tj. o czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 271 § 1 i 3 k.k.

VIII. W dniu 06 lipca 2000r. w B. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wspólnie i w porozumieniu z A. K. (1) obecnie K. oraz inną ustaloną osobą udzielił pomocy M. T. (1), J. K. (1) i M. S. (2) jako (...) Spółki Cywilnej (...) w B. do doprowadzenia (...) Banku S.A. II Oddział w B. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci kredytu obrotowego w rachunku bieżącym w kwocie 1.400.000zł udzielonego Spółce (...) na podstawie umowy nr (...) z dnia 25.09.2000r., w ramach (...) z dnia 08.06.1999r. zmienionej Aneksem nr (...) z dnia 18.08.2000r., w ten sposób, że w sporządzonym na zlecenie Przedsiębiorstwa (...) s.c. w B. z dnia 26.06.2000r. oszacowaniu wartości rynkowej nieruchomości Ośrodka (...) w B. gm. Z. składającej się z działek gruntu oznaczonych numerami (...)o łącznej powierzchni 6,0320 ha, stanowiącej własność Spółki Cywilnej (...) z przeznaczeniem do wykorzystania przy zabezpieczeniu kredytu bankowego, będąc z racji pełnionej funkcji rzeczoznawcy majątkowego osobą uprawnioną do wystawienia dokumentu w postaci operatu szacunkowego, poświadczył w nim nieprawdę co do okoliczności mających znaczenie prawne:

- stwierdzając, że założone dochody możliwe do uzyskania z nieruchomości oparte zostały na danych rynkowych podczas gdy w rzeczywistości przyjął je na podstawie zestawienia z dnia 05.07.2000r. sporządzonego przez zlecającego operat,

- określając wartość rynkową wycenianej nieruchomości według stanu nieruchomości i poziomu cen na dzień 06.07.2000r. na kwotę 2.776.931 zł. i zawyżając w ten sposób tę wartość o kwotę 2.096.532zł.,

zaś przedmiotowy operat szacunkowy został wykorzystany do uzyskania i uruchomienia opisanego wyżej kredytu, przy czym zarzucanego mu czynu dopuścił się w stosunku do mienia znacznej wartości, tj. o czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 271 § 1 i 3 k.k.

Wyrokiem z dnia 10 czerwca 2009r. sygn. akt III K 184/07 Sąd Okręgowy w Białymstoku zakresie w/w zarzutów:

1. Oskarżonych M. T. (1), M. S. (2) i J. K. (1) uznał za winnych popełnienia czynów z punktów II, IV i V przyjmując, że stanowią one ciąg przestępstw i za to na mocy art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. skazał ich, zaś na mocy art.294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art.91 § 1 k.k. w zw. z art.33 § 2 i 3 k.k. wymierzył im kary: M. T. (1) – karę 4 (czterech) lat pozbawienia wolności i 300 (trzystu) stawek dziennych grzywny, przyjmując jedną stawkę za równoważną kwocie 100 (stu) złotych; M. S. (2) i J. K. (1) – kary po 3 (trzy) lata pozbawienia wolności i 250 (dwieście pięćdziesiąt) stawek dziennych grzywny, ustalając równowartość jednej stawki na kwotę 100 (stu) złotych;

2. Oskarżonych M. T. (1), M. S. (2) i J. K. (1) uniewinnił od popełnienia czynu z punktu I i kosztami procesu w tym zakresie obciążył Skarb Państwa;

3. Oskarżonych M. T. (1), M. S. (2) i J. K. (1) uniewinnił od popełnienia czynu z punktu III i kosztami procesu w tym zakresie obciążył Skarb Państwa;

4. Oskarżonego M. K. (1) uniewinnił od popełnienia czynów z punktów VI, VII (uprzednio X, XI) i kosztami w tym zakresie obciążył Skarb Państwa;

5. Oskarżonego M. K. (1) uznał za winnego popełnienia czynu z pkt IX (uprzednio XII), z tym, że z opisu czynu wyeliminował działanie wspólne i w porozumieniu z A. K. (1) obecnie K. i za tak opisane przestępstwo na mocy art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 271 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. skazał go, zaś na mocy art. 19 § 1 k.k. w zw. z art.286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 33 § 2 i 3 k.k. wymierzył mu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności i 40 (czterdziestu) dziennych stawek grzywny, ustalając równowartość jednej stawki na kwotę 100 (stu) złotych;

6. na mocy art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego M. K. (1) kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres 3 (trzech) lat tytułem próby;

7. na mocy art. 41 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego zakaz wykonywania funkcji rzeczoznawcy majątkowego na okres 1 (jednego) roku;

Apelacje od wyroku wnieśli obrońcy M. T. (1), M. S. (2), J. K. (1) i M. K. (1) oraz prokurator.

Wyrokiem z dnia 6 października 2010 r., sygn. akt II AKa 11/10 Sąd Apelacyjny w Białymstoku uchylił w/w wyrok w stosunku do M. T. (1), J. K. (1) i M. S. (2) co do czynów z punktów I, II, III, IV i V oraz w stosunku do M. K. (1) w całości i sprawę w tym zakresie przekazał Sądowi Okręgowemu w Białymstoku do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy w Białymstoku, po ponownym rozpoznaniu sprawy, wyrokiem z dnia 23 października 2013 r., sygn. akt III K 176/10:

I.  oskarżonego M. K. (1) w ramach czynu opisanego w pkt. VI uznał za winnego tego, że w dniu 4 lutego 2000 r. w B., działając wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą, w sporządzonym na zlecenie Przedsiębiorstwa (...) s.c. w B. z dnia 31.01.2000 r. oszacowaniu wartości nieruchomości gruntowej niezabudowanej położonej przy ul. (...) b/n w B., składającej się z działek o nr (...) o łącznej powierzchni 2.913 m ( 2), stanowiącej własność s.c. (...), z przeznaczeniem do ustalenia zabezpieczenia kredytowego, będąc z racji pełnionej funkcji rzeczoznawcy majątkowego osobą uprawnioną do wystawienia dokumentu w postaci operatu szacunkowego, poświadczył w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne stwierdzając, że według aktualnego /na dzień wyceny/ stanu prawnego nieruchomości gruntowej, w (...)nie ma wpisów w dziale IV Hipoteki, podczas gdy w rzeczywistości nieruchomość ta była obciążona hipotekami kaucyjnymi w kwotach 300.000 zł i 200.000 zł na rzecz Rafinerii (...) SA. w G., tj. czynu z art. 271 § 1 k.k. i za to na mocy art. 271 § 1 k.k. skazał go na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności;

II.  oskarżonego M. K. (1) w ramach czynu opisanego w pkt. VII uznał za winnego tego, że w dniu 10 sierpnia 2000 r. w B. wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą w sporządzonym na zlecenie Przedsiębiorstwa (...) s.c. w B. z dnia 4.08.2000 r. oszacowaniu wartości nieruchomości gruntowej niezabudowanej położonej przy ul. (...).(...) b/n w B., składającej się działek o nr (...) o łącznej powierzchni 7.387 m ( 2), stanowiącej własność Spółki Cywilnej (...), z przeznaczeniem do wykorzystania przy zabezpieczeniu kredytu bankowego, będąc z racji pełnionej funkcji rzeczoznawcy majątkowego osobą uprawnioną do wystawienia dokumentu w postaci operatu szacunkowego, poświadczył w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne stwierdzając odnośnie stanu prawnego nieruchomości gruntowej, że w (...)w dziale IV Hipoteki wpisana jest hipoteka w kwocie 300.000 zł na rzecz (...) Banku S.A. II Oddział w B., podczas gdy w rzeczywistości nieruchomość ta była obciążona hipoteką kaucyjną do kwoty 1.000.000 zł na rzecz (...) Banku S.A. II Oddział w B., tj. czynu z art. 271 § 1 k.k. i za to na mocy art. 271 § 1 k.k. skazał go na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności;

III.  na mocy art. 85 k.k., art. 86 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu M. K. (1) karę łączną 4 miesięcy pozbawienia wolności;

IV.  na mocy art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił oskarżonemu M. K. (1) na okres próby wynoszący 2 lata;

V.  oskarżonego M. K. (1) uniewinnił od popełnienia czynu opisanego w pkt. VIII;

VI.  oskarżonych M. T. (1) , M. S. (2) i J. K. (1) uniewinnił
od popełnienia czynów opisanych w pkt. I, II, III, IV i V;

VII.  zwolnił oskarżonego M. K. (1) od ponoszenia kosztów sądowych w części skazującej, w części uniewinniającej kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.

Od wyroku tego wniósł apelację prokurator oraz obrońca oskarżonego M. K. (1).

Prokurator, na podstawie art. 425 § 1, 2 i 3 k.p.k. i art. 444 k.p.k., zaskarżył wyrok w całości dotyczącej rozstrzygnięcia w zakresie czynów I, II, III, IV,V, X, XI i XII aktu oskarżenia (kolejno pkt od I do VIII części dyspozytywnej wyroku) na niekorzyść oskarżonych M. T. (1), M. S. (2), J. K. (1) i M. K. (1).

Na podstawie art. 438 pkt 1 i 2 k.p.k. zarzucił wyrokowi:

I. obrazę przepisów prawa materialnego, a konkretnie art. 271 § 1 k.k. poprzez wyrażenie błędnego poglądu, że samo zawyżenie wartości rynkowej nieruchomości w operacie szacunkowym nie może stanowić przedmiotu fałszu intelektualnego, podczas gdy wymogiem ustawowym jest, by operat szacunkowy określał rzeczywistą wartość rynkową nieruchomości i w tym znaczeniu poświadczał prawdę, a warunkiem uzyskania takiego rezultatu jest posłużenie się przez rzeczoznawcę majątkowego zgodnymi z aktualnym stanem faktycznym i prawnym przesłankami wyceny nieruchomości;

II. obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:

a/ art. 442 § 3 k.p.k. poprzez niezastosowanie się przez Sąd Okręgowy do zapatrywań prawnych i wskazań sądu odwoławczego co do dalszego postępowania zawartych w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 06.10.2010 r. sygn. II AKa 11/10, tj.:

-

zapatrywania prawnego, iż dla bytu przestępstwa z art. 271 § 1 k.k. nie jest istotne kto faktycznie wykreował dokument, a istotne jest, że sprawca potwierdził prawdziwość fałszywej treści dokumentu, za którą można już uznać okoliczność kto był jego autorem, bowiem z punktu widzenia ochrony wiarygodności dokumentu istotne jest zaufanie do dokumentu, oparte na domniemaniu, że określona osoba z uwagi na swoje uprawnienia daje szczególną gwarancję rzetelności tego dokumentu

-

wskazania co do uwzględnienia przy wyrokowaniu w zakresie czynów z pkt. I, II i IV aktu oskarżenia okoliczności, że oskarżeni M. T. (1), M. S. (2) i J. K. (1) mieli świadomość ceny sprzedaży z dnia 11.03.1999 r. nieruchomości graniczącej z działkami przy ul. (...) i (...), przy czym Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku z dnia 23.10.2013 r. nie odniósł się w żaden sposób do rzeczonego zapatrywania prawnego i wskazania sądu odwoławczego,

b/ art. 201 k.p.k. polegającą na oddaleniu postanowieniem z dnia 15.07.2013 r. na podstawie art. 170 § 1 pkt 2 i 5 k.p.k. wniosku dowodowego oskarżyciela publicznego z dnia 26.06.2013 r. (data złożenia w sądzie - 27.06.2013 r.) o zasięgnięcie opinii (...) Towarzystwa (...) z/s w W., celem oceny prawidłowości sporządzenia operatu szacunkowego przez biegłego sądowego J. L. (1) dotyczącego nieruchomości zabudowanej położonej w msc. B.gm. Z., składającej się z działek nr (...) o łącznej pow. 6,032 ha, wg stanu i poziomu cen z dnia 06.07.2000 r., w sytuacji, gdy opinia wydana przez Komisję Arbitrażową przy (...) Federacji Stowarzyszeń (...) (dalej (...)) nr (...) z dnia 15.11.2012 r. była niepełna z uwagi na przyjęcie w opinii dowolnych danych, nie wynikających z materiału dowodowego i pominięcie istotnych faktów, a tym samym nieprzydatna do czynienia jakichkolwiek ustaleń, zaś przepis art. 170 § 1 k.p.k. nie ma zastosowania do dowodów z opinii biegłych, ponieważ w razie przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego zagadnienie zasięgania opinii innych biegłych jest bez reszty unormowane w art. 201 k.p.k.,

c/ art. 169 § 2 in fine k.p.k. w zw. z art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. polegającą na oddaleniu postanowieniem z dnia 13.06.2013 r. na podstawie art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. wniosku dowodowego oskarżyciela publicznego o uzupełniające przesłuchanie biegłego sądowego J. L. (1) na okoliczności dotyczące zarzutów podniesionych przez Zespól Oceniający Komisji Arbitrażowej przy (...) w opinii nr (...) z dnia 20.04.2013 r., przy uzasadnieniu przez Sąd Okręgowy, że biegły wypowiadał się już odnośnie swego operatu szacunkowego, a opinia Komisji Arbitrażowej, która jest dla niego organem nadrzędnym, jest ostateczna, podczas gdy biegły J. L. składał zeznania na rozprawach w dniach 14.09.2011 r., 25.10.2011 r. i 05.07.2012 r., co uniemożliwiło dokonanie wszechstronnej oceny dowodu w postaci opinii sądowej - operatu szacunkowego dotyczącego nieruchomości w B. składającej się z działek nr (...) (obręb B.) i nr(...)(obręb Z.) o łącznej pow. 71.512 metrów kwadratowych według stanu i poziomu cen z 20.11.2001 r. , sporządzonej przez biegłego J. L. (1),

d/ art. 169 § 2 in fine k.p.k. i art. 170 § 4 k.p.k. polegającą na oddaleniu postanowieniem z dnia 15.07.2013 r. na podstawie art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k. wniosku dowodowego oskarżyciela publicznego z dnia 28.06.2013 r. o przeprowadzenie dowodu z zeznań biegłego sądowego J. L. (1) na okoliczności dotyczące zarzutów podniesionych przez Zespół (...) przy (...) w opinii nr (...) z dnia 20.04.2013 r. oraz na rozprawie w dniu 13.06.2013 r. , przy uzasadnieniu przez Sąd Okręgowy, że ponownie złożony wniosek o przesłuchanie biegłego J. L. zmierza do przedłużenia postępowania, co uniemożliwiło dokonanie wszechstronnej oceny dowodu opisanego wyżej w pkt. II lit. c,

e/ art. 34 § 3 k.p.k. w zw. z art. 143 § 1 pkt 2 w zw. z art. 149 § 1 k.p.k. w zw. z art. 442 § 2 k.p.k. polegającą na ujawnieniu bez odczytywania zeznań świadków złożonych w toku postępowania sądowego w sprawie III K 184/07 Sądu Okręgowego w Białymstoku w oparciu o niepodpisane wydruki komputerowe protokołów rozpraw, podczas gdy niepodpisany protokół nie może wywoływać skutków procesowych;

III. obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. polegającą na tym, że Sąd Okręgowy:

1/ nie odniósł się do wszystkich istotnych faktów i dowodów zgromadzonych w sprawie mających znaczenie dla rozstrzygnięcia w tym dowodów z:

a/ zeznań biegłych J. O. i A. K. (2), którzy dokonywali oceny prawidłowości sporządzenia operatów szacunkowych M. K. i Z. U. (2) nieruchomości przy ul. (...) (...)z dnia 04.02.2000r. i nieruchomości przy ul. (...) (...)z dnia 10.08.2000 r. oraz operatów szacunkowych dotyczących tych nieruchomości sporządzonych przez biegłego sądowego J. L., składając pisemną opinię nr (...) z dnia 22.02.2005r.,

b/ zeznań biegłego J. L. (1), który sporządził operaty szacunkowe nieruchomości przy ul. (...) wg stanu nieruchomości na 31.01.2000 r. i przy ul. (...) wg stanu nieruchomości na 10.08.2000 r. oraz dwa operaty szacunkowe nieruchomości w B. wg stanu nieruchomości na 06.07.2000 r. i 20.11.2001r.,

c/ zeznań świadków J. F. (1), J. M. (1) z dnia 31.01.2007r.,

d/ dokumentów w postaci oferty PW (...) s.c. z 30.12.1998 r. skierowanej do (...) S.A. dotyczącej sprzedaży nieruchomości gruntowej pod budowę stacji paliw, uchwały z 22.02.1999 r. zarządu (...)w sprawie nabycia nieruchomości oraz aktu notarialnego(...)z 11.03.1999 r. sprzedaży nieruchomości dla (...),

e/ dokumentu w postaci operatu szacunkowego nieruchomości przy ul. (...) (...) z 18.03.1999 r.,

f/ dokumentów w postaci: operatu szacunkowego nieruchomości w B. z 31.12.2002r. sporządzonego przez M. P., operatu szacunkowego nieruchomości w B. z marca 2007 r. sporządzonego przez B. G. i K. S.,

g/ dokumentów w postaci: zestawień i zapisków zabezpieczonych w toku przeszukania mieszkania M. K., decyzji z 23.12.2002r. o udzieleniu pozwolenia na użytkowanie hotelu w B.,

h/ dokumentów w postaci wykazu z 10.09.1999 r. nieruchomości stanowiących własność s.c. (...) oraz planu restrukturyzacyjnego s.c. (...),

i/ dokumentów w postaci Regulaminu działania Komisji Arbitrażowej (...) i Zarządzenia(...) prezesa zarządu (...) z 15.07.1998 r. w sprawie prawnego zabezpieczenia kredytów,

2/ dokonał wybiórczej i dowolnej oceny materiału dowodowego w tym:

a/ wyjaśnień oskarżonego M. T. (1), którym dał bezkrytycznie wiarę, a jednocześnie ustalił, że osk. M. T. musiał mieć świadomość istnienia odpowiednich wpisów hipotecznych obciążających nieruchomości,

b/ wyjaśnień oskarżonego M. K. (1) dotyczących sporządzenia operatu szacunkowego nieruchomości w B., co w konsekwencji spowodowało, że Sąd w „zasadzie” dał wiarę, iż osk. M. K. (1) jedynie autoryzował ten operat szacunkowy, podczas gdy osk. M. K. (1) nigdy nie wyjaśnił, że jedynie autoryzował operat szacunkowy nieruchomości w B.,

c / wyjaśnień osk. M. T. (1) dotyczących sporządzenia operatów nieruchomości przy ul. (...) i przy ul. (...) oraz dotyczących tego samego zagadnienia wyjaśnień osk.M. K. (1), co w konsekwencji doprowadziło Sąd do ustalenia w oparciu o wyjaśnienia M. T. (1), że rzeczoznawca majątkowy (czytaj M. K. (1) – dopisek skarżącego) został wybrany z listy przedstawionej i akceptowanej przez bank, zaś w oparciu o wyjaśnienia M. K. (1), którym w „zasadzie" dał wiarę, że M. K. (1) jedynie autoryzował operaty szacunkowe sporządzone przezZ. U. (2),

d/ zeznań biegłych H. K. (1) i B. R., którzy dokonywali oceny prawidłowości sporządzenia operatów szacunkowych nieruchomości w B. sporządzonych przez biegłego sądowego J. L., składając pisemne opinie nr (...) z dnia 15.11.2012 r. i nr (...) z dnia 20.04.2013 r.,

e/ zeznań świadków Z. M. i W. K., byłych członków zarządu (...) S.A. w G., które ocenił jako nic nie wnoszące do sprawy, podczas gdy odnoszą się one do transakcji z dnia 11.03.1999 r. sprzedaży nieruchomości przy ul. (...) (...) przez Sp. z o.o. (...) z/s w B. dla (...) S.A.,

f/ zeznań świadków H. K. (2), E. W. (1), M. B., Z. W., J. D., M. M. (1), H. C., B. S., A. B., M. C., A. J., M. L., M. M. (2), J. M. (1),

g/ opinii Komisji Arbitrażowej przy (...) nr (...) z 22.02.2005 r. wraz z załącznikami,

h/ opinii Komisji Arbitrażowej przy (...) nr (...) z 15.11.2012 r. wraz z załącznikami oraz nr (...) z 20.04.2013 r. wraz z załącznikami,

i/ opinii Komisji Arbitrażowej przy (...) nr (...) z 06.11.2006 r. wraz z załącznikami,

j/ opinii Komisji Arbitrażowej przy (...) z 15.02.2006 r. wraz z załącznikami,

k/ operatów szacunkowych nieruchomości przy ul. (...) (...) i przy ul. (...) (...) odpowiednio z 04.02.2000 r. i 10.08.2000 r. oraz operatu szacunkowego nieruchomości w B. z 06.07.2000 r. sporządzonych przezM. K. (1),

l/ operatów szacunkowych nieruchomości przy ul. (...) wg stanu nieruchomości na 31.01.2000 r. i przy ul. (...) wg stanu nieruchomości na 10.08.2000 r. oraz dwóch operatów szacunkowych nieruchomości w B. wg stanu nieruchomości na 06.07.2000 r. i 20.11.2001 r. sporządzonych przez biegłego sądowego J. L.,

ł/ operatu szacunkowego nieruchomości w B. z 20.09.2005 r. sporządzonego przez R. Ż. wg stanu na 06.07.2000 r. wraz z uzupełnieniem z 18.01.2006 r.,

m/ operatu szacunkowego nieruchomości w B. z 20.11.2001 r. sporządzonego przez M. P.,

n/ operatu szacunkowego nieruchomości w B. z 15.12.2003 r. sporządzonego przez J. F. i R. M.,

o/ opinii z 14.02.2003 r. dotyczącej nieruchomości w B. sporządzonej przez E. W. (2),

p/ biznes planu (...) z kwietnia 2001 r., biznes planu(...) z listopada 2001 r., uzupełnienia biznes planu (...) z lipca 2002 r. umowy o dzieło zawartej pomiędzy (...) a (...),

co w konsekwencji doprowadziło do uniewinnienia oskarżonych M. T. (1), M. S. (2), J. K. (1) i M. K. (1) od popełnienia zarzucanych im czynów opisanych w pkt. I, II, III, IV, V i XII aktu oskarżenia oraz do zmiany kwalifikacji i opisu czynów zarzucanych oskarżonemu M. K. (1), opisanych w pkt. X i XI aktu oskarżenia, w zakresie których oskarżonyM. K. (1) został uznany za winnego, podczas gdy prawidłowa analiza znamion czynu z art. 271 § 1 k.k. z uwzględnieniem zapatrywań prawnych sądu odwoławczego oraz ocena całego materiału dowodowego dokonana z zachowaniem zasady określonej w art. 7 k.p.k. prowadzi do jednoznacznego stwierdzenia, że oskarżeni M. T. (1), M. S. (2) J. K. (1) i M. K. (1) zachowaniem swoim wyczerpali znamiona przestępstw określonych w pkt. I-V i X- XII aktu oskarżenia.

W petitum apelacji prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Białymstoku.

Obrońca oskarżonego M. K. (1), działając na zasadzie art. 444 k.p.k. w zw. z art. 425 § 2 k.p.k., zaskarżył wyrok w pkt I, w odniesieniu do czynu opisanego w pkt VI, oraz w pkt II, w odniesieniu do czynu opisanego w pkt VII – w całości i zarzucił mu –

PKT. I

obrazę prawa materialnego, a mianowicie art. 271 par. 1 k.k. i art. 9 par. 1 k.k.

1. uznanie, że:

a / pominięcie w operacie szacunkowym nieruchomości w B. przy ul. (...) b/n, składającej się z działek o numerach: (...), informacji o wpisie w księdze wie­czystej nr. Kw (...) o ustanowieniu hipotek w kwocie 300000 zł i 200000, na rzecz Rafinerii (...) SA w G.,

b / pominięcie w operacie szacunkowym nieruchomości w B. przy ul. (...) b/n, składającej się z działek o numerach: (...), informacji o wpisie w księdze wieczystej nr. (...) o ustanowieniu hipoteki w kwocie 1000000 zł na rzecz (...) Banku SA II Oddział w B.,

stanowiło poświadczenie nieprawdy mającej znaczenie prawne, podczas gdy, poświadcze­nie nieprawdy nie miało znaczenia prawnego, bowiem nie wywoływało jakichkolwiek skut­ków prawnych, z punktu widzenia obowiązujących przepisów prawa, ani też skutków fak­tycznych, które by, chociażby w sposób pośredni wywoływały skutki prawne,

2. przy ustalonym stanie faktycznym, oskarżony M. K. (1), wyczerpał znamiona winy umyślnej w formie zamiaru ewentualnego /art. 9 par. 1 k.k./ podczas gdy, okoliczności przedmiotowe i podmiotowe, nie uzasadniają przypisania oskar­żonemu M. K. (1), winy w formie umyślnej;

PKT. II

obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 424 par. 1 pkt. 1 k.p.k., przez pominięcie wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku, a w szczególności wska­zania, znaczenia prawnego nieuwzględnienia w operatach szacunkowych wpisów w hipotekach, oraz nie odniesienia się do strony podmiotowej, wskazującej na winę umyślną.

Mając powyższe na względzie, obrońca wniósł o zmianę zaskarżone­go wyroku przez uniewinnienie oskarżonego M. K. (1) od popełnienia przypisanych czynów, ewentualnie, o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I in­stancji do ponownego rozpoznania.

Ponadto obrońca M. T. (1) (k. 8644 – 8651), jak również oskarżony M. K. (1) (k. 8633 – 8640) wnieśli odpowiedzi na apelację prokuratora.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Trafna jest apelacja prokuratora. W jej świetle zaskarżony wyrok nie mógł się ostać, gdyż bezsprzecznie jest dotknięty obrazą przepisów postępowania, która miała wpływ na jego treść, przy czym obraza ta jawi się jako oczywista.

Nie ma potrzeby powtarzania argumentacji zawartej we wniesionym przez prokuratora środku odwoławczym w zakresie wyżej wskazanej przesłanki odwoławczej, gdyż została wyłożona w jasny, przejrzysty, spójny sposób i jest – w ocenie Sądu Apelacyjnego a wbrew stanowisku obrony, w tym odpowiedzi obrońcy oskarżonego M. T. (1) na apelację prokuratora – co do zasady trafna i musiała skutkować uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Podkreślić jedynie wypada, że jednym z zasadniczych powodów, który już sam w sobie powodował, że zaskarżone orzeczenie nie mogło zostać uznane za swobodne w rozumieniu art. 7 k.p.k. (w tym w zw. z art. 366 § 1 k.p.k. oraz art. 410 k.p.k.) i dlatego też musiało zostać skasowane, było poniechanie przez Sąd Okręgowy właściwego, pełnego postępowania dowodowego, celem kategorycznego ustalenia jaka była wartość rynkowa nieruchomości, których dotyczą zarzucane oskarżonym czyny. Uchylenie się przez Sąd I instancji od przedmiotowych ustaleń było niedopuszczalne z uwagi na wskazania Sądu odwoławczego co dalszego postępowania, które były dla Sądu meriti wiążące a zostały wydane w związku z konkretnym przedmiotem rozpoznania, a zatem konieczność poczynienia wyżej wskazanych ustaleń – w istocie rzeczy – wynikała z kształtu znamion ustawowych czynów zarzuconych oskarżonym. Truizmem byłoby bowiem stwierdzenie, że w wypadku gdyby operaty szacunkowe, o których mowa w stawianych oskarżonym zarzutach, określały rzeczywistą wartość rynkową nieruchomości, to nie byłoby w ogóle podstaw faktycznych do przedstawienia oskarżonym zarzutów popełnienia czynów zabronionych (w ujęciu wniesionego aktu oskarżenia). Niezależnie od powyższego Sąd Okręgowy nie wykonał wskazań Sądu Apelacyjnego także w zakresie konieczności rozważenia przy ponownym rozpoznaniu sprawy szeregu okoliczności mających istotne znaczenie dla oceny strony podmiotowej zachowania oskarżonych, jak również zlekceważył zapatrywania prawne, dotyczące przepisu art. 271 § 1 k.k. (choć nie miało to ostatecznie – w poruszonym przez Sąd Apelacyjny aspekcie – wpływu na kierunek rozstrzygnięcia). Jednocześnie trzeba podnieść, że Sąd Okręgowy dopuścił się wspomnianych wyżej uchybień na skutek poczynienia szeregu dowolnych założeń, w tym dotyczących nie tylko relacji pomiędzy przepisami obowiązującej procedury karnej (w szczególności w zakresie postępowania dowodowego co pośrednio godziło w realizację naczelnych zasad procesu karnego) a przepisami ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (w części w jakiej dotyczą problematyki określania wartości nieruchomości) ale i treści operatu szacunkowego jako przedmiotu bezpośredniego działania w wypadku przestępstwa poświadczenia nieprawdy. Przy czym rzeczone postępowanie Sądu meriti wiązało się z oczywistą obrazą przepisów postępowania dotyczącego dowodów (co podnosił prokurator), w szczególności zaś art. 201 k.p.k. w kontekście statuowanej w art. 8 k.p.k. zasady samodzielności jurysdykcyjnej sądu karnego oraz celów procesu karnego określonych w art. 2 § 1 pkt 1 k.p.k. jak również statuowanej w art. 2 § 2 k.p.k. zasady prawdy materialnej. Jego wyrazem była też oczywista obraza art. 424 § 1 k.p.k. poprzez nieodniesienie się do wszystkich faktów i dowodów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, w tym wynikających ze wskazań sądu odwoławczego, jak również motywowanie stanowiska w zakresie rozważań prawnych w sprzeczności z rzeczywistą treścią przywołanych orzeczeń Sądu Najwyższego w zakresie wykładni przepisu art. 271 § 1 k.k. (choć Sąd I instancji bezbłędnie zacytował tezy, wyrwane z uzasadnień orzeczeń Sądu Najwyższego kasujących wyroki sądów zarówno pierwszej, jak i drugiej instancji, w których sądy te zaprezentowały takie same zapatrywania, jakie legły u podstaw zaskarżonego wyroku).

Wspomniana na wstępie oczywista obraza przepisów postępowania, jakiej dopuścił się Sąd Okręgowy wynikała również z faktu rozpoznania sprawy na podstawie wybranego arbitralnie zarządzeniem z dnia 10.12.2010 r., w trybie nieznanym obowiązującej ustawie procesowej, materiału dowodowego z akt sprawy III K 184/07 Sądu Okręgowego w Białymstoku, co również zauważył i uczynił przedmiotem zarzutów apelacyjnych prokurator trafnie wykazując, że doprowadziło to do pominięcia przez Sąd I instancji szeregu istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy dokumentów, co mogło mieć wpływ na treść wyroku, gdyż np. Sąd Okręgowy wyrokował na podstawie zeznań świadka J. M. (1) w sytuacji, gdy na skutek w/w zarządzenia nie zostały one ujawnione w całym istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy zakresie – pominięto te jej wypowiedzi, które wspierały zasadność zarzutu z pkt IV aktu oskarżenia.

W końcu należy zauważyć, że Sąd Okręgowy zbyt pochopnie skorzystał z dyspozycji art. 442 § 2 k.p.k. – w odniesieniu do dowodów z zeznań pracowników Banku (...) w zakresie w jakim dotyczyły zarzutu opisanego w pkt V aktu oskarżenia. Przecież nie było tak, że nie miały one wpływu na uchylenie wyroku, skoro z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego wynika wprost, że Sąd Okręgowy przy ponownym rozpoznaniu sprawy powinien rozważyć wypływające z nich okoliczności, w tym to, że świadkowie niemal jednogłośnie wskazali, że autorstwo biznes planu miało istotne znaczenie. Analiza tych zeznań, również w kontekście zarzutu z pkt III.2.f apelacji prokuratora, wskazuje zarazem, że bynajmniej nie są one tak jednoznaczne, skoro dały asumpt do rozbieżnych stanowisk, czego przykładem jest ocena wypowiedzi wyżej wspomnianej J. M. (1) oraz szeregu innych wskazanych w apelacji prokuratora osób. Dlatego też Sąd Okręgowy rozpoznając kolejny raz sprawę powinien w odniesieniu do rzeczonych dowodów dochować zasadzie bezpośredniości.

Uszczegóławiając zasadnicze z w/w kwestii, podnieść należy, że wycena nieruchomości – zgodnie z jej ustawową definicją – oznacza postępowanie, w wyniku którego dokonuje się określenia wartości nieruchomości. Postępowanie to (również w czasie zarzucanych oskarżonym czynów) było szczegółowo uregulowane nie tylko w samej ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz.U.1997.115.741) ale również wydanym na jej podstawie rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 7 lipca 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad wyceny nieruchomości oraz zasad i trybu sporządzania operatu szacunkowego (Dz.U.1998.98.612) a uprawnionymi do jego przeprowadzenia byli – z mocy ustawy – wyłącznie rzeczoznawcy majątkowi. Należy ponadto podkreślić, że określenie wartości nieruchomości, które obligatoryjnie miało być udokumentowane w operacie szacunkowym, w ramach zastosowania którejkolwiek z ustawowo określonych metodologii, wymagało zawsze sprawdzenia i analizy szeregu obiektywnie weryfikowalnych okoliczności dotyczących między innymi nie tylko stanu prawnego i faktycznego wycenianej nieruchomości, ale i jej otoczenia przestrzennego, jak również charakterystyki rynku nieruchomości w zakresie dotyczącym celu i sposobu wyceny. Celem przyjętych rozwiązań było jednoznacznie zapewnienie wynikowi końcowemu wyceny i zawartym w operacie wnioskom waloru zgodnego z rzeczywistością, obiektywnie sprawdzalnego potwierdzenia lub stwierdzenia pewnych wartości majątkowych a tym samym wyeliminowanie z obrotu prawnego wycen niezgodnych z obiektywnym stanem rzeczy i faktyczną wartością danej nieruchomości. Powyższe nie pozostaje bez wpływu na właściwe rozumienie charakteru i zakresu prawnokarnie nierelewantnej w świetle znamion czynu zabronionego z art. 271 § 1 k.k., gdyż nie poddającej się obiektywnej weryfikacji a przez to pozostającej wyłącznie w zakresie dozwolonego uznania opiniodawczego, sfery ocen.

Nie jest zatem tak jak przyjął to Sąd Okręgowy, że określenie wartości nieruchomości jako wynik końcowy wyceny, nawet jeśli odbiegałoby, w tym rażąco, od rzeczywistej wartości rynkowej, ze swej istoty, nie może skutkować odpowiedzialnością karną za czyn art. 271 § 1 k.k., gdyż ma generalnie walor czystej, obiektywnie nieweryfikowalnej opinii.

Przeciwnie, w świetle opisanych powyżej uwarunkowań prawnych wyceny nieruchomości, jasnym jest, że jej wynik końcowy, podobnie jak i pozostałe konieczne elementy operatu szacunkowego, może skutkować odpowiedzialnością rzeczoznawcy majątkowego, nie tylko zawodową ale i obok niej również i karną, jeśli został zawyżony lub zaniżony w stosunku do rzeczywistej wartości nieruchomości na skutek umyślnego naruszenia lub zignorowania przez rzeczoznawcę obowiązujących zasad wyceny lub zasad i trybu sporządzania operatu szacunkowego. Realizacja przedmiotowych obowiązków, a tym samym i ich następstwo, tj. wynik końcowy wyceny należą bowiem do okoliczności, które poddają się obiektywnej weryfikacji a tym samym mogą być przedmiotem fałszu intelektualnego.

Nie bez znaczenia dla właściwego rozumienia zakresu pojęciowego fałszu intelektualnego w rozumieniu art. 271 § 1 k.k. jest przy tym wyrażone jeszcze przez J. M. (2), niekwestionowane ani w doktrynie ani też w judykaturze zapatrywanie, które Sąd Apelacyjny w pełni podziela, że poświadczenie nieprawdy może przejawiać się nie tylko w potwierdzeniu nieprawdziwej okoliczności, przeinaczeniu prawdziwej lub zatajeniu tej, która faktycznie zaistniała i którą należało potwierdzić, ale także w potwierdzeniu fałszywych wniosków z zaistniałych okoliczności.

Sąd Okręgowy analizując kwestię możliwości ponoszenia przez rzeczoznawców majątkowych odpowiedzialności karnej z art. 271 § 1 k.k. w związku z treścią operatu szacunkowego, w tym zawartego w nim wyniku końcowego wyceny odwołał się do dwóch judykatów Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 13 maja 2008 r., V KK 428/07, LEX nr 398537 oraz wyrok z dnia 7 grudnia 2012 r., IV KKN 563/97, OSNKW 2002/3-4/17) nie bacząc na to, że w rzeczywistości Sąd Najwyższy zakwestionował w nich zapatrywania tożsame z tymi, które zaprezentował Sąd meriti dokonując oceny zachowania oskarżonego M. K. (1) w aspekcie znamion przestępstwa fałszu intelektualnego. Takiego postępowania z oczywistych względów nie sposób zaakceptować, gdyż świadczy o lekceważeniu podstawowych obowiązków procesowych, w tym w zakresie konieczności rzetelnego wyjaśnienia podstaw prawnych podjętych rozstrzygnięć.

Podkreślić należy, że gdyby Sąd Okręgowy zapoznał się z treścią obydwu w/w orzeczeń i ich uzasadnień, zamiast bezrefleksyjnie przytaczać tezy z nich wybrane, to dostrzegłby, że obie sprawy, na tle których procedował Sąd Najwyższy dotyczyły analogicznych co w przedmiotowym postępowaniu stanów faktycznych, zaś Sąd Najwyższy z powodu kasacji prokuratora uchylił zaskarżone wyroki sądów odwoławczych oraz utrzymane nimi wyroki sądów pierwszej instancji, którymi – w pierwszym przypadku oskarżony został uniewinniony od popełnienia czynu z art. 271 § 1 k.k., w drugim zaś od popełnienia czynów z art. 266 § 1 Kodeksu karnego z 1969 r., i przekazał sprawy do ponownego rozpoznania.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do wyroku z dnia 7 grudnia 2012 r. IV KKN 563/97 OSNKW 2002/3-4/17 stwierdzić należy, że przywołanej przez Sąd Okręgowy tezy, iż „odpowiedzialność karna biegłego za przestępstwo tzw. fałszu intelektualnego dotyczy poświadczenia faktów, które poddają się weryfikacji z punktu widzenia ich prawdziwości lub fałszu, natomiast nie obejmuje samych ocen” – nie sposób odczytywać w oderwaniu od przedstawionych powyżej uwarunkowań, co jasno wynika z całości uzasadnienia przedmiotowego orzeczenia. Sąd Najwyższy stwierdził bowiem między innymi wprost, że „Biegły rzeczoznawca, zgodnie z przyznanymi mu uprawnieniami, stwierdza lub potwierdza pewne wartości majątkowe, a jego elaboraty szacunkowe (opinie) mają znaczenie prawne w obrocie prawnym i są wykorzystywane w różnych postępowaniach przez strony i urzędy.(…)W świetle powołanych unormowań oraz okoliczności sprawy nie do przyjęcia jest zatem wywód sądu a quo, iż opinia nierzetelna, zawyżająca wartość nieruchomości, sporządzona dla osoby prywatnej, nie jest poświadczeniem nieprawdy w rozumieniu art. 266 § 1 d.k.k.”.

W drugim judykacie (wyrok z dnia 13 maja 2008 r. V KK 428/07, LEX nr 398537) kwestia ta, w aspekcie wyniku końcowego wyceny i jego podstaw w operacie szacunkowym, jako przedmiotu czynności wykonawczej czynu zabronionego z art. 271 § 1 k.k. została wyłożona przez Sąd Najwyższy jeszcze dobitniej. Sąd Apelacyjny z uwagi na jej znaczenie dla przedmiotu niniejszego procesu, uznaje konieczność przytoczenia przeważającej części uzasadnienia w/w wyroku.

Sąd Najwyższy stwierdził w nim między innymi, co następuje – „(…)Charakteryzując przedmiot czynności wykonanej przez oskarżonego jako rzeczoznawcy majątkowego, czyli operat szacunkowy, sądy obu instancji uznały, że nie można mu w ogóle przypisywać atrybutu prawdy lub fałszu, gdyż stanowi on tylko opinię o wartości nieruchomości. Zawiera jedynie oceny, lecz nie stwierdza niczego w sposób kategoryczny według kryterium prawdy. Jako dokument nie poddaje się on, w przekonaniu tych sądów, kwalifikowaniu z punktu widzenia znamienia przedmiotowego występku określonego w art. 271 § 1 k.k., opisanego w sformułowaniu "poświadcza nieprawdę". Gdyby istotnie tak było, jak utrzymuje się w wyrokach sądów obu instancji, to należałoby przyjąć, że przy sporządzaniu operatu szacunkowego rzeczoznawca majątkowy w żadnym przypadku nie dopuszcza się przestępstwa z art. 271 § 1 k.k. w związku z nadaniem temu dokumentowi określonej treści. Konsekwentnie zatem, rozpoznawanie sprawy powinno było zakończyć się umorzeniem, jeszcze w pierwszej instancji, wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego (art. 339 § 3 pkt 1 w zw. z art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k.). Stanowisko sądów obu instancji w tej kwestii jest jednak nietrafne, gdyż całkowicie pomija uregulowania co do procedury wyceny nieruchomości zawarte w ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, w kształcie obowiązującym w czasie objętym oskarżeniem (…) W świetle (…) unormowań ustawowych nie można przyjąć, jak uczyniły to sądy obu instancji, że operat szacunkowy rzeczoznawcy majątkowego jest tylko oceną wartości rynkowej do przyjęcia albo odrzucenia, nie poddającą się kwalifikowaniu z punktu widzenia prawdziwości wyceny. Przeciwnie, rezultat pracy rzeczoznawcy pod każdym względem powinien poświadczać prawdę. (…) Jak wyżej wywiedziono, jest wymogiem ustawowym, by operat szacunkowy określał rzeczywistą wartość rynkową nieruchomości i w tym znaczeniu poświadczał prawdę. Warunkiem uzyskania takiego rezultatu jest posłużenie się przez rzeczoznawcę zgodnymi z aktualnym stanem faktycznym i prawnym przesłankami wyceny nieruchomości. W omawianym wypadku nie został on spełniony, co jest zresztą okolicznością niesporną. Oskarżony nie opierał się na przesłankach wyceny odpowiadających rzeczywistości, lecz na hipotetycznych założeniach co do rodzaju nieruchomości i przeznaczenia jej w miejscowym planie. Wiedział on, że lokalny plan zagospodarowania przestrzennego kwalifikuje działkę jako przeznaczoną pod uprawy rolne i leśne, ale wyceniając potraktował ją jako teren zurbanizowany. Opierał się na zapewnieniach zleceniodawców opracowania operatu, że będą zabiegać o zmianę przeznaczenia gruntu w związku z zamiarem wykorzystania go pod zabudowę. Powołał się na przedstawioną przez zlecających uchwałę Rady Gminy w sprawie przystąpienia do zmiany miejscowego planu zagospodarowania, ale najwyraźniej nie zapoznał się z jej treścią, gdyż nie dotyczyła ona gruntu stanowiącego przedmiot opiniowania. Jest więc oczywiste, że dokonana przez oskarżonego wycena nieruchomości nie uwzględniała rzeczywistych jej cech przesądzających o wartości rynkowej, lecz założenia narzucone przez zleceniodawców, uwzględniające wyobrażone przez nich zmiany, spodziewane w przyszłości. Natomiast cel wyceny zmierzał do spełnienia jak najbardziej aktualnych zamierzeń zleceniodawców, co zostało wyartykułowane w treści operatu. Miała ona służyć do rozliczeń i transakcji między stronami oraz do pozyskiwania kredytów bankowych (…).”.

W kontekście powyższych rozważań, należy przypomnieć jakimi wadami (wg Komisji Arbitrażowej) obarczone były operaty, o których mowa w stawianych oskarżonym zarzutach, które to uchybienia Sąd I instancji w sposób dowolny sprowadził do okoliczności prawnokarnie nierelewantnych z punktu widzenia odpowiedzialności za czyn z art. 271 § 1 k.k., gdyż „należących do kategorii ocen”, będących „wyrazem określonej opinii”, „wyrażenia toku rozumowania i wskazania sposobu dojścia do określonych wniosków”, tym samym wykluczając możliwość przyjęcia, że zawyżenie wartości nieruchomości nastąpiło z naruszeniem prawa karnego. Operat dotyczący nieruchomości przy ul. (...) został sporządzony przez osobę nieuprawnioną, nie uwzględniał wpisu w księdze wieczystej, zawierał zbyt lakoniczną i ogólnikową analizę rynku, niewłaściwie przyjęte nieruchomości do porównania i sprzeczności w metodologii wyceny. Operat dotyczący nieruchomości przy ul. (...) również został sporządzony przez osobę nieuprawnioną, nie uwzględniał stanu prawnego nieruchomości, zawierał zbyt lakoniczną wzmiankę odnośnie funkcji w planie zagospodarowania przestrzennego, niepełny opis przeznaczenia wynikającego z tego planu, w tym ograniczeń w możliwościach zabudowy, brakowało w nim analizy rynku, do porównania zostały przyjęte niewłaściwe nieruchomości, nie podano sposobu ustalenia wielkości trendu czasowego i w nieznany sposób skorygowano ceny z tego tytułu, a także obarczony był niejasnym sposobem przyjęcia poprawek. Operat dotyczący nieruchomości w B., między innymi: został nazwany nieprawidłowo ponieważ przedmiotem wyceny powinna być wartość nieruchomości, jego współautorem była osoba nieuprawniona, przedmiot i cel wyceny zostały w nim określone nieprawidłowo, nie sprawdzono dokładnie stanu nieruchomości, w szczególności realizacji budowy budynków i budowli oraz przeznaczenia nieruchomości, ponadto nie podano definicji określanej wartości, co więcej opierając się na dochodach wskazanych przez zamawiającego określono w nim nie wartość rynkową nieruchomości, a wartość indywidualną przedsięwzięcia w sytuacji, gdy standardy zawodowe nie przewidują określenia wartości przedsiębiorstwa jako zabezpieczenia wierzytelności kredytodawcy.

Uchybienia te (poza kwestią autorstwa operatów) skutkowały błędnym określeniem wartości nieruchomości i bezsprzecznie nie mieściły się sferze dozwolonego uznania, gdyż dotyczyły okoliczności sprawdzalnych wedle kryterium prawdy i fałszu (i to takiego samego rodzaju – stan faktyczny i prawny nieruchomości, co w wypadku stanów faktycznych spraw, w których zapadły w/w orzeczenia Sadu Najwyższego). Błędy w rozumowaniu Sądu Okręgowego dobitnie obrazuje na tym tle fakt, iż Sąd I instancji dopuszcza odpowiedzialność karną w związku z wadliwym przywołaniem albo brakiem przywołania treści ksiąg wieczystych, wyklucza ją natomiast w związku z wadliwym określeniem przeznaczenia nieruchomości w planie zagospodarowania przestrzennego albo jej stanu faktycznego w zakresie istniejącej zabudowy.

Bezprzedmiotowe było też przywołanie przez Sąd Okręgowy w kontekście rozumienia pojęcia fałszu intelektualnego szeregu innych orzeczeń Sądu Najwyższego (strona 4 uzasadnienia), gdyż dotyczyły one zasadniczo problematyki pojęcia „innej osoby uprawnionej do wystawienia dokumentu”, która nie powinna nastręczać żadnych trudności w kontekście okoliczności niniejszej sprawy.

Stanowisko Sądu Okręgowego, które legło u podstaw zaskarżonego wyroku w odniesieniu do czynów z art. 271 § 1 k.k. jest zatem w świetle obowiązującego prawa jednoznacznie dowolne. Koniecznym jest przy tym wskazanie, że odpowiedzialność karna oraz odpowiedzialność zawodowa nie wykluczają się wzajemnie. Są to odrębne, niezależne od siebie reżimy odpowiedzialności. Rzeczoznawca majątkowy za dane zachowanie może ponosić zarówno odpowiedzialność karną, jaki i odpowiedzialność zawodową, o ile tylko wyczerpuje ono znamiona czynu zabronionego przez ustawę karną a jednocześnie znamiona deliktu zawodowego w rozumieniu ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami.

Nie sposób przy tym nie dostrzec, że Sąd Okręgowy zbudował ponadto kolejną nietrafną tezę, że zawyżenie wartości nieruchomości, jeśli nie jest skutkiem poświadczenia nieprawdy co do konkretnych faktów mających znaczenie dla wyniku wyceny, samo w sobie nie może być przedmiotem fałszu intelektualnego w rozumieniu art. 271 § 1 k.k.. W świetle tego co już wyżej przedstawiono jest bowiem oczywiste, że gdyby rzeczoznawca przeprowadził cały proces wyceny w prawidłowy sposób, zaś jako wynik tego procesu świadomie podał w operacie wartość nieprawdziwą – zawyżoną albo zaniżoną w stosunku do rzeczywistego rezultatu, to takie jego zachowanie nie byłoby automatycznie prawnie obojętne w świetle znamion przestępstwa poświadczenia nieprawdy.

Jednocześnie przenosząc powyższą tezę na grunt niniejszej sprawy i uznając, że M. K. (1) powinien odpowiadać jedynie za poświadczenie nieprawdy co do faktu dotyczącego treści ksiąg wieczystych, Sąd Okręgowy zignorował zapatrywanie prawne Sądu odwoławczego, że poświadczeniem nieprawdy w rozumieniu art. 271 § 1 k.k. może być już samo podpisanie dokumentu przez rzeczoznawcę w miejsce jego rzeczywistego autora, a to z uwagi zaufanie do dokumentu (istotne z punktu widzenia ochrony jego wiarygodności) oparte na domniemaniu, że z uwagi na swoje uprawnienia rzeczoznawca daje szczególną gwarancję jego rzetelności. Wymownym tego wyrazem, jest brak w opisie czynów przypisanych oskarżonemu M. K. (1) zaskarżonym wyrokiem odniesienia się do faktu, że oskarżony M. K. (1) nie był autorem operatów dotyczących nieruchomości przy ul. (...) i ul. (...), a jedynie podpisał te dokumenty. Nie sposób przy tym nie zauważyć, że wywody Sądu I instancji co do autorstwa operatu dotyczącego nieruchomości w B., w tym ustalenie, że M. K. (1) jedynie autoryzował ten operat, są jednoznacznie sprzeczne z ujawnionymi okolicznościami sprawy, w tym wynikającymi z wyjaśnień wyżej wymienionego.

Zarazem jako zupełnie dowolne jawią się również dywagacje Sądu Okręgowego dotyczące znaczenia nieujawnienia faktu obciążenia nieruchomości dla określenia wartości nieruchomości. Słusznie bowiem zauważa prokurator, że przytoczone przez Sąd I instancji orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 20 kwietnia 2012 r., II FSK 2109/10 dotyczy określenia wartości nieruchomości jako przedmiotu czynności cywilnoprawnej dla potrzeb postępowania podatkowego, gdy tymczasem w realiach przedmiotowej sprawy określano wartość nieruchomości jako przedmiotu zabezpieczenia kredytu. Sąd I instancji okoliczność tę zignorował, choć odmienny cel wyceny różnicował znaczenie obciążeń hipotecznych dla końcowego jej wyniku. W okolicznościach sprawy, którą rozpatrywał Naczelny Sąd Administracyjny nie mogły mieć znaczenia dla określenia wartości, natomiast w realiach niniejszego postępowania bezsprzecznie determinowały końcowy wynik wyceny. Należy w tym względzie zauważyć, co Sąd I instancji również zignorował, że – w dacie czynów – § 29 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lipca 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad wyceny nieruchomości oraz zasad i trybu sporządzania operatu szacunkowego stanowił, iż przy określaniu wartości rynkowej nieruchomości uwzględnia się szczególne okoliczności wynikające z obciążenia nieruchomości ograniczonymi prawami rzeczowymi, w ten sposób, że wartość nieruchomości, na której ustanowiono ograniczone prawo rzeczowe, zmniejsza się o kwotę odpowiadającą wartości tego prawa, równej zmianie wartości nieruchomości, spowodowanej następstwami ustanowienia ograniczonego prawa rzeczowego, zaś w razie braku możliwości określenia wartości w w/w sposób, wartość ograniczonego prawa rzeczowego może być określona przez obliczenie kosztów uzyskania tego prawa.

Opisane wyżej nietrafne podejście Sądu Okręgowego do operatu szacunkowego jako przedmiotu czynności wykonawczej przestępstwa fałszu intelektualnego było jedną z przyczyn uchylenia się przez Sąd Okręgowy od – wspomnianego na wstępie – obowiązku kategorycznego ustalenia jaka była wartość nieruchomości.

Na poniechaniu rzeczonych ustaleń, wydawać by się mogło, że zaważyło w niemniejszym stopniu – silnie akcentowane przez Sąd Okręgowy założenie, że w sytuacji, gdy wycena nieruchomości jest procesem skomplikowanym, a opinie biegłych są ze sobą sprzeczne, to nie jest w ogóle możliwe dokonanie jednoznacznych ustaleń co do tego jaka była w istocie wartość przedmiotowych nieruchomości, którego wyrazem było między innymi stwierdzenie, że dopuszczenie dowodów z kolejnych opinii nie przyczyniłoby się do rozstrzygnięcia sprawy. Stanowisko to jest oczywiście błędne (gdyż w sytuacji, gdyby sprzeczność między opiniami nie mogła być usunięta w drodze przewidzianej przez obowiązującą procedurę – sprzeczności tej nie dałoby się usunąć przy udziale osób posiadających wiadomości specjalne, to ostateczna decyzja zawsze należy do orzekającego sądu, który przyjmie opinię bardziej przekonująco, w jego przekonaniu, uargumentowaną – tak Paprzycki Lech K. glosa do wyroku SN z dnia 7 grudnia 2001 r., III KKN 147/2000). Niemniej jednak analiza całości wywodów uzasadnienia zaskarżonego wyroku w zakresie przepisów ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami oraz treść postanowień oddalających wnioski dowodowe prokuratora zmierzające w istocie rzeczy do prawidłowego ustalenia wartości nieruchomości w B. w datach 6 lipca 2000 r. i 20 listopada 2001 r. (poprzez uzupełnienie opinii przez biegłego J. L. (1) w odniesieniu do obu operatów, czy też o zbadanie prawidłowości sporządzenia przez niego operatu na dzień 6 lipca 2000 r. przez inny podmiot, spełniający wymogi z art. 157 w/w ustawy, niż Komisja Arbitrażowa przy (...) Federacji Stowarzyszeń (...)) wskazuje, że Sąd Okręgowy – de facto – uznał się związany opinią Komisji Arbitrażowej przy (...) Federacji Stowarzyszeń (...) niezależnie od tego czy spełnia ona wymogi określone w art. 201 k.p.k., jak i założył, że podmiot ten jest wyłącznie właściwy do badania prawidłowości sporządzenia operatów szacunkowych (nie oddalił bynajmniej wniosków prokuratora z tej przyczyny, iż uznał, że przesłanki z art. 201 k.p.k. nie wystąpiły – co sugeruje obrońca oskarżonego M. T. (1)). Wykluczył tym samym możliwość weryfikacji prawidłowości sporządzenia operatu szacunkowego poprzez dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej Komisji Arbitrażowej albo dopuszczenia w tym zakresie dowodu z innego podmiotu, który spełniałby wymogi z art. 157 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami. Zanegował zarazem możliwość uzupełnienia operatu szacunkowego przez tego samego rzeczoznawcę majątkowego w zakresie w jakim wytworzony przez niego dokument nie spełnia wymogów określonych w art. 201 k.p.k. albo celem wyeliminowania uchybień w zakresie prawidłowości jego sporządzenia, wytkniętych przez podmiot spełniający wymogi z art. 157 ustawy o gospodarce nieruchomościami (szczególnie, że przedmiotem opinii takiego podmiotu, w tym Komisji Arbitrażowej nie jest określenie wartości nieruchomości), jak również dopuszczenia dowodu z opinii innego rzeczoznawcy majątkowego celem uzyskania prawidłowo sporządzonego operatu szacunkowego wolnego od uchybień wytkniętych przez Komisję Arbitrażową (albo inny podmiot spełniający wymogi z art. 157 w/w ustawy) w odniesieniu do uprzednio ocenianych przez nią operatów szacunkowych wytworzonych w związku z przedmiotem postępowania karnego.

Takiego stanowiska nie sposób zaakceptować, gdyż – jak to zaznaczono na wstępie – prowadzi nie tylko do obrazy przepisów rządzących postępowaniem dowodowym w sprawach karnych i narusza zasadę samodzielności jurysdykcyjnej sądu karnego, ale zarazem – z założenia – wyklucza możliwość osiągnięcia celów postępowania a tym samym godzi w naczelne zasady procedury karnej.

Pomija jednocześnie zasady wykładni systemowej, której zastosowanie jest konieczne dla prawidłowego określenia relacji pomiędzy przepisami ustawy o gospodarce nieruchomościami a normami Kodeksu postępowania karnego.

Wykładnia ta musi uwzględniać hierarchię aktów normatywnych składających się na system obowiązującego prawa, w tym szczególną rolę ustaw mających w tytule „kodeks” (z uwagi na to, że stanowią zarówno pod względem aksjologii i techniki stanowienia prawa akty szczególne, które zapewniają w podstawowych dziedzinach prawa jednolite założenia ogólne i zasady naczelne, a w konsekwencji budują wewnętrzną spójność danej dziedziny prawa); jak również konieczność poszanowania hierarchii wartości prawnie chronionych (wśród których na pierwszy plan wysuwają się te, których ochronę gwarantuje konstytucyjne prawo do sądu – godność osobista, życie, wolność, prawo własności, co znajduje odbicie w naczelnych zasadach procesu karnego); w końcu zakaz interpretowania przepisów w sposób prowadzący do ich sprzeczności z innymi przepisami.

W jej świetle jasnym jest, że przepisy dotyczące wyceny nieruchomości zawarte w ustawie o gospodarce nieruchomościami nie mogą być przekładane na grunt procesu karnego wprost, gdyż kłóciłoby się to z kardynalnymi zasadami rządzącymi tą procedurą. Nie można wszak zaakceptować rozwiązania, w którym regulacje ustawowe mające na celu przede wszystkim ochronę interesów określonej grupy zawodowej (poprzez zapobieżenie wewnątrzśrodowiskowym konfliktom interesów na tle wyceny nieruchomości – gdyż temu właśnie mają służyć przepisy art. 157 ustawy o gospodarce nieruchomościami) wykluczałyby stosowanie przepisu art. 201 k.p.k. oraz 366 § 1 k.p.k. oraz rozszerzały pole związania sądu karnego (ograniczając zasadę jego samodzielności jurysdykcyjnej, o której mowa w art. 8 § 1 k.p.k.) a tym samym eliminowały możliwość weryfikacji przez sąd karny środka dowodowego jakim jest operat szacunkowy, czy też opinia organizacji zawodowej w przedmiocie prawidłowości sporządzenia operatu, w sytuacji gdy operat lub opinia organizacji są niepełne lub niejasne, czy też wewnętrznie sprzeczne. Byłoby to przecież równoznaczne z koniecznością wyrokowania w przedmiocie odpowiedzialności karnej na jednoznacznie wadliwych podstawach i tym samym godziło w konstytucyjnie chronione wartości, w tym podstawowe prawa obywatelskie, których ochrony wyrazem są również przepisy art. 2 k.p.k. urzeczywistniane w omawianych szczegółowych normach Kodeksu postępowania karnego.

Przepisy dotyczące wyceny nieruchomości zawarte w ustawie o gospodarce nieruchomościami mają zatem na gruncie procesu karnego wyłącznie rolę akcesoryjną (wspomagają postępowanie dowodowe w przedmiotowym zakresie – określając standardy opiniowania oraz podmioty, które są w pierwszym rzędzie predystynowane do jej sporządzenia albo też, w razie potrzeby, mają ułatwić jej kontrolę w zakresie prawidłowości sporządzenia) i nie mogą niweczyć możliwości osiągniecia celów, którym postępowanie to służy poprzez skażenie go elementami prowadzącymi w istocie rzeczy do formalnej (legalnej) oceny dowodów albo zastąpienia sądu orzekającego w kwestiach leżących w jego ustrojowej (konstytucyjnej) kompetencji (por. np. Andrzej Gaberle - Dowody w sądowym procesie karnym. Teoria i praktyka. Oficyna, 2010, rozdział III pkt 5.1).

Reasumując stwierdzić należy, że operat szacunkowy, jak i opinia organizacji zawodowej w przedmiocie prawidłowości sporządzenia operatu – tak jak każda inna opinia biegłego – nie pozostają poza kontrolą organów procesowych oraz stron, co więcej mogą zostać całkowicie przez sąd całkowicie zdyskwalifikowane. Sąd nie posiadając wiadomości specjalnych może, bez pomocy podmiotów wiedzę taką posiadających, oceniać opinię pod kątem – czy została ona wykonana i podpisana przez uprawnioną osobę, czy zawiera wymagane prawem elementy treści, czy jest pełna – tzn. udziela odpowiedzi na wszystkie postawione biegłemu pytania, na które zgodnie z zakresem wiadomości specjalistycznych i udostępnionych mu materiałów dowodowych może oraz powinien udzielić odpowiedzi, jak również uwzględnia wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia konkretnej kwestii okoliczności oraz uzasadnienie wyrażonych w niej ocen i poglądów, czy jest jasna, tzn. sformułowana w sposób, który pozwala na zrozumienie wyrażonych w niej ocen i poglądów, a także sposobu dochodzenia do nich, czy nie zawiera wewnętrznych sprzeczności lub posługuje się nielogicznymi argumentami). W pozostałym zaś zakresie musi odwołać się do wiedzy specjalnej w trybie przewidzianym w art. 201 k.p.k. w zw. z art. 193 § 1 k.p.k.

Trzeba przy tym zaznaczyć, że nie można wykluczyć wystąpienia takich sytuacji procesowych, w których sąd – z uwagi na konieczność prawidłowej realizacji podstawowych celów procesu karnego – będzie wręcz zmuszony zwrócić się o sporządzenie stosownej opinii do odpowiedniej instytucji naukowej lub specjalistycznej niemającej przymiotu podmiotów uprawnionych w rozumieniu ustawy z dnia ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami.

Podnieść też wypada, iż nie budzi najmniejszych wątpliwości (i jest zgodne z przeważającymi i utrwalonymi zapatrywaniami judykatury i doktryny, że w razie przeprowadzania dowodu z opinii biegłego zagadnienie zasięgania kolejnych opinii normuje w całości art. 201 k.p.k. i wyłącza stosowanie ogólnych reguł do oddalenia wniosku dowodowego w tym przedmiocie (odmienny pogląd został zakwestionowany w w/w glosie, jak również w Komentarzu do k.p.k. również przez Lecha Paprzyckiego, do którego piśmiennictwa odwołał się w odpowiedzi na apelację obrońca M. T. (1)). Przepisy ogólne art. 170 k.p.k. mają natomiast zastosowanie tylko w wypadku pierwszego wniosku o powołanie biegłych, których dotąd nie powołano, albo wniosku o powołanie biegłego odnośnie do zupełnie innego przedmiotu opinii niż ten, którego dotyczy złożona już opinia. Postanowienia o oddaleniu wniosków dowodowych prokuratora wskazanych w jego apelacji były zatem i w tym aspekcie nieprawidłowe.

Niezależnie od powyższego nie można nie zauważyć, że Sąd Okręgowy wywodząc, że „nawet obecne postępowanie nie doprowadziło do jednoznacznych ustaleń co do tego, jakie są w istocie wartości przedmiotowych nieruchomości” i sugerując, że ustalenia w tym zakresie nie były w realiach przedmiotowej sprawy w ogóle możliwe popada w sprzeczność z wynikami dotychczasowego postępowania dowodowego. Wypada bowiem przypomnieć, że Komisja Arbitrażowa, której opinii Sąd Okręgowy nie kwestionował, ostatecznie pozytywnie oceniła operaty szacunkowe biegłego J. L. (1) dotyczące nieruchomości przy ul. (...) i przy ul. (...).

Należy przy tym podkreślić, że choć przedmiotowe operaty nie były całkowicie wolne od błędów, to jednak błędy te najwidoczniej nie miały znaczenia z punktu widzenia końcowego wyniku wyceny, gdyż wówczas Komisja Arbitrażowa uznałaby je za dyskwalifikujące albo za istotne i oceniła operaty negatywnie.

Co więcej, jeśli Sąd Okręgowy nadawałby błędom w sporządzeniu opinii większe znaczenie dla wyniku końcowego wyceny, niż to uczyniła Komisja (czego jednak w rzeczywistości nie uczynił, gdyż ograniczył się jedynie do faktu odnotowania podniesionych przez Komisję uwag), to bez dodatkowego postępowania dowodowego (opinii uzupełniającej biegłego J. L. (1) albo opinii innego biegłego), które powinno doprowadzić do wyeliminowania uchybień i weryfikacji w/w wyniku – ustalenia czy różniłby się on w istotny sposób od uprzednio uzyskanego, nie miał prawa pominąć dokonanej przez biegłego J. L. (1) wyceny i uchylić się od poczynienia stosownych ustaleń faktycznych.

Sąd Okręgowy jednak w/w operaty szacunkowe J. L. (1) pominął, zastępując ustalenia faktyczne, do których mogły prowadzić arbitralnymi twierdzeniami o braku możliwości miarodajnego ustalenia wartości nieruchomości.

Natomiast sporządzone przez J. L. (1) operaty szacunkowe dotyczące nieruchomości w B. zostały przez Komisję Arbitrażową ocenione negatywnie, jako dotknięte błędami, które w istotny sposób wpływały na określenie wartości rynkowej szacowanej nieruchomości. Nie mniej jednak, jak to już wyżej wykazano Sąd Okręgowy bezpodstawnie uchylił się od dalszego postępowania dowodowego w przedmiotowym zakresie. Tymczasem w odniesieniu do operatu na dzień 6 lipca 2000 r. najpierw należało wyjaśnić zastrzeżenia, które podnosił prokurator w odniesieniu do opinii Komisji Arbitrażowej, gdyż w świetle ujawnionych okoliczności sprawy nie można było ich uznać za bezpodstawne i mogły w istotny sposób rzutować na końcowe wnioski opinii Komisji (zresztą nie tylko oskarżyciel kwestionował opinię, bo również oskarżony M. K. (1)).

Następnie zaś, w zależności od wyniku wyżej wspominanych czynności, trzeba było oprzeć się na w/w operacie (w razie potrzeby po jego uzupełnieniu) albo powołać nowego biegłego celem określenia wartości nieruchomości; natomiast w wypadku drugiego z operatów należało uzyskać opinię uzupełniającą ustną lub pisemną biegłego L., aby wyeliminować uchybienia podniesione przez Komisję Arbitrażową i zweryfikować jaki byłby wówczas końcowy wynik wyceny – czy różniłby się on w istotny sposób od uprzednio uzyskanego (albo też w razie konieczności powołać innego biegłego). Na marginesie należy zauważyć, że z opinii Komisji Arbitrażowej dotyczącej drugiego z operatów sporządzonych przez biegłego J. L. (1) (w tym przesłuchania członków Zespołu na rozprawie) wynika wprost, że błędy popełnione w ocenianym operacie prowadziły do zawyżenia wartości w końcowym wyniku wyceny.

Jednocześnie, Sąd Okręgowy, wychodząc od w/w supozycji, iż nie jest w ogóle możliwe dokonanie jednoznacznych ustaleń co do tego jaka była wartość przedmiotowych nieruchomości, przyjął kolejne dwa założenia. Uznał bowiem, że wykluczona jest – co do zasady – możliwość przyjęcia w tym zakresie złej woli i celowego działania oskarżonego M. K. (1) (w tym zamierzonego działania, które miało na celu dopomożenie innym osobom do dokonania oszustwa), a tym bardziej możliwość przyjęcia, że oskarżeni M. T. (1), M. S. (2) oraz J. K. (1) mieli świadomość, że wartość wycenionych nieruchomości została w operatach zawyżona w stosunku do rzeczywistej i celowo się nimi posłużyli w zakresie wszystkich zarzucanych im czynów.

Założenia te są rażąco dowolne, gdyż Sąd Okręgowy (o czym świadczy dobitnie treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku poniechał w tym względzie rzetelnej analizy całości istotnych okoliczności sprawy, na konieczność której wskazywał, uchylając poprzednie orzeczenie, Sąd Apelacyjny. Nie ma oczywiście potrzeby ponownego przytaczania tych okoliczności, które zostały szczegółowo wymienione i opisane w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 6 października 2010 r. sygn. akt II AKa 11/10. Należy jednak dodatkowo podkreślić kilka kwestii, które powinny być w tym zakresie bezwzględnie rozważone, gdyż mogą mieć wpływ na końcowe rozstrzygnięcie w przedmiocie procesu.

Przede wszystkim należy pamiętać, że oskarżeni działali w zupełnie innym kontekście sytuacyjnym, niż biegli powołani dla potrzeb niniejszego postępowania, czy inne osoby szacujące wartość przedmiotowych nieruchomości, z którego to wynika cały szereg okoliczności mogących mieć znaczenie dla prawidłowych ustaleń w zakresie strony podmiotowej wszystkich zarzucanych oskarżonym czynów. Rozważań na temat świadomości oskarżonych M. T. (1), M. S. (2) i J. K. (1) nie można odrywać od tego jaka była sytuacja właścicielska i zarządcza w spółce (...) s.c., która musiała rzutować na wiedzę oskarżonych o stanie prawnym i faktycznym poszczególnych nieruchomości, w tym w aspekcie retrospektywnym i porównawczym od momentu zakupu do czasu zarzucanych oskarżonym czynów. W odniesieniu do nieruchomości przy ul. (...), w związku z wcześniejszym operatem z dnia 18.03.1999 r., nie inaczej rzecz się ma również w wypadku oskarżonego M. K. (1). Nie sposób też nie zauważyć, że fakt, iż biegłemu W. P. nie postawiono żadnego zarzutu, pomimo że sporządzony przez niego operat jest wadliwy w niemniejszym stopniu, niż operaty, których dotyczą zarzuty ciążące na oskarżonym M. K. (1), żadną miarą nie przesądza automatycznie o niezasadności tych ostatnich.

Jednocześnie, w szczególności konieczne jest łączne spojrzenie na całość stawianych oskarżonym zarzutów, celem rozważenia czy istotą objętych nimi czynów nie jest sekwencja wydarzeń, które są ze sobą ściśle funkcjonalnie powiązane (nie samym tylko czasem zaistnienia). Nie można przy tym abstrahować od rzeczywistego standingu spółek (...) sp. zo.o., (...) s.c. (i innych podmiotów wchodzących w skład grupy (...)), w tym faktycznych możliwości dalszego prowadzenia przez nie działalności, dla której zostały zgodnie z prawem powołane oraz wzajemnych relacji, w tym sensu podejmowanych działań (czy miały one rzeczywiste uzasadnienie gospodarcze – np. zakup nieruchomości przez (...) sp. z o.o. od (...) s.c. w złej sytuacji gospodarczej pierwszej z nich). Należy mieć również na względzie konsekwencje różnic w charakterze prawnym obu w/w podmiotów dla ich relacji majątkowych z oskarżonymi jako osobami fizycznymi (udziałowcami albo wspólnikami).

Tylko tytułem przykładu, co ma znaczenie również w kontekście oceny zastrzeżeń prokuratora do opinii Komisji Arbitrażowej dotyczącej operatu J. L. (1) określającego wartość nieruchomości w B. na dzień 06.07.2000 r. (a także opinii Komisji Arbitrażowej co do prawidłowości operatu szacunkowego, o którym mowa w zarzucie IV i VIII) wskazać należy, że kredyty, których dotyczy zarzut IV nie zostały zaciągnięte na sfinansowanie budowy hotelu, a miały charakter bieżący i wynikały z aneksowania – (...) z 18.08.00, umowy (...) z dnia 08.06.99 r. o współpracy z (...) Bankiem S.A. II Oddział w B., której zabezpieczeniem była pierwotnie nieruchomość przy ul. (...). Zabezpieczenie to musiało zostać zwolnione w związku z koniecznością zabezpieczenia wspomnianą nieruchomością przy ul. (...) kredytu (o którym mowa w zarzucie II) udzielonego (...) sp. z o.o. na zakup tej nieruchomości w dniu 11.08.2000 r. od (...) s. c. (której to transakcji dotyczy zarzut III). W wyniku aneksowania umów z (...) maksymalny pułap kredytowania (...) s.c. został zwiększony z 1.000.000 zł do 2.500.000 zł). Z akt sprawy wynika, że wniosek kredytowy z dnia 21.09.2000 r. opiewał na 2.500.000 zł, a zatem praktycznie wyczerpywał wartość zabezpieczenia (co również może nie być bez znaczenia dla oceny zamiaru) a jako przeznaczenie kredytu wskazano sfinansowanie wzrostu zapasów towarów handlowych oraz wydłużenie okresu kredytowania. (...) Bank zweryfikował wysokość możliwego kredytu do 1.400.000 zł (z uwagi ujemny wynik finansowy netto (...) s.c. do końca lipca 2000 r. spowodowany wysokimi kosztami finansowymi – odsetki i prowizje od zaciągniętych kredytów – (...) s.c. osiągnęła zysk netto dopiero po sprzedaży nieruchomości przy ul. (...)) i 25.09.2000 r. udzielił odnawialnego kredytu krótkoterminowego w rachunku bieżącym przeznaczonego na pokrycie zobowiązań płatniczych z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej na kwotę 1.400.000 zł., zaś 16.01.2001 r. (wyjątkowo z uwagi na umowę o współpracy i zabezpieczenie hipoteczne), krótkoterminowego kredytu dyskontowego w kwocie 700.000 zł na pokrycie składanych do dyskonta czterech weksli wystawionych przez (...) sp. z o.o. (został ostatecznie wykupiony pomimo kredytu tylko jeden z nich na 175.000 zł). Bez sprzedaży nieruchomości przy ul. (...) s.c. nie miałaby zdolności kredytowej, zaś po sprzedaży miała ją przynajmniej księgowo.

Przypomnieć też wypada, że nieruchomość w B. nie była ani też nie miała być zabudowana w sposób określony w operacie z zarzutu IV. Określenie rodzaju obiektu wbrew rzeczywistości (jak wynika z oświadczeń oskarżonego M. K. (1) – na życzenie oskarżonych), tj. jako karczmy z salą konferencyjną, w sytuacji gdy był to budynek letniskowy oraz stwierdzenie, że realizowana jest budowa w postaci hotelu, w sytuacji gdy pozwolenie na budowę dotyczyło wyłącznie rozbudowy budynku letniskowego pod potrzeby socjalne gospodarstwa rybackiego, musiało również przełożyć się na prawidłowość przyjętej metody wyceny. Wycena ta niezasadnie zatem uwzględniała nie tylko element inwestycji (w sytuacji gdy kredyt był udzielony na inny niż inwestycyjny cel), ale przede wszystkim jej rodzaj w aspekcie przyszłych dochodów przedsięwzięcia, gdyż przyjęto (wyłącznie na podstawie informacji udzielonych przez oskarżonych) dochody z hotelu, nie zaś z obiektu, który miał zostać zbudowany zgodnie z decyzją administracyjną – pozwoleniem na budowę.

Jeśli celem wyceny dokonanej przez oskarżonego M. K. (1) było w rzeczywistości zabezpieczenie kredytu obrotowego, nie zaś inwestycyjnego, to przyjęta i to na skutek sugestii oskarżonych metoda wyceny musiała być z góry wadliwa.

Należy przy tym podkreślić, że nieruchomość w B. (zarzut IV) zastąpiła jako zabezpieczenie nieruchomość przy ul. (...) (zarzut II i III).

W odniesieniu do obu nieruchomości nie można też nie zwrócić uwagi na stopień wzrostu ich wartości w kolejnych wycenach, przy praktycznie niezmienionym stanie prawnym i faktycznym. Jest on szczególnie rażący w wypadku nieruchomości wB., w sytuacji gdy w tym czasie proces inwestycyjny miał być na prawie rok wstrzymany albo bardzo ograniczony.

Wszystkie wskazane wyżej okoliczności bezsprzecznie mogą mieć znaczenie dla ustaleń i ocen w zakresie znamion strony podmiotowej zarzucanych oskarżonym czynów.

Natomiast bez znaczenia dla odpowiedzialności oskarżonych jest nieprofesjonalne lub wręcz przyzwalające zachowanie pracowników banków (nieprzestrzeganie procedur bezpiecznościowych lub jedynie formalne do nich podejście), gdyż nie działają oni we własnym imieniu, lecz osoby prawnej, którą reprezentują.

W odniesieniu do oskarżonego M. K. (1), trzeba też mieć na względzie, że w każdym zarzucie, wprawdzie bez odwołania do art. 11 § 2 k.k., inkryminuje się mu jednak popełnienie jednego czynu, tyle że wyczerpującego znamiona określone w dwóch albo więcej przepisach ustawy karnej. Próby odrębnego ustalania przez Sąd Okręgowy zamiaru w stosunku do każdego ze zbiegających się przepisów uznać zatem należy za sztuczne. Sąd Okręgowy powinien natomiast rozważyć czy oskarżony wiedział do czego mają służyć operaty pozostałym oskarżonym. Trudno też zaakceptować wywody Sądu Okręgowego w kwestii odpowiedzialności oskarżonego M. K. (1) za kwalifikowaną formę występku poświadczenia nieprawdy określoną w art. 271 § 3 k.k. (w związku z zarzutami z pkt VI i VII). Wszak przyjęcie przez Sąd Okręgowy, iż nie jest możliwym przypisanie oskarżonemu M. K. (1) pomocnictwa do oszustwa nie powodowało automatycznie braku możliwości zakwalifikowania działania oskarżonego z art. 271 § 3 k.k., gdyż oskarżony M. K. (1) mógł działać w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla Z. U. (2).

Odnosząc się natomiast do apelacji obrońcy oskarżonego M. K. (1) należy jedynie zasygnalizować, że przedmiotem przestępstwa z art. 271 § 1 k.k. musi być oczywiście konkretna, mająca znaczenie prawne, okoliczność zawarta w zindywidualizowanym dokumencie. Niemniej jednak nie oznacza to, że aby przestępstwo poświadczenia nieprawdy zaistniało, dokument ten musi zostać wykorzystany w obrocie a nieprawdziwie poświadczona okoliczność odbić na nim jakiekolwiek piętno. Dla bytu omawianego występku wystarczy bowiem, że rzeczona okoliczność miała takie znaczenie potencjalnie, że była doniosła prawnie z punktu widzenia faktycznego celu wystawienia dokumentu. Natomiast to, czy dokument został wykorzystany w obrocie, czy też nie ma wpływ wyłącznie na ocenę stopnia społecznego niebezpieczeństwa omawianego występku. W realiach przedmiotowej sporządzenie operatów wiązało się zabezpieczeniem wierzytelności wynikających z czynności bankowych – umów kredytowych – nieprawdziwie poświadczone okoliczności nie były zatem prawnie nierelewantne z punktu widzenia prawa bankowego i kodeksu cywilnego, w kontekście przepisów normujących instytucję kredytu bankowego. W tym kontekście, poza wyżej sygnalizowaną kwestią wpływu obciążeń ograniczonymi prawami rzeczowymi na wynik końcowy wyceny nieruchomości (w świetle przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lipca 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad wyceny nieruchomości oraz zasad i trybu sporządzania operatu szacunkowego), należy jeszcze przypomnieć, że zgodnie z obowiązującymi w dacie czynów unormowaniami ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, bank mógł udzielić kredytu nawet wówczas, gdy dany podmiot nie miał zdolności kredytowej, pod warunkiem ustanowienia szczególnego sposobu zabezpieczenia spłaty kredytu (art. 70 ust. 2 pkt 1), którym jest bezsprzecznie zabezpieczenie hipoteczne.

Na koniec, wracając jeszcze do kwestii zarządzenia z dnia 10 grudnia 2010 r., należy podnieść, że do jego wydania – w istniejących realiach procesowych – nie upoważniał § 62 ust. 3 w zw. z § 34 zarządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 12 grudnia 2003 r. w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych oraz innych działów administracji sądowej. Przepis ten, podobnie bowiem jak regulacja zawarta w § 33 w/w zarządzenia Ministra Sprawiedliwości, ma wyłącznie charakter techniczny (wykonawczy w zakresie materii objętej tytułem powołanego aktu, o czym świadczy jednoznacznie podstawa ustawowa wydania w/w zarządzenia – art. 148 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych) i żadną miarą nie może stanowić samodzielnej podstawy normatywnej założenia akt sprawy. Akta sądowe są bowiem pochodną sprawy sądowej a zatem wszczęcia postępowania sądowego określonego rodzaju. Podstawę ich założenia stanowią zatem wyłącznie przepisy art. 53 § 1 w zw. z art. 1 § 2 i 3 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (które stanowią, że dla każdej sprawy z zakresu wymiaru sprawiedliwości i innych zadań z zakresu ochrony prawnej tworzy się akta) oczywiście w powiązaniu z przepisami właściwych ustaw określających podstawy wszczęcia i tryb procedowania w poszczególnych kategoriach postępowań sądowych (spraw sądowych). W odniesieniu do spraw karnych podstawą czynności technicznych, o których mowa w § 33 i ściśle z nim związanym § 34 w/w zarządzenia Ministra Sprawiedliwości, jest jedynie określona w kodeksie postępowania karnego instytucja procesowa wyłączenia sprawy do odrębnego rozpoznania. W wypadku zaś czynności technicznych określonych w § 62 ust. 3 w/w zarządzenia Ministra Sprawiedliwości, który odsyła do trybu określonego w § 34 w/w zarządzenia, podstawą taką jest wyłącznie konieczność dalszych czynności po uprawomocnieniu się orzeczenia, generalnie czynności wykonawczych w zakresie podmiotowym, w jakim zaskarżony wyrok nie został uchylony. Zabiegi techniczne określone § 62 ust. 3 w zw. z § 34 w/w zarządzenia Ministra Sprawiedliwości powinny się zatem sprowadzać wyłącznie do założenia osobnych akt dla innych potrzeb niż postępowanie rozpoznawcze w przedmiocie procesu karnego w sprawie przekazanej do ponownego rozpoznania. Trzeba przy tym podkreślić, że w wyniku orzeczenia kasatoryjnego, kiedy dochodzi do uchylenia orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, przekazana sprawa jest nadal tą samą sprawą, którą zainicjował pierwotnie wniesiony akt oskarżenia, tyle tylko, że z nową sygnaturą, gdyż zgodnie z § 62 ust. 1 pkt 1 w/w zarządzenia Ministra Sprawiedliwości w wypadku uchylenia zaskarżonego orzeczenia przez sąd drugiej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji sprawę rejestruje się w repertorium pod nowym numerem. Akta sprawy przekazanej do ponownego rozpoznania pozostają również te same, jak już wyżej wskazano, wyłącza się z nich jedynie karty (lub ich uwierzytelnione odpisy lub kserokopie) celem założenia osobnych akt dla innych czynności niż rozpoznawcze. Należy przy tym podkreślić, że w/w przepis stanowi wyraźnie, że czyni się to jedynie „w razie potrzeby” nie zaś w każdym wypadku, gdy zaskarżone orzeczenie nie w pełni się uprawomocniło i wyłącznie z momentem ponownej rejestracji sprawy (czyli w chwili, gdy została zwrócona przez sąd odwoławczy). W świetle powyższego oczywistym jest, że rzeczone przepisy nie mogą stanowić podstawy do kształtowania zakresu dokumentów istotnych z punktu widzenia przedmiotu ponownego rozpoznania i wpływania w ten sposób – bez oparcia w ustawie procesowej – na zakres okoliczności możliwych do ujawnienia w toku rozprawy głównej. Do działania takiego jest bowiem uprawniony wyłącznie sąd orzekający (nie zaś przewodniczący wydziału, czy też sędzia referent) i to w trybie właściwych instytucji unormowanych w Kodeksie postępowania karnego (nie zaś niejawnie poza salą sądową). Negatywne skutki takiego zabiegu, jak wydanie zarządzenia z dnia 10 grudnia 2010 r. (i datowanego na 26 listopada 2010 r. zarządzenia przewodniczącego wydziału) dla efektu końcowego ponownego rozpoznania, są w niniejszej sprawie wręcz jaskrawe, a ryzyko ich wystąpienia było z góry do przewidzenia, w sytuacji gdy akta sprawy liczyły kilkanaście tysięcy kart, a została ona uchylona w stosunku do czterech z sześciorga oskarżonych i to w zakresie aż 8 z 13 stawianych im łącznie zarzutów. Ponadto przedmiotowy zabieg, z uwagi na wytworzenie zbioru dokumentów o zmienionej numeracji i praktycznie w całości w formie kserokopii lub wydruków komputerowych (które wymagały poświadczenia) utrudniał zadanie nie tylko stronom, ale i powtórną kontrolę odwoławczą, szczególnie w związku ze wskazaniami Sądu Apelacyjnego co do dalszego postępowania, w których odwoływano się obszernie do konkretnych kart z akt sprawy. Trzeba również podnieść, że działania wyżej omawianych przepisów zarządzenia Ministra Sprawiedliwości nie sposób rozciągać na postępowanie z aktami w wypadku konieczności przekazania ich Sądowi Najwyższemu w związku z wniesioną kasacją, jest ono bowiem uregulowane w sposób zupełny w przepisach kodeksu postępowania karnego (obowiązek niezwłocznego przesłania akt sprawy sądowi właściwemu do rozpoznania kasacji) i rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 23 lutego 2007 r. - Regulamin urzędowania sądów powszechnych, z którego wynika, że powinno to nastąpić dopiero po wykonaniu niezbędnych czynności w sprawie (§ 95 ust. 1). Rozumiejąc konieczność równoległego procedowania w zakresie ponownego rozpoznania sprawy oraz w związku z wniesieniem nadzwyczajnego środka odwoławczego, uznać należy, że owe niezbędne czynności to również utworzenie akt zastępczych poprzez sporządzenie uwierzytelnionych odpisów lub kserokopii całości kart akt właściwych sprawy, a ich części zupełnie wyjątkowo – jedynie wówczas, gdy odpowiadałyby zakresowi dowodów dopuszczonych w sprawie, co – w świetle obowiązujących przepisów wymagałoby co najmniej odbycia posiedzenia w trybie art. 349 k.p.k. albo pierwszego terminu rozprawy. W sytuacji zaś obszernego zakresu źródeł dowodowych i nie zawsze łatwego określenia, na tak wczesnym etapie postępowania, rzeczywistego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy środków dowodowych (których są one nośnikiem), byłoby z przyczyn faktycznych wykluczone. Nie sposób przy tym nie zauważyć, iż w niniejszej sprawie w dacie wydania kwestionowanego zarządzenia nie było wiadomo, czy któraś ze stron faktycznie wywiedzie kasację.

Sąd Apelacyjny ograniczył się do rozpoznania jedynie wyżej omówionych zarzutów, gdyż było to wystarczające do wydania orzeczenia, a rozpoznanie pozostałych byłoby przedwczesne dla dalszego toku postępowania.

W opisanym wyżej stanie rzeczy zaskarżone orzeczenie nie mogło się ostać – Sąd Apelacyjny zmuszony był je uchylić i przekazać sprawę Sądowi Okręgowemu w Białymstoku do ponownego rozpoznania.

Należy podkreślić, że rozstrzygnięcie w przedmiocie procesu, nie przesądzając jego ostatecznego kształtu, wymaga bezwzględnie usunięcia całości zasygnalizowanych wyżej uchybień. Koniecznym jest zarówno przeprowadzenie skrupulatnego i efektywnego (z punktu widzenia okoliczności istotnych w świetle znamion zarzucanych oskarżonym czynów) postępowania dowodowego, jak również poddanie całości jego wyników rzetelnej analizie i ocenie, zgodnie z dyrektywami zawartymi w art. 7k.p.k., która w wypadku zaskarżenia wyroku powinna znaleźć stosowne odzwierciedlenie w jego pisemnym uzasadnieniu.

Wypada zauważyć, że w sytuacji, gdy stwierdzenie okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wymaga wiadomości specjalnych, wyłącznie w wypadku wyczerpania wszelkich działań zakreślonych treścią normy art. 201 k.p.k., można przejść do oceny dowodów zgodnie jej zasadami określonymi w art. 7 k.p.k., a w ostateczności skorzystać z reguły statuowanej w art. 5 § 2 k.p.k.

Przeprowadzając ponownie postępowanie w zakresie dowodów, które nie miały wpływu na uchylenie wyroku, Sąd I instancji zgodnie z dyspozycją art. 442 § 2 k.p.k., może poprzestać na ich ujawnieniu.

Sąd I instancji powinien też bezwzględnie pamiętać, że jest związany zapatrywaniami prawnymi i wskazaniami sądu odwoławczego co do dalszego postępowania.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemu M. S. (2), orzeczono zgodnie z treścią § 14 ust. 2 pkt 5 w zw. z § 2 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.).

Mając to wszystko na względzie Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku.

(...)/ars