Sygn. akt III Ca 1198/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 22 stycznia 2013 roku M. J. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) spółki akcyjnej Oddział w Polsce z siedzibą w W. kwoty 12.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku wypadku z dnia 27 kwietnia 2011 roku wraz z odsetkami i kosztami procesu. Pismem z dnia 9 grudnia 2013 roku pełnomocnik powódki rozszerzył powództwo poprzez zasądzenie na rzecz powódki dodatkowo kwoty 6.263,33 zł tytułem odszkodowania w zakresie kosztów leczenia i opieki osób trzecich oraz renty na zwiększone potrzeby w kwocie po 133,30 zł miesięcznie poczynając od listopada 2013 roku.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości wskazując, iż przyznane na etapie postępowania likwidacyjnego zadośćuczynienie jest wystarczające dla zaspokojenia roszczeń powódki. Podniósł, iż powódka nie wykazała aby opieka była w ogóle sprawowana jak również, iż poniosła z tego tytułu jakiekolwiek wydatki. Wskazał ponadto, iż powódka nie wykazała aby rzeczywiście poniosła koszty jakichkolwiek leków wskazanych w opinii biegłego zaś koszty rehabilitacji w wysokości 220 zł były zbędne.

Skarżonym wyrokiem z dnia 6 czerwca 2014 r. Sąd Rejonowy w Kutnie w punkcie 1. zasądził od pozwanego na rzecz powódki 7.000 zł zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od 30 września 2011 r., w punkcie 2. oddalił powództwo w pozostałym zakresie, w punkcie 3. zasądził od powódki na rzecz pozwanego 78,41 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w punkcie 4. nakazał ściągnąć od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zgierzu kwotę 192,66 zł nieuiszczonych kosztów sądowych, zaś w punkcie 5. nakazał ściągnąć od pozwanego kwotę 128,44 zł nieuiszczonych kosztów sądowych.

Podstawę rozstrzygnięcia Sądu I instancji stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 27 kwietnia 2011 roku powódka poruszając się rowerem uległa wypadkowi komunikacyjnemu, którego sprawca był ubezpieczony w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Postępowanie karne wobec sprawcy wypadku zostało warunkowo umorzone wyrokiem Sądu Rejonowego w Kutnie II Wydział Karny z dnia 18 sierpnia 2011 roku
w sprawie II K 542/11.

Pozwany zakład ubezpieczeń przyjął na siebie odpowiedzialność w związku
z zaistniałym zdarzeniem i przyznał powódce kwotę 8.000 zł tytułem zadośćuczynienia, 193,49 zł tytułem kosztów zakupu leków oraz 140 zł tytułem kosztów leczenia. Koszty leków oraz leczenia zostały przez powódkę udokumentowane. Pozwany ustalił rozmiar uszczerbku na zdrowiu w łącznej wysokości 8%, w tym 2% z tytułu urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu.

W wyniku wypadku z dnia 27 kwietnia 2011 roku powódka doznała urazu głowy
ze wstrząśnieniem mózgu, złamania głowy strzałki kości podudzia lewego oraz stłuczenia barku i przedramienia. Bezpośrednio po wypadku przebywała w szpitalu do dnia 29 kwietnia 2011 roku. Wobec powódki zastosowano leczenie zachowawcze oraz unieruchomienie gipsowe lewej kończyny dolnej z zaleceniem kontroli w poradni ortopedycznej oraz poruszenia się o kulach. Przepisano również leki na cały okres unieruchomienia gipsowego. Następnie powódka przebywała pod stałą opieką lekarską.

Wskutek wypadku powódka doznała uszczerbku na zdrowiu w rozmiarze 3%
z powodu złamania głowy strzałki bez przemieszczenia, 5% z powodu stłuczenia lewego barku z ograniczeniem ruchomości. Cierpienia fizyczne miały charakter mierny przez pierwsze 10 dni od wypadku, niewielkie w okresie noszenia tutoru gipsowego i w związku
z poruszaniem się o kulach, następnie zwiększyły się do miernych i trwały w okresie
2 miesięcy rehabilitacji. Od września 2011 roku cierpienia te mają charakter niewielki. Proces leczenia i rehabilitacji powódki po doznanym złamaniu i stłuczeniu został zakończony
w grudniu 2011 roku. W wyniku stłuczenia lewego braku powstał zespół bolesnego braku
z ograniczeniem ruchomości nie rokujący poprawy. Dwa razy w roku koniecznym jest przeprowadzenie rehabilitacji z możliwością zamiany na turnus rehabilitacyjny w związku z urazami jakich powódka doznała w wyniku wypadku z kwietnia 2011 roku. Rehabilitacja jest pokrywana z ramach Narodowego Funduszu Zdrowia z tym, iż zapisy należy przeprowadzać z wyprzedzeniem 4-6 miesięcznym. Turnusy są przyznawane nie częściej niż raz na dwa lata i są one częściowo odpłatne. Wymogi turnusów rehabilitacyjnych są również związane z pozostałymi schorzeniami powódki jak nadciśnienie i choroba wieńcowa, które nie są w związku z wypadkiem. Powódka wymagała codziennej pomocy osób trzecich od dnia wypadku do 06 czerwca 2011 roku w wymiarze 6 godzin zaś od tej daty do listopada 2011 roku w wymiarze 2 godzin dziennie. Od grudnia 2011 roku powódka wskazanej pomocy nie wymaga. Po wypadku powódka wymagała profilaktyki przeciwzakrzepowej i przyjmowania leków. Koszt turnusu rehabilitacyjnego w roku 2013 był całkowicie refundowany przez NFZ. Koszt rehabilitacji wynosił w czerwcu 2011 roku 140 zł zaś w lipcu 2011 roku 220 zł. Koszt rehabilitacji prywatnej 2 razy w roku wynosi około 600 zł.

W roku 2006 powódka doznała również urazu jednakże kończyny dolnej prawej. Ponadto u powódki rozpoznano również zespół bólowy kręgosłupa na odcinku L i C, chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa, chorobę wieńcową oraz nadciśnienie tętnicze.

Po wypadku powódka odczuwała subiektywnie bardzo duży ból. Nie była w stanie samodzielnie się podnieść. Korzystała z rehabilitacji prywatnej w związku z problemami
w uzyskaniu jej z funduszu zdrowia i odczuwanej subiektywnie potrzeby częstego jej odbywania. Lekarz prowadzący zalecił jej rehabilitację cztery razy w roku. Powódka nadal jeździ rowerem choć z obawami. Ma problemy z uklęknięciem na lewe kolano. Powódka
nie przyjmuje leków przeciwbólowych w związku z przebytymi dwoma zawałami.
Powódce pomagał zamieszkujący z nią mąż, a częściowo przy niektórych czynnościach również synowa, którym nie płaciła za opiekę kupując czasami synowej jakiś prezent. Po wypadku powódka zrezygnowała z wykonywanej dodatkowo pracy kucharki, odczuwa nadal dolegliwości bólowe, zmniejszyła się jej aktywność życiowa.

Stawka godzinowa płatnych usług opiekuńczych w K. w roku 2011 wynosiła 9,70 zł za godzinę.

Powódka wzywała zakład ubezpieczeń do zapłaty na swoją rzecz zadośćuczynienia
w łącznej kwocie 40.000 zł. Wezwanie do zapłaty zostało doręczone w dniu 30 sierpnia 2011 roku.

Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy stwierdził,
iż zasadniczo nie budził on wątpliwości. Zdaniem Sądu Rejonowego, biorąc pod uwagę wydaną w sprawie pisemną opinię główną oraz uzupełniającą biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej, stwierdzić należało, iż nie było podstaw do uwzględnienia ocen powódki co do dużych dolegliwości bólowych nadal odczuwanych po wypadku, braku możliwości przyjmowania pozycji klęcznej czy konieczności prowadzenia rehabilitacji częściej niż dwa razy w roku i to w ramach opieki prywatnej. W ocenie Sądu I instancji decydujące znaczenia należało w powyższym zakresie przyznać obiektywnej opinii biegłego, który jednoznacznie stwierdził, iż proces leczenia powódki zakończył się w grudniu 2011 r., odczuwane dolegliwości są obecnie na niewielkim poziomie zaś w pełni możliwa jest rehabilitacja w ramach publicznego funduszu zdrowia i to w wymiarze 2 razy w roku.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo było częściowo uzasadnione.

Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń za szkodę wyrządzoną przez sprawcę wypadku komunikacyjnego ubezpieczonego w tym zakładzie w ramach odpowiedzialności cywilnej nie budziła wątpliwości i została uznana w toku postępowania likwidacyjnego. Odpowiedzialność ta znajdowała podstawę prawną w art. 822 § 1 k.c.

Sąd Rejonowy wskazał, iż powódka zgłosiła trzy roszczenia, a mianowicie:
o zadośćuczynienie w kwocie 12.000 zł, odszkodowanie w wysokości 6.263,33 zł oraz rentę
z tytułu zwiększonych potrzeb. W toku postępowania likwidacyjnego powódce przyznano jedynie kwotę 8.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz odszkodowania za koszty leczenia
i leków. Rozstrzygnięcia wymagała zatem kwestia czy powódka w toku postępowania likwidacyjnego prowadzonego przez zakład ubezpieczeń została w całości zaspokojona pod względem kierowanych roszczeń związanych z wypadkiem z dnia 27 kwietnia 2011 r..

Analizując pierwsze ze zgłoszonych roszczeń Sąd Rejonowy wskazał, iż zgodnie z art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia poszkodowany może żądać zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Bezspornym jest, iż w wyniku zdarzenia z kwietnia 2011 r. powódka doznała uszkodzenia ciała oraz uszczerbku na zdrowiu. Przy ocenie wysokości zadośćuczynienia, którego zasądzenie nie jest obligatoryjne należy brać pod uwagę zarówno okoliczności leżące po stronie poszkodowanego jak i sprawcy uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia.

W ocenie sądu przyznane zadośćuczynienie w kwocie 8.000 zł w świetle okoliczności faktycznych sprawy było zbyt niskie i zasadnym jest jego podwyższenie o kwotę 7.000 zł, tak aby łączne świadczenie zamykało się kwotą 15.000zł. Sąd wziął pod uwagę doznany uszczerbek na zdrowiu w wymiarze 10 % wskazując, iż powódka ma obecnie 66 lat, a zatem jakiekolwiek urazy przez nią doznane z pewnością podlegają trudniejszemu leczeniu chociażby ze względu na postępujące starzenie się organizmu. Do czasu wypadku powódka była osobą aktywną, starała się jeździć na rowerze, tańczyć, cieszyła się życiem. Wypadek spowodował u niej pewne ograniczenia w funkcjonowaniu i to nie tylko okresowe na skutek konieczności funkcjonowania przez sześć tygodni w tutorze gipsowym, ale również stałe związane z koniecznością stałego odbywania już zabiegów rehabilitacyjnych (dwa razy w roku), pozostałymi na stałe dolegliwościami bólowymi choć o niewielkim nasileniu. z uwagi na inne dolegliwości chorobowe związane z chorobą wieńcową powódka nie może przyjmować środków przeciwbólowych, co skutkuje brakiem możliwości radzenia sobie farmakologicznie z bólem nawet o niewielkim nasileniu. Nie ulega również wątpliwości, iż powódka wymagała opieki osób trzecich w związku z ograniczeniem ruchomości, która to pomoc była świadczona na jej rzecz na zasadzie pomocy rodzinnej. Sytuacja ta z pewnością była jednak dla powódki niekomfortowa i daleka od normalnego codziennego dnia jej życia. Dodatkowo powódka musiała przejść zabieg artroskopii kolana związany z nadal utrzymującymi się dolegliwościami bólowymi, które mogły być wynikiem właśnie wypadku z kwietnia 2011 roku. Na chwilę obecną u powódki występuje już na stałe zespół bólowy braku, który uległ stłuczeniu w wyniku wypadku jak również postępująca choroba zwyrodnieniowa kończyn dolnych, choć należy tu mieć na uwadze również to, że z opinii biegłego wynika, że wpływ na tą sytuację miały również skutki poprzedniego wypadku z roku 2006, za który pozwany oczywiście odpowiedzialności nie ponosi. Oczywiście nie można przy ocenie skutków wypadku zapominać, iż poza koniecznością stałej rehabilitacji proces leczenia powódki zakończył się w grudniu 2011 roku.

Zdaniem sądu wskazane powyżej okoliczności uzasadniają twierdzenie, iż skutki wypadku, sytuacja powódki, która w pewnym stopniu będzie ponosiła skutki wypadku już do końca życia, poddając się również rehabilitacji, uzasadniają wyrównanie zadośćuczynienia o kwotę 7.000 zł. W ocenie Sądu Rejonowego ujawnione w toku procesu okoliczności nie pozwalają jednak na wyrównanie tego świadczenia aż do poziomu 12.000 zł albowiem zmierzałoby to bezpodstawnego wzbogacenia powódki i przyznania świadczenia nieadekwatnego do skutków zdarzenia. W związku z powyższym ponad przyznaną kwotę roszczenie o zadośćuczynienie jest nieuzasadnione i podlega oddaleniu.

Zdaniem Sądu Rejonowego w niniejszej sprawie odsetki od przyznanego świadczenia należało przyznać od dnia 30 września 2011 roku bowiem strona powodowa wzywała pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 40.000 zł pismem doręczonym w dniu 30 sierpnia 2011 roku. Ustawowy 30-dniowy termin na spełnienie świadczenia upłynął zatem w dniu 29 września 2011 roku. Jak wynika z niniejszego postępowania w szczególności wydanej w sprawie opinii biegłego oraz opinii wydanej w postępowaniu likwidacyjnym pozwany miał wszelkie podstawy do przyznania zadośćuczynienia na poziomie 15.000 zł. W związku z powyższym zdaniem sądu w przedmiotowej sprawie odsetki za opóźnienie należy przyznać powódce właśnie od dnia 30 września 2011 roku jako dnia następnego po upływie terminu na spełnienie świadczenia z uprzedniego wezwania do zapłaty.

Odnośnie roszczenia odszkodowawczego Sąd Rejonowy wskazał, iż nie było żadnych podstaw prawnych do przyznania na rzecz powódki odszkodowania w postaci kosztów opieki osób trzecich, zwrotu kosztów leczenia oraz renty opartych na treści art. 444 § 1 i 2 k.c..

Przywołując dokonaną ocenę materiału dowodowego Sąd Rejonowy wskazał,
iż z opinii biegłego wynikało, że powódka z punktu widzenia medycznego wymagała
w czynnościach dnia codziennego opieki osób trzecich, ale pomoc tą świadczyli zupełnie nieodpłatnie mąż powódki oraz jej synowa i pomoc ta miała charakter rodzinny oraz emocjonalny, jednakże nie pozostawała w związku przyczynowym ze skutkami wypadku (art. 361 § 1 k.c.). Powódka sama przyznała bowiem, że w żaden sposób nie ponosiła kosztów z tego tytułu, przekazując synowej czasami prezent za świadczoną pomoc. Ponadto nie było żadnych dowodów, iż mąż powódki czy jej synowa pracowali w tym okresie i ich pomoc kosztem własnych zarobków niejako powodowała uniknięcie korzystania z odpłatnych usług opiekuńczych. W ocenie Sądu Rejonowego powódka nie wykazała zgodnie z art. 6 k.c. w jakim konkretnie rozmiarze pomoc ta była świadczona jak również, iż była ona w jakikolwiek sposób odpłatna. W związku z powyższym zdaniem sądu Rejonowego samo oparcie się na ustaleniach biegłej i hipotetycznie wyliczonych kosztach z tytułu pomocy osób trzecich nie było wystarczające pod względem dowodowym i powództwo w tym zakresie podlega oddaleniu.

Sąd Rejonowy podniósł również, iż nie było dowodów na to, iż powódka była zmuszona jakimikolwiek okolicznościami do korzystania z zabiegów finansowych
we własnym zakresie z pominięciem publicznej służby zdrowia, co miałoby uzasadniać przyznanie na jej rzecz odszkodowania. W dacie zdarzenia oraz w okresie późniejszym powódka pozostawała ubezpieczona, a więc przysługiwały jej wszelkie świadczenia w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Z opinii biegłej wynikało, iż powódka oczywiście musiała korzystać z dalszych zabiegów rehabilitacyjnych dwa razy w roku, ewentualnie z turnusów rehabilitacyjnych. Oczywistym był również fakt, że zabiegi te musiały być ustalane z wyprzedzeniem 4-6 miesięcznym, co pokrywało się z obowiązkowym okresem ich przeprowadzania. Do osiągnięcia zatem efektu medycznego w pełni wystarczającym było w ocenie Sądu Rejonowego odpowiednie wczesne zapisanie się na rehabilitację w ramach publicznej służby zdrowia oraz samodzielnie wykonywane ćwiczenia, o których również wskazywała biegła w swojej opinii pisemnej. W związku z tym nie było również podstaw do uznania, iż powódka musiała korzystać z turnusów rehabilitacyjnych, a ponadto jeśli wziąć pod uwagę, iż powinny one być powiązane z leczeniem innych schorzeń nie związanych z wypadkiem z 27 kwietnia 2011 roku, to odpowiedzialność finansowa pozwanego w tym zakresie nie mogła zostać uwzględniona.

Tym samym, w ocenie Sądu Rejonowego, powódka podejmując prywatne rehabilitacje w subiektywnym przekonaniu co do konieczności częstego odbywania rehabilitacji, dokonywała tego na własną odpowiedzialność i ryzyko. Zgodnie bowiem z art. 826 § 1 k.c. poszkodowany ma obowiązek dążenia do zmniejszenia rozmiarów szkody. Rehabilitacja medyczna z pewnością wpływa na usprawnienie organizmu i zapobieganie dalszym negatywnym skutkom medycznym. Zgodnie jednak z § 4 zakład ubezpieczeń jest zobowiązany do zwrotu wskazanych kosztów o ile były one celowe. W ocenie Sądu Rejonowego, ponieważ powódka mogła korzystać w pełnym zakresie z niezbędnej rehabilitacji w ramach publicznej służby zdrowia to nie było podstaw do tego aby w przypadku korzystania z płatnych form rehabilitacji obciążać pozwany zakład ubezpieczeń odpowiedzialnością finansową.

Zdaniem Sądu I instancji powódka nie wykazała również dowodowo rzeczywiście poniesionych kosztów zakupu leków. Sąd wskazał, iż wyliczenia biegłej miały pewny hipotetyczny charakter i pozwalały zobiektywizować wydatki przedstawiane przez poszkodowanego. Nie mogło być jednak takiej sytuacji aby przyznawać poszkodowanej koszty leków w wysokości określonej przez biegłego z zupełnym odstąpieniem
od uwzględnienia rzeczywistych wydatków w tym zakresie równoznacznych poniesionej szkodzie. Przyznanie odszkodowania na poziomie szacunkowym przedstawionym przez biegłego musi bowiem odpowiadać rzeczywistej szkodzie gdyż prowadzić by mogło do przyznania zupełnie nienależnych świadczeń, co było sprzeczne z art. 361 § 2 k.c.. W ocenie Sądu I instancji powódka nie wykazała również faktu ponoszenia kosztów leków, jak również wysokości wydatkowanych na ten cel kwot. Sąd Rejonowy podkreślił również, iż z zeznań powódki wynikało, że nie mogła przyjmować części leków z powodu choroby wieńcowej. W tych okolicznościach roszczenie odszkodowawcze w tym zakresie było zdaniem Sądu Rejonowego nie tylko nieudowodnione co do wysokości, ale również sprzeczne co do zasady z zeznaniami samej poszkodowanej.

W ocenie Sądu Rejonowego powyższe rozważania należało również odnieść do roszczenia o rentę na zwiększone potrzeby związanej z płatnymi rehabilitacjami oraz kosztami leków. Powódka nie wykazała żadnym dokumentem, który miałby pełen walor dowodowy (art. 233 § 1 k.p.c.), iż poniosła rzeczywiście koszty leków i rehabilitacji oraz w jakiej wysokości. Rehabilitacje powódka może odbywać w całości w ramach publicznej służby zdrowia, nie może przyjmować części leków z uwagi na inne schorzenia. W związku z powyższym również roszczenie o rentę było bezzasadne i nieudowodnione w toku procesu i podlegało oddaleniu.

W związku z powyższymi ustaleniami na podstawie powołanych przepisów Sąd Rejonowy orzekł jak w sentencji wyroku.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, zaskarżając wyrok w części, tj.:

1.  w zakresie punktu 2., w którym Sąd Rejonowy oddalił powództwo w zakresie kwoty 5.930,82 zł z ustawowymi odsetkami od: kwoty 220 zł od dnia 11 listopada 2011 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 5.710,82 zł od 2 grudnia 2013 r. do dnia zapłaty z tytułu odszkodowania za koszty leczenia i opieki ze strony osób trzecich oraz w zakresie, w jakim Sąd Rejonowy oddalił powództwo strony powodowej tytułem renty na zwiększone potrzeby w zakresie kwoty 60 zł;

2.  w zakresie punktu 3., w którym Sąd zasądził od powódki na rzecz pozwanego 78,41 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  w zakresie punktu 4., w którym Sąd nakazał ściągnąć od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zgierzu 192,66 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Skarżonemu orzeczeniu powódka zarzuciła naruszenie przepisów postępowania oraz przepisów prawa materialnego:

a)  art. 233 § l k.p.c. w zw. z art. 826 § 4 k.c. polegające na nieprawidłowej ocenie
materiału dowodowego prowadzące do sprzeczności istotnych ustaleń Sądu
ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, co doprowadziło do błędnego
zastosowania prawa materialnego poprzez uznanie, iż koszt zakupu leku
przeciwzakrzepowego F., koszt odbytej w lipcu 2011 roku rehabilitacji oraz
turnusu rehabilitacyjnego w 2013 roku nie były celowe, podczas gdy z opinii biegłej
z dziedziny rehabilitacji medycznej wynika, iż powódka wskutek wypadku z dnia
27 kwietnia 2011 roku wymagała zażywania wskazanego leku oraz przeprowadzenia
wskazanych form rehabilitacji,

b)  art. 233 § l k.p.c. w zw. z art. 361 § l k.c. w zw. z art. 444 § l k.c. polegające
na nieprawidłowej ocenie materiału dowodowego prowadzące do sprzeczności istotnych
ustaleń Sądu ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, co doprowadziło
do błędnego zastosowania prawa materialnego poprzez uznanie, iż pomoc, jaką świadczyli
na rzecz powódki jej mąż oraz synowa w zakresie wskazanym w opinii przez biegłego
lekarza z dziedziny rehabilitacji medycznej nie pozostaje w związku przyczynowym
ze skutkami wypadku, podczas gdy pomoc ta w świetle opinii biegłej z dziedziny
rehabilitacji medycznej była konieczna oraz powódka wymagała jej po wypadku z dnia
27 kwietnia 2011 roku,

c)  art. 322 k.p.c. w zw. z art. 444 § 2 k.c. polegające na jego niezastosowaniu w stosunku
do wyliczenia odpowiedniej kwoty z tytułu renty odszkodowawczej na zwiększone
potrzeby, jakie wystąpiły po stronie powódki w następstwie wypadku z dnia 27 kwietnia
2011 roku, mając na względzie opinię biegłego lekarza z dziedziny rehabilitacji
medycznej, z której wynika, iż powódka do końca życia będzie wymagała odbywania
zabiegów rehabilitacyjnych oraz przedstawione w niej koszty rehabilitacji ambulatoryjnej
odpłatnej, turnusu rehabilitacyjnego oraz rehabilitacji sanatoryjnej;

d)  art. 6 k.c. w zw. z art. 444 § l k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na uznaniu,
iż powódka nie wykazała w jakim konkretnie rozmiarze pomoc ze strony jej męża i synowej była świadczona, podczas gdy z opinii biegłej z dziedziny rehabilitacji medycznej wynika, iż powódka po wypadku z dnia 27 kwietnia 2011 roku wymagała pomocy osób trzecich w czynnościach codziennych w wymiarze 4 godzin dziennie przez cały okres pozostawania w tutorze gipsowym, tj. do 6 czerwca 2011 roku, a po zdjęciu unieruchomienia do grudnia 2011 roku zakres pomocy zmniejszył się do 2 godzin dziennie;

e)  art. 6 k.c. w zw. z art. 444 § l k.c. poprzez ich błędną wykładnię sprowadzającą się
do uznania, iż powódka nie wykazała rzeczywiście poniesionych kosztów zakupu leków
w postaci leku F. oraz rehabilitacji ambulatoryjnej odbytej w sierpniu 2011 roku
i turnusu rehabilitacyjnego w 2013 roku, podczas gdy z treści opinii biegłej z dziedziny
rehabilitacji medycznej wynika, iż koszt/leku F. wyniósł 34,53 złote, koszt
rehabilitacji ambulatoryjnej wyniósł 220 złotych, z kolei koszt turnusu rehabilitacyjnego
był dofinansowany przez (...) i wyniósł 787,49 złotych;

f)  art. 6 k.c. w zw. z art. 444 § 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię sprowadzającą się
uznania, iż powódka nie udowodniła w toku procesu roszczenia o rentę na zwiększone
potrzeby, podczas gdy z opinii biegłej z dziedziny rehabilitacji medycznej oraz zeznań
powódki wynika, iż u powódki wystąpiły zwiększone potrzeby w postaci konieczności
odbywania zabiegów rehabilitacyjnych w następstwie doznanych obrażeń w wypadku
z dnia 27 kwietnia 2011 roku, które to zabiegi powódka będzie w części odbywać odpłatnie
z uwagi na ograniczenia w dostępie do w pełni refundowanych zabiegów rehabilitacji
ambulatoryjnej,

g)  art. 444 § l k.c. poprzez jego błędną wykładnię sprowadzającą się do uznania, iż z uwagi
na fakt, iż pomoc i opieka jaką świadczyły na rzecz powódki osoby najbliższe (mąż
i synowa) miała charakter nieodpłatny i rodzinny w zakresie wskazanym przez biegłego
lekarza z dziedziny rehabilitacji medycznej, powódka nie może skuteczne dochodzić
roszczenia o odszkodowanie z powyższego tytułu, a nadto naruszenie wskazanego
przepisu poprzez stwierdzenie, iż roszczenie powódki byłoby zasadne, gdyby wykazała,
że pomoc ze strony męża czy synowej odbywała się kosztem ich zarobków,
co powodowałoby uniknięcie korzystania z odpłatnych usług opiekuńczych;

h) art. 444 § l k.c. poprzez jego błędną wykładnię sprowadzającą się do uznania, iż powódka nie może skutecznie dochodzić odszkodowania związanego z kosztami rehabilitacji w kwocie 220 złotych zgodnie z załączoną do akt fakturą, podczas gdy z opinii biegłego lekarza
z dziedziny rehabilitacji medycznej oraz zeznań powódki wynika, iż z uwagi na konieczność odbycia serii zabiegów usprawniających i brak wolnych miejsc w nieodległym okresie czasu na zabiegi refundowane w ramach ubezpieczenia zdrowotnego przez NFZ, powódka zmuszona była w sierpniu 2011 roku skorzystać z tych zabiegów prywatnie za odpłatnością,

i) art. 444 § l k.c. poprzez jego błędną wykładnię sprowadzającą się do uznania, iż koszt turnusu rehabilitacyjnego odbytego przez powódkę nie był uzasadniony, podczas gdy z opinii biegłej z dziedziny rehabilitacji medycznej wynika, iż w wyniku wypadku powódka wymagała stosowania tej formy rehabilitacji, co znajduje potwierdzenie w odpowiedzi
na pytanie 6 w opinii z dnia 21 października 2013 roku.

Na podstawie art. 386 § l k.p.c. pełnomocnik wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
i zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej Oddział w Polsce z siedzibą
w W. na rzecz powódki M. J.: 5.930,82 zł tytułem odszkodowania związanego z kosztami leczenia i rehabilitacji oraz opieką ze strony osób trzecich
z ustawowymi odsetkami od kwoty 220 zł od dnia 11 listopada 2011 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 5.710,82 zł od 2 grudnia 2013 r. do dnia zapłaty; kwoty 60 zł tytułem renty
za zwiększone potrzeby płatnej miesięcznie do dnia 10 każdego miesiąca począwszy
od listopada 2013 r. i na przyszłość wraz z ustawowymi odsetkami na wypadek uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat, z tym zastrzeżeniem, że renty za listopad i grudzień 2013 r. winny być zapłacone do 10 stycznia 2014 r.. Powódka wniosła również o zasądzenie kosztów procesu za I instancję oraz kosztów postępowania apelacyjnego. Wskazała, iż na kwotę 5.930,82 zł składa się: 4.888,80 zł odszkodowania z tytułu kosztów opieki osób trzecich, 34,53 zł kosztów stosowania leku F., 220 zł kosztów rehabilitacji ambulatoryjnej i 787,49 zł kosztów turnusu rehabilitacyjnego [apelacja powódki – k. 287-294].

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie apelacji
w całości i zasądzenie od powódki kosztów postępowania apelacyjnego [odpowiedź
na apelację – k. 303-306].

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja była częściowo uzasadniona, co skutkowało zmianą zaskarżonego orzeczenia.

Wobec sformułowania przez skarżącą zarzutu naruszenia przepisów postępowania, należało odnieść się do niego w pierwszej kolejności, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 k.p.c. był częściowo uzasadniony. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika bowiem, iż powódka udowodniła zasadność jak i wysokość żądania zapłaty odszkodowania z tytułu kosztów leczenia, opieki osób trzecich oraz rehabilitacji ambulatoryjnej. W tym miejscu należy wskazać, iż wbrew zarzutom apelacji, Sąd Rejonowy nie naruszył przepisu art. 6 k.c. który stanowi o rozkładzie ciężaru dowodu w procesie. Sąd prawidłowo uznał, iż udowodnienie zasadności i wysokości roszczenia o zapłatę odszkodowania spoczywa na stronie powodowej. Czym innym jest natomiast błędna ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego skutkująca naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c..

Z punktu widzenia art. 233 § 1 k.p.c. błąd Sądu Rejonowego ogranicza się do uznania, że wobec braku rachunku czy faktury powódka nie udowodniła stosowania leku przeciwzakrzepowego F. i poniesienia szkody w tym zakresie. Tymczasem biegły wskazał na konieczność przyjmowania przez powódkę leku przeciwzakrzepowego zaleconego przy wypisie ze szpitala, którego koszt wynosi 34,53 zł. Przy kilkutygodniowym unieruchomieniu w opatrunku gipsowym stosowanie leku przeciwzakrzepowego jest niezbędne, czego ustalenie nie wymaga nawet wiedzy specjalisty, a jedynie doświadczenia życiowego. Nie można wymagać przy tym od powódki aby przechowywała wszystkie rachunki związane z leczeniem z 2011 r., a zatem wysokość kosztów leczenia w tym zakresie została dostatecznie udowodniona.

W pozostałym zakresie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest chybiony, na co słusznie zwraca uwagę pełnomocnik strony pozwanej w odpowiedzi na apelację. Sąd Rejonowy nie tyle źle zebrał i ocenił materiał dowodowy w zakresie kosztów opieki osób trzecich i rehabilitacji, co dokonał w tym zakresie błędnej subsumcji prawidłowo ustalonego stanu faktycznego pod normy prawa materialnego w postaci art. 361 § 1 k.c., 444 § 1 k.c. oraz art. 826 § 4 k.c.. Apelacja zawiera również zarzut naruszenia wskazanym przepisów prawa materialnego, co pozwala Sądowi Okręgowemu na merytoryczna kontrolę wyroku w zaskarżonym zakresie, pomimo błędnego przywołania tu również art. 233 § 1 k.p.c..

Biegły z zakresu rehabilitacji medycznej w opinii pisemnej wskazał, iż powódka wymagała pomocy osób trzecich w czynnościach życia codziennego w związku z wypadkiem w wymiarze 4 godzin dziennie w okresie unieruchomienia w gipsie tj. do 6 czerwca 2011 r. Po zdjęciu unieruchomienia zakres pomocy osób trzecich zmniejszył się do 2 godzin dziennie do grudnia 2011 r., a po tym okresie powódka nie wymagała pomocy osób trzecich. Sąd Rejonowy okoliczności te prawidłowo ustalił, podobnie jak wysokość średniej stawki godzinowej płatnych usług opiekuńczych w 2011 roku wynoszącą 9,70 zł za godzinę. Pomimo tego Sąd Rejonowy bezzasadnie przyjął, iż powódka nie udowodniła zasadności i wysokości roszczenia w tym zakresie, choć biegły jednoznacznie stwierdził, iż potrzeba pomocy osób trzecich była wynikiem wypadku. Jest to wynikiem błędnej interpretacji przepisu art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 1 k.c.. Sąd Okręgowy podziela to utrwalony w orzecznictwie pogląd, iż poszkodowany może domagać się zasądzenia kosztów opieki osób trzecich nawet gdy pomoc ta była świadczona nieodpłatnie przez najbliższych członków rodziny. Odszkodowanie to nie jest również uzależnione od wykazania, iż poszkodowany efektywnie wydatkował odpowiednie kwoty na koszty opieki (tak w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 lutego 2013 r. I ACa 1092/13, Lex nr 1280446, zob. też wyrok Sądu Najwyższego z 26 lipca 1977 r., I CR 143/77, Lex nr 7971). Z. się należy ze stanowiskiem przedstawionym w powołanym wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi,
iż zasady wykładni stosowane do roszczenia o rentę (która ma przecież charakter odszkodowawczy) mogą być również stosowane do odszkodowania za koszty opieki osób trzecich.

Tym samym powódce należne jest odszkodowanie z tego tytułu w łącznej kwocie 4.888,80 zł, w tym 1.474,40 zł za okres od 29 kwietnia do 6 czerwca 2011 r. (38 dni z wyłączeniem pobytu w szpitalu w dniach 27-29 kwietnia 2011 r.) oraz 3.414,40 zł za okres od 7 czerwca do 30 listopada 2011 r. (176 dni), co uzasadniało zmianę wyroku we wskazanym zakresie.

Sąd Rejonowy również niezasadnie oddalił żądanie powódki zasądzenia kosztów rehabilitacji ambulatoryjnej odbytej w sierpniu 2011 r. w kwocie 220 zł pomimo ustalenia, że koszt ten poniosła, powódka wymagała i nadal wymaga leczenia rehabilitacyjnego, a czas oczekiwania na rehabilitację refundowaną przez Narodowy Fundusz Zdrowia wynosi od 4 do 6 miesięcy. Do wypadku doszło w końcu kwietnia 2011 roku, a zatem wysoce prawdopodobnym jest, że w sierpniu powódka nie mogła jeszcze skorzystać z rehabilitacji w ramach NFZ. Jednocześnie oczywistym jest, że skorzystanie przez powódkę z zabiegów rehabilitacyjnych w najbliższym możliwym terminie od wypadku, bez oczekiwania na zabiegi w ramach NFZ, było uzasadnione. Powszechnie wiadomo, iż rehabilitacja przeprowadzona w jak najszybszym możliwym czasie od urazu daje wymierne efekty i pozwala ograniczyć w czasie negatywne skutki urazu, a w konsekwencji często zmniejsza stopień lub pozwala uniknąć uszczerbku na zdrowiu, co niewątpliwie jest działaniem nie tylko we własnym interesie, ale również w interesie ubezpieczyciela sprawcy. Odmowa uznania zasadności zwrotu powódce kwoty 220 zł budzi zdumienie, zwłaszcza wobec wypłaty przez ubezpieczyciela kwoty 140 zł za rehabilitacje odbyta miesiąc wcześniej.

Powódka nie udowodniła natomiast zasadności żądania odszkodowania w kwocie 787,49 zł tytułem zwrotu kosztów turnusu rehabilitacyjnego. Skoro powódka zapłaciła określoną kwotę za ten turnus to nie ma podstaw do przyjmowania jakiś hipotetycznych wyliczeń dla ustalenia wysokości szkody w tym zakresie. Tymczasem powódka nie tylko nie była w stanie przedstawić jakichkolwiek dokumentów potwierdzających poniesiony wydatek, ale nawet w zeznaniach nie potrafiła podać wydanej kwoty. Nadto z opinii biegłego będącej podstawą poczynionych ustaleń wynika, iż powódka powinna korzystać z rehabilitacji ambulatoryjnej z możliwością zamiany na turnus rehabilitacyjny lub rehabilitacji sanatoryjnej. Wystarczającym dla uzyskania efektów rehabilitacji u M. J. jest zatem korzystanie z zabiegów w warunkach rehabilitacji ambulatoryjnej. Powódka nie udowodniła zatem konieczności skorzystania z turnusu rehabilitacyjnego, którego koszty znacznie przewyższają koszt rehabilitacji ambulatoryjnej. Nadto zauważyć należy, że nie wszystkie wydatki składające się na koszt takiego turnusu mają związek z doznanym urazem i podlegają rozliczeniu przez sprawcę szkody, a tym samym przez ubezpieczyciela. Trudno wszak uznać, aby wśród celowych wydatków mieściło się zakwaterowanie i wyżywienie w sanatorium. Jedynie koszt zabiegów rehabilitacyjnych mógłby zostać zaliczony do szkody pozostającej w adekwatnym związku przyczynowym z obrażeniami doznanymi przez powódkę, a ten nie został w żaden sposób określony, a tym bardziej udowodniony.

Słusznie również przyjął Sąd Rejonowy, że powódka nie udowodniła zasadności zasądzenia renty stosownie do przepisu art. 444 § 2 k.c., skoro może bowiem korzystać z rehabilitacji w ramach NFZ zapisując się na zabiegi odpowiednio wcześniej (co nie było możliwe bezpośrednio po wypadku). Jak wskazano wyżej, nie zachodzi również konieczność wyjazdów na turnusy rehabilitacyjne czy też rehabilitację sanatoryjną, która nie podlega całkowitej refundacji.

Wobec powyższego na podstawie art. 368 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy zmienił punkt 2. wyroku Sądu Rejonowego w ten sposób, że zasądził na rzecz powódki odszkodowanie w wysokości 5.143,33 zł, na które składają się: 4.888,80 zł kosztów opieki osób trzecich, 220 zł kosztów rehabilitacji i 34,53 zł zwrotu kosztów leczenia.

Sąd Okręgowy zasądził odsetki od kwoty 220 zł od dnia 11 listopada 2011 r. do dnia zapłaty stosownie do przepisu art. 481 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r. nr 124, poz. 1152 ze zm.) wobec zgłoszenia żądania w tym zakresie w postępowaniu likwidacyjnym w dniu 10 października 2011 roku. Odsetki od rozszerzonej części powództwa w kwocie 4.923,33 zł należało natomiast zasądzić od daty ustosunkowania się przez stronę przeciwną do pisma rozszerzającego powództwo, co miało miejsce 20 stycznia 2014 r., gdyż jest to najwcześniejsza ustalona w postępowaniu data zapoznania się pozwanego z rozszerzonym żądaniem. Wbrew treści pisma zawierającego rozszerzenia powództwa w aktach nie ma dowodu wysłania go w listopadzie 2013 roku, a tym bardziej jego doręczenia w dacie pozwalającej ustalić opóźnienia z dniem 2 grudnia 2013 roku.

W zakresie odszkodowania ponad wskazane w wyroku kwoty i odsetek za wcześniejsze okresy Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c..

Zmiana wyroku w zakresie odszkodowania skutkowała koniecznością zmiany również w zakresie kosztów postępowania przed Sądem I instancji objętych zaskarżeniem, o których orzeczono prawidłowo na podstawie art. 100 k.p.c.. Powódka poniosła koszty procesu w kwocie 3.689,59 zł, zaś pozwany w kwocie 2.589,59 zł, a zatem łączne koszty w I instancji wyniosły 6.279,18 zł. Powódka wygrała proces ostatecznie w 61 % i w takim zakresie należy się jej zwrot kosztów. Na jej rzecz należało zatem zasądzić różnicę między 3.830 zł (61 % z 6.279,18 zł), a kwotą poniesioną przez pozwanego co daje 1.240,71 zł. W konsekwencji zmianie podlegało również rozliczenie kosztów poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa w kwocie 321,10 zł. Na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. w zw. z art. 100 k.p.c., na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Kutnie należało zasądzić od pozwanego 61 % z 321,10 zł tj. 195,87 zł, zaś pozostałe 125,23 zł od powódki.

W przedmiocie kosztów postępowania przed sądem II instancji Sąd Okręgowy orzekł również na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Powódka poniosła 933 zł kosztów postępowania apelacyjnego, zaś pozwany 600 zł. Powódka wygrała w II instancji w 77 %. Na jej rzecz należało zatem zasądzić 77 % z 1.533 zł pomniejszone o 600 zł, tj. 585 zł.