Sygn. akt III Ca 1235/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 28 maja 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi zasądził od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego na rzecz powódki S. K. (1) kwotę 20000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 25 kwietnia 2013 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 2930,20 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, oddalił powództwo w pozostałej części oraz orzekł o kosztach tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

Sąd Rejonowy oparł swe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 6 października 2002 roku w S., gm. P., doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego zmarł S. K. (2). Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Łasku z dnia 25 maja 2005 r. w sprawie sygn. akt II K 352/03 sprawca zdarzenia został uznany winnym popełnienia czynu z art. 177 § 1 i 2 k.k. i art. 178 kk w zw. z art. 11 § 2 k.k. Odpowiedzialny za wypadek nie posiadał ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej w dniu zdarzenia.

W chwili śmierci S. K. (2) miał 26 lat. Krąg rodziny zmarłego obejmował jego rodziców i siostrę S. K. (1).

Powódka miała bardzo silne więzi z młodszym bratem S. K. (2). Opiekowała się nim, gdy był młodszy jeździła z nim na obozy. Razem spędzali wolny czas, wychodzili na spacery. Mieli wspólnych znajomych, z którymi się spotykali na imprezach np. na sylwestra. Gdy S. K. (2) jeszcze nie pracował, powódka kupowała jemu i koledze A. M. bilety na koncerty. Towarzyszyła również bratu podczas ćwiczeń na siłowni, którą urządził sobie w domu. Była też na każdych zawodach pływackich i dopingowała brata, który był pływakiem. Przed śmiercią brata S. K. (1) miała swoje koleżanki i wspólne z bratem grono znajomych. Z chwilą, gdy dowiedziała się, że brat zginął na miejscu, zawalił jej się świat. Nie poradziła sobie z tą wiadomością. Na zwolnieniu lekarskim była miesiąc czasu po śmierci brata. Nie była w stanie funkcjonować, nie spała i nie jadła. Dotąd nie może spać po nocach, śni jej się brat jakby był żywy. Powódka leczy się psychiatrycznie, zażywa hydroksyzynę i leki przeciwdepresyjne. (...) się na pracy, pracuje jako szwaczka. Co drugi dzień przychodzi na cmentarz na grób brata. Ubiera się na czarno uważając, że cały czas ma żałobę. Przez 10 lat od śmierci brata nie miała żadnych kontaktów towarzyskich, chodziła głównie na sprawy sądowe i cmentarz. Nie potrafiła założyć rodziny, choć wcześniej miała takie plany.

W ocenie psychologicznej u powódki S. K. (1) stwierdzono trwałe zmiany osobowości, które są skutkiem silnego stresu związanego z tragiczną śmiercią brata. Ich relacja bratersko – siostrzana była szczególnie silna. Powódka początkowo cierpiała na zaburzenia adaptacyjne w postaci zaburzeń depresyjno – lękowych, które z czasem utrwalały się i przeszły w fazę trwałych zmian osobowości. Powódka funkcjonuje przez cały okres po śmierci brata jedynie w podstawowym zakresie – pracuje. Poza tym nie jest zdolna do szerszego funkcjonowania. Izoluje się od ludzi, nie wychodzi z domu w innym celu niż do pracy, do lekarza i na cmentarz, nie odczuwa potrzeby rozrywek, nie ma planów życiowych, nie myśli o przyszłości. Nadal bardzo głęboko przeżywa śmierć brata. Nie pozbyła się jego rzeczy i mieszka w jego pokoju. Mimo upływu 11 lat i nieprzerwanego leczenia psychiatrycznego, powódka nie odzyskała pełnej równowagi psychicznej.

Powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu. S. K. (1) nie korzystała z terapii psychologicznej, nie była też kierowana na leczenie stacjonarne, mimo braku powodzenia farmakoterapii podczas leczenia ambulatoryjnego. Powódka mogłaby uzyskać lepsze wyniki leczenia w trakcie hospitalizacji. Powinna również korzystać z psychoterapii. Obecnie, gdy u powódki występują już trwałe zmiany osobowości, powodzenie psychoterapii jest niepewne.

Decyzją z dnia 24 kwietnia 2013 r. (...) przyznał na rzecz powódki kwotę 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia, którą pomniejszył o 50 % przyczynienia zmarłego do powstania szkody z uwagi na fakt, iż wsiadł do auta z nietrzeźwym kierowcą, mając co do tego świadomość.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że podstawę roszczenia powódki stanowi przepis art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c.. W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy uznał, że sporna była jedynie wysokość roszczeń z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę, przy czym fakt i zakres przyczynienia zmarłego S. K. (2) nie był przez stronę powodową kwestionowany.

Dalej Sąd Rejonowy wskazał, że niewątpliwie powódka S. K. (1) była najbliższym członkiem rodziny zmarłego S. K. (2). Analizując ustalony w przedmiotowej sprawie stan faktyczny nie ulega wątpliwości, iż pomiędzy powódką, a S. K. (2) istniała silna więź emocjonalna. Zmarły utrzymywał bliskie kontakty z siostrą. O ich wzajemnej, silnej relacji świadczy nie tylko zamieszkiwanie w tym samym domu rodzinnym, ale i towarzyszenie przez powódkę bratu we wszystkich przejawach jego aktywności życiowej. Wszystkie te okoliczności wyrażają wzajemną troskę i chęć przebywania razem. Także z zeznań świadków wynika, że relacja siostrzano – braterska układała się dobrze. Powódka niewątpliwie doznała krzywdy w postaci zerwania tej więzi pomiędzy nią, a zmarłym bratem, co spowodowało u powódki ból i cierpienie.

Co do zasady żądanie zadośćuczynienia jest zatem w stosunku do niej uzasadnione. Sąd Rejonowy miał przy tym na względzie, że u powódki stwierdzono trwałe zmiany osobowości powstałe po śmierci brata i utrzymujące się do chwili obecnej. Powódka nie zakończyła żałoby po bracie. Jego śmierć i brak są cały czas tak samo żywe, bolesne i dotkliwe, jak bezpośrednio po jego zgonie. Czynnikiem wzmacniającym zmianę osobowości jest fakt wspólnego zamieszkiwania badanej z rodzicami i brak własnej rodziny. Powódka indukowana stosunkiem rodziców do śmierci syna, przeżywa śmierć brata na poziomie przeżyć swoich rodziców – tak, jakby umarło jej dziecko, nie brat. Zachodzi związek przyczynowy między obniżeniem nastroju, poczuciem odrętwienia, problemami ze snem, utratą apetytu, izolacją społeczną, nieustannym wspominaniem zmarłego brata a jego śmiercią.

Sąd Rejonowy określił kwotę zadośćuczynienia mając na uwadze naturalną bliskość relacji powódki z S. K. (2). Nie ulega bowiem wątpliwości, że oceniając według kryteriów obiektywnych, trzeba stwierdzić, iż krzywda wywołana śmiercią brata jest tym bardziej dotkliwa, że śmierć nastąpiła nagle i nieoczekiwanie, w wypadku komunikacyjnym i dotknęła 26 – letniego człowieka, pełnego życia i z planami na przyszłość. Nie ulega wątpliwości, że śmierć S. K. (2) była dla powódki ogromnym szokiem i traumatycznym przeżyciem, jak wynika to z zeznań powódki i świadków oraz opinii biegłej psycholog. Wskazał, że należy mieć na uwadze, że zadośćuczynienie za krzywdę w tym wypadku nie ma na celu pełnego zniwelowania krzywdy. Zadaniem tego zadośćuczynienia jest jedynie symboliczne, finansowe pokrycie krzywdy po stracie bliskiej osoby. Wysokość tego zadośćuczynienia ustala sąd mając na uwadze indywidualne okoliczności danej sprawy oraz porównując je do spraw podobnych. Tylko bowiem w ten sposób można stopniować wysokość przyznawanego zadośćuczynienia. W rozpoznawanej sprawie niewątpliwie relacje powódki ze zmarłym bratem były bardzo silne i odczuwalna strata jest dla niej olbrzymia, jej obecny stan psychiczny jest utrwalony i nie rokuje już poprawy, choć jak wskazała biegła być może mógłby być nieco lepszy, gdyby w stosownym czasie podjąć więcej aniżeli tylko farmakoterapię.

Mając na uwadze powyższe, za adekwatne zadośćuczynienie Sąd Rejonowy uznał kwotę 50.000 zł, co przy uwzględnieniu przyczynienia, zasadnym czyni żądanie na poziomie 25.000 zł. Uwzględniając kwotę 5.000 zł wypłaconą dotychczas przez pozwanego tytułem zadośćuczynienia, Sąd Rejonowy zasądził tytułem uzupełnienia kwotę 20.000 zł.

W pozostałym zakresie oceniając żądanie za wygórowane Sąd Rejonowy oddalił powództwo.

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w związku z art. 359 § 1 k.c., mając na uwadze treść żądania pozwu zgodną z terminami zakreślonymi ustawowo pozwanemu na spełnienie świadczenia (art. 109 ustawy z dnia 22.05.2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych /Dz.U. nr 26, poz.301 ze zm./).

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie przepisu art. 100 zd. 1 k.p.c., rozdzielając je pomiędzy stronami stosownie do wyniku sprawy.

Od powyższego wyroku apelację wywiódł pozwany, zaskarżając go w części uwzględniającej powództwo co do kwoty 8750 złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 25 kwietnia 2013 roku do dnia zapłaty oraz w zakresie odsetek od kwoty 11250 złotych od dnia 25 kwietnia 2013 roku do dnia 28 maja 2014 roku, a także w części zasądzającej od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądy Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 49,32 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd I instancji oceny dowodów w sposób przekraczający granice ich swobodnej oceny w ten sposób, iż Sąd błędnie uznał, że powódka wykazała, że dochodzona przez nią suma rzeczywiście się jej należała z tytułu zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych od wskazanego przez nią dnia;

- naruszenie art. 446 § 3 k.c. w związku z art. 448 k.c. poprzez błędną wykładnię i nieuwzględnienie, iż w dacie wypłaty odszkodowania na rzecz powódki w 2007 roku nie była stosowana obecnie przyjęta wykładnia art. 448 k.c. przez Sądy żadnej instancji, ani przez Sąd Najwyższy, natomiast powszechne było – zarówno w praktyce orzeczniczej jak i w praktyce likwidacji szkody dokonywanej przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny – uwzględnienie bolesnych doświadczeń i doznanej krzywdy to jest elementów niemajątkowych skutków wypadku, co jest szczególnie dostrzegalne w niniejszej sprawie, skoro powódka nie odniosła żadnej szkody majątkowej;

- naruszenie art. 481 § 1 k.c. poprzez:

a) jego błędne zastosowanie i zasądzenie odsetek od zadośćuczynienia od dnia 25 kwietnia 2013 roku do dnia zapłaty, uznając iż z tą datą strona pozwana miała możliwość ustalenia wysokości i wypłaty zadośćuczynienia, podczas gdy kwota zadośćuczynienia skonkretyzowana została dopiero w wyroku;

b) błędne uznanie, iż w dniu 25 kwietnia 2013 roku można było mówić o świadczeniu pieniężnym w rozumieniu art. 481 § 1 k.c., podczas gdy ustalenia dotyczące rozmiaru szkody i związanego z tym zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych zostały dokonane przede wszystkim w toku postępowania przed Sądem I instancji, a ostateczna konkretyzacja kwoty nastąpiła w chwili ogłoszenia wyroku;

- naruszenie art. 359 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie i pominięcie, iż dopiero data prawomocnego wyroku zapadłego w sprawie zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych, stwarza sytuację prawną wymagalności długu;

- naruszenie art. 109 pkt 1 i 2 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez nieuwzględnienie, iż przepis ten zobowiązuje pozwanego do wypłaty w terminie 30 dni kwoty jedynie w przypadkach, w których nie istnieje konieczność dokonania wyjaśnień, od których zależy zasadność lub wysokość świadczenia, poprzez orzeczenie odsetek za okres wcześniejszy niż dzień uprawomocnienia się orzeczenia w sprawie;

- naruszenie art. 14 pkt 1 i 2 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez nieuwzględnienie, iż przepis ten dopuszcza – w sytuacji spełnienia określonych przesłanek – możliwość określenia innego momentu wymagalności świadczenia ubezpieczyciela, w przypadku gdy ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy się od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę orzeczenia w zaskarżonej części i oddalenie powództwa w tym samym zakresie, jak również o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego zgodnie z zasadami odpowiedzialności za wynik procesu proporcjonalnie, według norm przepisanych oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed Sąd II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna i jako taka podlega oddaleniu.

Ustalenia faktyczne, jak również ocena prawna przedstawiona przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, znajdują pełną akceptację Sądu Okręgowego.

Podniesione w apelacji zarzuty, choć występują w różnej konfiguracji, w istocie odnoszą się do dwóch węzłowych kwestii.

W ramach pierwszej grupy zarzutów opartych na naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. i art. 446 § 3 k.c. w związku z art. 448 k.c. skarżący kwestionuje wysokość przyznanego powódce zadośćuczynienia.

Z kolei druga grupa zarzutów obejmująca naruszenie art. 481 § 1 k.c., art. 359 § 1 k.c. oraz przepisów Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2013.392 j.t z późn. zm.) dotyczy daty początkowej biegu odsetek należnych od zasądzonego na rzecz powódki świadczenia.

Przystępując do rozważenia powyższych zarzutów, w pierwszej kolejności należy odnieść się do kwestii wysokości zadośćuczynienia należnego powódce.

W ocenie Sądu Okręgowego, postawiona przez skarżącego teza, że rozmiar cierpień psychicznych powódki był niższy niż przeciętny, co miałoby uzasadniać obniżenie przyznanej jej kwoty zadośćuczynienia, jest o tyle chybiona, że ocena wszelkich dolegliwości psychicznych ma charakter względny i wprawdzie podlega weryfikacji z uwzględnieniem wiedzy medycznej, ale powinna być dokonana ze wszechstronnym uwzględnieniem zasad doświadczenia życiowego i okoliczności indywidualizujących daną sprawę.

W okolicznościach niniejszej sprawy, śmierć S. K. (2), który był bratem powódki wywarła u niej skutki w sferze psychicznej o charakterze trwałym, zaburzającym normalne funkcjonowanie. Wynika to z prawidłowych ustaleń Sądu I instancji opartych na opinii biegłego. Śmierć S. K. (2) stanowiła dla powódki przeżycie traumatyczne, powodujące silny kryzys emocjonalny, który nadal uwidacznia się i jednocześnie daje podstawę do przyjęcia, że proces przeżywania śmierci bliskiej osoby był dla niej inny niż typowy dla większości populacji, a przez to bardziej dotkliwie oddziaływał na jej sferę psychiczną.

Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę należy wziąć ponadto pod uwagę, że przerwanie więzi emocjonalnej między rodzeństwem nastąpiło w młodym wieku, kiedy ich wzajemne relacje były bardzo intensywne z racji wspólnego zamieszkiwania i uczestniczenia w życiu rodzinnym. Wpływa to na zakres krzywdy powódki. W konsekwencji tych rozważań Sąd Okręgowy ocenił, że zasądzona przez Sąd I instancji kwota zadośćuczynienia jest adekwatna do zakresu krzywdy jakiej doznała powódka. W ramach tak określonego zadośćuczynienia Sąd Rejonowy nie dopuścił się pominięcia ogólnie uznawanych kryteriów ustalania jego wysokości.

Prawidłowości powyższej oceny nie zmienia fakt względnie dużego upływu czasu od śmierci brata powódki, gdyż wbrew opinii skarżącego obecnie jej stan emocjonalny nie jest jeszcze ustabilizowany, co wynika wprost z opinii biegłego psychologa. Powódka nadal stosuje terapię farmakologiczną i znajduję się w okresie ciągłego przeżywania śmierci brata.

Nie można również zgodzić się ze stanowiskiem pozwanego, iż rozmiar krzywdy powódki obniża pewność i naturalność zjawiska śmierci każdego człowieka. Skarżący usiłując wzmocnić siłę swojej argumentacji posługuje się truizmem pomijając wszakże, iż śmierć bardzo młodego 26 letniego człowieka, do której przyczyniła się w znacznym stopniu osoba trzecia wykracza poza ramy powszechnie rozumianej naturalności tego zjawiska.

Ustosunkowując się z kolei do akcentowanego szczególnie mocno zarzutu, iż wypłacone powódce w postępowaniu przedsądowym świadczenie obejmowało w zakresie kwoty 3500 złotych krzywdę niemajątkową, w czym skarżący upatruje podstawy do obniżenia zadośćuczynienia, wyrazić należy przekonanie, iż okoliczność ta została już uwzględniona przez Sąd I instancji i nie wpływa ponownie na zmniejszenie zakresu odpowiedzialności pozwanego.

Niezależnie od powyższego należy przy tym mieć na względzie stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 listopada 2004 r. sygn. akt I CK 219/04 (publ. Program komputerowy Lex nr 146356), iż korygowanie przez Sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, co w niniejszej sprawie z przyczyn przedstawionych w dotychczasowej części rozważań nie miało miejsca.

Niezasadnie pozwany podważa także datę początkową odsetek ustawowych od przyznanej kwoty zadośćuczynienia.

W jego ocenie należą się one od daty wyrokowania, a nie od żądanej daty związanej z wezwaniem pozwanego do zapłaty. Ze stanowiskiem tym nie można się zgodzić. O dacie od której należne są odsetki od zasądzonego zadośćuczynienia decydują okoliczności sprawy i czasami datą tą może być – tak jak wywodzi skarżący - dzień wyrokowania. Ale w okolicznościach przedmiotowej sprawy, mając na uwadze, że na skutek skierowanego przez powódkę żądania wypłaty zadośćuczynienia, pozwany w dniu 24 kwietnia 2013 roku wydał decyzję odmawiającą uwzględnienia roszczenia powódki w części dochodzonej pozwem, a jej roszczenie było uzasadnione, pozwany powinien spełnić świadczenie już następnego dnia po dacie odmowy jego wypłaty. W rezultacie odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu. Powyższemu nie sprzeciwia się pozostawienie przez ustawodawcę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu Sądu. Możliwość przyznania przez Sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem całkowitej dowolności ocen Sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Pomimo więc pewnej swobody Sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny. Z tych względów ustalenie, że zasądzona kwota należała się poszkodowanemu już w momencie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia odpowiadając rozmiarowi szkody niemajątkowej, ustalonej według mierników wówczas istniejących, usprawiedliwia zasądzenie odsetek od chwili wezwania do spełnienia świadczenia.

Trafności powyższego rozumowania nie zmienia treść przepisów art. 109 pkt 1 i 2 oraz art. 14 pkt 1 i 2 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Co prawda omawiana regulacja przesuwa datę wymagalności świadczenia wypłacanego przez Fundusz w tych szczególnych przypadkach, gdy ustalenie jego wysokości w trzydziestodniowym terminie od daty zgłoszenia roszczenia przez uprawnionego było niemożliwe, ale w rozpoznawanej sprawie przypadek taki nie zachodzi. Zauważyć bowiem należy, iż decyzja pozwanego z dnia 24 kwietnia 2013 roku była ostateczna i kończyła definitywnie postępowanie likwidacyjne, a powódka nie została poinformowana o konieczności przeprowadzenia dodatkowych czynności w celu ustalenia wysokości ewentualnie dalszej części zadośćuczynienia i o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem jej roszczeń.

Całkowicie niezrozumiały jest pogląd pozwanego wyrażający się w stwierdzeniu, że wysokość krzywdy niemajątkowej może zmieniać się w czasie, a zatem różna jest także w miarę upływu czasu wysokość ewentualnego zadośćuczynienia. Jakkolwiek rozmiar krzywdy, intensywność jej przeżywania może mieć charakter dynamiczny i z reguły wraz z upływem czasu słabnie, to wbrew opinii skarżącego sam upływ czasu nie wpływa na ocenę tejże krzywdy i nie wpływa na wysokość zadośćuczynienia rekompensującego negatywne przeżycia emocjonalne poszkodowanego w określonym przedziale czasowym niezależnie od czasu, który upłynął do dnia dokonywania tejże oceny. Przyjęcie zapatrywania prezentowanego przez pozwanego prowadziłoby do nieuzasadnionego pozbawienia pokrzywdzonego prawa do zadośćuczynienia za krzywdę jakiej doznał w przeszłości, w sytuacji gdy ze względu na upływ czasu negatywne emocjonalne skutki z nią związane, w chwili dokonywania tej oceny już nie występują.

Reasumując, nie ulega wątpliwości, że zadośćuczynienie rekompensujące utratę więzi rodzinnych z bratem, należało się powódce już w chwili wezwania pozwanego do zapłaty, dlatego odsetki powinny być należne od daty wymienionej w pozwie, czyli od następnego dnia po dacie odmowy wypłaty tego świadczenia.

Z przedstawionych powyżej powodów Sąd Okręgowy uznał, iż apelacja nie zawiera uzasadnionych zarzutów mogących podważyć stanowisko Sądu Rejonowego, a tym samym jako bezzasadna podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w związku z § 6 pkt 4 i § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu z dnia 28 września 2002 r. (Dz.U.2013.490 j.t.) stosownie do wyniku postępowania. Na koszty postępowania apelacyjnego złożyła się kwota 600 złotych kosztów zastępstwa procesowego.