Sygn. akt I ACa 1615/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 lutego 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Józef Wąsik

Sędziowie:

SSA Andrzej Struzik (spr.)

SSA Grzegorz Krężołek

Protokolant:

st.sekr.sądowy Katarzyna Wilczura

po rozpoznaniu w dniu 6 lutego 2015 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa S. D.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A.

w W.

o zapłatę, rentę i ustalenie

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach

z dnia 5 września 2014 r. sygn. akt I C 373/13

1. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II w ten sposób, że powództwo

o ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość oddala;

2. oddala apelację strony pozwanej w pozostałej części oraz apelację powoda w całości;

3. znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 1615/14

UZASADNIENIE

S. D. w pozwie skierowanym przeciwko Towarzystwu (...) S.A., po ostatecznym ukształtowaniu żądania, domagał się zasądzenia zadośćuczynienia w kwocie 150.000 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 60.000 zł od dnia 27 listopada 2012 r. i od kwoty 90.000 zł od dnia 28 kwietnia 2014 r., kwoty 5.186 zł tytułem kosztów opieki, z ustawowymi odsetkami od kwoty 2.834 zł od dnia 27 listopada 2012 r., zaś od kwoty 2.325 zł od dnia wniesienia pozwu, kwoty 527,05 zł tytułem kosztów leczenia z ustawowymi odsetkami od kwoty 92,79 zł od dnia wniesienia pozwu, od kwoty 250,13 zł od dnia rozszerzenia żądania pozwu pismem z dnia 15 maja 2013 r., a od kwoty 128,89 zł od dnia wniesienia pisma z dnia 16 maja 2014 r., renty w kwocie 840 zł miesięcznie z tytułu zwiększonych potrzeb oraz ustalenia na przyszłość odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku dnia 8 maja 2012 r. nadto powód wnosił o zasądzenie od strony pozwanej na jego rzecz kosztów procesu. Roszczenia powyższe powód wywodził ze skutków wypadku drogowego, jakiemu uległ w dniu 8 maja 2012 r., spowodowanego przez S. S. kierującego samochodem marki O. (...) nr rej (...), którego powód był pasażerem. Powód wskazywał na odpowiedzialność strony pozwanej z racji obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, na obrażenia, których w wypadku doznał, fakt wypłaty mu zadośćuczynienia w kwocie 60.000 zł i kwoty 1290 zł tytułem kosztów opieki, po bezzasadnym, jego zdaniem, przyjęciu przez stronę pozwaną 40% przyczynienia się powoda do skutków wypadku. Powód wskazywał przy tym, że żądana przez niego kwota uwzględnia jego 30% przyczynienie się do skutków wypadku.

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa, nie przecząc swej odpowiedzialności za skutki wypadku co zasady, ale podnosząc, że istotną przyczyną obrażeń powoda było niezapięcie przez niego pasów bezpieczeństwa, że już wypłacił powodowi 60.000 zł zadośćuczynienia, 774 zł oraz 1.170 zł tytułem kosztów opieki i 1.908,21 zł tytułem kosztów zakupu leków i środków ortopedycznych, a wypłacone kwoty w pełni zaspokajają uzasadnione roszczenia powoda, że powód nie wykazał konieczności korzystania przez niego z dalszej opieki na przyszłość oraz że skutki wypadku maja charakter przemijający, co czyni bezzasadnym żądanie ustalenia odpowiedzialności na przyszłość.

Wyrokiem z dnia 5 września 2014 r. Sąd Okręgowy w Kielcach zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 60.229,61 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 60.000 zł od dnia 27 listopada 2012 r., od kwoty 79,53 zł od dnia 11 maja 2013 r. i od kwoty 150,08 zł od dnia 17 czerwca 2013 r., ustalił, że strona pozwana ponosi odpowiedzialność za szkodę, jakiej powód może doznać w przyszłości w następstwie wypadku, któremu uległ w dniu 8 maja 2012 r. w Ć., ustalając jednocześnie, że powód przyczynił się do zaistnienia szkody w 40%, oddalił powództwo w pozostałej części, nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa od powoda z zasądzonego na jego rzecz roszczenia kwotę 1.768,06 zł i od strony pozwanej kwotę 2.984,40 zł oraz zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 1.177,30 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Uzasadniając powyższy wyrok sąd I instancji poczynił następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 8 maja 2012 roku w miejscowości Ć., gmina M., na skrzyżowaniu drogi (...)z drogą (...) S. S., kierując samochodem marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że wykonując manewr skrętu w lewo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu samochodowi marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) kierowanym przez P. J., doprowadzając do zderzenia tychże pojazdów, w wyniku czego pasażer F. (...)A. K. doznał złamania ramienia prawego, a obrażenia powyższe naruszyły czynności narządu jego ciała na cza powyżej siedmiu dni, zaś pasażer O. (...)S. P. doznał złamania ramienia lewego z niedowładem nerwu promieniowego, co naruszyło czynności narządu jego ciała na czas trwający dłużej niż siedem dni, a drugi pasażer tego samochodu S. D. doznał otarć naskórka na twarzy, rany tłuczonej na głowie, stłuczenia kręgosłupa ze złamaniem kręgów szyjnych C-3 i C-4 oraz kręgów lędźwiowych L1-L5, sińca w okolicy krocza, złamania miednicy, przerwania cewki moczowej i uszkodzenia nerwu kulszowego z częściowym niedowładem kończyny dolnej prawej, które to obrażenia naruszyły czynności narządu jego ciała na czas trwający dłużej niż siedem dni. S. D. w czasie wypadku nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, przez co wskutek zderzenia wypadł z samochodu i stracił przytomność. Pojazd sprawcy wypadku w dacie zdarzenia posiadał obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w Towarzystwie (...) S.A. w W..

Powód ulegając wypadkowi był w trakcie podróży do pracy. Od 1998 roku pracował jako monter konstrukcji stalowych w firmie (...) w W. z miesięcznym wynagrodzeniem 2.500 zł.

Z miejsca zdarzenia powód został przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala (...) w K. na Oddział Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej i Endokrynologicznej, gdzie po kilku godzinach odzyskał przytomność. Rozpoznano u niego uraz kręgosłupa szyjnego, uraz klatki piersiowej, uraz kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego, uraz miednicy, złamanie poprzeczne wyrostka stawowego dolnego C3 po lewej stronie, nadłamanie wyrostka stawowego górnego C4 po lewej stronie, złamanie wyrostków porzecznych L1-L5 po stronie prawej, wieloodłamowe złamanie kości krzyżowej po stronie prawej z porażeniem nerwu kulszowego prawego, złamanie obustronne gałęzi górnych i dolnych kości łonowej, częściowy niedowład kończyny dolnej prawej oraz oderwanie cewki moczowej od pęcherza moczowego. Przyjęty był w stanie ciężkim, we wstrząsie krwotocznym z powodu urazu ogólnego. Zastosowano antybiotykoterapię oraz podawano leki przeciwbólowe i płyny infuzyjne. W dniu 19 maja 2012 roku założono powodowi wyciąg na guzowatość piszczeli. W trakcie pobytu nasilały się objawy niedowładu kończyny dolnej prawej. Z Oddziału Chirurgii Ogólnej w dniu 22 maja 2012 roku przewieziono S. D. na Oddział Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej, gdzie w dniu 28 maja 2012 roku przeszedł zabieg operacyjny otwartego nastawienia i zespolenia za pomocą dwóch płyt miednicznych rekonstrukcyjnych prostych oraz śrub korowych złamania kości krzyżowej po stronie prawej. Usunięto powodowi wyciąg z kończyny dolnej prawej. Po uzyskaniu poprawy i zagojeniu ran pooperacyjnych w dniu 20 czerwca 2012 roku powód przewieziony został na Oddział Urologiczny Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego imienia(...)w C., gdzie poddany został operacji odtworzenia ciągłości cewki moczowej. We wskazanym szpitalu powód przebywał do dnia 19 lipca 2012 roku. Wypisano go z cewnikiem w pęcherzu moczowym. Po opuszczeniu szpitala S. D.kontynuował leczenie w Poradni Ogólnej w M. oraz Poradni Urologicznej w K. i zgłaszał się na Izbę Przyjęć Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego imienia (...)w C. na cewnikowanie pęcherza moczowego.

W dniu 21 sierpnia 2012 roku powód został przyjęty planowo na podstawie skierowania na Oddział Rehabilitacyjny Zespołu Opieki Zdrowotnej w K. - Szpital Specjalistyczny imienia (...)w K. celem leczenia usprawniającego. Powód zgłosił się z dolegliwościami bólowymi kończyny dolnej prawej. W badaniu stwierdzono zanik mięśni kończyn dolnych, obrzęk, zaczerwienienie podudzia prawego, brak ruchów czynnych w stawie skokowym prawym, chód hemiparetyczny o balkoniku w ortezie stawu skokowego. W wyniku leczenia rehabilitacyjnego uzyskano zmniejszenie dolegliwości bólowych kończyny dolnej prawej, wzmocnienie siły mięśni kończyn dolnych, poprawę sprawności ogólnej, stereotypu chodu. W trakcie pobytu powód był konsultowany urologicznie. Podjęto próby usunięcia cewnika Foleya, jednakże bez powodzenia. Powodowi wprowadzono cewnik Tiemanna. Wypisano go w dniu 20 września 2012 roku z zaleceniem kontynuacji ćwiczeń w warunkach domowych według instruktażu oraz zaleceniem kontroli w Poradni Urologicznej w ośrodku prowadzącym Oddział Urologii w C..

W dniach od 25 września 2012 roku do dnia 1 października 2012 roku powód przebywał na Oddziale VII Urologicznym Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego imienia (...)w C.. Wykonano u niego endoskopowo rozcięcie cewki moczowej i wypisano go do domu z cewnikiem w pęcherzu. W dniach 30 października 2012 roku, 10 listopada 2012 roku oraz 1 i 3 grudnia 2012 roku przebywał na Izbie Przyjęć wyżej wskazanego szpitala na cewnikowaniu pęcherza moczowego. Powód ponownie przeszedł zabieg endoskopowego rozcięcia cewki moczowej podczas pobytu na Oddziale VII Urologicznym Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego imienia (...)w C. w dniach od 14 stycznia 2013 roku do 19 stycznia 2013 roku. W połowie lutego 2013 roku S. D. hospitalizowano na Oddziale VII Urologicznym wskazanego szpitala z powodu infekcji układu moczowego. Zastosowano antybiotykoterapię i w dniu 23 lutego 2013 roku wypisano go do domu. W okresie od dnia 19 marca 2013 roku do dnia 20 marca 2013 roku powód przebywał na Oddziale Urologicznym (...) Centrum Zdrowia w O.. W czasie pobytu wykonano uretroskopię i rozcięcie zwężenia cewki, wskazując znacznego stopnia zwężenie w cewce opuszkowej oraz wytworzono cystostomię. Odnotowano okoliczność zaniku spontanicznych erekcji, a jedynie występujące pojedyncze epizody nieznacznej tumescencji prącia.

Powód w dniu 22 maja 2013 roku został przyjęty na Oddział Rehabilitacji (...) Centrum Rehabilitacji w C.celem leczenia usprawniającego. Przy przyjęciu S. D. zgłaszał parestazję i ziębnięcie stopy prawej oraz trudności z chodzeniem. W badaniu stwierdzono chód hemiparetyczny z opadaniem stopy prawej, widoczne znaczne wyszczuplenie kończyny dolnej prawej, ograniczenie ruchomości stawu biodrowego lewego w zakresie odwodzenia i zginania, w stawie biodrowym prawym śladowy zakres ruchów rotacyjnych, ograniczenie zgięcia i odwodzenia. Po zastosowanym leczeniu w powyższym szpitalu uzyskano poprawę motoryki tułowia i kończyn, wzrost sprawności ogólnej i sprawności chodu. Powód został wypisany w dniu 3 lipca 2013 roku z zaleceniami kontynuacji ćwiczeń według instruktażu oraz kontrolni w Poradni Rehabilitacyjnej, Poradni Urologicznej i okresowej kontroli w Poradni Neurologicznej i Poradni Ortopedycznej.

W dniach od 8 września 2013 roku do 12 września 2013 roku powód ponownie przebywał na Oddziale Urologicznym (...) Centrum Zdrowia w O. w celu kontynuacji planu leczenia zwężenia cewki moczowej. Stwierdzono, iż podczas mikcji przez cewkę strumień moczu jest znacząco zwężony, a zalegania moczu po mikcji wynoszą ponad 100 ml. Próba podania prostaglandyny do ciał jamistych prącia zakończyła się niepowodzeniem – wystąpieniem krwiaka prącia, jednakże wystąpiło nieznaczne nabrzmienie ciał jamistych prącia. W dniu 9 września 2013 roku powoda poddano operacji wycięcia zwężonego odcinka cewki moczowej i zespolenia cewki opuszkowej ze sterczową. Zaopatrzono go cewnikiem Foleya 14F i cystostomowym 16F. Podczas kolejnej wizyty w dniu 30 września 2013 roku wykonano cystoureterografię mikcyjną. W jej wyniku stwierdzono szeroki strumień moczu, trzymanie moczu, zaleganie śladowe, miejsce zespolenia szerokie. Cystostomię utrzymano.

W dniu 7 listopada 2013 roku wydano orzeczenie o uznaniu powoda za osobę niepełnosprawną w stopniu znacznym ze wskazaniem, iż jest on niezdolny do pracy. Powyższe orzeczenie wydano do dnia 30 listopada 2014 roku.

S. D. w dniu 17 marca 2014 roku został przyjęty na Oddział Kliniczny Urologii Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego imienia prof. W. (...) w W.. Stwierdzono, iż po operacji z dnia 9 września 2013 roku przezkroczowego wycięcia zwężenia cewki moczowej z zespoleniem opuszkowo-cewkowym doszło do stopniowego pogarszania się jakości mikcji. Powód oddawał mocz przez cewkę moczową bardzo wąskim strumieniem. Zaleganie po mikcji wynosiło 40 ml. W trakcie pobytu w Centrum Medycznym w W. wykonano u powoda zabieg rozcięcia zwężonego odcinka cewki moczowej (uretrotomię optyczną wewnętrzną - UOW) oraz uretrocystoskopię. Usunięto mu cewnik Foleya i odnotowano, iż oddaje mocz prawidłowym strumieniem. Powoda wypisano w dniu 19 marca 2014 roku.

Powód w dniu 14 kwietnia 2014 roku został skierowany do (...) Centrum Rehabilitacji w C.na Oddział Rehabilitacji celem kontynuacji leczenia usprawniającego. S. D. przebywał we wskazanym szpitalu w okresie od dnia 25 kwietnia 2014 roku do dnia 30 maja 2014 roku. Zgłaszał parestazje i wychłodzenie stopy prawej oraz trudności z chodzeniem. W badaniu stwierdzono chód hemiparetyczny z opadaniem stopy prawej, widoczne znaczne skrócenie i wyszczuplenie kończyny dolnej prawej, ograniczenie ruchomości stawów biodrowych. W wyniku rehabilitacji uzyskano zmniejszenie dolegliwości bólowych, poprawę postawy i tolerancji wysiłku, wzmocnienie ćwiczonych grup mięśniowych, poprawę estetyki chodu. Powoda wypisano z zaleceniem kontynuacji ćwiczeń według instruktażu oraz kontrolni w Poradni Rehabilitacyjnej, Poradni Urologicznej i okresowej kontroli w Poradni Neurologicznej i Poradni Ortopedycznej.

W wyniku przedmiotowego wypadku z dnia 8 maja 2012 roku powód doznał uszczerbku na zdrowiu polegającego na uszkodzeniu kręgosłupa szyjnego bez ograniczenia jego ruchomości, mnogich złamaniach wyrostków stawowych i poprzecznych w liczbie siedmiu ograniczających ruchomość kręgosłupa lędźwiowego, znacznych zanikach mięśniowych uda i podudzia, ograniczeniu ruchomości stawu skokowego, zwężeniu cewki moczowej z założoną stomią pęcherza moczowego, mnogich złamaniach miednicy i kości krzyżowej, nieznacznym ograniczeniu ruchomości stawu biodrowego prawego. Pierwotna struktura anatomiczna powoda została naruszona na skutek wadliwego ustawienia miednicy powodującego względne skrócenie kończyny dolnej. Po wypadku przez okres około 1,5 miesiąca powód odczuwał dolegliwości bólowe znacznego stopnia związane z wielomiejscowymi złamaniami miednicy. W dalszym ciągu odczuwa miernego stopnia bóle miednicy podczas chodzenia. Uszkodzenie splotu krzyżowego skutkowało głównie zaburzeniami czucia i niedowładem dystalnej części prawej kończyny dolnej, która to dysfunkcja o mniejszym natężeniu utrzymuje się nadal. Niedowład prawej kończyny dolnej nie powodował dolegliwości bólowych, lecz tylko dysfunkcję kończyny oraz dodatkowy stres związany z obawą o stan zdrowia, możliwość funkcjonowania w życiu codziennym i zawodowym, a także utrudniał lokomocję. Powód w związku z ze złym stanem zdrowia psychicznego, problemami ze snem, został skierowany przez lekarza rodzinnego do psychiatry, a ten przepisał mu leki przeciwdepresyjne. Natomiast uszkodzenie cewki moczowej powodowało konieczność długotrwałego leczenia i wielokrotnych zabiegów urologicznych. Fakt istnienia przetoki oraz kolejne zabiegi urologiczne przez okres od wypadku do dnia 30 września 2013 roku znacząco pogorszyły jakość życia S. D.i powodowały cierpienia w znacznym zakresie (uporczywość nawrotów zwężenia cewki moczowej i dyskomfort życia codziennego). Obecnie leczenie rehabilitacyjne i urologiczne nie jest zakończone. S. D. nadal wymaga dalszej okresowej rehabilitacji i stałych ćwiczeń w ramach samorehabilitacji w celu odbudowy masy mięśniowej, przeciwdziałaniu przykurczom, poprawy sprawności, a przynajmniej utrzymaniu stanu dotychczasowego. Powód aktualnie zgłasza uczucie zimna w prawej kończynie dolnej, okresowe kurcze w udzie i podudziu od tyłu, drętwienia w pośladku i kończynie, istotne zaburzenia potencji (brak wzwodów i bardzo słabe i rzadkie tumescencji nocne). Zażywa leki przeciwbólowe przeciętnie raz w tygodniu w związku z silnym bólem miednicy i nogi. W związku z nierównością i asymetrią miednicy powodującą względne skrócenie prawej kończyny dolnej o 2 cm, nosi wkładkę w bucie. Powstałe obrażenia powodują u S. D. częściową długotrwałą niezdolność do pracy w zawodzie montera. Nie ma również szansy na jego całkowity powrót do zdrowia.

W związku z doznanymi obrażeniami powód po wyjściu ze szpitala wymagał pomocy osoby trzeciej w sprawach życia codziennego przez okres około 3 miesięcy w wymiarze po 2 godziny dziennie. W tym zakresie opiekę nad nim sprawowała jego żona – W. D., która także przejęła obowiązki męża związane z pracą w gospodarstwie domowym. Przed wypadkiem powód aktywnie spędzał czas ze swoim synem, grając w piłkę czy jeżdżąc quadem. Celowe koszty leczenia, jakie poniósł powód w związku z wypadkiem, łącznie wyniosły 382,68 zł. W ramach postępowania w przedmiocie likwidacji szkody otrzymał od ubezpieczyciela: kwotę 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwotę 1.170 zł tytułem kosztów opieki i kwotę 1.908,21 zł tytułem zwrotu kosztów poniesionych na zakup leków i środków ortopedycznych mających związek z wypadkiem. Wypłacone przez pozwanego kwoty uwzględniały 40% stopień przyczynienia się powoda do zwiększenia rozmiarów szkody.

Koszt jednej godziny usług opiekuńczych świadczonych przez pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w M. w 2012 r. wynosił 17 zł.

Ustalenia powyższe sąd I instancji poczynił na podstawie dokumentacji medycznej oraz opinii biegłych lekarzy, a także w części zeznań powoda i świadka W. D., nie dając wiary tym zeznaniom w części, w jakiej dotyczyły one czasu sprawowania nad powodem niezbędnej opieki, a to wobec sprzeczności w tym zakresie z opinia biegłych.

W swych rozważaniach sąd I instancji powołał, jako podstawę prawną odpowiedzialności strony pozwanej, przepisy art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz art. 436 w zw. z art. 435 k.c. Sąd wskazał na przepis art. 445 k.c. jako na podstawę zasądzenia zadośćuczynienia i odwołując się do ustaleń odnośnie skutków wypadku, przebiegu leczenia oraz cierpień powoda z tym związanych, nadal odczuwane dolegliwości bólowe miernego stopnia, niepewne rokowania na przyszłość w odniesieniu do następstw urologicznych, trwały uszczerbek w postaci zaburzeń erekcji oraz trwałe kalectwo odnośnie skutków ortopedycznych, powodujących ograniczenia w poruszaniu się, uznał za adekwatną do tych skutków kwotę zadośćuczynienia 200.000 zł. Świadczenie w takiej wysokości, zdaniem Sadu Okregowego, z jednej strony stanowi rekompensatę za odczuwane ujemne następstwa i skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 8 maja 2012 roku, a z drugiej jego wysokość odpowiada stosunkom majątkowym w społeczeństwie i jest utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

Opierając się na opinii biegłych z zakresu ortopedii i neurologii sąd I instancji ustalił, iż gdyby powód miał w czasie zdarzenia z dnia 8 maja 2012 roku prawidłowo zapięte pasy bezpieczeństwa, to albo nie odniósłby obrażeń w ogóle, albo byłby one znacznie mniejsze niż obecnie. Z opisu zdarzenia przedstawionego przez powoda zawartego w aktach szkody nr (...) wynika bowiem, że na skutek zderzenia się pojazdu, w którym podróżował, z samochodem jadącym z naprzeciwka otworzyły się drzwi samochodu po stronie pasażera i powód, nie mając zapiętych pasów bezpieczeństwa, wypadł na zewnątrz. Wobec tego sąd przyjął wysokość przyczynienia się powoda do powstania szkody ustaloną przez pozwanego na 40 %, skoro biegli uznali, że złamanie miednicy z jej powikłaniami najprawdopodobniej powstały na skutek uderzenia miednicy o karoserię auta. Uwzględniając stopień przyczynienia się powoda do powstania szkody (40%), a także wysokość wypłaconego do tej pory świadczenia (60.000 zł), Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 60.000 zł (200.000 zł – 40%, czyli 80.000 zł = 120.000 zł – 60.000 zł) z ustawowymi odsetkami od dnia 27 listopada 2012 roku, zgodnie z żądaniem pozwu, gdyż decyzja pozwanego z dnia 26 listopada 2012 roku o odmowie wypłaty zadośćuczynienia była decyzją kończącą proces likwidacji szkód, a w postępowaniu likwidacyjnym powód zgłaszał już żądanie 350.000 zł zadośćuczynienia. W ocenie sądu I instancji zasądzona kwota zadośćuczynienia przy uwzględnieniu kwoty już wypłaconej uwzględnia wszystkie okoliczności sprawy i z pewnością osiągnie swój cel w postaci złagodzenia doznanej przez poszkodowanego krzywdy i przynajmniej w jakiejś mierze zrekompensuje jego cierpienia, a z pewnością nie jest w świetle powyższych rozważań nadmierna.

Uznając za zasadne żądanie ustalenia odpowiedzialności na przyszłość sąd I instancji powołał opinie biegłych lekarzy, którzy zgodnie wskazali, że leczenie urologiczne powoda oraz jego rehabilitacja w zakresie poprawy sprawności nie zostały zakończone, a jako podstawę rozstrzygnięcia w tym zakresie powołał przepis art. 189 k.p.c.

Jako podstawę orzeczenia o roszczeniach odszkodowawczych powoda sąd I instancji powołał art. 444 § 1 k.c. Wskazał przy tym, że powód S. D. wnosił o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 5.186 zł tytułem kosztów opieki oraz kwoty 527,05 zł tytułem kosztów leczenia i twierdził, iż po opuszczeniu szpitala wymagał opieki osób drugich przez łączny okres 166 dni w wymiarze po 8 godzin przez pierwsze 40 dni, po 6 godzin przez następne 42 dni i po 4 godziny przez 84 dni, przyjmując, iż koszt jednej godziny usług opiekuńczych wynosi 10 zł. Z okoliczności niniejszej sprawy wynika, że istotnie powód po powrocie do domu nie był w pełni zdolny do samodzielnej egzystencji, wymagał opieki osób drugich. W rzeczywistości opiekę tę sprawowała nad nim jego żona. Pomagała powodowi w myciu, załatwianiu potrzeb fizjologicznych, przygotowywała posiłki, wykonywała prace domowe. Jednakże zgodnie z opiniami biegłych z zakresu ortopedii i neurologii powód wymagał tej opieki nie dłużej niż przez okres 3 miesięcy po opuszczeniu szpitala, przy czym konieczność sprawowania opieki nad powodem w dziennym wymiarze wynosiła 2 godziny. Biegły ortopeda stwierdził, iż konieczność sprawowania opieki przez osiem godzin dziennie, jak w pozwie podnosił powód, jest nierealna w przypadku powoda, gdyż ewentualnie może dotyczyć osoby chorej leżącej, nieprzytomnej. Powód nie mógł się poruszać z uwagi na złamanie kości krzyżowej, która według biegłego zrasta się po około 2-3 miesiącach, po którym to czasie chory może już się poruszać. Mając na uwadze okoliczność, iż powód bezpośrednio po wypadku przebywał w szpitalu przez ponad 2 miesiące (od 8 maja do 19 lipca 2012 r.), sąd uznał za zasadne konieczność sprawowania opieki nad powodem przez 3 miesiące tj. od dnia 19 lipca 2012 roku do dnia 19 października 2012 roku. Jednakże powód w tym okresie dwukrotnie przebywał w szpitalu, a mianowicie od dnia 21 sierpnia 2012 roku do dnia 20 września 2012 roku oraz od dnia 25 września 2012 do dnia 1 października 2012 roku. Wobec tego sąd przyjął, iż powód wymagał opieki osób drugich przez okres 54 dni po 2 godziny dziennie uwzględniając tylko czas w ciągu tych 3 miesięcy, w którym przebywał on w domu i nie miał zapewnionej profesjonalnej opieki ze strony placówki leczniczej. Sąd Okręgowy uwzględnił wskazany przez powoda koszt jednej godziny usług opiekuńczych w kwocie 10 zł, bowiem zgodnie z ustaleniami Sądu stawka ta w 2012 roku wynosiła nawet 17 zł, a nie jak wskazywał pozwany tylko 6 zł. Mając na uwadze powyższe powodowi z tytułu kosztów opieki przysługiwałoby odszkodowanie w wysokości 1.080 zł (54 dni x 2 h x 10 zł). Jednakże uwzględniając 40% przyczynienia się powoda do powstania szkody oraz kwotę już wypłaconą z tego tytułu przez pozwanego w trakcie postępowania likwidacyjnego (1.170 zł), powództwo w tym zakresie okazało się bezzasadne.

Zasądzając na rzecz powoda zwrot koniecznych i celowych kosztów leczenia Sąd I instancji uwzględnił, opierając się w tym zakresie na opiniach biegłych, przedłożone przez powoda faktury zakupu leków i środków medycznych nr: (...) z dnia 30 listopada 2012 roku (k.20), (...) z dnia 1 października 2012 roku (k.21), (...) z dnia 5 listopada 2012 roku (k.22), (...) z dnia 29 listopada 2012 roku (k.2), (...) z dnia 11 grudnia 2012 roku (k.24), na łączną kwotę 132,55 zł. Uwzględniając 40% przyczynienia się powoda do zaistnienia szkody należało przyznać powodowi kwotę 79,53 zł (132,55 zł – 40%, czyli 53,02 zł) z ustawowymi odsetkami od dnia 11 maja 2013 roku, gdyż pozew z żądaniem w tym zakresie był doręczony pozwanemu w dniu 10 kwietnia 2013r. (k. 46), a pozwany ma 30 dni na likwidację szkody. Sąd uznał za zasadne w tym względzie również faktury nr: (...) z dnia 8 marca 2013 roku (k.71), (...) z dnia 19 stycznia 2013 roku (k.72), (...) z dnia 21 grudnia 2012 roku (k.73), (...) z dnia 13 kwietnia 2013 roku (k.74), (...) z dnia 21 marca 2013 roku (k.75) na łączną kwotę 250,13 zł. Uwzględniając 40% przyczynienia się powoda do zaistnienia szkody należało przyznać powodowi kwotę 150,08 zł (250,13 zł – 40%, czyli 100,05 zł) z ustawowymi odsetkami od dnia 17 czerwca 2013 roku, gdyż pozwany pismo z tym żądaniem dostał 17 maja 2013r. (k. 256v), do czego dochodzi jeszcze 30 dni na likwidację szkody.

Sąd I instancji natomiast nie uznał za konieczne oraz celowe kosztów leczenia wykazanych przez powoda w fakturach nr: (...) z dnia 11 czerwca 2013 roku (k.248), (...) z dnia 31 lipca 2013 roku (k.249), (...) z dnia 13 lipca 2013 roku (k.250), (...) z dnia 17 września 2013 roku (k.251), (...) z dnia 13 września 2013 roku (k.252), (...) z dnia 13 sierpnia 2013 roku (k.253) oraz (...) z dnia 4 września 2013 roku (k.254), bowiem powód nie złożył żadnych wniosków dowodowych, aby wykazać ich zasadność. Faktury te dotyczą okresu od czerwca do września 2013 roku, urolog w niniejszej sprawie opracował opinię w styczniu 2014 roku, więc można było wcześniej owe faktury złożyć, aby tenże biegły wypowiedział się co do ich celowości. Z powyższego względu nie było potrzeby dopuszczania dowodu z tychże faktur, gdyż nie zostały potwierdzone innymi dowodami.

Jako podstawę zasądzenia odsetek od kwot odszkodowania sąd I instancji powołał przepis art. 481 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. W pierwszym przypadku sąd zasądził odsetki do dnia doręczenia pozwu pozwanemu, a w drugim od dnia doręczenia pozwanemu przez powoda pisma datowanego na 13 maja 2013 roku.

Zdaniem Sądu Okręgowego powód nie wykazał zasadności roszczenia rentowego z tytułu zwiększonych potrzeb wskutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia doznanego w wypadku z dnia 8 maja 2012 roku. Jak bowiem zgodnie stwierdzili biegli chirurg-ortopeda i neurolog, powód wymagał opieki przez 2 godz. dziennie, ale tylko przez 3 miesiące po opuszczeniu przez niego szpitala, co nastąpiło w lipcu 2012 r., a co wyartykułował wyraźnie biegły chirurg ortopeda w czasie składania ustnej opinii. W czasie leczenia urologicznego powód zaś nie wymagał opieki osób drugich. W świetle powyższego po październiku 2012 r., kiedy to upłynęły 3 miesiące od wyjścia powoda ze szpitala, powód w ogóle nie wymagał opieki innych osób, zatem żądanie zasądzenia renty począwszy od 15 lutego 2013 roku nie może zostać uwzględnione.

Sąd I instancji przedstawił nadto stosunkowe rozliczenie kosztów postępowania powołując jako podstawę orzeczenia w tym przedmiocie przepisy art. 113 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 k.p.c., zaś co do kosztów procesu przepisy art. 108 § 1 w zw. z art. 100 k.p.c.

Wyrok powyższy został zaskarżony przez obie strony.

Powód zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo co do kwoty 90.000 zł zadośćuczynienia wraz z odsetkami od dnia 28 kwietnia 2014 r. oraz w części zasądzającej od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 1.177,30 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania i nakazującej ściągnąć z zasądzonego na jego rzecz roszczenia kwotę 1.768,06 zł. Zaskarżonemu wyrokowi powód zarzucił naruszenia prawa materialnego, a to art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że łączna kwota 200.000 zł jest sumą odpowiednią do doznanej krzywdy i w związku z tym spełnia funkcję kompensacyjną, podczas gdy kwota ta jest niewspółmierna do krzywdy doznanej przez powoda. Nadto powód zarzucił naruszenie prawa procesowego, a to art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego z pominięciem treści art. 278 k.p.c., co miało wpływ na treść wydanego w sprawie wyroku i w konsekwencji doprowadziło do pominięcia części wyników badania powoda przez biegłych neurologa, urologa i ortopedy, którzy określili trwały uszczerbek na zdrowiu powoda na 83% oraz art. 23 k.p.c. z zw. z art. 362 k.c. poprzez uznanie, że powód przyczynił się do powstania zdarzenia i szkody w 40%, a nie w 30%. W konkluzji powód domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na jego rzecz dalszej kwoty 90.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 27 listopada 2012 r. oraz kosztów postępowania za obie instancje.

Strona pozwana zaskarżyła wyrok w części zasądzającej kwotę 40.229,61 zł z odsetkami od kwoty 40.000 zł od dnia 27 listopada 2012 r., od kwoty 73,53 zł od dnia 11 maja 2013 r., a od kwoty 150,08 zł od dnia 17 czerwca 2013 r. oraz w zakresie ustawowych odsetek od kwoty 20.000 zł za okres od dnia 27 listopada 2012 r. do dnia 4 września 2014 r., a także w części ustalającej jej odpowiedzialność na przyszłość i w części nakazującej ściągnięcie od niej kosztów postępowania oraz co do orzeczenia o kosztach procesu w zakresie, w jakim nie zasądzono na jej rzecz całości poniesionych przez nią kosztów. Zaskarżonemu wyrokowi strona pozwana zarzuciła obrazę prawa materialnego, a to art. 361 § 1 w zw. z art. 445 § 1 k.c. poprzez ustalenie kwoty zadośćuczynienia na rażąco zawyżonym poziomie 200.000 zł, podczas gdy odpowiednia kwota jest 130.000 zł, co po uwzględnieniu przyczynienia powoda i uiszczonej przed procesem kwoty 60.000 zł powinno skutkować zasądzeniem kwoty 20.000 zł. Strona pozwana zarzuciła też naruszenie art. 481 w zw. z art. 445 § 1 k.c. poprzez ustalenie początkowej daty odsetek od zasadzonego zadośćuczynienia od 27 listopada 2012 r. zamiast od daty zamknięcia rozprawy, naruszenie art. 363 § 1 k.c. poprzez zasądzenie zwrotu kosztów leczenia w kwocie 229,61 zł, podczas gdy szkoda ta została pokryta przez stronę pozwaną wypłatą kwoty 1.908,21 zł, a także obrazę przepisów art. 189 w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przyjęcie przez sąd, że zasadnym jest ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość. W konkluzji strona pozwana domagała się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez obniżenie kwoty zasądzonej w punkcie I wyroku do 20.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 5 września 2014 r., uchylenia punktu II wyroku, zmiany punktu IV wyroku poprzez nakazanie ściągnięcia na rzecz Skarbu Państwa całości nieuiszczonych kosztów sądowych od powoda i zmiany punktu V wyroku poprzez zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej całości kosztów procesu za I instancję.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności dostrzec należy, że obie apelacje są dotknięte oczywistymi omyłkami co do numeracji punktów wyroku, spowodowanymi przez sąd I instancji doręczeniem stronom odpisów wyroku o błędnej numeracji. W szczególności oryginał wyroku (k. 292) zawiera tylko pięć jego punktów, z których I zasądza wymienione tam kwoty, II ustala odpowiedzialność za szkody przyszłe, III oddala powództwo w pozostałej części, IV nakazuje ściągnięcie kosztów postępowania na rzecz Skarbu Państwa, a V zasądza koszty procesu od powoda na rzecz strony pozwanej. W sporządzonym odpisie (k. 299), jak należy domniemywać identycznym z odpisami doręczonymi stronom, w numeracji punktów wyroku pominięto punkt II, co spowodowało przesunięcie punktacji. Omyłki te nie mogą wpływać na zakres rozpoznania sprawy przez Sąd Apelacyjny.

Niezależnie od tego zauważyć trzeba, że w apelacji powoda zachodzi sprzeczność pomiędzy wskazanym zakresem zaskarżenia a wnioskami. W szczególności powód wskazuje, że zaskarża wyrok co do odsetek od dnia 28 kwietnia 2014 r., natomiast w konkluzji domaga się ich zasądzenia od dnia 27 listopada 2012 r. Rozbieżność ta mogłaby mieć jednak znaczenie wyłącznie, gdyby samo zaskarżenie dotyczące wysokości zadośćuczynienia okazało się skuteczne, tak natomiast nie jest.

Sąd Apelacyjny w pełni podziela ocenę dowodów dokonaną przez sąd I instancji i akceptuje ustalenia faktyczne, przyjmując je za własne, i czyniąc podstawą swego wyroku.

Obie strony kwestionują wysokość zadośćuczynienia, które sąd I instancji w jego pełnej wysokości określił na 200.000 zł, przy czym strona pozwana twierdzi, że właściwa kwota byłoby 130.000 zł. Powód kwoty tej nie wskazuje, jednak skoro domaga się zasądzenia dalszej kwoty 90.000 zł, to przy uwzględnieniu, że suma dobrowolnie wypłaconego oraz zasądzonego przez sąd I instancji zadośćuczynienia daje 120.000 zł, zaś powód uznaje za zasadne przyjecie jego przyczynienia się na poziomie 30%, stosowne wyliczenie prowadzi do kwoty 300.000 zł jako pełnej wysokości zadośćuczynienia. Obie strony podnoszą przy tym zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c., a strona pozwana wiąże ten przepis nadto z art. 361 § 1 k.c. Powód podnosi jednak także zarzut naruszenia art. 233 § 1 w zw. z art. 278 § 1 k.p.c., który wymaga rozważenia w pierwszej kolejności.

Błędnym jest podniesienie zarzutu naruszenia art. 278 § 1 k.p.c. Przepis ten stanowi, że sąd może wezwać biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych. Naruszenie tego przepisu mogłoby mieć zatem miejsce, gdyby sąd nie przeprowadził dowodu z opinii biegłych w sytuacji, gdy ustalenie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia wymagałoby wiadomości specjalnych. Przepis ten nie pozbawia natomiast sądu prawa do oceny dowodu z opinii biegłych stosownie do art. 233 § 1 k.p.c. ani też nie zwalnia go z obowiązku dokonania takiej oceny. Stąd kwestionowanie ustaleń sądu rozbieżnych z treścią opinii biegłych stanowi zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. oraz wynikającego z takiego naruszenia błędu w ustaleniach faktycznych. Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. zauważyć trzeba, że dotyczy on ustalenia procentowego uszczerbku na zdrowiu przez sąd, które to ustalenie, zdaniem skarżącego, jest sprzeczne z opiniami biegłych. Z opinii biegłego urologa istotnie wynika, ze powód doznał 40% uszczerbku na zdrowiu (k. 188), natomiast z opinii biegłego ortopedy wynika uszczerbek 63% (k. 118). Sąd w swych ustaleniach faktycznych, opierając się na opiniach biegłych lekarzy, ustalił jakich obrażeń doznał powód i jakie przejściowe oraz trwałe skutki one spowodowały, natomiast nie czynił ustaleń co do procentowego oznaczenia uszczerbku na zdrowiu. Wskazanie uszczerbku 63% znalazło się natomiast w części uzasadnienia obejmującej rozważania sądu i jest jednoznacznie odniesione do obrażeń ortopedycznych, nie pozostaje zatem w sprzeczności z zebranym materiałem dowodowym. Trzeba natomiast mieć na uwadze, że określenie procentowego uszczerbku na zdrowiu służy do celów określenia odszkodowania z tytułu wypadków przy pracy. Przepis art. 445 § 1 k.c. nie zna takiej przesłanki określenia zadośćuczynienia. Stąd, jakkolwiek dopuszczalnym jest pomocnicze powoływanie się na procentowy uszczerbek na zdrowiu dla zobrazowania skali doznanych obrażeń, to wysokość zadośćuczynienia jest ustalana nie w odniesieniu do tak określonego uszczerbku, ale w odniesieniu do ustalonych przez sąd następstw, jakie wypadek wywołał u osoby poszkodowanej. W konsekwencji pominiecie w ustaleniach faktycznych informacji o wysokości uszczerbku na zdrowiu powoda nie miało żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia o wysokości zadośćuczynienia.

Sąd I instancji przyjmując za odpowiednią kwotę 200.000 zł zadośćuczynienia należycie rozważył wszystkie przesłanki orzekania o takim roszczeniu i obszernie je w swym uzasadnieniu przedstawił. Brał po uwagę zarówno charakter obrażeń, trwałe skutki, jakie wywołały niektóre z nich, cierpienia powoda i ograniczenia doznane przez niego w procesie leczenia, niepewność co do ostatecznych skutków leczenia i związane z tym obawy powoda, jak też odniósł te okoliczności do poziomu życia społeczeństwa, który jest oczywistą relacją dla oceny, czy kwota może być uznana za na tyle odczuwalną, aby stanowiła kompensatę cierpień, a zarazem czy nie jest nadmierna. Przepis art. 445 k.c. ostatecznie pozostawia ocenę, jaka kwota jest odpowiednia, uznaniu sędziowskiemu, stąd korekta zasądzonej kwoty przez sąd II instancji jest dopuszczalna wyłącznie, gdy kwota zasądzona rażąco odbiega od kwoty adekwatnej do cierpień poszkodowanego. W rozpoznawanej sprawie sytuacja taka nie zachodzi. Niezależnie od faktu poważnych skutków wypadku doznanego przez powoda i intensywnych cierpień z tym związanych trzeba mieć na uwadze, że leczenie doprowadziło do stanu, w którym powód, jakkolwiek niezdolny do pracy, jest zdolny do samodzielnej egzystencji i nie wymaga pomocy innych osób. W konsekwencji bezzasadnymi są zarzuty obu stron naruszenia art. 445 § 1 k.c.

Zarzut apelacji powoda dotyczący stopnia przyczynienia się do powstania szkody zdaje się zawierać oczywisty błąd polegający na powołaniu się na naruszenia art. 23 k.p.c. Przepis ten dotyczy wartości przedmiotu sporu i nie pozostaje w żadnej relacji do podnoszonego zagadnienia. Także uzasadnienie zarzutu nie wyjaśnia dlaczego ten przepis miałby zostać naruszony, a powołuje art. 6 i art. 362 k.c. Uzasadnienie tego zarzutu ogranicza się jednak do ogólnikowych stwierdzeń o niewyjaśnieniu okoliczności związanych z przyczynieniem się powoda oraz z brakiem podstaw do wywiedzenia takich wniosków z opinii biegłego z zakresu ortopedii. Apelujący nie polemizuje jednak z ustaleniem sądu I instancji, że powód nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, wskutek czego wypadł z samochodu oraz że pozostali poszkodowani w wypadku odnieśli stosunkowo niewielkie obrażenia. Wbrew zarzutowi apelacji biegły ortopeda w swej opinii jednoznacznie stwierdza, że gdyby podczas wypadku powód miał prawidłowo zapięte pasy bezpieczeństwa mogło by nie dojść do złamania miednicy z powikłaniami ewentualnie obrażenia te byłyby znacznie mniejsze, gdyż powstały one na skutek uderzenia miednicy o karoserię samochodu, co nie byłoby możliwe, gdyby powód był umocowany do siedzenia i jego oparcia (k. 118). Takie samo stwierdzenie zawiera opinia biegłego neurologa (k. 148). Zatem sąd I instancji miał pełne podstawy do przyjęcia, że fakt niezapięcia pasów bezpieczeństwa miał na tyle istotne znaczenia dla zakresu obrażeń doznanych przez powoda, iż uzasadnia przyjecie jego 40-procentowego przyczynienia się do powstania skutków wypadku.

Bezzasadnym jest podnoszony przez stronę pozwaną zarzut naruszenia art. 481 w zw. z art. 455 k.c. i kwestionowanie początkowej daty odsetek od zadośćuczynienia, zasądzonych przez Sąd Okręgowy. Orzeczenie zasądzające zadośćuczynienie nie ma charakteru prawo kształtującego. Przepis art. 445 § 1 k.c. nie daje żadnych podstaw do przyjęcia takiego charakteru zadośćuczynienia, ale wywodzi roszczenie o jego zapłatę wprost ze wskazanych w nim faktów, czyniąc je wymagalnym w sytuacji, gdy fakty te zostaną zrealizowane. W konsekwencji zapłata zadośćuczynienia stanowi świadczenie, którego termin nie jest określony, a zatem pełne zastosowanie znajduje art. 455 k.c. nakazujące spełnienie tego świadczenia niezwłocznie po wezwaniu. W sytuacji gdy świadczenie to jest realizowane przez zakład ubezpieczeń z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu, zastosowanie znajduje przepis art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych nakazujący zapłatę w terminie 30 dni od złożenia zawiadomienia o szkodzie, z ustanowionym przez art. 14 ust. 2 tej ustawy wyjątkiem, gdy wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń lub wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe. Strona pozwana nie kwestionowała faktu, wynikającego zresztą jednoznacznie z przedstawionego przez nią odpisu akt szkodowych, że poszkodowany zgłosił szkodę pismem z dnia 30 lipca 2012 r., wskazywał, jakich obrażeń doznał i żądał zadośćuczynienia w wysokości 350.000 zł, że prowadziła w związku z tym stosowne postępowanie mające na celu ustalenie swej odpowiedzialności i wysokości szkody oraz że decyzją z dnia 26 listopada 2012 r. odmówiła wypłaty zadośćuczynienia ponad kwotę 60.000 zł. Zatem przed dniem wydania tej decyzji upłynął nawet 90-dniowy termin określony przez przepis art. 14 ust. 2 powołanej ustawy, zaś nie zachodził dalszy wyjątek w tym przepisie przewidziany, a to że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń lub wysokości odszkodowania zależało od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. Postępowanie cywilne wówczas się jeszcze nie toczyło. Nie sposób zatem skutecznie zakwestionować tezy sądu I instancji, że w następnym dniu po wydaniu decyzji, to jest 27 listopada 2012 r. zachodziło opóźnienie w wypłacie powodowi żądanego zadośćuczynienia. Na marginesie zauważyć trzeba, że strona pozwana nie wskazała na jakiekolwiek okoliczności faktyczne mające miejsce po tej dacie, mogące prowadzić do wniosku, że wysokość zadośćuczynienia, które mogłoby być wówczas ustalone byłaby inna, niż zasądzone w niniejszej sprawie.

Strona pozwana zakwestionowała w apelacji także zasądzenie kwot 79,53 zł i 150,08 zł stanowiących zwrot kosztów leczenia, zarzucając naruszenia art. 363 § 1 k.c. i powołując, że szkoda ta została już pokryta przez wypłatę kwoty 1.908,21 zł. Istotnie strona pozwana dobrowolnie wypłaciła powodowi taką kwotę stanowiącą zwrot kosztów zakupu leków i środków ortopedycznych. Jednakże zasądzone kwoty odszkodowania mają stanowić zwrot wydatków udokumentowanych przedłożonymi przez powoda fakturami z 1 października, 5 listopada, 29 listopada i 11 grudnia 2012 r. oraz z 21 grudnia 2012 r., 9 stycznia, 8 marca, 21 marca i 13 kwietnia 2013 r. Z akt szkodowych jednoznacznie wynika, że wypłacone pozaprocesowo odszkodowanie nie dotyczyło żadnego z wydatków tymi fakturami udokumentowanych. Zatem i ten zarzut okazał się bezpodstawny.

Zasadnie natomiast strona pozwana zakwestionowała ustalenie jej odpowiedzialności na przyszłość i zarzuciła naruszenia art. 189 k.p.c. Nie jest jednak w tym zakresie istotne, czy ustalenie możliwości pojawienia się takich skutków było trafne, ale okoliczność, że w obecnym stanie prawnym nie sposób przyjąć istnienia interesu prawnego w takim ustaleniu. Istnienie takiego interesu było w orzecznictwie uzasadniane koniecznością przerwania biegu 10-letniego terminu przedawnienia, płynącego, zgodnie z przepisem art. 442 k.c. od dnia zdarzenia powodującego szkodę. Przepis ten utracił jednak moc obowiązującą w dniu 10 sierpnia 2008 r., a wprowadzony z tym dniem przepis art. 442 1 § 3 odmiennie uregulował kwestię przedawnienia roszczeń z tytułu szkód na osobie, wykluczając możliwość ich przedawnienia przed ujawnieniem się szkody. W konsekwencji obecnie nie można uzasadnić interesu prawnego w ustaleniu odpowiedzialności na przyszłość za szkody na osobie potrzebą przerwania terminu przedawnienia i jakkolwiek nie można a priori odrzucić możliwości wystąpienia w konkretnej sprawie takiego interesu, to trudno wyobrazić sobie okoliczności, które interes taki mogłyby uzasadniać. Powód okoliczności takich nie wskazał, co powinno prowadzić do oddalenia jego powództwa w tej części.

Kwestionowanie przez strony orzeczenia o kosztach procesu i kosztach postępowania należnych Skarbowi Państwa było konsekwencją zakwestionowania orzeczenia co do istoty sprawy. Żadna ze stron nie podniosła zarzutu, że przy orzeczeniu co do istoty wydanym przez sąd I instancji orzeczenie o kosztach procesu było błędne. Wprawdzie sąd II instancji częściowo uwzględniając apelacje strony pozwanej oddalił żądanie ustalenia odpowiedzialności na przyszłość, jednak przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku proporcjonalne rozliczenie kosztów wskazuje, że rozstrzygnięcie w tym przedmiocie nie miało żadnego wpływu na orzeczenie o kosztach.

Z powyższych przyczyn, w częściowym uwzględnieniu apelacji strony pozwanej, należało na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienić zaskarżony wyrok i oddalić powództwo o ustalenie odpowiedzialności na przyszłość, zaś na podstawie art. 285 k.p.c. oddalić apelację strony pozwanej w pozostałej części oraz apelację powoda w całości.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c.