Sygn. akt II Ca 1767/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 kwietnia 2015r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący - Sędzia SO Urszula Kubowska-Pieniążek

Sędziowie: Sędzia SO Dorota Stawicka-Moryc

Sędzia SR del. Małgorzata Dasiewicz-Kowalczyk (spr.)

Protokolant: Elżbieta Biała

po rozpoznaniu w dniu 7 kwietnia 2015r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa P. M.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Fabrycznej we Wrocławiu

z dnia 25 września 2014r.

sygn. akt XI C 965/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda 300 zł kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 1767/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 25 września 2014r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabrycznej we Wrocławiu zasądził od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda P. M. kwotę 3.321 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 3 września 2013r. do dnia zapłaty (pkt I) oraz zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 784 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt II).

Rozstrzygniecie swoje Sąd I instancji wydał w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 19 maja 2013r. na skutek kolizji drogowej uszkodzony został pojazd poszkodowanego Z. K. marki V. (...) nr rej. (...). Sprawca kolizji posiadał zawartą ze stroną pozwaną umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. W dniu 20 maja 2013r. poszkodowany zgłosił stronie pozwanej roszczenie związane z zaistniała kolizją.

W dniu 7 czerwca 2013r. pojazd został przyjęty do warsztatu powoda – (...), jednocześnie poszkodowany najął od powoda auto zastępcze na czas naprawy, korzystając z auta zastępczego przez okres 31 dni; od 7 czerwca 2013r. do 8 lipca 2013r. Z tytułu użytkowania samochodu zastępczego powód w dniu 2 sierpnia 2013r. wystawił na rzecz poszkodowanego fakturę VAT na kwotę 5719,50 zł. brutto.

W dniu 30 sierpnia 2013r. poszkodowani E. K. i Z. K. zawarli z powodem umowę przelewu wierzytelności.

Pojazd poszkodowanych przyjęty został do serwisu powoda w dniu 7 czerwca 2013r. Oględziny pojazdu przez rzeczoznawcę strony pozwanej miały miejsce w dniu 27 maja 2013r. W dniu 12 czerwca 2013r. powodowi dostarczony został kosztorys naprawczy sporządzony przez stronę pozwaną, powód w dniu 13 czerwca 2013r. zamówił części zamienne. Poszkodowani z dniem 17 czerwca 2013r. zostali poinformowani o zakwalifikowaniu szkody jako całkowitej. Kosztorys sporządzony przez stronę pozowaną nie pozwalał na dokonanie naprawy pojazdu poszkodowanych; w związku z powyższym w dniu 21 czerwca 2013r. powód dostarczył stronie pozwanej sporządzony przez siebie kosztorys, który był zaakceptowany przez stronę pozwaną w dniu 25 czerwca 2014r. W dniu 24 czerwca 2014r. powód otrzymał części zamienne, w dniu następnym rozpoczęte zostały naprawy blacharskie, zakończono je w dniu 1 lipca 2014r. W dniu 2 lipca 2014r. rozpoczęto naprawy lakiernicze, zakończono je w dniu 8 lipca 2013r.; w tym dniu poszkodowany odebrał naprawione auto i zwrócił auto zastępcze.

W dniu 26 sierpnia 2013r. strona pozwana uznała swoją odpowiedzialność, wypłacając powodowi kwotę 1476 zł., uznając za zasadne 8 dni najmu (6 dni czasu technologicznej naprawy oraz 2 dni – weekend), następnie weryfikując swoją decyzję; ostatecznie strona pozwana uznała 13 dni najmu i wypłacono powodowi dodatkowo 992,50 zł.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

W ocenie Sądu bezspornym było, że w dniu 26 sierpnia 2013r. strona pozwana uznała swoją odpowiedzialność za skutki kolizji drogowej z dnia 19 maja 2013r. , wypłacając powodowi kwotę 1476 zł. uznając za zasadne 8 dni najmu ( 6 dni czasu technologicznej naprawy oraz 2 dni – weekend), następnie weryfikując swoją decyzję; ostatecznie strona pozwana uznając 13 dni najmu wypłaciła powodowi dodatkowo 992,50 zł., nie kwestionując stawki dobowej najmu auta zastępczego. Kwota dochodzona pozwem stanowi różnicę pomiędzy wartością wskazaną w fakturze VAT nr (...) tj. 5719,50 zł, a dotychczas wypłaconym odszkodowaniem za wynajem pojazdu.

Szkoda w pojeździe poszkodowanych podlegała likwidacji w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej co oznacza, że strona pozwana – ubezpieczyciel zobowiązana jest do pokrycia wszelkich kosztów związanych z przywróceniem pojazdu do stanu poprzedniego, a więc również kosztów które poniósł poszkodowany w związku z wynajęciem samochodu zastępczego na czas naprawy. Powyższe wynika z tego, że zgodnie z zawartą umową odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel gwarantuje naprawienie szkody. W myśl natomiast art. 822 k. c., w wyniku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 k. c.), a wysokość odszkodowania powinna być określona według reguł określonych w art. 363 k. c. Poszkodowany dokonał wynajęcia samochodu zastępczego u wybranego przez siebie podmiotu, a stronie pozwanej została przedstawiona faktura VAT określająca koszt wynajmu pojazdu zastępczego. Wysokość odszkodowania świadczonego z tytułu ubezpieczenia OC jest zakreślona granicami odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody. Do rozstrzygnięcia o odszkodowaniu ubezpieczeniowym przy ubezpieczeniu OC koniecznym jest sięgnięcie do ogólnych reguł Kodeksu Cywilnego odnoszących się do zakresu odszkodowania, w szczególności do przepisu art. 361 § 1 i 2 k. c. Reguły te nakazują przestrzeganie zasady pełnego odszkodowania w granicach adekwatnego związku przyczynowego. W doktrynie i orzecznictwie sądów nie budzi wątpliwości, że koszty i wydatki poniesione w związku ze zdarzeniem wyrządzającym szkodę mogą być uznane za jedną z postaci szkody rzeczywistej. Sąd Rejonowy powołując się na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2004 r. IV CK 672/03 wskazał, iż utrata możliwości korzystania z rzeczy wskutek jej zniszczenia stanowi szkodę majątkową. Niemożność korzystania z samochodu przez powoda jest normalnym następstwem w rozumieniu art. 361 § 1 k. c. Jeżeli więc poszkodowany poniósł w związku z tym koszty, które były konieczne, na wynajem pojazdu zastępczego, to mieszczą się one w granicach skutków szkodowych podlegających wyrównaniu.

W rozpoznawanej sprawie poszkodowany dokonał wynajmu pojazdu zastępczego w wybranej przez siebie firmie, tj. u powoda. Poszkodowany wynajął przedmiotowy pojazd za cenę 150 zł netto/dobę. Sąd Rejonowy zważył, iż na tle uchwały SN z dnia 13 czerwca 2003 r. (III CZP 32/03) nie budziło wątpliwości, iż poszkodowanemu przysługiwał wybór odpowiedniej firmy w tym zakresie a zgodnie z zasadą pełnej kompensaty poniesionej szkody (art. 361 § 2 k.c.), powód może domagać się od strony pozwanej jako podmiotu odpowiedzialnego odszkodowania obejmującego koszty, jeżeli zostały poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego. Nie budzi przy tym wątpliwości, że koszt wynajęcia pojazdu zastępczego jest kosztem „niezbędnym” poniesionym w następstwie zdarzenia wywołującego szkodę.

Sąd Rejonowy stwierdził zatem, że strona pozwana jako ubezpieczyciel odpowiedzialności cywilnej obowiązana jest w całości zapłacić sumę pieniężną odpowiadającą wysokości poniesionej przez poszkodowanego (nabywcę wierzytelności) szkody, tj. szkody rzeczywistej. Oznacza to obowiązek wypłaty odszkodowania, według rzeczywiście doznanego uszczerbku w majątku poszkodowanego. Skoro więc koszt wynajęcia samochodu zastępczego wyniósł 150 zł. netto za dobę, ubezpieczyciel ma obowiązek je pokryć, taką bowiem cenę zastosował podmiot działający na rynku lokalnym i taką właśnie cenę faktycznie poniósł poszkodowany.

Sąd Rejonowy nie podzielił stanowiska strony pozwanej kwestionującej czas najmu pojazdu zastępczego. Sąd powołał się na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2004 r. (sygn. akt II CK 494/03): w którym wskazano, iż „[…] Sformułowanie „okres konieczny i niezbędny”, które zostało użyte w wyżej wskazanym orzeczeniu, oznacza nic innego jak obowiązek zwrotu kosztów wynajmu samochodu za rzeczywisty, a nie technologiczny okres naprawy uszkodzonego pojazdu”. Uzasadnionego czasu najmu pojazdu zastępczego nie można utożsamiać z tzw. technologicznym czasem naprawy, który wyliczany jest na podstawie stosownych programów komputerowych. Rzeczywistym czasem naprawy jest okres, w którym uszkodzony pojazd mechaniczny w normalnym stanie rzeczy, przy uwzględnieniu faktycznych elementów naprawy (oczekiwanie w kolejce na naprawę, sprowadzenie części zamiennych, technologiczna przerwa potrzebna na wyschnięcie świeżej powłoki lakierniczej przed przystąpieniem do prac związanych z konserwacją oraz montażem pojazdu itp.), a także procesu likwidacji szkody (oczekiwanie na oględziny, czas oczekiwania na ponowne oględziny, uzgodnienia poszkodowanego z ubezpieczycielem co do zakresu naprawy) może zostać oddany poszkodowanemu do użytku.

Sąd I instancji zważył, iż technologiczny czas naprawy jest wyliczany teoretycznie i nie uwzględnia wielu istotnych czynników występujących w normalnym toku realizacji usługi naprawy pojazdu. Trudno zaleźć w doktrynie i orzecznictwie stanowisko odmienne. Powodowi przysługuje odszkodowanie za zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego za okres od dnia wynajęcia w związku ze szkodą do dnia naprawy uszkodzonego pojazdu. Ograniczenie okresu, za który przysługuje refundacja kosztów najmu pojazdu zastępczego do tzw. technologicznego czasu naprawy, nie tylko nie realizuje zasady pełnego odszkodowania, ale również naraża poszkodowanych na poniesienie dodatkowych wydatków, które nie wystąpiłyby, gdyby im nie została wyrządzona szkoda. Wobec powyższego Sąd Rejonowy wniosek strony pozwanej o dopuszczenie dowodu opinii biegłego na okoliczność zasadnego czasu naprawy oddalił.

Strona pozwana zakwestionowała czas wynajmu w okresie od 7 czerwca 2013r. do 20 czerwca 2013r. oraz od dnia 4 lipca 2013r. do 8 lipca 2014. wskazując, że powód nie wykazał, że w tych dniach najem pojazdu zastępczego był zasadny. W odniesieniu do okresu 7 czerwca 2013r. - 20 czerwca 2013r. to Sąd Rejonowy wskazał, iż okres ten jest okresem ustalania przez ubezpieczyciela rozmiaru szkody, uzgodnienia zakresu i kosztu naprawy. Jak wynikało z akt sprawy dopiero w dniu 12 czerwca 2013r. warsztat otrzymał kalkulację naprawy sporządzoną przez stronę pozwaną, która to kalkulacja została ostatecznie zweryfikowana przez stronę pozwaną w dniu 25 czerwca 2013r. Sąd Rejonowy zważył, iż początkowo szkoda została zakwalifikowana jako całkowita, a następnie, dopiero w dniu 25 czerwca 2013r., strona pozwana zmieniła stanowisko i zakwalifikowała szkodę jako częściową. W związku z powyższym nie sposób zarzucić powodowi opieszałości; już w dniu 13 czerwca 2014r., jeszcze nie mając pewności co do tego, jak zostanie zakwalifikowana i wyceniona szkoda, zamówił części i po ich otrzymaniu w dniu 24 czerwca 2014r. w dniu następnym przystępuje do naprawy. Oczywistym było w ocenie Sądu Rejonowego, że powód nie mógł przystąpić do naprawy przed dniem 12 czerwca2013r., kiedy jeszcze nie posiadał kalkulacji, która otrzymał w dniu 12 czerwca 2013r. W odniesieniu do okresu od dnia 12 czerwca 2013r. do 20 czerwca 2013r. , czyli do okresu weryfikacji kalkulacji przez powoda wskazać należy, że okres ten ( 8 dni) nie jest rażąco dłuższy od czasu weryfikacji kalkulacji przez stronę pozwaną ( 4 dni); należy mieć także na uwadze charakter działalności powoda, który prowadzi zakład naprawczy i nie zajmuje się w wyłącznie likwidacją szkody w jednym pojeździe. W odniesieniu do okresu od 4 lipca 2013r. do 8 lipca 2013r. czyli kolejnego okresu zakwestionowanego przez strona pozwaną wskazać należy, że są to tylko trzy dni robocze ( 6 i 7 lipca 2013r. to dni wolne od pracy) i biorąc pod uwagę faktyczne elementy naprawy (oczekiwanie w kolejce na naprawę, sprowadzenie części zamiennych, technologiczna przerwa potrzebna na wyschnięcie świeżej powłoki lakierniczej przed przystąpieniem do prac związanych z konserwacją oraz montażem pojazdu itp.) okres ten należy uznać za zasadny w odniesieniu do okresu najmu samochodu zastępczego.

Orzeczenie o odsetkach oparto na przepisie art. 481§1 kc. Zgodnie z art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Mając powyższe na uwadze Sąd uznał za zasadne żądanie powoda co do zasądzenia ustawowych odsetek od kwoty 3321 zł liczonych od dnia 3 września 2013r. do dnia zapłaty tj. po upływie 30 dni od daty doręczenia faktury VAT. Ponadto strona pozwana nie kwestionował daty początkowej naliczenia odsetek.

O kosztach procesu orzeczono na zasadzie art. 98 kpc w zw. z § 6 pkt 3 i § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. "w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiodła strona pozwana zaskarżając wyrok w całości i wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi i instancji do ponownego rozpoznania, oraz o zasądzenie od powoda kosztów procesu za obie instancje wg norm przepisanych, z uwzględnieniem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W apelacji strona pozwana zarzuciła:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego:

a) art. 509 k.c. w zw. z 58 § 1 k.c. i 822 § 1 i 4 k.c, poprzez ich błędne zastosowanie, a w konsekwencji uznanie, że cesja wierzytelności, będąca podstawą legitymacji czynnej do dochodzenia niniejszego odszkodowania przez powoda, która obejmuje swoim zakresem wierzytelność jedynie wobec Ubezpieczyciela, a nie wobec sprawcy szkody, jest skuteczna,

b) art. 361 k.c. w zw. z art. 6 k.c, art. 822 § 1 k.c. i art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym, Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, poprzez ich błędne zastosowanie, a w konsekwencji uznanie, że istnieją podstawy do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego za szkodę w całości odnośnie do dochodzonych przez powoda kosztów najmu pojazdu zastępczego (okres najmu pojazdu zastępczego),

c) art. 362 k.c. w zw. z art. 6 k.c, art. 822 § 1 k.c. i art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym, Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, poprzez ich błędne zastosowanie, a w konsekwencji uznanie, że podstawy do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego za szkodę w całości odnośnie do dochodzonych przez powoda kosztów najmu pojazdu zastępczego (okres najmu pojazdu zastępczego),

d) art. 862 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c, art. 822 § 1 k.c. i art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym, Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, poprzez ich błędne zastosowanie, a w konsekwencji uznanie ze istnieją podstawy do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego za szkodę w całości odnośnie do dochodzonych przez powoda kosztów najmu pojazdu zastępczego (okres najmu pojazdu zastępczego),

e) 354 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c, art. 822 § 1 k.c i art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym, Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, poprzez ich błędne zastosowanie, a w konsekwencji uznanie, ze istnieją podstawy do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego za szkodę w całości do dochodzonych przez powoda kosztów najmu pojazdu zastępczego (okres najmu zastępczego),

2. naruszenie przepisów prawa procesowego :

a. art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c, poprzez ich błędne zastosowanie, a w konsekwencji uznanie, że powód wykazał zasadny okres najmu pojazdu zastępczego;

b. art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie, a w konsekwencji nieprzeprowadzenie wnioskowanego przez pozwanego dowodu z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej na okoliczność ustalenia czasu niezbędnego do naprawy pojazdu poszkodowanego, podczas gdy ustalenie tej okoliczności wymaga wiadomości specjalnych a okoliczności te miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy;

c. art. 207 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 236 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c przez jego błędne zastosowanie, a w konsekwencji nieprzeprowadzenie wnioskowanego przez pozwanego dowodu z opinii biegłego z dziedziny techniki samochodowej na okoliczność ustalenia czasu niezbędnego do naprawy pojazdu poszkodowanego, mimo iż wnioskował
dowód pozwany już w sprzeciwie, a wyjaśnienie tych okoliczności wymagało wiadomości specjalnych i dowód ten nie był spóźniony i został powołany na okoliczności istotne dla sprawy związane z ustaleniem wysokości roszczenia powoda;

f. art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 236 k.p.c. w zw. z art. 278 § poprzez jego błędne zastosowanie, a w konsekwencji nieprzeprowadzenie wnioskowanego przez pozwanego dowodu z opinii biegłego z dziedziny techniki samochodowej na okoliczność ustalenia czasu niezbędnego do naprawy pojazdu poszkodowanego, mimo iż wnioskował o ten dowód pozwany już w sprzeciwie, a wyjaśnienie tych okoliczności wymagało wiadomości specjalnych i dowód ten nie był spóźniony i został powołany na okoliczności istotne dla sprawy związane z ustaleniem wysokości roszczenia powoda;

g. art. 227 k.p.c. w związku z art. 233 k.p.c, poprzez przekroczenie przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów, w szczególności poprzez:

-

oparcie rozstrzygnięcia wyłącznie o nieudowodnione twierdzenia powoda, którym zaprzeczał pozwany,

-

uznanie, że kwestie dotyczące ustalenia okresu koniecznego do realizacji naprawy pojazdu, a tym samym ustalenia zasadnego okresu najmu pojazdu najmu pojazdu, nie wymagają wiadomości specjalnych,

Nadto na podstawie art. 380 k.p.c. strona pozwana wniosła o rozpoznanie postanowienia o oddaleniu wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i motoryzacji, o który pozwany wnosił już w sprzeciwie od nakazu zapłaty, na okoliczność ustalenia okresu koniecznego do realizacji naprawy pojazdu poszkodowanego.

Z ostrożności strona pozwana wnosi o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i motoryzacji na okoliczność ustalenia okresu koniecznego do realizacji naprawy pojazdu poszkodowanego.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kosztów procesu za postępowanie przed Sądem II instancji wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd II instancji mając nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału - dokonał jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w następstwie czego, ponownie materiał ów oceniając uznał, iż Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny w przedmiocie żądania z którym wystąpił powód. W szczególności Sąd I instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Odwoławczy akceptuje, jak też trafne rozważania prawne. Brak było zatem podstaw do podważenia wydanego w sprawie rozstrzygnięcia.

W rozpatrywanej sprawie powód powołując się na umowę przelewu wierzytelności z dnia 30 sierpnia 2013r. zawartą z poszkodowanymi E. K. i Z. K. - domagał się zasądzenia od strony pozwanej – jako ubezpieczyciela sprawcy kolizji z dnia 19 maja 2013r, odszkodowania w wysokości 3.321 zł z tytułu zaistniałej kolizji na które składał się koszt wynajęcia auta zastępczego na czas trwania naprawy samochodu tj. za okres 31 dni (od 7 czerwca 2013r. do 8 lipca 2013r.) w zakresie nie uwzględnionym przez stronę pozwaną.

W pierwszym rzędzie wobec zarzucenia przez stronę pozwaną braku legitymacji czynnej po stronie powoda, wskazuje Sąd Okręgowy, iż niewątpliwie badanie legitymacji procesowej stron procesu jest obowiązkiem Sądu. Przed oceną merytoryczną sprawy Sąd zawsze z urzędu ustala czy strony występujące w procesie posiadają legitymację, jej brak zawsze skutkuje bowiem oddaleniem powództwa bez potrzeby, a dokładniej bez możliwości merytorycznej oceny roszczenia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 2 kwietnia 2009 r. I ACa 53/09; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 września 2009 r. II PK 78/09). W rozpatrywanej jednak sprawie wbrew ocenie strony skarżącej nie było podstaw do przyjęcia braku legitymacji po stronie powoda.

Z chwilą zaistnienia zdarzenia objętego ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej powstają stosunki prawne między ubezpieczonym i ubezpieczycielem, między ubezpieczonym sprawcą szkody i poszkodowanym oraz między ubezpieczycielem i poszkodowanym. Tworzą one zobowiązanie in solidum, określane niekiedy solidarnością przypadkową, bierną lub niewłaściwą (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 1972 r., II CR 57/72, OSNCP 1972, nr 10, poz. 183 oraz uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 1974 r., zasada prawna, III CZP 75/73, OSNCP 1974, nr 7-8, poz. 123). Istota zobowiązania in solidum polega na tym, że dłużnicy z różnych tytułów prawnych zobowiązani są do spełnienia na rzecz tego samego wierzyciela identycznego świadczenia, z tym skutkiem, że spełnienie świadczenia przez jednego dłużnika zwalnia drugiego.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 października 2011r. ( II CSK 86/11, LEX nr 1130880) w razie zobowiązania in solidum wynikającego z odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń i sprawcy szkody, wierzytelność przeciwko drugiemu z wymienionych podmiotów wynika z przepisów o czynach niedozwolonych, przeciwko zaś zakładowi ubezpieczeń z istnienia stosunku ubezpieczenia między sprawcą szkody i ubezpieczycielem. Cechą charakterystyczną ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej jest akcesoryjny charakter odpowiedzialności ubezpieczyciela, co oznacza, że ubezpieczyciel odpowiada tylko wtedy i tylko w takim zakresie, w jakim odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczony sprawca szkody. Poszkodowanemu na podstawie art. 822 § 4 k.c. przysługuje roszczenie bezpośrednio przeciwko ubezpieczycielowi, które w doktrynie kwalifikowane jest jako specyficzna figura prawna, niepodlegająca zaszeregowaniu do tradycyjnej konstrukcji roszczenia deliktowego czy kontraktowego (actio directa). Na płaszczyźnie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń nabiera cech specyficznych, jest to bowiem odrębne roszczenie prawno-ubezpieczeniowe. Uwzględniając istotę zobowiązania in solidum oraz specyfikę actio directa Sąd Najwyższy przyjął, że w relacji ubezpieczyciel - poszkodowany mają zastosowanie zarówno przepisy prawa ubezpieczeń, jak i przepisy prawa cywilnego dotyczące obowiązku naprawienia szkody. Poszkodowany zajmuje na gruncie takich zasad szczególną pozycję prawną wynikającą z tego, że przysługują mu dwa odrębne roszczenia. Między nimi zachodzi ścisła współzależność polegająca na tym, że oba roszczenia istnieją obok siebie dopóty, dopóki jedno z nich nie zostanie całkowicie zaspokojone. Innymi słowy, poszkodowany nie może uzyskać dwóch odszkodowań, a o tym, w jaki sposób i w jakiej kolejności nastąpi realizacja przysługującego mu odszkodowania, decyduje sam, kierując żądanie przeciwko ubezpieczonemu albo ubezpieczycielowi, albo przeciwko obu podmiotom jednocześnie.

Taka współzależność pomiędzy obowiązkiem świadczenia ubezpieczyciela i rozmiarem tego świadczenia a obowiązkiem świadczenia i zakresem świadczenia ubezpieczonego sprawcy określana mianem akcesoryjności nie budzi wątpliwości na etapie powstania tego obowiązku, natomiast zagadnieniem, powstałym również w sprawie niniejszej jest czy zobowiązanie ubezpieczonego również następczo dzieli los zobowiązania ubezpieczyciela czyli, czy zasada akcesoryjności obowiązuje również na późniejszym etapie, gdy z różnych przyczyn dochodzi np. do przekształcenia zobowiązania.

Ugruntowany jest pogląd, że do przypadków odpowiedzialności in solidum stosuje się w drodze analogii przepisy o zobowiązaniach solidarnych. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyrok z dnia 30 maja 2014r. (III CSK 224/13), wyznaczając zakres tej analogii należy pamiętać, że przy tego rodzaju odpowiedzialności chodzi o całkowicie odrębne zobowiązania, związane wspólnym celem, zwykle w postaci naprawienia jednej szkody. Mamy tu do czynienia z wielością samodzielnych zobowiązań, a odrębność tytułów prawnych powoduje, że losy tych zobowiązań mogą być różne. Konsekwencją tego stanu rzeczy musi być zachowanie niezależności poszczególnych więzi w czasie ich trwania, a tym samym do omawianych zobowiązań stosuje się jedynie te spośród przepisów odnoszących się do zobowiązań solidarnych, które odpowiadają celowi i charakterowi danego stosunku prawnego.

W związku z tym w ocenie Sądu Okręgowego przyjąć należało, że ze względu na niezależny byt zobowiązania każdego z dłużników (ubezpieczyciela i ubezpieczonego), również i wierzytelność poszkodowanego względem każdego z zobowiązanych poczytywana winna być odrębnie. Odrębność obu roszczeń, zważywszy na ich specyfikę wynikającą z konstrukcji in solidum oraz actio directa, pozwala zatem, na zbycie każdej z nich w drodze przelewu wierzytelności (art. 509 kc). Przyjęcie odmiennego poglądu strony pozwanej przekreślałoby istotę i sens zobowiązania in solidum.

Co za tym idzie, w pełni uprawnionym jest zbycie przez uprawnionego przysługującej mu wierzytelności także względem tylko jednego z dłużników, jak to miało miejsce w stanie faktycznym niniejszej sprawy. Takiej czynności nie można było więc uznać za sprzeczną z właściwością zobowiązania, czy za nieważną jako sprzeczną z ustawą jak podnosiła strona apelująca. Taka umowa jest zgodna z z naturą zobowiązania jak i celem wprowadzonej przez ustawodawcę actio directa oraz jest umową powszechnie stosowaną i funkcjonującą w obrocie. Wywiedzione zatem w tym zakresie zarzuty apelacji naruszenia art. 509 kc w zw. z art. 58§1 kc i art. 822 kc uwzględnione być co oczywiste nie mogły.

Powód w drodze umowy przelewu wierzytelności (art. 509 kc) nabył zatem ważnie i skutecznie od pokrzywdzonych, wierzytelność w wysokości 5.148,78 zł w stosunku do ubezpieczyciela (...) SA z siedzibą w W., która powstała w wyniku szkody komunikacyjnej z dnia 19 maja 2013r. (nr szkody (...)) w pojeździe marki V. (...) (nr rejestracyjny (...)). Ma zatem legitymację czynną by owej wierzytelności dochodzić przed Sądem, co też uczynił sprawę przedmiotową inicjując.

Przechodząc do oceny zasadności skierowanego pod ocenę Sądu żądania pozwu, Sąd Okręgowy za Sądem I instancji uznał je za uzasadnione, nie dopatrując się po stronie Sądu Rejonowego naruszeń szeregu przepisów tak prawa materialnego jak i procesowego powołanych w apelacji.

W pierwszej kolejności wskazać należało, iż wbrew stronie apelującej, Sąd Rejonowy przeprowadził prawidłowo postępowanie dowodowe i w sposób zgodny z zasadą wyrażoną w art. 233 § 1 k.p.c., ocenił je według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Zarzut naruszenia powyższego przepisu wymaga wskazania, które zasady oceny dowodów zostały naruszone i w jaki sposób oraz jaki miało to wpływ na rozstrzygniecie sprawy. Jedynie wykazanie istotnych błędów logicznego rozumowania, sprzeczności z doświadczeniem życiowym lub pominięcia dowodów prowadzących do odmiennych wniosków może doprowadzić do oceny naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. (por. wyrok SN z 22 września 2005 r., sygn. akt IV CK 86/05, Lex nr 187100). Za niewystarczające dla odniesienia oczekiwanego skutku, uznać należy oparcie zarzutów apelacji na własnym przekonaniu strony o innej, niż przyjął sąd wadze, doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu ( por. wyrok SN z 6 listopada 1998r., II CKN 4/98, niepubl.). Ocena mocy i wiarygodności dowodów mogłaby być skutecznie podważona w postępowaniu odwoławczym tylko wówczas, gdyby wykazano, że zawiera ona błędy logiczne, wewnętrzne sprzeczności. Uchybień takich w dokonanej przez Sąd Rejonowy ocenie dowodów nie sposób się dopatrzeć. Sąd ten wnikliwie rozważył zaoferowany przez strony postępowania materiał dowodowy i oceniając go jako całość doszedł do trafnych wniosków.

W przedmiotowej sprawie w istocie sporna okazała się wysokość odszkodowania, którego wypłacenia domagał się powód w związku z wynajęciem samochodu zastępczego. Strona pozwana zasadniczo nie kwestionowała celowości i potrzeby wynajmowania pojazdu zastępczego, ani też nie negowała przedłożony przez powoda dokumentów (faktur VAT i umowa najmu samochodu), w tym również przyjętej stawki dziennej za wynajem. Zarzuty podnoszone przez pozwane Towarzystwo (...) tak w toku procesu, jak i w treści apelacji, sprowadzały się wyłącznie do kwestionowania istnienia po jego stronie obowiązku odszkodowawczego w zakresie wynajmu pojazdu zastępczego za okres powyżej 13 dni, jako nie pozostającego w związku przyczynowym z działaniem sprawcy szkody oraz wykraczającego poza tzw. technologiczny czas naprawy. Stanowisko strony apelującej nie mogło się jednak spotkać z akceptacją Sąd Okręgowego .

Zgodnie z art. 822 k.c., w wyniku zawarcia urnowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz, której została zawarta umowa ubezpieczenia. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 k.c.). Wysokość odszkodowania ubezpieczeniowego świadczonego z tytułu ubezpieczenia OC jest zakreślona granicami odpowiedzialności cywilnej posiadacza, kierowcy samochodu. Do rozstrzygnięcia o odszkodowaniu ubezpieczeniowym przy ubezpieczaniu OC koniecznym jest sięgnięcie do ogólnych reguł kodeksu cywilnego odnoszących się do zakresu odszkodowania, w szczególności do przepisu art. 361 § 1 i 2 k.c. Reguły te nakazują przestrzeganie zasady pełnego odszkodowania w granicach adekwatnego związku przyczynowego (por. np. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSP 2002, z. 7-8, poz. 103, czy uchwałę z dnia 21 marca 2003 r., III CZP 6/03, OSNC 2004, z. 1, poz. 4). Podstawową funkcją odszkodowania jest bowiem kompensacja, co oznacza, że odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego stan rzeczy naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę, nie może ono jednak przewyższać wysokości faktycznie poniesionej szkody. Oceny, czy poniesienie określonych kosztów mieści się w ramach szkody i normalnego związku przyczynowego, jak podkreślał Sąd Najwyższy, należy przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego, czy też, niekiedy, zasad nauki oraz na podstawie indywidualnej sytuacji poszkodowanego i konkretnych okoliczności sprawy (por. np. uzasadnienia wyroku z dnia 20 lutego 2002 r., V CKN 1273/00 niepubl. czy wyroku z dnia 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00 niepubl., wyrok z dnia 8 września 2004 r., IV CK 672/03).

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2012 r., (III CZP 75/11) wyjaśnił, że teoria przyczynowości adekwatnej, zgodnie z art. 361 § 1 k.c., służy nie tylko do określenia, czy dana osoba ponosi odpowiedzialność za skutki zdarzenia szkodzącego, ale także do oznaczenia, jakie skutki pozostają w normalnym powiązaniu z tym zdarzeniem. Nie budzi wątpliwości stanowisko, że normalny związek może wykraczać poza konsekwencje bezpośrednie i umożliwia zaliczenie do zwykłych następstw zdarzenia szkodzącego także uszczerbek majątkowy wynikły z wydatków wymuszonych na poszkodowanym przez wystąpienie tego zdarzenia. Szkoda, mająca charakter dynamiczny i zmienny w czasie, obejmuje nie tylko bezpośrednie następstwa zdarzenia szkodzącego, ale także dalsze, powstałe już po zdarzeniu szkodzącym, w tym w związku z poniesieniem kosztów najmu pojazdu zastępczego w czasie, w którym poszkodowany nie mógł korzystać z uszkodzonego pojazdu służącego mu do wykonywania działalności zawodowej lub gospodarczej albo pomocnego w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych. W uchwale z dnia 17 listopada 2011r. ., III CZP 5/11, Sąd Najwyższy wskazał, iż niemożność korzystania z pojazdu mechanicznego, jako składnika majątkowego niewątpliwie stanowi źródło szkody o charakterze niemajątkowym, polegającej na dyskomforcie spowodowanym niedogodnościami posiadacza pojazdu wynikającymi z niemożliwości korzystania z tego składnika majątkowego. Ponadto niemożność korzystania z pojazdu może być źródłem szkody o charakterze majątkowym wówczas, gdy spowoduje wydatki posiadacza uszkodzonego lub zniszczonego pojazdu na najem pojazdu zastępczego. Stratę w rozumieniu art. 361 § 2 k.c. stanowią bowiem wydatki, które służą ograniczeniu negatywnych następstw doznanych przez poszkodowanego w wyniku uszkodzenia bądź zniszczenia rzeczy.

W konsekwencji powyższego nie budziło wątpliwości, iż refundacji przez odpowiedzialnego w ramach odpowiedzialności odszkodowawczej, w granicach określonych art. 361 § 1 k.c., a zatem także ubezpieczyciela, powinny podlegać także wydatki poniesione przez poszkodowanego posiadacza pojazdu w okresie, w którym faktycznie nie mógł on korzystać z własnego pojazdu, gdyż są to wydatki celowe i ekonomicznie uzasadnione, o jakich mowa w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2011 r., III CZP 5/11 (uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2013r. III CZP 76/13, LEX nr 1392609, G.Prawna 2013/233/5, Biul.SN 2013/11/13-14).

Naprawa pojazdu w niniejszej sprawie trwała łącznie 31 dni (od chwili przekazania samochodu do warsztatu do chwili odbioru) w związku z czym nie budziło wątpliwości Sądu okręgowego, iż za ten czas powód zasadnie domaga się zwrotu kosztu najmu samochodu zastępczego. Nie mógł zatem spotkać się z akceptacją Sądu Okręgowego zarzut strony pozwanej uwzględnienia w tym zakresie jedynie 13 dni a więc czasu technologicznej naprawy (7 dni), 2 dni wolnych od pracy (weekend) oraz 4 dni oczekiwania przez warsztat na akceptację kalkulacji naprawy (od 21 do 25 czerwca 2013r.). Poszkodowany pozbawiony był możliwości korzystania z własnego samochodu przez cały proces likwidacji szkody, który bezspornie nie trwał 13 dni. Wybiórcze kwalifikowanie przez pozwanego ubezpieczyciela poszczególnych elementów tego procesu jako właściwych dla ustalenia niezbędnego czasu najmu auta zastępczego nie znajduje żadnych podstaw.

Nie można w kwestii terminu najmu pojazdu zastępczego kierować się technologicznym czasem naprawy pojazdu w przypadku, gdy pojazd faktycznie dłużej przebywał w serwisie naprawczym. Technologiczny czas naprawy jest wyliczony w programach kosztorysowych i jest wyliczony teoretycznie, a nie uwzględnia wielu istotnych czynników takich jak dokonanie pierwszych i ewentualnie kolejnych oględzin, zamówienia i dostarczenia części zamiennych, czasu oczekiwania na ich dostarczenie, czasu schnięcia powłok lakierniczych, systemu pracy danego warsztatu naprawczego. Co więcej naprawa pojazdu powypadkowego obejmuje przecież także demontaż części uszkodzonych, zamontowanie nowych, wiąże się z normalnym czasem pracy określonego warsztatu uwzględniającym zarówno przerwy wynikające z regulacji prawa, a nadto z czynnościami czysto technicznymi jak lakierowanie, a wcześniej czynności blacharskie, przy czym na te czynności realnie poszkodowany nie ma wpływu. Uwzględnieniu podlegać winna także okoliczność, iż przyjmowany do naprawy samochód nie jest jedynym, a tym samym podlega naprawie w określonej kolejności.

W ocenie Sądu Okręgowego miarodajnym winien być rzeczywisty czas naprawy, a więc okres, w którym uszkodzony pojazd mechaniczny w normalnym stanie rzeczy, przy uwzględnieniu faktycznych elementów naprawy (oczekiwanie w kolejce na naprawę, sprowadzenie części zamiennych, technologiczna przerwa potrzebna na wyschnięcie świeżej powłoki lakierniczej przed przystąpieniem do prac związanych z konserwacją oraz montażem pojazdu itp.), a także procesu likwidacji szkody (oczekiwanie na oględziny, czas oczekiwania na ponowne oględziny, oczekiwanie na kalkulację) może zostać oddany poszkodowanemu do użytku.

W świetle całego procesu likwidacji szkody, nie budziło wątpliwości Sądu Okręgowego, iż w adekwatnym związku przyczynowym z zaistniałym zdarzeniem pozostawał wynajem pojazdu zastępczego przez cały czas faktycznego trwania naprawy uszkodzonego wskutek kolizji pojazdu tj. przez okres 31 dni, w którym to czasie poszkodowany był rzeczywiście pozbawiony możliwości korzystania ze swego samochodu. Uwzględniając okoliczności niniejszej sprawy, w tym przebieg i czasokres naprawy – uznać należało, iż był to wydatek celowy i ekonomicznie uzasadniony. Przyjęcie odmiennego zapatrywania niweczyłoby postulat pełnego odszkodowania.

Powód realizując swój procesowy obowiązek udowodnienia okoliczności, z których wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne (art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.) wykazał zarówno rzeczywisty czas trwania naprawy uszkodzonego pojazdu i związaną z tym faktem konieczność wynajmu pojazdu zastępczego i związane z tym koszy (faktura i umowa najmu). Należy mu się zatem zwrot poniesionych w tym zakresie wydatków w wysokości 3.321 zł od strony pozwanej jako ubezpieczyciela sprawcy szkody na podstawie art. 822 kc w zw. z art. 361 kc, którym to przepisom Sąd Rejonowy żadną miara nie uchybił.

Całkowicie błędne było stanowisko apelującego ubezpieczyciela, iż w świetle art. 361 § 1 k.c. nie może on ponosić odpowiedzialności cywilnej za następstwa wydłużonego ponad okres 13 dni czasu naprawy. Pozwane Towarzystwo (...) nie dostrzega podstawowej zależności tj. gdyby nie doszło do kolizji spowodowanej przez osobę ubezpieczoną od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego, w ogóle nie powstałaby konieczność odpowiedzialności cywilnej u pozwanego, w ogóle nie powstałaby konieczność naprawiania pojazdu. W judykaturze podkreśla się, iż nie ma uzasadnionej podstawy prawnej dla obciążania poszkodowanego skutkami zawinionego działania sprawcy szkody lub innej osoby odpowiedzialnej cywilnie za tę szkodę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1972 r., II CR 425/72, OSNC 1973/6/111). Taka sytuacja zaistniała w niniejszej sprawie skoro pozwane Towarzystwo (...), odmawiając zapłaty całości kosztów wynajęcia pojazdu zastępczego, obciążyło tym samym powoda, skutkami zawinionego działania sprawcy szkody, do czego - co stanowczo podkreślił Sąd Najwyższy w cytowanym wyżej wyroku - nie miało podstaw.

Dalej wskazuje Sąd Okręgowy, iż wbrew ocenie strony skarżącej nie można było zarzucić Sądowi I instancji naruszenia art. 278 k.p.c. w zw. z art. 227 kpc poprzez oddalenie wniosku dowodowego strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. techniki samochodowej, który miałby ustalić niezbędny czas naprawy samochodu. Sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z opinii biegłego, gdy dla miarodajnej oceny okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy niezbędne jest uzyskanie wiadomości specjalnych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2014 r. I UK 22/14 LEX nr 1545137). W niniejszej sprawie okolicznością istotną (art. 227 kpc) był rzeczywisty czas naprawy pojazdu i faktycznego pozbawienia korzystania z samochodu na skutek zdarzenia ubezpieczeniowego, za którego skutki odpowiedzialność ponosi strona pozwana, a nie technologiczny czas naprawy, będący jedynie wskazaniem teoretycznym i jak już wyżej argumentował Sąd Okręgowy nie mogący być wyznacznikiem w niniejszej sprawie. Przede wszystkim wskazać należy, iż o ile biegły byłby w stanie wyliczyć technologiczny czas naprawy, który w istocie nie budził większych zarzutów ze strony pozwanej, to jednak w zasadzie pozwane Towarzystwo skupiło się na kwestionowaniu i podważaniu zasadności zaliczenia do okresu najmu samochodu, za który należy się odszkodowanie, okres ustalania rozmiaru szkody, uzgadniania jego zakresu i kosztów naprawy. A zatem opinia biegłego w istocie miałaby zmierzać do oceny ustalenia zasadnego czasu naprawy w odniesieniu do takich czynników jak uzgodnienie zakresu i kosztu naprawy, okresu wyboru przez poszkodowanego zakładu naprawczego, zlecenie naprawy pojazdu, przygotowania stanowiska pracy, pozyskania części zamiennych niezbędnych do wykonania naprawy, weryfikacji dokonanej naprawy, wydania pojazdu po naprawie, które to czynniki również mają wpływ na czas naprawy, a które podlegają ocenie i weryfikacji przez Sąd orzekający w sprawie na tle całego materiału dowodowego.

Tym samym wniosek dowodowy w powyższym zakresie trafnie skutkował oddaleniem przez Sąd I instancji. Z tych samych przyczyn tożsamy wniosek dowodowy zgłoszony w apelacji, oddalił także Sąd II instancji.

Za chybione uznać należało wywiedzione tu zarzuty naruszenia przepisów art. 207 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c czy też art. 217 kpc. Sąd Rejonowy nie uznał wywiedzionego wniosku dowodowego w zakresie dopuszczenia dowodu z opinii biegłego za spóźniony, a jedynie za niezmierzający do ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Powoływanie zatem przywołanych regulacji w zarzutach pod adresem Sądu i instancji było zupełnie niezrozumiałe.

W kontekście powyższych ustaleń, w ocenie Sądu Okręgowego, zasadności żądania pozwu nie można było kwestionować, a polemika podjęta w apelacji nie uzasadnia zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy wskazanych w niej przepisów, co stwierdziwszy, Sąd Okręgowy nie miał obowiązku ponownego, szczegółowego przytaczania argumentów na rzecz logicznego i zgodnego z zasadami doświadczenia życiowego rozumowania, które było udziałem Sądu I inst., a które Sąd Odwoławczy akceptuje.

Wymaga podkreślenia, że z ustanowionego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku sądu rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność osobnego omawiania przez sąd w uzasadnieniu wyroku każdego podniesionego w apelacji argumentu, wynika z niego jednak obowiązek odniesienia się do sformułowanych w apelacji zarzutów i wniosków, w sposób wskazujący na to, że Sąd rozważył je w całości przed wydaniem orzeczenia (Wyrok z dnia 24 lipca 2009 r. Sąd Najwyższy I PK 38/09 LEX nr 523541). Co za tym idzie Sąd II instancji w świetle wielości zarzutów apelacji popieranych szeregiem regulacji prawnych, rozważył je w całości, ograniczając się jednak w uzasadnieniu do kwestii istotnych dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy uznając apelację za nieuzasadnioną, na podstawie art. 385 k.p.c., orzekł jak w punkcie I sentencji.

O kosztach w postępowaniu apelacyjnym, jak w punkcie II sentencji wyroku, rozstrzygnięto na podstawie przepisu art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. oraz §12 w zw. z § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. Strona pozwana przegrała w apelacji w całości, wobec obowiązana jest zwrócić powodowie poniesione przez niego koszty postępowania drugoinstancyjnego o zasądzenie których wnosił a na które składają się koszty zastępstwa procesowego w wysokości 300 zł.