Sygn. akt II Ca 212/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 kwietnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Grażyna Wołosowicz (spr.)

Sędziowie:

SSO Renata Tabor

SSO Barbara Puchalska

Protokolant:

st. sekr. sąd. Monika Gąsowska

po rozpoznaniu w dniu 2 kwietnia 2015 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. C.

przeciwko W. K.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim

z dnia 31 grudnia 2014 r. sygn. akt I C 12/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 300 (trzysta) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

Powód J. C. wniósł o zasądzenie od pozwanego W. K. kwoty 10 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu i domagał się zasądzenia od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Na rozprawie w dniu 17 grudnia 2014 roku powód zmodyfikował stanowisko w sprawie w zakresie należności głównej domagając się zasądzenia od pozwanego na jego rzecz kwoty 4 180 zł, a w pozostałym zakresie cofnął powództwo ze zrzeczeniem się roszczenia.

Pozwany W. K. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda kosztów procesu..

Wyrokiem z dnia 31 grudnia 2014 roku Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim zasądził od pozwanego W. K. na rzecz powoda J. C. kwotę 4 180 zł wraz z ustawowymi odsetkami w wysokości 13% w stosunku rocznym liczonymi od dnia 18 stycznia 2014 roku do dnia 22 grudnia 2014 roku oraz w wysokości 8 % w stosunku rocznym liczonymi od dnia 23 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty (punkt I wyroku); umorzył postępowanie co do należności głównej w pozostałym zakresie (punkt II wyroku); oddalił powództwo co do odsetek w pozostałej części (punkt III wyroku); zasądził od pozwanego W. K. na rzecz powoda J. C. kwotę 717,71 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt IVwyroku); nakazał pobrać od pozwanego W. K. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 739,78 zł tytułem nieuiszczonych wydatków w sprawie (punkt V wyroku) i nakazał pobrać od powoda J. C. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 30,04 zł tytułem nieuiszczonych wydatków w sprawie (punkt VI wyroku).

Z poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń wynikało, że powód był właścicielem nieruchomości oznaczonej nr geod. (...) położonej w S., gmina O., zaś pozwany dzierżawił sąsiadującą z nią działkę oznaczoną nr geod. (...). W dniach 25 - 27 sierpnia 2013 roku na działce powoda zasiano rzepak, po czym zastosowano zabieg oprysku na glebę (...) (...) w ilości 0,2 l/ha+ (...) S.C. w ilości 1,75 l/ha. Sąd stwierdził, że po tej dacie pozwany dokonał oprysku działki nr geod. (...) środkiem chwastobójczym, a jeszcze wcześniej, bo w dniu 5 sierpnia 2013 roku na działce nr geod. (...) zastosował środek chwastobójczy (...). Z ustaleń wynikało, że około 15 września 2013 roku powód stwierdził brak wschodu rzepaku na części działki nr geod. (...) od strony działki nr geod. (...), na pasie gruntu o rozmiarach – szerokość do 25 cm i długość 450 cm, o czym zawiadomił Wojewódzki Inspektorat Ochrony (...) i (...) w B. Oddział w B. i Komendę Powiatową Policji w B.. W trakcie kontroli przeprowadzonej w dniu 24 września 2013 roku na działce powoda od strony działki (...) stwierdzono nierównomierny wzrost rzepaku i znikome wschody chwastów na całej długości pola powoda tj. około 480 m i średniej szerokości około 20 cm, a na działce pozwanego liczne wschody chwastów oraz widoczne resztki pożniwne po rzepaku.

Sąd I instancji wyjaśnił, że spór między stronami dotyczył zarówno wysokości powstałej u powoda szkody, jak i związku przyczynowego pomiędzy działaniem pozwanego, a zaistniałą szkodą. Wobec tego, Sąd zwrócił uwagę na przepis art. 415 k.c. analizując przesłanki odpowiedzialności deliktowej. Następnie uznał, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dawał podstawę do przyjęcia odpowiedzialności deliktowej pozwanego za szkodę zaistniałą w majątku powoda, a związaną z brakiem wschodu rzepaku na działce oznaczonej nr geod. (...). Sąd zauważył, że chociaż żaden z przesłuchanych świadków zawnioskowanych przez powoda, w więc: K. C., M. P., D. R. i J. H., nie potwierdził bezpośrednio sprawstwa pozwanego w zakresie dokonanych oprysków, które skutkowały brakiem wschodu rzepaku na działce powoda, to już opinia biegłego z zakresu rolnictwa K. H. i jego ustne wyjaśnienia uzasadniały przyjęcie zawinionego działania pozwanego w tym zakresie.

W sporządzonej opinii biegły stwierdził, że powód na części działki o słabym stanie rzepaku (przy granicy z działką nr geod. (...)) dokonał takich samych zabiegów (siewu nasion, oprysków po siewie nasion), jak na części działki o dobrym stanie rzepaku, a więc nie mogły one spowodować zróżnicowania w stanie rzepaku. Obszar, gdzie położona była działka nr geod. (...) i (...) był zmeliorowany poprzez drenowanie, którego częściami składowymi były sączki, zbieracze, studzienki drenarskie, rowy odpływowe. Po dokonaniu oględzin nieruchomości i studzienki drenarskiej biegły wykluczył stan nadmiernego uwilgotnienia mającego negatywny wpływ na wschody rzepaku na działce nr geod. (...). Przy założeniu, że pozwany około 9 września 2013 roku wykonał na swojej działce opryski chwastów preparatem G. (...) biegły uznał, że mogło to być przyczyną braku wschodu rzepaku na części działki powoda. Zdaniem biegłego, przy wysiewie nasion rzepaku w dniach 25 - 27 sierpnia 2013 roku, na datę około 9 września 2013 roku na działce powoda musiały być już wschody tych roślin. Biegły wyjaśnił, że zastosowany przez pozwanego środek chemiczny zwalczał chwasty i inne rośliny, także rośliny rosnące, a szczególnie rośliny po wschodach. W trakcie jego stosowania, przy podmuchach wiatru mógł być on przemieszczony poza szerokość roboczą opryskiwacza, gdzie działanie środka było mniej skuteczne. Biegły stwierdził, że z ustalonej obsady rzepaku wynikało, iż na części działki o słabych wschodach zniszczenia roślin wynosiły około 93%, przy czym uszkodzona powierzchnia rzepaku wynosiła 0,765 ha. Biegły przyjął plon rzepaku według danych statystycznych dla województwa (...) z 2012 roku, a aktualną cenę skupu rzepaku na dzień 28 lipca 2014 roku z zakładu (...) w B. i w oparciu o te parametry ustalił, że powód poniósł szkodę w kwocie 2 523 zł. Na rozprawie w dniu 15 października 2014 roku biegły podtrzymał swoją opinie, kategorycznie wykluczając, aby przyczyną braku wschodu rzepaku mogło być zbyt późne jego posianie, biorąc pod uwagę, że na pozostałej części działki rzepak wzszedł. Biegły wskazał również, że z zapisów w ewidencji środków ochrony roślin wynikało, iż po wysiewie rzepaku powód zastosował środek Komand w ilości 0,2l/ha i B. 1,75l/ha, które to dawki uznał za mieszczące się w zalecanych do stosowania. W jego ocenie, nie mogły one spowodować braku wschodu rzepaku na części działki powoda. Uwzględniając następnie zarzuty powoda do opinii w zakresie wysokości przyjętego przez niego średniego plonu rzepaku z 1 ha, po przedłożeniu przez powoda wniosków kierowanych do (...) w 2014 roku dotyczących płatności ze wskazaniem powierzchni nieruchomości, na których zasiano rzepak, faktur VAT sprzedaży rzepaku i dokumentów ubezpieczenia upraw rolnych biegły sporządził opinię uzupełniającą w sprawie. Wyjaśnił, że do obliczenia wysokości strat powstałych w związku z brakiem wschodu rzepaku uwzględnił ilość sprzedanego przez powoda rzepaku według załączonych faktur oraz wykazaną w złożonych wnioskach o płatności do (...) powierzchnię zasianego rzepaku, a pozostałe elementy, czyli powierzchnia zniszczenia rzepaku, stopień zniszczenia pozostały tożsame jak w opinii zasadniczej. W oparciu o powyższe dane biegły ustalił wysokość strat rzepaku u powoda na kwotę 4 180 zł. Na rozprawie w dniu 17 grudnia 2014 roku biegły podtrzymał opinię uzupełniającą w sprawie. Biegły kategorycznie wykluczył możliwość, aby szkoda powstała na działce powoda mogła być związana z działaniem oprysków, które były zastosowane na działkach sąsiednich, innych niż działka pozwanego. Biegły wykluczył również tezę, co do zastosowania przez powoda rzepaku niewykwalifikowanego.

W ocenie Sądu I instancji, opinie biegłego K. H. posiadały niezaprzeczalny walor dowodowy. Sąd podzielił wnioski biegłego dotyczące ewentualnych przyczyn braku wschodu rzepaku na działce powoda i argumenty wykluczające sprawstwo powoda bądź osób trzecich, innych niż pozwany. Sąd uznał, że jedyną racjonalną tezą było przyjęcie, że dokonanie oprysków przez pozwanego we wrześniu 2013 roku skutkowało brakiem wschodu rzepaku na części działki powoda graniczącej z działką pozwanego. Oceny tej nie zmieniły powoływane przez pozwanego zapisy z rejestrów zabiegów i działań agrotechnicznych. Fakt, że w powyższych rejestrach brak było wskazań o dokonywaniu jakichkolwiek oprysków na działce nr geod. (...) we wrześniu 2013 roku nie mógł bowiem stanowić wyłącznego dowodu, iż takie opryski nie były dokonywane. Sąd I instancji zauważył, że wpisy w powyższych rejestrach były dokonywane przez samych rolników, a prawidłowość i terminowość wpisów nie była na bieżąco weryfikowana.

W ocenie Sądu Rejonowego, wysokość należnego powodowi odszkodowania powinna być ustalona w oparciu o opinię uzupełniającą biegłego K. H.. Sąd wyjaśnił, że powodowi należało się odszkodowanie adekwatne do powstałej szkody, które powinno uwzględniać dane dotyczące gospodarstwa powoda, w tym: obszar zniszczenia, ilość i wartość zasianego rzepaku oraz wydajność upraw rzepaku z 1 ha. Wyliczenia dokonane przez biegłego K. H. w skorygowanej opinii uzupełniającej odzwierciedlały zatem wysokość rzeczywistego uszczerbku w majątku powoda.

Sąd I instancji stwierdził, że zeznania pozostałych świadków w osobach: H. P., P. P., G. K., M. C., L. M., P. O., P. G. odnoszące się do naruszeń miedz granicznych z działkami sąsiadującymi z działką powoda, nie miały istotnego znaczenia w sprawie, tak jak zeznania A. K. w zakresie okoliczności opłacania składek przez powoda na rzecz spółki (...). Na podstawie art. 217 § 3 k.p.c. Sąd Rejonowy oddalił wnioski dowodowe zgłoszone przez pozwanego i powoda na rozprawie w dniu 17 grudnia 2014 roku uznając, że zmierzały one do przedłużenia postępowania, a okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione.

W przedstawionych okolicznościach, na podstawie art. 415 k.c. Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4 180 zł tytułem naprawienia szkody. O odsetkach od kwoty należności głównej Sąd orzekł na podstawie przepisu art. 481 § 1 i 2 k.c., uznając że należały się one powodowi od dnia doręczenia odpisu pozwu pozwanemu do dnia zapłaty, skoro powód nie przedstawił żadnych dowodów na potwierdzenie okoliczności wystosowania do pozwanego wezwania do zapłaty odszkodowania jeszcze przed wniesieniem pozwu. Sąd oddalił zatem wniosek powoda o zasądzenie odsetek od kwoty należności głównej w pozostałym zakresie.

Z uwagi na fakt, że powód na rozprawie w dniu 17 grudnia 2014 roku cofnął powództwo ponad kwotę 4 180 zł, postępowanie na podstawie art. 355 § 1 k.p.c. w zw. z art. 203 §1 k.p.c. podlegało w tej części umorzeniu. Sąd Rejonowy stwierdził brak jakichkolwiek przesłanek określonych w art. 203 § 4 k.p.c., skutkujących uznaniem tego aktu dyspozycji procesowej za niedopuszczalny.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., mając na uwadze, że roszczenie powoda zostało uwzględnione w 41,80%. Dokonując stosownych wyliczeń Sąd wyjaśnił, że różnica między kwotą wydatkowaną przez powoda, a kwotą którą powinien zapłacić pozwanemu dała kwotę, do której zwrotu powodowi zobowiązany był pozwany, czyli 717,71 zł. W analogicznym stosunku strony zostały dalej obciążone przez Sąd nieuiszczoną częścią kosztów sądowych, a więc kwotą 739,78zł (w przypadku pozwanego) i 30,04 zł (w przypadku powoda), która nie znalazła pokrycia w uiszczonych zaliczkach.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, który zaskarżył go w części, co do punktu I, IV, V, orzeczeniu zarzucając:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 415 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż pozwany ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone w uprawach rzepaku powoda, w sytuacji gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż nie spełnił on wszystkich przesłanek odpowiedzialności z przytoczonego artykułu, tj. nie był sprawcą zdarzenia powodującego szkodę;

2.  sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającą na przyjęciu, iż:

a.  pozwany dokonał zabiegów i działań agrotechnicznych we wrześniu 2013 roku w sytuacji, gdy zapis z rejestru takich czynności wskazuje jednoznacznie, że pozwany wykonał ostatnie czynności agrotechniczne na polu w sierpniu 2013 roku;

b.  wilgotność gruntu i zalanie wody na gruncie powoda nie miało wpływu na uprawę rzepaku na działce (...), podczas gdy wniosek taki nie został w żaden sposób potwierdzony żadnym dowodem;

3.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:

a.  art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów mającej istotny wpływ na wynik sprawy polegające na dokonaniu pobieżnej i nie wszechstronnej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego skutkujące przyjęciem, iż:

- podstawą do wyliczenia wysokości szkody powoda stanowi faktura VAT zakupu rzepaku przez syna powoda prowadzącego odrębne gospodarstwo rolne, w sytuacji gdy faktura ta w żaden sposób nie powinna stanowić podstawy ustalenia wysokości szkody;

- przyjęcie, iż środek chwastobójczy (...) zastosowany przez pozwanego na początku sierpnia (05.08.2013 roku) mógł spowodować szkody w uprawach powoda posianych miesiąc później;

b. art. 195 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie polegające na niewezwaniu Towarzystwa (...) S.A. V. (...) Oddział w B., podczas gdy w niniejszym postępowaniu udział ubezpieczyciela był konieczny zgodnie z art. 20 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym, Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Wskazując na powyższe, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia Sądu I instancji poprzez oddalenie powództwa, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym zastępstwa adwokackiego za instancję odwoławczą według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest bezzasadna.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy w sposób wszechstronny i prawidłowy wyjaśnił okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy oraz poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i prawne. Sąd Okręgowy podziela je i przyjmuje za własne.

Wbrew zarzutom apelacji, Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował w sprawie przepis art. 415 k.c. uznając, że pozwany ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną w uprawach rzepaku powoda. Wskazać trzeba, że przywołany przepis normuje odpowiedzialność deliktową opartą na winie sprawcy. Sąd Odwoławczy zwraca uwagę, że czyn pociągający za sobą odpowiedzialność musi wykazywać określone znamiona odnoszące się do strony przedmiotowej i podmiotowej. Chodzi tu o znamiona niewłaściwości postępowania od strony przedmiotowej określane jako bezprawność czynu oraz od strony podmiotowej określane winą w znaczeniu subiektywnym. Dopiero czyn bezprawny może być oceniany w kategoriach czynu zawinionego w rozumieniu art. 415 k.c. Zaznaczyć trzeba, że bezprawność czynu oznacza jego sprzeczność z obowiązującym porządkiem prawnym. Winę można zaś przypisać sprawcy czynu w sytuacji, w której istnieją podstawy do negatywnej oceny jego zachowania z punktu widzenia zarówno obiektywnego jak i subiektywnego (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2003 roku, V CKN 1681/00, niepubl., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 września 2003 roku, IV CK 32/02, niepubl., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2008 roku, II CSK 4/08, Lex 424363).

Kwestionując sposób zastosowania tego przepisu przez Sąd I instancji skarżący skupia się na negowaniu ustalenia, że to on jest sprawcą przedmiotowej szkody. W przekonaniu Sądu Okręgowego, przedstawiona w apelacji argumentacja nie stanowi jednak dostatecznej podstawy do podważenia niewadliwych, pozostających pod ochroną przepisu art. 233 § 1 k.p.c. ustaleń Sądu Rejonowego. Jak słusznie zauważono w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, przesłuchani w sprawie świadkowie w zasadzie nie posiadali wiedzy, co do sprawstwa pozwanego. Jedynie K. C., syn powoda, wskazywał, że kiedy we wrześniu 2013 roku przyjechał na pole ojca, to widział, że na sąsiedniej działce uprawianej przez pozwanego widoczne były ślady dokonanych wcześniej oprysków (k. 64v). Oczywiście, do zeznań tych, jako pochodzących od osoby spokrewnionej ze stroną postępowania należy odnieść się z pewną rezerwą, niemniej jednak okoliczność ta nie jest wystarczająca, aby je zdyskwalifikować. Wręcz przeciwnie, w powiązaniu z wnioskami kluczowej dla rozstrzygnięcia sprawy opinii biegłego sądowego z zakresu rolnictwa K. H. zeznania te są wiarygodne. Podkreślenia przy tym wymaga, że niewadliwość przeprowadzonej przez Sąd Rejonowy oceny odnosi się także do przywołanej opinii biegłego sądowego z zakresu rolnictwa, która wbrew przekonaniu skarżącego, jest sporządzona w sposób rzetelny, fachowy i wyczerpujący. Biegły nie miał wątpliwości, że skoro na początku września 2013 roku pozwany dokonał na uprawianej przez siebie działce oprysków preparatem G. (...), to powyższe stało się przyczyną braku wschodu na części działki powoda rzepaku posianego przez niego w dniach 25 – 27 sierpnia 2013 roku. Odnosząc się do zarzutów pozwanego zgłoszonych w tym zakresie, należy zwrócić jego uwagę, że biegły wskazał przecież, iż tego rodzaju środek chwastobójczy zwalcza chwasty i inne rośliny, szczególnie rośliny po wschodach. Zdaniem Sądu Okręgowego, powyższe wystarczająco uzasadnia tezę biegłego o oddziaływaniu na uprawę powoda dokonanych przez pozwanego oprysków.

Biegły kategorycznie wykluczył przy tym, aby przyczyną braku wschodu rzepaku na działce powoda była sugerowana przez pozwanego okoliczność w postaci wilgotności gruntu i zalania wody na tym gruncie. Wbrew zarzutom apelacji, wniosek ten nie jest bezpodstawny, skoro został on poprzedzony dokonaniem przez biegłego stosownych oględzin, tak samej nieruchomości, jak i usytuowanej studzienki drenarskiej. O braku sprawstwa pozwanego we wrześniu 2013 roku nie świadczy również i to, że z zapisu w rejestrze czynności agrotechnicznych wynika, iż ostatnie czynności na uprawianej przez niego działce zostały dokonane w sierpniu 2013 roku. Okoliczność ta została właściwie zweryfikowana przez Sąd Rejonowy, który słusznie uznał, że tego rodzaju rejestr, prowadzony przez rolnika nie może stanowić miarodajnego dowodu, ponieważ prawidłowość i terminowość dokonywanych w nim zapisów budzi uzasadnione wątpliwości. Wprawdzie, pozwany dalej wywodzi, że na początku września 2013 roku wietrzna i deszczowa pogoda nie sprzyjała tego rodzaju pracom polowym, ale na te okoliczności nie przedstawia miarodajnych dowodów, co czyni jego twierdzenia gołosłownymi. Także fakt, że postanowieniem z dnia 30 października 2013 roku odmówiono wszczęcia dochodzenia w sprawie zniszczenia uprawy rzepaku na szkodę powoda, zatwierdzonym następnie postanowieniem z dnia 5 listopada 2013 roku i ostatecznie utrzymanym w mocy postanowieniem Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim z dnia 9 grudnia 2013 roku, nie stanowi argumentu potwierdzającego słuszność zarzutów apelacji, a to wobec treści art. 11 k.p.c.

Sąd Okręgowy uznaje następnie zarzuty apelacji dotyczące ustalenia wysokości szkody za nieuzasadnione. Za Sądem Rejonowym przyjąć należy, że rozmiar szkody, jakiej doznał powód obrazują wyliczenia przedstawione przez biegłego sądowego K. H. w opinii uzupełniającej. Wyliczając jej wysokość na kwotę 4 180 zł biegły uwzględnił ilość sprzedanego rzepaku według załączonych przez powoda faktur, powierzchnię zasianego rzepaku wykazaną w złożonych przez powoda wnioskach o płatności do (...), powierzchnię zniszczenia rzepaku i stopień tego zniszczenia. Wywodząc tu, że syn powoda prowadzi oddzielne gospodarstwo rolne i dlatego w wyliczeniach biegłego powinna zostać pominięta faktura VAT Nr (...) sprzedaży rzepaku przez syna powoda, umyka skarżącemu, że do szkody doszło przecież na gruncie powoda, niezależnie od tego, kto sprzedał zebrany z niego plon. W tych okolicznościach pozostaje stwierdzić, że wysokość przedmiotowej szkody została ustalona z uwzględnieniem przepisów art. 361 § 2 k.c. i art. 363 § 1 k.c.

W ocenie Sądu Okręgowego, w sprawie nie doszło także do naruszenia przepisu art. 195 k.p.c., stąd i ten zarzut apelacji uznać trzeba za chybiony. Wyjaśnienia wymaga, że naruszenia tego przepisu pozwany upatruje w niewezwaniu przez Sąd I instancji Towarzystwa (...) S.A. V. (...) w B. – ubezpieczyciela pozwanego – którego udział, w świetle art. 20 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013 roku, poz. 392), zdaniem skarżącego, jest konieczny. Sąd Odwoławczy poglądu tego nie podziela, dostrzegając przede wszystkim, że jego uzasadnienie jest skonturowane wokół nieaktualnego już stanu prawnego. Powołując się bowiem na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 6 września 1994 roku, sygn. akt III CZP 115/94 uszło uwadze skarżącego, że choć jej teza potwierdza jego stanowisko w sprawie, to została ona wywiedziona w oparciu o nieobowiązujący już przepis § 12 pkt 3 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 18 grudnia 1990 roku w sprawie ogólnych warunków ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej rolników z tytułu prowadzenia gospodarstwa rolnego (Dz. U. Nr 89, poz. 526). W istocie, zgodnie z tym przepisem w postępowaniu sądowym, wszczętym przeciwko osobie objętej ubezpieczeniem o naprawienie szkody, konieczne jest przypozwanie ubezpieczyciela. Tymczasem, w obecnie obowiązującym stanie prawnym, zgodnie z art. 20 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013 roku, poz. 392) w postępowaniu sądowym o naprawienie szkody objętej ubezpieczeniem obowiązkowym odpowiedzialności cywilnej jest niezbędne przypozwanie zakładu ubezpieczeń. Zasadę tę stosuje się do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego i Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. W ocenie Sądu Okręgowego, przepis ten nie wyjaśnia, czy postępowanie sądowe wytoczone przez poszkodowanego przeciwko ubezpieczonemu musi toczyć się z udziałem zakładu ubezpieczeń, a w konsekwencji czy konieczne jest dopozwanie, czy też wystarczy przypozwanie tego podmiotu. Zastrzec przy tym trzeba, że przewidziana w art. 195 k.p.c. instytucja dopozwania ma miejsce wtedy, gdy niezbędny jest łączny udział w procesie kilku podmiotów jako powodów lub pozwanych, a brak któregokolwiek z nich skutkuje niemożliwością dalszego procedowania w sprawie. W razie stwierdzenia takiej niepełnej legitymacji procesowej, sąd ma obowiązek zawiesić postępowanie z urzędu aż do momentu, gdy osoby niepozwane przez stronę zostaną włączone do procesu w charakterze pozwanych. Określone w art. 84 – 85 k.p.c. przypozwanie nie musi być natomiast dokonywane przez sąd, a jest ono uprawnieniem przysługującym uczestnikom postępowania sądowego. Polega ono na tym, że strona, której w razie niekorzystnego dla niej rozstrzygnięcia przysługiwałoby roszczenie względem osoby trzeciej może zawiadomić tę osobę o toczącym się procesie i wezwać ją do wzięcia w nim udziału. Przypozwanie nie następuje więc z urzędu, a sam przypozwany nie ma pozycji prawnej współuczestnika koniecznego, ale interwenienta ubocznego. Porównując regulację z przywołanego wyżej § 12 pkt 3 rozporządzenia Ministra Finansów z art. 20 ust. 2 wymienionej wyżej ustawy stwierdzić wypada, że ustawodawca zamienił pojęcie „konieczne” terminem „niezbędne”, co powoduje wątpliwości interpretacyjne. Orzekający w sprawie Sąd Okręgowy wyraża stanowisko, że wobec treści art. 20 ust. 2 ustawy przypozwanie, o którym przecież wprost mowa w tym przepisie, może nastąpić wyłącznie na wniosek strony. W konsekwencji, niewezwanie ubezpieczyciela do wzięcia udziału w sprawie nie ma wpływu na możliwość rozstrzygnięcia sporu. Warto zaznaczyć, że nałożenie obowiązku pozwania zakładu ubezpieczeń w procesie wytoczonym przeciwko ubezpieczonemu prowadziłoby do uszczuplenia praw przyznanych poszkodowanemu, na co nie można się zgodzić (vide: Małgorzata Serwach, Komentarz do art. 20 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, lex.online.wolterkluwer.pl). Wobec poczynionych wyżej rozważań, zarzut pozwanego nie może przynieść oczekiwanego rezultatu, zwłaszcza że jako strona tego postępowania nie domagał się przypozwania swego ubezpieczyciela. Tymczasem, dopiero nieuwzględnienie tego wniosku przez Sąd Rejonowy aktualizowałoby potrzebę oceny, czy w sprawie doszło do naruszenia przepisów postępowania, choć i wówczas przedmiotem zainteresowania byłby przepis art. 194 § 3 k.p.c., a nie jak oczekuje skarżący art. 195 k.p.c..

Nie znajdując więc podstaw do uwzględnienia apelacji pozwanego, na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy oddalił ją w całości.

O kosztach zastępstwa procesowego powoda w postępowaniu odwoławczym Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w art. 98 k.p.c. ustalając ich wysokość na podstawie § 6 pkt 3 w zw. z art. § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 roku, Nr 461).