Sygn. akt III APa 20/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 września 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie III Wydział Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jolanta Frańczak (spr.)

Sędziowie:

SSA Feliksa Wilk

SSA Halina Gajdzińska

Protokolant:

st.sekr.sądowy Monika Ziarko

po rozpoznaniu w dniu 11 września 2012 r. w Krakowie

sprawy z powództwa (...) Spółki z o.o. w K.

przeciwko E. R.

o zapłatę

na skutek apelacji (...) Spółki z o.o. w K.

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie Wydziału VI Pracy

z dnia 8 marca 2012 r. sygn. akt VI P 3/12

I.  o d d a l a apelację;

II.  zasądza od strony powodowej (...) Spółki z o.o. w K. na rzecz pozwanej E. R. kwotę 2 700 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt III APa 20/12

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy - Sąd Pracy w K. wyrokiem z dnia 8 marca 2012 r. oddalił powództwo (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. (pkt I) i zasądził od strony powodowej na rzecz pozwanej E. R. kwotę 2.700 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy ustalił, że pozwana E. R. była zatrudniona u strony powodowej (...) Spółki z o.o. w K. w okresie od 1 listopada 2003 r. do 27 listopada 2009 r. na stanowisku sekretarki - asystentki zarządu. Do obowiązków pozwanej należała: obsługa sekretariatu, zajmowanie się korespondencją, odbieranie telefonów oraz obsługa gości, którzy odwiedzali powodową spółkę.. Pozwana obsługiwała również program kasowy, ściśle współpracując w tym zakresie z księgową. Pozwana prowadziła ewidencję kasy, w tym odnotowując w programie kasowym wszelkie operacje finansowe, które polegały m.in. na wypłacaniu środków z banku przez pracowników, wpłacaniu środków do banku, płaceniu należności kontrahentom, odbieraniu gotówki od kontrahentów oraz rozliczaniu zaliczek. Kasa z pieniędzmi znajdowała się w biurku prezesa spółki T. J.. Pozwana miała dostęp do konta spółki przez Internet oraz dysponowała dwiema kartami płatniczymi: wydaną przez (...) Bank SA kartą nr (...) - ważną do końca września 2010 r. oraz wydaną przez (...) S.A. kartą (...) Business (...) nr (...) - ważną do końca listopada 2010 r. Każda z tych kart jako użytkownika wskazywała pozwaną i do każdej z nich przyporządkowany był indywidualny numer (...). Pozwana mogła wypłacać gotówkę z kont wówczas, gdy była potrzeba zasilenia kasy, przy czym czyniła to wyłącznie na wyraźne ustne polecenie prezesa lub wiceprezesa Spółki (...). Po pobraniu pieniędzy z bankomatu pozwana przekazywała je do rąk prezesów bądź przeznaczała na cel przez nich wskazany, dokonywała także w imieniu pracodawcy zakupów środków spożywczych, środków czystości oraz odzieży roboczej. Pozwana nie otrzymywała żadnego potwierdzenia przekazania pobranych z konta firmy środków finansowych. Polecenia wypłaty przełożeni wydawali również wtedy, gdy pozwana przebywała na urlopie wypoczynkowy czy też na zwolnieniu lekarskim. Do września 2008 r. siedziba powodowej spółki znajdowała się na ulicy (...) w K., gdzie w pobliżu znajdował się oddział (...) Banku, z którego najczęściej korzystano. Od września 2008 r. siedziba spółki została przeniesiona do Z.. W okolicy nowej siedziby nie było bankomatu, w związku z czym pozwana dokonywała wypłat z bankomatów położonych w różnych miejscach na terenie K. (np. w Galerii (...)) i o różnych porach dnia. Poza pozwaną imiennymi kartami bankomatowymi dysponowali również inni pracownicy spółki. Każdy z pracowników, który dokonał wypłaty z konta spółki, był zobowiązany wpłacić pobraną kwotę do kasy. Pozwana co tydzień sporządzała raport kasowy, który następnie przekazywała głównej księgowej M. K., która dokonywała właściwych księgowań i nie zgłaszała nieprawidłowości co do przekazanej dokumentacji. Do raportu kasowego pozwana dołączała oryginały druków KW i KP. Po zmianie informatycznego systemu księgowego druki KP i KW generowane były w systemie i nie były fizycznie dołączone do raportu kasowego. W powodowej spółce nie było wewnętrznych przepisów, które ustalałyby maksymalny dopuszczalny stan kasy. Pozwana dokonywała rozliczeń pracowników, którzy pobrali daną kwotę z konta na zakup określonej rzeczy, a następnie przedstawili fakturę zakupową. W przypadku, gdy faktura opiewała na kwotę niższą niż kwota wypłacona, wówczas pracownik zatrzymywał nadwyżkę w celu dalszego jej wydatkowania, a fakt ten pozwana odnotowywała w notesie. Taki sposób postępowania wynikał z ustnej dyspozycji przełożonych. Pozwana prowadziła także nieoficjalną kasę spółki (w formie folderu w programie E.), w której uwidaczniano nieoficjalne wydatki, m.in. wypłatę nieoficjalnego wynagrodzenia pracownikom poza listą płac, zgodnie z wypracowanymi przez nich godzinami. Zestawienia wynagrodzeń oficjalnych i nieoficjalnych pozwana wysyłała następnie mailem do wiceprezesa P. F. (1), który po ich sprawdzeniu odsyłał je pozwanej z odpowiednią korektą. Pod koniec każdego tygodnia pozwana sporządzała zestawienie różnicy kasy oficjalnej i nieoficjalnej, które następnie przekazywała prezesom. Główna księgowa sporządzała na koniec każdego roku obrachunkowego bilans, po wcześniejszym sprawdzeniu sald rachunków spółki. Po sporządzeniu takiego bilansu księgowa informowała prezesów spółki, jaki jest stan kasy według dokumentów księgowych, a prezesi po zapoznaniu się z bilansem, każdorazowo podpisywali go. Pomimo przebywania na zwolnieniu lekarskim od dnia 29 kwietnia 2009 r. do połowy czerwca 2009 r. pozwana kilka razy w tygodniu przychodziła do siedziby spółki. W połowie maja 2009 r. do pracy została przyjęta A. C., która miała wykonywać obowiązki pozwanej, a zadaniem pozwanej było przyuczenie jej do wykonywania obowiązków pracowniczych pozwanej. W dniu 13 lipca 2009 r. prezes powodowej spółki (...) złożył na piśmie oświadczenie, iż pozwana z dniem 30 czerwca 2009 r. rozliczyła się z wszelkich zobowiązań finansowych wynikających z posiadanych środków pieniężnych spółki.

W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie. Mając na względzie treść art. 122 k.p. Sąd Okręgowy podniósł w pierwszej kolejności, że strona powodowa nie wykazała, iż w wyniku dokonywanych przez pozwaną E. R. wypłat z kont spółki poniosła faktyczną szkodę. W powyższym kontekście Sąd Okręgowy zaakcentował, że z zaoferowanego przez stronę powodową materiału dowodowego wynikało jedynie, że z kont spółki wypłacane były środki finansowe przy użyciu kart bankomatowych, których użytkownikiem była pozwana. Strona powodowa nie wykazała przy tym, że środków tych faktycznie brakuje oraz, aby pozwana pobierała gotówkę samowolnie bez porozumienia z przełożonymi. Jednocześnie Sąd Okręgowy podkreślił, iż wbrew twierdzeniom pracodawcy wykonywanie przez pozwaną obowiązków pracowniczych podlegało stałemu i regularnemu nadzorowi ze strony głównej księgowej oraz prezesów spółki, którzy mieli wgląd w wyciągi obrazujące transakcje z konta spółki oraz dostęp do konta przez Internet, wobec czego trudno było przyjąć, że nie zauważyli oni wielokrotnych wypłat dokonywanych przez pozwaną z konta przy użyciu kart bankomatowych. Dodatkowo Sąd Okręgowy zauważył, że raporty kasowe były sporządzane co tydzień i sprawdzane przez główną księgową, która na bieżąco informowała prezesów o sytuacji finansowej spółki, a brak reakcji z ich strony jednoznacznie wskazywał, że nie mieli żadnych zastrzeżeń co do ich prawidłowości przedstawianych im rozliczeń. Sąd Okręgowy uwypuklił, że skoro strona powodowa w toczącym się postępowaniu chciała wykazać wyrządzenie szkody i jej wysokość w majątku spółki, to mogła w tym celu zawnioskować o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego księgowego, który wyliczyłby w oparciu o analizę całości dokumentacji finansowej czy w jej majątku faktycznie doszło do braków środków finansowych, tym bardziej, że z treści oświadczenia złożonego w dniu 13 lipca 2009 r. przez prezesa powodowej spółki wynikało jednoznacznie, że pozwana z dniem 30 czerwca 2009 r. rozliczyła się z wszelkich zobowiązań finansowych wynikających z posiadanych środków pieniężnych, a takiego dowodu w czasie toczącego się postępowania nie zawnioskowała. Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy skonstatował, że skoro na gruncie przedmiotowej sprawy nie doszło do wykazania szkody przez stronę powodową, to tym samym nie było potrzeby rozpatrywania przesłanek wystąpienia związku przyczynowego pomiędzy działaniem pozwanej a wysokością szkody, a przy tym zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do przypisania pozwanej winy umyślnej czyli do uznania, że chciała ona lub godziła się z wyrządzeniem powodowej spółce szkody, co zadecydowało o oddaleniu powództwa jako bezzasadnego. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. oraz art. 99 k.p.c. odpowiednio do wyniku sporu oraz § 12 ust. 2 w zw. z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2002 r. Nr 163, poz. 1348 ze zm.).

Apelację od wyroku wywiodła strona powodowa (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w w K., zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu :

1) błąd w ustaleniach faktycznych stanowiących podstawę wydania wyroku poprzez przyjęcie, że pozwana dokonywała wypłat z kont pracodawcy zawsze na wyraźne polecenie przełożonego oraz, że prezesi powodowej spółki wiedzieli o niedoborach w kasie,

2) naruszenie przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie tj. przyznanie wiary zeznaniom pozwanej i odmówienie wiary zeznaniom prezesów strony powodowej,

3) naruszenie przepisów prawa materialnego, w tym: art. 114 k.p. i art. 122 k.p. poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, tj. przyjęcie, iż w niniejszej sprawie działania pozwanej nie wyczerpywały przesłanek odpowiedzialności pracownika.

Wskazując na tak sformułowane zarzuty strona powodowa domagała się zmiany zaskarżonego wyroku i zasądzenia na jej rzecz od pozwanej E. R. kwoty 146.151,32 zł oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. W uzasadnieniu wywodów apelacji strona powodowa, rozwijając treść powyżej przedstawionych zarzutów, podniosła w pierwszej kolejności, że zawnioskowane przez nią w toku postępowania dowody w sposób jednoznaczny wskazywały, iż pozwana dokonywała wypłat z kont spółki bez wiedzy pracodawcy i środków tych nie przekazywała następnie do kasy spółki. Kwestionując stanowisko Sądu pierwszej instancji strona powodowa uwypukliła, że praca pozwanej nie podlegała stałemu i regularnemu nadzorowi, albowiem przełożeni nie kontrolowali każdej wykonywanej przez nią czynności, a tym samym nie sprawdzali czy każda wypłata dokonana przez pozwaną z konta spółki była następnie przez nią odpowiednio udokumentowana bądź odzwierciedlona wpłatą do kasy. Strona powodowa zaakcentowała, iż nie można stwierdzić, aby braki w kasie były tak oczywiste z punktu widzenia finansów spółki, że musiały zostać wykryte wcześniej, albowiem choć strona powodowa otrzymywała wydruki z kont, to na wydrukach tych widnieją jedynie numery kart, daty i kwoty, w konsekwencji czego nawet księgowy wykonujący należycie swe obowiązki mógł nie wykryć wcześniej zaistniałych braków. Niewłaściwą, zdaniem strony powodowej, była również dokonana w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ocena oświadczenia z dnia 13 lipca 2009 r., w której prezes powodowej spółki (...) podał, iż pozwana rozliczyła się ze wszystkich zobowiązań finansowych wobec pracodawcy, skoro do września 2009 r. pracodawca nie wiedział o istnieniu nieprawidłowości i brakach w kasie. Konkludując strona powodowa zaakcentowała, iż w toku przedmiotowego postępowania wykazała wszystkie przesłanki odpowiedzialności pozwanej, a mianowicie okoliczność, że obowiązki pracownicze zostały przez nią naruszone umyślnie, szkoda poniesiona przez pracodawcę, to dochodzona pozwem kwota 146.151,32 zł oraz, że istnieje związek przyczynowy pomiędzy zachowaniem pozwanej a powstałą szkodą.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

W rozpoznawanej sprawie w pierwszej kolejności należy ustosunkować się do zarzutów naruszenia zaskarżonym wyrokiem przepisów prawa procesowego, albowiem dopiero w prawidłowo ustalonym stanie faktycznym sprawy można odnieść się do zarzutów dotyczących obrazy prawa materialnego (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1997 r., II CKN 18/97, OSNC 1997 nr 8, poz.112).

Wbrew twierdzeniom strony powodowej, brak jest podstaw do uwzględnienia wywiedzionych w apelacji zarzutów naruszenia zaskarżonym wyrokiem przepisów prawa procesowego. W szczególności w świetle dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. całkowicie bezzasadny okazał się zarzut naruszenia swobodnej oceny dowodów poprzez odmówienie wiary zeznaniom słuchanych w charakterze strony członków zarządu powodowej spółki, a w konsekwencji i zarzut dokonania błędnych ustaleń faktycznych poprzez przyjęcie, że wypłat z kont pracodawcy pozwana E. R. dokonywała zawsze na wyraźne polecenie przełożonych, którzy wiedzieli o niedoborach w kasie. Podkreślenia wymaga, że zgodnie z utrwalonym poglądem judykatury w myśl zasady swobodnej oceny dowodów, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów stosownie do własnego przekonania, w oparciu o wszechstronne rozważenie zebranego w sprawie materiału, a więc biorąc pod uwagę wszystkie dowody przeprowadzone w postępowaniu oraz wszelkie – mające znaczenie dla ich mocy i wiarygodności – okoliczności towarzyszące ich przeprowadzaniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00, LEX nr 80266). Granice swobodnej oceny dowodów winny być wyznaczone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, w świetle których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych, a wiążąc ich moc i wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000 nr 17, poz. 655).

W związku z powyższym do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby strona powodowa wykazała Sądowi pierwszej instancji uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2005 r., II CK 385/04, LEX nr 603752). Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 k.p.c., choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne. Tylko w przypadku wykazania, że brak jest powiązania, w świetle kryteriów wyżej wzmiankowanych, przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym, możliwe jest skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez sąd; nie jest tu wystarczająca sama polemika naprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2005 r., I UK 137/04, LEX nr 602671).

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd pierwszej instancji wywiódł prawidłowe wnioski ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym z zeznań świadków: M. K., A. C. i M. Z. oraz z zeznań słuchanych w charakterze strony powodowej członków zarządu: T. J., P. F. (2) i z zeznań pozwanej E. R., a także z dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy. Zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd pierwszej instancji poddał wszechstronnej ocenie z zachowaniem granic swobodnej oceny dowodów, przewidzianej przez art. 233 § 1 k.p.c. oraz poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne. Co więcej, w toku postępowania strona powodowa nie przedstawiła wniosków ani środków dowodowych, które mogłyby podważyć trafność dokonanych zaskarżonym wyrokiem ustaleń, ani nie wykazała w uzasadnieniu apelacji, że dokonując oceny wiarygodności i mocy dowodów Sąd pierwszej instancji przekroczył granice wyznaczone przez art. 233 § 1 k.p.c. Należy mieć na względzie, że Sąd pierwszej instancji dokonał obszernej oceny przeprowadzonych dowodów, precyzyjnie wskazując, którym dowodom i z jakich powodów dał wiarę. Za niewystarczające należy uznać oparcie przez stronę powodową zarzutów apelacji na własnym przekonaniu o innej niż przyjął to sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., III CKN 4/98, (...) oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 5 października 2006 r., III APa 40/06, LEX nr 214286). Postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów (tak orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 29 października 1996 r., II CKN 8/96, OSNC 1997 nr 3, poz. 30; z dnia 22 lutego 1997 r., I CKN 34/96, niepubl.; z dnia 16 października 1997 r., II CKN 393/97, niepubl.; z dnia 17 kwietnia 1998 r., II CKN 704/97, OSNC 1998, nr 12, poz. 214; z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 139; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, OSNC 2000, nr 10, poz. 189 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2005 r., IV CK 387/04, LEX nr 177263).

Mając na uwadze rozważania dokonane powyżej Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, albowiem zostały one dokonane prawidłowo, na podstawie dowodów ocenionych zgodnie z regułami określonymi w art. 233 k.p.c. a także uznając za trafne poczynione rozważania prawne w kwestii braku podstaw do przyjęcia, że strona powodowa wykazała wszystkie przesłanki zaistnienia po stronie pozwanej odpowiedzialności materialnej na zasadzie art. 114 w zw. z art. 122 k.p., w tym przede wszystkim wykazania szkody i jej wysokości. Oczywistym jest bowiem – co jednoznacznie w ramach uchwały z dnia 29 grudnia 1975 r., V PZP 13/75 (OSNC 1976/2/19) uwypuklił Sąd Najwyższy -, iż w razie dochodzenia od pracownika odszkodowania na zasadach przewidzianych w ramach art. 114 k.p. w zw. z art. 122 k.p., to na pracodawcy spoczywa ciężar łącznego udowodnienia szkody i jej wysokości, winy pracownika oraz normalnego związku przyczynowego pomiędzy powstaniem albo zwiększeniem szkody a zachowaniem się pracownika. Jak zaś trafnie uznał Sąd Okręgowy, na gruncie niniejszej sprawy strona powodowa nie wykazała w ramach zawnioskowanych dowodów, że w majątku spółki (...) na skutek dokonywanych przez pozwaną wypłat z kont firmowych przy pomocy oddanych do jej dyspozycji kart bankomatowych zaistniała faktyczna szkoda, która jest bezwzględnie konieczna do wytoczenia powództwa z art. 114 k.p., ani wysokości szkody. Rzeczywistą szkodę stanowi różnica pomiędzy aktualnym stanem majątkowym pracodawcy a stanem, jaki by zaistniał, gdyby nie zdarzenie wywołane przez pracownika, powodujące tę szkodę, a zatem chodzi o zmniejszenie majątku pracodawcy, które następuje wbrew woli tego pracodawcy.

Na gruncie niniejszej sprawy oczywistym było zatem, że strona powodowa zobligowana była w pierwszej kolejności wykazać, że poszczególne kwoty pobrane przez pozwaną za pomocą kart bankomatowych nie zostały ostatecznie rozliczone i brakuje w kasie spółki gotówki w dochodzonej przez pracodawcę wysokości. W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym zeznań pozwanej oraz księgowej M. K.,wskazujących na przyjęty przez powodową spółkę sposób organizacji pracy i mechanizm dokumentowania środków finansowych (oficjalny i nieoficjalny), a zwłaszcza podpisanego przez prezesa spółki T. J. oświadczenia z dnia 13 lipca 2009 r., stwierdzającego jednoznacznie, iż z dniem 30 czerwca 2009 r. pozwana rozliczyła się z wszelkich zobowiązań finansowych wynikających z posiadanych środków pieniężnych spółki (k. 410 a.s.), podstawy do stwierdzenia zaistnienia szkody w majątku spółki nie mogły stanowić tylko i wyłącznie twierdzenia strony powodowej i przedstawione przez nią wydruki bankowe z konta spółki, obrazujące transakcje dokonywane powierzonymi pozwanej kartami bankomatowymi oraz sporządzane przez nią raporty kasowe, których prawidłowość sporządzenia mógłby ocenić przede wszystkim biegły sądowy z zakresu księgowości. Strona powodowa takiego wniosku nie złożyła, podobnie jak zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez pozwaną, a powstania szkody w wysokości dochodzonej pozwem nie można przyjąć jak chciałaby tego strona powodowa na podstawie zaoferowanych osobowych środków dowodowych, których moc dowodową, stosownie do reguł określonych w art. 233 § 1 k.p.c., ocenił prawidłowo Sąd pierwszej instancji.

Kierując się rozważaniami dokonanymi powyżej uznać należy, że na poprawność zaskarżonego wyroku nie wpływało przekonanie strony powodowej, iż zaoferowany przez nią materiał dowodowy w pełni uzasadnia roszczenie. Skoro strona powodowa – reprezentowana w czasie toczącego się postępowania dowodowego - nie udowodniła jednego z wynikających z art. 114 k.p. w zw. z art. 122 k.p. elementów odpowiedzialności materialnej pracownika w postaci zaistnienia szkody i jej wysokości, to tym samym oczywistym było oddalenie wywiedzionego przez nią powództwa.

Z tych względów Sąd Apelacyjny na zasadzie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na zasadzie art. 108 § 1 k.p.c.