WYROK

W I M I E N I U

RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 kwietnia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu w XVII Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Jarosław Komorowski (spr.)

Protokolant: st. prot. sąd. Agnieszka Popławska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Bogusława Tupaja

po rozpoznaniu w dniu 23 kwietnia 2015 roku

sprawy G. N.

oskarżonego o przestępstwo z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu z dnia 15 stycznia 2015 roku, sygn. akt VI K 1059/14

uchyla zaskarżony wyrok w całości i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu do ponownego rozpoznania

SSO Jarosław Komorowski

UZASADNIENIE

G. N. został oskarżony o to, że w okresie od sierpnia 2013 r. do dnia 28.08.2014 r. w P., działając z góry powziętym zamiarem, w krótkich odstępach czasu dokonał przywłaszczenia powierzonego mienia w postaci pobranych w dniach 05.02.2013 r., 11.02.2013 r., 15.03.2013 r. i 02.07.2013 r. zaliczek pieniędzy w łącznej kwocie 17.000 zł tytułem wykonania montażu drzwi dębowych, którego to zlecenia nie wykonał i nie zwrócił pobranej zaliczki działając na szkodę (...) Sp. z o.o., tj. o czyn z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

Wyrokiem z dnia 15 stycznia 2015 roku Sąd Rejonowy Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu w sprawie o sygn. akt VI K 1059/14 uznał oskarżonego za winnego tego, że w okresie od 5 lutego do 2 lipca 2013 r. w P., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd, w ten sposób, że nie mając możliwości wykonania zlecenia, w dniu 5 lutego 2013 r. podpisał umowę na wykonanie prac stolarskich w postaci drzwi dębowych a następnie pobrał zaliczki na wykonanie zlecenia w łącznej kwocie 17.000 złotych, czym działał na szkodę Przedsiębiorstwa (...).C.M. (...) sp. z o.o. z siedzibą w P., tj. przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k., i za to skazał:

1. na podstawie art. 286 § 1 k.k., na karę pozbawienia wolności w wymiarze 6 miesięcy, której wykonanie na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. warunkowo zawiesił na okres próby w wysokości 2 lat, a ponadto przyjmując, że oskarżony korzyść majątkową osiągnął, na podstawie art. 33 § 1 , 2 i 3 k.k., orzekł wobec oskarżonego grzywnę w wysokości 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych,

2. na podstawie art. 73 § 1 k.k., w okresie próby oddał skazanego pod dozór kuratora;

a ponadto:

3. na podstawie art. 626 § 2 k.p.k. w zw. z § 2 ust 1 i 2, § 14 ust. 1 pkt. 1, ust. 2 pkt 1 oraz § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z dnia 3 października 2002 r. z późn. zm.) zasądził od oskarżonego G. N. na rzecz oskarżyciela posiłkowego B.C.M. (...) sp. z o.o. z siedzibą w P. reprezentowanego przez pełnomocnika adw. A. K. kwotę 1080 złotych, tytułem opłaty za czynności w postępowaniu karnym pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego,

4. na podstawie art. 626 § 1 k.p.k., art. 633 k.p.k. i art. 1, art. 2 ust. 1 pkt 2 i art. 3 ust 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 r., nr 49, poz. 223 z późn. zm.) oraz § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (Dz. U. z dnia 26 czerwca 2003 r.), zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania w całości, w wysokości 90 złotych oraz opłatę w wysokości 320 złotych.

Od powyższego wyroku apelację wniósł prokurator, wskazując, że zaskarża go w całości na niekorzyść oskarżonego.

Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił:

1) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, który miał wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a polegający na błędnym przyjęciu, że działanie sprawcy charakteryzowało się wprowadzeniem w błąd pokrzywdzonego, co do możliwości wykonania umowy w sytuacji, gdy jak wynika z zebranego materiału dowodowego oskarżony miał możliwość wykonania zleconych prac, jednakże nie wykonał ich w całości i przywłaszczył powierzoną zaliczkę na zakup materiałów niezbędnych do wykonania i montażu drzwi, co w konsekwencji doprowadziło do przyjęcia błędnej kwalifikacji prawnej czynu popełnionego przez sprawcę,

2) obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a mianowicie art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k. poprzez niedokładne określenie przypisanego oskarżonemu czynu, tj. nie wskazanie w opisie czynu przypisanego G. N. znamienia działania „w krótkich odstępach czasu, wykonaniu z góry powziętego zamiaru”, pomimo ustalenia, iż sprawca działał warunkach czynu ciągłego i wskazania w kwalifikacji prawnej art. 12 k.k.

Wobec powyższego skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja prokuratora okazała się potrzebna i musiała skutkować uchyleniem kwestionowanego wyroku, przy czym w aktualnym stanie dowodowym sprawy nie sposób podzielić karnoprawnej oceny zachowania oskarżonego G. N. dokonanej nie tylko przez Sąd Rejonowy, ale również przez prokuratora. Niemniej jednak nie może budzić wątpliwości, że przypisanie oskarżonemu przestępstwa oszustwa nastąpiło przedwcześnie i że w okolicznościach niniejszej sprawy Sąd Odwoławczy zobligowany był do uchylenia zaskarżonego wyroku na korzyść oskarżonego G. N. i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu do ponownego rozpoznania.

Przed omówieniem poszczególnych uchybień, których dopuścił się Sąd Rejonowy wyeksponować należy, że w świetle zgromadzonych w sprawie dowodów bezspornym jest, że oskarżony G. N. w dniu 5 lutego 2013 roku zobowiązał się do wykonania prac stolarskich (drzwi dębowych) na rzecz spółki (...).C.M. N. w P.. Wynagrodzenie oskarżonego zostało ustalone na kwotę 46.000 zł. Na poczet umówionego wynagrodzenia oskarżony pobrał pieniądze w łącznej kwocie 17.000 zł, które był zobowiązany przeznaczyć na zakup materiałów potrzebnych do wykonania drzwi. Bezsprzecznie oskarżony tych prac nie wykonał, a pobraną kwotę zwrócił pokrzywdzonej firmie dopiero w dniu rozprawy głównej - 15 stycznia 2015 roku, a więc ponad półtora roku po tym, jak uznał dług i zobowiązał się do zwrotu otrzymanych pieniędzy wraz z odsetkami.

W świetle przywołanych powyżej okoliczności nie może budzić wątpliwości, że oskarżony N. nie wywiązał się z umowy zawartej z pokrzywdzoną firmą. Przypomnieć jednak trzeba, że podstawowym kryterium rozgraniczającym określone w art. 286 § 1 k.k. przestępstwo oszustwa od niewywiązania się ze zobowiązania o charakterze cywilnoprawnym jest istnienie w chwili zawierania umowy wymaganego przez przepis karny zamiaru bezpośredniego o szczególnym zabarwieniu (zob. m.in. wyrok SA w Łodzi z dnia 18 listopada 2008 r., II AKa 167/08, Lex nr 491922). Przypisując oskarżonemu popełnienie przestępstwa określonego w art. 286 § 1 k.k. należy wykazać, że obejmował on swoją świadomością i zamiarem bezpośrednim (kierunkowym) nie tylko to, że wprowadza w błąd inną osobę (względnie wyzyskuje błąd), ale także i to, że doprowadza ją w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem - i jednocześnie chce wypełnienia tych znamion. Tym samym aby można było przypisać popełnienie przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. sąd winien wykazać, że w dacie zawarcia umowy oskarżony nie miał zamiaru się z niej wywiązać.

Nie przesądzając o merytorycznej słuszności stanowiska Sądu I instancji, podkreślić należy, że przy ustalaniu znamion strony podmiotowej przypisanego G. N. przestępstwa Sąd Rejonowy powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności, na podstawie których można by było ocenić nastawienie psychiczne oskarżonego do wywiązania się z obowiązku realizacji umowy w momencie jej zawierania. W szczególności należało poddać wnikliwej analizie skalę prowadzonej przez ten podmiot działalności gospodarczej, ilość i charakter zobowiązań wobec pokrzywdzonych oraz innych kontrahentów, stosunek do pokrzywdzonych w związku z upływem terminu wykonania umowy oraz przyczyny niezrealizowania umówionego dzieła. Już w tym miejscu odnotowywać trzeba, że w realiach przedmiotowej sprawy, z uwagi na charakter zobowiązania, które oskarżony winien zrealizować oraz fakt pobrania części wynagrodzenia z przeznaczeniem na zakup materiałów niezbędnych do wykonania drzwi, decydującego znaczenia nie mogła mieć jego sytuacja finansowa. Niewątpliwie jednak tylko w oparciu o kompleksową ocenę okoliczności towarzyszących zawarciu umowy wzajemnej i wagi przyczyn niezrealizowania umowy można wysnuć logiczny wniosek czy mamy do czynienia z oszustwem, czy też niekaralnym niedotrzymaniem warunków zobowiązania.

Tymczasem Sąd Rejonowy nie wyjaśnił wszystkich wyżej wymienionych okoliczności i to pomimo postawy oskarżonego, który przyznał się do popełnienia przestępstwa zarzuconego mu przez prokuratora, wyraził skruchę i złożył wyjaśnienia. W oparciu o nieprecyzyjne wyjaśnienia oskarżonego, które w znacznym zakresie zostały uznane za wiarygodne, Sąd I instancji przyjął, że oskarżony od samego początku działał świadomie, albowiem wiedział, że nie posiada materiałów oraz funduszy potrzebnych do wykonania zlecenia. Analizując towarzyszący oskarżonemu zamiar Sąd Rejonowy wyjaśnił, że oskarżony nie podpisał umowy w celu przywłaszczenia pieniędzy, gdyż liczył na to, że uda mu się mimo wszystko to zobowiązanie wykonać. Ponadto, kiedy zorientował się, że nie jest w stanie tego uczynić, chciał i zwrócił je pokrzywdzonej B.C.M. (...) sp. z o.o. Niemniej jednak, tłumaczy to właśnie ten fakt, iż dopuścił się oszustwa na szkodę omawianej spółki (strony 4-5 uzasadnienia). Rzecz jednak w tym, że przywołane przez Sąd Rejonowy argumenty w żaden sposób nie uzasadniają zmiany kwalifikacji prawnej czynu z art. 284 § 2 k.k. na art. 286 § 1 k.k. Co więcej, przywołana argumentacja nie przekonuje również, że zachowanie będące przedmiotem karnoprawnej analizy stanowi jakiekolwiek przestępstwo penalizowane na gruncie polskiego prawa karnego. Jest ona bowiem nie tylko niezwykle skrótowa i sformułowana w sposób mało zrozumiały, ale przede wszystkim w świetle zebranych w sprawie dowodów nielogiczna i nieprzekonująca.

Przede wszystkim zgodzić należy się z prokuratorem, że w okolicznościach niniejszej sprawy nie ma podstaw aby uznać, że w momencie podpisywania umowy w dniu 5 lutego 2013 roku oskarżony nie miał możliwości jej wykonania. Łącząca strony umowa zawarta na karcie 18 akt nie jest zbyt szczegółowo, a przy tym dokonywano w niej odręcznych zapisów, które następnie były wykreślane. Wynika z niej jednak, że płatność wynagrodzenia ustalono w ratach, z których pierwsza miała zostać przeznaczona na zakup materiałów potrzebnych do rozpoczęcia prac stolarskich. Ze złożonych przez świadków zeznań ani z wyjaśnień oskarżonego nie wynika wprawdzie dlaczego pokrzywdzona spółka dokonała na rzecz oskarżonego aż czterech wpłat w kwotach od 2.000 zł do 5.000 zł, zamiast np. jednej wpłaty kwocie wyższej, jednakże bezspornym jest, że na poczet zakupu materiałów oskarżony otrzymał łączną kwotę 17.000 zł, z czego 15. 000 zł na przestrzeni około jednego miesiąca od dnia podpisania umowy. Skoro więc strony umówiły się, że oskarżony otrzyma pieniądze na zakup materiałów, nie sposób uznać, że o jego świadomym działaniu świadczył brak materiałów oraz funduszy potrzebnych do zrealizowania dębowych drzwi. Uwadze Sądu Odwoławczego nie uszła przy tym okoliczność, że na rozprawie głównej oskarżony wyjaśnił: „w chwili podpisywania nie miałem pieniędzy na wykonanie tych drzwi, bo klienci zalegali mi z płatnościami”, jednakże z cytowanej wypowiedzi nie wynika, czy oskarżony mówi o dniu podpisania umowy czy też o dniu uznania długu. W kolejnym zdaniu oskarżony stwierdził natomiast: „chciałem to zapłacić, ale miałem problemy z uzyskaniem pieniędzy”, co wskazuje raczej na to, że miał trudności finansowe w lipcu 2013 roku, gdy uznał dług i zobowiązał się zwrócić pobrane wynagrodzenie, a nie w lutym 2013 roku, gdy zawierał z pokrzywdzoną spółką umowę. Przedmiotem zainteresowania Sądu Rejonowego nie były także dębowe schody, które oskarżony wykonał na rzecz kontrahenta w maju 2013 roku, mimo że – jak słusznie podkreślił prokurator – świadczy to o tym, że oskarżony N. posiadał zdolności manualne do wykonywania prac stolarskich. Wskazana okoliczność zwraca jednak uwagę z jeszcze jednego powodu. Gdyby bowiem oskarżony z góry zaplanował osiągnięcie korzyści majątkowej kosztem pokrzywdzonej spółki, to w jakim celu zaangażowałby swój czas i środki w wykonanie dla B.C.M. (...) sp. z o.o. drewnianych schodów, które nie były objęte umową i za które dopiero w późniejszym okresie miał się rozliczyć. Jest to tym bardziej istotne, że oskarżony wykonał schody w maju 2013 roku, a więc już po tym, jak w lutym i marcu pobrał od pokrzywdzonej spółki pieniądze w łącznej kwocie 15.000. Równie dobrze mógł przecież wziąć pieniądze i nie wykonać żadnych prac stolarskich, umówionych z P. M..

Oczywiście w realiach analizowanej sprawy nie sposób tracić z pola widzenia faktu, że w pewnym momencie oskarżony zaczął unikać kontaktu z kontrahentem i że ostatecznie nie wykonał na jego rzecz żadnych drzwi. Jak już jednak wyżej wyeksponowano, samo w sobie nie oznacza to jeszcze, że oskarżony już w dniu 5 lutego 2013 roku działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wprowadzając pokrzywdzoną firmę w błąd co do możliwości wykonania prac stolarskich. Wprawdzie na tym etapie postępowania nie można jeszcze wykluczyć, że ponowne, wnikliwe przesłuchanie G. N. lub przeprowadzenie innych dowodów potwierdzi stanowisko Sądu Rejonowego, jednakże w aktualnym stanie dowodowym sprawy wydany wyrok nie może się ostać. W ocenie Sądu Odwoławczego tok rozumowania Sądu I instancji, oparty na nie do końca wszechstronnej i kompletnej analizie okoliczności faktycznych, istotnych z punktu widzenia odpowiedzialności karnej oskarżonego, uprawnia bowiem do twierdzenia, że wyrok w sprawie niniejszej został wydany przedwcześnie. W kontekście tak przeprowadzonego postępowania dowodowego zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za postawę orzeczenia musiał zostać uznany za zasadny.

W tym miejscu podkreślenia wymaga, że na tym etapie postępowania Sąd Odwoławczy nie znalazł także podstaw, aby podzielić zapatrywania prokuratora, według którego zachowanie oskarżonego wyczerpuje znamiona występku z art. 284 § 2 k.k. Zwrócić należy bowiem uwagę, że ani oskarżyciel publiczny ani Sąd Rejonowy nie zadał sobie trudu analizy stosunku zobowiązaniowego, łączącego G. N. z pokrzywdzoną spółką.

W tym miejscu przypomnieć należy, że przestępstwo sprzeniewierzenia, stypizowane w art. 284 § 2 k.k., polega na przywłaszczeniu przez sprawcę powierzonej mu rzeczy ruchomej. Zważywszy, że sprawcy musi towarzyszyć związany z zamiarem res sibi habendi cel definitywnego pozbawienia osoby powierzającej jej własności jest oczywiste, że rzecz powierzana musi być dla sprawcy "cudza". W niniejszej sprawie okoliczność, czy uzyskane przez oskarżonego pieniądze, będące konsekwencją zawartej przez niego umowy, były dla niego "rzeczą cudzą", a więc czy mogły być przedmiotem przywłaszczenia a jeśli tak, to w którym momencie, budzi pewne wątpliwości.

Zgodnie z art. 115 § 9 k.k. rzeczą ruchomą lub przedmiotem jest także polski albo obcy pieniądz lub inny środek płatniczy oraz dokument uprawniający do otrzymania sumy pieniężnej, albo zawierający obowiązek wypłaty kapitału, odsetek, udziału w zyskach, albo stwierdzenia uczestnictwa w spółce. Powyższa definicja nie jest sprzeczna z rozumieniem rzeczy na gruncie prawa cywilnego i oznacza, że rzeczami ruchomymi lub przedmiotami mogą być tylko obiekty materialne. Desygnatami wskazanych pojęć są więc także pieniądze i dokumenty, których wartość nie wynika z wartości samego materiału, lecz ze związanego z pieniądzem lub dokumentem uprawnienia.

Powierzenie rzeczy ruchomej polega na przekazaniu sprawcy władztwa nad rzeczą z zastrzeżeniem jej zwrotu właścicielowi (posiadaczowi) lub innej osobie posiadającej prawo do rzeczy. Powierzenie oznacza więc przeniesienie władztwa nad rzeczą z uprawnionego na sprawcę bez prawa rozporządzania nim jak swoją własnością, z jednoczesnym konkretnym oznaczeniem sposobu jego wykonywania przez osobę, której rzecz jest powierzona. Rzecz ruchoma może zostać przekazana z jednoczesnym upoważnieniem sprawcy do czynienia z niej użytku (użyczenie lub wynajęcie rzeczy) lub bez takiego uprawnienia (np. oddanie w depozyt, zastaw) albo z poleceniem postępowania z rzeczą w określony przez przekazującego sposób (np. wręczenie pieniędzy z poleceniem wpłacenia ich na określone konto (por. M. Dąbrowska - Kardas, P. Kardas: Nowa kodyfikacja karna. Kodeks karny. Przestępstwa przeciwko mieniu, Warszawa 1998, s. 164 oraz A. Marek: Prawo karne. Zagadnienia teorii i praktyki, Warszawa 1997, s. 530).

Jak wynika z powyższego istotnym elementem tak rozumianego powierzenia jest zastrzeżenie zwrotu rzeczy ruchomej. Zwrot to nic innego jak oddanie powierzonej rzeczy, tj. tej samej rzeczy, która była przedmiotem powierzenia. Kwestia ta nie budzi wątpliwości jeśli przedmiotem powierzenia jest rzecz ruchoma oznaczona co do tożsamości. Inaczej może być, gdy przedmiotem powierzenia są rzeczy - tak jak pieniądze - ze swej istoty zamienne, a więc w rozumieniu art. 155 § 2 k.c. oznaczone tylko co do gatunku. Rozstrzygnięcie tej kwestii wymaga w każdym przypadku badania treści stosunku prawnego łączącego strony umowy. Dla przykładu, o ile w przypadku umowy przechowania (art. 835 k.c.) jej przedmiotem są rzeczy ruchome w postaci pieniędzy, to zwrotowi podlegają zawsze te same rzeczy, tj. te same pieniądze, o tyle w przypadku depozytu nieprawidłowego sytuacja ta wygląda inaczej. Zgodnie z art. 845 k.c., jeżeli z przepisów szczególnych albo umowy lub okoliczności wynika, że przechowawca może rozporządzać oddanymi na przechowanie pieniędzmi (np. w przypadku rachunku depozytowego) lub innymi rzeczami oznaczonymi tylko co do gatunku, stosuje się odpowiednio przepisy o pożyczce, co oznacza, że w związku z przeniesieniem własności rzeczy zwrotowi podlegają nie te same rzeczy lecz takie same w odpowiedniej ilości czy o odpowiedniej wartości. W przypadku depozytu nieprawidłowego przechowawca pieniędzy może je puścić w obieg, bowiem nabywa ich własność z chwilą oddania ich na przechowanie zaś po stronie oddającego na przechowanie powstaje roszczenie obligacyjne o zwrot takiej sumy jaką przekazał do depozytu. Podobnie rzecz się ma z zadatkiem (art. 394 § 1 k.c.), który z jednej strony ma stanowić zabezpieczenie na wypadek niewykonania umowy i podlega zwrotowi z drugiej zaś, w przypadku wykonania umowy, ulega zaliczeniu na poczet świadczenia strony, która go dała (por. M. Dąbrowska - Kardas, Piotr Kardas: Nowa kodyfikacja..., s. 166, M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, Komentarz do art. 284 Kodeksu karnego, opublik. w Lex Omega).

Podsumowując stwierdzić należy, że nie stanowi przedmiotu sprzeniewierzenia rzecz ruchoma, która została powierzona sprawcy w sytuacji, gdy treść umowy stanowiącej podstawę przekazania rzeczy lub okoliczności sprawy wskazują na przeniesienie własności tej rzeczy na sprawcę (postanowienie SN z dnia 28 września 2005 r., V KK 9/05, Lex nr 164266). Nawet więc jeśli Sąd Rejonowy rozpoznający ponownie sprawę dojdzie do przekonania, że zachowanie oskarżonego nie wyczerpuje znamion występku oszustwa, to przed podzieleniem tezy oskarżenia o popełnieniu przez G. N. przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. winien wnikliwie rozważyć jaki stosunek zobowiązaniowy został zawarty w dniu 5 lutego 2013 roku, a zwłaszcza czy pieniądze, przekazywane oskarżonemu w czterech ratach miały charakter zaliczki na poczet wynagrodzenia, a jeśli tak, to jakie są tego konsekwencje. Przypomnieć trzeba, że skutki wręczenia zaliczki, która nie została w bezpośredni sposób uregulowana w Kodeksie cywilnym, należy interpretować z przepisów dotyczących zobowiązań wzajemnych, a zwłaszcza art. 487 ust. 2 k.c. i art. 494 k.c.

Reasumując powyższe rozważania stwierdzić należy, że Sąd I instancji w toku swojego wywodu nie odniósł się do szeregu okoliczności, których rozważenie było konieczne do wydania w sprawie trafnego rozstrzygnięcia i to zarówno w zakresie poczynienia prawidłowych ustaleń faktycznych w sprawie jak i zastosowania odpowiednich norm prawnomaterialnych. Wprawdzie przeprowadzona powyżej analiza nie ma charakteru wyczerpującego, jednakże z uwagi na zakres stwierdzonych uchybień oraz rolę sądu odwoławczego, który nie powinien przecież samodzielnie (zastępując Sąd I instancji) dokonywać ustaleń stanu faktycznego, domyślać się faktów będących podstawą rozstrzygnięcia ani też dokonywać ich oceny prawnej, od której w znacznej mierze uchylił się Sąd a quo, Sąd Okręgowy ograniczył się do ukazania błędów Sądu, które same w sobie musiały skutkować uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu Poznań – Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu.

W ponowionym postępowaniu Sąd Rejonowy będzie zobowiązany do wyjaśnienie wszystkich zasygnalizowanych powyżej kwestii, które na gruncie przedmiotowej sprawy nadal budzą wątpliwości. Ze szczególną wnikliwością Sąd Rejonowy winien dokonać ustaleń faktycznych relewantnych z punktu widzenia karnoprawnej oceny zachowań oskarżonego przez pryzmat przedmiotowych i podmiotowych znamion przestępstwa oszustwa oraz przywłaszczenia.

Ustalając stan faktyczny a następnie przystępując do subsumcji ustalonych faktów pod normy prawa karnego materialnego Sąd I instancji winien szczególną uwagę skierować na zamiar towarzyszący oskarżonemu w momencie podpisywania umowy z pokrzywdzoną spółką a także na cywilnoprawną podstawę przekazania oskarżonemu pieniędzy w łącznej kwocie 17.000 zł. Jeżeli Sąd Rejonowy uzna, że zgromadzone w sprawie dowody nie pozwalają na przypisanie oskarżonemu ani występku z art. 286 § 1 k.k. ani występku z art. 284 § 2 k.k., winien także rozważyć, czy oskarżony nie dopuścił się przestępstwa przywłaszczenia w postaci podstawowej z art. 284 § 1 k.k.

Ponadto, w wypadku sporządzania uzasadnienia wydanego wyroku, Sąd I instancji powinien w sposób staranny i wyczerpujący sporządzić uzasadnienie dokumentujące jego własny proces myślowy, który doprowadził tenże Sąd do wydania takiego właśnie rozstrzygnięcia. Sporządzając uzasadnienie Sąd Rejonowy winien wystrzegać się wskazanych wyżej uchybień oraz mieć na uwadze argumenty podniesione przez prokuratora w wywiedzionej apelacji. Tylko bowiem rzetelne wywiązanie się ze wskazanych obowiązków umożliwi Sądowi Odwoławczemu kontrolę instancyjną wyroku oraz pozwoli zrealizować podstawowy cel postępowania karnego, jakim jest realizacja dyrektywy trafnej reakcji karnej.

SSO Jarosław Komorowski