Sygn. akt IX GC 127/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 grudnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Gdańsku IX Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący: del.SSR Dorota Majerska-Janowska

Protokolant: Agnieszka Lubańska

po rozpoznaniu w dniu 20 listopada 2013 roku w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...)Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w G.

przeciwko (...)spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w P.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego(...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P. na rzecz powoda (...)Spółdzielni Mieszkaniowej (...)w G. kwotę 20.038,16 zł (dwadzieścia tysięcy trzydzieści osiem złotych 16/100) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od powoda (...)Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w G. na rzecz pozwanego (...)spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P. kwotę 6.736,44 zł (sześć tysięcy siedemset trzydzieści sześć złotych 44/100) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 2.448,00 zł (dwa tysiące czterysta czterdzieści osiem złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

IV.  nakazuje zwrócić pozwanemu (...)spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w P. ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gdańsku kwotę 1060,61 zł (jeden tysiąc sześćdziesiąt złotych 61/100) tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Sygn. akt IX GC 127/13

UZASADNIENIE

(...)Spółdzielnia Mieszkaniowa (...)w G. domagała się zasądzenia od pozwanego (...)spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P. kwoty 127.960,95 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 2012r. do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania.

W uzasadnieniu wskazała, że w dniu 16 sierpnia 2010r. zawarła z pozwanym umowę nr (...), której przedmiotem byłą dostawa i montaż termostatycznych zaworów grzejnikowych w budynkach mieszkalnych. Strony określiły termin wykonania umowy na dzień 15 września 2010r. W § 10 umowy przewidziany został obowiązek zapłaty przez wykonawcę kar umownych za niedotrzymanie terminu umownego zakończenia robót w wysokości 0,2 % wynagrodzenia (brutto) za każdy dzień zwłoki. W § 3 ustalono, że wartość wynagrodzenia ryczałtowego (brutto) za wykonanie prac stanowić będzie iloczyn wymienionych zaworów termostatycznych i jednostkowej ceny ryczałtowej za dostawę i wymianę jednej sztuki zaworu termostatycznego w kwocie 62 zł (brutto). W dniach 5 grudnia 2011r. oraz 7 grudnia 2011r. przedstawiciele powódki dokonali dwóch symulacji kar umownych - odpowiednio na kwotę 157.662,03 zł oraz na kwotę 53.262,83 zł. Różnica wynikała z uwzględnienia odbioru częściowego robót dniu 28 października 2010r. w drugim przypadku. Początkowo wykonawcę obciążono notą księgową na kwotę 53.262,83 zł. W dniu 28 czerwca 2012r. prezes zarządu wystosował pismo do pozwanego, którym poinformował go o obciążeniu karą w wysokości 20.516,72 zł i wezwał pozwanego do zapłaty, zakreślając 14-dniowy termin. Pozwany uznał roszczenie i dokonał zapłaty części kar umownych w kwocie 20.516,72 zł. Wskazała, że dokonała weryfikacji rzetelności obliczonych kar wynikających z zawarte umowy i ich wartość ustaliła ostatecznie na kwotę 148.477,67 zł. Dokonała pomniejszenia tej kwoty o kwotę uiszczoną przez pozwanego w wysokości 20.516,72 zł i wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 127.960,95 zł. Pozwany odmówił zapłaty. Podniosła, że przysługuje jej roszczenie o zapłatę kary umownej w pełnej wysokości, liczonej od całości wartości przedmiotu umowy za cały okres pozostawania przez wykonawcę w zwłoce, tj. od dnia 16 września 2010r. do dnia 28 października 2010r.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki kosztów postępowania.

Przyznała, ze łączyła ją z powódką umowa na montaż termostatycznych zaworów grzejnikowych. Zarzuciła jednak, że powódka pominęła okoliczność, iż w wyniku jej działania pozwana miała możliwość wykonania umówionych prac jedynie w ilości 2.391 sztuk, ponieważ z początkiem września 2010r. powódka zdecydowała o zakończeniu prac, co argumentowała pogorszeniem się warunków atmosferycznych, które następnie spowodowały przyśpieszenie sezonu grzewczego, uniemożliwiając mu dokonanie montaży urządzeń zgodnie z umową. Podniosła, że w kilkunastu lokalach poprzez brak dostępu niezapewnionego przez powódkę, nie dokonał montażu prac. Ilość zamontowanych zaworów przed rozpoczęciem sezonu została zaakceptowana przez strony, za co została wystawiona fakturą, którą powódka uregulowała. Z uwagi na przyśpieszenie sezonu grzewczego strony ustaliły, że pozostałe prace montażowe zostaną dokończone w sezonie grzewczym 2010/2011 i wyznaczyły nowy termin zakończenia prac objętych umową (...) na dzień 10 września 2011r. Ostatecznie montaż wszystkich urządzeń został zakończony w dniu 28 września 2011r., natomiast odbiór został dokonany w dniu 28 października 2011r. Podniosła również, że uniemożliwienie montażu urządzeń w pierwotnym terminie spowodowane było spuszczeniem wody z grzejników. Wskazała, że ustosunkowując się do żądania powódki zapłaty kary umownej w kwocie 20.516,72 zł początkowo się z nią nie zgadzała, jednakże następnie po wymianie korespondencji uznała ją i w całości uregulowała, wyłącznie dla dobra dalszej współpracy. Kara umowna, jakie dochodzi powódka nałożona została na nią z tego samego tytułu, co do którego wcześniej strony się porozumiały. Ponadto zarzuciła, że niezamontowanie wszystkich urządzeń we wcześniejszym terminie spowodowane było działaniem powódki, a strony przełożyły zamontowanie ponad 2.391 sztuk urządzeń na dzień 10 września 2011r., zatem w jej ocenie żądanie powódki jest bezzasadne. Z ostrożności procesowej wniósł o miarkowanie kary umownej, wskazując że zamontował do pierwotnego terminu znaczną część sztuk zaworów w ilości 2.391. Uregulował na rzecz powódki karę umowną w kwocie 20.516,72 zł, co w jej ocenie powinno zaspokajać już wszelkie roszczenia powódki.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 17.06.2010 r. Zarząd (...)Spółdzielni Mieszkaniowej (...)zatwierdził szczegółowe warunki oferty oraz tryb przetargu nieograniczonego na udzielenie zamówienia dotyczącego dostawy i montażu termostatycznych zaworów grzejnikowych w częściach wspólnych wielorodzinnych budynków mieszkalnych.

( dowód: uchwała nr 274 – k.104; szczegółowe warunki oferty z załącznikami – k.105- 131)

W dniu 16 sierpnia 2010r. (...)Spółdzielnia Mieszkaniowa(...) w G. zawarła z pozwaną (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w P. umowę nr (...) na dostawę i montaż termostatycznych zaworów grzejnikowych w budynkach mieszkalnych wg wykazu stanowiącego załącznik nr 1 do umowy. Wykonawca zobowiązał się do wykonania przedmiotu umowy do dnia 15.09.2010 r.

Jednostkową cenę ryczałtową wykonania prac ustalono wysokości 62 zł brutto za dostawę i wymianę 1 sztuki zaworu termostatycznego. Wartość wynagrodzenia ryczałtowego brutto za wykonanie prac stanowić miał iloczyn wymienionych zaworów w sztukach i jednostkowa cena ryczałtowa za dostawę i wymianę 1 sztuki zaworu termostatycznego. Podstawą do wystawienia faktury przez wykonawcę był podpisany przez zamawiającego protokół odbioru końcowego, robót dla każdego budynku oddzielnie, wyszczególnionego w załączniku nr 1. Rozliczenie wykonanych prac miało następować jednostkami urbanistycznymi. Zapłata wynagrodzenia miała nastąpić po dokonaniu odbioru końcowego prac na danej jednostce urbanistycznej przez zamawiającego, na podstawie faktury, która wykonawca wystawi w terminie 7 dni od dnia podpisania przez strony protokołu odbioru końcowego odbioru robót ostatniego budynku na danej jednostce urbanistycznej. Nadzór z ramienia zamawiającego nad robotami przewidzianymi umową prowadził R. B..

Wykonawca miał zapłacić zamawiającemu karę umowną za niedotrzymanie terminu umownego zakończenia robót w wysokości 0,2% wynagrodzenia brutto, za każdy dzień zwłoki.

Wszelkie zmiany umowy wymagały formy pisemnej pod rygorem nieważności.

Zgodnie z załącznikiem nr 1 ogółem zasoby Administracji Osiedla nr I i II wynosiły 2942 sztuki zaworów. Przy czym zaznaczono, że ilość zaworów może ulec zmianie.

( dowód: umowa z dnia 16.08.2010r. nr (...)- k. 14-17; załącznik nr 1 – k.136-140)

Protokołem z dnia 17.08.2010 r. wprowadzono pozwanego na obiekty powoda cle me dostawy i montaży termostatycznych zaworów.

( dowód: protokół wprowadzenia – k.141)

Pismem z dnia 7.09.2010 r. (...)przekazały Spółdzielni zestawienie wykonanych montaży zaworów termostatycznych na dzień 4.09.2010r. Zamontowano łącznie 1162 zawory w Administracji nr 1 i 582 sztuki w Administracji nr 2. W uwagach wskazywano trudności z montażem np.– braki kluczy, dostępu do określonych pomieszczeń lub też większą liczbę zamontowanych zaworów.

W tym czasie odbyło się też spotkanie robocze między stronami, na którym J. M. (1) zgłosił wniosek o wstrzymanie dalszych prac przez pozwanego na czas sezonu grzewczego, z uwagi na przygotowywanie instalacji do włączenia centralnego ogrzewania.

( dowód: pismo z 7.09.2010 – k.52- 58; zeznania J. M. (1) – k.182; zeznania P. D. – k.184-185; zeznania R. B. – k.236 00:10-:00:14 e-protołół; zeznania J. M. (2) – k.240-241 2:19-2:45 e-protokół)

Mailem z następnego dnia J. K. z ramienia pozwanego w załączeniu przesyłała ponownie listę braków oraz wykonanych montaży. W tym samym dniu wysłano również kolejnego maila z dokładnym wykazem postępu prac. Proszono o przekazanie informacji o dostępie do lokali lub informacji, gdzie pozwany ma szukać kluczy.

Zaznaczono, że na pozostałych budynkach, zgodnie z ustaleniami w dniu 7.09.2010 r., pozwany nie spuszcza wody i nie zaczyna prac związanych z montażem zaworów termostatycznych.

W kolejnym mailu z dnia 13.09.2010 r. przedstawiciel pozwanego przesyłał wykaz zamontowanych zaworów i braków.

( dowód: maile z 8.09.2010 r. – k.59 -60;mail z 13.09.2010 – k.61; zeznania J. M. (2) – k.240-241 2:19-2:45 e-protokół))

W dniu 13 września 2010 r. Dyrektor pozwanego przestawił swoje stanowisko, iż ustalono na spotkaniu zarządu (...), że we wszystkich budynkach, w których ze względu na pogorszenie się warunków atmosferycznych, nie spuszczono wody montaże zaworów będą sukcesywnie finalizowane do końca września 2010 r. W przypadku, gdy T. nie zakończy wymiany zaworów ze względu na niekorzystne warunki pogodowe, prace zostaną kontynuowane po zakończeniu sezonu 2010/2011, a ceny pozostaną zgodnie z umową zawartą w dniu 16.08.2010 r. Pozwany prosił powoda o przedstawienie swojego stanowiska.

( dowód: pismo z 13.09.2010 r. – k.65; zeznania J. M. (2) – k.240-241 2:19-2:45 e-protokół)

Pismem z dnia 17 września 2010 r. powód prosił (...) sp. z o.o. o uruchomienie z dniem 17 września 2010 r. centralnego ogrzewania w budynkach mieszkalnych zgodnie z załączonym wykazem.

( dowód: pismo z 17.09.2010 r. - k. 232)

Mailem z dnia 21.09.2010 r. Dyrektor Oddziału (...) informowała, że chce zgłosić wykonanie prac związanych z montażem zaworów termostatycznych w zasobach (...). Łącznie na jednostce A zamontowano 1540 zaworów, a na jednostce B – 801 zaworów. Podano, że pozwany jest gotowy do odbiorów od dnia 22.09.2010 r. W załączniku przesłano jeszcze raz stan montaży i braków na dzień 20.09.2010 r. Reszta budynków ze względu na przyśpieszony termin rozpoczęcia okresu grzewczego miała zostać wykonana po zakończeniu obecnego sezonu w czerwcu 2011 r.

( dowód: mail z 21.09.2010 r. – k.62; zeznania J. M. (2) – k.240-241 2:19-2:45 e-protokół)

Pismem z dnia 19.10.2010 r. pozwany zwracał się do powoda o zajęcie stanowiska w sprawie sporządzenia aneksu do umowy nr (...) dotyczącego zmiany terminu wymiany zaworów termostatycznych po sezonie grzewczym 2010/2011 r.

( dowód: pismo z 19.10.2010 r. – k.66)

Prace były wykonywane do połowy października 2010r. Na wniosek T., w konkretnych dniach była spuszczana woda, a na wieczór było włączane ogrzewanie. W późniejszym okresie warunki pogodowe uniemożliwiały wyłączanie centralnego ogrzewania.

Były problemy z dostępnością i znalezieniem kluczy do niektórych pomieszczeń. Zaś mieszkańcy skarżyli się, że pracownicy pozwanego nie przychodzili w wyznaczonym terminie.

( dowód: zeznania C. M. (1) –k.238 0:51-1:13 eprotokół; zeznania J. M. (1) – k.183; zeznania P. D. – k.184-185; zeznania R. B. – k.236 00:14-:00:19 e-protołół; zeznania K. K. (1) – k.239 1:36-1:47 e-protokół)

W dniu 25.10.2010 r. T. dokonał na piśmie zgłoszenia do odbioru:

– w Administracji Osiedla nr 1, gdzie zamontowano 1540 zaworów grzejnikowych, do zamontowania pozostawało 37 sztuk,

- w Administracji Osiedla nr 2, gdzie zamontowano 851 sztuk zaworów grzejnikowych, do zamontowania pozostawało 646 sztuk zaworów.

Łącznie w 2010r. zamontowano 2391 sztuk zaworów.

( dowód: zgłoszenie odbioru – k.64; zeznania H. T. – k.310 1:02-1:19 e-protokół; zeznania J. M. (1) – k.182; zeznania R. B. – k.237 0:10-0:15 e-protokół; zeznania C. M. (1) –k.238 1:27 eprotokół; zeznania J. M. (2) – k.240-241 2:19-2:45 e-protokół)

W dniu 28.10.2010 r. strony podpisały protokół odbioru robót - częściowy w zasobach Administracji nr I – odnośnie dostawy i montażu termostatycznych zaworów grzejnikowych w budynkach mieszkalnych Administracji nr I zgodnie z załącznikiem nr 1 z 25.10.2010 r. w ilości 1540 sztuk.

Łącznie w obu Administracjach odebrano 2391 sztuk zaworów do 28.10.2010 r.

( dowód: protokół odbioru robót – k.63; zeznania H. T. – k.310 1:02-1:19 e-protokół; zeznania J. M. (1) – k.182; zeznania R. B. – k.237 0:10-0:15 e-protokół; zeznania J. M. (2) – k.240-241 2:19-2:45 e-protokół)

W dniu 31.10.2010 r. (...)wystawił (...) fakturę za wymianę zaworów termostatycznych w ilości 2391 sztuk, zgodnie z ich odbiorem, na łączną kwotę 148.231,96 zł brutto.

W dniu 1.12.2010 r. powód zapłacił całość należności objętej tym rachunkiem.

( dowód: faktura nr (...) – k.172; wyciąg z konta – k.173)

Zwykle sezon grzewczy kończył się około połowy maja.

( dowód: zeznania J. M. (1) – k.182; opinia biegłego – k.268; zeznania R. B. – k.237 00:21 e-protokół)

W dniu 8 lipca 2011 r. Prezes Zarządu powoda prosił pozwanego o przesłanie harmonogramu montażu zaworów grzejnikowych w pozostałych budynkach mieszkalnych wyszczególnionych w umowie z dnia 16.08.2010 r.

Informowano, że prace powinny zostać zakończone do dnia 10.09.2011 r.

W odpowiedzi na powyższe, pozwany informował, że jest gotów przystąpić do kontynuacji montażu zaworów termostatycznych grzejnikowych w pozostałych budynkach mieszkalnych wyszczególnionych w umowie z 16.08.2010r. Prace miały być zakończone zgodnie z wyznaczonym terminem przez Spółdzielnię do dnia 10.09.2011r. W załączeniu przesłano aneks do umowy dotyczący kontynuacji montażu zaworów podpisany przez pozwanego.

( dowód: pismo z 8.07.2011 r. – k.67; pismo z 19.07.2011 r. – k.68; projekt aneksu – k.154-155)

Mailem z dnia 25.07.2011 r. przedstawiciel pozwanego, prosił powoda o przygotowanie wprowadzenia na budowę związanego z kontynuacją wymiany zaworów termostatycznych. Proszono o przedłożenie aneksu do umowy na wymianę/ montaż zaworów. Wskazywano, że pozwany przedłożył już projekt aneksu, ale Spółdzielnia miała przygotować swój aneks. Pytano kiedy powód ustala datę podpisania aneksu i protokołu wprowadzenia.

( dowód: mail z 25.07.2011 r. – k.71)

W dniu 28 lipca 2011 r. Prezes Zarządu Spółdzielni po zapoznaniu się z nadesłanym harmonogramem montażu pozostałych zaworów grzejnikowych, wniósł o dokonanie korekty dotyczącej daty rozpoczęcia robót z 16.08.2011 r. na 1.08.2011 r. w celu zapewniania zrealizowania robót w wyznaczonym terminie do dnia 10.09.2011r. oraz sprawnego przygotowania instalacji wewnętrznych c.o. w budynkach do sezonu grzewczego.

Następnego dnia pozwany przesłał harmonogram prac związany z montażem zaworów od dnia 2.08.2011 r. Proszono o przygotowanie protokołu wprowadzenia na budowę.

( dowód: pismo z 28.07.2011 r. – k.70; mail z 29.07.2011 r. – k.73)

Mailem z dnia 28.09.2011 r. przedstawiciel pozwanego zwracała się do powoda o podpisanie protokołu odbioru prac związanych z montażem zaworów termostatycznych przez kierowników administracji nr 1 i 2.

( dowód: mail z 28.09.2011 r. – k.72)

W dniu 24.10.2011 r. pozwany zgłosił na piśmie do odbioru zakres robót objętych umową z dnia 16.08.2010 r.

( dowód: zgłoszenie do odbioru – k.158; oświadczenie – k.159)

W dniu 28 października 2011 r. strony podpisały protokół odbioru wykonania robót w zakresie montażu zaworów termostatycznych w ilości 733 sztuki.

( dowód: protokół odbioru – k.74)

Łącznie pozwany zamontował w zasobach spółdzielni 3124 sztuki zaworów.

(okoliczność bezsporna)

W dniu 28.06.2012 r. Prezes zarządu powoda wraz z Główną księgową wystawili pozwanemu notę księgową na kwotę 20.516,72 zł tytułem naliczonych kar umownych.

( dowód: nota księgowa – k.302)

W piśmie z dnia 17 lipca 2012r. pozwana oświadczyła, że uznała notę obciążeniową wystawioną przez powódkę z dnia 28 czerwca 2012r. na kwotę 20.516,72 zł, mimo iż miała wątpliwości co do zasadności ich naliczenia. Zgodziła się jednak kwotę tę zapłacić dla dobra dalszej współpracy.

( dowód: pismo pozwanej z dnia 17.07.2012r. - k. 18)

W dniu 19.07.2012 r. pracownik powoda wyliczył karę umowną za niedotrzymanie terminu umownego zakończenia robót na kwotę 148.477,67 zł jako iloczyn 2942 sztuk zaworów i ceny jednostkowej 62 zł brutto oraz 407 dni (od 16.09.2010 r. do 27.10.2011) i 0,2%.

( dowód: wyliczenie kary umownej – k.15)

W dniu 4.09.2012 r. (...) sporządziła notę odsetkową przeciwko (...)na kwotę 148.477,67 zł tytułem naliczonych kar umownych. Należność ta została pomniejszona o zapłatę w kwocie 20.516,72 zł. Pozostałą kwotę proszono wpłacić w terminie 14 dni.

W odpowiedzi na powyższe, pozwany uznał wezwanie za bezzasadne z uwagi na uprzednie uregulowanie spraw ugodą i zapłatę kwoty 20.516,72 zł.

Zaś (...)zaprzeczyła, by wcześniejsze żądanie zapłaty części należności, będące wynikiem błędu w obliczeniach, było tożsame ze złożeniem oświadczenia woli o zrzeczeniu się roszczenia w pozostałym zakresie.

Pozwany podtrzymał swoje stanowisko w tym przedmiocie.

( dowód: nota obciążeniowa – k.20; pismo pozwanego – k.23-24; pismo powoda z 16.10.2012 r. – k.25; pismo z 6.11.2012 r. – k.26)

Pismem z dnia 12.11.2012 r., doręczonym 16.11.2012r., powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 127.960,95 zł w terminie 14 dni pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.

W replice T. ponownie wskazywał na bezzasadność żądania zapłaty.

( dowód: wezwanie do zapłaty wraz z dowodem doręczenia – k.21-22; pismo z 16.11.2012 r. – k.27)

Proces napełniania instalacji wewnętrznej centralnego ogrzewania należy prowadzić bardzo powoli, aby umożliwić jej odpowietrzenie. By było możliwe prawidłowe fizyczne uruchomienie systemu grzewczego w spornych budynkach w dniu 17 września 2010r., należało przystąpić do napełniania instalacji wewnętrznej centralnego ogrzewania najpóźniej w dniu 15.09.2010 r.

Z praktycznego punktu widzenia nie było możliwe dokonanie przez pozwanego montażu zaworów termostatycznych przyjętą metodą od daty rozpoczęcia utrzymania ciśnienia wody na odpowiednim poziomie ze względu na koszty, prawidłową eksploatację i wymagany zwiększony czas na prawidłowe wykonanie. Technika odłączania indywidulanych grzejników w warunkach funkcjonowania instalacji wewnętrznej była fizycznie możliwe, ale sprawdzać się mogła tylko w awaryjnych sytuacjach.

Od 3 września do 6 września 2010 r. były warunki graniczne, gdzie można było rozważać rozpoczęcie sezonu grzewczego 2010/2011, jednak po tym okresie nastąpił zdecydowany zwrot temperatur zewnętrznych.

Nie było potrzeby rozpoczynania przygotowania sezonu grzewczego przed 15 września 2010 r.

Teoretycznie istnieje możliwość zamrażania rur i następnie wymiany zaworów, jednak w praktyce jest to bardziej metoda do stosowania w warunkach awaryjnych niż przeznaczona do technologicznego stosowania. Poza tym, jeżeli zamknięty istniejący zawór przewidziany do wymiany nie był szczelny, istniało prawdopodobieństwo braku możliwości zamrożenie przewodów, gdyż ciągły przepływ nośnika to utrudnia. Orientacyjny koszt takiej usługi jest kilkakrotnie wyższy od ustalonego w ramach umowy, z uwagi na konieczność dodatkowego projektu, jak też chociażby dodatkowego zużycia energii elektrycznej, czasu zamrażania i rozmrażania.

Ogrzewanie budynku odbywa się tylko w sezonie grzewczym (trwa on maksymalnie 7 m-cy) – wszelkie naprawy i modernizacje wykonuje się w okresie letnim w czasie przerwy w ogrzewaniu.

W rozpoczynaniu sezonu grzewczego powszechnie stosowano zasadę trzech kolejnych dni ze średnią temperaturą zewnętrzną poniżej 12 0 C, po uzyskaniu których rozpoczynał się sezon grzewczy. Sugerując się tylko średnią temperaturą, uruchomienie dostawy ciepła powinno nastąpić w dniu 2 października 2010 r. Wcześniej jednak konieczne jest przygotowanie instalacji wewnętrznej do współpracy z miejską siecią ciepłowniczą – przystąpienie do napełniania instalacji wewnętrznej wodą powinno nastąpić wcześniej – zależne jest od objętości zładu wewnętrznego. W przedmiotowej sprawie druga połowa ostatniej dekady września w pełni zabezpieczała ten wymóg.

Wymiana zaworów wymaga co do zasady odcięcia grzejnika od instalacji zewnętrznej.

( dowód: opinia biegłego z 20.09.2013 r. - k. 265–269, ustna opinia uzupełniająca – k.308 e-protokół; ekspertyza (...) k.250-252v.)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jedynie częściowo zasługiwało na uwzględnienie.

Dokonując ustaleń stanu faktycznego Sąd co do zasady dał wiarę dokumentom zarówno prywatnym jak i urzędowym, zebranym w aktach sprawy, bowiem ich autentyczność ani prawdziwość w skuteczny sposób nie została podważona przez strony. W myśl art.245 k.p.c. stanowiły one dowód tego, iż osoba która je podpisała złożyła oświadczenie woli zawarte w dokumencie, zaś dokumenty urzędowe, iż dokonano określonych w nich czynności i ustaleń we wskazanych tam datach. Przy czym zgodnie z treścią art.252 k.p.c. strona, która zaprzecza prawdziwości dokumentu urzędowego albo twierdzi, że zawarte w nim oświadczenie organu, do którego dokument ten pochodzi, są niezgodne z prawdą, powinna okoliczności te udowodnić.

Za wiarygodne uznano zaznania byłego prezesa zarządu (do lipca 2012) J. B. co do podpisania spornej umowy oraz prowadzonej korespondencji między stronami, w tym braku aneksu na piśmie, zgłaszanych zastrzeżeń co do trudności z dostępem do niektórych pomieszczeń, gdyż uzupełniało się to z przedstawioną w sprawie dokumentacją, wydrukami maili, zeznaniami J. M. (2). W świetle opinii biegłego, brak było podstaw do przyjęcia konieczności wcześniejszego niż przed 15.09.2010 r. napełniania budynku wodą grzewczą. Tym bardziej, że wniosek do (...) w tym zakresie był datowany na dzień 17.09.2010 r. Jednocześnie z uwagi na technologię wymiany zaworów, trudno było przyjąć możliwość kontynuacji tych prac w okresie zimowym, gdyż jak wyjaśnił biegły dla wymiany zaworu, konieczne było odłącznie grzejników od instalacji centralnego ogrzewania. Jednakże nie zwalniało to, wbrew zeznaniom J. B., automatycznie pozwanego z terminu realizacji prac do dnia 15.09.2010 r., na co sam się zgodził w umowie, a warunki atmosferyczne nie były nadmiernie zaskakujące i nie uzasadniały wcześniejszego włączenia ogrzewania. Nie miało też swojego potwierdzenia w dokumentacji, by 9 września 2010 r. sporządzono pismo o napełnianiu wodą grzewczą do (...). Świadek ten wyjaśnił też mechanizm wyliczenia kary umownej na około 20.000 zł, który oceniał jako subiektywnie słuszny, jednak jak sam podał „Ugody na piśmie co do tych akra umownych nie było” (k.181), było tylko pismo przewodnie ze sposobem wyliczenia podpisane przez świadka, gdy reprezentacja spółdzielni była dwuosobowa. Jednakże treść maili od J. M. (2), wówczas K., wskazywał, że rzeczywiście na spotkaniu w dniu 7 września 2010 r. ustalono o wstrzymaniu dalszych prac z uwagi na rozpoczęcie sezonu grzewczego (k.60). Przy czym ustalenia te nie miały formy pisemnej, ani też nie prowadziłby do podpisania aneksu, nie zostało też udowodnione, by były wyartykułowane przez osoby umocowane do reprezentowania Spółdzielni.

Z zeznaniami tymi korelowała relacja J. M. (1), zatrudnionego do sierpnia 2012 r. u powoda jako kierownik działu technicznego. Potwierdził on też brak podpisania aneksu na piśmie z pozwanym co do zmiany terminu wykonania prac; jak również okoliczność wymiany zaworów w dwóch etapach w 2010 r. i 2011r., czy też mechanizm wyliczania kar umownych, co uzupełniało się z treścią protokołów odbioru, zgłoszeń gotowości do odbioru, jak i płatności należności na rzecz pozwanego, korespondencją stron. Świadek ten wskazał również, iż w chwili podpisywania umowy nie był wiadomo ile będzie w sumie zaworów do wymiany, co korespondowało z treścią załącznika nr 1, gdzie wymieniano wszystkie budynki, objęte montażem termozaworów, orientacyjnie podano ich liczbę lecz wyraźnie zastrzeżono, że możne ona ulec zmianie (k.140). On również na spotkaniu roboczym między stronami we wrześniu 2010 r., zgłosił wniosek o przerwaniu prac z uwagi na przygotowanie instalacji do uruchomienia centralnego ogrzewania, a następnie sporządzał pismo popisane przez J. B. odnośnie zakończenia prac w 2011 r., przy czym jak sam wyjaśnił: „Nie było formalnego oświadczenia z ramienia zarządu spółdzielni na piśmie, że pozwany ma wstrzymać prace we wrześniu 2010. Były prowadzone tylko rozmowy w sprawie aneksu między przez (...) i panią K. od pozwanego” (k.183). Trudno było natomiast dać wiarę świadkowi, by w dniu 9.09.2010 r. było pismo do (...) od powoda o konieczności utrzymywania ciśnienia w sieci w celu umożliwiania napełniania instalacji i przygotowania jej do uruchomienia, skoro pisma takiego nie złożono, a obecny zarząd Spółdzielni okoliczności te kwestionował. Świadek potwierdził też, iż metoda wymiany zaworów nie była opisana w umowie, lecz strony nie miały wątpliwości w jaki sposób miało to być dokonane, co uzupełniało się z opinią biegłego z zakresu ciepłownictwa, który szeroko omówił zastosowanie metody zamrażania miejscowego jedynie w awaryjnych wypadkach przy poniesieniu dużo większych kosztów.

Za wiarygodne uznano zeznania P. D. co do ilości zamontowanych zaworów, co potwierdzały protokoły oraz zgłoszenia. Także próby podpisania aneksu ze strony pozwanego były wykazane projektami dokumentów. Również z nadsyłanych stanów montażu zaworów wynikało jasno jakich kluczy do jakich pomieszczeń brakowało, a J. M. (1) oraz J. B. potwierdzili, że kierowano do pozwanego komunikaty o wstrzymaniu dalszych prac z uwagi na rozpoczęcie sezonu grzewczego, co jednak nie zostało formalnie zaakceptowane aneksem do umowy.

Z powyższymi zeznaniami uzupełniała się relacja R. B., który wprawdzie nie brał udział w zwieraniu spornej umowy, lecz ją realizował. Potwierdził on także składanie przez pozwanego projektu aneksu do kontraktu, który jednak nie został podpisany, jak również częściowe protokoły odbioru zamontowanych zaworów w 2010 r., także montaż pozostałej części urządzeń do października następnego roku, czy problemy z dostępnością do pomieszczeń, na co wskazywały już maile J. K. (M.) czy P. D.. Zeznania tego świadka, iż nie było możliwe montowanie zaworów grzejnikowych w okresie grzewczym, również zaznaczył biegły w swojej opinii.

Świadek C. M. (1) do lipca 2012 r. był inspektorem robót ogólnobudowlanych w administracji nr 1. Nie uczestniczył on w zawieraniu umowy, a miał jedynie nadzorować jej wykonanie w ramach swojego zakresu obowiązków. Wskazał on także, iż nie wykonano wszystkich zaworów w 2010 r., co korespondowało z treścią dokumentacji, w tym korespondencji mailowej w tym czasie. Wyjaśnił też dlaczego do około połowy października 2010 r., mogły trwać jeszcze prace, że do tej pory warunki pogodowe pozwalały na spuszczanie wody na wniosek T. i włączanie na wieczór ogrzewania, co korelowało też z opinią biegłego. Zeznał też, iż pozwany przed pismem J. B. z lata 2011 r., nie poczuwał się do wykonania prac, nie miał też wystarczającej ekipy do takiej zakresu montażu, a wykonawcy nie zawsze dotrzymywali umówionych terminów wizyt, na co skarżyli się lokatorzy. Okoliczności te wskazywali też spontanicznie A. P. (1) i K. K. (1). Przy czym świadek ten zeznał, iż doszło do częściowego odbioru w październiku 2010 r., zasadniczą część zaworów w tej administracji wykonano (zostało do wykonania około 30 sztuk), co potwierdzał też protokół odbioru, zgłoszenie wykonanych prac, wystawiona za to faktura oraz zapłata za nią. Świadek ten stwierdził również, iż pozwany na części budynków robić montaże zaworów, bo (...) nie puścił tam wody i nie było zładu, lecz te ogólne uwagi, nie potwierdzone konkretnymi danymi – w jakich budynkach nie było zładu i w jakim okresie, nie pozwalały na poczynienie szczególnych wyliczeń na tej podstawie.

Walor wiarygodności przyznano kierownikowi osiedla nr 1 – K. K. (1). Były one zgodne i spójne z dokumentacją, jak i zeznaniami pozostałych świadków, co do zakończenia prac w 2011 r., wystosowaniu w dniu 15.09.2010 r. pisma do (...), trudnościami z dotarciem do niektórych pomieszczeń, jak też skargami mieszkańców, że monterzy z T. nie przychodzą w wyznaczonych terminach.

Za wiarygodne Sąd przyjął zeznania A. P. (1)co do przygotowania zamówienia publicznego, projektu umowy, braku aneksu do niego, na co wskazywała też zebrana dokumentacja, jak i zeznania reszty świadków. Także C. M. (1) potwierdził szczerą relację świadka odnośnie skarg mieszkańców na solidność oraz terminowość pracowników pozwanego. Wskazywała też na konflikt wewnątrz władz powoda odnośnie różnego traktowania pozwanego w kontekście naliczania ewentualnych kar umownych. Natomiast w świetle opinii biegłego, trudno było dać wiarę twierdzeniom świadka o możliwości wykonania umowy w trakcie sezonu grzewczego. Również jako spekulacje, oceny oraz własne interpretacje postanowień umownych (a nie wiedzę o faktach), należało uznać przyjęty przez świadka mechanizm wyliczenia kar umownych, liczony od całego należnego wynagrodzenia od ilości zaworów podanych w załączniku nr 1. Przy czym nie można było podzielić rozumowania świadka, iż w umowie przy jej podpisywaniu była już ustalona stała liczba zaworów, albowiem wyraźnie podano tam, że liczba zaworów może ulec zmianie, a załącznik przede wszystkim wiązał się z wykazem wszystkich budynków, gdzie miało dojść do montażu.

Za szczere, logiczne i odpowiadające prawdzie Sąd przyjął zeznania J. M. (2) (uprzednio K.), która z ramienia pozwanego zajmowała się zawieraniem umowy, a następnie jej realizację. Wskazane przez nią fakty miały swoje odzwierciedlenie w treści dokumentacji oraz korespondencji mailowej. Świadek spontanicznie wskazywała na próby negocjowania kwestii kar umownych z władzami spółdzielni, zatrudnianie przez pozwanego podwykonawców, ustaleń ustnych z pracownikami Spółdzielni o dokończeniu prac w kolejnym sezonie, jak też fakt, iż nie było mowy o tym, by wymiana zaworów miała nastąpić metodą zamrażania, co też zaznaczył biegły sądowy, mając na względzie koszty oraz technologię takich prac. Uczciwie podała, że nie potrafiła wytłumaczyć dlaczego nie doszło do wykonania umowy w terminie.

Przy czym Sąd uznał, iż odnośnie spółki z o.o. mającej siedzibę w Polsce, dyrektor lokalnego oddziału winien być przesłuchany w charakterze świadka a nie strony. Nie wchodził bowiem w skład zarządu i osób uprawnionych do reprezentowania spółki. Zaś jak przyjmuje doktryna i orzecznictwo Sądu Najwyższego, nawet samoistnego prokurenta należy przesłuchiwać jako świadka a nie stronę. Sąd dał wiarę zeznaniom J. G., przy czym został on zatrudniony u pozwanego już po podpisaniu umowy, jej wykonaniu w całości, zatem wiedzę w tym przedmiocie czerpał jedynie z dokumentacji. Zeznania te nie miały więc istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, tym bardziej, że nie podpisano z powodem żadnego dokumentu, ugody ustalającej karę umowną na te około 20.000 zł, ze zrzeczeniem się roszczeń w pozostałym zakresie.

Za rzetelną, logiczną i przekonującą Sąd uznał także opinię biegłego S. H., doświadczonego biegłego sądowego. Opinia była jednoznaczna, stanowcza, jasna i rozumiała, a biegły na rozprawie szczegółowo kwestię włączania ogrzewania w budynkach, jak też technikę wymiany zaworów. Wnioski oraz tok rozumowania biegłego pokrywał się i uzupełniał z przed stawioną w sprawie dokumentacją. Zawarte w niej wnioski znajdowały logiczne potwierdzenie i stanowiły konsekwencję przedstawionej przez biegłego analizy zagadnienia na podstawie dostarczonych mu dokumentów. Sąd miał na uwadze przede wszystkim kryteria wskazane powyżej, a ponadto również sposób w jaki biegły sądowy uzasadnił wyrażone przez niego stanowisko oraz to, że opinia w całej rozciągłości sporządzona została w sposób zrozumiały i przystępny, co umożliwia ło dokonanie wnikliwej jej oceny i oparcie się na wypływających z niej wnioskach. Opinię uznać zatem należało za dowód obiektywny i miarodajny dla ustalenia sposobu montażu zaworów, jak też terminu uzasadniającego wstrzymanie prac z uwagi na rozpoczęcie sezonu grzewczego.

Przy czym w ramach przesłuchania stron zeznania wiceprezesa zarządu powoda H. T., nie miały istotnego znaczenia w sprawie, gdyż problem znał on jedynie z dokumentacji i nie uczestniczył zarówno w podpisywaniu umowy, jak i jej konstruowaniu czy ustaleniach dotyczących ewentualnych kar umownych („Nie potrafię odpowiedzieć dlaczego na początku kara umowna była wyliczona na około 20.000 zł” – k.179), a członkiem zarządu stał się dopiero od września 2012 r. W świetle zapisów o reprezentacji Spółdzielni w KRS, zeznania pozwanego miały w tym zakresie jedynie walor uzupełniający. Praktycznie bezsporne między stronami był też fakt, braku aneksu na piśmie, podpisanego przez przedstawicieli powoda, który przedłużałby termin realizacji umowy, zaś ocena wiceprezesa, iż kara umowna winna być naliczana od całości wypłaconego wynagrodzenia, stanowiła jedynie jego subiektywną ocenę treści zapisów umowy. Oceniając zeznania powoda, jak też świadków, trzeba było mieć na względzie widoczny konflikt między wcześniejszymi władzami Spółdzielni – J. B., jego najbliższymi współpracownikami R. B. i J. M. (1), a obecnym zarządem i awansowanymi przez niego pracownikami C. M. (1). Grupy te z racji swoich interesów zgoła odmiennie oceniały kontakty z pozwanym. Przy czym H. T.potwierdził, iż do dnia 28.10.2010 r. był wykonany montaż 2391 sztuk zaworów (00:55 e-protokół), które powód odebrał i za nie zapłacił.

Odnośnie przeprowadzonego podstępowania dowodowego, strony nie zgłaszały zastrzeżeń w trybie art.162 k.p.c., a zatem w myśl tego przepisu utraciły możliwość powoływania się na takie ewentualne uchybienia w dalszym toku procesu.

Przy czym nie budziło wątpliwości, iż strony zawarły umowę w 2010 r. o dostawę i montaż zaworów grzejnikowych, nie było aneksu do niej na piśmie, a pozwany umowę wykonał w całości - w 2010 r. zamontował 2391 sztuki zaworów, a w 2011 r. – 733 sztuki, Spółdzielnia za wszystkie zawory zapłaciła, zaś T. z tytułu kary umownej za niezachowanie terminu z kontraktu zapłacił powodowi kwotę 20.516,72 zł.

W konsekwencji istota sporu sprowadzała się do ustalenia – czy powodowi należała się kara umowna, jeśli tak, to w jakiej wysokości, czy zaistniały przesłanki do jej miarkowania i w jakim zakresie, a nadto czy wskutek zapłaty kary umownej w kwocie 20.516,72 zł doszło do zrzeczenia się przez Spółdzielnię roszczeń z tego tytułu w pozostałym zakresie.

Przechodząc do rozważań odnośnie ostatniego z tych zagadnień, Sąd doszedł do przekonania, iż strony skutecznie nie zawarły umowy w przedmiocie ustalenia kary umownej na kwotę 20.516,72 zł, a powód skutecznie nie zrezygnował z dochodzenia pozostałej ewentualnej należności z tego tytułu.

Po pierwsze bowiem notę księgową z dnia 28.06.2012 r. (k.302) na kwotę 20.516,72 zł podpisał tylko ówczesny prezes zarządu J. B. i główna księgowa. Zaś zgodnie z zapisami w KRS, upoważnionym do reprezentowania Spółdzielni było dwóch członków zarządu lub członek zarządu i osoba przez zarząd do tego upoważniona (pełnomocnik). Pozwany nie udowodnił, by księgowa podpisująca notę takim upoważnionym pełnomocnikiem była. Zatem oświadczenie woli podpisane tylko przez jednego członka zarządu, nie stanowiło skutecznej czynności prawnej dokonanej w imieniu Spółdzielni (...). Po wtóre z treści tego oświadczenia można wywnioskować obciążenie „kwotą 20.516,72 zł tytułem naliczonych kar umownych zgodnie z umową §10ust.1”. Nie wynika z tego, by zrezygnowano z naliczania innych kar lub odstępowano od naliczania kary w wyższej wysokości, zresztą sam J. G. podał, że nawet J. B. wprost nie mówił mu, że nie będzie chciał później więcej pieniędzy (00:53 e-eprotkół). Ponadto po zapłacie tej należności przez pozwanego, także nie podpisano żadnego dokumentu np. ugody, porozumienia etc. – oczywiście zgodnie z reprezentacją (...), z którego wynikałoby, że zapłata tej należności wyczerpuje całość roszczeń powoda z tytułu kar umownych z umowy na montaże zaworów i czyni zadość wszelkim żądaniom na tej podstawie. Jeśli natomiast takie ustalenia między stronami skutecznie poczyniono, to profesjonalizm pozwanego, jako wieloletniego uczestnika obrotu gospodarczego, wymagał sporządzenia na tą okoliczność stosownej dokumentacji. Jej brak w sytuacji zamiany władz Spółdzielni i odwołania J. B. z funkcji prezesa, skutkował tym, iż nowi członkowie zarządu w inny sposób oceniali charakter owej noty księgowej i wobec braku ugody na piśmie, dokonali odmiennej interpretacji treści umowy oraz wyliczenia kar umownych. Pozwany nie zadbał o to, by powód skutecznie zrzekł się dalszych roszczeń w tym zakresie i stanowisko to wyraził jasno, zgodnie z zasadami swojej reprezentacji, ujawnionymi w publicznym Krajowym Rejestrze Sądowym. Jeśli T. tego zaniechało, zrobiło to na własne ryzyko i musiało liczyć się ze zmianą w każdej chwili stanowiska zarządu Spółdzielni, w przypadku zmian osobowych w tym organie.

W ocenie Sądu wykładnia zawartej między stronami umowy, przemawiała za ustaleniem jedynie ceny ryczałtowej za 1 sztukę dostarczonego i zamontowanego zaworu termostatycznego. Łącznego wynagrodzenia nie określono, a jedynie ustalono mechanizm jego wyliczenia. Przemawiała za tych chociażby treść §3 ust.2, gdzie nie wskazano sztuk zaworów, które miałby być wymienione („iloczyn wymienionych zaworów termostatycznych – w szt. i jednostkowej ceny ryczałtowej”). Ponadto w regulacji tej była mowa tylko o „wymienionych” zaworach, a nie planowanych do wymiany. Liczba faktycznie zamontowanych zaworów była znana dopiero po wykonaniu prac, a nie przed ich rozpoczęciem. Taką wykładnię potwierdzała też treść załącznika nr 1, którego rolą było określenie wszystkich budynków mieszkalnych w obu administracjach, gdzie miało dojść do wymiany zaworów. Właśnie we wszystkich tych obiektach zgodnie z §1 ust.1 miał być przeprowadzony montaż. Rolą tego załącznika była określenie budynków, gdzie miała nastąpić kompleksowa dostawa oraz wymiana zaworów grzejnikowych, niezależnie od prognozowanej ich liczby. Wskazanie sztuk zaworów w załączniku nr 1 miało jedynie charakter orientacyjny, pozwalający na zorganizowanie prac. Pozwany bowiem zgodnie z treścią kontraktu nie był zobowiązany do wymiany tylko 2942 sztuk zaworów, ale wszystkich zaworów koniecznych do funkcjonowania budynków wymienionych w załączniku nr 1. Świadczył o tym również zapis w tym dokumencie, iż „Uwaga: Ilość zaworów może ulec zmianie” (k.140). W konsekwencji, w chwili podpisywania kontraktu, była między stronami ustalona zryczałtowana cena za 1 sztukę dostawy i montażu zaworu oraz mechanizm wyliczenie wynagrodzenia, ale nie było określonego ryczałtowego wynagrodzenia za całość prac.

Po drugie nie sposób przyjąć, by nie doszło do odbioru w dniu 28.10.2010 r. zgłoszonych uprzednio do odbioru na piśmie (k.158) i zamontowanych 2931 sztuk zaworów we wszystkich budynkach spółdzielni. Za te zawory pozwany wystawił fakturę, a powód ją przyjął, zaksięgował i całość należności zapłacił. Zaś podstawą zapłaty zgodnie z §4 i §3ust.4 umowy („Podstawą do wystawienia faktur przez wykonawcę będzie podpisany przez zamawiającego protokół odbioru końcowego robót dla każdego budynku oddzielenie, wyszczególnionego w Załączniku nr 1”), był właśnie odbiór końcowy prac na danej jednostce urbanistycznej, a nie we wszystkich obiektach. Zgodnie choćby z literalną treścią umowy, strony przewidywały odbiory końcowe prac na poszczególnych budynkach („protokół odbioru końcowego robót dla każdego budynku”- §3ust.4) lub na budynkach w ramach danych jednostek urbanistycznych („protokół końcowego odbioru robót ostatniego budynku na danej jednostce urbanistycznej”). Zaś regulacja z §9 umowy, jako ogólna, dotyczyła zasad każdej procedury odbiorowej, odnośnie poszczególnych budynków czy jednostek urbanistycznych. Mowa tam o „odbiorze końcowym robót”, w ramach którego mieścił się zarówno „odbiór końcowy robót dla każdego budynku oddzielnie, wyszczególnionego w Załączniku nr 1” (§3ust.4), jak i „odbiór końcowy prac na danej jednostce urbanistycznej” (§4ust.1).

Jeśli bowiem strony przewidziałby możliwość tylko jednego odbioru całości prac, to przecież nie posługiwałyby się w kontrakcie sformułowaniami odnoszącymi się do poszczególnych budynków. W §4ust.2 mowa jest też o „fakturach” w liczbie mnogiej, co przemawia za dopuszczalnością wystawienia kilku rachunków za wykonane roboty, a w §3ust.5, że rozliczenie prac następować będzie jednostkami urbanistycznymi. Logicznym, jest, iż owo „rozliczenie” musiał uprzedzać „odbiór” tych prac zgodnie z §4. Zaś obrót gospodarczy wymaga dużo bardziej rygorystycznych reguł odnośnie sporządzania umów i w razie zawarcia umowy przez przedsiębiorcę w formie pisemnej nie można powoływać się później na to, iż zgodnym zamiarem stron było zawarcie odmiennych, istotnych postanowień umowy niż te, które zostały pisemnie wyrażone (Por. wyrok SN z 09.05.2001, II CKN 444/00, lex nr 52639). Zaś wątpliwości, co do treści umowy należy tłumaczyć na niekorzyść strony, która zredagowała umowę czy powoda. Ryzyko wątpliwości wynikających z niejasnych postanowień umowy, niedających usunąć się w drodze wykładni, powinna ponieść strona, która zredagowała kontrakt (Por. S.A. w Białymstoku z 26.09.2012r., IACa 426/12, Lex nr 1223147).

Niewątpliwie bowiem poprzez zgłoszenie i odebranie prac w zakresie zamontowanych 2931 sztuk zaworów, stawało się wymagalne zgodnie z treścią umowy i art. 642 k.c., roszczenie o zapłatę wynagrodzenia. Umowa bowiem co do dostarczenia oraz zamontowania termozaworów, podlegała weryfikacji pod kątem ewentualnych wad fizycznych, spełniała więc cechy charakterystyczne umowy o dzieło. Zaś zgodnie z art.642§2 k.c. jeśli dzieło ma być oddawana częściami, a wynagrodzenie zostało wyliczone za każdą część z osobna, wynagrodzenie należy się z chwilą spełnienia każdego ze świadczeń częściowych. Skoro więc prace zostały zafakturowane, zapłacone, świadkowie i dokumenty potwierdzały montaż do 28.10.2010 r. - 2931 sztuk zaworów, rozpoczęto ich eksploatację, nie można było przyjąć, że umowa w tym zakresie nie została do tej daty wykonana. Wykonanie prac na części budynków miało znaczenie dla wierzyciela i zaspakajało jego interes, pozwalając powodowi, na korzystanie z ich rezultatu (Por.SA w Łodzi z 12.03.2013r., IACa 1129/12, Lex nr 1307500). Pozwany natomiast nie wykazał, by doszło do odbioru prac w tej części w okresie wcześniejszym, a w szczególności, by na piśmie (nie mailem) doszło do zgłoszenia gotowości odbioru zgodnie z §9 umowy przed 25.10.2010 r.

W takiej sytuacji Sąd przyjął, iż do dnia odbiorów w obu administracjach w październiku 2010 r., pozwany niewątpliwie nie dotrzymał terminu umownego zakończenia prac co do wszystkich zaworów. W myśl przepisu §10 kary umowne należały się zamawiającemu za niedotrzymanie terminu umownego zakończenia robót w wysokości 0,2% wynagrodzenia brutto za każdy dzień zwłoki. Przy czym strony – jako fachowcy i profesjonaliści posługiwali się tutaj pojęciem zwłoki czyli zawinionego opóźnienia, a nie opóźnienia z dowolnych przyczyn.

Powód żądając więc zapłaty kar umownych jako pewnego rodzaju ryczałtowego odszkodowania, miał obowiązek udowodnienia zapisów umownych w tym zakresie, jak też niedotrzymania terminu wykonania prac. Okoliczności te Spółdzielnia wykazała, bowiem bezspornie całości prac na wszystkich budynkach (...) spółka z o.o. nie wykonała do dnia 15.09.2010 r. Nie został też skutecznie zawarty aneks przedłużający termin realizacji umowy, a zgodnie z §13ust.1 wszystkie jej zmiany wymagały formy pisemnej pod rygorem nieważności.

Zatem na stronie pozwanej spoczywał ciężar udowodnienia, iż niedotrzymanie terminu umownego zakończenia robót, nie wynikało z winy Wykonawcy. Przeprowadzenie skutecznie takiego dowodu, ekskludowałoby pozwanego, skutkując brakiem podstaw do naliczania kar umownych, które należały się zgodnie z §10 tylko za każdy dzień „zwłoki” a nie tylko „opóźnienia”.

Jednakże w ocenie Sądu takie okoliczności nie zostały skutecznie w całości wykazane. Po pierwsze bowiem pozwany podpisując umowę w dniu 16.08.2010 r., z terminem jej realizacji do 15.09.2010 r. z taką ilością budynków, czynił na własny rachunek i ryzyko gospodarcze. Jako długoletni fachowiec na rynku, obsługujący też duże spółdzielnie mieszkaniowe, musiał liczyć się z koniecznością włączenia ogrzewania z początkiem jesieni, jak też z trudnościami z dostępnością do pewnych pomieszczeń. Ponadto jako przedsiębiorca, mający też możliwość konsultacji prawnych, winien zdawać sobie sprawę, że prośby, wnioski i oświadczenia wyrażone nieformalnie przez pracowników Spółdzielni (np. J. M. (1)) na spotkaniach, nie stanowiły aneksu do umowy, ani też skutecznego wyrażania zgody na przedłużenie prac, bowiem nie zostały wyrażone na piśmie przez osoby upoważnione do reprezentowania powoda. Zresztą świadomość taką pozwany musiał mieć, skoro występował z projektami aneksów do kontraktu. Jednakże nie zostały one podpisane przez powoda, a sama J. M. (2) zeznawała, że jeden z prezesów w rozmowach mówił o obciążeniu pozwanej karami umownymi. Przerywając prace zgodnie z ustaleniami, podjętymi na jednym z zebrań, T. robił to na swoją odpowiedzialność i musiał liczyć się z konsekwencjami, w tym też, że zmiany personalne na stanowisku członków zarządu czy działu technicznego, mogą skutkować „wyciągnięciem” konsekwencji przewidzianych kontraktem. Nic bowiem nie stało na przeszkodzie by zawory zamontować do 2.10.2010 r., zgodnie z opinią biegłego, gdyż pismo do (...) o uruchomienie centralnego ogrzewania zostało wysłane ze Spółdzielni w dniu 17.09.2010 r. czyli już po terminie wykonania prac przewidzianym umową. Zresztą J. M. (2) nie potrafiła także wyjaśnić przyczyn, dlaczego umowa nie została realizowana, a mając tego świadomość podejmowała próby negocjacji owych ewentualnych kar umownych.

Po wtóre też nie można było pismo z dnia 8.07.2011 r. podpisanego przez J. B. o zakończeniu prac z umowy z 16.08.2010 r. do 10.09.2011 r. jak aneksu przedłużającego termin, bowiem nie zostało podpisane przez dwóch członków zarządu zgodnie z reprezentacją Spółdzielni. Nie ma też żadnego racjonalnego wyjaśnienia dlaczego pozwany nie przystąpił automatycznie do wykonywania prac po zakończeniu sezonu grzewczego w maju 2011r., kiedy nic nie stało na przeszkodzie realizacji robót.

Wprawdzie bowiem w samym okresie grzewczym, nie było możliwa wymiana zaworów na taką skalę, zgodnie z opinią biegłego sądowego, lecz zdaniem Sądu, nic nie stało na przeszkodzie, by zgodnie z umową, pozwany prace wykonał do 2.10.2010 r. Nie zostało skutecznie udowodnione przez pozwanego, by sezon grzewczy rozpoczęto wcześniej przed 15.09.2010r., aby zaistniały nadzwyczajne warunki pogodowe, uniemożliwiające prace. Bazowano jedynie na twierdzeniach pracowników Spółdzielni, iż prace mają być wstrzymane („na pozostałych budynkach zgodnie z ustaleniami w dniu 7 września 2010 r. nie spuszczamy wody i nie zaczynamy prac związanych z montażem zaworów termostatycznych” – k.60), bez zadbania o stosowną dokumentację w tym zakresie czy uzależnienie przerwania prac od podpisania stosownego aneksu.

Kierując się powyższym tokiem rozumowania, Sąd wyliczył karę umowną dwuetapowo. Pierwsza część kary obejmowała okres od 16.09.2010 r. do 28.10.2010 r.(łącznie 43 dni) od wynagrodzenia zapłaconego za 2391 zaworów, odebranych do tej daty. Wynagrodzenie to wynosiło brutto 148.242 zł (62 zł bruttox2391), z czego 0,2% (§10), stanowiło 296,48 zł. Kwotę tę pomnożono przez ilość dni (43) przekroczonego terminu, co dawało łącznie 12.748,64 zł.

Zaś pozostałą część kary wyliczono za okres od 16.09.2010 r. do dnia 27.10.2011 r., co do reszty zaworów. Przy czym bezspornie, pozwany zamontował ich 733 sztuki czyli 182 sztuki więcej, niż pierwotnie prognozowano w załączniku nr 1 (733+2391-2942). Powód karę wyliczał od 2942 sztuk i od takiej liczby domagał się zapłaty (k.15 wyliczenie kary umownej). Taką też liczbą zaworów Sąd był związany przy wyliczeniu kary umownej zgodnie z art.321 k.p.c., albowiem Sąd nie mógł wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzić ponad żądanie pozwu.

Uwzględniając powyższe, przy wyliczeniu kary umownej za okres do dnia 28.11.2011 r. Sąd posłużył się 551 sztukami zaworów, których nie zamontowano w terminie umownym (2942-2391=551 sztuk). W tym zakresie powód domagał się zapłaty za okres do 27.10.2011r. czyli za łącznie 407 dni. Taką liczbą i terminem Sąd również był związany w myśl art.321 k.p.c. W sumie więc wynagrodzenie od tej części zaworów zamontowanych w 2011 r., wynosiło łącznie 34.162 zł (62zł bruttox551), z czego 0,2% stanowiło kwotę 68,32 zł. Kwota ta pomnożona przez liczbę dni wynosiła 27.806,24 zł (68,32x407dni).

W sumie zatem karę umowną za niedotrzymanie terminu umownego zakończenia prac, Sąd ustalił na 40.554,88 (12.748,64+27.806,24), z czego pozwany zapłacił już 20.516,72 zł, zatem do zapłaty pozostawała kwota 20.038,16 zł (40.554,88-20516,72 zł). Poprzez skierowanie wezwania do zapłaty stała się ona w pełni wymagalna, co po upływie zakreślonego terminu, musiało skutkować naliczaniem odsetek ustawowych od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty na mocy art.481 k.c. w zw. 455 k.c., niezależnie od przyczyn opóźnienia.

Abstrahując od powyższego, Sąd przyjął, iż niezależnie od tych wyliczeń, kara umowna zgodnie z art.484§2 k.c. winna być chociażby na zasadzie miarkowania obniżona do kwoty 20.038,16 zł. Zgodnie z tą regulacją jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej, to samo dotyczy wypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana. W niniejszej sprawie zobowiązanie zostało wykonane przez pozwanego w całości. Otrzymał on z tego tytułu wynagrodzenie rzędu 193.688 zł (62złx3124sztuk). Powód nie udowodnił też, by poniósł jakąkolwiek realną szkodę majątkową z tytułu zakończenia prac w 2011r., a kary dla T. wyliczył na 148.477,67 zł. Niewątpliwie też część pracowników powoda, w tym prezes zarządu J. B. akceptowali wykonanie reszty zaworów po sezonie grzewczym 2010/2011. J. M. (1), sam składał wniosek o przerwanie prac (k.182). Takie zachowanie, swego rodzeniu inspirowanie przerwania robót, musiało też być brane pod uwagę przy ustaleniu kary umownej.

Zaś ustawodawca , posługując się w art. 484 § 2 k.c. abstrakcyjnym i niedookreślonym pojęciem rażąco wygórowanej kary umownej oraz nie wskazując jednoznacznie kryteriów, które rozstrzygałyby o nadmiernej wysokości kary umownej i nie podając również hierarchii takich kryteriów, chciał w ten sposób zapewnić możliwość elastycznego stosowania instytucji miarkowania kary umownej, opierającej się w dużym stopniu na uznaniu sędziowskim, uwzględniającym konkretne okoliczności sprawy (Por.SA w Warszawie z 30.08.2013 r., IACa 368/13, Lex nr 1366146). Z przesłanką rażąco wygórowanej kary umownej możemy mieć do czynienia zawsze wtedy, gdy w świetle oceny określonego stanu faktycznego można mówić o tym, że kara umowna w zastrzeżonej wysokości jawić się będzie jako nieadekwatna (por.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 grudnia 2008 r., V ACa 483/08, LEX nr 491137, Orzecznictwo Sądu Apelacyjnego w Katowicach i Sądów Okręgowych 2009, Nr 1, poz. 5, s. 27). Celem redukcji kary umownej jest jej określenie przez sąd w takiej wysokości, aby utraciła ona cechę rażącego wygórowania w rozumieniu art. 484 § 2 k.c. (por: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 maja 2006 r., V CSK 55/06, LEX nr 200875). Może ona stać się rażąco wygórowana w następstwie późniejszych okoliczności, do których można przykładowo zaliczyć fakt, iż szkoda wierzyciela jest znikoma, skutkiem czego zachodzi rażąca dysproporcja pomiędzy jej wysokością a wysokością kary wyliczonej przez powoda, podobnie jak między jej wysokością a wartością wykonanych prac (Por. S.A. w Krakowie z 16.01.2013r., IACa 1309/12, Lex nr 1344072).

Zdaniem Sądu w okolicznościach niniejszej sprawy i mając na względzie fakt, iż umowa została w całości wykonana, a kara umowna wyliczona przez powoda była rażąco wygórowana, winno dojść do miarkowania kary poprzez jej wyliczenie w sposób wyżej wskazany, przy przyjęciu, że zasadniczą część zaworów (ponad 81%tj. 2391:2942), zamontowano do dnia 28.10.2010 r., a jedynie pozostałe 551 sztuk do 28.10.2011 r.

Mając na względzie powyższe, na mocy §10ust.1 umowy w zw. z art.483 k.c. i art.484 k.c. w zw. z art.481 k.c. i art.455 zł zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 20.038,16 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia do dnia zapłaty oraz na mocy tychże samych przepisów w ich interpretacji a contario – oddalił powództwo w pozostałym zakresie, stwierdzając brak podstaw do naliczania kary umownej w wyższej kwocie.

O kosztach postępowania orzeczono na mocy art. 108 k.p.c. i art.100 k.p.c uwzględniając zasadę stosunkowego ich rozdzielenia, gdyż powód wygrał niniejszą sprawę w 16%, zaś pozwana w 84%.

Na koszty procesu poniesione przez powoda składała się uiszczona opłata w kwocie 6.399 zł, opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa (17 zł) i koszty zastępstwa procesowego. Pozwana natomiast poniosła koszty zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej z tytułu udzielonego pełnomocnictwa, wynagrodzenia biegłego w kwocie 1939,39 zł, trzykrotnych dojazdów na rozprawę jej pełnomocnika (332 kmx2 (2 strony)x0,8358, co dawało 555 zł za każdy termin posiedzenia - Por. SN z 18.07.2012 r., III CZP 33/12; SN z 25.10.2012r., IV CZ 109/12; SN z 5.09.2012r., IV Cz 47/12, Lex nr 1227194), jak też wydatków poniesionych na uzyskanie danych z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (k.301 – 2706 zł), wykazanych stosowną fakturą. Były to koszty niezbędne i celowe do prowadzonej obrony. Odnośnie kosztów dojazdu, Sąd przyjął, iż winny być one określone w wysokości przewidzianej dla świadków (art.91 w zw. z art.85 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych). Strona pozwana złożyła wniosek o ich zwrot, przy czym według obecnego brzemienia przepisu art.85 ustawy o kosztach sądowych, nie mogły one przekraczać kosztów dojazdu na rozprawę własnym samochodem, wyliczonych wg przepisów o podróżach służbowych pracowników tj. górną granicę stanowiła wysokość kosztów przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju. Regulacja to odwoływała się obecnie do stawki 0,8358 zł w przypadku pojazdu o pojemności skokowej pow.900cm3, który wydaje się być standardem wśród zawodowych pełnomocników. Uwzględniając zatem odległość do G. z P.(ok.332x2)i stawkę (0,8358), koszt dojazdu na jedno posiedzenie wynosił 555zł.

Koszty zastępstwa procesowego ustalono przy zastosowaniu §6 ust.5 i §2ust.1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. nr 163, poz.1348 ze zm.), uznając iż rodzaj i stopień zawiłości sprawy oraz nakład pracy zawodowego pełnomocników nie uzasadniały obliczenia wynagrodzenia od wyższej stawki niż minimalna to jest 3.600zł.

Powód poniósł więc koszty w łącznej wysokości 10.016 zł (3600+6.399+17) z czego 16% wynosiło 1602,56zł, zaś pozwany –9927,39 zł (3600+17+1939,39 zł+2706+1665), z czego 84% wynosiło 8.339zł. Po wzajemnej kompensacie (8339-1602,56) na rzecz pozwanego od powoda zasądzono tytułem kosztów procesu kwotę 6.736,44zł w pkt III wyroku.

Zaś w ostatnim punkcie orzeczenia, na mocy art.84 ustawy o kosztach sądowych zwrócono pozwanemu ze Skarbu Państwa, niewykorzystaną na chwilę zamknięcia rozprawy pozostałą część zaliczki na wynagrodzenie biegłego w kwocie 1060,61 zł.

del.SSR Dorota Majerska-Janowska