Sygn. akt VI Ka 152/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 kwietnia 2013r.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SO Andrzej Wieja

Protokolant Małgorzata Dzieniszewska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Zbigniewa Jaworskiego

po rozpoznaniu w dniu 26 kwietnia 2013r.

sprawy A. K.

oskarżonego z art. 284§2 kk

z powodu apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze VIII Zamiejscowego Wydziału Karnego z siedzibą w Kamiennej Górze

z dnia 31 stycznia 2013r. sygn. akt VIII K 32/13

I.  uchyla zaskarżony wyrok wobec oskarżonego A. K.i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Jeleniej Górze VIII Zamiejscowemu Wydziałowi Karnemu z siedzibą w Kamiennej Górze do ponownego rozpoznania,

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. W. B. kwotę 516,60 zł w tym 96,60 zł podatku od towarów i usług tytułem nieopłaconej obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

A. K. został oskarżony o to, że:

w dniu 30.04.2011 roku w J., gmina L., powiat (...), województwo (...), przywłaszczył powierzony do naprawy samochód marki M. (...) o nr VIN (...) o nr rej (...) o wartości 17000 zł czym działał na szkodę właściciela W. P., tj. o czym z art. 284§2 kk.

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze VIII Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w Kamiennej Górze wyrokiem z dnia 31 stycznia 2013r. w sprawie sygn. akt VIII K 32/13:

A. K. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku stanowiącego występek z art. 284§2 kk i za to na podstawie art. 284§2 kk wymierzył mu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności,

na podstawie art. 69§1 i 2 kk i art. 70§1 pkt 1 kk warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej wobec A. K. kary pozbawienia wolności na okres próby wynoszący 3 lata,

na podstawie art. 72§2 kk zobowiązał A. K. do naprawienia wyrządzonej szkody w całości przez zapłatę kwoty 17.000 zł na rzecz W. P. w terminie 18 miesięcy od uprawomocnienia się przedmiotowego orzeczenia,

na podstawie art. 624§1 kpk i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych zwolnił A. K. od ponoszenia kosztów sądowych obciążając nimi Skarb Państwa, w tym nie wymierzył mu opłaty.

Oskarżony A. K. w osobiście sporządzonej apelacji zarzucił Sądowi Rejonowemu dokonanie błędnych ustaleń faktycznych, podnosząc, iż nie otrzymał za naprawę samochodu marki M. (...) kwoty 5 000 złotych (ani żadnej innej), którą to rzekomo miał mu przekazać pokrzywdzony W. P.. Autor apelacji wskazał, iż nie miał warunków do dokonania napraw blacharsko-lakierniczych i mechanicznych auta pokrzywdzonego, który go nachodził, szantażował, zastraszał i przywłaszczył jego narzędzia pracy. Z tych względów – jak podniósł skarżący – nie chciał mieć nic wspólnego z pokrzywdzonym W. P. i należącym doń przedmiotowym samochodem. Kwestionując ustalenia faktyczne Sądu meriti apelujący zaprzeczył temu, iż W. P. nie miał wiedzy, gdzie jest jego auto – pokrzywdzony sam odstawił pojazd na plac składu opałowego w L., wiedział, iż później jego samochód znajduje się na posesji M. P. w L., gdzie naprawy auta miał dokonać D. N.. Wreszcie, oskarżony zaprzeczył, iż pracuje za granicą i osiąga dochody rzędu 2 500 złotych, wskazując natomiast, iż ciążą na nim zaległości alimentacyjne oraz długi wobec rodziców, z którymi mieszka.

Oskarżony wniósł o „ponowne rozpatrzenie sprawy”.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego A. K. okazała się być skuteczna.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, iż w niniejszej sprawie wydanie wyroku skazującego przez Sąd I instancji i wymierzenie kary za przypisane A. K. przestępstwo kwalifikowane z art. 284 § 2 k.k. nastąpiło w trybie art. 335 § 1 k.p.k. Instytucja dobrowolnego poddania się karze, uregulowana w tym przepisie, sprowadza się natomiast do zawarcia swoistego porozumienia (ugody) między sprawcą czynu a organem procesowym, stanowiąc przejaw konsensualizmu w podejmowaniu decyzji procesowych. Oczywiście, aby istniała możliwość złożenia wniosku, o jakim mowa w art. 335 § 1 k.p.k., a w dalszej kolejności wydania wyroku skazującego bez przeprowadzenia rozprawy, spełnione muszą zostać przesłanki wymienione we wskazanym wyżej przepisie.

W realiach przedmiotowej sprawy takowe jednak nie zachodziły.

In concreto oskarżony A. K. nie zgodził się na orzeczenie środka karnego w postaci obowiązku naprawienia szkody (art. 46 § 1 k.k.), co w sposób jednoznaczny wynika z zapisu w protokole posiedzenia z dnia 31 stycznia 2013 roku (k.66v). Już z tego powodu, wobec zaprezentowanej wyżej rozbieżności między stanowiskami stron i brakiem akceptacji po stronie oskarżonego na taką treść wniosku oskarżyciela publicznego w przedmiocie wydania wyroku skazującego i orzeczenia określonej we wniosku kary i środka karnego bez przeprowadzenia rozprawy, powinnością Sądu orzekającego było skierowanie sprawy do rozpoznania na zasadach ogólnych stosownie do treści art. 343 § 7 k.p.k. Tego jednak Sąd meriti nie uczynił dopuszczając się obrazy wskazanych przepisów proceduralnych.

Idąc dalej, jednym z warunków konsensualnego zakończenia postępowania na posiedzeniu w omawianym trybie jest również ustalenie, że „ okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości”. Zebrane dowody muszą więc świadczyć niezbicie o popełnieniu przez oskarżonego zarzucanego mu przestępstwa i istotnych jego okolicznościach. Przedstawione wraz z aktem oskarżenia materiały dowodowe muszą dawać zatem pełną podstawę do powzięcia przez sąd przekonania, że wszystkie istotne okoliczności - zarówno podmiotowe, jak i przedmiotowe - zostały wyjaśnione i są zgodne z prawdziwym przebiegiem zdarzenia. Podkreślić przy tym trzeba, że popełnienie przestępstwa nie budzi wątpliwości wtedy, gdy przekonanie sądu w tej kwestii uzasadnia swobodna – czyniąca zadość wymogom stawianym przez art. 7 k.p.k. – ocena całokształtu ujawnionych okoliczności sprawy. Innymi słowy, wątpliwości nie może budzić zarówno zasadnicza kwestia sprawstwa oskarżonego za zarzucany mu czyn jak i wszelkie te okoliczności, które są istotne dla ustaleń o odpowiedzialności karnej sprawcy, w tym dla właściwej oceny prawnej czynu będącego przedmiotem osądu. Stwierdzenie jakichkolwiek wątpliwości, co do wspomnianego sprawstwa i zawinienia danej osoby, skutku przestępnego działania, rozmiaru wyrządzonej szkody, nakazuje przeprowadzenie postępowania dowodowego, choćby zostały spełnione pozostałe przesłanki wyrokowania w omawianym trybie ( vide: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2008 r., IV KK 292/08, Prok. i Pr. - orzecz. 2009, nr 2, poz. 16 oraz z dnia 23 lipca 2009 r., III KK 147/09, LEX nr 519652). W świetle takiego stanu rzeczy, oczywistym jest, iż sąd - rozpoznający wniosek prokuratora o wydanie wyroku skazującego i orzeczenie uzgodnionych z oskarżonym kary lub środka karnego bez przeprowadzenia rozprawy - nie może uchylić się od zbadania sprawy tak pod kątem ustaleń faktycznych i zawinienia, czy też zastosowanych przepisów prawa materialnego.

W realiach niniejszej sprawy, Sąd Okręgowy zapoznając się – w ramach dokonanej kontroli instancyjnej skarżonego wyroku – z lekturą pisemnych motywów orzeczenia Sądu I instancji oraz konfrontując wnioski i ustalenia, jakich dokonał Sąd Rejonowy z treścią zgromadzonych dowodów, jak również treścią wywiedzionej przez oskarżonego A. K. apelacji, skłania się do jednoznacznej konkluzji o istnieniu istotnych wątpliwości, co do okoliczności poddanej osądowi sprawy, które winien był również de facto powziąć Sąd meriti przy weryfikacji materiału dowodowego, czego jednak nie uczynił, a w konsekwencji nie zastosował normy prawnej z art. 343 § 7 k.p.k. Nie dostrzeżenie owych wątpliwości przez Sąd meriti – o których będzie mowa niżej – było konsekwencją powierzchownej oceny materiału dowodowego i bezkrytycznego dania wiary wszelkim twierdzeniom pokrzywdzonego W. P., w sytuacji, gdy wyraźne pozostają rozbieżności pomiędzy zeznaniami tegoż świadka, a treścią wyjaśnień oskarżonego. Co więcej, wątpliwości Sądu Odwoławczego mają swe źródło w widocznych jest „już na pierwszy rzut oka” lukach w materiale dowodowym, które – po ich uzupełnieniu – mogą dowieźć o innym stanie faktycznym aniżeli ten zrekonstruowany przez Sąd orzekający. Wszak Sąd Rejonowy nie dostrzegł owych luk w materiale dowodowym, niemniej takowe stanowiło pokłosie wskazanego wyżej pobieżnego zapoznania się ze zgromadzonymi dowodami – podniesione kwestie uwidaczniają się w sposób nader jaskrawy w momencie zapoznania się z treścią apelacji oskarżonego.

In concreto, w pierwszej kolejności przypomnieć trzeba, iż z uznanych za w pełni wiarygodne przez Sąd pierwszej instancji zeznań W. P. wynika, iż: pokrzywdzony wydał A. K. należący doń samochód marki M. (...) celem wykonania (w ramach reklamacji) napraw blacharsko-lakierniczych i mechanicznych przez oskarżonego; W. P. zapłacił za reklamowaną usługę kwotę 5 000 złotych; po przekazaniu auta pokrzywdzony nie wiedział, co dzieje się z jego samochodem i gdzie on się znajduje (miał to później ustalić „na własną rękę”); oskarżony miał zdemontować i sprzedać określone części pojazdu (między innymi radio samochodowe, kierunkowskazy, lusterka, klamki, grill); przedmiotowy samochód A. K. przywłaszczył, rozporządzając nim, jak swoją własnością (k.4).

Okoliczności sprawy, wyłaniające się ze wskazanych wyżej zeznań, nie mogły być jednakże uznane „ za niebudzące wątpliwości” w rozumieniu art. 335 § 1 k.p.k., albowiem nie znalazły one jednoznacznego potwierdzenia w innych dowodach.

Zauważyć trzeba, iż sam pokrzywdzony w złożonych po raz pierwszy zeznaniach podniósł, iż oskarżony zaprzeczał temu, iż pozostawił przedmiotowe auto na placu składu opałowego w L.. W tej materii autor apelacji w sposób stanowczy wskazał, iż W. P. osobiście przywiózł auto na wspomniany skład opału, co mogą potwierdzić jego pracownicy. Sąd meriti – co oczywiste z uwagi na sposób procedowania – spornej kwestii (jak się wydaje) nie dostrzegł, w sytuacji, gdy koniecznym było (po uprzednim skierowaniu sprawy na rozprawę) poprzez dostępne możliwości dowodowe zlustrowanie twierdzeń stron w tym zakresie, co w dalszej kolejności pozwoliłoby zweryfikować treść omawianych osobowych źródeł dowodowych pod kątem waloru wiarygodności. W podobnym tonie należy odnieść się do poruszonej przez skarżącego rzekomej niewiedzy pokrzywdzonego o fakcie, iż należący doń samochód marki M. znajdował się na posesji należącej do M. P. w L., gdzie dalszą naprawę miał wykonać D. N.. Znamiennym pozostaje, iż Sąd Rejonowy nie uznał za istotny brak dowodowy fakt nieprzesłuchania w postępowaniu przygotowawczym w charakterze świadka D. N., a „jedynie” jego żony M. P., której zeznania przedstawiały niewielką de facto wartość dowodową (k.37v), nie widząc potrzeby uzupełnienia postępowania dowodowego w tym kierunku. Warto zauważyć, iż poprzez zeznania D. N. możliwe byłoby ustalenie, czy oskarżony faktycznie nie wiedział o tym, iż jego samochód znajduje się w L., czy dlaczego ów pojazd tam trafił, co również jawi się, jako istotne choćby z punktu widzenia twierdzeń skarżącego, iż W. P. pozbawił go narzędzi pracy, przez co, jak wskazał apelujący „ nie chciałem mieć z nim nic wspólnego”. Idąc dalej, A. K. w swych wyjaśnieniach wprawdzie potwierdził, iż zdemontował określone części auta, niemniej wyjaśnił, iż „ ja nie wiem co się stało z tymi rzeczami – część z nich była w samochodzie” (k.33), co pozostaje w opozycji względem twierdzeń pokrzywdzonego, iż oskarżony owe części sprzedał. W tym miejscu podkreślić należy, iż z uwagi na charakter prac, które miały być wykonane, in concreto usługi lakierniczej (sam oskarżony wyjaśnił, iż miał auto malować, k.33), fakt zdemontowania takich części auta, jak grill, klamki, kierunkowskazy, wycieraczki, czy zderzaka, przed podjęciem tego rodzaju prac dziwić nie może. Wreszcie, koncentrując się li tylko na skonfrontowaniu treści zeznań W. P. z treścią wyjaśnień oskarżonego A. K. zauważyć należało, iż wedle pokrzywdzonego zapłacił on za naprawę auta 5 000 złotych, podczas, gdy A. K. usprawiedliwiając nie wykonanie usługi wskazał, iż „ ja nie oddawałem tego samochodu bo nie miałem na materiał do wykonania napraw” (k.33), co już powinno wzbudzić wątpliwości Sądu Rejonowego, co do tego, czy taka kwota pieniężna faktycznie została przekazana oskarżonemu, a który ostatecznie w wywiedzionej osobiście apelacji kategorycznie zaprzeczył, aby ową sumę (czy jakąkolwiek inną) miał otrzymać.

Odrębnie należy poczynić kilka uwag, co do oceny prawnej czynu, jaki został przypisany oskarżonemu A. K.. Niewątpliwie błędy, jakich dopuścił się Sąd meriti, przy dokonaniu oceny dowodów, jakimi dysponował ów Sąd, a w dalszej kolejności ustaleń faktycznych, które skutkowały wydaniem skarżonego rozstrzygnięcia, przełożyły się na poczynienie takiej, a nie innej prawnej oceny czynu. Bezsprzecznie Sąd I instancji posiłkował się w głównej mierze (o ile nie wyłącznie) zeznaniami pokrzywdzonego, nie dostrzegając choćby tego, iż z lakonicznych de facto wyjaśnień oskarżonego (Sąd Rejonowy w żaden sposób nie dążył do ich uzupełnienia na posiedzeniu) jasno wynika, iż „ ja nie oddawałem tego samochodu bo nie miałem na materiał do wykonania napraw…, zostawiłem go tam na posesji żeby w późniejszym czasie go malować” (k.33). Już taka treść wyjaśnień oskarżonego A. K. winna zrodzić po stronie Sądu orzekającego wątpliwości, czy mamy do czynienia z występkiem stypizowanym w art. 284 § 2 k.k., skoro stronę podmiotową tego czynu zabronionego stanowi tu zamiar bezpośredni (kierunkowy) – nie wystarczy samo rozporządzenie cudzym mieniem, konieczne jest, aby sprawca chciał je zatrzymać bez prawnego tytułu ( vide: wyrok SN z dnia 6 stycznia 1978 r., V KR 197/77, OSNPG 1978, nr 6, poz. 64) – na który cytowana treść wyjaśnień oskarżonego nie wskazuje. Co więcej, kierując się wyjaśnieniami złożonymi przez A. K. nie sposób mówić o tym, iż manifestował on zamiar włączenia rzeczy (samochodu marki M. (...)) do swojego majątku (z treści apelacji wynika, iż „ dalszą naprawę miał wykonać D. N.. O dalszym losie samochodu nic mi nie wiadomo”, k. 78).

Kolejną kwestią, którą – w ocenie Sądu Okręgowego – należało poddać rozważaniom, pozostaje ustalona przez Sąd wysokość szkody do naprawienia której został zobligowany oskarżony w punkcie 3 części dyspozytywnej wyroku (art. 46 §1 k.k.). Koncentrując się zatem na samej wartości przedmiotowego auta zwrócić uwagę należy, iż Sąd I instancji bezkrytycznie przyjął taką wartość, jaką wskazał pokrzywdzony (k. 1, k.66), nie dostrzegając dwóch istotnych kwestii. Po pierwsze, zgodnie z umową kupna-sprzedaży z dnia 13 stycznia 2006 roku (k.9), ów samochód został zakupiony za kwotę 15 000 złotych. Z zeznań W. P. nie wynika, aby na przestrzeni pomiędzy 2006, a 2011 rokiem w tymże pojeździe dokonywano wymiany jego części lub takich napraw, które spowodowałyby (pomimo upływu 5 lat) zwiększenia wartości samochodu. Po wtóre, co przyznał sam pokrzywdzony „ pojazd, który został zwrócony stanowi jedynie przedmiot, który można sprzedać na części” (k.58). Oznacza to, co nie może budzić wątpliwości, iż nawet gdyby przyjąć, iż mamy do czynienia z tzw. pozostałościami, to przedstawiają określoną wartość (silnik, karoseria, siedzenia etc.), które – jak oświadczył W. P. – można sprzedać. Już te podniesione względy nie pozwalają na zaaprobowanie stanowiska Sądu Rejonowego, iż wysokość szkody przedstawia kwota 17 000 złotych.

Konkludując, niekompletny i niejednoznaczny w swej treści materiał dowodowy, jakim dysponował Sad Rejonowy, uwypuklone wyżej wątpliwości, co do prawdziwości kluczowych dla rozstrzygnięcia sprawy (wedle Sądu Rejonowego) zeznań pokrzywdzonego W. P., wskazane braki w zgromadzonych dowodach, a przejawiające się nie przesłuchaniem w charakterze świadków D. N., jak również P. S. i M. N. (wskazanych we wniosku dowodowym obrońcy oskarżonego, k.89), tj. pracowników składu opałowego w L., których zeznania mogłyby wyjaśnić podniesione w niniejszym uzasadnieniu wątpliwości, co do istotnych, a spornych pomiędzy treścią zeznań pokrzywdzonego, a wyjaśnieniami oskarżonego okoliczności sprawy i pozwolić w sposób kategoryczny na dokonanie takiej oceny dowodów, która będzie nosić przymiot oceny niepodważanej, to motywy, które czyniły koniecznym uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Jeleniej Górze Wydziałowi Zamiejscowemu z siedzibą w K. do ponownego rozpoznania.

Nie przesądzając kierunku rozstrzygnięcia, które wyda Sąd I instancji po ponownym rozpoznaniu sprawy, jak również nie ograniczając tego Sądu w zakresie prowadzenia postępowania dowodowego, wskazać należy, iż dopiero przeprowadzenie dowodów wskazanych w niniejszym uzasadnieniu przez Sąd Okręgowy, jak też innych dowodów, których konieczność dostrzeże Sąd pierwszoinstancyjny z punktu widzenia realizacji zasady prawdy materialnej (art. 2 § 2 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k.), pozwoli na podjęcie właściwych ustaleń w oparciu o wszechstronną, zgodną z wymaganiami art. 7 k.p.k. ocenę dowodów w zakresie sprawstwa i winy oskarżonego A. K. odnośnie czynu z art. 284 § 2 k.k. Przyjęte stanowisko Sąd ten winien – w miarę potrzeby – przekonująco uzasadnić w sposób wymagany przepisem art. 424 k.p.k., odnosząc się w uzasadnieniu również do istotnych okoliczności podniesionych w apelacji oskarżonego.

Na koniec Sąd Okręgowy zwraca uwagę, iż w postępowaniu przed Sądem II instancji oskarżony korzystał z ustanowionego obrońcy z urzędu. Uzasadnieniem dla wydania decyzji procesowej, która zapadła na skutek złożenia przez A. K. wniosku w tym przedmiocie (k.79) była okoliczność związana z brakiem umiejętności w samodzielnym realizowaniu przysługującego prawa do obrony (nieporadność), która dostrzegalna była zarówno przy lekturze akt sprawy (k.33, k.66-66v), jak też w trakcie rozprawy apelacyjnej. Stąd też – zdaniem Sadu Okręgowego – ponownie rozpoznając sprawę, Sąd Rejonowy winien, ze wskazanych powodów, rozważyć potrzebę ustanowienia dla oskarżonego obrońcy z urzędu w oparciu o treść art. 79 § 2 k.k. ( vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2013 r., II KK 1/13; wyrok Sądu Najwyższego z: 24 4 lipca 2008 r., V KK 32/08).