Sygn. akt VI Ka 177/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 maja 2015 r.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SO Tomasz Skowron (spr.)

Sędziowie SO Klara Łukaszewska SO Barbara Żukowska

Protokolant Konrad Woźniak

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Roberta Remiszewskiego

po rozpoznaniu w dniu 8 maja 2015 roku

sprawy S. K.

oskarżonego z art. 288 § 1 kk w zw. z art. 12 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bolesławcu

z dnia 16 stycznia 2015 r. sygn. akt II K 269/14

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok wobec oskarżonego S. K. uznając apelację obrońcy oskarżonego za oczywiście bezzasadną,

II.  zasądza od oskarżonego S. K. na rzecz oskarżyciela posiłkowego R. F. kwotę 420 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym,

III.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w kwocie 140 złotych.

Sygn. akt VI Ka 177/15

UZASADNIENIE

S. K. został oskarżony o to, że w dniu 13 października 2013 roku w B., z góry powziętym zamiarem w krótkich odstępach czasu, kluczem dokonał zarysowania powłoki lakierniczej lewego przedniego błotnika pojazdu osobowego marki V. (...) nr rej. (...) o łącznej wartości strat 500 zł na szkodę A. i R. F. oraz przednich i tylnych drzwi pojazdu osobowego marki M. (...) nr rej. (...) o łącznej wartości strat 1000 zł na szkodę J. R.,

to jest o czyn z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

Sąd Rejonowy w Bolesławcu wyrokiem z dnia 16 stycznia 2015 r. w sprawie o sygn. II K 269/14

I.  uznał oskarżonego S. K. winnym tego, że w dniu 13 października 2013 roku w B. działając w wykonaniu z góry powziętym zamiarem w krótkich odstępach czasu, dokonał uszkodzenia stanowiącego własność R. F. i A. F. samochodu osobowego marki V. (...) o numerach rejestracyjnych (...) poprzez zarysowanie powłoki lakierniczej lewego przedniego błotnika tego pojazdu czym spowodował szkodę w kwocie 500 złotych oraz stanowiącego własność J. R. samochodu osobowego marki M. (...) o numerach rejestracyjnych (...)poprzez zarysowanie powłoki lakierniczej przednich i lewych i tylnych lewych drzwi tego pojazdu, czym spowodował szkodę w kwocie 1000 złotych tj. czynu stanowiącego przestępstwo z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 288 § 1 k.k. wymierza mu karę 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności.

Wyrok ten zaskarżył w całości obrońca oskarżonego zarzucając obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:

1.  art. 7 w zw. z art. 410 k.p.k. polegającą na wydaniu zaskarżonego wyroku w oparciu o dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, dokonaną z pominięciem zasad prawidłowego rozumowania oraz wiedzy i doświadczenia życiowego, a w szczególności polegającą na:

a)  braku dokonania wyceny przez biegłych wysokości wartości szkody powstałej w pojeździe należącym do pokrzywdzonych R. i A. F., co od której ustalenia sami pokrzywdzeni mieli wątpliwości i nie byli w stanie wskazać precyzyjnie jej wysokości jak również na jakiej podstawie dokonali takiej a nie innej oceny,

b)  uznaniu za wiarygodne i precyzyjne zeznań świadka P. K., w zakresie w jakim świadek opisał zachowanie oskarżonego w dniu zdarzenia, pomimo rażących sprzeczności i niekonsekwencji w tych zeznaniach złożonych w toku postępowania przygotowawczego jak i w postępowaniu sądowym, z jednoczesnym pominięciem korzystnych dla oskarżonego okoliczności, polegającym na nieuwzględnieniu co najmniej równie prawdopodobnych przyczyn powstania uszkodzeń pojazdów pokrzywdzonych bez wskazania przyczyn nieuwzględnienia i niewyjaśnienia tych okoliczności;

2.  art. 424 § 1 pkt 2 k.p.k. polegającą na niewyjaśnieniu podstawy prawnej wyroku w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, a mianowicie brak jakichkolwiek rozważań co do strony podmiotowej, brak jakiegokolwiek wyjaśnienia co zamiaru oraz kwest dotyczących czynu ciągłego, w których miał zdaniem sądu orzekającego działać oskarżony;

3.  art. 627 k.p.k. w zw. z art. 2 ust 1 pkt 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych poprzez uznanie, że kwota 1500,00 zł odpowiada w przybliżeniu wysokości podwójnej wysokości stawki minimalnej, podczas gdy podwójna wysokość stawki minimalnej po dokładnym obliczeniu i uwzględnieniu ilości rozpraw wynieść powinna 1176,00 zł. I nie powinna uwzględniać kosztów dojazdu na posiedzenie do innego Sądu, które nie zostały uprzednio zgłoszone.

Stawiając te zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu lub ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Wywiedziona przez obrońcę oskarżonego apelacja jest niezasadna i to w stopniu oczywistym.

Zarzucając obrazę art. 7 k.p.k. – dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego skarżący odnosi ją przede wszystkim do dwóch kwestii: braku dokonania wyceny wartości szkody powstałej w pojeździe należącym do pokrzywdzonych R. i A. F. oraz uznaniu za wiarygodne zeznań świadka P. K. w sytuacji występujących w jego zeznaniach złożonych w postępowaniu przygotowawczym i na rozprawie sprzeczności i niekonsekwencji.

Należy podkreślić, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku jest słuszny tylko wówczas, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, lecz musi prowadzić do wykazania jakich konkretnie uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się Sąd I instancji w ocenie zebranego materiału dowodowego. Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom Sądu I instancji odmiennego poglądu nie może zaś prowadzić do wniosku o popełnieniu przez ten Sąd błędu w ustaleniach faktycznych. (por. wyrok SN z dnia 20 lutego 1975r. w sprawie II KR 355/4, OSNPG 1975/9/84). Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może również sprowadzać się wyłącznie do odmiennej oceny materiału dowodowego. Jak wyżej zostało to podkreślone powinien polegać na wykazaniu, jakich uchybień w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w dokonanej przez siebie ocenie materiału dowodowego.
(por. wyrok SN z dnia 22 stycznia 1975 r., I KR 197/74, OSNKW 1975 r., z. 5, poz. 58). Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych może zaś być wywodzony z błędnej oceny materiału dowodowego, a nie odwrotnie. (por. wyrok SA w Katowicach z dnia 21 maja 2009 r., sygn. akt II AKa 120/09, Prok. I Pr. – wkł. 2010/4/28; wyrok SA w Krakowie z dnia 19 maja 2009 r., sygn. akt II AKa 73/09, KZS 2009/9/52).

W ocenie sądu odwoławczego sąd rejonowy w niniejszej sprawie przeprowadził postępowanie w sposób wolny od wad. W toku rozprawy głównej przeprowadził wszystkie konieczne dowody. Zebrany w sposób prawidłowy materiał dowodowy poddał ocenie respektującej kryteria art. 7 k.p.k. W tej sytuacji dokonana przez sąd meriti ocena jest oceną swobodną, a nie dowolną i z tej racji korzysta z ochrony przepisu art. 7 k.p.k. W oparciu o zebrane w toku postępowania dowody, poddane następnie trafnej ocenie poczynił prawidłowe ustalenia w zakresie rekonstrukcji stanu faktycznego.

Słusznie sąd rejonowy zauważa, że P. K. (naoczny świadek zdarzenia) był przesłuchiwany w toku postępowania czterokrotnie, w tym raz był konfrontowany z oskarżonym. Odnośnie zaobserwowanego zachowania oskarżonego świadek ten opisał zdarzenie w sposób precyzyjny i jak trafnie sąd rejonowy wskazuje nie pozostawia wątpliwości co do tego, że oskarżony swoim zachowaniem zrealizował znamiona zarzucanego mu czynu. Słusznie sąd ten konstatuje, że pomimo, iż P. K. jest znajomym małżonków F. to w żaden sposób nie jest zainteresowany rozstrzygnięciem sprawy, gdyż dla drugiego z pokrzywdzonych – J. R. jest on osobą całkowicie obcą, a z oskarżonym przed dniem zdarzenia nie miał jakichkolwiek kontaktów i nieporozumień.

Wyżej już wskazano, że świadek P. K. w swoich relacjach z całą stanowczością wskazywał, iż widział jak oskarżony jednym z trzymanych w ręku kluczy rysuje karoserie dwóch zaparkowanych na ulicy samochodów. Relację swoją potwierdził w czasie konfrontacji z oskarżonym. Cytując wyrwane fragmenty zeznań świadka w uzasadnieniu wywiedzionego środka odwoławczego skarżący w żaden sposób nie wskazuje na czym miałaby polegać ich nielogiczność i chaotyczność. Kwestia czy świadek ten znajdował się w odległości 1,5 m, 4 czy 5 metrów od samochodów w realiach niniejszej sprawy nie ma jakiegokolwiek zdarzenia, gdyż nawet odległość 5 metrów jest odległością, z której można z całą pewnością zaobserwować, czy osoba przechodząca obok samochodów rysuje ich karoserię przy pomocy trzymanych w ręku kluczy.

Odnosząc się zaś do braku opinii rzeczoznawcy - wyceny szkody dokonanej przez oskarżonego, a powstałej w samochodzie należącym do A. i R. F. stwierdzić należy, iż w ocenie sądu odwoławczego ustalenia sądu I instancji są ustaleniami prawidłowymi. Po pierwsze wskazać należy, że obowiązujące przepisy dotyczące postępowania dowodowego w żadnej mierze nie nakładają na sąd obowiązku powoływania biegłych celem wyceny wysokości powstałej szkody. Po drugie zebrane w sprawie dowody pozwoliły sądowi na dokonanie w tej mierze stanowczych ustaleń. Przekonuje dokonana w tym zakresie ocena zarówno zeznań A. F., jak i zeznań jej męża R. F.. Trafnie sąd ten wskazuje, że wartość uszkodzeń podanych przez A. F. w pierwszych zeznaniach (jeszcze przed udaniem się jej męża celem uzyskania informacji w zakładzie blacharskim) – 150 zł. nie zasługuje na aprobatę. Wskazana przez świadka R. F. natomiast kwota 500 zł. uwzględnia informację uzyskaną przez niego, a dotyczącą wartości usługi w postaci malowania jednego elementu nadwozia w warsztacie blacharskim poza tym wskazana kwota uwzględnia zasady doświadczenia życiowego.

Reasumując stwierdzić należy, że dokonana przez sąd meriti ocena zeznań świadka P. K. podobnie, jak i zeznań A. F. i R. F. jest oceną w pełni respektującą zasady wyrażone w przepisie art. 7 k.p.k. w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku sąd ten wskazał z jakich powodów zeznania wyżej wskazanych świadków uznał za wiarygodne, jak również z jakich powodów nie przydał waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego. Skarżący przy tym zupełnie nie wskazał „równie prawdopodobnych przyczyn powstania uszkodzeń pojazdów pokrzywdzonych”, ani sposobu w jaki sąd rejonowy miałby wyjaśnić te okoliczności.

Nie zasługuje na uwzględnienie również drugi z zarzutów apelacji, a mianowicie obraza art. 424 § 1 k.p.k. polegająca na niewyjaśnieniu podstawy prawnej, szczególnie brak rozważań w zakresie strony podmiotowej przypisanego oskarżonemu przestępstwa. Wbrew zarzutowi pisemne uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera zwięzłe uzasadnienie przyjętej przez sąd orzekający podstawy prawnej oraz wskazanie, iż zachowanie oskarżonego sąd określił jako działanie z zamiarem bezpośrednim dokonania szkody. Należy przy tym podkreślić, że charakter sprawy i poczynione ustalenia w zakresie rekonstrukcji stanu faktycznego nie wymagały w tej mierze dokonywania pogłębionych, wnikliwych rozważań. Również w ocenie sądu odwoławczego przy, jak wyżej już wskazano prawidłowo poczynionych ustaleniach sądu przyjęcie, że oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona występku stypizowanego w art. 288§1 k.k. poprzez uszkodzenie samochodów należących do R. i A. F. oraz J. R. nie budzi jakichkolwiek wątpliwości. Podobnie, jak ustalenie, że działał on umyślnie w formie zamiaru bezpośredniego.

Nie zasadny jest również zarzut naruszenia przepisu art.627 k.p.k. w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych sprowadzający się do kwestionowania ustalenia, iż zasadzona od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego R. F. kwota 1500 zł. z tytułu ustanowienia pełnomocnika odpowiada w przybliżeniu podwójnej wysokości stawki minimalnej. W tej mierze sąd okręgowy podziela argumenty sądu I instancji zawarte w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku (str. 8-9 uzasadnienia), gdzie sąd ten szeroko przedstawił argumentację rozstrzygnięcia o kosztach sadowych. Sąd odwoławczy argumentację tą przyjmuje jako własną i nie ma potrzeby przytaczania jej w całej rozciągłości w tym miejscu. Warto w tym miejscu tylko podkreślić, że jak trafnie wskazuje sąd rejonowy podstawę określenia wysokości kosztów za czynności adwokata z tytułu zastępstwa prawnego stanowi §2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Przepis ten stanowi, iż zasądzając opłatę sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy adwokata, a także charakter sprawy i wkład pracy adwokata w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia. Ustęp 2 tego przepisu stanowi, iż nie może być ona wyższa niż sześciokrotna stawka minimalna. Zasądzona od oskarżonego na rzecz R. F. kwota 1500 zł. nie przekracza sześciokrotności stawki minimalnej, a wskazane przez sąd rejonowy okoliczności uzasadniające zasądzenie takich kosztów, jak wyżej już wskazano są przekonujące. Rzeczywiście pełnomocnik nie zgłaszał zwrotu kosztów dojazdu na posiedzenie sądu do W., tym niemniej jednak sąd zasądzając zwrot kosztów ustanowienia pełnomocnika był uprawniony do uwzględnienia faktu, ze pełnomocnik pokrzywdzonego uczestniczył w posiedzeniu sądu we Wrocławiu i z tytułu przejazdu zmuszony był przecież ponieść wydatki.

Orzeczona wobec oskarżonego kara jest karą w dolnych granicach ustawowego zagrożenia, do tego sąd I instancji skorzystał z dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia jej wykonania. W tej sytuacji nie sposób jest uznać, że jest to kara rażąco, niewspółmiernie surowa, a tylko w takiej sytuacji wyrok w tej części podlegałby zmianie.

Reasumując stwierdzić należy, iż brak jest podstaw faktycznych i prawnych do uwzględnienia apelacji wywiedzionej przez obrońcę oskarżonego. Dlatego też zaskarżony wyrok utrzymano w mocy uznając apelację za oczywiście bezzasadną. Z uwagi na udział w postępowaniu przed sądem odwoławczym pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego sąd zasądził od oskarżonego na jego rzecz kwotę 420 zł.

Sąd zasadził od oskarżonego na rzecz Skarbu państwa koszty sądowe za postepowanie odwoławcze w kwocie 140zł. (w tym opłata w wysokości 120zł). Rozstrzygnięcie o kosztach sąd oparł na przepisach art. 636 § 1 k.p.k. oraz art.8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych.