Sygn. akt III Ca 1435/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 10 lipca 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi II Wydział Cywilny w sprawie o sygnaturze akt II C 106/11 z powództwa H. M. przeciwko M. Ż. o zapłatę: zasądził od M. Ż. na rzecz H. M. kwotę 13.103,92 zł oraz kwotę 574,08 zł z tytułu zwrotu kosztów procesu (punkt 1 sentencji), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (punkt 2 sentencji) oraz rozstrzygnął o nieuiszczonych kosztach sądowych stosownie do wyniku sprawy (punkt 3 sentencji).

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 3 grudnia 2009 roku H. M. zleciła M. Ż., prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą (...), wykonanie podłogi z desek drewnianych w budynku mieszkalnym przy ul (...) w J.. Zlecenie obejmowało montaż podłogi i dostarczenie materiału do jej wykonania. Przed wykonaniem montażu podłogi pozwany był w budynku mieszkalnym należącym do powódki, oglądał podłoże, na którym miała zostać położona podłoga. Pozwany stwierdził, że podłoże ma odpowiednią wilgotność i przywiózł do domu powódki deski do wykonania podłogi, które były wówczas umieszczone w foliowych opakowaniach. Po około tygodniu pracownicy pozwanego przystąpili do montażu podłogi. Podłoga została zamontowana w całości – w dwóch pomieszczeniach przeznaczonych na sypialnie oraz w garderobie. W dniu 31 grudnia 2009 roku pozwany wystawił powódce fakturę za wykonanie podłogi, na kwotę 26.557,00 zł. Po kilku miesiącach powódka i jej siostra stwierdziły, że podłoga wykonania przez pozwanego w kilku miejscach „podniosła się”. W piśmie datowanym na 3 września 2010 roku powódka zgłosiła pozwanemu wady wykonanej przez niego podłogi. Pismo to doręczono pozwanemu w dniu 6 września 2010 roku. Pozwany skierował do powódki pismo datowane na dzień 8 września 2010 roku, w którym oświadczył, że reklamację złożoną mu przez powódkę uznaje za bezzasadną. Powódka zleciła (...) Związkowi (...) wykonanie ekspertyzy technicznej dotyczącej oceny podłoża i podłogi w budynku mieszkalnym w J. przy ul. (...). W związku z wykonaniem tego zlecenia powódka poniosła na rzecz wyżej wskazanego podmiotu wydatek w kwocie 3.660,00 zł. Podłoga założona przez pozwanego nie została do chwili obecnej naprawiona ani wymieniona na nową. We wszystkich pomieszczeniach, w których podłoga była montowana przez pozwanego, deski podłogowe założone przez pozwanego uniosły się i częściowo oderwały się od podłoża. W pierwszej sypialni deski uniosły się na powierzchni 7,06 metra kwadratowego, w drugiej sypialni na powierzchni 6,06 metra kwadratowego, natomiast w garderobie na powierzchni 2,39 metra kwadratowego. Przed rozpoczęciem montażu desek podłogowych nie wykonano na kilka dni przed montażem desek czynności polegającej na ponacinaniu lub zdjęciu foliowego opakowania desek. Czynność ta jest zalecana przez producentów desek podłogowych, które mają właściwości higroskopijne, tj. dążą do wyrównania wilgotności z otoczeniem. Najbardziej prawdopodobną przyczyną powstania wad podłogi wykonanej przez pozwanego był brak wcześniejszego rozszczelnienia foliowych opakowań desek, po ich przywiezieniu do budynku należącego do powódki a przed montażem desek – co umożliwiłoby adaptację desek do wilgotności panującej w danym pomieszczeniu. Przy ścianach należało pozostawić dylatację obwodową w postaci szczelin o szerokości co najmniej 10-15 mm. W przypadku podłogi montowanej przez pozwanego warunek ten nie został spełniony. Deski (...) dostarczone powódce przez pozwanego nie posiadały oznakowania CE wymaganego przez przepisy ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 roku o wyrobach budowlanych oraz certyfikatu zgodności i dopuszczenia do stosowania w budownictwie. Z uwagi na tę okoliczność deski te nie powinny zostać użyte do wykonania podłogi w budynku powódki. Z uwagi na to, że żadna ze stron nie zaobserwowała w wyżej opisanym budynku skroplin na wewnętrznych powierzchniach szyb okiennych, ścian i sufitów, przyjąć należy, że wilgotność względna powietrzna wewnątrz budynku w okresie po montażu podłogi utrzymywała się w normie, tj. w granicach 45-65 %. Ze względów technicznych nie jest możliwa częściowa wymiana wykonanej przez pozwanego podłogi, konieczna jest wymiana całej podłogi, tj. usunięcie założonych desek, zerwanie posadzki cementowej w całości (z uwagi na jej uszkodzenia spowodowane oderwaniem się desek od podłoża), wykonanie nowej warstwy wyrównawczej z zaprawy cementowej, gruntowanie podłoża oraz założenie nowych desek podłogowych. Koszt usunięcia wadliwej podłogi i wykonania nowej, według aktualnych cen rynkowych, wynosi 9.443,92 zł – co uwzględnia podatek od towarów i usług w stawce 8% oraz cenę deski podłogowej 197,15 zł za metr kwadratowy. Ta ostatnia wartość stanowi średnią cenę rynkową tego rodzaju deski.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że strony występujące w niniejszej sprawie zawarły w grudniu 2009 roku umowę o dzieło, do której zastosowanie znajdują przepisy art. 627 i nast. k.c. Wynikające z tej umowy zobowiązanie pozwanego, dotyczące wykonania podłogi w trzech pomieszczeniach budynku mieszkalnego należącego do powódki, zostało zrealizowane nienależycie, gdyż we wszystkich pomieszczeniach deski podłogowe założone przez pozwanego uniosły się i częściowo oderwały się od podłoża. Wskazał, że z uwagi na treść art. 471 k.c. w zw. z art. 6 k.c. to na pozwanym spoczywał ciężar wykazania, że nienależyte wykonanie dzieła jest następstwem okoliczności, za które pozwany nie ponosi odpowiedzialności. Przyjął, że pozwany nie przedstawił żadnych dowodów, z których w sposób wiarygodny wynikałoby, iż wyżej opisany, z pewnością nieprawidłowy stan wykonanej przez pozwanego podłogi, zaistniały już kilka miesięcy po jej zamontowaniu, nie jest rezultatem okoliczności, za które odpowiadałby pozwany. Wskazał, że z wydanej w niniejszej sprawie opinii biegłego z zakresu budownictwa – której w tym zakresie żadna ze stron procesu nie zakwestionowała – wynika, że pozwany dopuścił się kilku nieprawidłowości w procesie wykonania podłogi w pomieszczeniach należących do powódki. Jedną z nich było użycie deski podłogowej, która w ogóle nie powinna być stosowana w budownictwie, z uwagi na brak wymaganych prawem oznaczeń i certyfikatu. Inna nieprawidłowość polegała na braku uprzednio otwarcia foliowych opakowań, w których znajdowały się deski po ich przywiezieniu do domu powódki – co uniemożliwiło naturalną adaptację desek do wilgotności otoczenia. Podkreślił, że z ustnej uzupełniającej opinii biegłego wynikało, że najbardziej prawdopodobną przyczyną „podniesienia się” podłogi zamontowanej przez pozwanego było właśnie zaniechanie wyżej opisanej, zalecanej przez producentów tego rodzaju desek, procedury. Dodatkowo, pozwany zastosował zbyt wąskie szczeliny dylatacyjne między deskami zamontowanymi na podłożu a ścianami pomieszczeń. Z opinii pisemnej biegłego wynika natomiast, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż przyczyną odkształcenia się podłogi była zbyt duża wilgotność w pomieszczeniach, spowodowana nieprawidłowym postępowaniem powódki.

Wobec powyższego, Sąd meriti uznał, że z uwagi na treść art. 471 k.c. pozwany odpowiada za szkodę poniesioną przez powódkę, będącą skutkiem nienależytego wykonania dzieła przez pozwanego. Szkoda poniesiona przez powódkę polega na tym, że stan podłogi nie odpowiada stanowi zamierzonemu przez strony umowy i uniemożliwia w dużym stopniu wykorzystanie wyżej opisanych pomieszczeń zgodnie z ich przeznaczeniem. Wskazał, że jak wynika z opinii biegłego z zakresu budownictwa, cała podłoga założona przez pozwanego powinna podlegać wymianie na nową, gdyż nie istnieje techniczna możliwość wymiany jedynie części desek, a ponadto deski podłogowe – po ich zdemontowaniu – nie mogą zostać ponownie wykorzystane. Ponadto, po demontażu desek konieczne jest ponowne wykonanie warstwy wyrównawczej z zaprawy cementowej oraz położenie na niej nowych desek. W takiej sytuacji naprawienie szkody przez pozwanego – stosownie do treści art. 363 § 1 k.c. – powinno polegać na zapłacie na rzecz powódki sumy pieniężnej potrzebnej do przywrócenia podłogi do stanu, w jakim (stosownie do treści umowy o dzieło i zgodnego zamiaru stron tej umowy) powinna się ona znajdować, co będzie umożliwiało powódce niezakłócone korzystanie z pomieszczeń w należącym do niej budynku. Odszkodowanie to Sąd Rejonowy ustalił - stosownie do treści art. 363 § 2 k.c. – według poziomu cen rynkowych z daty ustalania odszkodowania. Uznał, że powódka powinna zatem otrzymać od pozwanego taką sumę, która umożliwi jej pokrycie rynkowej ceny demontażu istniejącej podłogi i założenia nowej podłogi, wolnej od wad. Wysokość tej sumy wynika z ostatniego kosztorysu złożonego przez biegłego z zakresu budownictwa na rozprawie w dniu 8 lipca 2014 roku (k. 224-232), tj. wynosi 9.443,92 zł . Sąd podkreślił, że wartość ta została ustalona przez biegłego w sposób prawidłowy, tj. w oparciu o średnie ceny rynkowe. Brak jest natomiast podstaw do obliczenia wysokości należnego powódce odszkodowania w oparciu o cenę deski użytej przez pozwanego w 2009 roku (tj. jak w alternatywnym kosztorysie z k. 233-239).

W ocenie Sądu I instancji odszkodowanie należne powódce od pozwanego powinno także pokryć poniesiony przez powódkę wydatek związany z wykonaniem na jej zlecenie w listopadzie 2010 roku prywatnej ekspertyzy technicznej (3.660,00 zł). Ekspertyza ta potwierdziła, że podłoga została wykonana przez pozwanego nieprawidłowo, a jedynym sposobem uzyskania stanu zamierzonego przez powódkę jest usunięcie zamontowanych desek podłogowych i założenie nowych. Skoro powódka nie posiada specjalistycznej wiedzy z zakresu budownictwa i wykończenia budynków mieszkalnych, natomiast pozwany odmówił uwzględnienia reklamacji zgłoszonej mu przez powódkę, zlecenie przez nią wykonania prywatnej opinii technicznej było działaniem uzasadnionym, zmierzającym do ustalenia przez powódkę celowości występowania na drogę sądową. Tym samym Sąd uznał, że koszt sporządzenia wyżej przywołanej opinii stanowi element szkody majątkowej poniesionej przez powódkę, na skutek nienależytego wykonania umowy o dzieło przez pozwanego oraz na skutek nieuzasadnionej odmowy przez pozwanego usunięcia wad podłogi.

Ostatecznie zatem – w ocenie Sądu I instancji - na podstawie art. 471 k.c. zasądzeniu od pozwanego na rzecz powódki podlegała kwota 13.103,92 zł (3.660,00 zł + 9.442,92 zł). W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu. W szczególności dotyczy to zgłoszonego w pozwie roszczenia o zapłatę skapitalizowanych odsetek za opóźnienie za okres od do dnia 3 lutego 2011 roku (tj. przed wytoczeniem powództwa). Sąd Rejonowy wskazał, że - stosownie do treści art. 455 k.c. – skoro termin wykonania obowiązku naprawienia szkody nie został określony w żadnym odrębnym przepisie ustawowym, obowiązek ten powinien zostać wykonany niezwłocznie po otrzymaniu przez zobowiązanego wezwania do naprawienia szkody. Skoro powódka dochodzi w niniejszej sprawie od pozwanego spełnienia świadczenia pieniężnego, to wezwaniem do naprawienia szkody skierowanym do pozwanego powinno być wezwanie do zapłaty kwotowo określonej sumy pieniężnej. Powódka nie wykazała, aby przed wytoczeniem powództwa w niniejszej sprawie kierowała do pozwanego tego rodzaju wezwania. W szczególności, żadne z pism przedprocesowych, których kopie powódka załączyła do pozwu złożonego w niniejszej sprawie, nie zawiera skierowanego do pozwanego wezwania do zapłaty jakichkolwiek sum pieniężnych. Wobec powyższego, Sąd przyjął, że pierwszym tego rodzaju wezwaniem był odpis pozwu doręczony już w toku postępowania prowadzonego w niniejszej sprawie. W ocenie Sądu meriti brak jest zatem podstaw do przyjęcia, że pozwany już przed wytoczeniem powództwa przeciwko niemu w niniejszej sprawie popadł w stan opóźnienia w spełnieniu pieniężnego świadczenia odszkodowawczego, co uzasadniałoby zasądzenie odsetek za opóźnienie za okres przed dniem złożenia pozwu. Ponadto wskazał, że pozew złożony w niniejszej sprawie nie zawiera żądania zapłaty odsetek za opóźnienie za okres trwający od dnia złożenia pozwu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., dokonując ich stosunkowego rozdzielenia. Powódka jest stroną wygrywającą sprawę niniejszą w 43% (13.103,92 zł : 30.435,02 zł), wobec czego w takiej samej części pozwany powinien ponieść koszty procesu. Powódka do chwili obecnej poniosła koszty procesu w łącznej kwocie 4.539,00 zł, na co złożyły się: opłata sądowa od pozwu w kwocie 1.522,00 zł, zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego w kwocie 600,00 zł, wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w kwocie 2.400,00 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17,00 zł). Pozwany poniósł koszty procesu wynoszące 2.417,00 zł, tj. wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w kwocie 2.400,00 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17,00 zł). Obie strony poniosły łącznie koszty wynoszące 6.596,00 zł (2.417,00 zł + 4.539,00 zł), z czego pozwanego powinno ostatecznie obciążyć 43%, tj. 2.991,08 zł (0,43 x 6.596,00 zł). Skoro pozwany poniósł już koszty procesu związane ze swoim udziałem w sprawie wynoszące 2.417,00 zł, do zapłaty na rzecz powódki pozostała kwota 574,08 zł (2.991,08 zł – 2.417 zł).

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005 roku Sąd Rejonowy obciążył każdą ze stron procesu nieuiszczonymi kosztami sądowymi, na które złożyły się wypłacone tymczasowo z funduszy Skarbu Państwa części wynagrodzenia biegłego z zakresu budownictwa za wydanie pierwszej i kolejnych opinii, o których orzeczono w postanowieniach na k. 131, 165 i 202 akt sprawy (243,36 zł + 254,88 + 382,32 = 880,56 zł). Powódkę obciąża 57% kosztów sądowych (tj. 501,92 zł), natomiast pozwanego 43% (tj. 378,64 zł).

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniosła powódka, zaskarżając je w części oddalającej powództwo to jest co do kwoty 4.105,21 zł (punkt 2 wyroku).

Skarżąca zarzuciła naruszenie prawa materialnego tj. art. 471 k.c. w zw. z art. 353 § 1 k.c. w zw. z art. 354 § 1 k.c. przez błędną wykładnię przesłanki szkody jako uszczerbku nie obejmującego świadczenia zamawiającego z umowy o dzieło i przez niewłaściwe zastosowanie przepisu polegające na kwalifikacji naruszenia umowy przez pozwanego jako nienależytego jej wykonania, mimo że świadczenie pozwanego nie zaspokoiło uzasadnionego interesu wierzyciela, zatem należy je traktować jako niewykonanie zobowiązania.

W uzasadnieniu wywiedzionego środka odwoławczego apelująca argumentowała, że pozwany w ogóle nie wykonał ciążącego na nim zobowiązania, bowiem pomimo podjęcia czynności polegających na wadliwym wykonaniu podłogi nie zaspokoił on uzasadnionego interesu wierzyciela – powódki. W ocenie skarżącej jeżeli zobowiązanie nie zostało wykonane, świadczenie spełnione przez powódkę na rzecz pozwanego stanowi pierwszy składnik szkody majątkowej. Dalej apelująca wskazała, że z tytułu umowy o dzieło powódka zapłaciła pozwanemu łącznie kwotę 13.548,13 zł i tę właśnie kwotę Sąd Rejonowy powinien zasądzić na rzecz powódki, nie zaś kwotę 9.442,92 zł wskazaną przez biegłego.

W konkluzji apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie na jej rzecz dodatkowo kwoty 4.105,21 zł wraz z kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego, za obie instancje według norm przepisanych. Wskazała, że żądana kwota stanowi różnicę między kwotą 9.442,92 zł wskazaną przez biegłego a kwotą 13.548,13 zł, którą to powódka zapłaciła pozwanemu.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 5 lutego 2015 roku pełnomocnik powódki poparł wywiedzioną apelację oraz wniósł o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja powódki nie jest zasadna i jako taka podlegała oddaleniu.

Sąd Okręgowy podziela dokonane przez Sąd I instancji i niekwestionowane przez skarżącą ustalenia faktyczne, które stanowiły również podstawę do orzekania w postępowaniu apelacyjnym, uznając za zbędne powielanie ich w treści uzasadnienia. Sąd I instancji przeprowadził bowiem postępowanie dowodowe w sposób prawidłowy i dokonał trafnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego.

Zaskarżone rozstrzygnięcie Sądu I instancji należy uznać za prawidłowe. Roszczenie powódki o zasądzenie na jej rzecz dodatkowo kwoty 4.105,21 zł nie znajduje uzasadnienia. Nie ma racji apelująca argumentując, że Sąd Rejonowy powinien zasądzić na jej rzecz kwotę 13.548,13 zł, bowiem z tytułu zawartej umowy o dzieło powódka zapłaciła pozwanemu właśnie wskazaną kwotę 13.548,13 zł, a następnie doliczyć do sumy należnego odszkodowania koszt prywatnej ekspertyzy technicznej. W rozpoznanej sprawie nie ulega wątpliwości, że pozwany ponosi względem powódki odpowiedzialność z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania i powinien naprawić poniesioną przez powódkę szkodę. Należy zgodzić się z apelującą, że wykonanie zobowiązania następuje, gdy dłużnik nie tylko zachowuje się w sposób odpowiadający treści świadczenia, ale nadto wskutek swojego zachowania prowadzi do zaspokojenia uzasadnionego interesu wierzyciela. Jednakże w niniejszej sprawie nie znajduje uzasadnienia twierdzenie powódki, że pozwany w ogóle nie wykonał zobowiązania. W rozpoznawanej sprawie do niewykonania zobowiązania doszłoby wówczas gdyby pozwany po zawarciu umowy o dzieło nie podjął czynności polegających na montażu podłogi. Ponieważ pozwany wykonał zlecone mu prace, choć uczynił to w sposób wadliwy, niezasadne jest twierdzenie powódki, że pozwany w ogóle nie wykonał ciążącego na nim zobowiązania. Pozwany wykonał przyjęte na siebie zobowiązanie w sposób niewłaściwy, gdyż stan podłogi nie odpowiada stanowi zamierzonemu przez strony procesu. W tym stanie rzeczy wskazać należy, że odszkodowanie należne powódce powinno w pełni rekompensować doznaną przez nią szkodę. Ponieważ żaden z przepisów Kodeksu cywilnego nie definiuje pojęcia szkody koniecznym jest odwołanie się do poglądów doktryny i orzecznictwa. Szkodę zwykło się definiować jako uszczerbek w prawnie chronionych dobrach poszkodowanego. Nie wchodząc w tym miejscu w zbędną polemikę poprzestać jedynie należy na wskazaniu, że ustalenie rozmiaru doznanej szkody następuje za pomocą metody dyferencyjnej (różnicowej), która nakazuje przyjąć za szkodę różnicę między rzeczywistym stanem dóbr poszkodowanego z chwili dokonania ustaleń a stanem hipotetycznym, jaki istniałby, gdyby do zdarzenia sprawczego nie doszło ( Z. Gawlik; Komentarz do art. 417 Kodeksu cywilnego; LexOmega). Zgodnie z art. 363 § 2 k.c. wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili. W rozpoznawanej sprawie według opinii powołanego w sprawie biegłego sądowego koszt wymiany podłogi, według średniej ceny rynkowej z daty orzekania, wynosi 9.443,92 zł. Zatem na rzecz powódki tytułem odszkodowania należało zasądzić właśnie tę kwotę. Różnica między kwota jaką zapłaciła pozwanemu powódka a kwotą wskazaną przez biegłego może wynikać z różnych przyczyn, między innymi ze zmiany cen rynkowych. Wyjaśnienia zatem wymaga, że jedynie znaczna zmiana cen między datą wyrządzenia szkody a datą wyrokowania uzasadnia odstępstwo od reguły wyrażonej w art. 363 § 2 k.c., gdy uwzględnienie cen z chwili ustalenia odszkodowania nie pozwoliłoby doprowadzić do sytuacji, jaka miałaby miejsce, gdyby poszkodowany nie poniósł uszczerbku. Taka sytuacja w niniejsze sprawie nie zachodzi. Co prawda doszło do zmiany cen rynkowych, lecz nie była to zmiana znacząca i nie wpływa na możliwość doprowadzenia do sytuacji jaka powstałaby gdyby pozwany wykonał zlecone mu prace w sposób prawidłowy. Podnieść także należy, że jeżeli Sąd Rejonowy zasądziłby na rzecz powódki wskazaną przez nią kwotę 13.548,13 zł, wówczas doszłoby do nieuzasadnionego wzbogacenia się powódki, bowiem powódka mogłaby naprawić podłogę za kwotę wskazaną przez biegłego (to jest 9.442,92 zł), powstała zaś różnica stanowiłaby bezpodstawną korzyść majątkową. Odszkodowanie jest świadczeniem mającym wyrównać szkodę spowodowaną niewłaściwym działaniem lub zaniechaniem dłużnika, nie zaś stanowić źródło dochodu dla poszkodowanego. W związku z powyższym w ocenie Sądu Okręgowego rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest prawidłowe, a podnoszone w apelacji zarzuty nie zasługują na uwzględnienie. Sąd Okręgowy podziela w pełni rozważania prawne wskazane przez Sąd I instancji.

Mając powyższe na uwadze, wobec bezzasadności apelacji oraz nieujawnienia okoliczności, które winny być uwzględnione w toku postępowania drugoinstancyjnego z urzędu, Sąd Okręgowy oddalił apelację w oparciu o art. 385 k.p.c.