Sygn. akt III AUa 682/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 marca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Dorota Rzeźniowiecka

Sędziowie: SSA Mirosław Godlewski ( spr. ) SSA Anna Szczepaniak-Cicha

Protokolant: st. sekr. sąd. Joanna Sztuka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 3 marca 2015 r. w Ł.

sprawy D. T. i A. Ż. (1) z udziałem Prokuratora Apelacyjnego w Ł.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w Ł.

o podleganie obowiązkowi ubezpieczenia

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 27 marca 2014 r., sygn. akt: VIII U 2069/13,

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 i 2 w ten sposób, że oddala odwołanie i zasądza od D. T. oraz A. Ż. (1) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł. tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego kwoty po 60 ( sześćdziesiąt ) złotych.

Sygn. akt. III AUa 682/14

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. decyzją z 21 marca 2013 roku stwierdził, że A. Ż. (1) nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym (emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu) w okresie od 13 lipca 2012 roku jako pracownik u płatnika składek D. T..

W ocenie organu rentowego, wydana decyzja znajdowała uzasadnienie w treści przepisów art. 83 ust.1 w związku z art.6 ust.1 pkt.1, art.11 ust.1,art.13ust.1,art.12 ust.1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 roku Nr 205 poz.1585 ze zmianami ) i art.83 §1 k.c. oraz w fakcie zawarcia umowy o pracę na stanowisku koordynatora projektów szkoleniowych bez woli realizacji zawartej umowy, jedynie w celu wprowadzenia A. Ż. (2) do systemu ubezpieczeń społecznych pod pozorem zatrudnienia pracowniczego.

W odwołaniach, złożonych przez D. T. i A. Ż. (1), zarzucono decyzji błąd w ustaleniach faktycznych oraz merytoryczną błędność, poprzez wadliwe ustalenie, że umowa o pracę nie została zawarta w celu jej realizacji i nie była realizowana oraz poprzez wyłączenie z ubezpieczeń społecznych mimo istnienia ważnej umowy o pracę. Wskazując na powyższe, skarżący wnosili o zmianę zaskarżonej decyzji poprzez stwierdzenie, że A. Ż. (1) podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym od 13 lipca 2012 roku i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego.

Organ rentowy wnosił o oddalenie odwołań, podtrzymując argumentację decyzji.

Sąd Okręgowy w Łodzi, wyrokiem z dnia 27 marca 2014 roku zmienił zaskarżoną decyzję i stwierdził,że A. Ż. (1) jako pracownik u płatnika składek D. T. podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom : emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 13 lipca 2012 roku i zasądził od organu rentowego na rzecz odwołujących się zwrot poniesionych kosztów procesu.

Wydając zaskarżony wyrok sąd pierwszej instancji przyjął za podstawę rozstrzygnięcia następujące ustalenia faktyczne.

Płatnik D. T. prowadzi od 1 grudnia 2001 roku pozarolniczą działalność gospodarczą pod nazwą Instytut (...) w Ł.. Przedmiotem działalności są poza szkolne formy edukacji, gdzie indziej niesklasyfikowane. (...) prowadzi na terenie całego kraju. Nie sprzedaje klientom technik, tylko sposób myślenia, prowadząc szkolenia w zakresie tak zwanych technik miękkich czyli takich jak komunikacja, zarządzanie, budowanie zespołu, negocjacje oraz techniki sprzedaży. Płatnik wcześniej zatrudniał pracowników. Pracował u niego A. D., zatrudniony jako pracownik biurowy. Jeszcze wcześniej G. O. oraz S. J., który pracował kilka miesięcy, zajmując się projektami unijnymi. Kilka lat wcześniej, zatrudniał też I. K., która miała sprzedawać usługi ale się nie sprawdziła. W roku 2012 osiągnięty przez płatnika dochód wyniósł 11847,91 złotych a za dziesięć miesięcy 2013 roku 153776,56 złotych.

A. Ż. (1) urodzona (...) w 2003 roku ukończyła Akademię (...) w P. uzyskując tytułu magistra ekonomii. W okresie od 1996 do 2006 roku była zatrudniona w Centrum (...) w S. na stanowisku koordynatora projektów szkoleniowych. Przechodziła kierunkowe szkolenia. Mieszkała w Z. wychowując trójkę dzieci urodzonych w latach 1999, 2000 i 2002. Nie pracowała, nie planowała kolejnego dziecka. Jej mąż zajmował istotne stanowisko w zagranicznej korporacji działającej na terenie województwa (...).

W październiku 2010 roku A. Ż. (1) ukończyła prowadzony przez płatnika kurs profesjonalnej komunikacji w zespole, w którym uczestniczyła wspólnie z mężem i tam poznała D. T.. W czerwcu 2012 roku A. Ż. (3) i D. T. podjęli decyzję o współpracy. Od dnia 13 lipca 2012 roku, strony zawarły umowę o pracę na czas określony do 13 lipca 2013 roku. A. Ż. (3) została zatrudniona przez D. T. na stanowisku koordynatora projektów szkoleniowych z zadaniowym wymiarem czasu pracy zgodnie z art.129 K.P., określonym wymiarem zadań, za wynagrodzeniem 4800 złotych brutto miesięcznie, z miesięcznym okresem wypowiedzenia. Jako miejsce pracy, wskazano, miejsce zamieszkania i rejon Polski. Zawierając umowę o pracę odwołująca się była zdolna do pracy.

Realizując umowę, A. Ż. (1), szukała firm do szkolenia, dzwoniła, spotykała się z ich przedstawicielami. Z pracodawcą kontaktowała się telefonicznie, doszło też do spotkań osobistych.

Płatnik wypłacił odwołującej się wynagrodzenie, za przepracowany okres i wymagany okres i dokonał zgłoszenia do ubezpieczeń z realizacją wynikających z tego obowiązków.

Dnia 3 sierpnia 2012 roku stwierdzono u odwołującej się ciąże, w 9/10 tygodniu i od 7 września 2012 roku A. Ż. (3) korzystała ze zwolnień lekarskich aż do daty porodu, który miał miejsce 5 marca 2013 roku. Następnie przebywała na urlopie macierzyńskim i rodzicielskim do 2 września 2013 roku. W okresie zwolnień i urlopów odwołującej się, płatnik nie zatrudnił na jej miejsce innego pracownika. Dzięki staraniom A. Ż. (3), płatnik składek został członkiem Organizacji (...), co pozwoliło na wystąpienie D. T. podczas wieczoru integracyjnego 5-6 października 2012 roku, przeprowadzenie seminarium w dniu 18 grudnia 2012 roku oraz szkolenia w dniu 4 czerwca 2013 roku.

W tak ustalonym stanie faktycznym, sąd pierwszej instancji uznał odwołanie za zasadne. Wskazując, iż doszło do zawarcia i zrealizowania umowy o pracę, skonstatował, iż brak jest przesłanek do stwierdzenia jej nieważności w oparciu o przepis art.83 k.c. co dostatecznie uzasadniało wydanie zaskarżonego wyroku.

Wyrok Sądu Okręgowego zaskarżył w całości apelacją organ rentowy, zarzucając naruszenie prawa procesowego art.233§1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowód i dowolne ustalenie, że strony umowy o pracę miały wolę jej realizacji mimo braku materialnych dowodów wykonywania pracy, braku po stronie płatnika potrzeby zatrudnienia pracownika i środków finansowych na jego utrzymanie, braku innego tytułu do ubezpieczeń. Nadto obrazy przepisu art.22 K.P. poprzez przyjęcie istnienia konstytutywnych cech stosunku pracy w sytuacji gdy w przedmiotowym przypadku nie było podporządkowania pracowniczego.

W konkluzji apelująca wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie odwołania ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Pełnomocnik odwołujących się wnosił o oddalenie apelacji.

Prokurator, który wstąpił do sprawy na etapie postępowania apelacyjnego, przyłączył się do stanowiska odwołujących się.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja jest zasadna, skutkując zmianą zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie odwołań na koszt odwołujących się. Ma rację autor apelacji, wywodząc, iż w świetle treści materiału dowodowego zebranego w sprawie oraz przywołanych okoliczności faktycznych w pisemnych motywach wyroku, całkowicie dowolnym jest sformułowany przez sąd pierwszej instancji wniosek o rzeczywistej realizacji zawartej umowy o pracę i nie spełnieniu przesłanek pozorności. Trafnie także apelujący podnosi zarzut obrazy przepisu art.22 K.P. poprzez przyjęcie istnienia podporządkowania pracowniczego w ramach kreowanego zawartą umową stosunku pracy.

Przed przystąpieniem do dalszych rozważań stwierdzić przede wszystkim należy, że na etapie rozpoznawania sprawy w postępowaniu apelacyjnym, niespornym jest, że stan ciąży o ile nie ma przeciwskazań medycznych nie stanowi jakiejkolwiek przeszkody dla skutecznego zawarcia umowy o pracę i jej realizacji. Nie wywołuje on także, sam przez się, jakichkolwiek negatywnych skutków w zakresie ważności zawartej umowy o pracę nawet, gdy stanowi główną motywację do podjęcia zatrudnienia gwarantującego w przyszłości bezpieczeństwo socjalne matce i dziecku.

Spór, na etapie postępowania apelacyjnego, przy uwzględnieniu treści apelacji i zawartych w niej zarzutów oraz ich motywacji jak i treści przepisu art.378§1 k.p.c. sprowadzony został do tego jaką w rzeczywistości umowę zawarły strony 13 lipca 2012 roku, czy była ona realizowana i czy w konsekwencji doprowadziła do powstania obowiązkowego ubezpieczenia społecznego pracowniczego.

Na pierwszy plan apelujący wysuwa kwestię obrazy przepisu art.233§1 k.p.c. poprzez ustalenie w oparciu o li tylko zeznania stron, że zawarta umowa była w praktyce realizowana. Ma rację apelujący, formułując wskazany zarzut, że mimo iż prawidłowo sąd pierwszej instancji odwołując się do stanowiska judykatury, wskazuje na rozkład ciężaru dowodowego w sytuacji wydawania decyzji o wyłączeniu z ubezpieczenia, to jednak wszechstronna ocena zebranego materiału dowodowego, nie może być oderwana od zasad doświadczenia życiowego ani konieczności uwzględniania przy prawidłowym wnioskowaniu także dyspozycji przepisu art.231 k.p.c. i wynikających z zebranego materiału domniemań faktycznych ( co do dopuszczalności domniemań faktycznych w postępowaniu z zakresu ubezpieczeń społecznych patrz - SN wyrok z 11 marca 2010 roku (...) 325/09 lex nr 585736 ).

W związku z powyższym, jeżeli nie za wadliwe, to co najmniej za przedwczesne należy uznać wyprowadzenie przez sąd pierwszej instancji wniosku, że zawarta umowa o pracę była realizowana, skoro tak twierdzą jej strony, w sytuacji gdy nie ma materialnych dowodów świadczenia pracy, stanowisko pracy na którym następuje zatrudnienie jest specjalnie utworzone, w dacie zawierania umowy brak jest po stronie pracodawcy środków finansowych na pokrywanie kosztów zatrudnienia, celowość zatrudnienia jest wątpliwa, osoba zatrudniana pozostaje poza system ubezpieczenia, zgłoszenie do ubezpieczenia następuje w krótkim czasie przed wystąpieniem ryzyka a w okresie ryzyka nikt nie zostaje zatrudniony. Powyższe fakty, nawet przy bierności dowodowej strony przeciwnej nie mogą być w procesie oceny dowodów ignorowane a ostateczny wniosek musi być wyprowadzony w sposób logicznie poprawny z uwzględnieniem tak wskazanych faktów jak i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego.

W przedmiotowym stanie faktycznym, z uwagi na potrzeby rozpoznania sprawy, okoliczności te nie mają jednak decydującego znaczenia z uwagi na zgłoszony zarzut obrazy prawa materialnego, obrazy przepisu art.22§ 1 K.P. poprzez przyjęcie, że strony łączyła umowa o pracę w sytuacji gdy wykreowany przez strony stosunek prawny, nazwany przez nich umową o pracę, w rzeczywistości nie miał takiego charakteru z uwagi na brak cechy pracowniczego podporządkowania.

Także bowiem w tym zakresie apelacja jest zasadna. Przechodząc do analizy tego zarzutu, jako rzecz oczywistą i nie wymagającą bliższej motywacji wskazać należy to,że obowiązujące regulacje prawne nie wskazują elementów przedmiotowo istotnych dla umowy o pracę ( art.29 K.P. ) a definicja ustawowa stosunku pracy ( art. 22 § 1 K.P. ) zawiera jedynie podstawowe cechy pojęciowe co przy kwalifikowaniu jako stosunku pracy, umów przedmiotem których jest świadczenie usług, odsyła do metody typologicznej nakierowanej na wyszukiwanie cech dominujących. ( patrz - odpowiednio SN wyrok z 14 grudnia 2004 roku III PK 63/04 i tam przywoływane orzecznictwo / legalis /). Nie rozwijając bliżej powyższego wątku, z uwagi na zakres sporu w niniejszej sprawie, poprzestać należy na przypomnieniu, że w judykaturze nie ma wątpliwości co do tego, iż stosunek pracy nie powstanie, w wyniku zawarcia umowy nawet nazwanej przez strony umową o pracę, przy wykonywaniu której brak jednej z podstawowych jego cech, jaką jest wykonywanie pracy pod kierownictwem pracodawcy. ( patrz - SN wyrok z 4 grudnia 1997 r. (...) 394/97 ; /legalis /). Przy czym, mówiąc o „ podporządkowaniu pracowniczym „, akceptując zasadę swobody umów wynikająca z treści art.353 1 K.C w związku z art.300 K.P., zostawiając miejsce na luz decyzyjny stron umowy i konieczność uwzględniania także w związku z tym ich woli ( art.65 K.C ) jak również i to, że pewien zakres podporządkowania także czasowo organizacyjnego może występować w stosunkach cywilno-prawnych w ramach których również dopuszczalne jest świadczenie pracy, główny ciężar oceny mającej odtwarzać wolę stron umowy trzeba kłaść nie na nazwę nadaną umowie przez strony lecz na treść umowy a przede wszystkim na sposób jej realizacji. Kwalifikacja prawna ocenianej umowy, zawsze musi być oceną konkretnego przypadku, przy czym, w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, musi uwzględniać to,iż poprzez zawarcie umowy o pracę kreującej stosunek pracy dochodzi do powstania trójstronnego stosunku prawnego, trzecią stroną, którego jest organ rentowy, nie uczestniczący przy zawieraniu umowy ale mający konkretny interes prawny w ustaleniu rzeczywistej woli stron zawierających umowę, z której wyprowadzane są uprawnienia do świadczeń z ubezpieczeń społecznych, obciążających fundusz tworzony i mający funkcjonować wedle zasad solidaryzmu społecznego.

Aby mówić o podporządkowaniu pracowniczym w rozumieniu art.22 § 1 i §1 1 K.P. w ujęciu tradycyjnym, konieczne było wystąpienie, w ramach ocenianego stosunku, hierarchicznego nadzoru w zakresie czasu pracy, miejsca wykonywania pracy i jej organizacji, podpisywania list obecności, podporządkowania pracownika regulaminowi oraz poleceniom kierownictwa co do miejsca, czasu i sposobu wykonywania pracy oraz obowiązku przestrzegania norm pracy, dyspozycyjności czy miejsca i czasu realizacji powierzonego zadania. Wraz ze zmianami społecznymi, pojęcie podporządkowania pracowniczego ewoluowało w kierunku podporządkowania autonomicznego, polegającego na wyznaczaniu pracownikowi zadań i godzin czasu pracy, bez bezpośredniej ingerencji w sposób ich realizacji. Przy czym ten, autonomiczny sposób podporządkowania pracowniczego, znajdował zastosowanie głównie do pracowników samodzielnych, twórczych czy kadry kierowniczej. ( patrz -SN wyrok z 7 września 1999 roku I PKN 277/99 /legalis/). A praktyka wskazuje na jego stosownie również i w przypadku pracowników wykonujących prostsze prace, nadzór nad którymi jest utrudniony, co łączy się ze stosowaniem zadaniowego czasu pracy. Jednakże, w przedmiotowym stanie faktycznym, co zasadnie podnosi apelujący, nie można mówić ani o podporządkowaniu w ujęciu tradycyjnym ani autonomicznym. A. Ż. (1) zatrudniona została na stanowisku koordynatora projektów szkoleniowych, jej zadania pracownicze miały polegać na poszukiwaniu podmiotów, które mogłyby zlecić szkolenia płatnikowi i koordynowaniu szkoleń. Przy czym, jak wynika z umowy tak zorganizowanie miejsca pracy jak i czas pracy był pozostawiony w gestii pracownika. Płatnik jako pracodawca, ograniczył się do wskazania, iż pracownika dotyczy zadaniowy czas pracy zgodnie z art.129 K.P.. I jak wynika z poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, w takim, też kształcie zawarta umowa miała być realizowana. Płatnik, jak to ujęto na k.6 uzasadnienia wyroku (k.177 akt ) oczekiwał aby zatrudniona wykorzystując posiadane umiejętności i doświadczenie oraz wykorzystując możliwości jakie daje stanowisko męża, znalazła klientów na szkolenia. Dalej, w zeznaniach składanych 12 grudnia 2013 roku (k.122 -00:12:00 ) płatnik charakteryzując stosunek prawny jaki chciał wykreować zawierając umowę podał „ potrzebuję efektów a nie weryfikacji, dla mnie najistotniejsze jest znalezienie klientów co jest dowodem na pracę, uczę też na szkoleniach, że powinno się ludzi rozliczać z efektów a nie z godzin „. Zatrudniona akceptowała tak określone zadanie oraz wynagrodzenie, które nie należało do „ prekaryjnych „ oraz pełną swobodę co do organizacji pracy, także odnośnie rozkładu czasu pracy.

W tych warunkach, mimo istnienia teoretycznej wynikającej z treści art.140 K.P. możliwości ukształtowania stosunku pracy z określeniem zadaniowego czasu pracy i minimalizację bieżącego podporządkowania kierownictwu pracodawcy oraz ograniczenie dyspozycyjności pracownika, nie można stwierdzić aby wolą stron umowy było zachowanie chociażby tego minimalnego zakresu podporzadkowania czy nawet uszanowania tego, iż umowa o pracę jest umową starannego działania a nie rezultatu. Nie można też, mimo wprowadzenia zapisu o zadaniowym czasie pracy, stwierdzić aby były przesłanki do takiego ukształtowania stosunku pracy, skoro nie doszło do precyzyjnego, w zakresie wymaganym przepisem art.140 K.P. określenia zadań. W związku z tym ostatnim zagadnieniem warto wskazać na treść wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2006 roku (...) 117/06 ( / legalis /) podkreślając, że także w tym zakresie nie ma pełnej swobody stron i dla zaistnienia zadaniowego czasu pracy muszą zaistnieć przesłanki przewidziane w ustawie a samo określenie zadań musi być konkretne i szczegółowe a nadto możliwe do wykonania w normatywnym wymiarze czasu pracy. Dla przyjęcia istnienia zadaniowego czasu pracy z pewnością nie wystarczy, ogólnikowe odwołanie się do koncepcji zakresu czynności. Powyższe wzmacnia jedynie tezę, apelującego, że przy tak określonym i ewentualnie nawet realizowanym zakresie wzajemnych zobowiązań wynikających z treści zawartej umowy nie można mówić o powstaniu stosunku pracy i w konsekwencji o powstaniu stosunku ubezpieczenia społecznego. Brak jest bowiem przesłanek aby przyjmować, że wolą stron umowy nazwanej umową o pracę było wykreowanie stosunku pracy a nie co najwyżej innego cywilnoprawnego stosunku prawnego, zbliżonego do świadczenia usług. Nie można bowiem, mówić o stosunku pracy tam gdzie nie ma podporządkowania pracowniczego. A w takim układzie podporządkowania jak w przedmiotowej sprawie, nie sposób mówić nawet o jakimkolwiek podporządkowaniu autonomicznym. Nie do zaakceptowania jest bowiem wykładnia przepisu art. 22 k.p. oparta na zasadzie wolności umów i dominacji woli stron umowy, prowadząca do pełnego zatarcia rozróżnienia stosunku pracy od innego stosunku cywilno-prawnego jako podstawy wykonywania zatrudnienia poprzez wyeliminowanie przesłanki pracowniczego podporządkowania. Braku podporządkowania pracowniczego, nie niweczy przywoływany fakt utrzymywania kontaktów telefonicznych ( co wymaga podkreślenia dotyczących telefonu męża odwołującej ) czy przywoływanych spotkań osobistych. Przywołując w tym zakresie po pierwsze poczynione powyżej uwagi a po drugie argumentację motywacji apelacji, stwierdzić należy, iż w przypadku wykonywania zatrudnienia w oparciu o podstawy cywilnoprawne forma wykonywania pracy może nie różnić się istotnie od świadczenia tejże pracy w oparciu o umowę o pracę a kwestia kontaktów pomiędzy dającym i przyjmującym zlecenie, także musi występować. ( patrz bliżej co do tej ostatniej kwestii - SN wyrok z 11 września 2013 roku II PK 372/12 ; oraz w zakresie pojęcia podporządkowania pracowniczego wyrok SA w Białymstoku z dnia 14 stycznia 2014 roku III AUa 755/13 i tam przywoływane orzecznictwo oraz literatura / legalis / ).

Powyższe jest już wystarczający do stwierdzenia pozorności umowy stanowiącej podstawę zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych ( art.83 § 1 k.c ) albowiem z taką wadą oświadczeń woli mamy do czynienia wówczas gdy wola uzewnętrzniona w treści umowy nie zgadza się z rzeczywistą wolą i treścią stosunku prawnego jaki strony chciały powołać do życia. Stan taki jest też wystarczający do stwierdzenia, że mamy do czynienia z pozorowanym wprowadzeniem do sytemu ubezpieczeń społecznych jako pracownika osoby nie mającej takiego statusu ubezpieczeniowego. Z uwagi na powyższe nie ma też potrzeby szczegółowego rozważania, tego czy ta ukryta umowa została zrealizowana, albowiem nie ma wprawdzie możliwości stwierdzenia pozorności zawartej i zrealizowanej umowy o pracę ale powyższe nie odnosi się do sytuacji w której w istocie nie doszło do zawarcia umowy o pracę lecz innej umowy cywilnoprawnej. Wówczas nawet zrealizowanie takiej umowy, poprzez wykonanie zatrudnienia poza stosunkiem pracy, w oparciu o podstawę cywilnoprawną, nie stoi na przeszkodzie stwierdzenia pozorności umowy o pracę ( zewnętrznej ) w oparciu o którą doszło do wprowadzenia osoby do systemu pracowniczego ubezpieczenia społecznego. ( patrz - SN wyrok z 6 października 2006 roku (...) 120/06 uzasadnienie i tam cytowane orzecznictwo /legalis/).

Dokonana kwalifikacja, przy uwzględnieniu treści art.6 ust.1 pkt. 1, art.11 ust.1 i art.12 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych prowadzi do wniosku, że A. Ż. (1) nie podlegała ubezpieczeniom społecznym jako pracownik oraz wyklucza stanowcze wypowiadanie się co do ewentualnego podlegania ubezpieczeniu społecznemu na innej podstawie prawnej. Sąd Apelacyjny nie ma możliwości wypowiadania się w tej sprawie, gdyż sąd pierwszej instancji będąc związany treścią decyzji od której wniesiono odwołanie wypowiadał się wyłącznie w granicach przedmiotu sporu i w takich tylko granicach dotyczących podlegania ubezpieczeniu pracowniczemu ( art.6 ust.1 pkt. 1 ustawy systemowej ) może obecnie wypowiadać się sąd drugiej instancji.

Kierując się wskazaną argumentacją, podzielając zasadność apelacji i nie akceptując poglądu sądu pierwszej instancji odnośnie tego, iż strony umowy zawartej 13 lipca 2012 roku wykreowały stosunek pracy, skutkujący powstaniem obowiązku ubezpieczenia społecznego, Sąd Apelacyjny na podstawie art.386 § 1 k.p.c. orzekł jak w sentencji wyroku. O kosztach procesu sąd orzekł na podstawie art.98 k.p.c.